szukam koleżanki z Katowic, Gliwic lub okolic ;-)

[piccola87]

przytulanka87 no i właśnie takie są lekarze!! żenada! tylu ich jest, wysyłają Cie jeszcze z łaską od drzwi do drzwi i dalej nic nie wiadomo. normalnie zirytowałam się teraz. mam nadzieję dziewczyny, że Wam miną te problemy. a ja no byłam na tych badaniach, już nie mówie o tym, że weszłam tam z 15 minutowym opóźnieniem... mam problemy z rękami tzn. bolą, puchną mi i cierpną od łokcia po palce... podejrzewam, że od ciężaru pracy mam chorobę zawodową. piszę podejrzewam, bo niby wyniki wyszły mi złe, ale jest ok i mam iść zbadać kręgosłup:/. to są słowa Pani, która pracuje w szpitalu i bada ludzi:/
Tycikata heheh dokładnie o tym samym pomyślałam musimy razem chodzić na zakupy. z resztą ja nawet wole z kimś kto spojrzy na mnie obiektywnie, a nie tak krytycznie jak ja.
a co do miłości wakacyjnej... pierwszy raz mi się przytrafiła... az nie poznaję siebie... i może lepiej jakbym nie miała z nim kontaktu, ale mam... ciągle widzę te jego boskie czarne oczy...
nielegalnaa do lekarza marsz teraz się trzeba pilnować z uwagi na te wszystkie ptasie grypy

[przytulanka87]

Napisane przez piccola87

mam problemy z rękami tzn. bolą, puchną mi i cierpną od łokcia po palce... podejrzewam, że od ciężaru pracy mam chorobę zawodową.

Ojej współczuję Kochana
..Ufffff..........ja upiekłam jeden sernik dopiero a jeszcze 3 w kolejce...a mam tylko jednopoziomowy piekarnik:/......no ciacha na zimno....
Już padam z nóg.a tyle jeszcze przede mną....

[nielegalnaa]

Do lekarza bym poszła, ale jak pomyślę, że zawsze tam czekam minimum dwie godziny na wizytę to mi się odechciewa. A teraz przed świętami to ludzi pewnie będzie dwa razy więcej. Bardziej chyba się rozchoruję od tych ludzi w poczekalni. Poza tym moja mama ostatnio była z zatokami i jej zaleciła Rutinoscorbin!
Tak czy inaczej nie mogę się doczekać na nasze spotkanie i pogaduchy a też niestety trochę się ostatnio zawiodłam na moich przyjaciółkach...

[Tycikata]

Przytulanka87 Ojej to strasznie długo
Piccola87, o tak przyda się towarzystwo do zakupów ja zazwyczaj chodzę sama, albo z TŻ, ale nie ma to jak robić zakupy pod okiem drugiej dziewczyny
Nielegalnaa ja też nigdy do lekarza nie chodziłam, jedynie wtedy gdy potrzebowałam zwolnienia na uczelnie też mnie te kolejki zniechęcały;/ ale teraz po tych problemach z żołądkiem sporo się nachodziłam i się przyzwyczaiłam..lepiej iść dla własnego dobra

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Piccola87, nie doczytałam o Twoich badaniach.. to niedobrze ale sama mówiłaś, że jeszcze troche i uciekasz stamtąd..i całe szczęście!

[nielegalnaa]

Tycikata - oj wierz mi ja też się już dużo nachodziłam...niestety nękały mnie różne przypadłości i też latałam po lekarzach: ginekologach, kardiologach, neurologach, 100 badań i wszystko trzeba konsultować, sprawdzić, aż ręce opadają...a już po trafieniu na naprawdę niemiłego neurologa, dałam sobie spokój z jakimikolwiek specjalistami.

[modzianka]

no to jak sie juz uskarżamy na nasze chwiejne zdrowie i lekarzy to i ja dorzucę swoje 3 grosiki..... odkąd pamiętam mialam neiregularny okres, albo w ogole nie mialam. poszlam do gina zbadal mnie i chcialam tabsy anty, bez badania(krew czy jakies hormony) przepisal mi yasminelle dostalam od tego obrzeku mozgu normalnie łeb mi rozsadzało ;/ prawie wylądowałam na neurologii, potem dostalam novynette, ale potem poszlam do endokrynologa ona mi zlecila badania i z badaniami stwierdzila ze mam policystyczne jajniki. nieleczone prowadzi do bezplodnosci to tak w skrocie. no wiec sie wystraszylam i zaczelam je brac. ale uweirzcie ze od tych pier***** hormonów dostałam deresji i stanów lękowych, bałam się być sama w domu i w ogóle co mi sie w głową działo makabra..... już na szczęście jest coraz lepiej ale endo potwierdziła ze deresja i takie stany lekowe moga byc rzez hormony... teraz przepisala mi regulon czy jakos tak i dostalam okres a zapomnialam kupic tabsy i jestem jeden cykl w plecy nio więc dziewczynki mam nandzieję że nasze roblemy zdrowotne szybko miną Picca to zaczynamy od pierwszego tygodnia roku cio? zaraz Ci wysle linka do stronki klubu na pv a co do chłopaka to kuuuude niby jestem odwazna ale jakas taka nie bardzo do facetow...a pozatym to slyszalam ze ma dziewczyne ale nigdy z nia go nie widzialam

[piccola87]

przytulanka87 a ja jutro wieczorem będę się pastwiła nad sernikiem i mmmm ten zapach w zasadzie wystarczy. no ale widzę jakiś ukryty talent kulinarny u Ciebie
Tycikata ja zawsze mame ze sobą ciągne, a koleżanka to nie ma czasu wtedy kiedy ja mogę się wyrwać;p czasem uda mi sie coś samej kupic, ale ile to jest zastanawiania się.
jednak stwierdziłam, że zwolnie się już zaraz na początku roku tzn. będę na 2 tygodniowym wypowiedzeniu... tylko co ja będę teraz robiła w zamian... nie mam pomysłu na siebie
modzianka w pierwszym tygodniu nowego roku mam nocki więc w zasadzie można by zacząć. bo już następny to popołudniówki więc absolutnie nie będę miała kiedy. a co do tego chłopaka, dowiedz się czy jest sam i działaj!

współczuje Wam dziewczyny tych problemów

[Tycikata]

Modzianka, witaj w klubie..ja też od zawsze miałam nieregularne miesiączki..brałam przez rok diane, oczywiście też nie miałam żadnych badań przed heh, odstawiłam teraz we wrześniu i od tamtej pory nie miałam okresu..:/robiłam ostatnio badanie na hormony ale wszystko mam w normie!;/ a miesiączka w takim razie gdzie??na razie czekam na wizytę do endo..
a co do faceta to popieram Piccolę nic nie stracisz przecież
Nielegalnaa, taaa odechciewa się naprawdę wszystkiego przez stosunek niektórych lekarzy..i ich umiejętności..
Piccola87 masakra jest samej kupować ja nawet idąc z kimś mam problemy z kupieniem czegoś, jestem taka niezdecydowana..szlag by niektórych ze mną trafił;P a co dopiero jak jestem sama dzisiaj nawet wybrałam się do sklepu..i nie potrafiłam się zdecydować czy chce czarną czy fioletową koszulę..i nie kupiłam żadnej
Co do pracy to może porozglądaj się już za jakimiś ofertami?na pewno coś gdzieś się znajdzie..dla takiej laski

[modzianka]

ale powiem wam ze juz jestemo krok do przodu z tym Łukaszem( bo tak ma na imie moj przystojniak) no więc chodził z moim bratem do zerówki, mieszkał przez cale zycie 3 bloki za moim ale jakos nie bylo okazji sie poznac. no i zawsze oboje chodzimy do kosciola na 19. no i w niedziele zawsze on po wyjsciu z kosciola idzie w lewo a ja w prawo a tym razem ja szlam w prawo a on...tez w prawo a z kosciola wychodzilismy ramie w ramie mm jak sie fajnie przy nim czulam i wiem ze dobrze wygląda bo ja jestem okrąglutka misia a on barczysty wieelki misiek no ale nie wiem jak i co mam zrobic zeby jakos go zainteresowac? hmm? bo na poczatku to sobie zerkalismy na siebie ale on sie chyba przestraszyl tego ze ja patrze i juz przestał a c dodziewczyny to nie mam sie gdzie dowiedziec i od kogo czy sa dalej razem hmm to co radzicie robic?

[Tycikata]

Modzianka, hmm on jest kolegą Twojego brata tak? Nie możesz dyskretnie brata o niego podpytać? może dowiesz się czegoś więcej, może znajdzie się jakiś wspolny znajomy, a może ma nk?

[piccola87]

Tycikata rozglądam się, jasne... ale najgorsze, że ja całkowicie straciłam wiare w siebie... jak już się trafi jakaś oferta to zawsze znajdę argument przeciw sobie, że gdzie ja w takie czy siakie miejsce... aaa jaka tam ze mnie laska! mały kurdupel o niewymiarowej figurze.
modzianka a brat nie jest na bieżąco z informacjami o Łukaszu?? napisz do niego na NK o ile ma, cokolwiek... żeby po prostu jakoś zacząć... najgorzej zrobić pierwszy krok, ale potem już jakoś się kręci.

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

hehehe widzę Tycikata że czytamy sobie w myślach

[Tycikata]

Piccola to chyba dobry znak?
aj ja Ci dam brak wiary w siebie!(na Ciebie gadam a sama jej nie mam) chyba musimy tej wiary razem poszukać a może się znajdzie co do figury..też jestem jakas niewymiarowa, tyle że wielka

[piccola87]

Tycikata hehehe pewnie, że dobry miło znać kogoś z kim rozumie się praktycznie bez słów. no i właśnie pouczaj mnie, a ja Ciebie.
ile macie wzrostu?? bo pewnie zaś będę najmniejsza. muszę wiedzieć czy mam wygrzebać jakieś obcasy czy mogę iść z Wami na płaskim

[Tycikata]

Piccola oj tak, miło będziemy wzajemnie oddziaływały na siebie
co do mnie, to mam 172cm, raczej nie mam problemu z butami bo zawsze kupuję na płaskim tylko z tymi na sylwestra wyjechałam z 9-cio centymetrowym obcasem

[piccola87]

Tycikata raz się żyje heheheh a jak Ci się w nich chodzi?? już lepiej?? kule 10 cm niższa jestem... no ja wiedziałam, że będę się na Was patrzeć jak w niebo

[Tycikata]

Piccola aj przestań ja to nie Was;P a co jeśli to ja będę musiała się na Was wszystkie patrzeć w "ziemie"?
a co do butów to szczerze nie chce mi się w nich chodzić w niedzielę pochodziłam jak jakaś pokraka z kilka godz..nie było tak najgorzej, ale palce bolą..;/

[piccola87]

Tycikata hahahah Ty to Ty Kochana ale zawsze możesz zniżyć się do poziomu "ziemi" a ja co na palcach i dawaj ale mi się głupota na wieczór włączyła.
nie chciałabym Cie martwić, ale chyba będziesz musiała te buciki zdejmowac pod stołem żeby dac odpocząc palcom...

[przytulanka87]

Napisane przez piccola87

ile macie wzrostu?? bo pewnie zaś będę najmniejsza. muszę wiedzieć czy mam wygrzebać jakieś obcasy czy mogę iść z Wami na płaskim

Witam!!!!
POBUDKA DZIEWCZYNKI!!!
NIE ŚPIMY JUŻ!!!
Hehe piccola87 nie jesteś sama...ja mam 155cm i nienawidzę obcasów
Chociaż nie powiem czasami się przemagam

[piccola87]

Dzień Dobry
ooo przytulanka87 jak miło ale sama powiedz... takie małe to same plusy wszędzie wlezą
nawet takiego najniższego obcasika nie lubisz??

[przytulanka87]

Napisane przez piccola87

nawet takiego najniższego obcasika nie lubisz??

Taki mały obcasik jeszcze przejdzie.....ale najchętniej to cały rok chodziłabym w japonkach...ale ni da rady

[piccola87]

Napisane przez przytulanka87

Taki mały obcasik jeszcze przejdzie.....ale najchętniej to cały rok chodziłabym w japonkach...ale ni da rady

heheheh to faktycznie cenisz sobie wygodę też lubię japonki, ale z drugiej strony noga na obcasie bardzo ładnie wyglada nie powiem, bo lubię latem albo na jakąs impreze, ale zimą, kiedy jest śnieg, ślisko... wolę na płaskim

[przytulanka87]

Napisane przez piccola87

heheheh to faktycznie cenisz sobie wygodę też lubię japonki, ale z drugiej strony noga na obcasie bardzo ładnie wyglada nie powiem, bo lubię latem albo na jakąs impreze, ale zimą, kiedy jest śnieg, ślisko... wolę na płaskim

otóż to .wygoda rzecz najważniejsza.... .........mykam ja teraz do piekarni a potem dalej do roboty...............bo okazało się ze wieczoru też wolnego nie mam bo muszę jechać do klientki.......eh.....jak mus to mus

[Tycikata]

Napisane przez piccola87

Tycikata hahahah Ty to Ty Kochana ale zawsze możesz zniżyć się do poziomu "ziemi" a ja co na palcach i dawaj ale mi się głupota na wieczór włączyła.
nie chciałabym Cie martwić, ale chyba będziesz musiała te buciki zdejmowac pod stołem żeby dac odpocząc palcom...

Bardzo dobrze że głupota Ci się włączyła zresztą ja już chyba wiem czemu hehehe ważne, że nie smutasz
Co do butów, chyba wezmę balerinki na zmianę ale racja, że noga wygląda w obcasach zgrabniej..w ogóle wtedy wyglądam jak...jakbym nie była sobą niech żyją buty na płaskim!

Nooo..już zrobiłam obchód po sklepach z rana..czas zająć się ciastami w kuchni.. miłego dnia Dziołszki!

[nielegalnaa]

Ja też do najwyższych nie należę, mam 158 cm Kiedyś zawsze chodziłam w płaskich butach, ale teraz kiedy tylko mogą to muszą być obcasy, nawet dość spore! Przede wszystkim robię to dlatego, bo mam dość grubą łydkę, a dzięki butom na obcasach wydaje się ona szczuplejsza. Sama nie mam zamiaru się sztucznie podwyższać, bo lubię być taka niska
Choć wiadomo jak jest śnieg na chodnikach to ubieram takie a'la glany (ja je nazywam "Małe Mi", bo ona miała bardzo podobne).

[piccola87]

przytulanka87 pracowity koniec roku?
no a mój sernik właśnie się piecze potem jeszcze chyba za murzynka się zabiorę, bo Tycikata cos wcześniej wspominała i mi narobiła ochoty. a głupota heheh no dobrze się domyślasz chodzę dziś cały dzień z bananem na twarzy.

nielegalnaa chociaż raz te niższe będą górą! a ja tez mam umięśnione łydki od roweru i biegania... swego czasu każdą wolną chwilę temu poświęcałam a jak dostałam anemii i nie miałam siły, to się skończyło.
"Małe Mi" heheh trafne spostrzeżenie i skojarzenie

[nielegalnaa]

Piccola - co do roweru i biegania to ja bym bardzo chciała robić coś z tych rzeczy. Kiedyś raz na czas biegałam, ale samej to jakoś tak nieciekawie...a roweru nie mam (tzn tata mi zabrał i jeździ nim do pracy), poza tym u mnie nie ma żadnych ścieżek rowerowych, a szkoda.
Może po Nowym Roku zapiszę się na jakiś taniec albo aerobic? Mam wrażenie, że się zastałam...kondycja zerowa.

[piccola87]

nielegalnaa do biegania trzeba mieć wielką motywację.... a bynajmniej ja musiałam się strasznie zmuszać na początku. a rower hmmm w zasadzie czy to czy tamto, to i tak samej nudno. a taniec tak mnie korci, już od dłuższego czasu... nie wiem czy uda mi się to kiedyś zrealizować. ale napewno warto. na kondycję nie narzekam, ale chciałabym wysmuklić sylwetkę. rozumiem, że to są nasze pierwsze noworoczne postanowienia?

a gdzie sie Nam zgubiła modzianka??

[modzianka]

jestem jestem wybaczcie no wiec ja dzielnie pracowałam przez ostatnie dnie w domu zaraz zabieram się za ostatnie porzadki i fraj kurde ale dzis juz pojadłam no więc niziutkie lalunie to ja bede wielkolud przy was nie dosc ze tlusta to jeszcze wysoka bo mierzem az 170cm ale w sumie nie narzekam kurcze znow sie odezwal do mnie koles z ktorym mialam hmm jak by to ujac......romans...... no i nie wiem co zrobic z nim nie wiem jeszcze co z sylwestrem, niby jutro wigilia a ja jakos nie umiem sie cieszyc choc zawsze juz 23 to prawie chustalam sie na żyrandolu ze szczescia ze na nastepny dzien wigilia a dzis nic co ze mna sie dzieje? a co do Łukasza to brat nie ma z nim kontaktu chyba ze sie spotkaja na ulicy to pogadaja chwilke i nara a nk niestety nie ma Łukasz.....a wy dziewczeta macie nk? jak tak to prosze namiary na pv

[piccola87]

a co to jakąś wigilie w pracy miałaś??
też nie cieszą mnie te święta... a jutro cała kolacja na mojej głowie, bo moja mam w pracy i przyjdzie sobie na gotowe także od rana będę sobie kucharzyć i robić bajzel w kuchni heheh . modzianka cóż to za koleś?? patrz, przynajmniej masz wielbiciela... pewnie nie jednego, a ja co chyba z choinki się urwałam i napewno nie jesteś tłusta, przestań. ważne to lubić siebie a poza tym nawet jakby, to raczej jestem pewna, że nadrabiasz charakterem.
a ten Łukasz to po prostu Ci się podoba czy już jesteś w jakimś tam stopniu zauroczona??

[nielegalnaa]

Piccola - powiedzmy, że noworoczne postanowienie, bo ja się już od dawna do tego zbieram. Najpierw tańczyłam sama w domu do DVD...ale jak i do tego, tak i do biegania trzeba mieć silną motywację. Rok temu chodziłam na taniec bollywoodzki, ale nie spodobało mi się, bo za mało się męczyłam. Poza tym chciałabym coś też znaleźć w miarę tanio. Niestety studiuję dziennie, więc kasy raczej wiele nie mam.
modzianka - A tam zaraz tłusta, na pewno nie jest tak źle! A co do kolesia od romansu, to ja za to mam takiego co odzywa się do mnie co jakiś czas i chce umówić się na drinka i nie potrafi zrozumieć, że nie chcę się z nim spotkać, bo mam chłopaka. Więc tak jak Ty nie wiem co zrobić. A Tobie ciężko mi coś podpowiedzieć, bo nie wiem jak sytuacja wygląda.
Jeśli jednak chodzi o tego Łukasza to wiem co czujesz...to chyba najgorsze jak ktoś Ci się podoba, a nie potrafisz zagadać czy jakoś złapać z nim kontaktu. Tym zabawniej jeśli chłopak ma podobnie i mimo, że oboje się sobie podobacie to nic z tym więcej się nie dzieje. Czasem niestety ciężko się przełamać.