Zespół jelita drażliwego

[megan_77]

Właśnie wróciłam od lekarza. Potwierdziła moje przypuszczenia. Zespół jelita drażliwego.
Przepisała mi: Bioprazol - 1 dziennie oraz Tribux 3 x dziennie.
Mam nadzieję, że pomoże.
Muszę jeszcze zweryfikować dietę.

[saura]

malenstwo ja biore duspatalin.
i nie wiem albo po nim się senna zrobiłam albo to ze zmęczenia i braku apetytu.

[seba85]

czym objawia sie ta choroba bo ja to juz sam niewiem co mi jest mialem juz kolonoskopie gastroskopie i dalej mam biegunki bole brzucha badania nic niewykryly wiec niewiem juz co mi jest

[santos]

Napisane przez seba85

czym objawia sie ta choroba bo ja to juz sam niewiem co mi jest mialem juz kolonoskopie gastroskopie i dalej mam biegunki bole brzucha badania nic niewykryly wiec niewiem juz co mi jest

1. Robiles badania na celiakie i infekcje candidia ?

[seba85]

nie moj lekarz jest chyba jakis tepy i kiepsko mnie leczy

[santos]

Napisane przez seba85

nie moj lekarz jest chyba jakis tepy i kiepsko mnie leczy

Taaa, wiem, ci przebrzydli lekarze. Zapewne ty w swojej pracy jestes w 100% nieomylny i wszystko wykonujesz perfekcyjnie Sorry za slosliwosc, ale bez przesady, lekarz tez czlowiek.
Zrob sobie te badania na wlasny koszt. Nie kosztuja majatku

[seba85]

juz sam niewiem co mi jet i jak sie leczyc bo na mojego lekarza niema co liczyć

[santos]

Napisane przez seba85

juz sam niewiem co mi jet i jak sie leczyc bo na mojego lekarza niema co liczyć

No ale diety probowales?
jakie jedzenie ci szkodzi?
Co w ogole jadasz?
Co pijesz?
Poza tym mowie ci, zrob sobie te badania.
Plus polecam wizyte u dobrego zielarza.

[seba85]

wszystkomi szkodzi musial bym niejesc zeby niemiec biegunki

[santos]

Napisane przez seba85

wszystkomi szkodzi musial bym niejesc zeby niemiec biegunki

Pie***dolisz.
Podstawowe pytanie: naprawde CHCESZ sie yleczyc, czy chcesz tu jeczec, zgrywac ofiare i wylewac swoje zale? Prosto i brutalnie, bo tylko tu stekasz i miauczysz, nawet nie udzielisz informacji zebysmy mogly dac konstruktywne rady. To jak, otrzasniesz sie, czy nie? Bo jak nie, to idz siac depreche gdzie indziej.
Ta choroba jest uleczalna, nie jest tak, ze szkodzi ci WSZYSTKO, a nawet jesli bardzo duzo ci teraz szkodzi , to dlatego, ze COS cie podraznilo i po eliminacje tego czegos ci sie poprawi.

[moniiikaaa89]

Cześć dziewczyny! Od tygodnia stosuje lek ziołowy - Iberogast, i od 4 dni sie nie załatawiałam :| a to tez niedobrze... czy moze któras z Was tez tak miała?

[seba85]

cokolwiek zjem to lece na ubikacje nawet do 20 razy dziennie wipije cos to tez biegne odzucilem kawe i dalej to samo odzucilem ostre jedzenie i tez nic niepomoglo niejem smazonego ani troche same gotowane i dalej jest to samo niewiem juz co jeszcze odzucic.

[Aleetzya]

seba85, ja też trafiłam na beznadziejnych lekarzy (teraz o takich chyba nie trudno ) i ich olałam, bo tylko bardziej się denerwowałam niż sobie pomagałam. Moja rada na tą przypadłość to starać się wyluzować i powolutku szukać ulgi w różnych metodach.

Niestety na tym wątku robi się coraz nieprzyjemniej dlatego usuwam subskrypcję. Santos, nie mogę czytać jak jeździsz sobie po innych ludziach. Leczysz tu kompleksy czy co?

Pozostałym życzę powodzenia. Może się kiedyś spotkamy w temacie: jak się wyleczyliśmy z ZJD Trzymam kciuki.

[santos]

Napisane przez seba85

cokolwiek zjem to lece na ubikacje nawet do 20 razy dziennie wipije cos to tez biegne odzucilem kawe i dalej to samo odzucilem ostre jedzenie i tez nic niepomoglo niejem smazonego ani troche same gotowane i dalej jest to samo niewiem juz co jeszcze odzucic.

Toakurat, co wypisujesz, to bardziej dieta na zoladek niz na jelita. Powinienes sie skupic na odstawieniu SKLADNIKOW zywnosciowych. Probowales odstawic np laktoze albo gluten?

Napisane przez Aleetzya

Niestety na tym wątku robi się coraz nieprzyjemniej dlatego usuwam subskrypcję. Santos, nie mogę czytać jak jeździsz sobie po innych ludziach. Leczysz tu kompleksy czy co?

Nic nie lecze, raczej sobie szarpie nerwy. Jestem wyjatkowo nieodporna na ludzka glupote i na uzalanie sie nad saba i mi puszczaja nerwy, jak widac.

[martusienka]

Ja postanowiłam poobserwować dokładniej swoje ciało i to, jak reaguje na niektóre potrawy. Tzn. wiem, że zwykle po produktach mlecznych bywało u mnie nie za ciekawie, więc odstawiłam je jakiś czas temu, dokładnie 11 dni temu. I nie wiem czy to przypadek czy nie, ale od tamtej pory nie mam bólów brzucha, wzdęć (no, chyba, raz miałam, kiedy najadłam się za trzech). Może to za krótko, żeby mówić, że to od mleka, ale wcześniej prawie codziennie coś mi dolegało.
Mam jeszcze pytanie, może ktoś się oreintuje. Czy tę szkodliwą właściwość można jakoś zniszczyć poprzez obróbkę termiczną? Wiecie co mam na myśli? Jak np. była ptasia grypa i mówiono, że upieczony ptak nam nie grozi. Tak gdy upiekę np ciasto, które ma w składzie mleko to laktoza przestanie tak źle działać? Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.

[santos]

Napisane przez martusienka

Ja postanowiłam poobserwować dokładniej swoje ciało i to, jak reaguje na niektóre potrawy. Tzn. wiem, że zwykle po produktach mlecznych bywało u mnie nie za ciekawie, więc odstawiłam je jakiś czas temu, dokładnie 11 dni temu. I nie wiem czy to przypadek czy nie, ale od tamtej pory nie mam bólów brzucha, wzdęć (no, chyba, raz miałam, kiedy najadłam się za trzech). Może to za krótko, żeby mówić, że to od mleka, ale wcześniej prawie codziennie coś mi dolegało.
Mam jeszcze pytanie, może ktoś się oreintuje. Czy tę szkodliwą właściwość można jakoś zniszczyć poprzez obróbkę termiczną? Wiecie co mam na myśli? Jak np. była ptasia grypa i mówiono, że upieczony ptak nam nie grozi. Tak gdy upiekę np ciasto, które ma w składzie mleko to laktoza przestanie tak źle działać? Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.

Niestety, zmartwie cie. Nie przestanie dzialac. Ewidentnie widac, ze masz nietolerancje/alergie na laktoze. Musisz absolutnie unikac prod. krowich/mlecznych pod kazda postacia, w kazdym produkcie itd. Zacznie sie czytanie etykietek he he. Znam ten bol, ale nie ma histerii, da sie przezyc.

Jesli jest to alergia to bedziesz miala ja na cale zycie, nigdy ci juz nie minie. Alergia nabyta w doroslym zyciu raczej nie mija.

Nietolerancja moze minac, a moze nie minac. Ale z min pol roku musisz trzymac diete bez laktozy i mozesz potem powoli probowac czy dalej masz. Ja mam taki problem z pszenica, i po prawie 2 latach niejedzenia sprobowalam. Niestety, dalej mam alergie/nietolerancje i chyba tak bede juz miec forever and ever.

Wyproboj tez produkty kozie. Czesto jest tak, ze szkodza ludziom krowie, a kozie nie

[martusienka]

Napisane przez santos

Niestety, zmartwie cie. Nie przestanie dzialac. Ewidentnie widac, ze masz nietolerancje/alergie na laktoze. Musisz absolutnie unikac prod. krowich/mlecznych pod kazda postacia, w kazdym produkcie itd. Zacznie sie czytanie etykietek he he. Znam ten bol, ale nie ma histerii, da sie przezyc.

Jesli jest to alergia to bedziesz miala ja na cale zycie, nigdy ci juz nie minie. Alergia nabyta w doroslym zyciu raczej nie mija.

Nietolerancja moze minac, a moze nie minac. Ale z min pol roku musisz trzymac diete bez laktozy i mozesz potem powoli probowac czy dalej masz. Ja mam taki problem z pszenica, i po prawie 2 latach niejedzenia sprobowalam. Niestety, dalej mam alergie/nietolerancje i chyba tak bede juz miec forever and ever.

Wyproboj tez produkty kozie. Czesto jest tak, ze szkodza ludziom krowie, a kozie nie

To nieciekawie, bo chyba mało można dostać produktów z mleka koziego na rynku, przynajmniej ja u siebie nie zaobserwowałam niestety. Chyba muszę się dokładniej rozejrzeć. Czy w większych supermarketach dostanę mleko kozie? Bo nie wyobrażam sobie życia bez naleśników.
Swoją drogą, zjadłam kilka dni temu 2 naleśniki i nic mi nie dolegało. Może być tak, że laktoza w mniejszych "dawkach" nie podziała na mnie źle?

Jeszcze jedno. Odkąd nie jem tych produktów mlecznych mam ładniejszą cerę. Czy to może mieć jakiś związek? Pytam, bo może ktoś u siebie też to zauważył...

[santos]

Napisane przez martusienka

To nieciekawie, bo chyba mało można dostać produktów z mleka koziego na rynku, przynajmniej ja u siebie nie zaobserwowałam niestety. Chyba muszę się dokładniej rozejrzeć. Czy w większych supermarketach dostanę mleko kozie? Bo nie wyobrażam sobie życia bez naleśników.
Swoją drogą, zjadłam kilka dni temu 2 naleśniki i nic mi nie dolegało. Może być tak, że laktoza w mniejszych "dawkach" nie podziała na mnie źle?
.

Niby moze, ale ja bym nie ryzykowala na twoim miejscu..
Produktow kozich jest sporo! Spokojnie mozna dostac mleko kozie UHT w marketach, sery kozie oraz czasem jogurty! Nie lam sie

Napisane przez martusienka

Jeszcze jedno. Odkąd nie jem tych produktów mlecznych mam ładniejszą cerę. Czy to może mieć jakiś związek? Pytam, bo może ktoś u siebie też to zauważył...

U mnie to jest jeden z objawow po-pszenicznych. Po ostatnim eksperymencie "ciekawe czy moge juz jesc" mialam az rany na twarzy. To bylo chyba 3 m-ce temu a cere lecze do dzis

[Baska1979]

Napisane przez seba85

czym objawia sie ta choroba bo ja to juz sam niewiem co mi jest mialem juz kolonoskopie gastroskopie i dalej mam biegunki bole brzucha badania nic niewykryly wiec niewiem juz co mi jest

Skąd jesteś Seba? Ja znam świetnego proktologa w Trójmieście.

Co do biegunek, radzę skontaktować się z proktologiem właśnie i ustalić z nim dokładnie co możesz jeść. Z biegunkami nie ma żartów, możesz się odwodnić, nabawić hemoroidów a w najgorszym wypadku zapalenia jelita grubego, czego nikomu nie życzę ;/

[n_i_n_k_a]

Już kiedyś pisałam na tym wątku o świetnym artykule o ZJN dr Bożeny Ryczkowskiej.
Z tego, co czytałam na forum gazety jest niezła - podaję link

http://forum.gazeta.pl/forum/w,13008...ralna.html?v=2

A tu artykuł świetny o ZJN

http://www.naturalnamedycyna.pl/inde...=183&Itemid=59

[201703061224]

ja wam powiem ze od kad biore duspatalin, controloc i lek na refluks to zyje w miare normalnie siemie pije, ale pije tez duzo wody ok 1.5l dziennie. dodam ze poblem mam z zaparciami.

[santos]

Napisane przez matysia153

ja wam powiem ze od kad biore duspatalin, controloc i lek na refluks to zyje w miare normalnie siemie pije, ale pije tez duzo wody ok 1.5l dziennie. dodam ze poblem mam z zaparciami.

Jedz mniej slodyczy, a wiecej pelnoziarnistych produktow i ugotowanych warzyw

[201703061224]

santos slodyczy nie jem wogole (teraz na swieta pewnie zjem troche ciasta), warzywa gotowane i surowe jem codziennie(duzo) , jezeli chodzi o 'ziarna' to tez nie zapycham sie slodkimi buleczkami, ale razowego chleba jesc takze ni moge ze wzgledu na duze problemy z calym przewodem pokarmowym. ale codzienne na sniadanie szamam owsianke, jem grahamki, pszenny chleb ze wzgl na zapalenie przewodu, wiec mysle ze moja dieta jest dobra a dlaczego mam zaparcia?? nie wiem

[santos]

Napisane przez matysia153

santos slodyczy nie jem wogole (teraz na swieta pewnie zjem troche ciasta), warzywa gotowane i surowe jem codziennie(duzo) , jezeli chodzi o 'ziarna' to tez nie zapycham sie slodkimi buleczkami, ale razowego chleba jesc takze ni moge ze wzgledu na duze problemy z calym przewodem pokarmowym. ale codzienne na sniadanie szamam owsianke, jem grahamki, pszenny chleb ze wzgl na zapalenie przewodu, wiec mysle ze moja dieta jest dobra a dlaczego mam zaparcia?? nie wiem

Powtarzam sie jak zdarta olyta ale... probowalas odstawic jakis skladnik? Np pszenice? Laktoze? Bo zaparcia to u mnie 1 objaw gdy zjem pszenice, ktore nie toleruje

[201703061224]

tzn nietoleruje laktozy. mleka nie mialam w ustach od sierpnia-kiedy to zrobioam sobie badania i dowiedzialam sie jaka jest przyczyna moich lazienkowych akcji ale lekarz zalecil mi powoli dodawac do diety jakies pochodne mleka, moge troszke jesc serka wiejskiego, jogurtu0% , jak ostatnio z tym przesadzilam to znowu mega bol brzucha i mega zaparcie ale jak jem malutko to czuje sie tak jakbym nie jadla wcale. i mimo ze od sierpnia do polowy listopada nie jadlam wogole pochodnych mleka to zalatwialam sie jak to sie mowi 'bobkami' czy kuleczkami..wstydliwe to troche no ale juz sie przyzywczailam. najwazniejsze ze codziennie sie zalatwiam i bez wiekszych trudnosci

[megan_77]

matysia153!

Czymożesz napisać jakie badanie wykonałaś na nietolerancję laktozy.
Jem nabiał i to właśnie go najbardziej podejrzewam o moje dolegliwości.
Jak wygląda Twoja dieta, czy możesz coś podpowiedzieć, bo mi trudno zastąpić nabiał.
Pozdrawiam

[LoLcIa123]

Ja miałam dokładnie to samo,bóle,kolki,zaparcia, biegunki,gazy,nudności.
Z badań wynikła dysbakterioza jelita cienkiego,zapalenie błony śluzowej żołądka i XII-nicy i nietolerancja laktozy.
Co do nietolerancji to robilam test ,polegał On na tym,że co jakiś czas piłam laktozę i dmuchałam w taki balonik,było to 3 razy a później wynik okazał się taki jaki widac .
Odstawiłam mleko na spory odcinek czasu i jest lepiej,jednak niedawno do niego wróciłam w takich produktach jak twaróg półtłusty na kanapkę czy do posmarowania serek.Jak zjem za dużo-gazy ,jak w miare to jest raczej ok

[201703061224]

megan ,ja lezalam 2tygodnie w szpitalu w wakacje i wtedy poddawano mnie setkom badan m.in. na wykrycie nietolerancji laktozy. nie pamietam jak to sie fachowo nazywa ale jakas tam swoja nazwe wiem ze ma, a polegalo to na tym ze wypilam kubek plynu z laktoza i po tym chyba co 15 albo 30min przychodzilam do gabinetu i dmuchalam w takie cos co jak alkomat wyglada hehe i o dziwo wyszlo ze nie mam nietolerancji! ale dzien po badaniu od rana strasznie mnie gonilo do lazienki i okropnie sie czulam, mialam brzuch jak u dziecka z afryki a bol byl niezniesienia czyli mialam objawy takie jakbym miala nietolerancje dlatego w karcie informacyjnej napisali mi ze jest podejrzenie nietolerancji ale pic mleka nie pozwolili. mam tez kilka objawow takich jak lolcia -zapalenie zoladka i dwunatnicy tylko u mnie w poteznym stopniu oraz rozpoczynajace sie zapalenie przelyku. doszlo do tego oczywiscie jeito drazliwe i laktoza i mamy kanal

a moja dieta wyglada tak, ze zastepuje normalne mlleko sojowym w biedronce kupuje je tanio za 4zl, w sellgrosie z lepszej firmy bodajrze za 4.20, a jak kupuje waniliowe to rozcienczam sie bardzo mocno i z 1l wychodzi mi 2.5 bo jest za slodkie takie nie rozcienczone poza tym wprowadzilam juz do diety troche nabialu ale tylko jogurt naturalny 0%(tylko taki moge) i serek wiejski. czasami pozwole sobie na homogenizowany i to wszystko. i ten nabial ktory jem tez nie gosci w moim jadlospisie codziennie, raczej tak co 3-2 dni w malych ilosciach. zeby uniknac niedoboru wapnia biore suplementy diety(osteowap d3), bo warzyw straczkowych jesc nie moge ale jezeli masz zdrowe 'bebechy':P to smialo wcinaj fasole, groch itp.zaczelam tez jesc codziennie mieso do czego jeszcze niedawno bardzo trudno bylo mnie zmusic. i wlasnie tak zastepuje nabial

[ewka29]

Witam!Jak mogę coś doradzić na swoim przypadku trochę z innej beczki.Ostatnio robiłam testy alergiczne na biorezonansie magnetycznym i wyszło mi na co jestem uczulona,ale chodzi mi o to,że okazało się że mam w sobie bakterię Candida Albicans i jestem na nią uczulona. Ona również jest odpowiedzialna za wszystkie dolegliwości, które towarzyszą ZJD,dlatego radzą przebadać się,wyleczyć no i wtedy dbać o to co się je.Poczytajcie o tej bakterii,bo 80% społęczeństwa ją ma i na niektórych poprostu bardziej oddziałuje,a nie zganiajmy wszystkiego na ZJD

[santos]

Napisane przez ewka29

Witam!Jak mogę coś doradzić na swoim przypadku trochę z innej beczki.Ostatnio robiłam testy alergiczne na biorezonansie magnetycznym i wyszło mi na co jestem uczulona,ale chodzi mi o to,że okazało się że mam w sobie bakterię Candida Albicans i jestem na nią uczulona. Ona również jest odpowiedzialna za wszystkie dolegliwości, które towarzyszą ZJD,dlatego radzą przebadać się,wyleczyć no i wtedy dbać o to co się je.Poczytajcie o tej bakterii,bo 80% społęczeństwa ją ma i na niektórych poprostu bardziej oddziałuje,a nie zganiajmy wszystkiego na ZJD

1. Gdybys pofatygowala sie przeczytac watek wiedzialabys, ze juz wiele o candidia bylo wspomniane
2. Na poczatek radze ci samej doczytac. Po pierwsze candidia to NIE BAKTERIA a GRZYB. Po drugie ma ja nie 80% spoleczenstwa a 100% poniewas stanowi ona naturalny fragment flory ukladu pokarmowego.
To o czym piszesz, to nie alergia na candidie, ale choroba zwiazana z przerostem grzyba tj z zachwianiem rownowagi flory. Znaczy to, ze albo tam, gdzie candidia naturalnie wystepuje w organizmie jest jej nagle za duzo, albo, ze jej kolonie pojawiaja sie tam, gdzie byc nie powinna (np w zoladku). Candidie mozna wyleczyc terapia antygrzybicza (lekami takimi jak nystatyna czy fluconazol) oraz dieta. Jej przerost czasto spowodowany jest przebyta terapia antybiotykowa, ktora wybija bakterie (bakterie nie grzyby!) w jelitach, co powoduje to, ze candidia naturalnie tam wystepujacca moze sie zaczac rozrastac, bo ma "miejsce". Dlatego w czasie jedzenia antybotykow nalezy absolutnie zawsze jesc lek oslonowy i pic duzo jogurtow i kefirow