Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać. Część II

[Cyska]

o łał odpowiedzialam dobrze a ja jestem taka ciemna w tych sprawach ze nawet ciagle myle siostrzenice z chrześnicą i w ogóle to co wybiega poza mame tate i brata to dla mnie czarna magia!

A ja mam takie pytanie jak siedzicie na gg i gadacie to jaki macie status?? Bo zauwazylam taką dziwną modę(?) czy przyzwyczajenie ze stado ludzi siedzi na zaraz wracam mimo ze są dostępni i gadają...nie ukrywam ze sama tak robilam nie wiedzieć czemu ale juz przestalam.
A i zapomnialam dodać ze nigdy przenigdy nie widziałam u nich calego żóltego sloneczka, po prostu to zaraz wracam mam wrazenie ze traktują jako dostepni.. i nie wiem czy to tak u mnie tylko czy to jakaś grubsza sprawa

[emememsik]

Cyska, ja zazwyczaj jestem na niewidocznym, bo to takie moje "zaraz wracam". Nikt się nie przejmuje tym ZW i piszą z pierdołami.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Dla mnie ZW to takie "jestem, ale mnie nie ma", czyli w jakichś konkretnych sprawach.

[aktaga13]

Napisane przez Cyska

A ja mam takie pytanie jak siedzicie na gg i gadacie to jaki macie status?? Bo zauwazylam taką dziwną modę(?) czy przyzwyczajenie ze stado ludzi siedzi na zaraz wracam mimo ze są dostępni i gadają...nie ukrywam ze sama tak robilam nie wiedzieć czemu ale juz przestalam.
A i zapomnialam dodać ze nigdy przenigdy nie widziałam u nich calego żóltego sloneczka, po prostu to zaraz wracam mam wrazenie ze traktują jako dostepni.. i nie wiem czy to tak u mnie tylko czy to jakaś grubsza sprawa

zawsze niewidoczna. nie szukam sytuacji do rozmów (jak szukam, to zagaduję sama. nie czekam aż ktoś się odezwie), a jak ktoś coś chce to i tak zagada z pytaniem: "jesteś?" znajomi już sie przyzwyczaili. jak robiłam się dostępna to zdarzały się przypływy wiadomości: "co u ciebie" itp... rzadko kiedy mam na to ochotę i czas

[layla_lbn]

Napisane przez Cyska

A ja mam takie pytanie jak siedzicie na gg i gadacie to jaki macie status?? Bo zauwazylam taką dziwną modę(?) czy przyzwyczajenie ze stado ludzi siedzi na zaraz wracam mimo ze są dostępni i gadają...nie ukrywam ze sama tak robilam nie wiedzieć czemu ale juz przestalam.
A i zapomnialam dodać ze nigdy przenigdy nie widziałam u nich calego żóltego sloneczka, po prostu to zaraz wracam mam wrazenie ze traktują jako dostepni.. i nie wiem czy to tak u mnie tylko czy to jakaś grubsza sprawa

Chyba masz moj nr gg , ja tez nigdy nie jestem dostępna, zawsze mam z/w, lub mnie w ogóle nie ma.

U mnie z/w oznacza, ze jestem, jak ktoś ważną sprawe ma, ze nie mam czasu na pogaduchy [nie lubię gadać na gg] . Czasem mam z/w i mnie nie ma. Oj, roznie, nie lubię być dostępna.

No właśnie dla mnie "dostępny" to takie-mam ochotę na rozmowe, odezwij się , a z/w to pisz jak masz coś ważnego do przekazania, no ew. dobrzy znajomi mogą pisać z głupotami.

Poza tym nie wyłączam laptopa, a nie siedze przy nim 24h/dobę-więc w sumie jestem, ale mnie nie ma

[TmargoT]

Napisane przez Cyska

o łał odpowiedzialam dobrze a ja jestem taka ciemna w tych sprawach ze nawet ciagle myle siostrzenice z chrześnicą i w ogóle to co wybiega poza mame tate i brata to dla mnie czarna magia!

A ja mam takie pytanie jak siedzicie na gg i gadacie to jaki macie status?? Bo zauwazylam taką dziwną modę(?) czy przyzwyczajenie ze stado ludzi siedzi na zaraz wracam mimo ze są dostępni i gadają...nie ukrywam ze sama tak robilam nie wiedzieć czemu ale juz przestalam.
A i zapomnialam dodać ze nigdy przenigdy nie widziałam u nich calego żóltego sloneczka, po prostu to zaraz wracam mam wrazenie ze traktują jako dostepni.. i nie wiem czy to tak u mnie tylko czy to jakaś grubsza sprawa

ja stale mam niewidoczny,tylko bliscy wiedzą,że gdy mam opis to znaczy JESTEM.
wytłumaczenie jest proste.komputer chodzi non stop,a ja siedzę czasem.kiedy zanosui się na dłużesz posiedzenie włączam opis,kiedy odchodzę wyłączam.czasem kręce się między TV ,a kompem w przerwie na reklamę (jak teraz) i dlatego nie chce mi się rozmawiać.
lepsze to niż kwaśne miny znajomych jeśli jestem dostępna ,a nie odzywam się,a tak? mam wybor,czy mam chęć na pogawędkę,czy już wychodzę i nie mam czasu.

[erha]

Ja zwykle jestem na niewidocznym. GG używam głównie do szybkiego uzyskania ważnych informacji związanych z uczelnią. Jeśli mam czas i ochotę na pogaduchy to robię się na z/w, ale nie dla wszystkich Są osoby, z którymi nie lubię rozmawiać i dla nich zaznaczam opcję "niewidoczny"

[Wroclovianka]

ja ostatnimi czasy siedzę ciągle na niewidocznym. Jak dam zw to zaraz ktoś zagaduje a ja wole sama decydować z kim chce rozmawiać a tak głupio się czuje nie odpowiadając takiej osobie a wyłączając się z gg.

Mój TŻ natomiast czy ma włączonego kompa czy nie to zawsze jest na zw

[emememsik]

Wroclovianka, jak można być na zw mając wyłączone gg?

[bura kocurka]

Napisane przez Cyska

o łał odpowiedzialam dobrze a ja jestem taka ciemna w tych sprawach ze nawet ciagle myle siostrzenice z chrześnicą i w ogóle to co wybiega poza mame tate i brata to dla mnie czarna magia!

A ja mam takie pytanie jak siedzicie na gg i gadacie to jaki macie status?? Bo zauwazylam taką dziwną modę(?) czy przyzwyczajenie ze stado ludzi siedzi na zaraz wracam mimo ze są dostępni i gadają...nie ukrywam ze sama tak robilam nie wiedzieć czemu ale juz przestalam.
A i zapomnialam dodać ze nigdy przenigdy nie widziałam u nich calego żóltego sloneczka, po prostu to zaraz wracam mam wrazenie ze traktują jako dostepni.. i nie wiem czy to tak u mnie tylko czy to jakaś grubsza sprawa

Ja również jestem wiecznie na niewidocznym - moje słoneczko właściwie nigdy nie jest nawet w kawałku żółte Po prostu ja na gg nie robię pogaduszek, chyba że akurat mam sprawę, to sama zagaduję. A jak ktoś ma sprawę, to wystarczy, że napisze o co kaman i ja odpiszę od razu albo jak będę przy kompie Moja psiapsióła zawsze zagaduje tak: "" Jak odpisuję, to znaczy, że jestem

[maczi21]

Napisane przez aktaga13

zawsze niewidoczna. nie szukam sytuacji do rozmów (jak szukam, to zagaduję sama. nie czekam aż ktoś się odezwie), a jak ktoś coś chce to i tak zagada z pytaniem: "jesteś?" znajomi już sie przyzwyczaili. jak robiłam się dostępna to zdarzały się przypływy wiadomości: "co u ciebie" itp... rzadko kiedy mam na to ochotę i czas

kurcze, z ust mi to chyba wyjęłaś

ps. też myśle, że jestem synem Kazia

[lotta6]

Ja zawsze jestem niewidoczna, bo gg sluzy mi glownie do wymiany linkow, ew pogadania z kims kto daleko mieszka i rzadko sie widujemy

Nie robie sie dostepna, bo wiem ze ktos napisze, rozgadam sie, mina 3 godziny a w sumie nic konkretnego nie powiem i strace tylko czas... Zdecydowanie preferuje spotkania na zywo.

-----
Moje pytanie: Czy kobieta, ktora juz nie jest dziewica moze zostac zakonnica?

I 2 ( o ile to nie tajemnica ) czy czesc moderatorow tutaj zarabia czy zarabiaja tylko zalozyciele a reszta moderuje tak charytatywnie?

[klada]

Skad sie bierze gula w gardle, gdy cos nas wzrusza, gdy placzemy? Co to jest?

[emememsik]

Napisane przez lotta6

Moje pytanie: Czy kobieta, ktora juz nie jest dziewica moze zostac zakonnica?

I 2 ( o ile to nie tajemnica ) czy czesc moderatorow tutaj zarabia czy zarabiaja tylko zalozyciele a reszta moderuje tak charytatywnie?

Tak, może.

Moderatorzy nie zarabiają oczywiście.

[Fantasmagori]

Napisane przez lotta6

Moje pytanie: Czy kobieta, ktora juz nie jest dziewica moze zostac zakonnica?

Z tego co wiem dziewczyna nie będąca dziewicą może zostać zakonnicą oo jaki rym

[Cyska]

ooo to taakie z was niewidoczki Ja to jestem prawdziwy gadugadulec, z kumplem potrafimy gadać nawet cały dzień z przerwami na obiad, wyjscie do sklepu, a tak normalnie to nasza wieczorna rozmowa trwa okolo 4-5 godzin prawie codziennie. Takze jestem dostępna, bo często wstydziam sie sama odezwac A jak nie ma nikogo ciekawego dostepnego to siedze na niewidoczku choć jak tak was czytam to mozliwe ze jest 3/4 osób ale sie ukrywaja!:P
Ale to mnie troche wkurza bo mam kolezanke ktora zawsze jest niewidoczna i pisze do mnie czemu ja sie tyyylee nie odzywam! no kurde nie ma jej to sie nie odzywam;p Niedostepny to niedostępny, albo tej osoby nie ma albo nie chce gadać. Taki dla mnie ma to przekaz

[TmargoT]

Napisane przez Cyska

ooo to taakie z was niewidoczki Ja to jestem prawdziwy gadugadulec, z kumplem potrafimy gadać nawet cały dzień z przerwami na obiad, wyjscie do sklepu, a tak normalnie to nasza wieczorna rozmowa trwa okolo 4-5 godzin prawie codziennie. Takze jestem dostępna, bo często wstydziam sie sama odezwac A jak nie ma nikogo ciekawego dostepnego to siedze na niewidoczku choć jak tak was czytam to mozliwe ze jest 3/4 osób ale sie ukrywaja!:P
Ale to mnie troche wkurza bo mam kolezanke ktora zawsze jest niewidoczna i pisze do mnie czemu ja sie tyyylee nie odzywam! no kurde nie ma jej to sie nie odzywam;p Niedostepny to niedostępny, albo tej osoby nie ma albo nie chce gadać. Taki dla mnie ma to przekaz

to jej to powiedz.

[Cyska]

Napisane przez TmargoT

to jej to powiedz.

no pierwsze co zrobilam to jej to wygarnelam hehe
Ostatnio juz mimo ze ja mam racje:P odezwalam sie, zapytałam czy jest to mi odpisala po 3 dniach kiedy mnie nie bylo ze jest..... no aaale zabawa;p nie latwiej robic sie dostępnym jesli chce sie gadać i jak sie zgramy w czasie to pogadamy a nie takie ciuciubabki:P

[Kirsti]

Cysiu, ja właściwie mam cały czas niewidoczny albo zaraz wracam. ZW mam jak chcę pokazać się koleżance, że jestem, jak ona wchodzi na gg, a potem zazwyczaj, jak ona już mnie widzi i zaczynamy gadać to schodzę na niewidoczny. A zw to też takie moje zabezpieczenie wtedy przed ludźmi, z którymi nie chcę gadać, bo teoretycznie nie ma mnie wtedy przy kompie, więc nie muszę odpisywać

Najbardziej wkurzała mnie kiedyś taka koleżanka, która siedziała cały czas na dostępnym, a jak do niej zagadywałam, to mi pisała, że się musi uczyć i że nie może gadać, a jest na dostępnym, tak jakby ktoś w razie czego miał do niej jakąś ważną sprawę i chciał się o coś zapytać. Przecież może nie mieć kasy na komórce. Po prostu akt łaski nie muszę mówić, że po kilku takich akcjach zniknęła z mojej listy kontaktów

[201604200942]

Ja też jestem wiecznie na niewidocznym
Wchodzę tylko na "zaraz wracam" kiedy ktoś przesyła mi zdjęcia na gg.
na "dostępny" nie ustawiam się nigdy

w sumie nigdy nie zaczynam rozmowy pierwsza. jesli coś chcę zaraz, dzwonię do tej osoby



Tak się zastanawiam....
czy w krajach arabskich , afrykańskich itp. też "używa się" 2009 roku? Niby głupie pytanie, ale przecież ery (przed naszą erą i naszej ery) wyznaczają narodziny Chrystusa. Jest to więc jest to wyznaczane przez chrześcijan.
A jak to jest z latami w innych religiach?

[layla_lbn]

Napisane przez SamaraMorganx

Tak się zastanawiam....
czy w krajach arabskich , afrykańskich itp. też "używa się" 2009 roku? Niby głupie pytanie, ale przecież ery (przed naszą erą i naszej ery) wyznaczają narodziny Chrystusa. Jest to więc jest to wyznaczane przez chrześcijan.
A jak to jest z latami w innych religiach?

Nie, juz nie pamietam jak to leci, ale pani na georafii nam w SP mowila [ale mam pemięć ], ze koniec swiata wyznaczany na podstawie daty jest niemozliwy, bo nie na calym swiecie rok 2000 to rok 2000

Ale wytlumaczylam

Jest coś godnego do obejrzenia w TV, bo przerzucam programy i na razie ogladam na tvnie "Sposob na tesciowa:, ale nudne?

[pm1408]

Też to oglądam, nic innego nie ma...

[201604200942]

Napisane przez layla_lbn

Nie, juz nie pamietam jak to leci, ale pani na georafii nam w SP mowila [ale mam pemięć ], ze koniec swiata wyznaczany na podstawie daty jest niemozliwy, bo nie na calym swiecie rok 2000 to rok 2000

Ale wytlumaczylam

Jest coś godnego do obejrzenia w TV, bo przerzucam programy i na razie ogladam na tvnie "Sposob na tesciowa:, ale nudne?

czyli nie wszędzie jest 2009

możesz obejrzeć Kevina na Polsacie

[Cyska]

SamaraMorganx na pewno nie jest wszedzie 2009, moja siosstra byla w chinach albo tajlandii i tam wlasnie był jakis późny rok... tylko nie pamietam który Mnie sie cos wydaje ze ok 2071 a moja mama to w ogole walnela ze 4000 :P

Layla, mąż idealny na tv4 ale chyba zmierza ku końcowi:P albo kabaret neonowka leci na 2

[Agniesia666]

no nic nie ma ogladalam 2 czesc opowiesci z narnii na hbo, ale sie skonczyla, pojechalam na stacje benzynowa po fajki i teraz siedze na wizazu bo w tv NIC nie ma... ;/

[andziat]

zaczęła się "Szklana pułapka" na Polsacie stary ale bardzo dobry film

a na tvn7 "Bodyguard"

Napisane przez lotta6

Moje pytanie: Czy kobieta, ktora juz nie jest dziewica moze zostac zakonnica?

I 2 ( o ile to nie tajemnica ) czy czesc moderatorow tutaj zarabia czy zarabiaja tylko zalozyciele a reszta moderuje tak charytatywnie?

1. Tak.
2. Jest parę osób (chyba 2 - kiedyś Hosenka to tłumaczyła), które są zatrudnione na umowę a pozostałe robią to charytatywnie

Napisane przez northern_star

czy lekarz może wypisać receptę samemu sobie? czy musi poprosić o to innego lekarza?

wydaje mi się, że sam sobie wypisać recepty nie może. Musi "iść do lekarza" Tak to by "handlowali" receptami

[emememsik]

Napisane przez andziat

2. Jest parę osób (chyba 2 - kiedyś Hosenka to tłumaczyła), które są zatrudnione na umowę a pozostałe robią to charytatywnie

Tylko te dwie są właściwie zatrudnione jako redaktorki, a nie moderatorki i jako redaktorki mają inne nicki.

[andziat]

a to aż tak dokładnie to nie wiedziałam,
coś wiem, że Hosenka kiedyś na ten temat pisała

[rabid]

Napisane przez SamaraMorganx

Tak się zastanawiam....
czy w krajach arabskich , afrykańskich itp. też "używa się" 2009 roku? Niby głupie pytanie, ale przecież ery (przed naszą erą i naszej ery) wyznaczają narodziny Chrystusa. Jest to więc jest to wyznaczane przez chrześcijan.
A jak to jest z latami w innych religiach?

Jest różnie. W południowo-wschodniej Azji funkcjonuje kalendarz buddyjski, według którego jest teraz rok 2552, a np. według kalendarza żydowskiego w październiku zaczął się rok 5770.

[emememsik]

rabid, od czego oni w takim razie liczą te lata?

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

A i jeszcze jedno. Jak to było z tymi latami liczonymi od narodzenia Chrystusa? Bo z tego co wiem jest to pomylone o kilka-naście-dzieścia, już nie pamiętam, lat. Więc nie mogli liczyć dokładnie od tego momentu, tylko jakiś czas potem stwierdzili, że to zrobią i orientacyjnie pewnego dnia stwierdzili, że jest na przykład 228 rok?

[lotta6]

Napisane przez SamaraMorganx

czyli nie wszędzie jest 2009

W krajach islamskich beda miec teraz 1387. Bo sa 'do tylu' o 622 lata.

Ucieczka Mahometa z Mekki do Medyny rozpoczęła się 9 września 622 roku (26 dniu miesiąca Safar, roku pierwszego). Mahomet opuścił Mekkę dopiero gdy wszyscy jego zwolennicy już byli bezpieczni i by zmylić pościg udał się wpierw na południe. Podróż trwała 26 dni i w tradycji muzułmańskiej została określona jako hidżra (arab. hijra, łac. hegira), czyli "migracja". Rok w którym miała miejsce hidżra stał się rokiem pierwszym kalendarza muzułmańskiego

zrodlo: historia gazeta.pl

Ile jeszcze jest innego datowania na swiecie nie wiem, jedynie o tym pamietalam