Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

[nellady]

Napisane przez paprif

Ja tam Ciebie rozumiem Chociaż to jest naprawdę głupie

No jest...i zdaje sobie z tego sprawe...on to w ogóle ma ciężki żywot ze mną

[pycia17]

bardzo ciekawy wątek właśnie nadrabiam zaległości i czytam , później sama sie wypowiem na ten temat

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

myślałam ze tylko ja jestem zazdrosna ale widzę że nie jestem sama ja jakos opanowałam swoją zazdrość ale trwało to bardzo długo, nie powiem zdarza mi sie jakis mały foch ale to nie tak często a w dodatku mieszkamy daleko od siebie (300 km) ale ja wychodzę z założenia jeśłi kocha to szanuje i nie wywinie numeru .

[paprif]

Napisane przez pycia17

bardzo ciekawy wątek właśnie nadrabiam zaległości i czytam , później sama sie wypowiem na ten temat

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

myślałam ze tylko ja jestem zazdrosna ale widzę że nie jestem sama ja jakos opanowałam swoją zazdrość ale trwało to bardzo długo

Ja też mogę śmiało powiedzieć, że opanowałam
Oczywiście tak jak wspomniałaś czasem jakiś foch, ale to już nie to samo co kiedyś...

[Koszkaa]

Ojej ile nowych ludzi aż mi to ciężko ogarnąć
Ale witam witam

Napisane przez Cynamonkaa

Mój znowu zaczął na gg sprawe moich byłych i mojego dziewictwa ( prosiłam go ze nie chce znów o tym przez gg gadać) obraził się wyszedł i pojechał gdzieś z kumplem
A ja siedze i rycze....

Kurcze no on powinien już się z tym pogodzić. Ale musi go to naprawdę dręczyć skoro ciągle do tego wraca. Rozmawialiście już o tym pewnie wiele razy?
Jeju to wygląda jak problem bez wyjścia. Dopóki on nie zmieni myślenia, to może być ciężko.
Ale nie płacz kochana nie ma aż takiego wielkiego powodu
Niech jedzie z kumplem, może się troche ,,odstresuje" przemyśli i mu przejdzie. Wiem, że na pewno Ci przykro, ale co na tych chłopów poradzić.
Mój też mnie trochę zdenerwował, ale to później napisze

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;16061258]Wiecie co śledzę Was troszkę, kiedyś przez chwilę się udzielałam nawet... I tak napiszę Wam teraz... Wkurza mnie, że mój chłopak np. jak ja nie mogę wyjść wcześniej to on idzie z koleżanką i mówi, że jak będę mogła to mam przyjść do nich. A ja się wkurzam, moja wyobraźnia działa na wysokich obrotach, już sobie myśle co oni tam robią... ;/ Albo jak już jestem z nimi to ona mówi, że już idzie a on od razu się zbiera i chce wychodzić, chociaż ja mam jeszcze dużo czasu i chcę z nim jeszcze pobyć... ;/

Masakra jakaś. Czasami wiem, że przesadzam, ale ta druga rzecz bardzo mnie denerwuje. [/QUOTE]

No nie wiem czy przesadzasz, ja też bym się wkurzała. Mówiłaś mu o tym? Bo tak jak tu wiele razy z dziewczynami mówiłyśmy, czasami faceci nie są świadomi, że robią coś co nas może wkurzać.
Co to w ogóle ma być. To Wy trójkąt macie czy co przepraszam?



No a ja miałam (mam) małego focha. Siedzieliśmy sobie u niego wszystko było w porządku, poszliśmy do Kościoła. Co prawda przed wyjściem do Kościoła powiedział mi, że później chyba idzie z kolegą na siłownie, ale to nic pewnego, bo nie wiadomo do której otwarta dzisiaj...
No więc po Kościele wróciliśmy jeszcze do niego. Po 20 min dzwoni kolega czy idą na siłownie. No to mój oczywiście uradowany jak małe dziecko, skacze cieszy się i pakuje na siłownie Wszystko byłoby ok, gdyby mu się nagle tak humor nie poprawił No to powiedziałam, że szkoda, że się tak nie cieszy na mój widok.
No to oczywiście ,,słoneczko, kochanie, to nie prawda, dawno po prostu na siłowni nie byłem, a mam okazje iść za darmo, poza tym po tych świętach taki najedzony i blablabla"
Wycałował mnie na pożegnanie, ale odeszłam z fochem
Przesadziłam?
No ale nie mogłam, po co się tak cieszył jak głupek wrrr
Ale już mi przeszło, wróciłam do Was i jest ok hehe Jutro ma przyjść do mnie na noc, ciekawe co z tego wyjdzie

[pycia17]

Napisane przez paprif

Ja też mogę śmiało powiedzieć, że opanowałam
Oczywiście tak jak wspomniałaś czasem jakiś foch, ale to już nie to samo co kiedyś...

może stare robimy sie ??

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

mój to lubi w piłke grać to jeszcze rozumiem ale jak dowiedziałam się że dziewczyny też lubią pograć sobie z nimi to już mu sie odechciało chodzić;p

[capricorn08]

chyba nic nie sądzicie... chyba zły pomysł jak nic nie piszecie..

[paprif]

Pycia17 jeszcze tak staro się nie czuję ale może coś w tym jest... po prostu staram się wrzucać na luz.
Koszkaa dzięki za miłe przywitanie, co do Twojego tż to pewnie podobnie zareagowałabym jak Ty.
Mój dzisiaj pisał do Mnie rano, pojechał do rodziny, a tam zasięgu nie ma... pewnie byłabym zła, gdyby nie fakt, że wczoraj spędziliśmy razem dzień i był taki kochany. Widziałam, że nie chciał tam jechać i sam mówił takie miłe rzeczy A co najśmieszniejsze dostanę potem wszystkie smsy od niego hurtem bo on pisze tylko zasięgu nie ma... pamiętam jak się wkurzałam o to, no ale - KWESTIA PRZYZWYCZAJENIA ...

[Koszkaa]

Napisane przez capricorn08

A teraz próbuje mu niespodzianke zrobić. zawsze on płacił za bilety do kina. ostatnio on wybierał film "2010"(raz on raz ja) no i teraz jest moja kolej ale on chce isc na "Avatar" no i powiedział ze nawet sam pojdzie a pozniej ze mną na to co ja bede chciałą ;p dlatego wymysliłam i mu powiedziałam zeby miedzy 28 a 31 znalazł dla mnie czas od 14 moze 16 i zeby wrócił ostatnim autobusem(czyt. 22.40)i zaklepie w kinie miejsca i na swoje nazwisko i zapłace;p jak narazie nie wie o co chodzi i sie nie domysla ;p mysli ze mam wolną chare i bedzie seks haha ^^ moze i taki wtep zrobimy musze jeszcze sie zwiedziec jak rodzice mają z pracą(bo ja mam 2 pokoje i to jeszcze pokój dziele z bratem wiec kiepsko). no ale nie wazne.pojde z nim na ten film :P

Co Wy o tym sądzicie ?

No co pewnie, że dobry pomysł, jak chcesz niespodzianke zrobić. Ja tak kiedyś zrobiłam jako dodatek do prezentu na urodziny Kupiłam bilety na film, na który bardzo chciał iść i był mile zaskoczony Jak zasłużył i chcesz mu zrobić przyjemnosć to jak najbardziej dobry pomysł hehe

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez paprif

Pycia17 jeszcze tak staro się nie czuję ale może coś w tym jest... po prostu staram się wrzucać na luz.
Koszkaa dzięki za miłe przywitanie, co do Twojego tż to pewnie podobnie zareagowałabym jak Ty.
Mój dzisiaj pisał do Mnie rano, pojechał do rodziny, a tam zasięgu nie ma... pewnie byłabym zła, gdyby nie fakt, że wczoraj spędziliśmy razem dzień i był taki kochany. Widziałam, że nie chciał tam jechać i sam mówił takie miłe rzeczy

No mój też ostatnio się dobrze spisuje. W zasadzie w tym tygodniu codziennie się widujemy, nie chodziło mi o fakt, że idzie na tą siłownie, tylko o to, że się tak na tą wiadomość ucieszył. Miejmy nadzieję, że się jakoś odpłaci za to Zobaczymy czy się odezwie jak wróci.

[pycia17]

przypomniało mi sie , ehh
kupiłam perfumy z avonu na świeta taka szczęśliwa byłam bo wybrałam jedne z droższych , no i to jedyne miłe słowo na ten temat, bo powiedział mi w prost czy chce je wystawic na allegro a ja ze nie , stwierdził ze zapach mu nie pasuje i jak ich nie chce to podaruje dziadkowi na swieta , byłam w takim szoku, nie obraziłam sie ale zrobiło mi się bardzo przykro bo starałam sie i zgadujcie kto sie obraził ja czy mój facet ? oczywiście że on ;/

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez Koszkaa

No co pewnie, że dobry pomysł, jak chcesz niespodzianke zrobić. Ja tak kiedyś zrobiłam jako dodatek do prezentu na urodziny Kupiłam bilety na film, na który bardzo chciał iść i był mile zaskoczony Jak zasłużył i chcesz mu zrobić przyjemnosć to jak najbardziej dobry pomysł hehe

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------



No mój też ostatnio się dobrze spisuje. W zasadzie w tym tygodniu codziennie się widujemy, nie chodziło mi o fakt, że idzie na tą siłownie, tylko o to, że się tak na tą wiadomość ucieszył. Miejmy nadzieję, że się jakoś odpłaci za to Zobaczymy czy się odezwie jak wróci.

to fajnie masz, ja dopiero w srodę zobaczę się z moim ukochanym taki los jak jest się z kimś na odległość

[paprif]

Napisane przez pycia17

przypomniało mi sie , ehh
kupiłam perfumy z avonu na świeta taka szczęśliwa byłam bo wybrałam jedne z droższych , no i to jedyne miłe słowo na ten temat, bo powiedział mi w prost czy chce je wystawic na allegro a ja ze nie , stwierdził ze zapach mu nie pasuje i jak ich nie chce to podaruje dziadkowi na swieta , byłam w takim szoku, nie obraziłam sie ale zrobiło mi się bardzo przykro bo starałam sie i zgadujcie kto sie obraził ja czy mój facet ? oczywiście że on ;/

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------



to fajnie masz, ja dopiero w srodę zobaczę się z moim ukochanym taki los jak jest się z kimś na odległość

Dziwna sytuacja z prezentem, mi nigdy nie powiedział złego słowa... chyba, że wybitnie trafiam w gust ... z mojej strony też nigdy nie zdarzyła się taka sytuacja.
Ja z moim również nie widuję się codziennie. Główka do góry !

[KroplaDeszczu]

Napisane przez pycia17

przypomniało mi sie , ehh
kupiłam perfumy z avonu na świeta taka szczęśliwa byłam bo wybrałam jedne z droższych , no i to jedyne miłe słowo na ten temat, bo powiedział mi w prost czy chce je wystawic na allegro a ja ze nie , stwierdził ze zapach mu nie pasuje i jak ich nie chce to podaruje dziadkowi na swieta , byłam w takim szoku, nie obraziłam sie ale zrobiło mi się bardzo przykro bo starałam sie i zgadujcie kto sie obraził ja czy mój facet ? oczywiście że on ;/

Przesadził. W ogóle uważam, że mówienie o tym, że prezent nie przypadł do gustu jest oznaką braku kultury. I jeszcze fochy..

[paprif]

Napisane przez KroplaDeszczu

Przesadził. W ogóle uważam, że mówienie o tym, że prezent nie przypadł do gustu jest oznaką braku kultury. I jeszcze fochy..

Właśnie się tak zastanawiam... chyba nigdy nie powiedziałabym tż, że prezent od niego mi się nie podoba

[pycia17]

Napisane przez KroplaDeszczu

Przesadził. W ogóle uważam, że mówienie o tym, że prezent nie przypadł do gustu jest oznaką braku kultury. I jeszcze fochy..

mam nauczke na przyszłość

[Koszkaa]

Napisane przez pycia17

przypomniało mi sie , ehh
kupiłam perfumy z avonu na świeta taka szczęśliwa byłam bo wybrałam jedne z droższych , no i to jedyne miłe słowo na ten temat, bo powiedział mi w prost czy chce je wystawic na allegro a ja ze nie , stwierdził ze zapach mu nie pasuje i jak ich nie chce to podaruje dziadkowi na swieta , byłam w takim szoku, nie obraziłam sie ale zrobiło mi się bardzo przykro bo starałam sie i zgadujcie kto sie obraził ja czy mój facet ? oczywiście że on ;/

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------



to fajnie masz, ja dopiero w srodę zobaczę się z moim ukochanym taki los jak jest się z kimś na odległość

A za co on się obraził?

No zawsze podziwiam pary na odległość, ja bym tak chyba rady nie dała... Nie martw się do środy już blisko

[pycia17]

Napisane przez paprif

Dziwna sytuacja z prezentem, mi nigdy nie powiedział złego słowa... chyba, że wybitnie trafiam w gust ... z mojej strony też nigdy nie zdarzyła się taka sytuacja.
Ja z moim również nie widuję się codziennie. Główka do góry !

Tylko wiesz najgorsza jest ta gadka ze zwiazki na odległość nie mają sensu i w ogóle a to też jakos wpływa na tą sytuację

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez Koszkaa

A za co on się obraził?

No zawsze podziwiam pary na odległość, ja bym tak chyba rady nie dała... Nie martw się do środy już blisko

moze głupio to zabrzmi ale obraził się ze jest mi przykro

[paprif]

Napisane przez pycia17

mam nauczke na przyszłość

Ty nauczkę ? No bez przesady...
Ja jakoś sobie radzę... jestem z moim tż 5 lat, z czego rok mieszkaliśmy w tej samej miejscowości... nie jest źle

[Koszkaa]

Napisane przez pycia17

Tylko wiesz najgorsza jest ta gadka ze zwiazki na odległość nie mają sensu i w ogóle a to też jakos wpływa na tą sytuację

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------



moze głupio to zabrzmi ale obraził się ze jest mi przykro

no nie moge
bez komentarza
Ale już mu przeszło mam nadzieję?
Olej tą sprawę, a następnym razem pytaj się co chce dostać, żeby nie było nieporozumień...

[pycia17]

no ja od grudnia 2005 roku jestem w związku

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez Koszkaa

no nie moge
bez komentarza
Ale już mu przeszło mam nadzieję?
Olej tą sprawę, a następnym razem pytaj się co chce dostać, żeby nie było nieporozumień...

no przeszło mu przeprosił i w ogóle, on jest taki ale może taki jego urok

dobrze ze znalazłam ten watek bije z niego dużo optymizmu i pomocy serio dziewczyny

[Koszkaa]

Napisane przez pycia17

no ja od grudnia 2005 roku jestem w związku

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------



no przeszło mu przeprosił i w ogóle, on jest taki ale może taki jego urok

No to zapomnij już o tej sprawie Jak przeprosił to w porządku, może sam gafe palnął i dopiero później to przemyślał. Nie ma się co przejmować

[paprif]

Napisane przez pycia17

dobrze ze znalazłam ten watek bije z niego dużo optymizmu i pomocy serio dziewczyny

Też tak myślę, można się wypisać i poskarżyć na tż, tfu tfu oby nie tak prędko

[pycia17]

Napisane przez paprif

Też tak myślę, można się wypisać i poskarżyć na tż, tfu tfu oby nie tak prędko

jakby nie było to kobieta kobiete zrozumie a facet nie zawsze zrozumie

[jagaaaaa]

Napisane przez yellowsunshine

Ehh, słuchaj, to może jeszcze poczekać, ale w końcu jak coś wystawić pierwsza ręke? bo wiesz, w związku nie jest fajne jak idzie potem kto pierwszy ten gorszy...
Może jest po prostu zamknięty w sobie z charakteru, co nie oznacza, że Ci nie ufa

ja wiem ze on ma taki charakter.. to ze mi nie ufa to tylko takie moje myśli..

no i wróciłam do domu, dobrze ze nie tak późno to mam czas z TZ jeszcze pogadać ale nic mi nie napisał przez cały dzień na gadu. weszłam i widziałam ze siedzi na zaraz wracam a potem zmienił opis na jakąś piosenkę.. czyli wie ze ja jestem a on nic nie pisze

[Koszkaa]

Napisane przez jagaaaaa

ja wiem ze on ma taki charakter.. to ze mi nie ufa to tylko takie moje myśli..

no i wróciłam do domu, dobrze ze nie tak późno to mam czas z TZ jeszcze pogadać ale nic mi nie napisał przez cały dzień na gadu. weszłam i widziałam ze siedzi na zaraz wracam a potem zmienił opis na jakąś piosenkę.. czyli wie ze ja jestem a on nic nie pisze

Może napisz pierwsza?

[pycia17]

mi sie wydaje że czasami warto wyciągnąć rękę ,,na zgodę ''
próbuj , trzymamy kciuki

[paprif]

Napisane przez Koszkaa

Może napisz pierwsza?

Nie znam dokładnie sytuacji Jagi ale ja bym pierwsza nie pisała... nie wiem... może honorowa jestem czy coś...

[jagaaaaa]

...

ja nie wiem czy mam sie śmiać czy płakać. co za człowiek
napisałam buziaka i zapytałam sie czy mu przeszło
odpisał normalnie z buźkami ze może, czyli humor mu sie poprawił i piszemy już normalnie. jejku, jakie to wszystko dla nich łatwe a my sie będziemy zastanawiać całymi dniami czy napisać czy nie.



no ale ok.. i tak ta rozmowa nie idzie "fajnie" bo jak zwykle jest zajęty.

przeżyje.

[pycia17]

Napisane przez paprif

Nie znam dokładnie sytuacji Jagi ale ja bym pierwsza nie pisała... nie wiem... może honorowa jestem czy coś...

to zależy od osoby ja jestem taka ze jak nie jestem winna to wyciagam ręke na zgodę

[paprif]

Napisane przez jagaaaaa

...

ja nie wiem czy mam sie śmiać czy płakać. co za człowiek
napisałam buziaka i zapytałam sie czy mu przeszło
odpisał normalnie z buźkami ze może, czyli humor mu sie poprawił i piszemy już normalnie. jejku, jakie to wszystko dla nich łatwe a my sie będziemy zastanawiać całymi dniami czy napisać czy nie.



no ale ok.. i tak ta rozmowa nie idzie "fajnie" bo jak zwykle jest zajęty.

przeżyje.

Może się nie znam, ale ja takiemu chłopakowi zaaplikowałabym terapię wstrząsową... byłabym pewnie ciekawa, czy jemu będzie brakowało rozmów/spotkań ze Mną... dlatego, przestałabym się odzywać i czekała... tak jak już pisałam nie znam sytuacji, nie zagłębiałam się dokładnie w archiwum wątku także nie wiem jak było/jest między wami... ale spasowałabym na jakiś czas.

[Koszkaa]

Napisane przez jagaaaaa

...

ja nie wiem czy mam sie śmiać czy płakać. co za człowiek
napisałam buziaka i zapytałam sie czy mu przeszło
odpisał normalnie z buźkami ze może, czyli humor mu sie poprawił i piszemy już normalnie. jejku, jakie to wszystko dla nich łatwe a my sie będziemy zastanawiać całymi dniami czy napisać czy nie.



no ale ok.. i tak ta rozmowa nie idzie "fajnie" bo jak zwykle jest zajęty.

przeżyje.

On już pewnie zapomniał, że cokolwiek było nie tak

[jagaaaaa]

Napisane przez Koszkaa

On już pewnie zapomniał, że cokolwiek było nie tak

tak, on taki jest.. gorszy niż baba.. ma takie humory i nawet nie wie kiedy!





EDIT: chyba poszedł spać i nic nie napisał....