2010 r. nadchodzi więc PM oznajmiają iż ze stanu "PANNY" w "ŻONY" sie zmieniają - 13

[madziulka_]

Ja też byłam na Pasterce z rodzicami, bo TŻ był w innym mieście u rodzinki.
Wczoraj już się widzieliśmy, dwie godzinki u rodzinki a potem z kuzynostwem z Niemiec siedzieliśmy do 3 nad ranem i gadaliśmy
Dzisiaj wujek ma urodzinki, więc pewnie tam pojadę
Chociaż nie wiem, bo właśnie moja kochana babcia do Nas przyszła więc reszta rodzinki też może przyjść

Dziewczyny mam prośbę czy mogłaby któraś przeskanować mi umowę jaką zawarłyście ze skrzypkiem, kwartetem lub coś w tym stylu?
Byłabym bardzooo wdzięczna

[gosica502]

A my wczoraj mieliśmy u nas w domku imprezkę i trochę zabalowałam z kuzynkami więc dziś zgłosiłam się na ochotnika na kierowcę hehe to był mój jedyny ratunek by inaczej to by mi nie pozwolili na niepicie

[metkaa]

madziulka_ ja ci nie pomoge bo my nic takiego nie podpisywalismy, tzn nawet nie mamy jeszcze zalatwionego spiewaka

[Samoa]

Napisane przez lain

jest tez specjalizacja nurkowa z fotografii podwodnej nurkujac fajniej sie robi zdjecia, bo mozna sie zblizyc i zrobic makro. w ogole nurkujac widzi sie duzo wiecej, a snurkujac widzi sie wszystko w dole (bo tak zaraz pod powierzchnia to takie rybeczki male tylko plywaja) i nie zawsze da sie fajne ujecie zrobic. no ale do takiej specjalizacji wypadaloby miec dobry sprzet i wtedy juz sie robi foty jak marzenie my sie na razie rozgladamy za jakims aparatem do zdjec podwodnych z obudowa, ale tez nie bedziemy kupowac nie wiadomo jakiego wypasu, bo jednak jestesmy fotografami amatorami no ale trzeba bedzie cos koniecznie kupic przed wyjazdem

widzialam własnie ta specjalizację i mnie zainteresowała i jeśli bym się napaliła na nurkowanie to w tym kierunkuAle nie chce wiedzieć ile by kosztował taki sprzęt do podwodnych zdjęć Juz wiem - głupia lampa błyskowa kosztuje prawie 3 tysPowrócę do tych marzeń jak wygram w totka Tutaj mozesz sobie przeglądnąć jakie to są kwoty http://www.aquaphoto.pl/?gclid=CMyEr...FQQ9ZgodWBr9LQ
Zastanawiam czy nie kupic tego kompaktu Olympusa tough 8000, sa też Canony i Pentaxy do robienia zdjęc pod wodą, ale nie wiem jest sens wydawać aż tyle kasy jak mamy lustrzankę, z drugiej strony jakoś boje się wsadzić lustrzankę do tego wodoszczelnego futerału, chociaz w sumie powienien byc wodoszczelny skoro tak się nazywa
Właśnie poszukalam w necie i taki pokrowiec kosztuje 450 zł, ale nie wygląda na godne zaufania zabezpieczenieA taki profesjonalny pokrowiec do naszego Nikona kosztuje ponad 5 tys http://www.aquaphoto.pl/details:12/i...+for+nikon+d80 A my za body z obiektywem daliśmy 4400
Takze moze jednak wydac tysiaka na wodoszczelny kompakt a lustrzanke zostawić na lądzie Jeszcze zobacze ile kosztują takie przezroczyste obudowy z czerwoną obramówka jak sa w media markcie, bo pewnie są tańsze.

Czy ktos się spotkał z takim czymś http://www.duka.com/katalog-produkto...mydlo-metalowe
ja rozumiem, że mogę być zacofana i ze wsi, ale jestem tym zadziwiona
Idę nałożyć maskę z nafty i innych cudów na włoski, żeby tz mnie nie zastał z papką na włosach

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez madziulka_

Dziewczyny mam prośbę czy mogłaby któraś przeskanować mi umowę jaką zawarłyście ze skrzypkiem, kwartetem lub coś w tym stylu?
Byłabym bardzooo wdzięczna

MAdzia zrobiłam zdjęcie i wyślę Ci mailemBo skaner mam przy innym kompie i za duzo zachodu by było

[Jazzmanka]

Napisane przez Samoa

Czy ktos się spotkał z takim czymś http://www.duka.com/katalog-produkto...mydlo-metalowe
ja rozumiem, że mogę być zacofana i ze wsi, ale jestem tym zadziwiona

Ale fajne właśnie kilka dni temu by mi się przydało, bo robiliśmy z TŻ fondue i postanowiłam się poświęcić jeden raz i zrobić to wg instrukcji i nacierałam miseczkę czosnkiem. Tak mi paluszki jechały tym czosnkiem potem, że masakra.

[lain]

Napisane przez Samoa

Zastanawiam czy nie kupic tego kompaktu Olympusa tough 8000, sa też Canony i Pentaxy do robienia zdjęc pod wodą, ale nie wiem jest sens wydawać aż tyle kasy jak mamy lustrzankę, z drugiej strony jakoś boje się wsadzić lustrzankę do tego wodoszczelnego futerału, chociaz w sumie powienien byc wodoszczelny skoro tak się nazywa

my nie chcemy takiego zwyklego podwodnego szczelnego kompaktu bez obudowy, bo one sa na male glebokosci (chyba max 5-6 metrow). zastanawiamy sie nad takim aparatem z obudowa firm, ktore sie w takim sprzecie specjalizuja - Sea&Sea, Sealife, ewentualnie widzialam tez dosc ciekawy aparacik Ricoh. wtedy juz mozna z nim schodzic nawet do kilkudziesieciu metrow, wiec dluzej nam posluzy chcialabym wydac na niego tak max 1,5 tys

dobra zmykam, bo lada chwila wpadnie tu TZcik z rodzicami
milej reszty dnia

[Samoa]

Napisane przez lain

my nie chcemy takiego zwyklego podwodnego szczelnego kompaktu bez obudowy, bo one sa na male glebokosci (chyba max 5-6 metrow). zastanawiamy sie nad takim aparatem z obudowa firm, ktore sie w takim sprzecie specjalizuja - Sea&Sea, Sealife, ewentualnie widzialam tez dosc ciekawy aparacik Ricoh. wtedy juz mozna z nim schodzic nawet do kilkudziesieciu metrow, wiec dluzej nam posluzy chcialabym wydac na niego tak max 1,5 tys

dobra zmykam, bo lada chwila wpadnie tu TZcik z rodzicami
milej reszty dnia

o faktycznie, sprawdzilam i juz za 700 zl mozna taki prosty aparacik dostać to faktycznie da się, chociaz to nie będa zdjecia jak z National Geograhic Ten Olympus jest do 10 metrów, ale to pod katem snurkowania(i imprezowego aparatu), bo tak jak Wy chcecie nurkowac to bez sensu kupowac na 10 m jak nie po to kurs robicie, zeby tylko na 10 metrów schodzić. TAk sobie myślę, że lepiej żebyśmy z tz na razie poczekali i zobaczymy jak nam się spodoba nurkowanie z butlą i wtedy podejmiemiy decyzję o zakupie sprzętu foto

To miłej imprezki życzę

Ja sobie przygotowalam własnie książkę do recenzji i teksty do kolosa(jest ich pięc i mają w sumie ponad 100 stron a dotyczą tylko jednych ćwiczeń) mam nadzieję, że sie z tego wygrzebię przed przyjazdem tżcika. Chociaz położyłam zaraz obok tych naukowych rzeczy czasopisma wnętrzarskie, ktore kupiłam, więc kto wie jak sie skończy ta moja nauka

[Remmi]

Witajcie PMki w 2-gi Dzień Świąt.

Fajne w tym roku święta, tylko zupełnie pogoda niedopisuje. W Wigilię objechałam dwie rodzinki, wczoraj u mojej mamy na obiedzie byliśmy, a dziś za niecałe 1,5 godziny jedziemy do rodziny TŻ-ta od strony jego taty. Fajnie będzie, bo połowa gości to Austriacy i słowa po polsku nie znają

Napisane przez lain

wyszlo slonce i widac jakie sa zaciapane okna od tej pogody
a patrzac po kamerkach to z wyjazdu na deske we wtorek nici w ogole kiche maja ludzie, ktorzy pojechali na swieta w gory... na stokach taki syf sie zrobil, ze az przykro mam nadzieje, ze po nowym roku cos sie poprawi...

My mieliśmy jechać wczoraj w góry na narty - ale tydzień temu zrezygnowaliśmy z tego wyjazdu, wtedy jak piękna zimowa pogoda była i ciężko było nam zrezygnować. Ale teraz nie żałujemy. Znajomi jednak pojechali, ale nie jeżdżą na nartach, coś czujemy, że wrócą za kilka dni i Sylwester spędzą w domu.

A wracając do świąt - to w tym roku prezenty super - dostaliśmy zajefajny odkurzacz i wielofunkcyjny robot kuchenny, oprócz tego pojemniczki na przyprawy (9 sztuk), deska kuchenna i inne drobiazgi ale bardzo przydatne, więc jesteśmy zachwyceni

[Samoa]

Napisane przez Remmi

My mieliśmy jechać wczoraj w góry na narty - ale tydzień temu zrezygnowaliśmy z tego wyjazdu, wtedy jak piękna zimowa pogoda była i ciężko było nam zrezygnować. Ale teraz nie żałujemy. Znajomi jednak pojechali, ale nie jeżdżą na nartach, coś czujemy, że wrócą za kilka dni i Sylwester spędzą w domu.

A wracając do świąt - to w tym roku prezenty super - dostaliśmy zajefajny odkurzacz i wielofunkcyjny robot kuchenny, oprócz tego pojemniczki na przyprawy (9 sztuk), deska kuchenna i inne drobiazgi ale bardzo przydatne, więc jesteśmy zachwyceni

my się wybieramy w góry na deske dopiero za 4 tygodnie, więc o śnieg sie chyba nie będe martwić Chociaz ja lubie nawet góry bez śniegu, bo zawsze można posiedzieć w góralskiej knajpce, napić sie grzańca, zjeśc cos pysznego
Fajne prezenty dostaliścieMy z tej listy mamy wszystko poza robotem kuchennymprzydałby się, ale na razie sobie bez niego radzę, kupimy dopiero jak juz razem zamieszkamyA co do odkurzacza to ostatnio robilam wielkie przedświąteczne porządki u tż w mieszkaniu i chciałam odkurzac i nie mogłam znaleźć kabla w odkurzaczu, bo był schowany tak od spoduOstatnim razem używałam tego odkurzacza od razu po zakupie, ale tz podłączał i jak mi przyszlo samej odkurzać to się pojawiły schodyDo tego on jest bezworkowy i jeszcze nie umiem go opróżniać a sama taki chciałamMuszę poprosić tżta o szkolenie i to zarówno z obsługi odkurzacza jak i pralki

Ide sie teraz zrobic na bóstwo, bo w końcu trzeba zacząć wyglądac jak człowiek, żeby mnie tz rozpoznał
Miłego popołudnia

[BlackAngel]

Ale lipa, tż przyjedzie do mnie na 'chwilkę' myślałam że posiedzimy razem ale nie
normalnie ręce i cycki opadają.. dobrze że mam Czesława mruczącego na kolanach

[toskaKrk]

Cześć Wszystkim

Właśnie wróciliśmy z Tż do Krakowa, po dwóch intensywnych dniach

W czwartek i wczoraj pojeździliśmy trochę i rozdaliśmy prawie wszystkie zaproszenia No i poznałam rodzinę Tż, a oni mnie
Powiem Wam, że jako nieśmiały dzikusek nieźle się denerwowałam, ale jakoś oboje z Tż przeżyliśmy

Tylko jakoś tak mnie naszła myśl, że te 60 osób na weselu (o ile w ogóle przyjdą) to mało mi się wydaje
Ale z drugiej strony zaprosiliśmy bliską rodzinę i znajomych, a nie ma chyba sensu zapraszać dzieci kuzynów i sąsiadów moich teściów, z którymi nie mamy kontaktu/nie znamy tylko po to, żeby było więcej ludzi na przyjęciu
No i mam schize, że zaproszeni ludzie nie przyjdą i zostaniemy na weselu bez gości

[BlackAngel]

Tośka, daj spokój! Stres przed weselny włączył Ci się na maxa i się niepotrzebnie nakręcasz..

[Kucyk_Truskawkowy]

Przepraszam że się wtrącam dziewczyny...ale chciałam tylko powiedzieć że Wam naprawdę zazdroszczę.... Czas przygotowań do ślubu to jeden z najpiękniejszych okresów w życiu mimo wielu nerwów Trzymam za Was kciuki żeby ten dzień był tym wyśnionym .
Ile ja bym dała żeby móc cofnąć czas

[certina4]

cześć
święta, święta i po świętach
ale chyba z 1,5kg mi się przytyło
teraz nadejdzie czas odchudzania

Black super ten Twój kociak
Toska nie przejmuj się, napewno wszystko pójdzie po Waszej myśli

ja za to miałam sajgon przez święta, wizja mojego ślubu nie pokrywa się z wizją mojej mamy i na każdym kroku są spięcia, nic nie widzimy tak samo w wigilię zaprosiła na mój ślub rodzinę ( 11 osób ) z której miało być zapraszanych tylko 2 os i to taką rodzinę za którą nie przepadam, a są to dzieci i wnuki siostry mojej babci
w ogóle to wkurzam się bardzo że na moim ślubie wymarzonym będzie większość osób z którymi nie mam żadnego kontaktu i tylko dlatego że wypada ich zaprosić, usłyszałam już wiele rzeczy na swój temat, że jestem niemiła, nie rodzinna itp. no ale sorry który to już stopień pokolenia, zamiast zapraszać najbliższą rodzinę moja mama sprasza rodziny z dziećmi sióstr i braci mojej babci i dziadka no masakra. Wyszło nam 75os i u Tż wyszło 100 osób, ale mówi że będzie pewnie 80 bo te 20 to na bank nie przyjdą. Tak więc na każdym kroku jak próbuję przeforsować swoją wizję wesela jest jedno wielkie oburzenie, do tego to co się wszystkim podoba, mojej mamie nie podoba się w ogóle, fotograf, którego chcieliśmy zamówić i wszystkim odpowiada, mamie nie bo wg niej robi beznadziejne zdjęcia

Dzisiaj mieliśmy właśnie spotkanie, drugie już naszych mam i rodzin i próbowaliśmy coś ustalić, ale z każdej strony napotykamy problemy. Moja mama chiałaby mnie ubrać nawet na mój własny ślub wg swojej wizji, a w ogóle to wystrzeliła dzisiaj że skoro jej nie będzie ( bo jest za granicą, i pewnie dopiero na ślub przyjedzie ) że teściowa pójdzie ze mną suknie oglądać normalnie myślałam że wybuchnę

więcej nie chce mi się pisać bo normalnie ŻAL

nie wiem jak przeżyję te pół roku do ślubu

dobrej nocy

[lain]

Napisane przez Samoa

o faktycznie, sprawdzilam i juz za 700 zl mozna taki prosty aparacik dostać to faktycznie da się, chociaz to nie będa zdjecia jak z National Geograhic

my mamy na oku taki http://www.sealife-cameras.com/cameras/dc800.html
na razie chodzi po 1600-1800 ale technologia tak idzie do przodu i wszysto tak tanieje, ze moze niedlugo zejdzie do 1500 i wtedy go kupimy

Napisane przez Remmi

Fajnie będzie, bo połowa gości to Austriacy i słowa po polsku nie znają

u mnie czesto tak bylo, ze wiekszosc gosci to byli Francuzi, ktorzy ani slowa po polsku, ale jak na stol wejda % to w pewnym momencie juz nawet znajomosci jezyka nie potrzeba

Napisane przez Remmi

My mieliśmy jechać wczoraj w góry na narty - ale tydzień temu zrezygnowaliśmy z tego wyjazdu, wtedy jak piękna zimowa pogoda była i ciężko było nam zrezygnować. Ale teraz nie żałujemy. Znajomi jednak pojechali, ale nie jeżdżą na nartach, coś czujemy, że wrócą za kilka dni i Sylwester spędzą w domu.

nam sie na szczescie udalo obskoczyc na deske jeszcze jak snieg byl inaczej bym chyba zwariowala z zalu uwiebiam zasuwac po stoku
nastepny wyjazd zaraz jak spadnie nowy snieg TZ moze ten jeden zalegly niewykorzystany dzien przerzucic na styczen, wiec sobie go wykorzystamy w stosowanym czasie mam nadzieje, ze w tym roku jeszcze spadnie jakis snieg

Napisane przez BlackAngel

dobrze że mam Czesława mruczącego na kolanach

ale slodziak strasznie przypomina mi mojego Czeslawa

Napisane przez certina4

ale chyba z 1,5kg mi się przytyło
teraz nadejdzie czas odchudzania

ja wazenie mam w poniedzialek no, ciekawa jestem co tam sie wyswietli na wadze choc na poniedzialek jestem zapisana m.in. na godzinke spinningu, wiec sie od razu spali co nieco na rowerku

ja wlasnie po spotkaniu rodzicow no stress tematy do rozmow nasuwaly sie same, tak ze wlasciwie rozmowy o slubie zeszly na drugi plan... no ale o czym tu rozmawiac, jak juz wszystko zalatwione poszly bruderschafty, wszyscy sa po imieniu, jest ok a moja salatka zniknela z predkoscia swiatla - znaczy sie udala sie
odpadla tylko z rozwazan Luksusowa (stwierdzili, ze ziemniaczana wodka moze byc kontrowersyjna) i Smirnoff (brat stwierdzil, ze slodki i nie moze tego pic ). zostal Pan Tadek i pojawila sie opcja Wyborowej, bo stwierdzili, ze to taka neutralna wodka

a w poniedzialek chyba pierwszy raz od kilku dobrych lat napatocze sie na ksiedza po koledzie no chyba, ze bedzie mial opoznienia to sie nie zobaczymy, bo zaraz po jego planowanej wizycie zmykam na aero

no i moja swiadkowa przyjechala do PL na swieta i sie niedlugo spotkamy ale bedzie do obgadania

teraz ide spac, bo padam z nog dobranoc

[Jazzmanka]

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Przepraszam że się wtrącam dziewczyny...ale chciałam tylko powiedzieć że Wam naprawdę zazdroszczę.... Czas przygotowań do ślubu to jeden z najpiękniejszych okresów w życiu mimo wielu nerwów Trzymam za Was kciuki żeby ten dzień był tym wyśnionym .
Ile ja bym dała żeby móc cofnąć czas

Ja się z jednej strony cieszę, że jeszcze tylko pół roku do tego dnia i już będę z TŻcikiem, a z drugiej strasznie mi się podoba to całe planowanie, wybieranie, oglądanie i wcale nie żałuję, że ślub zaczęliśmy planować 2 lata wcześniej, bo mam z tego wielką frajdę. Pewnie jakiś czas po ślubie też stwierdzę, że mogłabym to przeżyć jeszcze raz

Napisane przez certina4

ale chyba z 1,5kg mi się przytyło
teraz nadejdzie czas odchudzania

Ja mam kilogram więcej, ale dzisiaj dostałam @, więc tym to sobie tłumaczę

Napisane przez certina4

Dzisiaj mieliśmy właśnie spotkanie, drugie już naszych mam i rodzin i próbowaliśmy coś ustalić, ale z każdej strony napotykamy problemy. Moja mama chiałaby mnie ubrać nawet na mój własny ślub wg swojej wizji, a w ogóle to wystrzeliła dzisiaj że skoro jej nie będzie ( bo jest za granicą, i pewnie dopiero na ślub przyjedzie ) że teściowa pójdzie ze mną suknie oglądać normalnie myślałam że wybuchnę

więcej nie chce mi się pisać bo normalnie ŻAL

nie wiem jak przeżyję te pół roku do ślubu

Nie dziwię Ci się Ja bym pewnie powiedziała przy teściowej, że już mam suknię na oku i że nie trzeba będzie chodzić po sklepach, a co do tych gości, to już gorzej...

Napisane przez lain

ja wlasnie po spotkaniu rodzicow no stress tematy do rozmow nasuwaly sie same, tak ze wlasciwie rozmowy o slubie zeszly na drugi plan... no ale o czym tu rozmawiac, jak juz wszystko zalatwione poszly bruderschafty, wszyscy sa po imieniu, jest ok a moja salatka zniknela z predkoscia swiatla - znaczy sie udala sie
odpadla tylko z rozwazan Luksusowa (stwierdzili, ze ziemniaczana wodka moze byc kontrowersyjna) i Smirnoff (brat stwierdzil, ze slodki i nie moze tego pic ). zostal Pan Tadek i pojawila sie opcja Wyborowej, bo stwierdzili, ze to taka neutralna wodka

Co do PT i Wyborowej, to pamiętam, że na samym początku jak u nas były debaty i degustacje wódki, to pierwszym pomysłem teścia był PT, ale od razu odpadł ze względu na brak... (cholera, zapomniałam nazwy - no tego co jest w szyjce i ułatwia nalewanie). Ostatecznie kupiliśmy Wyborową, a przecież ta wódka też nie ma tego czegoś no ale jest smuklejsza butelka, poręczniejsza, to może jednak będzie częściej lądować w kieliszkach, a nie obok

[toskaKrk]

Właśnie się zbieram do pracy:/ a nie chce mi się strasznie

Przypomniało mi się, że ze względu na brak poprawin, teść pytał jaką wódkę będziemy mieć na weselu, żeby mógł taką samą kupić do domu na niedziele, bo na pewno rodzinka zawita

No i mamy kolejną decyzję do podjęcia i dylemat, bo sami rzadko alkohol pijemy.
Zastanawiamy się nad Pałacową i Stock'iem. Jeśli macie jakieś doświadczenia z tymi wódkami to proszę o opinię, bo żadnej z nich ani ja ani Tż nie piliśmy nigdy
Jeśli nie uda nam się zdecydować, to stanie na Wyborowej, ale ja jakoś za tą wódką nie przepadam

[asiulek1705]

Cześć PMki Po raz pierwszy od niepamiętam kiedy nadrobiłam wszystko co pisałyście od mojej ostatniej wizyty. Niebywałe Ja już jestem po kościele i śniadaniu, dzisiaj na obiedzie będą u nas teściowie oczywiście z TŻ, dziadek i mam nadzieję mój kuzyn z żoną, także za chwilę zmiatam do kuchni bo trzeba jeszcze kilka rzeczy przygotować.

[lain]

Napisane przez Jazzmanka

Co do PT i Wyborowej, to pamiętam, że na samym początku jak u nas były debaty i degustacje wódki, to pierwszym pomysłem teścia był PT, ale od razu odpadł ze względu na brak... (cholera, zapomniałam nazwy - no tego co jest w szyjce i ułatwia nalewanie). Ostatecznie kupiliśmy Wyborową, a przecież ta wódka też nie ma tego czegoś no ale jest smuklejsza butelka, poręczniejsza, to może jednak będzie częściej lądować w kieliszkach, a nie obok

a to mi sie PT wlasnie ze wzgledu na butelke podoba wychodze z zalozenia, ze jak ktos nie umie lac to z kazdej butelki wyleje. a te aplikatorki wcale nie sa takie fajne, bo wlasnie na poczatku jak wodki jest w butelce duzo to ciezko nalac, zapowietrzaja sie (trzeba odpowiednio przechylic) itp. i tez sie wodka koncertowo wylewa cos o tym wiem, bo wczoraj wlasnie pilismy czarnego Smirnoffa z takim aplikatorem i sie przyjrzalam jak to dziala. wiec dla mnie aplikator to zaden plus

aa i jeszcze mnie przegadali, ze blogoslawienstwo bedzie ale ja juz tu indywidualnie przemowie do moich rodzicow, a TZ do swoich, bo widze, ze cos nie zrozumieli jak im kiedys powiedzial, ze zadnego blogoslawienstwa a moi chyba nie wiedza w co sie pakuja

obgadalismy tez sprawe dojazdu gosci. do kosciola pojada czerwonym autobusikiem zabytkowym bardzo klimatycznym a potem juz beda odwozeni busami, bo sa mniejsze. tylko rodzice twierdza, ze pierwszego to juz by trzeba o 23 podstawic a ja sie pytam - kto z wesela wychodzi o 23?

i skrzywili sie na moja zupe pomidorowa powiedzili, ze ok moze byc cos innego niz rosol, ale nie pomidorowa a to przeciez ma byc elegancki krem pomidorowy, a nie taka stolowkowa pomidorowa nie znaja sie

chyba najlepiej jak juz o nic nie bedziemy pytac rodzicow tylko wszystko zalatwimy nie pytajac ich o zdanie


a dzis mam dzien laby i cudownego obijania sie moze wyciagne TZa na lodowisko

[centipede]

Cześć przyszłe żoneczki
Ale te święta szybko zleciały aż tak dziwnie, że już po

Lain fajnie, że się spotkanie rodziców udało, ale faktycznie co tutaj ustalać jak Wy macie wszystkie najważniejsze rzeczy już załatwione u nas na ostatnim spotkaniu rodziców uzgodniliśmy mniej więcej ilość wina i transport dla gości a na następnym nie wiem co będziemy już ustalać

Tosia niestety nie znam tych dwóch wódek więc nie pomogę zapytam TŻ-ta , może on się wypowie Co do ilości gości to uważam, że wesele na 60 osób będzie super, byliśmy na wakacjach na weselu gdzie było niecałe 50 osób już z młodymi i na prawdę wszyscy się świetnie bawili A do kiedy goście będą Wam potwierdzać przybycie?

Jazz no to pięknie Wam z tą wódką wyszło ale najważniejsze, że jesteście zadowoleni

Napisane przez Kucyk_Truskawkowy

Przepraszam że się wtrącam dziewczyny...ale chciałam tylko powiedzieć że Wam naprawdę zazdroszczę.... Czas przygotowań do ślubu to jeden z najpiękniejszych okresów w życiu mimo wielu nerwów Trzymam za Was kciuki żeby ten dzień był tym wyśnionym .
Ile ja bym dała żeby móc cofnąć czas

Dziękujemy za kciuki

Certinko ale Twoja mama kombinuje wrrr... a próbowałaś z nią na spokojnie porozmawiać i wyjaśnić jak Ty to widzisz?

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Lain co do zupki to u nas też przekonywali żeby był rosół i się przekonaliśmy, jest sprawdzony i praktycznie każda osoba lubi poza tym jest dobrym podkładem pod %

a 23 godzina to przecież nawet jeszcze przed oczepinami

[lain]

Napisane przez centipede

Lain co do zupki to u nas też przekonywali żeby był rosół i się przekonaliśmy, jest sprawdzony i praktycznie każda osoba lubi poza tym jest dobrym podkładem pod %

a 23 godzina to przecież nawet jeszcze przed oczepinami

u nas sie wlasnie nikt przy rosole nie upiera, bo wszyscy stwierdzili, ze to juz nudne, ale cos maja do mojego kremu pomidorowego stwierdzili, ze moglby byc krem borowikowy albo jakis groszkowy a ja chce pomidorowy i juz

to im wlasnie mowilam, ze welonem nie zdaze rzucic, a tu juz goscie sie zmyja pierwszym busem ja im jeszcze przemowie do rozsadku jak ktos chce tak wczesnie wracac to niech sobie taxi alo przewoz osob zamowi... w granicach miasta jest wesele, wiec majatku nie zaplaci

[Samoa]

Napisane przez toskaKrk

Tylko jakoś tak mnie naszła myśl, że te 60 osób na weselu (o ile w ogóle przyjdą) to mało mi się wydaje
Ale z drugiej strony zaprosiliśmy bliską rodzinę i znajomych, a nie ma chyba sensu zapraszać dzieci kuzynów i sąsiadów moich teściów, z którymi nie mamy kontaktu/nie znamy tylko po to, żeby było więcej ludzi na przyjęciu
No i mam schize, że zaproszeni ludzie nie przyjdą i zostaniemy na weselu bez gości

tez bym sie bała, że dużo osob nie przyjdzie i będzie pusto, ale z drugiej strony na tylu gosci pewnie macie małą salę, więc nawet jak nie przyjdzie 1/3 to i tak bedzie ok.

Napisane przez certina4

cześć
święta, święta i po świętach
ale chyba z 1,5kg mi się przytyło
teraz nadejdzie czas odchudzania

Black super ten Twój kociak
Toska nie przejmuj się, napewno wszystko pójdzie po Waszej myśli

ja za to miałam sajgon przez święta, wizja mojego ślubu nie pokrywa się z wizją mojej mamy i na każdym kroku są spięcia, nic nie widzimy tak samo w wigilię zaprosiła na mój ślub rodzinę ( 11 osób ) z której miało być zapraszanych tylko 2 os i to taką rodzinę za którą nie przepadam, a są to dzieci i wnuki siostry mojej babci
w ogóle to wkurzam się bardzo że na moim ślubie wymarzonym będzie większość osób z którymi nie mam żadnego kontaktu i tylko dlatego że wypada ich zaprosić, usłyszałam już wiele rzeczy na swój temat, że jestem niemiła, nie rodzinna itp. no ale sorry który to już stopień pokolenia, zamiast zapraszać najbliższą rodzinę moja mama sprasza rodziny z dziećmi sióstr i braci mojej babci i dziadka no masakra. Wyszło nam 75os i u Tż wyszło 100 osób, ale mówi że będzie pewnie 80 bo te 20 to na bank nie przyjdą. Tak więc na każdym kroku jak próbuję przeforsować swoją wizję wesela jest jedno wielkie oburzenie, do tego to co się wszystkim podoba, mojej mamie nie podoba się w ogóle, fotograf, którego chcieliśmy zamówić i wszystkim odpowiada, mamie nie bo wg niej robi beznadziejne zdjęcia

Dzisiaj mieliśmy właśnie spotkanie, drugie już naszych mam i rodzin i próbowaliśmy coś ustalić, ale z każdej strony napotykamy problemy. Moja mama chiałaby mnie ubrać nawet na mój własny ślub wg swojej wizji, a w ogóle to wystrzeliła dzisiaj że skoro jej nie będzie ( bo jest za granicą, i pewnie dopiero na ślub przyjedzie ) że teściowa pójdzie ze mną suknie oglądać normalnie myślałam że wybuchnę

więcej nie chce mi się pisać bo normalnie ŻAL

nie wiem jak przeżyję te pół roku do ślubu

dobrej nocy

współczuję i dziwię się, że się nie postawisz mamie.
Ja na wage nie wchodzę, w sumie przez święta nawet się nie objadałam, zjadłam tylko w wigilię moje ulubione potrawy(czyli wszystkie) a do wczoraj tylko sałatki i zupkę, więc bez szaleństwWczoraj sobei czytałam o oczyszczaniu organizmu i uznalam, że przydałoby mi się cos takiego, więc od dziś do Sylwestra jestem na diecie owocowo-warzywnejA od jutra fitness i basen, juz nie mogę się doczekać

Napisane przez toskaKrk

No i mamy kolejną decyzję do podjęcia i dylemat, bo sami rzadko alkohol pijemy.
Zastanawiamy się nad Pałacową i Stock'iem. Jeśli macie jakieś doświadczenia z tymi wódkami to proszę o opinię, bo żadnej z nich ani ja ani Tż nie piliśmy nigdy
Jeśli nie uda nam się zdecydować, to stanie na Wyborowej, ale ja jakoś za tą wódką nie przepadam

Wg mnie Luksusowa i Stock są słabe. Wyborowa jest ok

Napisane przez lain

aa i jeszcze mnie przegadali, ze blogoslawienstwo bedzie ale ja juz tu indywidualnie przemowie do moich rodzicow, a TZ do swoich, bo widze, ze cos nie zrozumieli jak im kiedys powiedzial, ze zadnego blogoslawienstwa a moi chyba nie wiedza w co sie pakuja

obgadalismy tez sprawe dojazdu gosci. do kosciola pojada czerwonym autobusikiem zabytkowym bardzo klimatycznym a potem juz beda odwozeni busami, bo sa mniejsze. tylko rodzice twierdza, ze pierwszego to juz by trzeba o 23 podstawic a ja sie pytam - kto z wesela wychodzi o 23?

i skrzywili sie na moja zupe pomidorowa powiedzili, ze ok moze byc cos innego niz rosol, ale nie pomidorowa a to przeciez ma byc elegancki krem pomidorowy, a nie taka stolowkowa pomidorowa nie znaja sie

u mnie będzie jakieś błogosławieństwo i tez uważam, że rodzice nie wiedzą w co sie pakują, ale mi to nie przeszkadza - prawdopodobnie będzie to bekowe błogosławieństwoO ile rodzice sami nie zrezygnująMoja mama uważa, ze błogoslawieństwo musi być, ale się śmieje, ze coś wymamrocze i nara, bo nie będzie przeciez przemów robić
Co do busa to faktycznie wcześnie, wg mnie jak ktos chce wyjśc o 23 to niech bierze takse na własna rękę, z resztą ludzie z reguły wychodzą najwcześniej po oczepinach, czyli koło 00.30 i ja tak własnie sie zastanawiam czy pierwszego busa podstawić o 1 czy o 2
A co do zupy to ja chcialam jakąs zupę krem, ale też mi zaczęli marudzić, że rosół i rosół to niech mają ten rosół i sie nim najedzą
W ogóle wprowadzimy chyba różne modyfikacje do menu, bo mamy ten dwudaniowy obiad, deser i 4 gorące dania i chyba zrezygnujemy z jednego goracego dania, bo na ostatnich weselach na jakich byliśmy były oprócz obiadu max. 2 gorące dania i było ok i i tak dużo jedzenia zostało. Więc chyba zrobimy obiad, deser i 3 gorące dania a to jedno wymienimy na cos z zimnej płyty, nie wiem sama...ale przy tym menu jakie mamy teraz non stop będzie jedzenie.

[kaska87]

cześć i po świętach miło spędzonych z rodzinką i P. kurcze już za 5 dni Wasz rok super zazdroszczę i pomyśleć, że miałam ślubować 17.04 a to już niedługo to bym chyba narobiła w portki dobrze, że ten ślub będzie PO studiach

[BlackAngel]

hejka!
ja się pakuję i wracam
smutno mi tak, bo te kilka dni minęło strasznie szybko i nie wiem kiedy tu wrócę.. pewnie dopiero luty/marzec
ogólnie nic nie zostało ustalone, czyli mój koszmar się spełnia powoli..

[lain]

Napisane przez Samoa

W ogóle wprowadzimy chyba różne modyfikacje do menu, bo mamy ten dwudaniowy obiad, deser i 4 gorące dania i chyba zrezygnujemy z jednego goracego dania, bo na ostatnich weselach na jakich byliśmy były oprócz obiadu max. 2 gorące dania i było ok i i tak dużo jedzenia zostało. Więc chyba zrobimy obiad, deser i 3 gorące dania a to jedno wymienimy na cos z zimnej płyty, nie wiem sama...ale przy tym menu jakie mamy teraz non stop będzie jedzenie.

ooo u mnie wlasnie tez wczoraj wyszedl temat zrezygnowania z jednego dania na rzecz wiekszej zimnej plyty
tylko zastanawiam sie jak to w czasie rozegrac... wymyslilam, ze moze:

17.30 obiad + deser
20.00 tort
21.00 I danie
23.30 II danie
00.00 oczepiny
2.00 III danie
a potem juz do rana tylko zimna plyta, bo juz tak nad ranem to chyba nikt nie ma ochoty na wieksze jedzenie

zastanawiam sie tylko czy by II dania nie przeniesc na zaraz po oczepinach, a III danie na 3 w nocy jeszcze rodzice nas przestrzegli zeby nie brac zadnych bigosow, gulaszy czy strogonowow, bo to taka rzecz, ze mozna ja odgrzac z poprzednich wesel nie wiadomo ile wstecz wiec jak bedziemy wybierac to mamy wybrac cos takiego co trzeba zrobic w miare swieze i najlepiej cos bardziej wymyslnego zeby nie bylo nudno i przewidywalnie
no ale z barszczyku z krokiecikiem to ja nie zrezygnuje, choc to przewidywalne do bolu

[kaska87]

Napisane przez BlackAngel

hejka!
ja się pakuję i wracam
smutno mi tak, bo te kilka dni minęło strasznie szybko i nie wiem kiedy tu wrócę.. pewnie dopiero luty/marzec
ogólnie nic nie zostało ustalone, czyli mój koszmar się spełnia powoli..

jak to dlaczego w marcu/kwietniu i co za koszmar

Napisane przez lain

ooo u mnie wlasnie tez wczoraj wyszedl temat zrezygnowania z jednego dania na rzecz wiekszej zimnej plyty
tylko zastanawiam sie jak to w czasie rozegrac... wymyslilam, ze moze:

17.30 obiad + deser
20.00 tort
21.00 I danie
23.30 II danie
00.00 oczepiny
2.00 III danie
a potem juz do rana tylko zimna plyta, bo juz tak nad ranem to chyba nikt nie ma ochoty na wieksze jedzenie

zastanawiam sie tylko czy by II dania nie przeniesc na zaraz po oczepinach, a III danie na 3 w nocy jeszcze rodzice nas przestrzegli zeby nie brac zadnych bigosow, gulaszy czy strogonowow, bo to taka rzecz, ze mozna ja odgrzac z poprzednich wesel nie wiadomo ile wstecz wiec jak bedziemy wybierac to mamy wybrac cos takiego co trzeba zrobic w miare swieze i najlepiej cos bardziej wymyslnego zeby nie bylo nudno i przewidywalnie
no ale z barszczyku z krokiecikiem to ja nie zrezygnuje, choc to przewidywalne do bolu

wiesz co ostatnie danie nie później niż 2:00 powinno być bo później to już sie goście zmywają i kto Wam to zje ja bym dałą ostatnie danie o 1:30 i będzie git

[BlackAngel]

Kaś, bo ja nie mam czasu kiedy przyjechać a już tym bardziej za co..
Sesja zaczyna mi się w styczniu trwa przez luty, a potem poprawki..
Więc do rodziców jak zjadę w lutym to będzie szczyt szczytów.
A z tym koszmarem już pisałam na pw..

[certina4]

Centi, Samoa no próbowałam, ale się nie daje, ciągle tylko krzyki. Ręce mi już opadają, a do tego jeszcze dzisiaj został podjęty temat mieszkania i oczwiście z bratem nie można dojść do zrozumienia. Wyprowadzam się i już! Dosyć mam tych świąt, najchętniej już wyprowadziłabym się z domu

[metkaa]

czesc

ale sobie wczoraj poszalalam, bylismy w klubie, super bylo tylko z alkoholem troche przegielam i mnie zamula,
a mi sie wydaje ze moze tak zostac jak rozpisalas
lain a mi sie wydaje ze moze tak zostac jak rozpisalas, a ktos z sali nie pomoze w rozplanowaniu posilków?

[lain]

Napisane przez kaska87

wiesz co ostatnie danie nie później niż 2:00 powinno być bo później to już sie goście zmywają i kto Wam to zje ja bym dałą ostatnie danie o 1:30 i będzie git

w sumie slusznie to moze tego krokieta z barszczem na 1.30 damy, a potem to juz tylko bedzie na biezaco uzupelniana zimna plyta do wodeczki i powinno wystarczyc choc mam nadzieje, ze mi sie o 2 goscie nie zmyja tylko dluzej wytrzymaja najlepiej do samego rana

Napisane przez metkaa

lain a mi sie wydaje ze moze tak zostac jak rozpisalas, a ktos z sali nie pomoze w rozplanowaniu posilków?

nasza pani organizatorka jest jak najbardziej chetna do tego typu pomocy, ale ona twierdzi, ze najlepiej tort o polnocy i juz na tym etapie mamy odmienne zdanie, wiec ja wole sama mam dusze organizatora, wiec dam rade

jeszcze mi sie przypomnialo, ze gadalismy wczoraj o tym co sobie zazyczyc zamiast kwiatkow. rodzice jednoglosnie stwierdzili, ze najlepiej wino nikomu sie nie chce kwiatkow wozic i martwic sie zeby nie uschnely z reszta w naszym mini mieszkanku nie bedzie miesca na badyle w wazonach nawet nie wiem czy tam jakies wazony mamy
niedlugo wrzuce nasza slubna stronke na serwer to trzeba bedzie na niej umiescic stosowny wierszyk