"I koszule Ci prać albo okna Ci myć..." - X jubileuszowe poczynania zazdrośnic :)

[Antii89]

Napisane przez margueri

Zareczyny odbyly się u mnie w domu.Moja mama zaprosila dzisiaj mojego M na swiateczne ciasto.Przyszedl i na dzien dobry stalo sie cos nie oczekiwanego,chciałam mu powiescic kurtke,niestety pod ciezarem drzwiczki nie wytrzymaly i uderzyly mnie w glowe,rozbijając ja.Mowi się trudno.
Zjadl ciacho,a ze sam byl po wczorajszej imprezie to poszlismy do mnie.

Lezelismy sobie,ja przejmowalam sie ta glowa.Cos tam marudzilam,bylam gotowac jechac na pogotowie,aby zszyc ta wielka rane. hihi W pewnym momencie M wziął mnie za reke,czuje,ze cos mi wklada,patrze na niego a on pyta,czy zostane jego ZONA.<wow><wow><wow>Przez moment leżałam i zastanawialam się,czy to prawda,czy może to mi się wydaje,mam jakies omamy przez ta rozbita glowe.Ale nie to prawda!!!M poszedł do mojej mamy i poprosil ja o moja reke!!! :p Czyli to jednak prawda.Szczesliwa jestem,ale jeszcze do konca w to nie wierze.
Dodam,ze nie spodziewalam się zaręczyn,szczególnie teraz,choc mialam „obiecane”do konca roku i nie oszukal mnie!!!Myslam,ze za szybko to nie stanie sie,poniewaz nic na ten temat ostatnio nie mowi,miedzy nami troszke psulo sie,nawet chcialam go w pierwszy dzien Swiat zostawic,na szczescie tego nie zrobilam!!!
Oczywiscie odpowiedzialam TAK TAK TAK,a za chwilke dodalam z przekasem chyba tak.
Mysle,ze M chcial z tym jeszcze zaczekac do moich urodzin,ale zrobic to dzisiaj moze dlatego,ze juz sam chcial miec to za soba a moze chcial poprawic mi nastroj przez ta moja rozbita glowe. Nie wiem,to istotne.
Wczoraj bylam tam na obiedzie i jego ojciec mowi do mnie,ze musza dokladnie poznac osobe,ktora chce sie wżenić w rodzine hiii.
Zaraz poszukam na necie fotki mojego cudenka i wrzucam dla Was.
Wszystkim czekajacym zycze krotkiego czasu oczekiwania,warto na ta chwile czekac!!!

To Cię skubany zaskoczył! Jeszcze raz wszystkiego naj dla Was! I czekam na zdjęcie.

Napisane przez martynqsia

Jest nas więcej, nie dasz rady się nas pozbyć

W sumie moje szanse na pierścień są baaaaaardzo małe. Nawet na związek się już zmniejszają... Jakieś przesilenie czy jak?

Pozytywne myślenie! Jest najważniejsze! Nie wolno myśleć, ze masz małe szanse.

Napisane przez Kania21

Jeszcze przez dwa miesiące ma 24, o czym ciągle mi przypomina Myslę, że jak już bedzie miał skończone 25 to ruszy mózgownicą

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------



Do końca nie rozumiem... Chciałaś Go zostawić, a za chwilę przyjęłaś oświadczyny?

A Ty ile masz?
No może on się czuje młody bo ma te 24, ale jak przekroczy magiczne 25 to nagle dorośnie... Faceci!

[Kania21]

No mam nadzieję,że dorośnie, bo ileż można. Ja mam 21.

[Antii89]

Napisane przez Kania21

No mam nadzieję,że dorośnie, bo ileż można. Ja mam 21.

No to akurat. Może ten przyszły rok będzie dla Was szczęśliwy kto wie...

[martynqsia]

Napisane przez Antii89

A co się takiego dzieje złego między wami? To na pewno chwilowe.

I teraz się zastanawiam czy dobrze zrozumiałam Twoją wypowiedź.

W mega skrócie - ciągłe pretensje, kłótnie (dobrze, że nie mieszkamy razem bo bym go nożem zadźgała chyba). I to JA mam wiecznie pretensje, ON jest święty. To JA mam się zmienić, przecież on jest cudowny i tak mogę wypisywać. Aż mi się żółć wylewa, nie wiem czy to chwilowe, bo to już trochę trwa. Poprzedni związek zresztą też ja zakończyłam bo miałam dość. Teraz się zastanawiam, czy nie kończyć tego. Chociaż bardzo mi zależy i marzę, to jednak coraz częściej mam wrażenie, że coś się skończyło

[margueri]

Do końca nie rozumiem... Chciałaś Go zostawić, a za chwilę przyjęłaś oświadczyny?[/QUOTE]


No widzisz,w zyciu roznie sie uklada.Raczej nie zostawilabym go,bo go za mocno kocham i chce z nim byc.Pomysl z rozstaniem to chwila impulsu.

[luffka]

Napisane przez Kania21

Do końca nie rozumiem... Chciałaś Go zostawić, a za chwilę przyjęłaś oświadczyny?

Też mi to przyszło do głowy...

No ale oczywiście gratuluję.

[margueri]

Napisane przez frezyjka85

HAAAAA!!!!! wygrał mój typ jako jedyna pisałam o Tobie że wrócisz zaręczona do nas GRATULUJĘ i bardzo się cieszę opowiadaj!!!!!!!!!!!

Milo,ze wierzylas w nas,ze nam sie uda!!!

[martynqsia]

I wybiła 22:22

[Kania21]

W przyszłym roku On kończy 25, ja kończę pierwszy stopień studiów i bede mogła iśc na zaoczne, także wszystko się pięknie układa

[Ilsa Lund]

Napisane przez luffka

Też mi to przyszło do głowy...

No ale oczywiście gratuluję.

mój TŻ to skomentował że chciała go zostawić ale jak zobaczyła pierścionek to się połasiła i więc go to zdegustowało i mnie też

[Antii89]

Napisane przez martynqsia

W mega skrócie - ciągłe pretensje, kłótnie (dobrze, że nie mieszkamy razem bo bym go nożem zadźgała chyba). I to JA mam wiecznie pretensje, ON jest święty. To JA mam się zmienić, przecież on jest cudowny i tak mogę wypisywać. Aż mi się żółć wylewa, nie wiem czy to chwilowe, bo to już trochę trwa. Poprzedni związek zresztą też ja zakończyłam bo miałam dość. Teraz się zastanawiam, czy nie kończyć tego. Chociaż bardzo mi zależy i marzę, to jednak coraz częściej mam wrażenie, że coś się skończyło

No ja wychodzę z założenia, że nie ma czasem się co męczyć, ale to tylko i wyłącznie Ty wiesz czy jest dla Was szansa i czy warto o to wszystko walczyć. Ale może chociaż spróbować?
No i wyciszyć się, spróbować nie reagować tak, bo tylko sobie nerwy niszczysz.

[Kania21]

Napisane przez luffka

Też mi to przyszło do głowy...
No ale oczywiście gratuluję.

My pedagożki myślimy w ten sam sposób

[Antii89]

Napisane przez Kania21

W przyszłym roku On kończy 25, ja kończę pierwszy stopień studiów i bede mogła iśc na zaoczne, także wszystko się pięknie układa

Ahhh no świetnie się układa. On pewno też to widzi, a jak nie to go uświadom!

[crozee]

Napisane przez carmelova

crozee nie denerwuj się, spałam. Cały dzień śpię... z przerwą na wizaż, jedzenie i picie. Ale koniec tego, jadę na 5 do Galerii Kazimierz.

ale ze o co chodzi????
jesli o te moje pozdorwienia, to po prostu skopiowałam nicki osob czytajacych wątek i Was pozdrowiłam

margueri GRATULUJĘ!

Napisane przez butterfly20

Kania witaj I opowiadaj

Frezyjka ależ mój TŻ powiedział wyraźnie,że nie chcemy wesela w takim stylu.
Ale Teściowa powiedziała,że może uda się taniej na tej jej sali i że wtedy mamy nie narzekać,bo jak będzie duża różnica cenowa to lepiej wziąć to tańsze...
No masakra pod tym względem

motylku, a jak u Was wyglada finansowe rozliczenie za slub i wesele??? Bo u nas na kujawach jest tak, ze rodzina panny młodej płaci za sale, a wodke, orkiestre, kosciol itd to juz pan młody załatwia.
jesli u Was tez jest taki podział, to bardzo nieładnie ze strony tesciowej, ze jeszcze Wam tak narzuca swoja propozycje....


bylismy na tym spotkaniu opłatkowym ze znajomymi z pielgrzymki. było baaaardzo sympatycznie dzielilismy sie opłatkiem, pogadalismy jakos tak wyszło, ze w tym roku jak tz przyjechał do mnie, a potem ja do niego, to nie podzielilismy sie opłatkiem wiec teraz mielismy okazje słowa tzta: "i niedługo spełni się to, o czym kochanie myslisz":love : : love::l ove:

[butterfly20]

Napisane przez Kania21

Z chęcią niechęcią Ci zapewne potowarzyszę Mój tż uważa, że jest za młody, a ma 25 lat... Faceci sa chyba jacyś niedorozwinięci

A mój ma 22 i nie uważa,że jest za młody

[Kania21]

Napisane przez Ilsa Lund

mój TŻ to skomentował że chciała go zostawić ale jak zobaczyła pierścionek to się połasiła i więc go to zdegustowało i mnie też

Wiesz, ja rozumiem że to może Was zdziwić, mnie z resztą też, ale chyba można to napisać subtelniej. Z tego co się zorientowałam to jesteś tu nowa, a trochę sie ludzi czepiasz

[Claris]

Napisane przez frezyjka85

HAAAAA!!!!! wygrał mój typ jako jedyna pisałam o Tobie że wrócisz zaręczona do nas GRATULUJĘ i bardzo się cieszę opowiadaj!!!!!!!!!!!

Łoo jezusiu, a ja to zapomniałam nawet, że jest taka zazdrośnica, przez to że się mało udzielała

Dziewczynki, święta się skończyły, trza teraz zacisnąć trochę pasa, bo się żołądek rozepchał, a po sylwestrze to już na bank przynajmniej ja muszę
TZ mnie opuścił i tak za nim już tęsknię, bo ostatnimi czasy cudownie nam się układa, żadnych kłótni, no sielanka.
Zastanawiam się, czy jechać jutro na wyprz za jakimiś spodniami może, bo z moją wielką dupą ciężko mi na siebie coś znaleźć, ale z drugiej strony nie chce mi się ruszac z domu, może prace bym popisała? hmm

[martynqsia]

Napisane przez Antii89

No ja wychodzę z założenia, że nie ma czasem się co męczyć, ale to tylko i wyłącznie Ty wiesz czy jest dla Was szansa i czy warto o to wszystko walczyć. Ale może chociaż spróbować?
No i wyciszyć się, spróbować nie reagować tak, bo tylko sobie nerwy niszczysz.

Sama nie wiem co mam zrobić... I czy w ogóle czegokolwiek chcę. Może to już tylko rutyna, przyzwyczajenie? Ciężko mi określić. Może gdybym widziała, że próbuje coś zrobić, polepszyć sytuację. Ale może jestem ślepa

[Kania21]

Napisane przez butterfly20

A mój ma 22 i nie uważa,że jest za młody

Może Twój Tż był w poprzednim wcieleniu kobietą i sam za długo czekał

[Antii89]

Napisane przez crozee

ale ze o co chodzi????
jesli o te moje pozdorwienia, to po prostu skopiowałam nicki osob czytajacych wątek i Was pozdrowiłam

margueri GRATULUJĘ!



motylku, a jak u Was wyglada finansowe rozliczenie za slub i wesele??? Bo u nas na kujawach jest tak, ze rodzina panny młodej płaci za sale, a wodke, orkiestre, kosciol itd to juz pan młody załatwia.
jesli u Was tez jest taki podział, to bardzo nieładnie ze strony tesciowej, ze jeszcze Wam tak narzuca swoja propozycje....


bylismy na tym spotkaniu opłatkowym ze znajomymi z pielgrzymki. było baaaardzo sympatycznie dzielilismy sie opłatkiem, pogadalismy jakos tak wyszło, ze w tym roku jak tz przyjechał do mnie, a potem ja do niego, to nie podzielilismy sie opłatkiem wiec teraz mielismy okazje słowa tzta: "i niedługo spełni się to, o czym kochanie myslisz":love : : love::l ove:

Szczęściaro!!!!! Widzisz, a Ty tak panikujesz...

[luffka]

Napisane przez Kania21

My pedagożki myślimy w ten sam sposób

hmm to widzę, że Ty tu stała bywalczyni jesteś skoro wiesz, że ja też po pedagogice

Ilsa Twój TZ może mieć rację

[crozee]

Napisane przez Ilsa Lund

mój TŻ to skomentował że chciała go zostawić ale jak zobaczyła pierścionek to się połasiła i więc go to zdegustowało i mnie też

opowiadasz tztowi o tym, co sie dzieje u nas na wątku????
mysle, ze nie ma sie czemu dziwic, bo czesto bywaja takie kryzysy, a potem niespodziewane wydarzenia zwątpienie tez jest potrzebne, bo wtedy mozemy rozważyć, czy to napewno to, umocnic nasze uczucia.

[frezyjka85]

Napisane przez martynqsia

I wybiła 22:22

o jaaaaaaaa!!! znalazłam bratnią duszę
też zwracasz uwagę na godziny typu:
22:22
11:11
12:34
itp??

bez kitu nie wiedziałam że ktoś jeszcze tak ma żeby aż o tym pisać

[Kania21]

Anti mam nadzieję, że sam to zauwazy, bo nie mogę Mu ciągle truć o jednym i tym samym

[Antii89]

Napisane przez Ilsa Lund

mój TŻ to skomentował że chciała go zostawić ale jak zobaczyła pierścionek to się połasiła i więc go to zdegustowało i mnie też

Wiesz co robisz to kolejny raz, oskarżasz i piszesz to w taki sposób, że źle się robi. Nie znasz sytuacji dziewczyn, ich związków. Nawet jeśli ci się takie coś nasunęło to warto napisać to w sposób delikatniejszy albo zachować dla siebie. Jesteś tu od niedawna, a przykro się czyta to co piszesz. Ale Twoje wypowiedzi świadczą tylko i wyłącznie o Tobie.

[frezyjka85]

Napisane przez margueri

Milo,ze wierzylas w nas,ze nam sie uda!!!

ja wierzę tu w każdą zazdrośnicę i jej szczęście

[Kania21]

Napisane przez luffka

hmm to widzę, że Ty tu stała bywalczyni jesteś skoro wiesz, że ja też po pedagogice

Ilsa Twój TZ może mieć rację

Przyznaję się bez bicia, że trochę Was czytałam wcześniej

[Claris]

Napisane przez Kania21

Wiesz, ja rozumiem że to może Was zdziwić, mnie z resztą też, ale chyba można to napisać subtelniej. Z tego co się zorientowałam to jesteś tu nowa, a trochę sie ludzi czepiasz

Właśnie. Takie przemyślenia chyba lepiej zostawić dla siebie

[Ilsa Lund]

Napisane przez Kania21

Wiesz, ja rozumiem że to może Was zdziwić, mnie z resztą też, ale chyba można to napisać subtelniej. Z tego co się zorientowałam to jesteś tu nowa, a trochę sie ludzi czepiasz

jakby się ludzie nie czepiali czegoś co jest złym wychowaniem to by niedługo ludzie kupsztala robili na ulicy bo by myśleli że tak jest okej, zero przekazania zasad. Trzeba negować złe zachowanie a moim i M. zdaniem to było moralnie złe. To tak jakby chłopak z którym się zrywa oferował autko więc się dziewczyna cieszy i znowu planuje z nim przyszłość. Mogła grzecznie powiedzieć, że pomyśli i odpowie za 3 miesiące.

Napisane przez crozee

opowiadasz tztowi o tym, co sie dzieje u nas na wątku????

skopiowalam mu tamtą wypowiedź

[martynqsia]

Napisane przez frezyjka85

o jaaaaaaaa!!! znalazłam bratnią duszę
też zwracasz uwagę na godziny typu:
22:22
11:11
12:34
itp??

bez kitu nie wiedziałam że ktoś jeszcze tak ma żeby aż o tym pisać

Znalazłaś. W sumie to z moim hmm nie wiem czy TŻ - chciałabym, ale nie wiem czy nadal (w ogóle?) mogę go tak nazwać, w każdym razie z nim mieliśmy (mamy?) fazę na takie godziny . Mogę zatem być Twoją bratnią a właściwie siostrzaną duszą.
Hm... mówicie, że zwątpienia są potrzebne? A co, jeśli one się długo utrzymują i się nie wie, czego się chce?