sylwek - sama w domu

[kamciurka]

a ja gdzies wyczytałam i bardzo mnie to dziwi czemu widujecie się raz na dwa tygodnie??

[Olcia]

Napisane przez lavida

kocham go ale ta sytuacja mnie dobija.
Zawiodłam się na nim nie sądziłam że woli matkę niż mnie.

abstrahujac od Twoje sytuaji, to mowi sie, ze matka jest najwazniejsza kobieta w zyciu mezczyzny
zacytuje jeszcze raz Twoje slowa

Jestemz nim bo od 5 lat nikogo nie poznałam, raz byłam na randce z facetem który był o wiele gorszy niż tŻ.

wg Ciebie to mowi zakochana osoba?
jestes z nim, bo nie poznalas nikogo lepszego...
jakby sie tylko ktos taki pojawil, to bys sie nie zastanawiala dlugo...

[lavida]

Napisane przez algma

Najlepiej będzie jak jego mama pójdzie o tej 22 spac to zaraz pojedzie do Ciebie i wyjdzie że nikt nie będzie sam

To jest nie możliwe o tej porze transportu nie ma. Pogodziłam się że będę sama. o 20 położe się do łóżka i będę oglądać film.

Napisane przez kamciurka

a ja gdzies wyczytałam i bardzo mnie to dziwi czemu widujecie się raz na dwa tygodnie??

Bo nie ma kasy na spotkania. Jak nie pracuje to skąd ma wziść kasę.

[Ewakuacja69]

Napisane przez lavida

I co dziwne jak to powiedziała moja mama on chyba nie myśli o założeniu rodziny bo chłopak który ma 26 lat i nie szuka roboty to nie facet. Taka prawda od roku siedzi w domu i nawet nie raczy roboty szukać. Bo ta mu nie pasuje tu za mało płacą itp.

wydaje mi sie, ze Twoja mama ma racje. stary byk z niego, mieszka z mama, jest w zasadzie od niej uzalezniony. pracy nie szuka, wiec nie mysli o zakladaniu rodziny, bo przeciez z czegos trzeba zyc. jako ze mam specyficzne podejscie do zycia, duzo wymagam od siebie, wiec od innych tez, ucieklabym od takiego faceta. i kwestia sylwka to bylby kolejny powod. wydaje mi sie, ze gdyby mu zalezalo to by sie bardziej wysilil i nawet nie myslal o skypie.

[zagubiona89r]

Jak mam być szczera to nie znam się na DDA. Jednak nie wydaje mi się by można tym usprawiedliwić: skrajne lenistwo, nieróbstwo i zero samodzielności (jak mama obiadu nie poda to się zepsuje).


Wydaje Ci się dziewczyno, że masz smutne życie? Wyjdź za tego nieroba i lenia to będziesz tęsknić za tym smutkiem i beznadziejnością.

[rapifen]

2 sprawa jego matka chora nie jest. Jest alkoholiczką, ale od roku nie piła już. Bo juz nie ma z kim pic rodzina odsunęła się od niej.

Mam wrażenie że on jest uzależniony od swej matki. Bo zawsze gdy do mnie pojedzie ona lub on do siebie dzwonią

współuzależnienie się leczy. Są przecież grupy DDA itp.

[kejci100]

Napisane przez zagubiona89r

Jak mam być szczera to nie znam się na DDA. Jednak nie wydaje mi się by można tym usprawiedliwić: skrajne lenistwo, nieróbstwo i zero samodzielności (jak mama obiadu nie poda to się zepsuje).

no niestety... lenistwo i nierobstwo na terapie sie nie nada

osobiscie nie widze przyszlosci dla tego zwiazku...

[kamciurka]

Napisane przez lavida

Bo nie ma kasy na spotkania. Jak nie pracuje to skąd ma wziść kasę.

A Wam to nie przeszkadza, że tak rzadko się widujecie? Raz na dwa tygodnie to trochę mało. Jaki on ma do tego stosunek?

[lavida]

Właśnie skonczyłam z nią poważną rozmowę choć nie w realu lecz na skype.
Przyznał się że jest wygodnicki i uzależniony od matki. Bo ma wszystko podane na tacy nie musi się martwić o nic. Ze z tym mu dobrze, ale chciałby to zmienić. Bo się rozleniwił przez to.
Oburzył się bo spotkał dziś kumpla z podstawówki który był w kiciu kiedyś 0,5 roku a teraz sobie pracuje a on nie. I dziś nawet sąsiadka zdziwiona była że w domu siedzi zamiast pracować, wściekł sie na maksa że ludzi wyzywają go od leni i nierobów ;d I do tego śmieja sie że skonczył byle jaką szkołę.
Może to da mu cos do myslenia. Ciekawe na jak długo będzie ta chęć zmiany.
Widzę że jest bardzo niedojrzały.
Bo mi powiedział, że chce iśc do roboty i w ciągu roku mieszkanie kupić, ciekawe skąd tyle kasy weźmie. Bo nie chce we 3 mieszkać. Uświadomiłam mu że to nie realne jest. Jedynie co to miekszanie wynająć można nic pozatym.
Ja jedynie chciałabym wkoncu robotę znaleźć robotę i odetchnac na to wszystko. Potrzeba mi jednak odpoczynku od tego bałaganu w życiu.

[hermajona]

A ile trwa to jego nicnierobienie? Bo jeśli przez 5 lat się nie zmobilizował do pracy i w tym wieku żyje na garnuszku mamusi jak nastolatek, to nie wiem czy to się da zmienić ot tak... Dobre chęci są, ale ja jakoś nie wierzyłabym w takie obietnice, pewnych cech nie można się pozbyć od razu. Pytanie czy Ty chcesz czekać aż on zrobi porządek ze swoim życiem. Może jestem pesymistką, ale wydaje mi się, że póki matka żyje, zawsze będzie się zastanawiał czy wybrać Ciebie czy ją i na tym tle będą zgrzyty.

[RiotKitty]

to ja tak tylko odnośnie tego siedzenia samotnie w domu - ja tak miałam rok temu i dwa lata temu, było naprawdę nieźle oglądałam filmy i koło 2 czy 3 poszłam spać. to był wieczór jak każdy inny, a po dwóch dniach i tak każdy zapomniał

[lavida]

Napisane przez hermajona

A ile trwa to jego nicnierobienie? Bo jeśli przez 5 lat się nie zmobilizował do pracy i w tym wieku żyje na garnuszku mamusi jak nastolatek, to nie wiem czy to się da zmienić ot tak... Dobre chęci są, ale ja jakoś nie wierzyłabym w takie obietnice, pewnych cech nie można się pozbyć od razu. Pytanie czy Ty chcesz czekać aż on zrobi porządek ze swoim życiem. Może jestem pesymistką, ale wydaje mi się, że póki matka żyje, zawsze będzie się zastanawiał czy wybrać Ciebie czy ją i na tym tle będą zgrzyty.

3 lata studia po tym trochę przerwy i 6 miesięczny staż. W tym roku kwiecień-czerwiec praca na budowie po czym go zwolnili, sama nie wiem dlaczego. I od tej pory 0 perspektyw na pracę. Wiadomo sama praca nas nie znajdzie.Wniosek w ciągu 2 lat 9 miechów popracował, pozostałe 1rok i 3 miechy obijał się.

Nie wiem czy on zrobi porządek ze swoim życiem. Tu chce zmiany a za chwile to samo jest. Jedyny wniosek nasuwa mi się, że jest niedojrzały , że nie potrafi decyzji samodzielnie podejmować, trzyma sie mamusi sukienki. Raz pamiętam jak jego matka powiedziała "Ty nie masz głowy do rządzenia, nic nie potrafisz, a ja muszę się wszystkim zajmować".

Myślę teraz że najlepsze rozwiązanie to zajęcie się sobą. Uporządkowanie swego życia tak jak należy. I znalezienie pracy, bo tylko to mnie zmotywuje i zacznę optymistycznie myśleć, bo teraz jestem jedną wielką sprzecznością Wkońcu zły los musi się odmienić.
Nie wiem co sie dzieje ale zaczynam dostrzegać w Tż więcej wad niz wcześniej, całe uczucie jakby pomału faktycznie malało.

Sylwester samotny nie będzie zły. Odetchnę w samotności od wszystkiego

[201803290936]

W pracy poznasz nowych ludzi, w tym pewnie facetów, którzy są w stanie zaimponować kobiecie czymkolwiek, więc wtedy ta sprawa pewnie sama się rozwiąże. I bardzo Ci tego życzę, bo chyba nie dla Ciebie życie z facetem, którego trzeba na każdym kroku prowadzić za rączkę.

[Merys]

Napisane przez lavida

Myślę teraz że najlepsze rozwiązanie to zajęcie się sobą. Uporządkowanie swego życia tak jak należy. I znalezienie pracy, bo tylko to mnie zmotywuje i zacznę optymistycznie myśleć, bo teraz jestem jedną wielką sprzecznością Wkońcu zły los musi się odmienić.
Nie wiem co sie dzieje ale zaczynam dostrzegać w Tż więcej wad niz wcześniej, całe uczucie jakby pomału faktycznie malało.
Sylwester samotny nie będzie zły. Odetchnę w samotności od wszystkiego

Dokladnietrzymaj sie cieplo

[lavida]

Przed chwila dowaliłam tż prawdę. Bo jednak bolało mnie na duszy.
Napotknął temat kiedy się spotkamy bo tak dawno się zToba nie widziałem. Niestety sylwek w domu, bo nie zostawię mamusi samej.
A ja mu ja tez jestem sama rodziców nie bedzie, i sama ten dzień spędzę i korona z głowy mi nie spadnie.
A ty trzymasz się mamusi sukienki jak mój 5 letni siostrzeniec, czas wydorośleć albo będziesz przy mamusi do końca jej starości i z nią nie ze mną ułożysz sobie życie. miłego sylwesta z mamusią.
Wkurzony skończył rozmowę ze mną. A ja odetchnęłam, musiałam mu to wygarnąć bo mi siedziało to na sercu.
Teraz wiem że z matką nigdy nie wygram. Więc oddaje go mamusi ;]

Ps. Rozumiem wszystko ale tak byc uzależnionym od matki, to przechodzi ludzkie granice. Wiadomo że rodzice byli i są ważni, ale nie kosztem układania sobie życia z 2 osobą.
Myślę że jak go rzucę każda dziewczyna ucieknie od niego. Bo wątpię że będzie chciała byc na 2 miejscu za mamusią - jak ją nazywa.

[cerveza]

Napisane przez lavida

Przed chwila dowaliłam tż prawdę. Bo jednak bolało mnie na duszy.
Napotknął temat kiedy się spotkamy bo tak dawno się zToba nie widziałem. Niestety sylwek w domu, bo nie zostawię mamusi samej.
A ja mu ja tez jestem sama rodziców nie bedzie, i sama ten dzień spędzę i korona z głowy mi nie spadnie.
A ty trzymasz się mamusi sukienki jak mój 5 letni siostrzeniec, czas wydorośleć albo będziesz przy mamusi do końca jej starości i z nią nie ze mną ułożysz sobie życie. miłego sylwesta z mamusią.
Wkurzony skończył rozmowę ze mną. A ja odetchnęłam, musiałam mu to wygarnąć bo mi siedziało to na sercu.
Teraz wiem że z matką nigdy nie wygram. Więc oddaje go mamusi ;]

Ps. Rozumiem wszystko ale tak byc uzależnionym od matki, to przechodzi ludzkie granice. Wiadomo że rodzice byli i są ważni, ale nie kosztem układania sobie życia z 2 osobą.
Myślę że jak go rzucę każda dziewczyna ucieknie od niego. Bo wątpię że będzie chciała byc na 2 miejscu za mamusią - jak ją nazywa.

Cieszę się, że sobie to przemyślałaś jestem pewna, że niebawem pojawi się w Twoim życiu o wiele lepszy facet, a ten niech sobie żyje z mamusią.

[Merys]

Napisane przez lavida

Przed chwila dowaliłam tż prawdę. Bo jednak bolało mnie na duszy.
Napotknął temat kiedy się spotkamy bo tak dawno się zToba nie widziałem. Niestety sylwek w domu, bo nie zostawię mamusi samej.
A ja mu ja tez jestem sama rodziców nie bedzie, i sama ten dzień spędzę i korona z głowy mi nie spadnie.
A ty trzymasz się mamusi sukienki jak mój 5 letni siostrzeniec, czas wydorośleć albo będziesz przy mamusi do końca jej starości i z nią nie ze mną ułożysz sobie życie. miłego sylwesta z mamusią.
Wkurzony skończył rozmowę ze mną. A ja odetchnęłam, musiałam mu to wygarnąć bo mi siedziało to na sercu.
Teraz wiem że z matką nigdy nie wygram. Więc oddaje go mamusi ;]

Ps. Rozumiem wszystko ale tak byc uzależnionym od matki, to przechodzi ludzkie granice. Wiadomo że rodzice byli i są ważni, ale nie kosztem układania sobie życia z 2 osobą.
Myślę że jak go rzucę każda dziewczyna ucieknie od niego. Bo wątpię że będzie chciała byc na 2 miejscu za mamusią - jak ją nazywa.

Dobrze, ze to teraz wyszlo, przynajmniej wiesz na czym stoisz. Niestety wiem, ze to dla Ciebie nic milego, ale jezeli on sam tego nie zrozumie to ty mu tego na sile raczej nie przetlumaczysz. Pokaz mu, ze nie od niego zalezy to czy bedziesz sie dobrze bawic i na sylwka wyłącz telefon, zapros kolezanki/znajome, moze akurat ktos tak jak ty jest sam i nie ma co robic w sylwka. Najgorsze co to popsuc sobie ten dzien przez jego zachowanie.

[lavida]

Napisane przez Merys

Dobrze, ze to teraz wyszlo, przynajmniej wiesz na czym stoisz. Niestety wiem, ze to dla Ciebie nic milego, ale jezeli on sam tego nie zrozumie to ty mu tego na sile raczej nie przetlumaczysz. Pokaz mu, ze nie od niego zalezy to czy bedziesz sie dobrze bawic i na sylwka wyłącz telefon, zapros kolezanki/znajome, moze akurat ktos tak jak ty jest sam i nie ma co robic w sylwka. Najgorsze co to popsuc sobie ten dzien przez jego zachowanie.

To jest prawda bo moge gadac jak do słupa a on swoje. Teraz jest wkurzony będzie dumał ale za kilka godzin wszystko wróci do normalności.

Taki miałam zamiar wyłączyc telefon. Choć znajomych nie mam, bo wszyscy powyjeżdżali, spędze ten dzień z kompem i tv. Bedzie to dla mnie zwykły powszechny dzień. Choć będę sama będę sie o niebo lepiej bawic niz on z mamusią. Już nie będe się załamywać bo nie warto.
Teraz jestem zadowolona że zostaje z mamusią, bo dzięki temu uświadomiłam sobie jak mnie traktuje, jaką rolę odgrywam w jego życiu. Tak musiało być po prostu.

[lukrecja222]

Dobrze robisz. Z mamusią nie wygrasz niestety, a on zawsze będzie stawiał ją na pierwszym miejscu. Lepiej uciekać już teraz, bo potem będzie ciężej.

[lavida]

Zobaczcie jaki obrażony TŻ
- jestem ale nie dla ciebie nie chce mi sie z toba rozmawiac
chyba to rozumiesz i dasz mi spokuj

*zapytałam sie go o co chodzi

-o to że mama mi zabronila z toba rozmawiac
takie teksty to zachowaj dla siebie dziewczyno i tak ruszylo mnie i mi nie przszlo wiec nie tym razem

Widać że moje słowa o mamusi bardzo go uraziły.

[cerveza]

a powiedziałaś mu już, że z nim zrywasz?

[Merys]

Napisane przez lavida

Zobaczcie jaki obrażony TŻ
- jestem ale nie dla ciebie nie chce mi sie z toba rozmawiac
chyba to rozumiesz i dasz mi spokuj

*zapytałam sie go o co chodzi

-o to że mama mi zabronila z toba rozmawiac
takie teksty to zachowaj dla siebie dziewczyno i tak ruszylo mnie i mi nie przszlo wiec nie tym razem

Widać że moje słowa o mamusi bardzo go uraziły.

Facet 26 lat i mu mama zabrania z Toba rozmawiac? Mam nadzieje ze to zart. Olej go naprawde, on zachowuje sie jak dzieciak nie ma sensu z takim sie uzerac, a tym bardziej dyskutowac

[lavida]

Napisane przez cerveza

a powiedziałaś mu już, że z nim zrywasz?

Nie powiedziałam mu.

Ale serio okropnie zachowuje się. Widać że moja słowa bardzo mocno go uraziły.

Merys masz racje zachowuje sie jak dziecko jak mój siostrzeniec jak mu mama zabroni zjeść słodycza
Ciekawe co on jeszcze wymyśli, albo powie że do mnie na sylwka przyjeżdża. Jak tak by było to mu podziekuje, bo zaplanowałam już ten dzień i miejsca dla niego tam nie ma. Jego miejsce przy mamusi jest by sama nie była.

[Merys]

Napisane przez lavida

Nie powiedziałam mu.

Ale serio okropnie zachowuje się. Widać że moja słowa bardzo mocno go uraziły.

Merys masz racje zachowuje sie jak dziecko jak mój siostrzeniec jak mu mama zabroni zjeść słodycza
Ciekawe co on jeszcze wymyśli, albo powie że do mnie na sylwka przyjeżdża. Jak tak by było to mu podziekuje, bo zaplanowałam już ten dzień i miejsca dla niego tam nie ma. Jego miejsce przy mamusi jest by sama nie była.

Skoro juz masz ten dzien zajety, to w zadnym wypadku nie rezygnuj z tego dla niego. Dla swojego dobra zakoncz ten zwiazek, bo czasem lepiej jest zyc przez chwile w samotnosci i poukladac sobie mysli niz byc z takim ......*

*- wstawić co stosowne

[_vixen_]

Ale sobie znalazłaś "mężczyznę".
26 lat, bezrobotny, roi sobie jakieś fantazje, jak to mieszkanie zakupi, Sylwka spędza z mamusią.
Naprawdę szkoda życia na takiego typa.

[zagubiona89r]

Zerwij z nim. Masz 26 lat. Już 5 z nim zmarnowałaś. Nie marnuj kolejnych.

[kennedy]

nie przejmuj sie spedzaniem sylwka w domu. Ja tez bede siedziec razem z tvp2 nowy rok postanowienia nowe wiec zerwij z tym gosciem bo nic dobrego cie nie czeka przy nim

[lavida]

Wiecie co się stało. W sylwestra przyjechał do mnie. Nie chciał mi nic powiedzieć wcześniej, bo chciał mi zrobić niespodziankę. Poszliśmy na zakupy i miło sylwka spędziliśmy.
Niedawno pojechał do domu a wszystko przez jego matkę znów nachlała się jak świnia. Ten powiedział, że musi jechać bo może dom wysadzić w powietrze albo do domu go nie wpuścić (miał takie zdarzenie że spał na schodach bo tamta nachlana spała). Opowiedział mi wszystko. Że to przez nią ojciec zmarł, chyba nerwy mu siadły. ona chlała ponoć co 2 miechy, teraz raz na rok. Mieliście racje jest DDA. Mówił że matce nie da sie pomóc, i jest zdania że kiedyś zapije się na śmierć. Teraz go rozumiem, czemu taki jest, bał się matkę zostawić bo bał się teg że zacznie pić i niestety to sie stało Żal mi go. Nie rozumiałam jego sytuacji dopóki mi wszystkiego nie opowiedział, jakie miał super życie

[oshinek]

Napisane przez lavida

Wiecie co się stało. W sylwestra przyjechał do mnie. Nie chciał mi nic powiedzieć wcześniej, bo chciał mi zrobić niespodziankę. Poszliśmy na zakupy i miło sylwka spędziliśmy.
Niedawno pojechał do domu a wszystko przez jego matkę znów nachlała się jak świnia. Ten powiedział, że musi jechać bo może dom wysadzić w powietrze albo do domu go nie wpuścić (miał takie zdarzenie że spał na schodach bo tamta nachlana spała). Opowiedział mi wszystko. Że to przez nią ojciec zmarł, chyba nerwy mu siadły. ona chlała ponoć co 2 miechy, teraz raz na rok. Mieliście racje jest DDA. Mówił że matce nie da sie pomóc, i jest zdania że kiedyś zapije się na śmierć. Teraz go rozumiem, czemu taki jest, bał się matkę zostawić bo bał się teg że zacznie pić i niestety to sie stało Żal mi go. Nie rozumiałam jego sytuacji dopóki mi wszystkiego nie opowiedział, jakie miał super życie

A mi żal Ciebie, że nabierasz się
Ale co mi do tego, it's your life...

[gula1708]

Napisane przez lavida

Wiecie co się stało. W sylwestra przyjechał do mnie. Nie chciał mi nic powiedzieć wcześniej, bo chciał mi zrobić niespodziankę. Poszliśmy na zakupy i miło sylwka spędziliśmy.
Niedawno pojechał do domu a wszystko przez jego matkę znów nachlała się jak świnia. Ten powiedział, że musi jechać bo może dom wysadzić w powietrze albo do domu go nie wpuścić (miał takie zdarzenie że spał na schodach bo tamta nachlana spała). Opowiedział mi wszystko. Że to przez nią ojciec zmarł, chyba nerwy mu siadły. ona chlała ponoć co 2 miechy, teraz raz na rok. Mieliście racje jest DDA. Mówił że matce nie da sie pomóc, i jest zdania że kiedyś zapije się na śmierć. Teraz go rozumiem, czemu taki jest, bał się matkę zostawić bo bał się teg że zacznie pić i niestety to sie stało Żal mi go. Nie rozumiałam jego sytuacji dopóki mi wszystkiego nie opowiedział, jakie miał super życie

taaa, niespodzainke Ci chciał zrobic, heh.....dziewczyno ale Ty naiwna jesteś. A pracy może tez nie szuka bo chce Ci taką niespodzianke zrobić, że kupi mieszaknie bo dostał spadek po wujku z Ameryki...W złości gdy mu wygarnęłaś, że do Ciebie nie przyjeżdża prawdopodobnie powiedział prawdę, przy mamusi jest mu po prostu wygodnie. Może faktycznie miał ciężki życie jak mówisz, ale to chyba nie usprawiedliwia spotkan co 2 tyg i nieróbstwa. Pisałas że on nie przyjezdzął bo nie miał kasy, a terz te wielkie zakupy w sylwestra(?) to za czyje pieniądze? Widac, że juz problemu nie masz, powioedział Ci że to miała byc niespodzianka a Ty wielce już go załujesz