Rodzice vs Nastolatek

[Merys]

Napisane przez paula78

Wystarczy poczytac cos wiecej niz ten wątek autorki aby dowiedziec się wiecej wiec prosze nie wciskac mi żadnego fantazjowania.

Uwazam ze jednak wysuwasz zbyt pochopne wnioski, tak jak ponizej w poscie...

Napisane przez paula78

22 z 1 postu
a o seksie -jakies mam takie przeczucie .

Wiec jednak opierasz sie na przeczuciach i domyslach...

Napisane przez paula78

Kazdy z nas mial lat 15 i przypominajac sobie jak wtedy sie rozumumu i jakie ma sie wyobrazenie o zyciu,milosci i swiecie wcale sie nie dziwie ,ze rodzice jej nie ufają i sie o nia boją.

Ile 15-latkow tyle zachowan, kazdy jest inny. Wiadomo że nastolatki broją, ale zeby odrazu nie wybaczac i tracic zaufanie? Niezla motywacja dla dziecka. Po co sie ma starac skoro i tak jej juz nie zaufaja? Dla mnie rodzic powinien zawsze starac sie zrozumiec dziecko, a nie tylko wymagac i karac.

[inspiR]

no właściwie to wpadłam w histerię. To jaką ogólną rade byście mi dały co do sprawy z rodzicami i chłopakiem? Po prostu przetrwac?

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

rodzice moi uważają że jeśli mam internet to mam wszystko. A mi brakuje kontaktu z ludźmi-co z tego że szkoła,jak w weekend siedzę sama i psuje oczy.

[northern_star]

Napisane przez inspiR

no właściwie to wpadłam w histerię. To jaką ogólną rade byście mi dały co do sprawy z rodzicami i chłopakiem? Po prostu przetrwac?

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

rodzice moi uważają że jeśli mam internet to mam wszystko. A mi brakuje kontaktu z ludźmi-co z tego że szkoła,jak w weekend siedzę sama i psuje oczy.

ja bym radziła najpierw porozmawiać z rodzicami. czasami rozmowa coś daje, a czasami nie

odradziłabym bunt, pyskowanie itp. nawet jeżeli masz ochotę im odpyskować, to nie rób tego - policz do 10 i nic nie mow.

wracaj do domu o wyznaczonej godzinie, pomagaj w domu, posiedź czasami z rodzicami i pogadaj z nimi o tym, co wydarzyło się w szkole itp., obejrzyjcie razem jakiś film, jedźcie razem na zakupy. po prostu bądź wzorową córką.

być może rodzice zauważą, ze się starasz i chcesz na nowo odbudować więź między wami

co do sprawy z chłopakiem, wątpię, żeby pomogła rozmowa. może zaproś chłopaka na kawę z rodzicami, niech z nimi pogada, niech zobaczą, ze jest ok? innego sposobu chyba nie ma...

powodzenia

[inspiR]

ładnie się zapowiada,ale nie mam w życiu szczęścia,aby coś wyszło zgodnie z planem.

A chłopak już wiele razy rozmawiał z rodzicami. Jedyne co zrobili to go wyśmiali.

[ghana]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16101981]E, to jak każda nastolatka Typowe.[/QUOTE]
walnę off top'em, ale co tam nie dla każdej nastolatki ważne są 'jakieś tam miłostki' Dla niektórych priorytetem jest nauka [dzięki Bogu, w życiu nie miałam takich problemów jak moje rówieśniczki]

Co do autorki - sposobu myślenia rodziców nie zmienisz, jeśli już sobie coś 'zakodowali' ciężko będzie to odkręcić. Trudno mi cokolwiek poradzić, bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji:rolley es:

[paula78]

Napisane przez Merys

Uwazam ze jednak wysuwasz zbyt pochopne wnioski, tak jak ponizej w poscie...

Wiec jednak opierasz sie na przeczuciach i domyslach....

o jeżżu kobieto ,poczytaj poprzednie watki autorki a dowiesz sie na 100 % ze uprawia sex ,o moich "przeczuciach" napisalam z przymruzeniem oka.

Napisane przez Merys

Ile 15-latkow tyle zachowan, kazdy jest inny. Wiadomo że nastolatki broją, ale zeby odrazu nie wybaczac i tracic zaufanie? Niezla motywacja dla dziecka. Po co sie ma starac skoro i tak jej juz nie zaufaja? Dla mnie rodzic powinien zawsze starac sie zrozumiec dziecko, a nie tylko wymagac i karac.

nastolatki maja specyficzne podejscie do świata i nikłą wiedzę i świadomośc świata to jest charakterystyczne dla wszytskich,owszem są wyjątki ,w tym przypadku ja wyjatku nie widzę.

mozna broic ,wagarowac itp ale sa różne "wymiary brojenia" ,nie wiemy co sie stalo w tym przypadku więc nie obwiniałabym o wszytsko rodziców.

owszem zrozumiem dziecko ale 15 latka która ma juz chlopaka i rozne doswiadczenia i ktora wymaga traktowania jak osoba dorosla powinna też zachowywac się jak dorosla i próbować zrozumiec rodziców.

chcesz byc traktowany jak dorosly czlowiek-zachowuj sie jak dorosly czyli najpierw obowiazki potem przyjemnosc, bez pracy nie ma kołaczy itp hasła które młodziez traktuje jak gledzenie starych nic nie rozumiejących i na niczym sie nie znajacych.

Autorka opisuje sprawe z swojej strony i to dosc skąpo więc trudno cos poradzic co zrobic aby poprawic relacje z rodzicami.


Co znaczy ze chlopak rozmawial z rodzicami ?o czym rozmawial ?

masz jakies hobby ?zainteresowania ?

skoro ci tak zle to moze jakas szkola z internatem ?

[Merys]

Wybacz ale nie bede przed pisaniem posta sprawdzała kazdy poprzedni temat autora tematu. Nie mam tez zamiaru spekulowac.
15 lat to wiek gdzie takie milostki sa najfajniejsze, bynajmniej jest co wspominac. Szczerze powiedziawszy, w tym czasie bardziej ciagnie Cie do znajomych/chlopaka niz do nauki. Rodzice chociaz troche powinni przymknac na to oko jak juz pisalam wczesniej. Karanie i zabranianie daje odwrotny skutek.

[inspiR]

Mam zainteresowania-gram w siatkówkę. Rozmawiał o tym co zrobiliśmy,że mu zależy na mnie i o tych plotkach z narkotykami też rozmawiał.

Z jednej strony ich wgl nie rozumiem,a z drugiej troche mi ich szkoda.
Chyba sama nie wiem czego tak naprawdę chce.