zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

[simonee]

no, ja przed opercja mialam juz wielkosci cytryny, a laparoskopowo sobie z nia bez problemu poradzili [/QUOTE]

Ojejka89 dobrze, ze z tego nie wyszlo cos "gorszego" ufff
Zapytam z ciekawosci czy jak mialas tak duza torbiel czy cos odczowalas? czy bolal cie jajnik? czy bolal caly czas a moze tylko czasami? jak to z toba bylo??

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Napisane przez magda213

Witam Was wszystkie dziewczyny,
Nie będę ukrywała ale ilczę na jaką pordę z Waszej strony.
Nie dawono zdiagnozowano u mnie również PCO i tak się zastanawiam czy jedynym leczeniem jest branie tabl. antykoncepcyjnych?
Prawie rok temu zrezygnowałam z nich i znowu muszę je brać.

A czy planujesz teraz zajsc w ciaze??

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez cherrry2009

Najgorsze jest to że nie wiadomo czego się spodziewać, niby chodzimy sobie każdego dnia i wszystko wydaje się ok a tu nagle idziesz na USG i cos wychodzi simonee mam nadzieję że będzie ok po Twoim.

Pojde na USG to sie dowiem na 100% teraz moge tylko sobie roic dziwne rzeczy w glowce

[azakowana]

Napisane przez malawielka

Witam was Kobietki mam pytanie oto moje wyniki badań: FSH 6.87 natomiast LH: 10.04. Czy stosunek FSH do LH jest prawidłowy?

Nie liczy się stosunek FSH do LH a na odwrót - i ten masz za wysoki jeżeli robione badania były w I fazie cyklu. Żeby stwierdzić PCO musisz zrobić więcej badań

Napisane przez malawielka

cherrry2009 a jak myślisz czy mogłabym poprosić mojego ginekologa o skierowanie do szpitala aby tam mi porobili wszystkie niezbędne badania?? Bo w sumie to on sam stwierdził że nie ma pojęcia dlaczego zanika mi okres i trzeba go ciągle wywoływać. Na przykład teraz moge powiedzieć że w ciagu 2009roku miał 7 razy miesiączkę na 12 miesięcy więc coś jest nie tak. A i jeszcze ty ze swojego doświadczenia jakie byś mi poleciła badania?

Testosteron, progesteron, prolaktyna, estradiol, TSH

[ojejka89]

Napisane przez simonee

Ojejka89 dobrze, ze z tego nie wyszlo cos "gorszego" ufff
Zapytam z ciekawosci czy jak mialas tak duza torbiel czy cos odczowalas? czy bolal cie jajnik? czy bolal caly czas a moze tylko czasami? jak to z toba bylo??

wyszlo lepiej niz sie spodziewalam, bo torbiel wkoncu nie byla na jajniku tylko obok, wiec nie byly to zadne zaburzenia hormonalne.
a dolegliwosci zadnych w sumie nie mialam... czasem cos mnie poklulo, ale skad mialam wiedziec czy to jajnik czy flaki...? dopiero krotko przed operacja bolalo mnie bardziej, ze kulalam przy chodzeniu. ale to juz bylo po zdiagnozowaniu, a dowiedzialam sie o tym poprostu na kontrolnej wizycie.

[simonee]

Witaj Azakowana jak tam minely swieta?

[azakowana]

Simonee dziękuję - bardzo dobrze
Wigilię mieliśmy na 14 osób -kupa ludzi, kupa prezentów - uwielbiam święta. I zimę - a ta nas dzisiaj zaskoczyła bardzo. Obudziłam się dzisiaj a tu wszędzie biało. Moi rodzice mieszkają przy lesie na osiedlu domków jednorodzinnych i tu rzadko odśnieżarki jeżdżą więc przez cały dzień było pełno śniegu
Dla mnie to najpiękniejszy okres - Święta, potem moje urodziny a na koniec imieniny Nie cudownie?
Dzisiaj niestety CHYBA dostałam okresu. Piszę chyba bo jak na razie od rana ze mnie niewiele tego czegoś wyciekło. Jakieś dziwne plamienie. I teraz na razie nie wiem co na ten temat mam myśleć. Ale coś mnie brzuch boli, więc to pewnie zmora. Także idealny prezent na urodziny. Starałam się o tym nie myśleć i chyba mi się udało, bo nie za bardzo się przejęłam. Mam nadzieję, że to dobrze rokuje na następny cykl.

[Linttia]

[QUOTE=simonee;16108261]

Napisane przez Linttia

Napisz prosze cos wiecej o tym oleju z wiesiolka - o tym jeszcze nie slyszalam.
Napewno sie nie obejdzie bez laparoskopii? wiesz juz to na 100% ?

Olej z wiesiołka w kapsułkach jest moim najwspanialszym wynalazkiem Trafiłam na niego przez przypadek, przeczytałam na jakimś forum że pomaga w odchudzaniu i postanowiłam go kupić. Połyka się go 3 razy dziennie po 2 kapsułki podczas jedzenia, nie tylko pomógl mi troszkę schudnąć ale dzieki niemu mam zawsze regularny okres. Nie musze łykać tabletek anty Najważniejsze jest to, że są to ziołowe tabletki więc moge brać je cały czas. Jesli któraś z was ma problemy z regularnym okresem a nie chce brać tabletek anty to polecam olej z wiesiołka.
PS A w dietetyka zainwestuję

[malawielka]

Ja również słyszałam o tym wiesiołku od znajomej, chyba wybiore się do miasta po niego, soro jest tak chwalony. Może pomoże na tą wredną @ która przychodzi jak jej się podoba albo i wcale. Narazie to bez celu biegam po aptekach i szukam termometru owulacyjnego i nigdzie nie maja chyba więc pozostanie allegro. Życze miłego dnia Dziewczyny.

[magda213]

Jak narazie nie planuję ciąży ale po tabletkach stasznie mnie boli głowa, nie było tygodnia bez bólu i tabletek.
Powiedziałam o tym lekarzowi to kazał mi ograniczyć sól, dziwne

[azakowana]

A co to jest ten termometr owulacyjny? Zwykły nie wystarczy?

[Klarissa]

Napisane przez azakowana

A co to jest ten termometr owulacyjny? Zwykły nie wystarczy?

Podobno jest on bardziej czuły od zwykłych termometrów. Obecnie rtęciowe zostały wycofane (a one były bardzo czułe) zaś zwykły termometr elektroniczny nie jest na tyle dokładny by można na nim polegać podczas obserwacji cyklu.

A ja zaczęłam dzwonienie żeby się umówić na badania i muszę odłożyć do "przyszłego roku" bo większość gabinetów pozamykana. Chodzę też na monitoring owulacji i zobaczymy co z tego będzie - może po Sylwestrowej zabawie coś się pocznie (w co szczerze wątpię, prędzej to się spodziewam kaca i bałaganu w domu niż ciąży)

[azakowana]

No a ja już na pewno wiem, że to co się wczoraj pojawiło to był okres. Dzisiaj oczywiście się poryczałam - nie ma co piękny prezent urodzinowy. Został mi jeszcze jeden cykl na CLO - a potem to już tylko czekanie na laparoskopię. Bez sensu.
Ja do obserwacji używam cały czas rtęciowego. Wydaje mi się, że awet elektroniczne są ok bo po owulacji skok temperatury powinien być na tyle duży - znaczy się co najmniej dwie kreski - a tą różnicę jest w stanie wykryć każdy termometr. No ale to moje zdanie

[simonee]

Wiecie co, ja mam termometr elektroniczny- do ust, jest ok, ale chcialam byc nadgorliwa zeby zaznaczac bardzo dokladne tem i kupilam na allegro term owulacyjny kosztowal ok 20-25zl - i co? oczywiscie termometr dziala, ale to co pokazuje to istny kosmos! wiec wrocilam do mojego sprawdzonego term z jedna cyferka po przecinku.

Azakowana - to mialas piekne swieta!! slyszalam ze snieg pada w pl a ja w czwartek w nocy ruszam na lotnisko bo przylatuje!! strasznie sie ciesze! 02.01 mam dzwonic do mojego doktorka zeby sie jak najszybciej umowic na wizyte, az sie boje isc a z drugiej strony jestem cholernie ciekawa co sie tam u mnie dzieje, bo ten lewy jajnik niemal ze codziennie daje o sobie znac, jestem w 40dniu cyklu i od 6 dni mam skok temp, to chyba dobrze...
Azakowana nie smuc sie, wiem ze to czasem dobija itd no ale glowa do gory, narazie sie nie udaje normalnie* ale jest jeszcze jedna szansa Wiesz, moze ta laparaskopia to "dobra " sprawa i bedziesz miec niebawem fasolke ps a kiedy urodzinki??

magda213 - moze zmien lekarza albo byly zle(?) dobrane tabletki??
jesli narazie nie planujesz ciazy to tabl anty "usypiaja"-moje wlasne okreslenie- jajniki, bo nie tworza sie min torbiele. hormony sa w rownowadze itd...

[malawielka]

Klarissa mam pytanko związane z monitoringiem owulacji bo ja również chciałabym zacząć chodzić do ginekologa na taki monitoring. Ile razy trzeba chodzić? w moim przypadku będzie troszke trudno bo ja mam dopiero wtedy okres jak go luteiną wywołam ale np. jutro kończy mi się miesiączka i kiedy mogłabym iść aby zobaczyć czy owulacja ruszyła? dwa miesiące temu byłam u ginekologa i on przypadkowo zrobił mi usg i powiedział że pęcherzyk graffa mi nie pęka. niezabardzo się na tym znam. Musze zacząć kontrolować moją owulacje bo za rok chcem dzidzie a boje się czy ja wogle mam dni płodne skoro sama miesiączka sie nie chce pojawić.

[azakowana]

Napisane przez simonee

Wiecie co, ja mam termometr elektroniczny- do ust, jest ok, ale chcialam byc nadgorliwa zeby zaznaczac bardzo dokladne tem i kupilam na allegro term owulacyjny kosztowal ok 20-25zl - i co? oczywiscie termometr dziala, ale to co pokazuje to istny kosmos! wiec wrocilam do mojego sprawdzonego term z jedna cyferka po przecinku.

Azakowana - to mialas piekne swieta!! slyszalam ze snieg pada w pl a ja w czwartek w nocy ruszam na lotnisko bo przylatuje!! strasznie sie ciesze! 02.01 mam dzwonic do mojego doktorka zeby sie jak najszybciej umowic na wizyte, az sie boje isc a z drugiej strony jestem cholernie ciekawa co sie tam u mnie dzieje, bo ten lewy jajnik niemal ze codziennie daje o sobie znac, jestem w 40dniu cyklu i od 6 dni mam skok temp, to chyba dobrze...
Azakowana nie smuc sie, wiem ze to czasem dobija itd no ale glowa do gory, narazie sie nie udaje normalnie* ale jest jeszcze jedna szansa Wiesz, moze ta laparaskopia to "dobra " sprawa i bedziesz miec niebawem fasolke ps a kiedy urodzinki??

magda213 - moze zmien lekarza albo byly zle(?) dobrane tabletki??
jesli narazie nie planujesz ciazy to tabl anty "usypiaja"-moje wlasne okreslenie- jajniki, bo nie tworza sie min torbiele. hormony sa w rownowadze itd...

Simonee a może Ty w ciąży jesteś Skoro już 40 dc i nadal wydoka temperatura Fajnie by było
A ja urodziny mam dzisiaj

Napisane przez malawielka

Klarissa mam pytanko związane z monitoringiem owulacji bo ja również chciałabym zacząć chodzić do ginekologa na taki monitoring. Ile razy trzeba chodzić? w moim przypadku będzie troszke trudno bo ja mam dopiero wtedy okres jak go luteiną wywołam ale np. jutro kończy mi się miesiączka i kiedy mogłabym iść aby zobaczyć czy owulacja ruszyła? dwa miesiące temu byłam u ginekologa i on przypadkowo zrobił mi usg i powiedział że pęcherzyk graffa mi nie pęka. niezabardzo się na tym znam. Musze zacząć kontrolować moją owulacje bo za rok chcem dzidzie a boje się czy ja wogle mam dni płodne skoro sama miesiączka sie nie chce pojawić.

Malawielka na monitoring idziesz tyle razy ile potrzeba. Ja chodzę już od pół roku i raz chodzę tylko dwa razy w cyklu a czasem ze 4, 5 razy. To zależy od cyklu. Zawsze pierwszy raz jestem 10-11 dc, a potem to jak lekarka zobaczy czy się coś pojawiło to 3 dni później i potem jeszcze na zastrzyk i znowu za dwa dni sprawdzić czy jajo pękło. A potem to już tylko oczekiwanie na comiesięczny wyrok w postaci potwornych bólów brzucha w pierwszy dzień cyklu.

[Klarissa]

Napisane przez malawielka

Klarissa mam pytanko związane z monitoringiem owulacji bo ja również chciałabym zacząć chodzić do ginekologa na taki monitoring. Ile razy trzeba chodzić? w moim przypadku będzie troszke trudno bo ja mam dopiero wtedy okres jak go luteiną wywołam ale np. jutro kończy mi się miesiączka i kiedy mogłabym iść aby zobaczyć czy owulacja ruszyła? dwa miesiące temu byłam u ginekologa i on przypadkowo zrobił mi usg i powiedział że pęcherzyk graffa mi nie pęka. niezabardzo się na tym znam. Musze zacząć kontrolować moją owulacje bo za rok chcem dzidzie a boje się czy ja wogle mam dni płodne skoro sama miesiączka sie nie chce pojawić.

Napisane przez azakowana

Malawielka na monitoring idziesz tyle razy ile potrzeba. Ja chodzę już od pół roku i raz chodzę tylko dwa razy w cyklu a czasem ze 4, 5 razy. To zależy od cyklu. Zawsze pierwszy raz jestem 10-11 dc, a potem to jak lekarka zobaczy czy się coś pojawiło to 3 dni później i potem jeszcze na zastrzyk i znowu za dwa dni sprawdzić czy jajo pękło. A potem to już tylko oczekiwanie na comiesięczny wyrok w postaci potwornych bólów brzucha w pierwszy dzień cyklu.

Azakowa dobrze prawi. Ja byłam 23 grudnia w 10 dniu cyklu, potem 28 grudnia (wczoraj w 15 dniu cyklu) i jeszcze pęcherzyk nie był gotowy, idę jeszcze jutro czyli to będzie 17 dzień i wtedy pęcherzyk powinien już być ok. Z tym, że ja mam długie cykle po 32-34 dni. Jeśli masz cykle krótsze to będziesz miała wcześniej owulację, a jeśli masz totalnie nieregularne to niestety ale trzeba metodą "chybił trafił" czyli może być nawet tak, że będziesz co 2-3 dni latać na usg.

[simonee]

Azakowana
W dniu Twojego święta
Niech każdy o Tobie pamięta.
Ja życzę Ci wszystkiego najlepszego,
Życia w zdrowiu długiego i radosnego.
Przyjaciół prawdziwych
I ludzi tylko życzliwych.
Uśmiechów na każdy dzień.
Niech każde marzenie spełnia się.
Oto życzenia dla Ciebie gorące
Z głębi serca płynące.
By zawsze świeciło Ci słoneczko.
...i aby niedługo fasolke sie zasadziło!




Azakowana wiem, że 100% nie jestem w ciazy

[cherrry2009]

Przyłącze się do życzeń Wszystkiego najlepszego kochana i w najbliższym czasie fasolki pięknej zdrowej

[azakowana]

Dziękuję dziewczynki. Niczego więcej nie chcę - tylko tego jednego i mam nadzieję, że się marzenie w końcu spełni

[BittersweetCocaine]

Uff... na szczęście jeszcze zdążyłam

azakowana:

Ile w ulu pszczół robotnic,
ile pociąg mija zwrotnic,
ile kwiatów liczy łąka,
ile kropek ma biedronka,
tyle szczęścia i słodyczy
w Dniu Urodzin BittersweetCocaine Tobie życzy

[ByeByeFatty]

dziękuję za odpowiedzi
azakowana, ja raczej nie jestem z tych, które same wyszukują sobie choroby, żeby tylko usprawiedliwić swoje nadprogramowe kilogramy Od dawna wiem, że powinnam zmienić swoje nawyki żywieniowe i zgubić parę kilo, ale nieważne
W tym artykule ( z którego dowiedziałam się o PCO) były właśnie wypisane objawy, a wśród nich nadwaga. A zresztą - w swoich objawach nie wymieniłam tylko nadwagi, wydaje mi się, że moje podejrzenia są zasadne, a poczułam się przez Ciebie zaatakowana :P

Dziewczyny, czy jest możliwość zrobienia tych badań BEZPŁATNIE?
(przy okazji prosiłabym o wypisanie tych badań, bo wątek jest dłuuuuugi. Mam nadzieję, że nie jest to problem)
Postanowiłam, że wybiorę się do endokrynologa, ale nie na wizytę prywatną.
Ostatnio w moim domu się nie przelewa.. wiem - zdrowie jest najważniejsze, ale cóż poradzić.. Mama nalega, żeby poczekać do marca, bo wtedy będzie "przypływ", a do tej pory przecież nie umrę... A ja chcę mieć już te badania to z głowy

[BittersweetCocaine]

Napisane przez ByeByeFatty

Dziewczyny, czy jest możliwość zrobienia tych badań BEZPŁATNIE?
(przy okazji prosiłabym o wypisanie tych badań, bo wątek jest dłuuuuugi. Mam nadzieję, że nie jest to problem)

Ja może napiszę jak było w moim przypadku
Udałam się na wizytę do endo- gina (nie prywatnie, tylko na NFZ) i pan doktor zaproponował mi, że możemy zrobic wszystkie badania i bezpłatnie, ale konieczne będzie leżenie w szpitalu... zgodziłam się, spędziłam tam 4 dni a badania, które mi zrobiono to:
1. morfologia
2. TSH
3. FSH
4. LH
5. Estradiol
6. Prolaktyna
7. Testosteron
do tego jeszcze cholesterol, krzywa cukrowa i badanie USG

Pan dr kazał zgłosic mi się do szpitala na te badania w 3-5 dc.

a potem musiałam jeszcze zrobic badanie na Progesteron, ale to w 22 dc i juz nie musialam lezec w szpitalu.

Myślę, że nie wszystkie badania były konieczne do stwierdzenia PCO ale wiadomo- przez te 4 dni musieli mi coś robic, żebym nie leżała "darmo"

[azakowana]

ByeByeFatty przepraszam jeśli poczułaś się urażona. Z pewnością nie o to mi chodziło. Po prostu dużo jest dziewcząt, które zaraz po przeczytaniu jednego czy dwóch atrykułów sobie chorobę wmawiają. Jest dużo chorób, których objawy się powtarzają dlatego przed zrobieniem badań nie ma co panikować, bo to może tylko spowodować nerwicę. Wiem co znaczy przechodzić przez to wszystko bo sama jestem osobą z bardzo dużą nadwagą i walczę z tym - na szczęście skutecznie. A co do badań to wypisałam Ci jakie powinnaś zrobić. Na przyszłość podchodź z rezerwą to krytycznych postów, bo nie zawsze osobie piszącej zależy na obrażaniu.

Ermirka chyba pisała coś na temat tego, że mimo iż skierowanie miała na badania od lekarza mającego podpisaną umowę z NFZ a i tam musiała zapłacić - ale tego pewna nie jestem.

[Inez82]

Jestem właśnie po wizycie kontrolnej u ginekologa. Po torbieli nie ma śladu - wchłonęła się.Jajniki mam "ładne"- cokolwiek to znaczy(?).
Jeszcze 4 cykle będę brała te leki co dotychczas na zbicie testosteronu i jak będzie ok, to zacznę brać leki na obniżenie prolaktyny i zaczniemy starania o dzidzię. Pani doktor mnie pocieszyła trochę, bo powiedziała,że te moje hormony nieznacznie tylko przekraczają normę, więc mam nadzieję, że będzie dobrze. Kamień z serca, tak się bałam, że będę musiała iść na laparoskopię, a tu niespodzianka. Nie chcę się za bardzo napalać, bo wiem, że różnie to bywa, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze,czego i Wam kochane dziewczyny życzę w Nowym Roku. Oby się Wam wszystko poukładało tak, jak pragniecie i to jak najszybciej. Pozdrawiam cieplutko!

[sarita]

Hej dziewczynki.Jestem nowa na forum.Staram się o dzidziusia już 17 cykli.Nie wychodziło i postanowiłam iśc do lekarza.Pierwszy gin na podstawie usg dopochwowego powiedział że to coś w stylu pco po czym nie zlecił badanin homronalnych i pow żebym przyszła za 3 mc jak wciąż nie będę w ciązy to przepisze mi jakieś hormony.Oczywiście postanowiłam zmienić lekarza.na pierwszy żut poszły hormony wykazały subkliniczną niedoczynnośc tarczycy która juz powiedzmy jest ok było tsh 5.55 teraz jest 1.80 biorę euthyrox.Gin po usg powiedział że jajnki są dobre.endokrynolog jednak zobaczył że jest coś na rzeczy.dostałam również glucophage850 dwa razy dziennie.a ja się już pogubiłam czy ja mam pco czy nie!każdy mówi co innego!podam wam kochane moje wyniki bedę bardzo wdzięczna jeśli na nie zerkniecie.
testeron-0.60ng/ml
fsh 8.3 mIU/mL
f folikularna: 2.0-30.0
f. owulacja: 5.5-35.5
f. lutealna: 1.7-10.5
f. menopauza: 37-250

LH-9.7mIU/mL
f folikularna: 2.0-20.0
f. owulacja: 10-60
f. lutealna: 2.0-20
f. menopauza 15-200

PRL-17.8ng/mL (norma 0.3-24)
DHEA-S 1.80 mg/mL
E2-57.0pg/mL (norma 5.0-410.0)
D4androstendion -1.0ng/mL (norma 0.8-1.9)
TSH-4.55mIU/mL (norma 0.34-4.20)
ft3-2.6 pg/mL (1.8-4.5)
ft4-13.0 pg/mL (7.0-20.0)
anti-TG 10.0 U/mL (<60.0)
anti-TPO 10.0 U/mL (<60.0)
insulina 7.2mIU/ML (6.0-24.0)
SHBG-77nmol/L (20-120

[serduszkowata]

Cześć dziewczyny
Wpadłam tylko na chwilkę bo mam mało czasu. Mój TŻ pracuje dzisiaj do 13 i do tego czasu muszę obrobić się w mieszkanku i jeszcze ugotować obiad - a z obiadem nie tak łatwo bo nie dość że sylwestrowy to jeszcze taki który można jeść przy refluksie żołądkowym... ehhh
Całuję Was mocno i do napisania w nowym roku

Dużo szczęścia, zdrowia i uśmiechu dla każdej z Was w nadchodzącym 2010 roku

[malawielka]

Serduszkowata masz refluks żołądkowy?? Jeśli tak to widze że mamy dużo ze sobą wspólnego bo ja też mam tylko ja mam żołądkowo -przełykowy. Nom z obiadkami to jest problem ale ja nieraz zobie pozwole i coś zakazanego zjem

[ErMiRkA]

tak, ja musiałam mimo skierowania zapłacic... ale z tego co sie orientuje to nie płaci sie za nie w przypadku lezenia w szpitalu... u mnie to odpadalo wiec musialam zaplacic... troche pocierpiałam w zwiazku ze zle pobrana krwią ale moja wizyta w szpitalu ograniczyła się do pol godz. + odbior wyników 2 min. I tyle

Dziewczynki SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU Wam życzę :P
Oby przyszły był lepszy - zafasolkowany dla tych, które chcą i aby kuracje przebiegały dobrze - dla tych, które nie chca fasolek Buzki dziewuszki

[azakowana]

Dziewczynki i ja Wam życzę Wszystkiego Najlepszego na Nowy Rok. Oby twn 2010 był zdecydowanie lepszy od poprzedniego. We wszystkim

[azakowana]

Dziewczynki i jak tam po Sylwestrze
My poszliśmy spać pół godziny po północy. I tak dobrze, że tyle wytrzymaliśmy, bo wszystkim strasznie chciało się spać. Siedzieliśmy z rodzicami moimi, siostrą, jej mężem i dziećmi. Mieliśmy oglądać filmy ale w pendrivie na którym wszystkie były odleciał najmniejszy kondensatorek i nici z oglądania. Mam nadzieję tylko, że uda się ten kondensator przylutować.

[ErMiRkA]

oj a ja bylam w domu po 5... byliśmy u kolegi bawilismy sie ze znajomymi - zabawa byla fajna , usmialam sie ale nie sie wyspalam a musialam isc wczoraj do pracy... wiec od nowego roku sie wkurzalam heheheh i dzis znow mnie czeka praca ale dopiero co wstalam wiec jakos to pojdzie