Maturzystki 2010 cz. V - 'nikt nie ma takiej nadziei jak ja'

[BeaS]

Napisane przez rehab4181

Śliczności ja uciekam, rano jadę do TŻ i wrócę może w piątek, może w sobotę

Już dobrze między Wami?

[s4bin4]

witam ponownie

[blue_apple]

Napisane przez BeaS

Nie uczyłam się ani nie czytałam, zamiast tego rozmyślałam i doszłam do pewnych wniosków dotyczących moich studiów. Wiem już co zrobię w każdym wypadku.
Kardina, proszę o zamianę matmy R na matmę P. Postanowione.


U mnie na pewno ciekawy. Dowiedziałam się dziś, że będzie - uwaga - 110 osób.

Wiecie, że też miałabym taką ochotę? Ale nie będę zamulać, zresztą już zapłaciłam. 50 zł piechotą nie chodzi.

No, mówiłam Ci Żbiku, że jak jesteś pewna czegoś, że tam i nigdzie indziej to po co Ci ta matma. No.
A ja też nic nie zrobiłam, pozamulałam

110 jakbym z tżtem poszła to by było 8, i też 50 zł składka
ale ja pewnie mniej dam, bo ja to pijam wińsko o ile pójdę...

Napisane przez parodia

No właśnie, tak zwykle, jak nie sylwester ;]
Liczę na to, że na studiach... że wszystko będzie inne, eh.

Powiedz to mojemu Tżtowi, Coca-Coli nie tknie, Pepsi ubóstwia

Czuję się spałowana



Dobra, dobra, już wszystko przeczytałyśmy na tamtym wątku

taaa, u mnie się miało wszystko zmienić w LO
a osoba, z która chciałabym ten wieczór spędzić będzie ze swoim tżtem szczerze, to... podejrzewam jakieś uzależnienie
ale mniejsza. a druga osoba idzie na imprezę, na którą mogłaby mnie wziąć, aleee... nikogo bym nie znała. i o ile nie przeszkadza mi to, to ja coraz częściej odnoszę wrażenie, że ludzie są bardzo często nastawieni dziwnie do nowych osób. tak z góry i jakoś tak... jacy to oni nie są.


no i dobrze się czujesz!!

[BeaS]

Napisane przez parodia

Dobra, dobra, już wszystko przeczytałyśmy na tamtym wątku

A zapomniałaś już o swojej przygodzie z aparatem (fotograficznym ) ? Niegrzeczna.

Napisane przez parodia

Żbik, co jest? Dostaniesz się na medycynę z matmą P czy jakaś zmiana planów?

Matma R w ogóle nie była pod medycynę tylko tak awaryjnie (hobbistycznie też i z sentymentu, sympatii. ale poważnie mówię, tylko śmiesznie brzmi.). Jednak teraz stwierdziłam, że nie chcę niczego awaryjnego związanego z matmą. Przygotowywanie się do rozszerzenia zajmuje wiele czasu, a ten czas wolę poświęcić na biologię i mieć większe szanse na medycynę.
Mam już plan, a matematyka rozszerzona nie ma z nim zbyt wiele wspólnego. Rezgygnując z matmy R zyskam dużo czasu, dlatego to robię.

[star15]

Napisane przez rehab4181

zrób foto i się pochwal a nie


Śliczności ja uciekam, rano jadę do TŻ i wrócę może w piątek, może w sobotę
a więc:

happy new year !

bo to już będzie 2010, coraz bliżej M..
niech ten nadchodzący rok minie Wam pomyślnie i jak najlepiej

Nawzajem, Kochana. ;*

Napisane przez BeaS

Może sprawiają takie wrażenie? A może wstydzą się Was zapytać, więc tak okrążają ten temat? Dobry masz kontakt z jego rodzicami?

Nie, taki bardzo oficjalny.
Nie wstydzą się, bo TŻtowi często prawią kazania. Mi nic nie mówią.

Napisane przez parodia

Dobra, dobra, już wszystko przeczytałyśmy na tamtym wątku

Szpadaj. ;*


Dziewczyny, aż się rozpłakałam...

[parodia]

Napisane przez blue_apple

no i dobrze się czujesz!!

Weźcie, ona mnie bije

Napisane przez BeaS

A zapomniałaś już o swojej przygodzie z aparatem (fotograficznym ) ? Niegrzeczna.

Matma R w ogóle nie była pod medycynę tylko tak awaryjnie (hobbistycznie też i z sentymentu, sympatii. ale poważnie mówię, tylko śmiesznie brzmi.). Jednak teraz stwierdziłam, że nie chcę niczego awaryjnego związanego z matmą. Przygotowywanie się do rozszerzenia zajmuje wiele czasu, a ten czas wolę poświęcić na biologię i mieć większe szanse na medycynę.
Mam już plan, a matematyka rozszerzona nie ma z nim zbyt wiele wspólnego. Rezgygnując z matmy R zyskam dużo czasu, dlatego to robię.

Ej, skąd Ty takie rzeczy wiesz?

Aaaa, chyba, że tak a jaki plan?

Napisane przez star15

Dziewczyny, aż się rozpłakałam...

To co teraz napisałaś na wątku... to jest co najmniej dziwne. a jak rodzice Tżta reagują na jego rodzeństwo? Po ile mają lat, nie mają nikogo?

[BeaS]

Napisane przez blue_apple

No, mówiłam Ci Żbiku, że jak jesteś pewna czegoś, że tam i nigdzie indziej to po co Ci ta matma. No.
A ja też nic nie zrobiłam, pozamulałam

110 jakbym z tżtem poszła to by było 8, i też 50 zł składka
ale ja pewnie mniej dam, bo ja to pijam wińsko o ile pójdę...

Wiesz co? Dzisiaj postanowiłam co zrobić z tą matmą, tak już na 100%, i zastanawiałam się jak to powiedzieć koleżance, którą wcześniej ja namówiłam na rozszerzenie ('bo jakby co to nic się nie traci.'). 3 tygodnie temu byłam bardzo bliska zrezygnowania z matmy R, ale jednak mnie przekonała, ona i jeszcze jedna koleżanka. Dziś się zastanawiałam jak jej to powiedzieć, a ona mnie zaskoczyła pierwsza wiadomością, że rezygnuje. Ja w śmiech i mówię, że ja też.

No 110, a miało być 60. Zapowiada się ciekawa impreza.
nie będę pić, nie będę pić, nie będę pić.

[star15]

Napisane przez parodia

To co teraz napisałaś na wątku... to jest co najmniej dziwne. a jak rodzice Tżta reagują na jego rodzeństwo? Po ile mają lat, nie mają nikogo?

Brat - 22 lata, siostra - 19.
Nie mają nikogo, w ogóle z tego co zauważyłam nigdy u nich nie bywają żadni goście. Nie chcę sytuacji w ich rodzinie sprowadzać do jakiejś patologii i rygoru, bo tak nie jest, ale naprawdę jak jestem, to u żadnego z rodzeństwa TŻta nie ma gościa, nigdy.
A na co dzień mieszkają w B-stoku, więc nie wiadomo, czy tam kogoś mają, czy gości, itp. No ale to już ich rodziców nie dotyczy, oni tego nie widzą, więc...
Tylko mój TŻ wciąż na razie mieszka z rodzicami. Jeszcze tylko do października, do czasu moich studiów...

Idę już, muszę sobie to przemyśleć, uspokoić się.
Dobranoc, Żbiki.

[effciaa16]

Napisane przez blue_apple

cudowna przyjaciółka
a jakbyś rano pojechała do którejś koleżanki? na noc, czy coś, żebyś nie siedziała sama i nie zamulała!

a z tym chłopakiem, to co się właściwie stało? olejesz go i już, ale też miło by było, pewnie też Twojej siostrze, jakbyście w dobrych stosunkach byli.

gdzie te maluchy trzymasz?

teraz już raczej nic nie wymyślę. Z resztą nie chcę się wpraszać ani nic. Pozostało mi zamulanie w domu.

A przyjaciółka to mi się trafiła świetna. 9 lat przyjaźni poszło się je.bać. (sorry za słownictwo).

Hmm. Taka mała wymiana zdań. Aaa szkoda gadać w ogóle. Z siostrą też nie gadam więc nie mam problemu.
Opiekuję się 3 stałymi dorosłymi kotami + 1 maluch. Dwa są na posesji księdza, gdzie kupiłam dla nich budkę styropianową. A jeden podchodzi do mnie koło mojego garażu. Malucha jak jest zimno chowam w garażu. Tzn. mam dwa pomieszczenia. Jedno mniejsze gdzie zrobiłam mu posłanie. Przynajmniej ma cieplej choć trochę niż na dworze. (garaż jest murowany nie taki metalowy ) Szkoda mi go bo teraz z ciepła pójdzie na zimno. A jest mega słodki. Koleżanka bardzo nie chce go oddać, no ale przecież jej chłopak nie może się dusić.

Właśnie mój chory kiciuś przyszedł do mnie. Jest po kastracji, zamulony po narkozie jest.

[BeaS]

Napisane przez star15

Nie, taki bardzo oficjalny.
Nie wstydzą się, bo TŻtowi często prawią kazania. Mi nic nie mówią.

Dziewczyny, aż się rozpłakałam...

Oj, to ciężka sytuacja. Oni są przeciwni seksowi/seksu () przedmałżeńskiemu ze strony moralnej/relegijnej czy boją się wpadki?

Napisane przez parodia

Ej, skąd Ty takie rzeczy wiesz?

Aaaa, chyba, że tak a jaki plan?

Sama mówiłaś, a ja dopytywałam o szczegóły, bo myślałam, że chodziło o aparat fotograficzny.

Medycyna.
Jak się nie uda (edit: tfu tfu ) to kosmetologia i za rok poprawa matury.
Jak za rok się uda to baj baj kosmetologio, witaj medycyno.
Jak za rok się nie uda (tfu, tfu) to kontynuacja kosmetologii.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez star15

Idę już, muszę sobie to przemyśleć, uspokoić się.
Dobranoc, Żbiki.

Trzymaj się dzielnie.

[blue_apple]

Napisane przez BeaS

A zapomniałaś już o swojej przygodzie z aparatem (fotograficznym ) ? Niegrzeczna.

mamy nie wnikać Justyna?

Napisane przez star15

Dziewczyny, aż się rozpłakałam...

o rany... jak czytam tak, tamten wątek Twój, kurde... nie rozumiem tego, są aż tacy staroświeccy, czy jak... trudna sytuacja, bo znając mnie to bym się buntowała i przestała przychodzić do nich, albo coś powiedziała im w końcu, że powinni zaufać synowi, ale przecież to jego rodzice, może Twoi teściowie przyszli...
nawet nie wiem co moglabyś im powiedzieć. na czym wam teraz zależy? na zaufaniu? ale zaufaniu że NIC nie robicie? oni moga podejrzewac wszystko, własnie przez to, że kiedys tam was "przyłapała".

Napisane przez parodia

Weźcie, ona mnie bije
Aaaa, chyba, że tak a jaki plan?

no właśnie, jaki jaki? ED: DOCZYTAŁAM.

[parodia]

Napisane przez star15

Brat - 22 lata, siostra - 19.
Nie mają nikogo, w ogóle z tego co zauważyłam nigdy u nich nie bywają żadni goście. Nie chcę sytuacji w ich rodzinie sprowadzać do jakiejś patologii i rygoru, bo tak nie jest, ale naprawdę jak jestem, to u żadnego z rodzeństwa TŻta nie ma gościa, nigdy.
A na co dzień mieszkają w B-stoku, więc nie wiadomo, czy tam kogoś mają, czy gości, itp. No ale to już ich rodziców nie dotyczy, oni tego nie widzą, więc...
Tylko mój TŻ wciąż na razie mieszka z rodzicami. Jeszcze tylko do października, do czasu moich studiów...

Idę już, muszę sobie to przemyśleć, uspokoić się.
Dobranoc, Żbiki.

To może też wpływa na nich, że rodzeństwo Twojego Tżta nie ma nikogo, a może właśnie wolą nie przyprowadzań nikogo do domu
Wtedy chcecie się razem wyprowadzić? A wtedy nie będą mieli coś przeciwko?

Napisane przez effciaa16

A przyjaciółka to mi się trafiła świetna. 9 lat przyjaźni poszło się je.bać. (sorry za słownictwo).

A ja tu cały czas tak piszę

Napisane przez blue_apple

mamy nie wnikać Justyna?

Jak ja ci Ci zaraz wniknę...

A masz!

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez BeaS

Sama mówiłaś, a ja dopytywałam o szczegóły, bo myślałam, że chodziło o aparat fotograficzny.

Medycyna.
Jak się nie uda (edit: tfu tfu ) to kosmetologia i za rok poprawa matury.
Jak za rok się uda to baj baj kosmetologio, witaj medycyno.
Jak za rok się nie uda (tfu, tfu) to kontynuacja kosmetologii.

Tiaaa

Aha

[martus9191]

Napisane przez BeaS

Medycyna.
Jak się nie uda (edit: tfu tfu ) to kosmetologia i za rok poprawa matury.
Jak za rok się uda to baj baj kosmetologio, witaj medycyno.
Jak za rok się nie uda (tfu, tfu) to kontynuacja kosmetologii.

hmm... sama miałam problem z wyborem kierunku awaryjnego, ale o kosmetologii nie myślałam a ciekawe... hmm


To dodaję zdjęcie sukienki. Tylko coś mi krzywa noga strasznie wyszła. Na żywo nie jest aż tak

[effciaa16]

star trochę niezręczna sytuacja. Nie lubię takich ograniczonych rodziców. Przecież seks to jeszcze nie dziecko. Więcej zaufania. A przecież jak będziecie chcieli to zrobić to nie musicie wyjeżdżać poza dom. Nie mogą o tym decydować.

Justyna a bo wiesz nie lubię przeklinać.

Marta ładnaa sukienka fajnie Ci leży i kolor mi się podoba.

[BeaS]

Napisane przez parodia

Jak ja ci Ci zaraz wniknę...

Hahahaha.

Napisane przez martus9191

hmm... sama miałam problem z wyborem kierunku awaryjnego, ale o kosmetologii nie myślałam a ciekawe... hmm

To dodaję zdjęcie sukienki. Tylko coś mi krzywa noga strasznie wyszła. Na żywo nie jest aż tak

Martuś, cho. Bo my razem chyba, no nie?

O, bombeczka. Śliczny kolor, tylko taki dziwny delolt ma.
Ładne masz kolana. (ja mam kompleks z tego powodu, więc musiałam na nie zwrócić uwagę. )

[martus9191]

Napisane przez BeaS

Martuś, cho. Bo my razem chyba, no nie?

O, bombeczka. Śliczny kolor, tylko taki dziwny delolt ma.
Ładne masz kolana. (ja mam kompleks z tego powodu, więc musiałam na nie zwrócić uwagę. )

No razem razem

Właściwie to pół bombka:P Ten materiał pod spodem jest przylegający tzn taki obcisły, tylko taa siateczka coś na wzór bombki jest marszczona

A dekold dziwnie wyszedł, po pierwsze mimo że to XS to w dekolcie jest luźna a po drugie zły stanik miałam

A kolana jak kolana :P

[BeaS]

Napisane przez martus9191

No razem razem

A dekold dziwnie wyszedł, po pierwsze mimo że to XS to w dekolcie jest luźna a po drugie zły stanik miałam

A kolana jak kolana :P

No.

No to wszystko wyjaśnia.

Ładne.

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Kurko, cip cip, na kurnik.
nie mogłam się powstrzymać.

[blue_apple]

Napisane przez effciaa16

teraz już raczej nic nie wymyślę. Z resztą nie chcę się wpraszać ani nic. Pozostało mi zamulanie w domu.

A przyjaciółka to mi się trafiła świetna. 9 lat przyjaźni poszło się je.bać. (sorry za słownictwo).

Hmm. Taka mała wymiana zdań. Aaa szkoda gadać w ogóle. Z siostrą też nie gadam więc nie mam problemu.
Opiekuję się 3 stałymi dorosłymi kotami + 1 maluch. Dwa są na posesji księdza, gdzie kupiłam dla nich budkę styropianową. A jeden podchodzi do mnie koło mojego garażu. Malucha jak jest zimno chowam w garażu. Tzn. mam dwa pomieszczenia. Jedno mniejsze gdzie zrobiłam mu posłanie. Przynajmniej ma cieplej choć trochę niż na dworze. (garaż jest murowany nie taki metalowy ) Szkoda mi go bo teraz z ciepła pójdzie na zimno. A jest mega słodki. Koleżanka bardzo nie chce go oddać, no ale przecież jej chłopak nie może się dusić.

Właśnie mój chory kiciuś przyszedł do mnie. Jest po kastracji, zamulony po narkozie jest.

głupio tak wpraszać się, szkoda troszkę.

znam taką przyjaźń, cóż.

a chłopak dopiero teraz dowiedział się o tym uczuleniu? kurna, niefajnie a kociak na pewno nie zmarznie jak Ty się nim zajmiesz

biedak, bez jajek

Napisane przez BeaS

Sama mówiłaś, a ja dopytywałam o szczegóły, bo myślałam, że chodziło o aparat fotograficzny.

Napisane przez parodia

Jak ja ci Ci zaraz wniknę...

A masz!

dobra dobra, ja wiem swoje
ta co się bulwersowała, że już cały wątek Martyny przeczytała i że niegrzeczna jest.

Napisane przez martus9191

hmm... sama miałam problem z wyborem kierunku awaryjnego, ale o kosmetologii nie myślałam a ciekawe... hmm


To dodaję zdjęcie sukienki. Tylko coś mi krzywa noga strasznie wyszła. Na żywo nie jest aż tak

ja tak sobie rozmyślam o tej kosmetologii chciałabym wybrać jakiś kierunek, który nie tylko mnie kręci, ale też potem nie skończę w biedrze

ale ładna ^^
podbny krój do mojej

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

Napisane przez BeaS

Kurko, cip cip, na kurnik.
nie mogłam się powstrzymać.

ale jesteś śmieszna

[parodia]

Napisane przez martus9191

To dodaję zdjęcie sukienki. Tylko coś mi krzywa noga strasznie wyszła. Na żywo nie jest aż tak

Ładna ale chyba niziutka jesteś?

Napisane przez effciaa16

Justyna a bo wiesz nie lubię przeklinać.

Ja też, ale samo wychodzi

Napisane przez BeaS

Kurko, cip cip, na kurnik.
nie mogłam się powstrzymać.

WTF?

Napisane przez blue_apple

dobra dobra, ja wiem swoje
ta co się bulwersowała, że już cały wątek Martyny przeczytała i że niegrzeczna jest.




ale jesteś śmieszna

Tylko pierwszy post wtedy

Patrzcie ją, Beacie też jedzie

[blue_apple]

Napisane przez parodia

Ładna ale chyba niziutka jesteś?

Tylko pierwszy post wtedy

Patrzcie ją, Beacie też jedzie

a co Ty się tego wzrostu tak czepiasz

już się nie tłumacz zbereźnico Ty
obrończyni pokrzywdzonych!

[psiiikuska]

Napisane przez BeaS

O, bombeczka. Śliczny kolor, tylko taki dziwny delolt ma.
Ładne masz kolana. (ja mam kompleks z tego powodu, więc musiałam na nie zwrócić uwagę. )

kolana faktycznie ładne

widać odciśnięte gumki od skarpetek
musiałam..

a reszta jak? macie już sukienki? jakie?
ja jak na razie mam żółtą , ale w sobotę planuję pojechać do jurajskiej po coś nowego

[martus9191]

Napisane przez parodia

Ładna ale chyba niziutka jesteś?

całe 156 więc do wysokich bym się nie zaliczała:P

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:54 ----------

Napisane przez psiiikuska

widać odciśnięte gumki od skarpetek
musiałam..

faktycznie

[BeaS]

Napisane przez blue_apple

ale jesteś śmieszna

Ale mi pojechałaś.

Napisane przez parodia

WTF?

Wołałam kurkę do kurnika, bo zmierzch zapadł. (ale jestem śmieszna, haha. )

Napisane przez psiiikuska

widać odciśnięte gumki od skarpetek
musiałam..

a reszta jak? macie już sukienki? jakie?

Hahaha. Muszę obczaić.

Mam! Ale butów brak.

[parodia]

Napisane przez blue_apple

a co Ty się tego wzrostu tak czepiasz

już się nie tłumacz zbereźnico Ty
obrończyni pokrzywdzonych!

Bo będzie FOŚ!

Napisane przez martus9191

całe 156 więc do wysokich bym się nie zaliczała:P

[BeaS]

Napisane przez parodia

Bo będzie FOŚ!

Loooz.

[effciaa16]

Napisane przez blue_apple

głupio tak wpraszać się, szkoda troszkę.


a chłopak dopiero teraz dowiedział się o tym uczuleniu? kurna, niefajnie a kociak na pewno nie zmarznie jak Ty się nim zajmiesz

biedak, bez jajek

no głupio trochę. Będę się nudzić, ale trudno.

nie wiem czy dopiero teraz. Kociak na pewno nie zmarznie.

a no biedak. Ale w końcu będzie spokój. Dosyć miałam tego miauuczenia.

Napisane przez parodia

Ja też, ale samo wychodzi

bo to czasem tak jest, że aż trzeba użyć wulgaryzmu.

[blue_apple]

Napisane przez effciaa16

no głupio trochę. Będę się nudzić, ale trudno.

nie wiem czy dopiero teraz. Kociak na pewno nie zmarznie.

a no biedak. Ale w końcu będzie spokój. Dosyć miałam tego miauuczenia.

bo to czasem tak jest, że aż trzeba użyć wulgaryzmu.

ooj tam, to tylko sylwester.

ooo to miauczenie to nic, gorzej jak znaczy teren

Napisane przez parodia

Bo będzie FOŚ!

[BeaS]

http://demotywatory.pl/668585/Prezenty

http://demotywatory.pl/659922/Co świetna mina.

http://demotywatory.pl/651884/Odejdz-wnusiu

[martus9191]

Idę spac Żbiki Jutro pewnie wpadnę jeszcze więc życzeń nie składam

Dobranoc

[effciaa16]

Napisane przez blue_apple

ooj tam, to tylko sylwester.

ooo to miauczenie to nic, gorzej jak znaczy teren

dlatego napisałam, że trudno.

no niby tak. Ale wiesz jak to wkurza jak w nocy zaczyna miauczeć. Potem wcześnie rano. Szału można dostać. Mam kota który znaczył teren. To była tragedia. Raz zrobił to na przedłużacz i dobrze, że szybko wstałam i go wzięłam bo by było po kocie, iskry itp.