Uroki ciąży czujemy, a jesienią się rozpakujemy-MAMUSIE WRZEŚNIOWO-PAŹDZIERNIKOWE2010

[agnyska81]

Napisane przez NIKaP-n

Jak tylko będę znała termin porodu, dam znać, mam nadzieję, że mnie stąd nie wywalicie jak się okaże, że Pomidorka ma rację i to sierpień;D

Nono, nawet tak nie strasz Bo razem wylądujemy na sierpniówkach jako ostatnie z ostatnich

Napisane przez Pomidora

(postanowiłam, że grudzień to magiczny miesiąc i już )

A ja tak bardzo chciałam urodzić pod koniec lipca - mamy wtedy oboje z M. urodziny. Ale nie wmówiłam sobie

Ago, mam nadzieję i życzę Ci tego, żeby TŻ inaczej spojrzał na sprawę ciąży i zaczął się cieszyć tak jak Ty

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Ja też strasznie boje się poronienia i zaczyna mnie to trochę męczyć, bo najchętniej to bym się położyła do września i już nie wstawała

Ja bym tak do wakacji sobie poleżała

Napisane przez Mpik82

WSKAKUJE DO WAS
Ja odebrałam wyniki mam 283.31

No! Super

Napisane przez Lenka*

DZiewczyny, udało się !!!!!!!!!

Haha!

Witajcie nam nowe przyszłe mamy

Do lekarza się nie zapisałam (dopiero od nowego roku zapisy), ale zdobyłam nowe wiadomości od mojej (bardziej doświadczonej w kwestii dzieci) młodszek kuzynki Zapytałam ją czy zna tego lekarza, a ona mi na to, że pewnie bo przyjmował jej poród i był naprawdę pomocny i miły. No, do takiego to mogę iść

Co do kwestii mieszkaniowej - mieszkamy z dziadkami w jednym domu, w osobnych mieszkaniach, choć ze wspólna łazienką. Jest to dużo milsze towarzystwo niż rodzice czy teściowie
Na teściów jednak nie narzekam. Troszkę zagadywali w kwestii dzieci, ale raz a porządnie ich spławiłam, mówiąc że to nasza sprawa i przez kilka lat był spokój. Nie są zbytnio wtrącalscy, naprawdę ich lubię, a oni mnie (chyba ) też.
Rodzicom moim niestety chyba palma odbiła Jestem jedynaczką i zawsze miałam przechlapane, bo tatuś to by mi nieba przychylił (na swój dziwny sposób). Już dziś miałam telefony, że jakbyśmy tylko potrzebowali jakiejś pomocy (czy finansowej, czy przy dziecku), to oni oczywiście chętnie pomogą. Zaczyna się

Chwilowo się oddalam, idę dziadkowi zrobić kolację i podać leki. Jesteśmy chwilowo sami, bo babcia na imprezie, a mąż w pracy do rana.

Piszcie dużo, żebym po powrocie miała co czytać (bo tak wstyd, że tyle wypisuję ).

[gabisun]

Lenko miło Cie tu widzieć ale pisz jak tż zareagował?

[Lenka*]

Napisane przez gabisun

Lenko miło Cie tu widzieć ale pisz jak tż zareagował?

Tż wiedział, że testuję, ale rano był tak zaspany, jak się zbieraliśmy do pracy, że dopiero ten test go obudził.. Przyszedł do mnie do łazienki żeby mnie wyprosić (ciasno jest) a ja mu pokazałam teścik. Bardzo bardzo się cieszył, nie mógł uwierzyć, że to już A w pracy cały dzień się na mnie gapił i uśmiechał I puszczał oczka

[miss.hot]

Napisane przez Lenka*

DZiewczyny, udało się !!!!!!!!!

Napisane przez Lenka*

Tż wiedział, że testuję, ale rano był tak zaspany, jak się zbieraliśmy do pracy, że dopiero ten test go obudził.. Przyszedł do mnie do łazienki żeby mnie wyprosić (ciasno jest) a ja mu pokazałam teścik. Bardzo bardzo się cieszył, nie mógł uwierzyć, że to już A w pracy cały dzień się na mnie gapił i uśmiechał I puszczał oczka

Wspaniale
Lenka gratuluję z całego serca

[Lenka*]

Napisane przez miss.hot

Wspaniale
Lenka gratuluję z całego serca

Dziękuję Cały czas sprawdzam, czy druga kreska jeszcze jest

[gabisun]

Fajnie jeszcze parę dni bedziesz taka zakręcona

[Lenka*]

Napisane przez gabisun

Fajnie jeszcze parę dni bedziesz taka zakręcona

boję się, że z wizażu już nie zejdę

i co rodzice powiedzą

a jak mam obliczyć datę porodu??? bo ja też chcę na listę!!

[gabisun]

Lenka to dobrze, siedź z nami ja teraz oglądam brzuszki i ciuszki na all też nie moge się niczym innym zająć

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez Lenka*

boję się, że z wizażu już nie zejdę

i co rodzice powiedzą

a jak mam obliczyć datę porodu??? bo ja też chcę na listę!!

na stronie e-dziecko jest kalkulator albo wpisz w google kalkulator ciąży i wpisujesz termin ostatniej @ i długość cykli i wychodzi

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Lenka rodzice na pewno się ucieszą i nie będą mogli się doczekać wnuczka

[miss.hot]

Napisane przez Lenka*

a jak mam obliczyć datę porodu??? bo ja też chcę na listę!!

W necie jest dużo kalkulatorów ciąży http://parenting.pl/kalkulator-ciazy-porodu.html
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/0,79533.html
Wystarczy tylko wpisać pierwszy dzień ostatniej @ i samo policzy

[Lenka*]

Napisane przez gabisun

Lenka to dobrze, siedź z nami ja teraz oglądam brzuszki i ciuszki na all też nie moge się niczym innym zająć

na stronie e-dziecko jest kalkulator albo wpisz w google kalkulator ciąży i wpisujesz termin ostatniej @ i długość cykli i wychodzi

Lenka rodzice na pewno się ucieszą i nie będą mogli się doczekać wnuczka

ja na razie ciuszków nie oglądam, jakieś odległe mi się to wydaje...
a rodzice na pewno się ucieszą, tylko myślę jak im powiem A teściowa jak się ucieszy, marzą jej się 2 dziewczynki, Zuzia i Zosia

Napisane przez miss.hot

W necie jest dużo kalkulatorów ciąży http://parenting.pl/kalkulator-ciazy-porodu.html
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/0,79533.html
Wystarczy tylko wpisać pierwszy dzień ostatniej @ i samo policzy

dziękuję! w każdym mi inaczej wychodzi, poza tym nie miałam nigdy regularnych cykli i nie wiem ile dni wpisać... chyba poczekam do wizyty u pani G.

[evullka]

Napisane przez Lenka*

Tż wiedział, że testuję, ale rano był tak zaspany, jak się zbieraliśmy do pracy, że dopiero ten test go obudził.. Przyszedł do mnie do łazienki żeby mnie wyprosić (ciasno jest) a ja mu pokazałam teścik. Bardzo bardzo się cieszył, nie mógł uwierzyć, że to już A w pracy cały dzień się na mnie gapił i uśmiechał I puszczał oczka

Pracujecie razem z TZ?

[Lenka*]

Napisane przez evullka

Pracujecie razem z TZ?

czasem nawet obok siebie siedzimy i on mi się wtedy nie daje skupić na pracy

Teraz pracujemy na te same godziny zazwyczaj, ale cały zeszły rok mieliśmy różne zmiany, tragedia:/

POMIDORKA, gdzie jesteś?? To Ty mnie tutaj ściągnęłaś

[evullka]

Napisane przez Lenka*

czasem nawet obok siebie siedzimy i on mi się wtedy nie daje skupić na pracy

Teraz pracujemy na te same godziny zazwyczaj, ale cały zeszły rok mieliśmy różne zmiany, tragedia:/

Fajnie Poznaliscie sie w tej pracy? Czy sobie ja razem znalezliscie?

[Lenka*]

Napisane przez evullka

Fajnie Poznaliscie sie w tej pracy? Czy sobie ja razem znalezliscie?

poznaliśmy się przez internet 6 lat temu, mój TŻ wciągnął mnie do pracy tam gdzie sam pracował i teraz razem pracujemy hmm... zapomniałam dodać swoje parę punktów, zrobię to następnym razem

Ja już niestety znikam, mam na 7.00 do pracy... Będę w sobotę, życzę wam udanego Sylwestra, a Nowym Roku... same wiecie czego Papa
evullka

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez Lenka*

a jak mam obliczyć datę porodu??? bo ja też chcę na listę!!

Z tego co wyczytałam to do daty ostatniej miesiączki dodaje się 12 miesięcy, później odejmuje 3 miesiące i jeszcze dodaje 7 dni

[Pomidora]

Lenko, Mpik, jeszcze raz gratuluję Mówiłam, że pościągam moje staraczki

Ja dziś już nie odpisuję, bo jesteśmy po niezbyt miłej wizycie u teścia i padam na ryjek. Ale na pocieszenie kupiłam sobie buty

Dziewczyny, bardzo was proszę o zerknięcie na listę i podanie danych do jej uzupełnienia, bo trochę tego brakuje. No, które się ociagają z tymi danymi?

Mamusie wrześniowe

Agnyska81 (?,?).................... ......................tp. 30.08.2010
NIKaP-n (?,?).................... ......................... .tp. ?
Gabisun (Marzena, 24l.).................... ........tp. 1.09.2010
Evullka (Ewa, 25l.).................... ................tp. 1.09.2010
JuszkaPietruszka(Justyna, 26l.)..............tp. 1.09.2010
Wróżka_Dzyńdzyńdzyń (Ania,23l.)........tp. 4.09.2010
Martucha84 (Marta, 25l.).................... ....tp. 6.09.2010
Aga2111(Agnieszka,25l.).. ......................... tp.6.09.2010
Pomidora(Kasia, 26l.).................... ..........tp. 7.09.2010
Mpik82 (?,?).................... ......................... .tp. ?
Lenka(?, 25l.).................... ........................t p. ?

Dobrej nocy wszystkim życzę

[NIKaP-n]

Napisane przez Lenka*

Dziękuję Cały czas sprawdzam, czy druga kreska jeszcze jest

Gratulacje haha ja sprawdzam wciąż moje 4 testy...

---------- Dopisano o 01:44 ---------- Poprzedni post napisano o 01:37 ----------

[QUOTE=

NIKaP-n, mamy rzeczywiście wiele wspólnego Oczywiście, ze cię nie wyrzucimy, już jesteś nasza Potrzebne mi jeszcze twoje imię to listy, termin może poczekać. My z mężem tez lubimy jechać, gdzie nas oczy poniosą. Półtora roku temu całe wakacje sobie takie urządziliśmy - objazdowe.
A moje kochane własnie odebrało auto z naprawy - 1000zł poszło! Ja już chcę tego grata wymienić, tylko czekam na pożyczkę ze szkoły, a pewnie dopiero w sierpniu będzie [/QUOTE]


Dzięki wielkie
My właśnie zmieniliśmy pełnoletniego Golfa II, który wszędzie nas dowiózł, ale w końcu zaniemówił. Załatwianie papierów sprowadzonego z zagramanicy auta- Holandia, po drodze z chorobą i radosną nowiną ciążową trwało miesiąc!

Ale teraz jeździmy VW Polo 2000 rok i... już z niego nie wysiądę


Monika jestem. Monika Ewa Małgorzata dokładniej

---------- Dopisano o 01:48 ---------- Poprzedni post napisano o 01:44 ----------

Napisane przez aga2111

Na pewno był w szoku ale od wczoraj jestem taka zdenerwowana. Nie jesteśmy małżeństwem i pewnie nie będziemy, w ogóle jego reakcja była taka, że może jeszcze nie jest za późno.... że przecież nie chce mieć jeszcze dziecka. Czekam właśnie na niego, ma przyjechać, idziemy razem do lekarza. Ciekawe co dziś powie. Obawiam się, że dalej będzie się trzymał swojej wersji, która mnie przeraża...

Agnieszka, 25 lat, planowany termin 06.09.2010 (ale to na razie takie internetowe wyliczenia według OM).

Nie smutkaj Aguś, na pewno będzie dobrze. Faceci to duże dzieci i czasem trochę czasu to za mało, aby pewne rzeczy mogły do nich dotrzeć...



---------- Dopisano o 02:00 ---------- Poprzedni post napisano o 01:48 ----------

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

2. Powinnam bronić magisterki w czerwcu ale narazie mam tylko 10 stron i praca dalej nie chce się pisać.
3. Uwielbiam zwierzaki - zwłaszcza te najbiedniejsze. Mam zaadoptowaną, starszą suczke ze schroniska, 2 przygarnięte koty i dwa na tymczasie.
5. Moja rodzinka już powiadomiona. Wszyscy ucieszeni ale rodzice mają teraz małżeńskie problemy, które dość starannie moją radość przyćmiewają


Ja też strasznie boje się poronienia i zaczyna mnie to trochę męczyć, bo najchętniej to bym się położyła do września i już nie wstawała

Wróżko, ja swoją prace mgr zaczęłam pisać miesiąc przed terminem. Nie mogłam dostać książek (stare...), nie miałam pomysłu, tylko ogólny pogląd. Zbyt ogólny.
W końcu- urlop. Pięknie wszędzie, sierpień... My na działce. I laptopik (prezent od męża, żebym tylko napisała).
Panika i dwa telefony do promotora (półgodzinne). I nagle mówię Mu, co chcę pisać, co sądzę etc.
Ha! Udało się, trzymam kciuki!!! Dasz radę

Rodzicom mam nadzieję się ułoży, będę o tym myśleć. Moja Mama zaczęła nowe życie w tym roku, w marcu wzięła ślub po ponad dwudziestu latach samotności, i teraz jestem bardzo wyczulona, żeby w końcu żyła tak, jak od dawna powinna...

Moje wszystkie zwierza są przybłędkami, najukochańszymi!

I nie myśl Kobieto o przykrościach, w ciąży czyta się tylko piękne książki i słucha dobrej muzyki! Mam taką znajomą, która kładzie karty. Zawsze powtarza, że złe myśli przyciągają problemy. Im częściej myślimy negatywnie, tym bardziej zło koło nas krąży...
Tak więc: Uśmiech od ucha do ucha
i Już!

[NIKaP-n]

Napisane przez Mpik82

WSKAKUJE DO WAS
Ja odebrałam wyniki mam 283.31
okres miałam 2@ a owulacje 15

Gratulacje !!!!
: roza::r oza::ro za::roz a:

---------- Dopisano o 02:06 ---------- Poprzedni post napisano o 02:02 ----------

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Z tego co wyczytałam to do daty ostatniej miesiączki dodaje się 12 miesięcy, później odejmuje 3 miesiące i jeszcze dodaje 7 dni

Też to gdzieś widziałam... Dziewczyny, a co jeśli się nie pamięta daty ostatniej @ ?

---------- Dopisano o 02:10 ---------- Poprzedni post napisano o 02:06 ----------

agnysia mam nadzieję, że nas nie wywalą ;D

[aga2111]

Hej,
Wczoraj było już trochę lepiej, przeprosił, ale dalej wałkował temat tego, że dziecko przeszkodzi mi w pracy zawodowej itp. Byliśmy u lekarza, na usg widać małego kropka Widziałam, że się mota, raz szczęśliwy i wszystko będzie dobrze, a zaraz a jak to będzie nie tak a jak tamto i tak w kółko. W ogóle pierwszej nocy nie mógł spać jak się dowiedział. Chyba go to zszokowało bardzo.

[Mpik82]

Hej dziewczynki i ja się dopisuje
Madzia Lat 27
1 Z P. od 4 lat szczęśliwie razem.
2. Od 11 lipca mężatka
3. Uwielbiam psy, jednak mój P. nie chce się zgodić. 2lata temu uśpiłam moją cudowną 16letnią sunie... Kocham zwierzęta- przez wiele lat miałam również Kanarki Obecnie mam tylko jednego ptaka nielota- he- Mojego Tż- ale za to jakiego sprawnego (za pierwszym razem złoty strzał)
4. Wychowawca w internacie. „Wychowuje” młodzież licealną- ciężko. Piją, palą, ćpają... ale bardzo ich lubię
Zastanawiam się jednak co z pracą. Praca w internacie, gdzie jest ok 100dzieciakow, może źle wpłynąć na zdrowie. Często chorują i mam w internacie szpital a ja jednak wszystko od nich łapie. w tym roku szkolnym miałam już dwa razy grypę jelitowaą, raz zwykłą grypkę... hm.. chyba wezmę zwolnienie- Będę EGOISTKĄ, musze myśleć teraz o mojej kruszynce
5. O dzidzię staraliśmy się oficjalnie w tym miesiącu!!i UDAŁO się za 1 razem....
6. Mąż ucieszony z wiadomości- w sumie sam mi przyniosl wynik Bety wczoraj ze szpitalaJ Miał łzy w oczach... O wiadomości wie moja mama, która bardzo się ucieszyła, Tż-ta brat, nio i moje przyjaciółki. Jego rodziców poinformujemy osobiście w Nowy Rok. A co niech wejda w 201o Rok Z NOWA cudną Nowiną
7. Jestem strasznie zakręconą osobą, śmieszną i głupiutką jak to mówi Mój- ale za to własnie Kocha...

nio to chyba na tyle
co do terminu poorodu, szukam i wszedzie wychodzi inaczej
@miałam 2 grudnia cykl 28, 29 dniowy- różnie.. i wychodzi mi między 7-10 września 2010 !!
z tej strony http://dziecko.onet.pl/1208857,kalkulatory.html wycvhodzi mi 7 września bo owulka była 15 grudnia( potwerdzona testem)

[agnyska81]

Napisane przez Pomidora

Dziewczyny, bardzo was proszę o zerknięcie na listę i podanie danych do jej uzupełnienia, bo trochę tego brakuje. No, które się ociagają z tymi danymi?

Już wprawdzie podawałam, ale musiały gdzieś utonąć: Agnieszka, 28 lat (wydawało mi się, że taaaaaka młoda jestem, a na razie najstarsza tutaj ), tp. 30.08.

Napisane przez aga2111

Hej,
Wczoraj było już trochę lepiej, przeprosił, ale dalej wałkował temat tego, że dziecko przeszkodzi mi w pracy zawodowej itp. Byliśmy u lekarza, na usg widać małego kropka Widziałam, że się mota, raz szczęśliwy i wszystko będzie dobrze, a zaraz a jak to będzie nie tak a jak tamto i tak w kółko. W ogóle pierwszej nocy nie mógł spać jak się dowiedział. Chyba go to zszokowało bardzo.

Widać, że facet jest na dobrej drodze
A usg bardzo zazdroszczę Tez chciałabym to już zobaczyć. Może wtedy na sto procent uwierzę.

Napisane przez Mpik82

Wychowawca w internacie. „Wychowuje” młodzież licealną- ciężko. Piją, palą, ćpają... ale bardzo ich lubię
Zastanawiam się jednak co z pracą. Praca w internacie, gdzie jest ok 100dzieciakow, może źle wpłynąć na zdrowie. Często chorują i mam w internacie szpital a ja jednak wszystko od nich łapie. w tym roku szkolnym miałam już dwa razy grypę jelitowaą, raz zwykłą grypkę... hm.. chyba wezmę zwolnienie- Będę EGOISTKĄ, musze myśleć teraz o mojej kruszynce

Hihi, widzę że u nas prawie wszystkie mają do czynienia z młodzieżą

Mój TŻ powiedział wczoraj nowinę babci i ona chyba wszystkim wypaplała na wczorajszej dużej imprezie rodzinnej. Okazuje się, że wszyscy już wiedzą, gratulują. Dowiedziałam się, że dwie kobiety z dalszej rodziny też są w ciąży sierpniowej Matko, zatkamy im porodówkę

M. zawsze był z tych co to mają czas, planują a nie robią i odkładają wszystko na później. Wiadomość o ciąży go spięła do działania. Wczoraj oznajmił mi, że w marcu bierze kilka dni wolnego i zrobi porządek z sufitami (od 5 lat planujemy coś z nimi zrobić ) i bierze się za odłożone prawo jazdy A mówią, że ciąża zmienia kobietę. A ja mówię, że mężczyznę to dopiero!

Tym, które idą na sylwestrowe bale i przyjęcia życzę szampańskiej zabawy A tym z Was, które zostają w domu wielu przyjemnych chwil i wzruszeń Życzę wspaniałego i owocnego roku 2010 A rok 2009 na pewno zapamiętamy na zawsze, jako ten który przyniósł nam nowy początek

WróżkoDzyńDzyńDzyń - przestoje w pisaniu pracy to norma, ale jak potem ruszysz z kopyta to już nic Cię nie zatrzyma i skończysz w kilka dni. Czego Ci życzę, a pamiętaj, że życzenia dzisiejsze się spełniają.

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Napisane przez NIKaP-n

Dzięki wielkie
My właśnie zmieniliśmy pełnoletniego Golfa II, który wszędzie nas dowiózł, ale w końcu zaniemówił.

Tż ma chyba pełnoletnią astrę ale w zeszłym roku zrobił generalny remont; wymienił silnik i blachy i teraz śmiga jak złoto

Napisane przez NIKaP-n

Wróżko, ja swoją prace mgr zaczęłam pisać miesiąc przed terminem. Nie mogłam dostać książek (stare...), nie miałam pomysłu, tylko ogólny pogląd. Zbyt ogólny.
W końcu- urlop. Pięknie wszędzie, sierpień... My na działce. I laptopik (prezent od męża, żebym tylko napisała).
Panika i dwa telefony do promotora (półgodzinne). I nagle mówię Mu, co chcę pisać, co sądzę etc.
Ha! Udało się, trzymam kciuki!!! Dasz radę

Pewnie masz rację. Podobnie miałam z licencjacką ale cały czas staram się zmobilizować, bo pewnie im wyższa ciąża tym mniej będzie mi się chciało robić

Napisane przez NIKaP-n

Rodzicom mam nadzieję się ułoży, będę o tym myśleć. Moja Mama zaczęła nowe życie w tym roku, w marcu wzięła ślub po ponad dwudziestu latach samotności, i teraz jestem bardzo wyczulona, żeby w końcu żyła tak, jak od dawna powinna...

Moje wszystkie zwierza są przybłędkami, najukochańszymi!

I nie myśl Kobieto o przykrościach, w ciąży czyta się tylko piękne książki i słucha dobrej muzyki! Mam taką znajomą, która kładzie karty. Zawsze powtarza, że złe myśli przyciągają problemy. Im częściej myślimy negatywnie, tym bardziej zło koło nas krąży...
Tak więc: Uśmiech od ucha do ucha
i Już!

Dziękuję
Rodzicom pewnie przejdzie. To poprostu para starych głupków, którzy raz na jakiś czas mają ogromne kłótnie, biorą rozwód itp a za miesiąc już jest spokój. Tak czy inaczej głupote odziedziczyłam po nich i się niepotrzebnie zamartwiam
A złe myśli chyba faktycznie mogą przyciągać nieszczęścia. Dziś już mi się śniło, że poroniłam i tak się wystraszyłam, że prawie w ogołe już o tym nie myśle

Napisane przez NIKaP-n

Też to gdzieś widziałam... Dziewczyny, a co jeśli się nie pamięta daty ostatniej @ ?

Gin pewnie obliczy przybliżoną datę.

Napisane przez aga2111

Hej,
Wczoraj było już trochę lepiej, przeprosił, ale dalej wałkował temat tego, że dziecko przeszkodzi mi w pracy zawodowej itp. Byliśmy u lekarza, na usg widać małego kropka Widziałam, że się mota, raz szczęśliwy i wszystko będzie dobrze, a zaraz a jak to będzie nie tak a jak tamto i tak w kółko. W ogóle pierwszej nocy nie mógł spać jak się dowiedział. Chyba go to zszokowało bardzo.

Ja tak sobie myślę, że na dziecko nigdy nie przychodzi odpowiedni moment. Można być za młodym albo za starym, za biednym albo mieć świetnie rozwinięta karierę z której szkoda rezygnować, małe mieszkanie, zaległe plany do zrealizowania itd. itd.
Dlatego jeśli nie ma strachu, że wylądujemy z dzieckiem pod mostem i trzeba będzie wyjadać resztki ze śmietników to myślę, że można robić
Jeśli nie planowaliście dziecka to reakcja tżta jest dość zrozumiała. Nawet mój mimo planów i radości trochę się przestraszył. Bo to już takie realne, nieodwracalne i nagle zrozumiał jaka odpowiedzialność zaczyna na nim ciążyć

Napisane przez agnyska81

WróżkoDzyńDzyń - przestoje w pisaniu pracy to norma, ale jak potem ruszysz z kopyta to już nic Cię nie zatrzyma i skończysz w kilka dni. Czego Ci życzę, a pamiętaj, że życzenia dzisiejsze się spełniają.

Nie dziękuję

Mnie już dzisiaj pewnie nie będzie - mamy z tżtem sporo załatwiania, bo organizujemy tegorocznego sylwka, więc życzę wszystkim udanego wieczoru i samych radości w nadchodzącym roku

[Pomidora]

Cześć kochane
Ja w końcu wyspana, kocia jakby trochę mniej cierpi dzisiaj, więc jest luzik

Aga2111, widzisz, już jest coraz lepiej. Jeszcze się zdziwisz, jaki będzie z niego fajny tatuś jak już do niego to w pełni dojdzie Po prostu niezaplanowane i potrzebuje trochę czasu. Co go nie usprawiedliwia od tekstu, ze jeszcze macie czas Ale się opamięta, to widać

Wróżko, ja pracę magisterską napisałam w ciągu miesiąca. A miałam literacką i dotyczącą baśni, więc trochę tego było. Dasz radę. A rodzice - jak sama wiesz, że takie stare konie głupotami się raz na jakiś czas muszą zająć, to si,ę nie denerwuj, bo tylko będziesz szkodzić dzidzi

Napisane przez agnyska81

Do lekarza się nie zapisałam (dopiero od nowego roku zapisy)

Chwilowo się oddalam, idę dziadkowi zrobić kolację i podać leki. Jesteśmy chwilowo sami, bo babcia na imprezie, a mąż w pracy do rana.

Mi tez kazali się zapisać do lekarza dopiero w poniedziałek No ale nic, poczekam. Chcę tylko szybko dyrce dać zaświadczenie i śmignąć na L4, żeby już niczego na mnie nie zwalali.
Dane widocznie mi gdzieś utonęły, wybacz Już poprawiłam.

A tekst o babci mnie rozwalił
Ty to wyglądasz na taką szczęściarę z rodzinką jak ja No, może oprócz teściów

Napisane przez NIKaP-n

Dzięki wielkie
My właśnie zmieniliśmy pełnoletniego Golfa II, który wszędzie nas dowiózł, ale w końcu zaniemówił. Załatwianie papierów sprowadzonego z zagramanicy auta- Holandia, po drodze z chorobą i radosną nowiną ciążową trwało miesiąc!

Ale teraz jeździmy VW Polo 2000 rok i... już z niego nie wysiądę

Monika jestem. Monika Ewa Małgorzata dokładniej

My mamy pełnoletniego nissana. Teraz po zmianie sprzęgła i kilku innych rzeczy śmiga jak nówka, ale ja wiem, że to tylko do następnego razu. W wakacje go wymieniamy na kombi (do wózka - nie wiem, jak to wytrzymam, uwielbiam sedany). Mamy już nawet trzy upatrzone, ale zobaczymy jak z tym wyjdzie.
A ty kochana Moniko jeszcze mi wiek podaj sklerozo Bo z tego co wiem to tp. podasz dopiero po lekarzu?

Mpik, wpisałam ci termin na 7.09, bo owulkę miałaś tego samego dnia co ja, a mi tak wychodzi

Mój teść wczoraj doprowadził nas do białej gorączki. My przyjeżdżamy z innego miasta do niego, a on mówi, że nie możemy przyjść na kawę, bo on do kościoła na nowennę idzie Dodam, że facet jest przystojnym i elokwentnym 53-latkiem! Pytamy, czy nie może raz nie iść, a on na to, ze nie. Nosz w mordę jeża, my tu przyjeżdżamy, a ten na nowennę Najpierw P. chciał mu esa wysłać "Będziesz dziadkiem, miłej nowenny" Ale potem ochłonął, poszliśmy przed nowenną do niego, powiedzieliśmy, obróciliśmy się na pięcie i do szwagrów poszliśmy. Teść się ucieszył, ale nasz nerw na niego trwa. P. stwierdził, że na urodziny6 kupi mu moherowy beret i zdjęcie Rydzyka z autografem To się wygadałam

Ponieważ niektóre mogą tu już dziś nie zaglądać, to wszystkim przyszłym mamusiom życzę w tym Nowym Roku spokoju, radości, uśmiechu i zadowolenia z każdej chwili A dzisiaj smacznego Piccolo


Mamusie wrześniowe

Agnyska81 (Agnieszka,28l.)......... ..............tp. 30.08.2010
NIKaP-n (Monika,?)............... ....................tp. ?
Gabisun (Marzena, 24l.).................... ........tp. 1.09.2010
Evullka (Ewa, 25l.).................... ................tp. 1.09.2010
JuszkaPietruszka(Justyna, 26l.)..............tp. 1.09.2010
Wróżka_Dzyńdzyńdzyń (Ania,23l.)........tp. 4.09.2010
Martucha84 (Marta, 25l.).................... ....tp. 6.09.2010
Aga2111(Agnieszka,25l.).. ......................... tp.6.09.2010
Pomidora(Kasia, 26l.).................... ..........tp. 7.09.2010
Mpik82 (Madzia,27l.)............ ...................tp. 7.09.2010
Lenka(?, 25l.).................... ........................t p. ?

[gabisun]

Pomidora to niezły teść
Wróżka fajnie napisałaś z tym, że zawsze jest jakiś pretekst żeby odłożyć decyzję o dziecku. Masz rację nigdy nie ma odpowiedniego momentu bo zawsze "coś" a potem latka lecą i może być trudno.

Aga jeszcze trochę czasu minie zanim do niego to dotrze i się z tym oswoji, a wtedy na pewno będzie się już cieszył daj mu trochę czasu, faceci zawsze trochę wolniej kontaktują

a ja dziewczyny muszę jakieś spacery przed snem wprowadzić bo od paru dni nie mogę spać rzucam się z boku na bok i nie mogę zasnąć, a rano się czuję jakbym dzień wcześniej na wykopkach była

[nabuko]

Wpadam i gratuluję kolejnym mamom!
Podczytuję i widzę , że albo kociary, albo nauczycielki Się dobrałyście

A ty babo (to do Pomidory ) nie zadzwoniłaś mi wczoraj o nowennie powiedzieć ?

[Pomidora]

Napisane przez nabuko

Wpadam i gratuluję kolejnym mamom!
Podczytuję i widzę , że albo kociary, albo nauczycielki Się dobrałyście

A ty babo (to do Pomidory ) nie zadzwoniłaś mi wczoraj o nowennie powiedzieć ?

Bo byliśmy późno w domu. Chciałam ci dzisiaj na Sylwku powiedzieć pani solenizantko Ale zachowanie pierwsza klasa Jak zwykle zresztą

Gabisun, ja też spać nie mogę i nic nie pomaga. Dziś trochę lepiej spałam, ale tak to jakoś wcześnie się budzę i nie zasnę już. A zawsze taki śpioch byłam.

[agnyska81]

Napisane przez Pomidora

Mój teść wczoraj doprowadził nas do białej gorączki. My przyjeżdżamy z innego miasta do niego, a on mówi, że nie możemy przyjść na kawę, bo on do kościoła na nowennę idzie Dodam, że facet jest przystojnym i elokwentnym 53-latkiem! Pytamy, czy nie może raz nie iść, a on na to, ze nie. Nosz w mordę jeża, my tu przyjeżdżamy, a ten na nowennę Najpierw P. chciał mu esa wysłać "Będziesz dziadkiem, miłej nowenny" Ale potem ochłonął, poszliśmy przed nowenną do niego, powiedzieliśmy, obróciliśmy się na pięcie i do szwagrów poszliśmy. Teść się ucieszył, ale nasz nerw na niego trwa. P. stwierdził, że na urodziny6 kupi mu moherowy beret i zdjęcie Rydzyka z autografem To się wygadałam

Bożeżtymój "Nie mogę Was przyjąć bo idę na nowennę" to chyba tekst dekady

Usiłowałam się dziś umówić do lekarza (jakoś nagle wznowili zapisy?), ale najbliższy wolny termin to 10 lutego! I kolejka złożona z samych ciężarnych, więc wszystkie terminowe.
Kicham to, trudno, pójdę do niego prywatnie, ma gabinet rzut beretem od mojej szkoły, to sobie pójdę zaraz po pracy. Powiedział mi, że jak 6 tydzień, to już mi zrobi usg i będzie coś widać

A my nie mamy autka Gorzej - żadne z nas nie ma prawa jazdy Do pracy jadę w każdą stronę dwoma autobusami, już się przyzwyczaiłam, ale boję się że w ciąży to nie będzie takie proste Zwłaszcza powroty, kiedy to autobus jest pełen uczniów i stoję na schodach.
Zresztą, jakbym tak miała mdłości poranne, odpukać, to też tego nie widzę. Do woreczka? Ale jak? Przecież nie będę wysiadać, bo w życiu na czas nie dojadę.

[martucha84]

Napisane przez Lenka*

DZiewczyny, udało się !!!!!!!!!

grtaulujeeee

Napisane przez agnyska81

Nono, nawet tak nie strasz Bo razem wylądujemy na sierpniówkach jako ostatnie z ostatnich
.

no chyba we trzy tam, powendrujemy chociaz moze nas stad nie wywala:prosi :

Pomidora najwazniejsze jest sie wygadac


nie wiem czy dzis jeszcze wejde wiec... zycze wszytkim cudownego 2010 roku... zeby ten wyjatkowy rok byl dla was najpieknieszy

[aga2111]

Napisane przez agnyska81

Widać, że facet jest na dobrej drodze

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Ja tak sobie myślę, że na dziecko nigdy nie przychodzi odpowiedni moment. Można być za młodym albo za starym, za biednym albo mieć świetnie rozwinięta karierę z której szkoda rezygnować, małe mieszkanie, zaległe plany do zrealizowania itd. itd.
Dlatego jeśli nie ma strachu, że wylądujemy z dzieckiem pod mostem i trzeba będzie wyjadać resztki ze śmietników to myślę, że można robić
Jeśli nie planowaliście dziecka to reakcja tżta jest dość zrozumiała. Nawet mój mimo planów i radości trochę się przestraszył. Bo to już takie realne, nieodwracalne i nagle zrozumiał jaka odpowiedzialność zaczyna na nim ciążyć

Napisane przez Pomidora

Aga2111, widzisz, już jest coraz lepiej. Jeszcze się zdziwisz, jaki będzie z niego fajny tatuś jak już do niego to w pełni dojdzie Po prostu niezaplanowane i potrzebuje trochę czasu. Co go nie usprawiedliwia od tekstu, ze jeszcze macie czas Ale się opamięta, to widać

Napisane przez gabisun

Aga jeszcze trochę czasu minie zanim do niego to dotrze i się z tym oswoji, a wtedy na pewno będzie się już cieszył daj mu trochę czasu, faceci zawsze trochę wolniej kontaktują

Nie planowaliśmy tego, więc reakcja jest jaka jest. On cały czas mówi, że ja przez to nie zrealizuje jednej bardzo ważnej dla mnie sprawy, o którą staram się od roku, że gdyby to się stało za rok to by było lepiej. Jestem taka smutna ostatnio, w pracy wszyscy to zauważyli, jeszcze nikomu nie powiedziałam...Zaczęłam nową pracę, do końca lutego mam umowę na okres próbny.

Poza tym nasza sytuacja jest taka, że rozstaliśmy się we wrześniu na 2 miesiące, od listopada zaczęliśmy się spotykać, ogólnie krótko się znamy-od września 2008. Poza tym Tż ma już 10-letnią córkę, nie ma rozwodu i cała ta sytuacja mnie załamuje sorry dziewczyny, ale musiałam się komuś wygadać, bo nawet nie mam z kim o tym porozmawiać. Będzie mi cholernie ciężko...

[Pomidora]

Napisane przez agnyska81

A my nie mamy autka Gorzej - żadne z nas nie ma prawa jazdy Do pracy jadę w każdą stronę dwoma autobusami, już się przyzwyczaiłam, ale boję się że w ciąży to nie będzie takie proste Zwłaszcza powroty, kiedy to autobus jest pełen uczniów i stoję na schodach.
Zresztą, jakbym tak miała mdłości poranne, odpukać, to też tego nie widzę. Do woreczka? Ale jak? Przecież nie będę wysiadać, bo w życiu na czas nie dojadę.

No własnie tez mnie przerażają poranne mdłości, oby nie nadeszły Bo rzeczywiście wszędzie z torebeczką będę chodzić

Napisane przez martucha84

no chyba we trzy tam, powendrujemy chociaz moze nas stad nie wywala

Nigdzie nie pójdziecie, bo wy już nasz, nawet jak z końcówki sierpnia

Napisane przez aga2111

Nie planowaliśmy tego, więc reakcja jest jaka jest. On cały czas mówi, że ja przez to nie zrealizuje jednej bardzo ważnej dla mnie sprawy, o którą staram się od roku, że gdyby to się stało za rok to by było lepiej. Jestem taka smutna ostatnio, w pracy wszyscy to zauważyli, jeszcze nikomu nie powiedziałam...Zaczęłam nową pracę, do końca lutego mam umowę na okres próbny.

Poza tym nasza sytuacja jest taka, że rozstaliśmy się we wrześniu na 2 miesiące, od listopada zaczęliśmy się spotykać, ogólnie krótko się znamy-od września 2008. Poza tym Tż ma już 10-letnią córkę, nie ma rozwodu i cała ta sytuacja mnie załamuje sorry dziewczyny, ale musiałam się komuś wygadać, bo nawet nie mam z kim o tym porozmawiać. Będzie mi cholernie ciężko...

To rzeczywiście sytuacja nie do pozazdroszczenia. A chociaż mieszka z tobą, czy z żoną ciągle? Bo przecież musi się chyba facet zdecydować, w końcu jego dziecko w drodze. Kochana, a ty się nie zamartwiaj. Za doświadczenia wiem, że wszystko się w końcu układa, nawet te najgorsze sprawy

Mój poszedł się zdrzemnąć, a ja chyba zaraz do niego dołączę. A niedługo impreza Tylko będę musiała sobie ciągle przypominać, żeby nie skakać i nie przemęczać się, bo ja się normalnie czuję i mogę zapomnieć, żem w ciąży