Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

[KroplaDeszczu]

Napisane przez garfieldek

Ja tez bylam bardzo zla, on jakby nie wiedzial o co mi chodzi... I co mam mu powiedziedziec jak przyjedzie (za chwile ma byc)

Ciekawe jak on by się poczuł gdybyś koledze kawkę proponowała. Tylko spokojnie rozmawiaj, nie ma powodu do dzikiej awantury.

[szatanica1989]

Napisane przez mijjenka

Mam być szczera?
Kiedyś też tak reagował na hasło 'wolna chata'.
Teraz niezbyt.

A niech sobie słucha nudnych starzyków
PIPA JAK CHOLERA!!!


A może jestem spróbuję z bakłażanem...:hah aha:

Bakhłażan, to takie francuskie

Się śmiejcie, słyszałam o babce, która skonstruowała sobie wibrator z.. miksera i nie wiem czego jeszcze, chyba nie bawiła się łopatkami do ubijania śmietany i wzięła ten wynalazek do wanny no i ją prąd pieprznął, babce się nic nie stało, jedyne co ją spotkało to wstyd na osiedlu, sąsiad przyleciał bo słyszał jej krzyk erotyczny gadżet szlag trafił, ciekawe czy chociaż zdążyła dojść .

[KroplaDeszczu]

Napisane przez szatanica1989

Bakhłażan, to takie francuskie

Się śmiejcie, słyszałam o babce, która skonstruowała sobie wibrator z.. miksera i nie wiem czego jeszcze, chyba nie bawiła się łopatkami do ubijania śmietany i wzięła ten wynalazek do wanny no i ją prąd pieprznął, babce się nic nie stało, jedyne co ją spotkało to wstyd na osiedlu, sąsiad przyleciał bo słyszał jej krzyk erotyczny gadżet szlag trafił, ciekawe czy chociaż zdążyła dojść .

Ludzie to mają fantazję

[garfieldek]

kropla ale mnie to zabolalo, a on dalej nie kuma, o co ja sie focham Boszzzz... czemu faceci sa tacy tepi????

[KroplaDeszczu]

Napisane przez garfieldek

kropla ale mnie to zabolalo, a on dalej nie kuma, o co ja sie focham Boszzzz... czemu faceci sa tacy tepi????

Trzeba dokładnie. Jakie słowa Cię zabolały i dlaczego. Na spokojnie.

[garfieldek]

No to, ze on jej kawe proponowal i ze wpadnie, i to DZISIAJ!!!! A jak mu to powiedzialam, to on z wielim zalem do mnie, jak moglam pomyslec, ze on tam pojedzie ;/ To po g**** tak mowi i mi nerwy psuje

[KochajMniie]

garfieldek witam się jako, że jeszcze się nie znamy
Faceci a może faktycznie mówił to w żartach? taki innym tonem i wgl? Albo dziwnie się zachowywał ? bo zazdrośnice zawsze mogą źle zrozumieć
Ale jak nie to też bym się wkurzyła na kawke do koleżanki? bez przesady

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez szatanica1989

Bakhłażan, to takie francuskie

Się śmiejcie, słyszałam o babce, która skonstruowała sobie wibrator z.. miksera i nie wiem czego jeszcze, chyba nie bawiła się łopatkami do ubijania śmietany i wzięła ten wynalazek do wanny no i ją prąd pieprznął, babce się nic nie stało, jedyne co ją spotkało to wstyd na osiedlu, sąsiad przyleciał bo słyszał jej krzyk erotyczny gadżet szlag trafił, ciekawe czy chociaż zdążyła dojść .

no nie wierzę..

[KroplaDeszczu]

Napisane przez garfieldek

No to, ze on jej kawe proponowal i ze wpadnie, i to DZISIAJ!!!! A jak mu to powiedzialam, to on z wielim zalem do mnie, jak moglam pomyslec, ze on tam pojedzie ;/ To po g**** tak mowi i mi nerwy psuje

Czyli nieporozumienie. Mnie tam takie żarty nie bawią.
Przeprosił?

[garfieldek]

Kochajmnie witaj no moze faktycznie, zle to zrozumialam, ale no kurcze, bez przesady, takie texty ;///

kropla nie padlo slowo przepraszam, raczej wyrzuty, ze znow mam o cos problem, ze podnosze na niego glos,a on biedaczek nie wie o co mi kaman


wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr rr............

[E.J.]

Witam Was garfieldek Ciebie również No, w koncu nadrobiłam czytanie... ależescie mi przyszykowały gratis jak zaczełam czytać na 103 to miałam czytać do 106,m już taka zadowolona jestem na tej 106 stronie, a tu patrze....107 już
Mój rano dzwonił, ale nie odebrałam bo spałam, napisalam sms ale chyba zaś przy aucie coś robi bo nie odpisał mi,wrrrr
garfieldek rozumiem Cię, jak by mój coś takiego powiedział to aj...by się nasłuchal... jak nawet żartuje że z jakaś tam chce się poznać to już mnie to tak wkurza, że od razu sie focham
Dziewczyny jak ja mam się odchudzać skoro nie mam silnej woli?? już zezarłam batonika ale dobra, teraz sobie odpuszcze, mam okres, boli mnie brzuch i muszę to jakoś przetrwać.

[garfieldek]

E.J. tez nie lubie jak w ten sposob zartuje Musze leciec, bo pewnie zaraz wpadnie ehh... potem wam opowiem, jak sytuacja sie potoczyla

[KroplaDeszczu]

Napisane przez garfieldek

E.J. tez nie lubie jak w ten sposob zartuje Musze leciec, bo pewnie zaraz wpadnie ehh... potem wam opowiem, jak sytuacja sie potoczyla

Trzymam kciuki, żeby sytuacja dobrze się potoczyła.

[Koszkaa]

Jeju dziewczyny dopiero powróciłam do świata żywych
Nie mam czasu Was nadrobić, muszę wstawać i się ogarnąć trochę, bo za godzinę na tańce. Ale ta niedziele zleciała szybko. Masakra, jutro na uczelnie ;( i się zacznie...
Odezwałam się pierwsza do niego, bo stwierdziłam, że co mi zależy, miałam ochotę to zadzwoniłam. Nie pytałam czemu się nie odzywał. Sam powiedział, że wczoraj jakieś walki oglądał w nocy a dzisiaj miał kompa zajętego Dobra ja tam jego usprawiedliwień nie potrzebuję
Ale spytałam się go czy w domu oglądał te walki wczoraj. Powiedział, że z kolegą i że na chwilę był w tym klubie , w którym ja miałam być (tam na ochronie są jego koledzy). Pojechał tam na 5 min zobaczyć czy mnie nie ma Rozumiecie?
A co to jakieś śledztwo czy co kurna
Miał pecha, bo tam mnie nie było

[KroplaDeszczu]

Napisane przez E.J.

Witam Was garfieldek Ciebie również No, w koncu nadrobiłam czytanie... ależescie mi przyszykowały gratis jak zaczełam czytać na 103 to miałam czytać do 106,m już taka zadowolona jestem na tej 106 stronie, a tu patrze....107 już
Mój rano dzwonił, ale nie odebrałam bo spałam, napisalam sms ale chyba zaś przy aucie coś robi bo nie odpisał mi,wrrrr
garfieldek rozumiem Cię, jak by mój coś takiego powiedział to aj...by się nasłuchal... jak nawet żartuje że z jakaś tam chce się poznać to już mnie to tak wkurza, że od razu sie focham
Dziewczyny jak ja mam się odchudzać skoro nie mam silnej woli?? już zezarłam batonika ale dobra, teraz sobie odpuszcze, mam okres, boli mnie brzuch i muszę to jakoś przetrwać.

Też nie ma silnej woli. Odchudzam się ok. raz na tydzień. A w czasie okresu to w ogóle masakra, pozwalam sobie na wszystko

[E.J.]

Napisane przez Koszkaa

Jeju dziewczyny dopiero powróciłam do świata żywych
Nie mam czasu Was nadrobić, muszę wstawać i się ogarnąć trochę, bo za godzinę na tańce. Ale ta niedziele zleciała szybko. Masakra, jutro na uczelnie ;( i się zacznie...
Odezwałam się pierwsza do niego, bo stwierdziłam, że co mi zależy, miałam ochotę to zadzwoniłam. Nie pytałam czemu się nie odzywał. Sam powiedział, że wczoraj jakieś walki oglądał w nocy a dzisiaj miał kompa zajętego Dobra ja tam jego usprawiedliwień nie potrzebuję
Ale spytałam się go czy w domu oglądał te walki wczoraj. Powiedział, że z kolegą i że na chwilę był w tym klubie , w którym ja miałam być (tam na ochronie są jego koledzy). Pojechał tam na 5 min zobaczyć czy mnie nie ma Rozumiecie?
A co to jakieś śledztwo czy co kurna
Miał pecha, bo tam mnie nie było

Oooo, może się poczuł zagrożony, że ktoś tam będzie Ciebie podrywal czy cós.... pies-ogrodnika: sam nie weźmie drugim nie da

[KroplaDeszczu]

Napisane przez Koszkaa

Jeju dziewczyny dopiero powróciłam do świata żywych
Nie mam czasu Was nadrobić, muszę wstawać i się ogarnąć trochę, bo za godzinę na tańce. Ale ta niedziele zleciała szybko. Masakra, jutro na uczelnie ;( i się zacznie...
Odezwałam się pierwsza do niego, bo stwierdziłam, że co mi zależy, miałam ochotę to zadzwoniłam. Nie pytałam czemu się nie odzywał. Sam powiedział, że wczoraj jakieś walki oglądał w nocy a dzisiaj miał kompa zajętego Dobra ja tam jego usprawiedliwień nie potrzebuję
Ale spytałam się go czy w domu oglądał te walki wczoraj. Powiedział, że z kolegą i że na chwilę był w tym klubie , w którym ja miałam być (tam na ochronie są jego koledzy). Pojechał tam na 5 min zobaczyć czy mnie nie ma Rozumiecie?
A co to jakieś śledztwo czy co kurna
Miał pecha, bo tam mnie nie było

Widzisz, jednak jest zazdrosny

[Myszunia19]

witajcie.
widze ze duzo sie dzieje, ja wlasnie Was nadrobilam.

moj TZ sie nie odzywa od wczoraj pewnie dalej siedzi chory. rozdrazniona jestem bo mm okres to raz a dwa to to ze musal sie rozchorowac akurat teraz kiedy jest wolne. i zamiast ponadrabiac spotkania to ja siedze sama a on w domu chory. jestem wsciekla. nie wiem czy napisac do niego czy sie nie odzywac skoro on sie nie odezwal. wiem ze moze nie powinnam byc o to zla ale jestem tak strasznie rozdrazniona i plakac mi sie chce bo przeciez mielismy ten czas spedzic razem. mowilam wam o podejrzeniu ciezkiej choroby u TZa ale te ataki juz mnie mecza. ja chce z nim spedzic troche czasu. tesknie za nim.
juz nie mowiac o tym ze mam ochote na seks straszna

[E.J.]

Napisane przez KroplaDeszczu

Też nie ma silnej woli. Odchudzam się ok. raz na tydzień. A w czasie okresu to w ogóle masakra, pozwalam sobie na wszystko

Przed okresem lodówka jest moja normalnie świnie wtedy w jedzeniu doganiam.... nic ino mi po głowie chodzi "jeść!, jeść!". Ale z drugiej strony, to jest tak, że zastanawiam się co ja taka głodna jestem cały czas a zaraz mnie oswieca, że za niedługo okres będzie.

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez Myszunia19

witajcie.
widze ze duzo sie dzieje, ja wlasnie Was nadrobilam.

moj TZ sie nie odzywa od wczoraj pewnie dalej siedzi chory. rozdrazniona jestem bo mm okres to raz a dwa to to ze musal sie rozchorowac akurat teraz kiedy jest wolne. i zamiast ponadrabiac spotkania to ja siedze sama a on w domu chory. jestem wsciekla. nie wiem czy napisac do niego czy sie nie odzywac skoro on sie nie odezwal. wiem ze moze nie powinnam byc o to zla ale jestem tak strasznie rozdrazniona i plakac mi sie chce bo przeciez mielismy ten czas spedzic razem. mowilam wam o podejrzeniu ciezkiej choroby u TZa ale te ataki juz mnie mecza. ja chce z nim spedzic troche czasu. tesknie za nim.
juz nie mowiac o tym ze mam ochote na seks straszna

Witaj w klubie!! daj mordę na buziaka też mam okres, też mój się nie odzywa, i też jest chory.

[KroplaDeszczu]

Napisane przez E.J.

Przed okresem lodówka jest moja normalnie świnie wtedy w jedzeniu doganiam.... nic ino mi po głowie chodzi "jeść!, jeść!". Ale z drugiej strony, to jest tak, że zastanawiam się co ja taka głodna jestem cały czas a zaraz mnie oswieca, że za niedługo okres będzie.

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------


Witaj w klubie!! daj mordę na buziaka też mam okres, też mój się nie odzywa, i też jest chory.

A ja przed okresem mogę sobie pozwolić na dosłownie wszystko, bo mam super przemianę materii
Ale za to w trakcie ochota na jedzenie mi nie przechodzi, a przemiana materii się pogarsza..

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez Myszunia19

witajcie.
widze ze duzo sie dzieje, ja wlasnie Was nadrobilam.

moj TZ sie nie odzywa od wczoraj pewnie dalej siedzi chory. rozdrazniona jestem bo mm okres to raz a dwa to to ze musal sie rozchorowac akurat teraz kiedy jest wolne. i zamiast ponadrabiac spotkania to ja siedze sama a on w domu chory. jestem wsciekla. nie wiem czy napisac do niego czy sie nie odzywac skoro on sie nie odezwal. wiem ze moze nie powinnam byc o to zla ale jestem tak strasznie rozdrazniona i plakac mi sie chce bo przeciez mielismy ten czas spedzic razem. mowilam wam o podejrzeniu ciezkiej choroby u TZa ale te ataki juz mnie mecza. ja chce z nim spedzic troche czasu. tesknie za nim.
juz nie mowiac o tym ze mam ochote na seks straszna

Masz ochotę napisać? Pisz !

[Myszunia19]

Napisane przez KroplaDeszczu

A ja przed okresem mogę sobie pozwolić na dosłownie wszystko, bo mam super przemianę materii
Ale za to w trakcie ochota na jedzenie mi nie przechodzi, a przemiana materii się pogarsza..

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------



Masz ochotę napisać? Pisz !

ale on sie przeciez nie odzywa. nie bedzi to narzucanie sie? nawet nie wiem co by mu napisac....

[KochajMniie]

Napisane przez Koszkaa

Jeju dziewczyny dopiero powróciłam do świata żywych
Nie mam czasu Was nadrobić, muszę wstawać i się ogarnąć trochę, bo za godzinę na tańce. Ale ta niedziele zleciała szybko. Masakra, jutro na uczelnie ;( i się zacznie...
Odezwałam się pierwsza do niego, bo stwierdziłam, że co mi zależy, miałam ochotę to zadzwoniłam. Nie pytałam czemu się nie odzywał. Sam powiedział, że wczoraj jakieś walki oglądał w nocy a dzisiaj miał kompa zajętego Dobra ja tam jego usprawiedliwień nie potrzebuję
Ale spytałam się go czy w domu oglądał te walki wczoraj. Powiedział, że z kolegą i że na chwilę był w tym klubie , w którym ja miałam być (tam na ochronie są jego koledzy). Pojechał tam na 5 min zobaczyć czy mnie nie ma Rozumiecie?
A co to jakieś śledztwo czy co kurna
Miał pecha, bo tam mnie nie było

Zazdrośnik jeden

Napisane przez E.J.

Przed okresem lodówka jest moja normalnie świnie wtedy w jedzeniu doganiam.... nic ino mi po głowie chodzi "jeść!, jeść!". Ale z drugiej strony, to jest tak, że zastanawiam się co ja taka głodna jestem cały czas a zaraz mnie oswieca, że za niedługo okres będzie.

Ja mam dziwne ataki. Siedzieliśmy kiedyś z tż na łóżku ja nagle zaczynam płakać i miałam wielką ochotę mocno przytulić się do tż a po paru minutach zaczełam się śmiać

[KroplaDeszczu]

Napisane przez Myszunia19

ale on sie przeciez nie odzywa. nie bedzi to narzucanie sie? nawet nie wiem co by mu napisac....

A niby dlaczego? Jesteście razem, możesz być ciekawa co u niego. Zapytaj jak się czuje np.

[KochajMniie]

Napisane przez Myszunia19

witajcie.
widze ze duzo sie dzieje, ja wlasnie Was nadrobilam.

moj TZ sie nie odzywa od wczoraj pewnie dalej siedzi chory. rozdrazniona jestem bo mm okres to raz a dwa to to ze musal sie rozchorowac akurat teraz kiedy jest wolne. i zamiast ponadrabiac spotkania to ja siedze sama a on w domu chory. jestem wsciekla. nie wiem czy napisac do niego czy sie nie odzywac skoro on sie nie odezwal. wiem ze moze nie powinnam byc o to zla ale jestem tak strasznie rozdrazniona i plakac mi sie chce bo przeciez mielismy ten czas spedzic razem. mowilam wam o podejrzeniu ciezkiej choroby u TZa ale te ataki juz mnie mecza. ja chce z nim spedzic troche czasu. tesknie za nim.
juz nie mowiac o tym ze mam ochote na seks straszna

A bardzo jest chory? może śpi, odpoczywa bo jak ma 39 stopni na przykład. A czemu go nie odwiedzisz?
KroplaDeszczu dobrze mówi napisz

[Koszkaa]

Napisane przez KroplaDeszczu

Widzisz, jednak jest zazdrosny

Właśnie niby zazdrosny, pojechał zobaczyć czy mnie nie ma, ale jak mnie nie było to już nie zadzwonił ani nie napisał, żeby się spytać gdzie jestem Dziwak z tego mojego chłopa jest

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez KroplaDeszczu

Widzisz, jednak jest zazdrosny

Napisane przez Myszunia19

ale on sie przeciez nie odzywa. nie bedzi to narzucanie sie? nawet nie wiem co by mu napisac....

A może on też potrzebuje Twojego wsparcia.
Może zapytaj się zwyczajnie jak się czuje, bo się o niego martwisz...

[KroplaDeszczu]

Napisane przez Koszkaa

Właśnie niby zazdrosny, pojechał zobaczyć czy mnie nie ma, ale jak mnie nie było to już nie zadzwonił ani nie napisał, żeby się spytać gdzie jestem Dziwak z tego mojego chłopa jest

Może nie chciał, żebyś go zdemaskowała?

[Myszunia19]

nosi mnie tesknie za nim. mies\lismy przez to wolne nadrobic czas ze soba bo malo mielismy czasu zeby sie spotkac a tu ****

[asienka1702]

Witam moje kochane
Ostatnio bardzo rzadko tutaj u was przepraszam ale u mnie masakra totalna.. tzn. z jego strony jest dobrze, tylko do mnie naplywaja bardzo rozne informacje i powoli zaczynam sobie wszystko ukladac w jedna calosc i tyle mi to zajmuje czasu. Jesli wszystko to okazaloby sie prawda to chyba juz nikomu naprawde nikomu w zyciu nie uwierze przysiegam.
Mam nadzieje ,ze u was wszystko wporzadku misiaki moje
Caluje was mocno

[KroplaDeszczu]

Napisane przez asienka1702

Witam moje kochane
Ostatnio bardzo rzadko tutaj u was przepraszam ale u mnie masakra totalna.. tzn. z jego strony jest dobrze, tylko do mnie naplywaja bardzo rozne informacje i powoli zaczynam sobie wszystko ukladac w jedna calosc i tyle mi to zajmuje czasu. Jesli wszystko to okazaloby sie prawda to chyba juz nikomu naprawde nikomu w zyciu nie uwierze przysiegam.
Mam nadzieje ,ze u was wszystko wporzadku misiaki moje
Caluje was mocno

Co się stało?
Jakie informacje?

[Myszunia19]

znajac zycie pewnie i tak nie odpisze:/

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Red Lipstick

Gwiazdeczko, probowalam, prosilam. Ale on traktuje to tak bardzo lekkomyślnie. W ciagu ostatnich 3 dni kilkakrotnie mnie okłamał. A przed wczoraj rozmawialam z nim chyba ze 3 godziny, prosilam zeby chocby nie wiem co sie stalo, byl ze mna szczery. Ostrzeglam, ze jezeli dowiem sie, ze gra za moimi plecami to zniszczy nasz związek. I co sie okazalo? Nastepnego dnia caly czas mnie oszukiwal a wieczorem okazalo sie, ze po tym moim pluciu sie, wszedl na konto i zagral za ten swoj pieprzony bonus! ....I jeszcze zamiast okazac skruche, to hardy, zwalal na mnie i glupkowato sie usmiechal. Wiesz co jeszcze do mnie powiedzial? "Gdybys byla normalna, to bys mi pozwolila!" . No to teraz bede normalna, niech robi co chce, ja sie nie bede wpieprzac w jego zycie i niech on sie nie wpieprza w moje. Koniec użalania sie, ten czlowiek teraz dla mnie nie istnieje. Jesli sie ogarnie, udowodni mi - moze dam mu szansę. Jeśli nie, to c'est la vie!

no rozumiem...
zastanawiam się jak można to jeszcze rozwiązać... myślę, że da się to naprawić, że nie trzeba będzie kończyć związku...
rzeczywiście nie powinien tak perfidnie kłamać... on zachowuje się jakby był tego nieświadom... musiałabyś wywrzeć na nim jakąś presję, coś co go otrzeźwi... ale z drugiej strony, jeśli nie dociera do niego rozłam Waszego związku to już nie wiem co to by mogło być...