Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

[Cocaine essence]

Napisane przez cholernarejestracja

Dziękuję, dziękuję, ja po prostu nie wiedziałam, że mam wątku szukać na głównym forum

Ale masz różowo

A Ty nie lubisz różowego wizażu?
Ja mam fioletowy pokój i w ogóle lubie fiolet, a w tej skórce fioletu troche jest i mi pasuje do fioletowej tapety na pulpicie i fioletowych okienek w Windows

[E.J.]

Ja przez Was nie będę mogła spa bo przez Was w kompleksy wpadłam

[garfieldek]

koszka w sumie nie ma nic do opowiadania, on lezy na lozka, ja przy kompie, kompletnie nie wiem jak to rozwiazac...

[Koszkaa]

Jagaa a dlaczego do klubu nie dołączysz?
https://wizaz.pl/forum/group.php?groupid=552

No ładna ta dziewucha Ale Ty też jesteś śliczna dziewczyna, ale wiem, że nie o to chodzi. O niebo lepiej byłoby jakby tamta laska była paszczurowata
Ale pamiętaj, że TŻ wybrał Ciebie Na pewno woli blondynki i żadna brunetka mu w głowie nie zawróci.

[jagaaaaa]

Napisane przez Koszkaa

Jagaa a dlaczego do klubu nie dołączysz?
https://wizaz.pl/forum/group.php?groupid=552

No ładna ta dziewucha Ale Ty też jesteś śliczna dziewczyna, ale wiem, że nie o to chodzi. O niebo lepiej byłoby jakby tamta laska była paszczurowata
Ale pamiętaj, że TŻ wybrał Ciebie Na pewno woli blondynki i żadna brunetka mu w głowie nie zawróci.

dołączyłam
ta.. woli blondynki .. pisałam wam ze chciałam udawać ze mi nic jest, chciałam mu pokazać ze jestem silna i twarda.. to on wtedy mi co chwile pisał ze jak ja mogę nie być zazdrosna przecież ja go tak kocham... ale mi sie śmiać chciało.. ale przynajmniej wiem, ze TZ czuje to samo. on po prostu lubi pokazywać swoja miłość raniąc mnie.. on chce żebym była zazdrosna.. no jestem jestem
ale jakoś przeżyje, muszę

[cholernarejestracja]

Zbyt jarzeniowo jak dla mnie

Garfieldku, ale wciąż o to samo?

[Koszkaa]

Napisane przez garfieldek

koszka w sumie nie ma nic do opowiadania, on lezy na lozka, ja przy kompie, kompletnie nie wiem jak to rozwiazac...

Kurcze Co tu Ci powiedzieć. Może i faktycznie żartował, ale przy dziewczynie się tak nawet nie żartuje.
A to jakaś dobra koleżanka była ?
W sumie pewnie nie, skoro nie wiedział, gdzie mieszka.
No a powiedział przynajmniej coś, że tylko Ty się liczysz? No bo w końcu aż takiej strasznej rzeczy nie zrobił. (jeśli faktycznie żartował). Ehh ciężko mi cokolwiek powiedzieć, bo nie byłam przy tym, nie słyszałam jak to mówił. Sama musisz ocenić sytuację. Ale czy coś Ci to da jak dalej będziecie pokłóceni?
Przecież chyba się nie rozstaniecie z tego powodu...
Może odpuść troszeczkę?

[Cocaine essence]

Napisane przez jagaaaaa

dołączyłam
ta.. woli blondynki .. pisałam wam ze chciałam udawać ze mi nic jest, chciałam mu pokazać ze jestem silna i twarda.. to on wtedy mi co chwile pisał ze jak ja mogę nie być zazdrosna przecież ja go tak kocham... ale mi sie śmiać chciało.. ale przynajmniej wiem, ze TZ czuje to samo. on po prostu lubi pokazywać swoja miłość raniąc mnie.. on chce żebym była zazdrosna.. no jestem jestem
ale jakoś przeżyje, muszę

Pokaż mi się dla porównania

[garfieldek]

cholerko nie nie, tym razem poszlo oto, ze moj TZ jak bylismy z ekipa na wyjezdzie zagadywal do mojej kumpeli, ze do niej na kawe wpadnie.... pozniej twierdzil, ze to na zarty.... ale dla mnie to wcale smieszne nie bylo i sie fochnelam

aaaa on nawet nie wiem, dlaczego sie focham

[Koszkaa]

Idę spać, bo zaczynam się na mojego wkurzać, że się nie odzywa.
A już nie mam siły sobie tłumaczyć i walczyć ze sobą. To jest naprawdę męczące. Kurde, ale ja jestem od niego uzależniona. Non stop mam tylko jego w głowie, to jest choreeee Mam nadzieję, że jak tak będę walczyć ze sobą to wyzbędę się tego w końcu?

Kocie może jeszcze raz na spokojnie mu wytłumacz o co Ci tak naprawdę chodzi?

[cholernarejestracja]

Napisane przez garfieldek

cholerko nie nie, tym razem poszlo oto, ze moj TZ jak bylismy z ekipa na wyjezdzie zagadywal do mojej kumpeli, ze do niej na kawe wpadnie.... pozniej twierdzil, ze to na zarty.... ale dla mnie to wcale smieszne nie bylo i sie fochnelam

aaaa on nawet nie wiem, dlaczego sie focham

No tak, to właśnie miałam na myśli mówiąc "to samo"

I wiesz, ja uważam, że trochę przesadzasz. Pewnie faktycznie mówił to w żartach, na pewno by się do niej nie wybrał sam, tak naprawdę. Mogłaś to rozwiązać inaczej, np. pogrozić mu palcem i powiedzieć "ty, ty, ja Ci dam samemu się na kawkę wybierać!". Wszyscy by się pośmiali, i już, sprawa rozwiązana. Warto było o to focha strzelać?

A skoro już tak walnęłaś, no to wystarczyło powiedzieć "nie podoba mi się, że tak robisz - mnie takie żarty nie bawią. Powstrzymaj się następnym razem, proszę.". I już. Prosto z mostu. Gdyby się usiłował bronić, że dla niego to było śmieszne, i że tylko żart, to powiedz, że może i dla niego to jest zabawne, ale niech weźmie pod uwagę też TWOJE uczucia, bo ty to robisz.

[E.J.]

Napisane przez garfieldek

cholerko nie nie, tym razem poszlo oto, ze moj TZ jak bylismy z ekipa na wyjezdzie zagadywal do mojej kumpeli, ze do niej na kawe wpadnie.... pozniej twierdzil, ze to na zarty.... ale dla mnie to wcale smieszne nie bylo i sie fochnelam

aaaa on nawet nie wiem, dlaczego sie focham

A tłumaczylaś mu w ogóle o co chodzi???

[jagaaaaa]

dodałam moje zdjęcia tam na tym klubie

[garfieldek]

no mowilam mu o co chodzi to tak jakby mnie wykpil,ze jak w ogole moglam pomyslec, ze pojedzie do niej....

no teraz juz za pono, fochnelam sie, musze jakos zagadac do niego... tylko nie wiem czy jest sens go teraz budzic

[E.J.]

Napisane przez garfieldek

no mowilam mu o co chodzi to tak jakby mnie wykpil,ze jak w ogole moglam pomyslec, ze pojedzie do niej....

no teraz juz za pono, fochnelam sie, musze jakos zagadac do niego... tylko nie wiem czy jest sens go teraz budzic

Może lepiej rano. Lepiej do niego dotrze to co powiesz.

[MadameButterfly6]

Garfi, odpusc. Ja pewnie tez bym sie wkurzyla. Ale coz, faceci juz maja takie glupie pomysly i zarty. Nawet moj, co mnie dobija czasem...
Powiedz, ze nie chcesz sie juz klocic, ale ze Cie to zabolalo i zeby juz tak nie robil.

A mi smutno, bo moj TZ ma kupe pracy i nauki i chyba bedziemy sie widywac rzadko i na krotko ;( Kurcze, a bylo tak milutko Chyba pomyslimy nad jakims mieszkankiem, bo nie wytrzymam tego

Trzymajcie za mnie kciuki kochane, bo jutro mam zaliczenia. Proszeee

[garfieldek]

madame bede 3mac kciuki

EJ tylko, ze rano to juz go nie bedzie, bo do pracy idzie ehh... i znowu bedzie wszytsko niewyjasnione

[E.J.]

Napisane przez garfieldek

madame bede 3mac kciuki

EJ tylko, ze rano to juz go nie bedzie, bo do pracy idzie ehh... i znowu bedzie wszytsko niewyjasnione

A sms jakbyś wysłala?

[garfieldek]

no jedynie sms, ale wiadomo lepiej na zywo takie rzeczy zalatwiac... ehh.. albo go przytulic teraz co???? chcoiaz juz przedtem probowalam i zero reakcji

[E.J.]

Napisane przez garfieldek

no jedynie sms, ale wiadomo lepiej na zywo takie rzeczy zalatwiac... ehh.. albo go przytulic teraz co???? chcoiaz juz przedtem probowalam i zero reakcji

Jak się nie da inaczej to musi wystarczy sms. To moze buziak delikatny?

[asienka1702]

Moj wlasnie przed chwila pojechal. Kurde sama nie wiem juz nic...
Taki kochany potrafi byc.. czekoladki wieeelkie mi przywiozl o tak sobie ojj taki kochany byl dzisiaj kutffffa :|
Ide spac sobie porozmyslac dobranoc kochane
Cholerko jakbys byla tak mila i przyjela stara zdesperowana zazdrosna mnie bede zobowiazana
BUZIAKI

[E.J.]

Też idę spac, już późno a ja jutro muszę wstac wcześniej niż o 10 bo parę spraw muszę zalatwic,no i poczyc się troche na ang. a tam mi się nie chce, że szok. Dobrej nocy wszystkim

[garfieldek]

dobrej nocki

[kamila2006]

hej dziewczyny. nadrobilam. ale mam taki mętlikw glowie ze pląta sie co ktora pisala.


Mandy co do inicjatywy to hmm.. nie przejmuj sie tym ze ty ją masz. u mnie to samo. zawsze ja zaczynam, cos tam kombinuje, i nie przeszkadza mi to. wiec to zlosc sie

Garfi mam takie samo zdanie jak Madame. powiedz ze to ci sprawilo przykrosc i juz. pogodzcie sie. ale nie zachowal sie zbyt fajnie. zarty zartami ale wiadomo ze przykro ci bylo.


u mnie? 2 stycznia mialam wesele w rodzinie tż. i stwierdzam ze ten rok rozpoczełam wyjatkowo udanie. tance hulance z tż jego bratem, tatą, wujkiem. super bylo. jeszcze w tym samym dniu po weselu tż do mnie rpzyjechal wspolnie wypoczywac. ogladalismy zdjecia wspominalismy. brak powodow do zazdrosci

[szatanica1989]

Dołączycie mnie do klubu?

U mnie wczoraj masakra, napiszę jak wrócę z uczelni

[dorusss90]

przepraszam ze sie wtrace, ale mnie nurtuje jedna rzecz. Facet podał mi swój numer telefonu przy pierwszej rozmowie na gg. Co mam o nim myslec??

[Koszkaa]

Napisane przez szatanica1989

Dołączycie mnie do klubu?

U mnie wczoraj masakra, napiszę jak wrócę z uczelni

cholerka na pewno cie przyjmie
czekamy na opowieść

Napisane przez dorusss90

przepraszam ze sie wtrace, ale mnie nurtuje jedna rzecz. Facet podał mi swój numer telefonu przy pierwszej rozmowie na gg. Co mam o nim myslec??

Ooo dorus co u Ciebie? Jak się trzymasz? Ex się odzywa?
A co do Twojego pytania no to zależy. Pytałaś go o ten numer? On coś napisał jak Ci go podał? czy po prostu sobie napisal numer i nic więcej?


A u mnie cisza
Nie odezwał się wcale (a co ja narzekam przecież wiedziałam, że tak będzie). Staram się nie przejmować i nie przeżywać.
Zaraz trzeba wstać i ruszyć na uczelnie A tak mi się nie chce

[dorusss90]

Napisane przez Koszkaa

cholerka na pewno cie przyjmie
czekamy na opowieść



Ooo dorus co u Ciebie? Jak się trzymasz? Ex się odzywa?
A co do Twojego pytania no to zależy. Pytałaś go o ten numer? On coś napisał jak Ci go podał? czy po prostu sobie napisal numer i nic więcej?


A u mnie cisza
Nie odezwał się wcale (a co ja narzekam przecież wiedziałam, że tak będzie). Staram się nie przejmować i nie przeżywać.
Zaraz trzeba wstać i ruszyć na uczelnie A tak mi się nie chce

Ex się nie odzywa i mam go w dupie...:[ na drugi dzień po zerwaniu już podrywał jakieś laski na Fotce.pl a ja się łudziłam że jeszcze się odezwie i będziemy razem...:[ coraz mniej się tym przejmuje.

Nie pytałam go o numer, sam go podał i napisał że jak będę tęsknić to żebym się odezwała :| Nie wiem o co mu chodziło

[Koszkaa]

Napisane przez dorusss90

Ex się nie odzywa i mam go w dupie...:[ na drugi dzień po zerwaniu już podrywał jakieś laski na Fotce.pl a ja się łudziłam że jeszcze się odezwie i będziemy razem...:[ coraz mniej się tym przejmuje.

Nie pytałam go o numer, sam go podał i napisał że jak będę tęsknić to żebym się odezwała :| Nie wiem o co mu chodziło

Wiesz co , wydaje mi się, że lepiej dla Ciebie, że on się nie odzywa I masz rację nie przejmuj się nim.

A co do tego numeru to nie mam pojęcia. Ale ja bym się chyba do gościa nie odzywała. Jakoś mnie nie ,,bajerują" tacy chłopacy. Bardzo by chciał to sam by się odezwał, a nie Tobie każde. Także ja pewnie bym na Twoim miejscu olała go.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez nafiyqa

gwiazdeczko, musze do Bydgoszczy, bo niestety w calej Polsce jest tylko 5 takich urzadzen do badan... A do Bydg.mam najblizej. Zdrowa raczej nie bede, ale trzymaj kciuki by wynik byl jak najmniej niekorzystny

no pewnie, że będę trzymała kciuki