"I koszule Ci prać albo okna Ci myć..." - X jubileuszowe poczynania zazdrośnic :)

[Ilsa Lund]

Napisane przez crozee

łacina?? ;> coż to za studia?:P

dialog społeczny na UAM bo w ogóle była taka sytuacja, że odechciało mi się AE i nie poszłam na egzaminy i wtedy już był czas tylko się przenieść na coś co miało drugi nabór bo chciałam na angielski przejść a nie było czasu ale teraz polubiłam te studia bo to sama filozofia i języki, później będzie psychologia i chyba jakieś techniki manipulacji. A angielski i tak mogę pokazać certyfikaty. Mam już FCE i chcę w tym roku zrobić kurs na CAE a kiedyś może i CPE

Ja mieszkam w centrum więc dojazd trwa 15-20 minut u nas.

[justyna_dt]

Łacina, ach... pamiętam ją na I roku, zdałam egzamin na 4
A w ogóle to nikt mi nie napisał, że MotoMoto (hipcio od TŻa) jest słodki! a idźcie Wy razem z moim obrażonym Hadesem
Dobranoc

[Hawwa87]

http://www.youtube.com/watch?v=Jsp_Nn02yro

[justyna_dt]

Dzień dobry

[osz rety]

Dzień Dobry czas rozpocząć kolejny tydzień chodzenia do pracy..

[Gwizdak]

Napisane przez medeline

Gwizdaaaaak
Cieszę, że wyjazd udany Teraz będziesz cała w skowronkach i nawet pokój bez okien nie będzie Ci straszny
Miło wiedzieć, że obydwie chcemy wyjść za mąż

Cóż za powitanie no chcemy, chcemy Pokój bez okna już trochę mnie na ziemię sprowadził muszę przyznać.. Ech... wróciłoby się na stok

Napisane przez rusałka_1

Tak króciutko.

We wtorek wieczorem Tz zaczął się już dziwnie zachowywać ?Upierał eis że w środę możemy się spotkać tylko na chwilkę bo on ma dużo rzeczy do załatwienia przed sylwestrem: zakupy, sprzatanie i że musi ustalić kilka rzeczy przed wyjazdem z rodzicami.
Sylwestra mieliśmy spędzić z moimi rodzicami, ale Tż upierał się żebyśmy chwilę spędzili jeszcze u niego.
Sylwester 18:00 stawiam sie u Tżta On wystrojony: garnitur, krawat Przynosi wino, takie pyszne, moje ulubione. Ja mówię ze mam dla niego niespodziankę (prezentacja ze zdjęciami z tegorocznych wakacji), więc poszliśmy ja odtworzyć. Tż był poddenerowany trochę cały czas
I jak juz sie skonczyła, powiedział ze czegoś w niej brakuje, ukucnął/ukląkł przede mną, ważnego wydarzenia z tego roku. Ja już czułam zaczęłam sie denerowwać strasznie i on wyciągnał pudełeczko i spytał (nie pamiętam z tych wszystkich nerwów dokładnie) czy zostanę jego żoną? ja zaczęłam cos bredzić pod nosem więc Tz powtórtzył pytanie " czy chce z nim spędzić zycie" Powidziałam tak, kochanie. I wkiaty doniósł za chwilkę.
I się tuliliśmy, tanczyliśmy.: love:
Pierscionek cudowny, idealnie trafiony dla mnie. Próbowałm zrobić zdjęcie, ale coś mi nie wychodzi ;/.

Potem pojechaliśmy do moich rodzicow, Tz był zdenerowawany jak nigdy dotąd.

Ehhh cudownie się czuje, spedzilismy razem całą tamtą noc, dzisiejszy dzień i wieczór

To takw skrócie, czeka mnie cały weekend w pracy i już mi sie nie chce i tęksni!!!

no znalazłam SUPER, SUPER, SUPER, moje wielkie, ogromne gratulacje

[carmelova]

Hej. Byle do piątku.

[Gwizdak]

Napisane przez carmelova

Hej. Byle do piątku.

hehe, cóż za optymistyczne nastawienie w poniedziałkowy poranek Ale ciężko się nie zgodzić...

[osz rety]

Szybko zleci do piątku minie poniedziałek a potem już z górki tylko dlaczego trzeba się męczyć w pracy i rano wstawać ehh..

[Gwizdak]

hmmm.... moja kumpela poznała faceta 2 tygodnie temu i pod koniec miesiąca mają już zamieszkać razem... Kurde, ale ma tempo...

[osz rety]

faktycznie szybkie tempo.. żeby tylko potem nie żałowała..

[Gwizdak]

No właśnie tego się trochę boję, bo ona tak zawsze: pozna kogoś, zakocha się i od razu zamieszkuje, a potem cierpi przez rok... No mam nadzieję, że teraz będzie inaczej, bo jak rozmawiałam z nią przez telefon, to już słyszę, że jest zdecydowana na 1000 % i nic jej od tego pomysłu nie odwiedzie... heh...

Są do tych spraw 2 podejścia: "po co się spieszyć" i "na co czekać", no ona p[referuje to drugie

[butterfly20]

Cześć lasencje

Gwizdaczku nie ukrywam,żem się troszkę zawiodła...ale... i tak cudowny wyjazd

Basiu te Licealne ciąże znajdziesz na stronce mtv. Jest 6 dziewczyn i o każdej są 3 odcinki tam.
Ja dopiero oglądnęłam trzy i te dwie pierwsze miały strasznie- Maci miała glupiego chłopaka,razem mieszkali.Ale widać,że on taki dzieciak jak nie wiem.
I jak się dzidzi urodził to nic się nie zajmował nim i chyba się na końcu rozstali.

Ta Farrah to w ogóle nawet już nie była z ojcem dziecka. I po porodzie widać było,jak ma ciężko,bo Rodzice wprawdzie pomagali jej finansowo,ale raczej się dzieckiem nie zajmowali.I kiedy koleżanki tej dziewczyny chodziły do szkoły,na imprezy i bawiły się to ta Farrah musiała ciągle siedzieć w czterech ścianach i niańczyć dziecko.


Ale ta trzecia Amber miała starszego faceta i widac było,że się kochają. Jej Rodzice nie znosili jego i jego Matki. No ale Amber meiszkała z tym swoim facetem,on bardzo dużo pracował,żeby zarobić.Żyli skromnie,ale dawali radę.
I nawet kupił jakiś taniutki pierścionek i przed porodem zabrał ją na wieś i się oświadczył. A jak się bobo urodziło,to pięknie pomagał i w ogóle.I takiego faceta można pozazdrościć



A co do jazd Teściowej to jak wróciłam do domu o pogadałam z Rodzicami.Móeili mi,że mam się nie przejmować. I że domyślają się,że ten zespól za 1,5 tys. to będzie masakra,bo wiedzą jak dłguo szukałam jakiegoś fajniejszego zespołu w dobrej cenie (taaaak jak zespól gra dobrze,to 5 tys.to dobra cena na 2011 r).
Ech i mówią,że jakoś się to ułoży.Mama kazała mi zrobić listę wydatków,atrakcji.I obgadałyśmy wszystko

[Antii89]

Napisane przez Hawwa87

No nie tak blisko On samochodem jedzie jakieś 15-20 minut. Ja tyle jadę do centrum miasta (przy dobrych wiatrach), gdzie czekam na kolejny autobus i dalej znów 20-30 minut drogi, czasem więcej... No i różnie u autobusów z punktualnością, bo mamy póki co tylko jeden most i są korki Więc mi też dotarcie do TŻta zajmuje około godziny...

To chyba podobna odległość u mnie weekendowa, bo na codzień mój TŻ mieszka tam gdzie studiuje, a to już jest wyprawa autobusowa na ok. 2h przy dobraych wiatrach, ale znów autkiem jest szybciej.
Tak czy siak wyrabiamy, ja mam taki natłok nauki (zwłaszcza w zbliżającym się okresie), że po prostu nie mam jak. Do tego dochodzi kończenie o 17-18, jak ja kończę wcześniej to mój TŻ później i tak się "uzupełniamy". A dla mnie studia są najważniejsze. Tzn. wiadomo, miłość, TŻ i te sprawy, ale sesja to sesja, muszę po prostu wszystko zaliczyć w 1. terminie i nie ma innej opcji. TŻ poczeka, a zaliczenia nie.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Zaczęłam wczoraj te licealne ciąże oglądać, masakra jakaś.
Ciekawe czy w Polsce jest to samo.

[Basiek19]

Doberek

Hawwa nie da się otworzyć tego linku, który wklejałaś


Śnieg za oknem;/ do szkoły trzeba iść...a tak mi się nie chce

[Gwizdak]

Motylku, wiem, wiem że rozczarowałam I Justynę rozczarowałam Ale z drugiej strony, czy to nie byłoby zbyt oczywiste, gdybym wróciła zaręczona? Poza tym co to za przyjemność zaręczać się w otoczeniu dwóch facetów non-stop leczących kaca?

Powiem Wam, że samotni faceci są koszmarni. To moi kumple, ale normalnie nie spodziewałam się po nich tego co zobaczyłam. Chlanie na umór od początku do końca. A my z jedynym kolegą, który poza nami wyjazd pamięta cięgle na stoku Nauczyłam się jeździć na nartach. Od 0-ra się uczyłam i w sobotę już jeździłam na krawędziach Jestem z siebie dumna

[arrakis]

Napisane przez Gwizdak

Motylku, wiem, wiem że rozczarowałam I Justynę rozczarowałam Ale z drugiej strony, czy to nie byłoby zbyt oczywiste, gdybym wróciła zaręczona? Poza tym co to za przyjemność zaręczać się w otoczeniu dwóch facetów non-stop leczących kaca?

Powiem Wam, że samotni faceci są koszmarni. To moi kumple, ale normalnie nie spodziewałam się po nich tego co zobaczyłam. Chlanie na umór od początku do końca. A my z jedynym kolegą, który poza nami wyjazd pamięta cięgle na stoku Nauczyłam się jeździć na nartach. Od 0-ra się uczyłam i w sobotę już jeździłam na krawędziach Jestem z siebie dumna

no to zdolniacha jestes.... ja bym sie bala na nartach ze sie polamie od razu....

a jakies mam takie dziwne przeczucie, ze ten co z wami wyjazd pamieta to pan nr 3? dobrze mi intuicja podpowiada?

[medeline]

Gwizdak, może taki pierścionek, ta powaga sytuacji na chwilę by ich otrzeźwiła, a potem do pijaństwa wciągnęli by Twojego TŻ - w końcu trzeba oblać... Więc faktycznie, warunków na pierścionek brakowało

Antii, ja Ci zazdroszczę takich sesji, które można zdać za 1 razem. Ja już niestety wiem, że z jednym egzaminem będziemy chodzić pół kolejnego semestru Bo nam nie dadzą dostępu do szkiełek, a ostatnio widziałam je w listopadzie... No i fajny egzamin praktyczny.

Co do spotkań z TŻ, to ja nawet w pociągu się uczę, byle się z nim spotkać, nawet w sesji. Chyba, że naprawdę mam koszmarne tyły. Nie wyobrażam sobie stawiać naukę ponad wszystko. Byle do przodu, byle dobrze, a jak wyjdzie super, to świetnie - nie przesilać się Ale teraz w ogóle mi się priorytety poprzestawiały Bo wyznaję zasadę - egzamin nie wyjdzie, trudno, jest drugie podejście. Jak nie spotkam się z TŻ, a coś mu się stanie, to będę żałować do końca życia.

[Gwizdak]

Napisane przez arrakis

no to zdolniacha jestes.... ja bym sie bala na nartach ze sie polamie od razu....

a jakies mam takie dziwne przeczucie, ze ten co z wami wyjazd pamieta to pan nr 3? dobrze mi intuicja podpowiada?

za intuicję On i mój tż naprzemiennie uczyli mnie na nartach jeździć. Picie nie wchodziło w grę

Napisane przez medeline

Gwizdak, może taki pierścionek, ta powaga sytuacji na chwilę by ich otrzeźwiła, a potem do pijaństwa wciągnęli by Twojego TŻ - w końcu trzeba oblać... Więc faktycznie, warunków na pierścionek brakowało

on do picia nie jest jakiś wyrywny, więc raczej by go nie spili Nigdy go nie widziałam spitego bardzo. Lekko podpitego tylko
a co do pierścionka, co się odwlecze, ...

[carmelova]

Napisane przez Gwizdak

Motylku, wiem, wiem że rozczarowałam I Justynę rozczarowałam Ale z drugiej strony, czy to nie byłoby zbyt oczywiste, gdybym wróciła zaręczona? Poza tym co to za przyjemność zaręczać się w otoczeniu dwóch facetów non-stop leczących kaca?

Powiem Wam, że samotni faceci są koszmarni. To moi kumple, ale normalnie nie spodziewałam się po nich tego co zobaczyłam. Chlanie na umór od początku do końca. A my z jedynym kolegą, który poza nami wyjazd pamięta cięgle na stoku Nauczyłam się jeździć na nartach. Od 0-ra się uczyłam i w sobotę już jeździłam na krawędziach Jestem z siebie dumna

Też jestem z Ciebie dumna

Wreszcie mogę napisać. Tż załatwił sobie wolne na sobotę i niedzielę i tym spodobem spędziliśmy razem całe 3 dni Baaardzo rzadko się to zdarza, bo zazwyczaj na wolne weekendy jedziemy do swoich rodzinnych miast. Był cudowny, kochany, całował, masował plecki, robił śniadania do łóżka, leniliśmy się w łóżku do południa. A wczoraj wieczorem zaproponował, że może byśmy się zaręczyli, bo on tak bardzo chce mieć już mnie za żonę i wie, że nigdy nie spotka lepszej kobiety Cudownie

[Gwizdak]

Napisane przez carmelova

Też jestem z Ciebie dumna

Wreszcie mogę napisać. Tż załatwił sobie wolne na sobotę i niedzielę i tym spodobem spędziliśmy razem całe 3 dni Baaardzo rzadko się to zdarza, bo zazwyczaj na wolne weekendy jedziemy do swoich rodzinnych miast. Był cudowny, kochany, całował, masował plecki, robił śniadania do łóżka, leniliśmy się w łóżku do południa. A wczoraj wieczorem zaproponował, że może byśmy się zaręczyli, bo on tak bardzo chce mieć już mnie za żonę i wie, że nigdy nie spotka lepszej kobiety Cudownie

super To co, robimy zawody, kóra pierwsza powali swojego na kolana?

[medeline]

Napisane przez carmelova

Też jestem z Ciebie dumna

Wreszcie mogę napisać. Tż załatwił sobie wolne na sobotę i niedzielę i tym spodobem spędziliśmy razem całe 3 dni Baaardzo rzadko się to zdarza, bo zazwyczaj na wolne weekendy jedziemy do swoich rodzinnych miast. Był cudowny, kochany, całował, masował plecki, robił śniadania do łóżka, leniliśmy się w łóżku do południa. A wczoraj wieczorem zaproponował, że może byśmy się zaręczyli, bo on tak bardzo chce mieć już mnie za żonę i wie, że nigdy nie spotka lepszej kobiety Cudownie

Jej, jak słodko! To teraz widzę, że ten rok będzie cudowny dla większości z Was

[aleksandrettaa]

Napisane przez carmelova

Też jestem z Ciebie dumna

Wreszcie mogę napisać. Tż załatwił sobie wolne na sobotę i niedzielę i tym spodobem spędziliśmy razem całe 3 dni Baaardzo rzadko się to zdarza, bo zazwyczaj na wolne weekendy jedziemy do swoich rodzinnych miast. Był cudowny, kochany, całował, masował plecki, robił śniadania do łóżka, leniliśmy się w łóżku do południa. A wczoraj wieczorem zaproponował, że może byśmy się zaręczyli, bo on tak bardzo chce mieć już mnie za żonę i wie, że nigdy nie spotka lepszej kobiety Cudownie

Jak słodko Skoro sam tak mówi, to pierścień już blisko

[arrakis]

Napisane przez Gwizdak

za intuicję On i mój tż naprzemiennie uczyli mnie na nartach jeździć. Picie nie wchodziło w grę

hehe wrozka chyba powinnam zostac

ale taki mi sie najbardziej porzadny wydawal z opisu

Napisane przez carmelova

Też jestem z Ciebie dumna

Wreszcie mogę napisać. Tż załatwił sobie wolne na sobotę i niedzielę i tym spodobem spędziliśmy razem całe 3 dni Baaardzo rzadko się to zdarza, bo zazwyczaj na wolne weekendy jedziemy do swoich rodzinnych miast. Był cudowny, kochany, całował, masował plecki, robił śniadania do łóżka, leniliśmy się w łóżku do południa. A wczoraj wieczorem zaproponował, że może byśmy się zaręczyli, bo on tak bardzo chce mieć już mnie za żonę i wie, że nigdy nie spotka lepszej kobiety Cudownie

no to czekamy na kolejne szczesliwe zareczyny w niedlugim czasie

cos na tych facetow 2010 dobrze dziala

[medeline]

Arrakis, a może niech Gwizdak Cię umówi z nim na randkę? SKoro masz do niego takiego nosa... Hm Hm Hm...

[carmelova]

Napisane przez Gwizdak

super To co, robimy zawody, kóra pierwsza powali swojego na kolana?

Hehe, ja daję sobie czas do wakacji. Więc pewnie Ty będziesz pierwsza Czego Ci z całego serca życzę

Napisane przez medeline

Jej, jak słodko! To teraz widzę, że ten rok będzie cudowny dla większości z Was

oj też tak czuję No i B. powiedział jeszcze, że ma już konkretny plan, ale z racji tego, że chce mi zrobić niespodziankę, to nic nie powie. A ja wolę nie pytać. W końcu to on ma to zrobić a nie ja wymusić czy ponaglać i w rezultacie zamęczyc na śmierć.

[aleksandrettaa]

Napisane przez arrakis

hehe wrozka chyba powinnam zostac

ale taki mi sie najbardziej porzadny wydawal z opisu



no to czekamy na kolejne szczesliwe zareczyny w niedlugim czasie

cos na tych facetow 2010 dobrze dziala

Aż żal, że za 12 miesięcy skończy się

[medeline]

Napisane przez arrakis

cos na tych facetow 2010 dobrze dziala

Wszyscy chcą zdążyć przed 2012

[arrakis]

Napisane przez medeline

Wszyscy chcą zdążyć przed 2012

hehe to samo pomyslalam

[*Insane]

cudownie się ostatnią stronę czytało

Cieszę się, że wszystkim się tak fajnie układa niebawem posypią się relacje, pierscionki, gratulacje.... ach