Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

[szatanica1989]

Włączyliśmy sobie ekhm pikantny filmik, akcja w pełni, i nagle Tż nerwowo daje znak, że mam głośnik wyłączyć ( z którego słychać było tylko "yeah yeah harder harder" xD), kompletnie wybił mnie z rytmu, okazało się, że usłyszał jak ktoś drzwi do mieszkania otwiera

Nie spodziewaliśmy się nikogo dzisiaj, myślałam że to ten z pokoju obok, co we wtorki rano przyjeżdża, ale okazało się, że to ten co z właścicielką się kontaktuje i kasę jej przelewa . No i przyjechał na jakiś swój mecz i po kasę. Puka do nas, drzwi na szczęście mieliśmy zamknięte Chwila ciszy Tż w końcu mówi „Nie teraz, później”, ale że współlokator chciał tylko kasę i zaraz jechał gdzieś tam musieliśmy przerwać akcję
Wpakowałam się pod kołdrę, nie mogłam ze śmiechu patrząc jak Tż upycha w spodniach no wiecie, że tak powiem, narzędzie pracy w pełnej gotowości xD

A potem dialog:
Współlokator: Wrócę za 20 minut.
Ja: Za 20 minut mówisz?
W: No, a co, za mało?
Ja: Nie, nie, starczy xD

W sumie wściekła byłam, bo mi zabrakło dosłownie 5 sekund!!!

[Fenrira]

"yeah yeah harder harder"

xD
zabiłaś mnie xD

[E.J.]

Napisane przez szatanica1989

Cześć Zazdrośnice

Widzę że nie tylko u mnie wizaż jak kombajn chodzi :/

Humor mi się poprawił, rozmawiałam z Mamą, wyśpiewaliśmy jej do telefonu urodzinowe Sto lat, Tż oczywiście mnie zagłuszył solowym popisem xD

W ogóle zaliczyliśmy małą wpadkę dzisiaj podczas umpa umpa opowiedzieć?

Wybaczcie ale nie mam czasu nadrabiać wszystkiego

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Widziałam Wasze fotki, ładniutkie jesteście

No i jeszcze się pytasz?!

Rozmawiałam chwilke z moim i okazało się, że ten wyjazd nie jest pewny i byłby ewentualnie gdzieś w kwietniu, moze troche wcześniej zdążę się nim nacieszyc jeszcze.

szatanica1989 współczuje, znam ten ból

[Koszkaa]

Napisane przez szatanica1989

Włączyliśmy sobie ekhm pikantny filmik, akcja w pełni, i nagle Tż nerwowo daje znak, że mam głośnik wyłączyć ( z którego słychać było tylko "yeah yeah harder harder" xD), kompletnie wybił mnie z rytmu, okazało się, że usłyszał jak ktoś drzwi do mieszkania otwiera

Nie spodziewaliśmy się nikogo dzisiaj, myślałam że to ten z pokoju obok, co we wtorki rano przyjeżdża, ale okazało się, że to ten co z właścicielką się kontaktuje i kasę jej przelewa . No i przyjechał na jakiś swój mecz i po kasę. Puka do nas, drzwi na szczęście mieliśmy zamknięte Chwila ciszy Tż w końcu mówi „Nie teraz, później”, ale że współlokator chciał tylko kasę i zaraz jechał gdzieś tam musieliśmy przerwać akcję
Wpakowałam się pod kołdrę, nie mogłam ze śmiechu patrząc jak Tż upycha w spodniach no wiecie, że tak powiem, narzędzie pracy w pełnej gotowości xD

A potem dialog:
Współlokator: Wrócę za 20 minut.
Ja: Za 20 minut mówisz?
W: No, a co, za mało?
Ja: Nie, nie, starczy xD

W sumie wściekła byłam, bo mi zabrakło dosłownie 5 sekund!!!

ładna akcja nie powiem
I tak odważni jesteście ja bym już pewnie się spaliła ze wstydu

[KochajMniie]

Napisane przez szatanica1989

Włączyliśmy sobie ekhm pikantny filmik, akcja w pełni, i nagle Tż nerwowo daje znak, że mam głośnik wyłączyć ( z którego słychać było tylko "yeah yeah harder harder" xD), kompletnie wybił mnie z rytmu, okazało się, że usłyszał jak ktoś drzwi do mieszkania otwiera

Nie spodziewaliśmy się nikogo dzisiaj, myślałam że to ten z pokoju obok, co we wtorki rano przyjeżdża, ale okazało się, że to ten co z właścicielką się kontaktuje i kasę jej przelewa . No i przyjechał na jakiś swój mecz i po kasę. Puka do nas, drzwi na szczęście mieliśmy zamknięte Chwila ciszy Tż w końcu mówi „Nie teraz, później”, ale że współlokator chciał tylko kasę i zaraz jechał gdzieś tam musieliśmy przerwać akcję
Wpakowałam się pod kołdrę, nie mogłam ze śmiechu patrząc jak Tż upycha w spodniach no wiecie, że tak powiem, narzędzie pracy w pełnej gotowości xD

A potem dialog:
Współlokator: Wrócę za 20 minut.
Ja: Za 20 minut mówisz?
W: No, a co, za mało?
Ja: Nie, nie, starczy xD

W sumie wściekła byłam, bo mi zabrakło dosłownie 5 sekund!!!

hehehe dialog świetny
To dobrze,bo co by było jakbyście jednak mieli otwarte drzwi.

[garfieldek]

szatanica hyhy niezle

kurcze mi wizaz tez cos mulil


No ja juz z TZ-tem pogodzona... Moze i wyolbrzymilam, ale niech wie na przyszlosc, ze takich akcji sobie nie zycze

[magda1706]

Napisane przez E.J.

Rozmawiałam chwilke z moim i okazało się, że ten wyjazd nie jest pewny i byłby ewentualnie gdzieś w kwietniu, moze troche wcześniej zdążę się nim nacieszyc jeszcze.

no do kwietnia to na pewno ehe... 3maj się

a tak po za tematem... dziewczyny co powiecie gdybym swojemu kupiła sygnet/obrączkę? Mówił mi o tym kiedyś, ale... tak go słuchałam ehe... kupowałyście kiedyś swojemu takie coś?

[nafiyqa]

Napisane przez oh Mandy

nie bedę sie starać za dwoje ;( ma mnie gdzieś....
ale jak ja przestane byc miła, to znów zrzuci wine na mnie i powie ze przeze mnie sie psuje..

Zbyt latwo dajesz zrzucic wine na siebie. Wystarczy jedno jego zdanie, a Ty juz naprawiasz swoje bledy i starasz sie. Ok, zachowanie w porzadku, ale czy on robi tak samo? Czy zmienia to, co Tobie nie odpowiada? Nie sadze.
My Ci tu mozemy smecic i smecic, ale tak naprawde sama musisz zrozumiec, ze on nie traktuje Cie jak osoby, ktora kocha.

[E.J.]

Napisane przez garfieldek

szatanica hyhy niezle

kurcze mi wizaz tez cos mulil


No ja juz z TZ-tem pogodzona... Moze i wyolbrzymilam, ale niech wie na przyszlosc, ze takich akcji sobie nie zycze

to super, że już jest dobrze między Wami

[szatanica1989]

Napisane przez KochajMniie

hehehe dialog świetny
To dobrze,bo co by było jakbyście jednak mieli otwarte drzwi.

Ja kompletnie nie słyszałam, że ktoś klucz przekręca, wściekła byłam tylko, że przerwał w kluczowym momencie
Ciekawe czy słyszał cokolwiek z tego „Harder, harder, you’re so big” xD

Heh, w ogóle jak szukaliśmy filmiku to jakiś niemiecki był, a ja mówię do Tżta:

- Nie ma opcji, nie skupię się podczas „Sznela, sznela, ja, ja, das is gut” xD i ruskie też sobie darowaliśmy (jak to brzmi po rusku?! „da, da, haraszo!”)

Śmiałam się jak głupek, Tż nawet ręki nie mógł podać współlokatorowi bo żel Durexa testowaliśmy xD

Dobrze, że w kuchni się nie zabawialiśmy, nie zdążylibyśmy uciec nawet do pokoju

[E.J.]

Napisane przez szatanica1989

Ja kompletnie nie słyszałam, że ktoś klucz przekręca, wściekła byłam tylko, że przerwał w kluczowym momencie
Ciekawe czy słyszał cokolwiek z tego „Harder, harder, you’re so big” xD

Heh, w ogóle jak szukaliśmy filmiku to jakiś niemiecki był, a ja mówię do Tżta:

- Nie ma opcji, nie skupię się podczas „Sznela, sznela, ja, ja, das is gut” xD i ruskie też sobie darowaliśmy (jak to brzmi po rusku?! „da, da, haraszo!”)

Śmiałam się jak głupek, Tż nawet ręki nie mógł podać współlokatorowi bo żel Durexa testowaliśmy xD

Dobrze, że w kuchni się nie zabawialiśmy, nie zdążylibyśmy uciec nawet do pokoju

: hahaha: nie no ja nie wytrzymam padlam jak to przeczytałam Ty to masz ciekawe życie

[szatanica1989]

Ciekawe jak ciekawe, już drugi raz nam ktoś na stancji przeszkodził

[Myszunia19]

mowilam wam ze mialam sen. pewnie go strace. a pisalam wam o tym przyjacielu. co o tym myslicie?

[E.J.]

Napisane przez Myszunia19

mowilam wam ze mialam sen. pewnie go strace. a pisalam wam o tym przyjacielu. co o tym myslicie?

To nic w porównaniu z moim snem - nie dość, ze śniło mi się, ze mój jawnie mi powiedzial, ze woli Kaśke nie mnie to jeszcze chwile potem widziałam go z jakąś dziewczyną, w jakimś autobusie i do niej się dosiadł, bardzo blisko usiadł ja bylam z tyłu i mnie olal....masakra to była
To tylko sen albo za bardzo myślisz, że go stracisz

[KochajMniie]

Napisane przez szatanica1989

Ja kompletnie nie słyszałam, że ktoś klucz przekręca, wściekła byłam tylko, że przerwał w kluczowym momencie
Ciekawe czy słyszał cokolwiek z tego „Harder, harder, you’re so big” xD

Heh, w ogóle jak szukaliśmy filmiku to jakiś niemiecki był, a ja mówię do Tżta:

- Nie ma opcji, nie skupię się podczas „Sznela, sznela, ja, ja, das is gut” xD i ruskie też sobie darowaliśmy (jak to brzmi po rusku?! „da, da, haraszo!”)

Śmiałam się jak głupek, Tż nawet ręki nie mógł podać współlokatorowi bo żel Durexa testowaliśmy xD

Dobrze, że w kuchni się nie zabawialiśmy, nie zdążylibyśmy uciec nawet do pokoju

Szatanico Tobie to się sytuacje zdarzają.
No w sumie to nie pasowało podawać

Napisane przez Myszunia19

mowilam wam ze mialam sen. pewnie go strace. a pisalam wam o tym przyjacielu. co o tym myslicie?

O tym przyjacielu mówiłaś. myślę że jest całkowicie bez sensu to co powiedział jesteś z Tż to raczej sama wiesz co czujesz, on też wie co do Ciebie czuje a nie ten przyjaciel. Uwierz Tż, naprawdę
Śniło Ci się że go stracisz dobrze zrozumiałam?

[Fenrira]

mowilam wam ze mialam sen. pewnie go strace. a pisalam wam o tym przyjacielu. co o tym myslicie?

Wydaje mi się że powinnaś na wszystko popatrzeć z większego dystansu...
Jeżeli tak dalej będziesz bardzo się przejmować, to się wrzodów nabawisz.
Więcej optymizmu i wiary

To, że przyjaciel TŻ okazał się taki nie do końca waty zaufania świadczy tylko o nim, a TŻ bardzo dojrzale się zachował, że się zdeklarował i uważam, że powinnaś być z niego bardzo dumna i szczęśliwa, że tak poważnie o wszystkim myśli.

A sen... mi się ostatnio śnił pogrzeb dziadka, a dzisiaj że jakiś facet próbował mi wymordować pół rodziny... podświadomość musi czasem odreagować, po prostu.

[szatanica1989]

Cóż, mam szczęście do wpadek

Raz było umpa umpa pod kocykiem, to za czasów bezstancjowych, u mnie w domu niby oglądamy telewizję, zakryci po pachy, zabawa na całego, i nagle mamusia wchodzi po salaterkę Tż panika, ja oczywiście mina pokerzysty, rozmawiam z mamą jakby nic się nie działo, i tylko czuję jak Tż wymięka biedak się zestresował, a nie było powodu

[Myszunia19]

czyli myslicie ze mimo wszystko mnie nie zostawi?

[Fenrira]

czyli myslicie ze mimo wszystko mnie nie zostawi?

A czy ma jakiś powód?

Myszunia spokojnie, naprawdę, bo to zaczyna wyglądać tak jakbyś na siłę szukała powodu dla którego może Cię zostawić. Jeżeli jest wam dobrze i się kochacie to po co szukać dziury w całym? Bądź po prostu szczęśliwa.

[szatanica1989]

Napisane przez Fenrira

Wydaje mi się że powinnaś na wszystko popatrzeć z większego dystansu...
Jeżeli tak dalej będziesz bardzo się przejmować, to się wrzodów nabawisz.
Więcej optymizmu i wiary

To, że przyjaciel TŻ okazał się taki nie do końca waty zaufania świadczy tylko o nim, a TŻ bardzo dojrzale się zachował, że się zdeklarował i uważam, że powinnaś być z niego bardzo dumna i szczęśliwa, że tak poważnie o wszystkim myśli.

A sen... mi się ostatnio śnił pogrzeb dziadka, a dzisiaj że jakiś facet próbował mi wymordować pół rodziny... podświadomość musi czasem odreagować, po prostu.

Mi też się różne koszmary śnią, i się nie przejmuję, to tylko głupie sny, niewiele z nich się sprawdza.

Chociaż moja mama ma prorocze sny z udziałem zmarłych, ja taki dwa razy miałam, dziwne uczucie jak się sprawdza

Mojej mamie śniło się np. że była w kościele, patrzy, a w ławce siedzi zmarła już wtedy siostra babci. Mama taka zdziwiona mówi: "Ciociu, co Ty tu robisz?" bo wiedziała, że ciocia nie żyje. A ciocia na to: "Ja tu mam rezerwację. Ale F. też tu jest".
F. to taka starsza pani z mojej miejscowości. Mamie się to śniło kilka dni przed śmiercią tej pani.

Jak mama była mała śniło jej się, że jej ojciec w nocy się obudził i umierał w swoim łóżku. Wiele lat później dokładnie tak właśnie zmarł dziadek.
Równie dawno temu śniła jej się sąsiadka, mówiła, że jest strasznie chora, że umiera. Jakieś dwa lata temu wykryli u niej szpiczaka, niewiele czasu jej zostało, a jak mamie się śniła to wtedy zupełnie zdrowa jeszcze była. Ostatnio mamie się śniło, że widziała pełno samochodów obok domu sąsiadki i ktoś jej mówi, że to pogrzeb tej sąsiadki właśnie. Ja miałam identyczny sen kilka dni temu :/

Najdziwniejszy sen miałam dwa dni przed śmiercią Babci. Obudziłam się w nocy słysząc jej jęki, jak była chora to tak dawała znać, że czegoś jej trzeba. Otworzyłam oczy i już chciałam biec do pokoju, ale dotarło do mnie, że przecież Babcia jest w szpitalu. Rano tata powiedział mi, że śniło mu się... to samo, że Babcia wołała ;/

Współczuję mojej mamie, często jej się zmarli śnią, raz się jej Babci brat śnił zmarły i mówił, że nie mamy się bać, bo "tam" jest dobrze, bardzo dobrze. I że idzie odwiedzić swoją żonę. Ona też umarła jakiś czas później :/

To Was postraszyłam trochę :P
Przepraszam, że nie pomagam dzisiaj za bardzo, ale nie miałam czasu nadrabiać ;(

[kika17]

Szatanica Ty to masz barwne życie erotyczne

[E.J.]

Napisane przez szatanica1989

Mi też się różne koszmary śnią, i się nie przejmuję, to tylko głupie sny, niewiele z nich się sprawdza.

Chociaż moja mama ma prorocze sny z udziałem zmarłych, ja taki dwa razy miałam, dziwne uczucie jak się sprawdza

Mojej mamie śniło się np. że była w kościele, patrzy, a w ławce siedzi zmarła już wtedy siostra babci. Mama taka zdziwiona mówi: "Ciociu, co Ty tu robisz?" bo wiedziała, że ciocia nie żyje. A ciocia na to: "Ja tu mam rezerwację. Ale F. też tu jest".
F. to taka starsza pani z mojej miejscowości. Mamie się to śniło kilka dni przed śmiercią tej pani.

Jak mama była mała śniło jej się, że jej ojciec w nocy się obudził i umierał w swoim łóżku. Wiele lat później dokładnie tak właśnie zmarł dziadek.
Równie dawno temu śniła jej się sąsiadka, mówiła, że jest strasznie chora, że umiera. Jakieś dwa lata temu wykryli u niej szpiczaka, niewiele czasu jej zostało, a jak mamie się śniła to wtedy zupełnie zdrowa jeszcze była. Ostatnio mamie się śniło, że widziała pełno samochodów obok domu sąsiadki i ktoś jej mówi, że to pogrzeb tej sąsiadki właśnie. Ja miałam identyczny sen kilka dni temu :/

Najdziwniejszy sen miałam dwa dni przed śmiercią Babci. Obudziłam się w nocy słysząc jej jęki, jak była chora to tak dawała znać, że czegoś jej trzeba. Otworzyłam oczy i już chciałam biec do pokoju, ale dotarło do mnie, że przecież Babcia jest w szpitalu. Rano tata powiedział mi, że śniło mu się... to samo, że Babcia wołała ;/

Współczuję mojej mamie, często jej się zmarli śnią, raz się jej Babci brat śnił zmarły i mówił, że nie mamy się bać, bo "tam" jest dobrze, bardzo dobrze. I że idzie odwiedzić swoją żonę. Ona też umarła jakiś czas później :/

To Was postraszyłam trochę :P
Przepraszam, że nie pomagam dzisiaj za bardzo, ale nie miałam czasu nadrabiać ;(

Ja mam coś takiego, że śnią mi się urywki czegoś i później mam to w rzeczywistości, i na pewno nie jest to déjà vu nie ma szans

[szatanica1989]

Napisane przez kika17

Szatanica Ty to masz barwne życie erotyczne

Heh, no i o to chodzi, nie?

[KochajMniie]

Szatanico nastraszyłaś mnie nieźle ja to się od zawsze boje takich opowieści i dziś znów pewnie zasne późno bo będę słyszała jakieś szmery
a Twojej Mamie współczuje, dziwne to musi być uczucie kiedy się sen sprawdzi na pewno nie przyjemne

Mi się ciągle śni że Tż idzie do jakiejś dziewczyny, ona z nim, jeżdzą autem czy inne rzeczy raz się obudziłam i byłam tak jeszcze rozespana chyba że zastanawiałam się czy to się naprawdę stało czy jak.. poczułam taki żal i smutek wrr..

[Myszunia19]

po prostu sie boje ze przez to wszystko co mu powiedzialam to wszystko przez mojego ex

[jagaaaaa]

Napisane przez m a d e i r a

mi tez nie działa \\

[Myszunia19]

mam tylko was... prosze pomozcie...

[MadameButterfly6]

Myszunia ale czego Ty od nas oczekujesz? Ze napiszemy Ci : tak zostawi Cie albo nie, nie zostawi Cie? No skad my to mamy wiedziec? Nie jestesmt Twoim TZ. Twoje pytania sa bez sensu. Jak my niby mamy Ci pomoc?

[E.J.]

Napisane przez Myszunia19

mam tylko was... prosze pomozcie...

Spokojnie, jesteśmy. Nie masz się czym przejmować, to tylko sen mam pytanko: wrócilaś do leków?

[Fenrira]

Myszuś, jeżeli by Cię zostawił przez to że byłaś z nim szczera to okazałoby się, że jest po prostu palantem którym nie warto się przejmować.

Pomyśl logicznie, nie emocjonalnie. Myślisz, że mężczyzna, który planuje z Tobą przyszłość obrażałby się i zrywał przez powiedzenie w chwili uniesienia kilku słów?

Związek dwojga ludzi to coś więcej niż miłość. Tak naprawdę miłości w tym wszystkim jest mniej niż tego ile dwoje ludzi musi wnieść pracy żeby związek się utrzymał. To nie przelewki.

Pewnie taka sytuacja zdarza się nie pierwszy nie ostatni raz że się wybuchnie i dużo powie, ale tak już jest w związkach międzyludzkich tak po prostu jest i trzeba się nauczyć z tym żyć.