Dieta - MŻ-WR kontynuacja V

[neska22]

Napisane przez Brenda_21

wiem, że to decyzja na całe życie..dlatego myślę. Zaręczyn już nie odwołam.. zresztą zaręczyny to jeszcze nie ślub. i sama nie wiem..z jednej strony.. jestem zazdrosna o Tż lubie spędzac z nim czas..ale z drugiej..skąd to przygnębienie..:/ jesli to się bedzie tak ciągneło, to postanowiłam, że wyjadę na miesiac do koleżanki do Anglii..na spokojnie to przemyśle.. zobacze czy zatęsknie. Boże, tak mi źle z samą sobą..

bedzie dobrze!!

[Madzia87]

oj dziewcyny nie przesadzajcie.. zawsze można się rozwieść jeśli jednak to nie to... po co się męczyć

[martyna2696]

hej Kochane
no ja znowu dzis mam taka malutka imprezke tzn sa u nas znajomi...
tak na chwilke wpadlam a jutroo na kulig sie wybieram
Brenduś gratuluje!!!! ale czemu masz doła pisz mi tu szybko!!!!

[zielonamorelka]

o brenda gratuluje ale jesli nei jestes pewna na 99,9% to lepiej to 2 razy przemyslec niz potem sie meczyc

a mnie tak strasznie krzyz boli ze nie wiem pewnie od tego krzywego siedzienia przy komputerze

[bassienkaw]

Brenda gratuluje Nie ma co sie martwic na zapas, tak jak piszesz zareczyny to jeszcze nie ślub...

Ja po spotkaniu z Donią, oj fajnie było, licze na częściej, daleko do siebie nie mamy. Mam zdjęcia, ale najpierw muszę je zrzucić, trochę obrobić i coś wkleję

[martyna2696]

Napisane przez bassienkaw

Brenda gratuluje Nie ma co sie martwic na zapas, tak jak piszesz zareczyny to jeszcze nie ślub...

Ja po spotkaniu z Donią, oj fajnie było, licze na częściej, daleko do siebie nie mamy. Mam zdjęcia, ale najpierw muszę je zrzucić, trochę obrobić i coś wkleję

Ale zazdroszcze Wam tych spotkan a u mnie juz znajomi pojechali, dzis tak na spokojnie hehe trzeba troszku sie uspokoic i nabrac sily na jutrzejszy dzien i od poniedzialku przechodze na diete i zero alkoholu do tego sie zalicza, bo przeciez to tyle kalorii heheh

[bassienkaw]

Jedno zdjęcie miks... i w dodatku na trzeźwo

[Brenda_21]

oj Kochana Basiu, ale była zabawa widzę
ja też bym chciała się spotkac z kimś z wizazu kto jest chętny

a co do mojego doła.. hmm sama nie wiem. Czy to dobra decyzja..czy za rok chce się wyprowadzać już z domu ( bo niby mamy brac slub 13 sierpnia 2011.) ale ja sama nie jestem najmniej pewna, w ogóle mnie to nie cieszy... i czekam tylko na jakiś cud, że albo stwierdzę , że tego chcę, albo będę miała odwage to zostawić. Jak by nie było to już prawie 6 lat... wszyscy już wiedzą... jego babcia jest taka kochana.. i wogóle chciała bym już dziecko.. itp.. ale czy z nim /;( o ja biedna i nieszczęśliwa, dlaczego los mnie skarał takim sercem niezdecydowanym...

[neska22]

czesc spiochy!!!

[zielonamorelka]

hellol hellol
basia fajne zdjatka

[inutil]

na nowy rok życzę wam (w sumie to nam bo sobie też ) wytrwałości w dążeniu do celu

ehh, powiem wam, że po świętach i miesiącu spędzonym w domu, remontach, żywieniu się pizza, kebabami i jakimiś śmieciami czuję się z 10 kg większa, na wagę nie wchodzę bo nie ma baterii na razie, może to nawet i lepiej. Ale po ciuchach widzę że kiepsko. na szczęście od jutra jestem z kumpelą umówiona na fitness, dwa razy w tygodniu. No i KONIEC z żarciem, dosłownie, bo ostatnio to w naszym wykonaniu nie było jedzenie tylko żarcie. no. to wracam i mam nadzieję, że jakoś się uda.

[martyna2696]

hej hej
od dzis WIELKIE ODCHUDZANIE
przynajmniej 5 kg mniej.... zakładam tak narazie sobie, jak sie uda wiecej to super
wiec dziewczynki trzymajcie kciuki za mnie...
buziaki

[kasiag-01]

Dzien doberek
tak jak mówilam jestem
z dobrym humorem ale bez jakis wiekszych planów sadze ze bedzie dobrze i jak zwykle siebie wspomorzemy
jutro rano sie zważe i zobaczymy od czego tu zaczynam
Dzis robie takie małe kroczki

Pozdrawiam !!!

[martyna2696]

bo właśnie Kasiu od takich małych kroczków należy zacząć....
ja też nie mówię że w ciagu miesiąca czy dwóch muszę schudnąć te 5 kg... ale do wakacji chce być te 5 kg szczuplejsza, nic na sile nie wiadomo z czego tez nie bede rezygnowac, albo w ogole przestane jesc... powoli powoli i do celu

[Brenda_21]

hej Kobietki.
No i już po zaręczynach. Przeszły bezproblemowo na szczęście, nawet mój tata co jest troche mruk, odzywał się i to mnie zaskoczyło ;P i oczywiście się objadłam i właśnie zaraz wskakuję na rowerek
miłego dnia Wam zycze

[kasiag-01]

dopiero teraz zauważyłam Basiu Twoje zdjęcie! ale super !!!
ja również miło wspomianam spotkanie z Doniulką! a jak wy tak blisko mieszkacie to tymbardziej macie możliwość się spotykać.

Kochane ja jestem taka mala wariatka wiec jak tylko bedziecie miały ochote sie spotkac to ja chetnie do was dojade , pomyslcie o tym
dla chcącego nic trudnego a fajbie było by sie spotkać w trójeczkę, bo mimo ze Jaworzno zwiedzałam z Basienką się nie widziałam.
Może kiedys uda nam się gdzies zrobic większe spotkanko

Brendo- jak długo jestescie razem?

[Brenda_21]

kasiaq- jesteśmy razem eeee jakoś 5,5 roku

uff a ja właśnie zrobiłam 20 km na rowerku jakies 550 kcal spalone mam w planie pić codziennie po 6 herbatek czerwonych ( kolezanka tak schudła) a od jutra idę na dietkę białkową oby poskutkowało bo jak narazie powiedzialam Tż-towi , że nie wychodze z domu bo nie mam w co się ubrac i czuje jak bym się toczyła. Fakt znów jest 55 kg, choć myslę, ze i wiecej moja waga jest jakaś dziwna.i naprawde czuje się tak cieżko... wrrr
a teraz ide zjeść brokułki z pomidorkami i jajkiem oraz schabik

[kasiag-01]

o kurcze ....
bo ja jakos kojarze jakiegoś pana a pózniej jakiś epizod z panem od nauki jazdy i dlatego myalałm ze to takie rozstania i powroty.

[martyna2696]

no no brenduś super, kurcze ze ja nie mam rowerka stacjonarnego
ja zaraz bede gotowac kapusniaczek pierwszy raz w zyciu wiec zobacze co z tego wyjdzie
kurcze musze znowu wykupic karnet na basen, ale to wplynieciu pieniazkow na konto, no i nie wiem co z tym moim kolanem, bo dopiero wizyta w nastepny poniedzialek...
kurcze dziewczynki wspierajmy sie bo tak jest o niebo latwiej piszmy o swoich osiagnieciach i malych slabostkach bo pewnie i takie sie zdarza

[Brenda_21]

Napisane przez kasiag-01

o kurcze ....
bo ja jakos kojarze jakiegoś pana a pózniej jakiś epizod z panem od nauki jazdy i dlatego myalałm ze to takie rozstania i powroty.

dobrze pamiętasz my z Tż tem mielismy rozstania i powroty.. stąd moje obawy co dalej

Napisane przez martyna2696

no no brenduś super, kurcze ze ja nie mam rowerka stacjonarnego
ja zaraz bede gotowac kapusniaczek pierwszy raz w zyciu wiec zobacze co z tego wyjdzie
kurcze musze znowu wykupic karnet na basen, ale to wplynieciu pieniazkow na konto, no i nie wiem co z tym moim kolanem, bo dopiero wizyta w nastepny poniedzialek...
kurcze dziewczynki wspierajmy sie bo tak jest o niebo latwiej piszmy o swoich osiagnieciach i malych slabostkach bo pewnie i takie sie zdarza

oj tak, trzeba się wspierać ja dziś wdrażam się do ćwiczeń, ale jutro mam zamiar pokonać więcej km.. i dorzucić inne ćwiczenia no zobaczymy.. chciała bym jak dostane stypendium kupić sobie jakieś super dzinsy dlatego mam taki cel bo chciałam je kupić pod koniec stycznia ;P zobaczymy ile do tego czasu zleci mi, pomierzyłam się zważyłam i wszystko notuje
a Ty Martynko trzymaj się z tą nóżka. Moje kolano jak narazie sie nie odzywa.. zobaczymy jak długo.. ale basen bylby pewnie dobry.

[martyna2696]

jeansy to i ja musze kupic sobie ale wlasnie tez chce je dopiero kupic jak juz schudne...
ja tez sie pomierzylam zwazylam i nastepny pomiar bedzie dopiero za 2 tygodnie....
ja wlasnie na swoje imieniny chcialabym byc przynajmniej 2 kg lzejsza a imieniny przypadaja na sam koniec stycznia wiec mam nadzieje ze mi sie to uda zreszta bede cieszyc sie z kazdych 10 dag straconych hehehe

[neska22]

Heloł
Brendus? jak humorek?
ja dzisia bylam po karnet na basen i na aqua aerobic w srode zaczynam. raz basen i raz aqua- czyli w sumie 2 razy w tyg cos

[Madzia87]

hej dziewczyny
Brenda to fajnie, że zaręczyny się udały
Neska no ładnie, ładnie to będziesz fajne ćwiczenia miała

ja przez ostatnie dni jakoś nie miałam ochoty na jedzenie i trochę mi brzuch spadł.. ale dziś na przykład już miałam smaki na różne rzeczy na szczęście jednak oparłam się pokusom i bilans dzisiejszego dnia nie jest zły
W ogóle to już mi się zaliczenia zaczynają i w ten weekend mam aż 4... to chyba najgorszy weekend stycznia, mam nadzieję, że zdążę się na wszystko nauczyć...

udanego wieczorka

[neska22]

Napisane przez Madzia87

hej dziewczyny
Brenda to fajnie, że zaręczyny się udały
Neska no ładnie, ładnie to będziesz fajne ćwiczenia miała

ja przez ostatnie dni jakoś nie miałam ochoty na jedzenie i trochę mi brzuch spadł.. ale dziś na przykład już miałam smaki na różne rzeczy na szczęście jednak oparłam się pokusom i bilans dzisiejszego dnia nie jest zły
W ogóle to już mi się zaliczenia zaczynają i w ten weekend mam aż 4... to chyba najgorszy weekend stycznia, mam nadzieję, że zdążę się na wszystko nauczyć...

udanego wieczorka

a mnie to sie teskni troche za studiami czasem
musze jeszcze dolozyc troche deiety do tych cwiczen i jakos moze bedzie...na wiosne zeby wygladac jak czlowiek

[zielonamorelka]

witam
kurcze pol dnia sie dzisiaj mecze zeby wreszcie moc cos tu napisac bo co wchodze w odpowiedz to mi blad bazy danych wyskakiwal;/ no ale juz chyba "naprawilam"

Napisane przez martyna2696

hej hej
od dzis WIELKIE ODCHUDZANIE
przynajmniej 5 kg mniej.... zakładam tak narazie sobie, jak sie uda wiecej to super
wiec dziewczynki trzymajcie kciuki za mnie...
buziaki

oczywiscie ze ebdziemy trzymac

Napisane przez kasiag-01

Dzien doberek
tak jak mówilam jestem
z dobrym humorem ale bez jakis wiekszych planów sadze ze bedzie dobrze i jak zwykle siebie wspomorzemy
jutro rano sie zważe i zobaczymy od czego tu zaczynam
Dzis robie takie małe kroczki

Pozdrawiam !!!

male kroczki sa najlepsze

Napisane przez neska22

Heloł
ja dzisia bylam po karnet na basen i na aqua aerobic w srode zaczynam. raz basen i raz aqua- czyli w sumie 2 razy w tyg cos

ale fajnieja lasciwie chetnie bym poszla poplywac i przy okazji troche kcal zgubic ale jakos tak sie wstydze od kiedy przytylam te ostatnie 10kilo

eh juz 4 dni nie jadlam nic z czekoladom:O cud normalnie hahaha nawet mnie do niej nie ciagnie mimo ze toffifi e ciagle stoi na lodowce a w puszce jest pelno przepysznych duzych cukierkow czekoladowych ale co tak
za tro ciagle objadam sie ciateczkami orzechowymiale obiecalam sobie ze nastepne upieke dopiero gdy zrzuce 3kg
jutro mam na 2 pierwszych wfach lodowisko wiec sobie pojezdze i pocwicze hehe bo juz chyba z 3 lata nie jezdzilam a mieszkam obok lodowiska i basenu hahaha

[neska22]

Napisane przez zielonamorelka

witam
kurcze pol dnia sie dzisiaj mecze zeby wreszcie moc cos tu napisac bo co wchodze w odpowiedz to mi blad bazy danych wyskakiwal;/ no ale juz chyba "naprawilam"

oczywiscie ze ebdziemy trzymac

male kroczki sa najlepsze

ale fajnieja lasciwie chetnie bym poszla poplywac i przy okazji troche kcal zgubic ale jakos tak sie wstydze od kiedy przytylam te ostatnie 10kilo

eh juz 4 dni nie jadlam nic z czekoladom:O cud normalnie hahaha nawet mnie do niej nie ciagnie mimo ze toffifi e ciagle stoi na lodowce a w puszce jest pelno przepysznych duzych cukierkow czekoladowych ale co tak
za tro ciagle objadam sie ciateczkami orzechowymiale obiecalam sobie ze nastepne upieke dopiero gdy zrzuce 3kg
jutro mam na 2 pierwszych wfach lodowisko wiec sobie pojezdze i pocwicze hehe bo juz chyba z 3 lata nie jezdzilam a mieszkam obok lodowiska i basenu hahaha

etam Kotek, nie wstydz sie.... pomysl zer to dla wlasnego zdrowia I LEPSZEGO samopoczucia robisz. ja np w tamtym roku sie dopiero nauczylam plywac. zapisalam sie na nauke plywania dla doroslych i wisiało mi czy ktos sie bedzie nabijal ze ja w tym wieku nie umiem plywac... nadal kalecze ale teraz znow sie zapisalam i moze dojde do jakiegos poziomu
a pomysl, ze jak sie jest w wwodzie to i tak nie widac calego ciala...z reszta tam sie plywa a nie gapi na innych wiec luzik na lyzwach tez lubie jezdzc musze TZ wyciagnac ktoregos dnia
a wlasnie czekam na mojego mezula.... jedzie z pracy sierotka moja i kapcia złapał.... a ja czekam z kolacja

[martyna2696]

hej hej
Morelko Neska ma racje, nie masz co się wstydzić, ruch w wodzie to najlepszy sposob na zrzucenie kilogramow, ooo na łyżwy też wybrałabym się, choć jeszcze raz na kulig wybrałabym się, bo wczoraj było świetnieeee choć megaaa zimno
Madziu ja też mam sporo nauki ale jakos nie moge sie za nia zabrac
Nesko to jest cudowną żoną

[Brenda_21]

oj tak nie ma sie co wstydzić. ja też mam basen blisko..tyle, że ja bardziej wstydziła bym sie swojej cery:/ niż kilogramów.. bo mozna szybko do wody wskoczyć..a twarz zostaje:/ \jutro może wrzuce Wam fotki pierścionka, bukietu i jak ozdobilam stół i ubrałam się na zaręczyny :P

[martyna2696]

Napisane przez Brenda_21

oj tak nie ma sie co wstydzić. ja też mam basen blisko..tyle, że ja bardziej wstydziła bym sie swojej cery:/ niż kilogramów.. bo mozna szybko do wody wskoczyć..a twarz zostaje:/ \jutro może wrzuce Wam fotki pierścionka, bukietu i jak ozdobilam stół i ubrałam się na zaręczyny :P

oj tak tak ja chętnie pooglądam a ty Pięknotko głupot nie wypisuj bo jesteś naprawde cudowną dziewczynką, która nie ma czego się wstydzić!!!

[madzinka]

cześć dziewczyny! widzę, że wątek kwitnie, więc i może moja motywacja do odchudzania się tu bujnie rozwinie wśród was
od dziś wzięłam się za siebie po raz drugi - tak na poważnie. za pierwszym razem jakoś w czerwcu 2009 udało mi sie zrzucić około 5kg w 2 miesiące. niestety potem wszystko wróciło, a teraz to już w ogóle masakra jakaś. ale nie ma się co samobiczować, tylko trzeba wziąć się w garść. a wiec lat mam 26, ważę jakieś 78-79 kg przy wzroście 169 cm i mam zamiar schudnąć do swoich majowych urodzin jakieś 7kg. moje główne postanowienia to:
- ograniczam jedzonko,
- staram sie nie jeść białego pieczywa,
- nie jem po 19.00,
- ujędrniam ciało,
- regularnie ćwiczę (mam już w tej materii pewne osiągnięcia, ponieważ chodzę 4 miesiąc z rzędu na fitness i zamierzam ćwiczyć dalej 2 x w tygodniu).
mam nadzieję, że mnie przygarniecie ?