"I koszule Ci prać albo okna Ci myć..." - X jubileuszowe poczynania zazdrośnic :)

[Hawwa87]

Napisane przez Ilsa Lund

jeśli to jedyna droga kobiety podobno się oświadczają zegarkiem ale to dla mnie jak kastracja

Ja bym kupiła obrączkę Mam dwie fajne na oku i się zastanawiam, czy kupić i dać P. po zaręczynach...
W zasadzie to mu się odgrażałam, że jak do wybranej przeze mnie daty się nie oświadczy, to ja to zrobię (mówił, że chce zdążyć ), ale to oczywiście żarty z mojej strony, tylko nie wiem, czy on jest tego świadomy

---------- Dopisano o 01:22 ---------- Poprzedni post napisano o 01:12 ----------

Dobranoc Dziewczynki

[justyna_dt]

Uzupełniłam zaręczone na I stronie. To teraz mi powiedzcie, o kim zapomniałam i nie bić proszę
Rezygnuję chyba z mega ambitnego planu pobytu na uczelni w dniu dzisiejszym (wtorek). Chyba wolę się wyspać ale postanowiłam, że napiszę kilka prac zaległych i prześlę do oceny trzymajcie kciuki

[Ilsa Lund]

Napisane przez justyna_dt

Uzupełniłam zaręczone na I stronie. To teraz mi powiedzcie, o kim zapomniałam i nie bić proszę
Rezygnuję chyba z mega ambitnego planu pobytu na uczelni w dniu dzisiejszym (wtorek). Chyba wolę się wyspać ale postanowiłam, że napiszę kilka prac zaległych i prześlę do oceny trzymajcie kciuki

a ja dzisiaj nie zamierzam nawet spać bo muszę przeczytać i streścić jakieś świństwo

[*Insane]

Zjedliśmy dzisiaj razem śniadanie z TŻtem, sam nalegał heh
I wziął mnie potem przytulił i powiedział, że myślał znowu nad tym wszystkim, nad nami... I chce być ze mna już tak zawsze na zawsze, że taka kochana kobietka jestem i w ogóle

Dzisiaj jest jego pierwszy dzień w nowej pracy strasznie się bał.
Tego, że nowe, że nie da rady, że mnie zawiedzie i w ogóle. A ja czuję, że będzie dobrze

---------- Dopisano o 06:57 ---------- Poprzedni post napisano o 06:57 ----------

aaa i sprawdzaliśmy wczoraj dojazd na tą Chemobudowę na targi sam się do tego palił ktoś mi podmienił TŻta

---------- Dopisano o 07:08 ---------- Poprzedni post napisano o 06:57 ----------

doczytałam tylko na poprzedniej stronie o "domowych studiach tatuażu"
No cóż, mój brat x lat tak robił i nikomu krzywdy nie zrobił
Sam budował maszynkę ze struny od gitary (naostrzonej) albo antenki od samochodzików, silniczka z walkmena, długopisu i kasetki zasilającej

Igły wcześniej ostrzył i dezynfekował - opalając i mocząc w spirytusie. Zawsze zmieniał igły po każdej osobie i zawsze dezynfekował.

A farby to miał już z prawdziwego zakładu, od kolegi. Bo niektórzy, to tuszami od drukarek tatuują

Przychodzili do niego również kolesie, którym to w studiu za 1500zł (tyle potrafi kosztować tatuaż) robili krzywdę i przychodzili na poprawki

A cała umiejętność takiego robienia maszynek, kasetek zasilających i tatuaży jest cóż - czysto więzienną umiejętnością pt. "jak zrobić coś z niczego"


No to lecem do pracy

[katarakta]

Napisane przez Hawwa87

Ja bym kupiła obrączkę Mam dwie fajne na oku i się zastanawiam, czy kupić i dać P. po zaręczynach...
W zasadzie to mu się odgrażałam, że jak do wybranej przeze mnie daty się nie oświadczy, to ja to zrobię (mówił, że chce zdążyć ), ale to oczywiście żarty z mojej strony, tylko nie wiem, czy on jest tego świadomy

---------- Dopisano o 01:22 ---------- Poprzedni post napisano o 01:12 ----------

Dobranoc Dziewczynki

Hawwa jaki dałaś mu termin?

[Gwizdak]

Napisane przez Hawwa87

Ja bym kupiła obrączkę Mam dwie fajne na oku i się zastanawiam, czy kupić i dać P. po zaręczynach...
W zasadzie to mu się odgrażałam, że jak do wybranej przeze mnie daty się nie oświadczy, to ja to zrobię (mówił, że chce zdążyć ), ale to oczywiście żarty z mojej strony, tylko nie wiem, czy on jest tego świadomy
---------- Dopisano o 01:22 ---------- Poprzedni post napisano o 01:12 ----------

Dobranoc Dziewczynki

hehe też tak powiedziałam mojemu kiedyś I też nie wiem, czy on wiedział, że żartuję No ale ja to może naprawdę zrobię jak będzie trzeba, bo żeśmy już wczoraj z moją kumpelą zaplanowały prawie wszystko, z datą ślubu włącznie - w lipcu

Dzieńdoberek wszystkim

[justyna_dt]

Bry...
Mam @ i TAK MNIE BRZUCH BOLI, że aż mnie ten ból obudził

[Gwizdak]

Napisane przez justyna_dt

Bry...
Mam @ i TAK MNIE BRZUCH BOLI, że aż mnie ten ból obudził

łojojoj..... współczuję. Może No-Spa jakaś lub inny specyfik?

[katarakta]

Ja już po porannej gimnastyce
Moje koleżanki też szantarzują swoich Tż, że albo oświadczyny po np 2latach, albo wyp.... U mnie takie coś by nie podziałało.

[Gwizdak]

Napisane przez katarakta

Ja już po porannej gimnastyce
Moje koleżanki też szantarzują swoich Tż, że albo oświadczyny po np 2latach, albo wyp.... U mnie takie coś by nie podziałało.

Ja tam nie szantażuję, ja uzgadniam i dyskutuję
W końcu to powinna być nasza wspólna decyzja

[katarakta]

Ja tam decyzję podjęłam, tylko muszę czekać na moją wolniej myślącą połowę

[Gwizdak]

Mój tata mówi: czasem faceta trzeba popchnąć do działania bo sam nic nie zrobi Ponieważ jak dla każdej córuni tatusia jest on dla mnie ideałem męskości, muszę się go słuchać (inna sprawa, że mojemu bratu mówi: nie daj sobą kobiecie sterować )

Wydaje mi się natomiast, że nie będę się musiała oświadczać

[aleksandrettaa]

Napisane przez katarakta

Ja już po porannej gimnastyce
Moje koleżanki też szantarzują swoich Tż, że albo oświadczyny po np 2latach, albo wyp.... U mnie takie coś by nie podziałało.

Mój chłop kilka lat temu usłyszał takie ultimatum od swojej byłej i się rozstali. Uznał, że nikt go do niczego zmuszać nie będzie. I całe szczęście bo dzięki temu jest teraz mój

[katarakta]

To mi mama tylko mówi, żebym swojego wychowywała od początku i że to kobiety o wszystkim decydują tylko faceci nic nie wiedzą
No i mówi ciesz się tym co masz bo faceci z wiekiem są coraz gorsi (patrz: dziecinni).

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

Mój chłop kilka lat temu usłyszał takie ultimatum od swojej byłej i się rozstali. Uznał, że nikt go do niczego zmuszać nie będzie. I całe szczęście bo dzięki temu jest teraz mój

Dlatego też ja swojego nie zmuszam do niczego, ale mu "dyskretnie" przypominam, z naciskiem na "dyskretnie" "ile mam jeszcze czekać?!"

[Gwizdak]

No tak, tak, nie zmuszać... Ale tak z drugiej strony patrząc, to myślę, że są sytuacje, w których ciężko nie postawić ultimatum. Same wiemy jakie jesteśmy - potrzebujemy potwierdzenia, deklaracji i poczucia bezpieczeństwa. Myślę, że jak kobieta dojdzie do takiego momentu, że już naprawdę dłużej nie może czekać, to powinna ultimatum postawić. Jak facet uzna właśnie, że nikt go nie będzie zmuszał, albo że nie chce, to trudno. Najwidoczniej nie był dla niej. A jak uzna że już dłużej nie można tego odwlekać, bo za bardzo rani swoją kobietę, to super. W końcu my tak czekając i dając czas cały czas rezygnujemy z własnych potrzeb po to, by im dać czas na podjęcie decyzji. Myślę, że to ma swoje granice. Że przychodzi moment, kiedy mówi się dość.
Chyba, że nie i jak ta Penelopa się czeka całe życie. Tylko co to wtedy za życie... poza tym, że szlachetne

[aleksandrettaa]

Problem polega tylko na tym, że sporo lasek daje ultimatum 'klękaj albo wypad', mając głęboką nadzieję, że facet się oświadczy i teraz już będzie jak w bajce. Nie są przygotowane psychicznie na to, że on jednak odejdzie.

[Gwizdak]

Napisane przez aleksandrettaa

Problem polega tylko na tym, że sporo lasek daje ultimatum 'klękaj albo wypad', mając głęboką nadzieję, że facet się oświadczy i teraz już będzie jak w bajce. Nie są przygotowane psychicznie na to, że on jednak odejdzie.

No to że tak powiem - ich problem. Jak laska wali takie ultimatum, to najwyraźniej ona też nie jest gotowa na związek z prawdziwego zdarzenia. Szczerze mówiąc, jeśli dziewczyna jest w związku i nie "wyczuwa" temperatury tego związku, w sensie nie wie kiedy i o czym rozmawiać, to też jest coś nie tak. Podobnie jak facet. Ja tam uważam, że w związku o wszystkim się powinno rozmawiać - o tym kiedy i jakie zobowiązania też. To nie jest tak, że wszystko zależy od faceta a my bezwolne, możemy tylko przytaknąć. My też mamy wpływ na to kiedy i co się wydarzy i czy się wydarzy. Oczywiście, że postawienie ultimatum jest ryzykiem. Ale z drugiej strony przeciąganie na wieczne nigdy momentu zawarcia jakiś deklaracji też jest ryzykiem. Brak decyzji też jest decyzją. Dobrze jak para potrafi się wypośrodkować, ale myślę, że jeśli kobieta latami całymi czeka na coś co się nie wydarza, nic nie mówi, tylko to w sobie tłamsi, żeby przypadkiem jej mężczyzna się nie poczuł naciskany, to prędzej czy później musi to wybuchnąć. A wybuchy są najgroźniejsze, bo niekontrolowane..

[aleksandrettaa]

Mądrze Gwiazdak prawisz!
Ja spadam na rozmowę. Trzymajcie się dziewczynki, miłego dnia

[katarakta]

Napisane przez aleksandrettaa

Mądrze Gwiazdak prawisz!
Ja spadam na rozmowę. Trzymajcie się dziewczynki, miłego dnia

Glowa do góry.

Ja też się zaczynam denerwować, chciałabym iść dzisiaj na rozmowę do szkoły z prośbą o możliwość przebadania dzieci do pracy licencjackiej. Mam nadzieję, że się zgodzi i że będzie ok 20 dzieci które się "nadadzą" (chociaż nikomu nie życzę).

[Gwizdak]

Napisane przez aleksandrettaa

Mądrze Gwiazdak prawisz!
Ja spadam na rozmowę. Trzymajcie się dziewczynki, miłego dnia

Dobrze gada, dać jej wódki

Powodzenia na rozmowie

[katarakta]

Napisane przez Gwizdak

Dobrze gada, dać jej wódki

Tak od rana? Proszę bardzo wirtualnie Niestety tylko winko, wódki nie znalazłam.

[Gwizdak]

Napisane przez katarakta

Tak od rana? Proszę bardzo wirtualnie Niestety tylko winko, wódki nie znalazłam.

dobre i to A co, ja od 5 na nogach, to w zasadzie dla mnie już jest popołudnie a człowiek nie kaktus, pić musi

[katarakta]

Napisane przez Gwizdak

dobre i to A co, ja od 5 na nogach, to w zasadzie dla mnie już jest popołudnie a człowiek nie kaktus, pić musi

Dobre, faktycznie. Polać jej, polać jej
Ja to już prawie jak pijana, bo od rana litery mi się mylą Czekam kiedy mój pierwszy wyrób alkoholowy się przegryzie, bo teraz to wygląda za przeproszeniem jak mętne siuśki

[carmelova]

Aleks trzymam kciuki

[majorka88]

właśnie zauważyłam że zawsze we wtorki o tej porze przed moim balkonem są zloty gołębi


nic nie umiem na egzamin i się boję

[Grapefrutka]

Napisane przez OlkaR

Łeee solarium to ZŁO... mam jakiś lęk przed takimi wynalazkami- to raz, a dwa... wolę prawdziwe słonko. Nie ma to jak radość jak pierwsze promyczki zaczną grzać

no ja też wolę prawdziwe słoneczko tylko że na tej wyspie niestety o takie bardzo trudno więc co by w totalną deprechę nie wpaść dogrzewam się sztucznie wiem że to szkodliwe ale jakby tak realnie patrzeć to nawet powietrze jest szkodliwe bo zanieczyszczone więc........... a poza tym na coś trza umrzeć

a ja dziś poranny dżoging mam za sobą umawiałam się z szefową że dzisiaj ja otwieram i że ona zadzwoni do tej drugiej żeby przyszła na 12 a ta ponoć nie dostała żadnej wiadomości od szefowej i też przylazła na 8 więc stwierdziłam że w takim razie ja wracam do łóżka no i w pracy byłam całe 3min a mina TŻ'ta który mnie w drzwiach zobaczył -> bezcenna tak więc chyba zaraz jeszcze wskoczę na wyrko bo do 12 jeszcze trochę czasu zostało

[frezyjka85]

hellołłłłłłłłłłłłłłł!!!!! !!!!!!!!

Napisane przez medeline

Mnie urzekają na kimś motyle

Napisane przez majorka88

a ja nie mam tatuaża


i jutro mam egzamin z polityki społecznej i nic nie umiem- jakoś się nie mogę zabrać za naukę- mam już pozaznaczane gdzie są odpowiedzi na pytania teoretyczne w notatkach i gdzie są odp. na pyt. praktyczne w ustawach, ale jak zaczynam to czytać to od razu albo zasypiam albo siadam do was:/ porażka...

Napisane przez aleksandrettaa

A tak w ogóle to jutro trzymać kciuki za mnie o 10.30. Mam rozmowę w sprawie pracy.

Napisane przez katarakta

Odchudza się ktoś ze mną? O ile dobrze pamiętam to Carmelova tak kusiła muffinami, że aż je dzisiaj zrobiłam i niestety pochłonęlam
chyba już nigdy nie zejdę do mojej nasoletniej wagi

no właśnie carmelova i ja się odchudzmy

Napisane przez arrakis

jaaaa sie odchudzam tylko mi to jakos srednio idzie....

Napisane przez aleksandrettaa

Ja też się odchudzam. Znaczy się próbuję. Muszę się fałdy z brzucha pozbyć.

Dobrej nocy!

to jest nas już.... 5??
aleks
arrakis
carmel
frezyjka
katarakta
któraś się przyłącza?

Napisane przez justyna_dt

Bry...
Mam @ i TAK MNIE BRZUCH BOLI, że aż mnie ten ból obudził

uuu też tak mam w 1-szy dzień :/

Napisane przez majorka88

właśnie zauważyłam że zawsze we wtorki o tej porze przed moim balkonem są zloty gołębi


nic nie umiem na egzamin i się boję

gołąbki fajna rzecz
nic się nie bój dobrze pójdzie!

[Grapefrutka]

Napisane przez frezyjka85

to jest nas już.... 5??
aleks
arrakis
carmel
frezyjka
katarakta
któraś się przyłącza?

ja z moim brzuchem walczę już od dawna z marnym skutkiem niestety

[frezyjka85]

Napisane przez Grapefrutka

ja z moim brzuchem walczę już od dawna z marnym skutkiem niestety

no to wspieramy się w 6

[Gwizdak]

przyjedźcie wszystkie do Wawy - grupę wsparcia Wam założę pod okiem specjalisty