Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-04, 21:36   #31
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez nAyu Pokaż wiadomość
jakbyś nosiła rozmiar xxl to byś rozpaczała, że jesteś grubasem.
No i nie oszukujmy się - te wszystkie akcje wychwalające i niby akceptujące otyłość i krągłe kształty w mediach są skazane na porażkę. Szczupła sylwetka (a nawet bardzo szczupła) w naszej kulturze chyba już zawsze będzie pożądana. Szczupłość pozostanie ideałem sylwetki choćby nie wiem jak bardzo promowano rozmiar XL i XXL.
Moim zdaniem cały ten temat to dmuchanie ryżu.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-04, 21:40   #32
Dorotka900
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 17
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Odwieczny problem, który nie zniknie nigdy.
Nie przejmuj się opinią innych. Masz chłopaka który Cie kocha za to jaka jesteś ...
albo zaakceptujesz siebie albo zawsze będziesz się męczyć
Dorotka900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-04, 21:41   #33
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
A z tym xxl to cytat z artykułu z pudelka (tylko i wyłącznie), bo tam napisane było, że prawdziwe kobiety to właśnie te z xxl.
Pudel to nośnik największych bzdur jakie tylko można sobie wyobrazić w naszym pięknym kraju.

Co masz robić ? Nic nie rób, a już na pewno nie pod presją mediów czy zazdrośników z Twojego otoczenia.

Mi też ciągle ciotki na spotkaniach rodzinnych dolewają łyżkę zupy więcej (noszę 36) i komentuja moją rzekomą szczupłość, a ja wiem tak samo dobrze jak one, że żal im tyłek ściska, bo same za chiny się w taki rozmiar nie wcisną co najmniej od 1974 r. A baaardzo by chciały.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2010-01-04 o 21:44
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-04, 21:42   #34
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Kurcze, ale ja nie chcę nikomu udowadniać, że szcuzpłe jest piękne, nie chcę zachywtów i zazdrości - nigdzie nie pisałam, że tego oczekuję. Proszę o rady, jak zaakceptować swoje chude ciało albo je poprawić. Tylko tyle. Nie chcę dyskusji na temat gruby vs chudy ani nic z tych rzeczy.
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-04, 21:50   #35
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
Kurcze, ale ja nie chcę nikomu udowadniać, że szcuzpłe jest piękne, nie chcę zachywtów i zazdrości - nigdzie nie pisałam, że tego oczekuję. Proszę o rady, jak zaakceptować swoje chude ciało albo je poprawić. Tylko tyle. Nie chcę dyskusji na temat gruby vs chudy ani nic z tych rzeczy.
stawaj codziennie przed lustrem i mów sobie, że jest super. Idź do sklepu, kup sobie coś co jakiś czas (bo plusem jest to, że praktycznie zawsze coś dostaniesz). TŻ sam mówi ci, że masz ładne ciało więc tym bardziej. A przy nim możesz mówić "kochanie, boska jestem", "piękną mam figurę" "i te nóóóóóżki". Inaczej się nie zaakceptujesz lub będzie trudno. A z wad sobie żartuj np. "ciężko na te moje kościste paluchy dostać pierścionek" albo jakkolwiek inaczej. I świat staje się piękniejszy.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-04, 21:51   #36
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Popraw poprzez cwiczenia... Jak koleżanka mi się żali że waży 50 kg i jest gruba... to mi to nic nie mówi. Jak ktoś mówi że nosi rozmiar 34... to nic mi to nie mówi. Fajnie rozmiar 34 ale czego? Majtek spodni koszulki? Znam laski które przy wadze 50 kg - ręce patyki klatka płaska a uda ogromne, tym bardziej że kontrastują ze szczupłą sylwetką. Waga, rozmiar, to nic nie znaczy. Mi się te kobietki z sesji zdjęciowej
http://www.pudelek.pl/artykul/22026/...biety_zdjecia/
sory ale nie podobają.
Niestety ja uważam że to nie są okrągłe kobiety tylko kobiety z nadwagą. Okrągła to jest Mariah Carey czy Marilyn Monroe, a one mają figurę której wcale a wcale nie zazdroszczę.

A i co jeszcze do rozmiarów - że dla mnie to bzdura (tak znów się żalę) ważę 55 kg, noszę generalnie spodnie 36, koszulki też bym chętnie nosiła 34/36 ale mam tak ogromne nieproporcjonalne piersi, że niestety. Mam do wyboru ubrać 36 dobry na brzuszku plecach ramionach i wyglądać jak doda z dydami na wierzchu, albo ubrać 40 pasującą na piersiach i żeby wisiała wszędzie indziej. Nie mam żadnej koszuli.

Rozmiar, waga = bzdura. Zadbaj o kondycję, zrób sobie brzuszek. Bo to nie sztuka być wybiedzoną dziewczynką, sztuką jest dbać o ciało i rzeźbić je.

A teksty w stylu "facet nie pies na kości nie poleci" = od wieków kobiety z nadwagą się tym pocieszają, bo są zbyt leniwe by coś z tym zrobić
"faceci lubią filigranowe kobietki, nie grubasy" = tak powtarzają sobie kobiety z niedowagą którym też nie chce się pracować nad prawidłową wagą/dobrą sylwetką.

Przytyć to też sztuka :} o wiele trudniej niż komuś się wydaje.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-04, 22:05   #37
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Popraw poprzez cwiczenia... Jak koleżanka mi się żali że waży 50 kg i jest gruba... to mi to nic nie mówi. Jak ktoś mówi że nosi rozmiar 34... to nic mi to nie mówi. Fajnie rozmiar 34 ale czego? Majtek spodni koszulki? Znam laski które przy wadze 50 kg - ręce patyki klatka płaska a uda ogromne, tym bardziej że kontrastują ze szczupłą sylwetką. Waga, rozmiar, to nic nie znaczy. Mi się te kobietki z sesji zdjęciowej
http://www.pudelek.pl/artykul/22026/...biety_zdjecia/
sory ale nie podobają.
Niestety ja uważam że to nie są okrągłe kobiety tylko kobiety z nadwagą. Okrągła to jest Mariah Carey czy Marilyn Monroe, a one mają figurę której wcale a wcale nie zazdroszczę.

A i co jeszcze do rozmiarów - że dla mnie to bzdura (tak znów się żalę) ważę 55 kg, noszę generalnie spodnie 36, koszulki też bym chętnie nosiła 34/36 ale mam tak ogromne nieproporcjonalne piersi, że niestety. Mam do wyboru ubrać 36 dobry na brzuszku plecach ramionach i wyglądać jak doda z dydami na wierzchu, albo ubrać 40 pasującą na piersiach i żeby wisiała wszędzie indziej. Nie mam żadnej koszuli.

Rozmiar, waga = bzdura. Zadbaj o kondycję, zrób sobie brzuszek. Bo to nie sztuka być wybiedzoną dziewczynką, sztuką jest dbać o ciało i rzeźbić je.

A teksty w stylu "facet nie pies na kości nie poleci" = od wieków kobiety z nadwagą się tym pocieszają, bo są zbyt leniwe by coś z tym zrobić
"faceci lubią filigranowe kobietki, nie grubasy" = tak powtarzają sobie kobiety z niedowagą którym też nie chce się pracować nad prawidłową wagą/dobrą sylwetką.

Przytyć to też sztuka :} o wiele trudniej niż komuś się wydaje.
wiesz... sama piszesz, że ciężko przytyć (przytyć z głową bo spaść się to nie sztuka), a piszesz taki tekst. Ja pracuję nad swoją wagą (ba! nawet jestem pod opieką lekarza), ale to nie jest tak "hop-siup". Dwa lata potrzebowałam, aby przy pomocy leków przytyć zaledwie 8 kg a i tak przychodzi jakiś stres czy choroba i 3 kilo leci na łeb na szyję :/

Podstawą dobrego samopoczucia jest zaakceptowanie siebie. Możemy to zmienić, ale to trwa długo.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-04, 22:09   #38
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Ja nie mówię że tak jest, piszę że zbyt chude się pocieszają tak a te z nadwagą siak. I te oklepane teksty niestety nam wciąż towarzyszą. Ja się z nimi w ogóle nie zgadzam. Faktycznie facet nie pies, bo człowiek a jeden lubi igiełki inny okrągłe.
No niestety wiem o tym że przytyć jest ciężej niż schudnąć... Życzę powodzenia
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-04, 22:15   #39
euforia112
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Popraw poprzez cwiczenia... Jak koleżanka mi się żali że waży 50 kg i jest gruba... to mi to nic nie mówi. Jak ktoś mówi że nosi rozmiar 34... to nic mi to nie mówi. Fajnie rozmiar 34 ale czego? Majtek spodni koszulki? Znam laski które przy wadze 50 kg - ręce patyki klatka płaska a uda ogromne, tym bardziej że kontrastują ze szczupłą sylwetką. Waga, rozmiar, to nic nie znaczy. Mi się te kobietki z sesji zdjęciowej
http://www.pudelek.pl/artykul/22026/...biety_zdjecia/
sory ale nie podobają.
Niestety ja uważam że to nie są okrągłe kobiety tylko kobiety z nadwagą. Okrągła to jest Mariah Carey czy Marilyn Monroe, a one mają figurę której wcale a wcale nie zazdroszczę.

A i co jeszcze do rozmiarów - że dla mnie to bzdura (tak znów się żalę) ważę 55 kg, noszę generalnie spodnie 36, koszulki też bym chętnie nosiła 34/36 ale mam tak ogromne nieproporcjonalne piersi, że niestety. Mam do wyboru ubrać 36 dobry na brzuszku plecach ramionach i wyglądać jak doda z dydami na wierzchu, albo ubrać 40 pasującą na piersiach i żeby wisiała wszędzie indziej. Nie mam żadnej koszuli.

Rozmiar, waga = bzdura. Zadbaj o kondycję, zrób sobie brzuszek. Bo to nie sztuka być wybiedzoną dziewczynką, sztuką jest dbać o ciało i rzeźbić je.

A teksty w stylu "facet nie pies na kości nie poleci" = od wieków kobiety z nadwagą się tym pocieszają, bo są zbyt leniwe by coś z tym zrobić
"faceci lubią filigranowe kobietki, nie grubasy" = tak powtarzają sobie kobiety z niedowagą którym też nie chce się pracować nad prawidłową wagą/dobrą sylwetką.

Przytyć to też sztuka :} o wiele trudniej niż komuś się wydaje.
Taaak te kobitki z twarzy piękne tyle, że nie wiem jak przy tak duzym ciele, cellulitu i rozstępów brak. To jest właśnie zakłamanie, niby puszyste jest piękne, tyle, że musi przejść przez photoshopa. Niby z reszą dziewczyn też tak jest, ale jakby w realu postawić owe panie ze zdjęcia i jakąś chudą laskę, to zakładając że wszystkie mają cellulit, to ta szczuplejsza lepiej wypadnie.

Zdrowo przytyć to sztuka, bo opychać się słodyczami i śmietnikowym żarciem każdy potrafi, tylo co po tych kilku kilogramach więcej, jak zadek cały w cellulicie. Ja przez większą część swojego życia walczyłam, żeby przytyć zdrowo, walkę wygrałam.
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe.
Albert Einstein


euforia112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-04, 22:34   #40
paulina3553
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 489
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

masz szcescie. ja tez niby do grubych nie naleze ( 54kg 169cm) ale moj chlopak zawsze widzi jak mi wystaja boki jaki mam tluscz na brzuchu itp. kocham go chce mu sie podobac ale wiecej schudnac nie moge (naturalnie zawsze bylam puszysta, tylko ze sie odchudzalam). kazdy mi mowi ze jestem za chuda ze kiedys wygladalam normalnie a teraz to wieszak a on mowi ze jeszce moge schudnac...
paulina3553 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-04, 22:41   #41
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez paulina3553 Pokaż wiadomość
masz szcescie. ja tez niby do grubych nie naleze ( 54kg 169cm) ale moj chlopak zawsze widzi jak mi wystaja boki jaki mam tluscz na brzuchu itp. kocham go chce mu sie podobac ale wiecej schudnac nie moge (naturalnie zawsze bylam puszysta, tylko ze sie odchudzalam). kazdy mi mowi ze jestem za chuda ze kiedys wygladalam normalnie a teraz to wieszak a on mowi ze jeszce moge schudnac...
jakby mi tak mąż powiedział, to by dostał patelnią w łeb przy takich proporcjach tłuszczyk? boczki? GRUBA?! Luuuuudzie, to pierwszy krok do ano... mam tylko 1 kg mniej...
oj, świat staje na głowie.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-04, 22:48   #42
Jasmin85
Raczkowanie
 
Avatar Jasmin85
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 143
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
Owszem, nie ma na mnie za wiele tłuszczu, ale na kobiece atrybuty nie narzekam (noszę stanik w rozmiarze 70C, więc nie jestem płaską deską bez biustu) i mam wyćwiczony, wystający tyłek. Mimo to ciągle słyszę uwagi - anorektyczka, wieszak, facet to rpzecież nie pies, na kości nie poleci, że wystając ekości biodrowe to sa jak u krowy, że wreszcie mija moda na szkieletory i że szczupłe dziewczyny to tylko się homoseksualnym projektantom mody podobają.
Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
Kurczę, to jeszcze raz napiszę - nie chcę żadnych tekstów "jak ja Ci zazdroszczę" itp. Pamiętam, że był kiedyś temat o kobiecie, którą mąż/chłopak nazwał Grubaskiem, bo przytyła. Wtedy masa użytkowniczek bulwersowała się - jak tak można? A ja nie chcę być nazywana szkieletorem.
Ty nie chcesz być nazywana szkieletorem, ja nie chcę być nazywana deską. Pomyśl że to działa w obie strony. Jeśli chcesz wymagać czegoś od innych zacznij od siebie

Edytowane przez Jasmin85
Czas edycji: 2010-01-04 o 22:51
Jasmin85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-04, 23:07   #43
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Ja to kiedyś słyszałam, ze to jestem same kości Mam 170 i ważę 49 kilo. Ale te uwagi mam gdzieś, niech gadają, co chcą, ja się świetnie czuję jako "chudzina" I uważam, że mam piękną figurę, z pięknie zarysowaną talią, o czym mi ostatnio wspomniał jeden facet
W ogóle klucz do sukcesu leży w samooakceptacji. Najlepsza dieta nie pomoże, jeśli nie polubisz siebie taką, jaką jesteś, bo i po diecie możesz być z siebie niezadowolona, bo przytyjesz, ale nie tam gdzie byś chciała...
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-04, 23:15   #44
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez Sondrina Pokaż wiadomość
Ja to kiedyś słyszałam, ze to jestem same kości Mam 170 i ważę 49 kilo. Ale te uwagi mam gdzieś, niech gadają, co chcą, ja się świetnie czuję jako "chudzina" I uważam, że mam piękną figurę, z pięknie zarysowaną talią, o czym mi ostatnio wspomniał jeden facet
W ogóle klucz do sukcesu leży w samooakceptacji. Najlepsza dieta nie pomoże, jeśli nie polubisz siebie taką, jaką jesteś, bo i po diecie możesz być z siebie niezadowolona, bo przytyjesz, ale nie tam gdzie byś chciała...
otóż to.
Kiedyś jechałam tramwajem, jakiś facet do mnie, że mam super włosy, bo kręcone, ale pewnie duzo czasu mi to zajmuje, hihi. Skoro mam chude nogi, to chociaż na włosy niech patrzą (ale nie te na nogach ). Cieszmy się, że moda pozwala nam ukryć to, czego nie chcemy pokazać a wyeksponować atuty!! Korzystajmy z tego!
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 00:00   #45
vikuniaa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 054
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Mam 18 lat, 170cm wzrostu, ważę 51kg, noszę rozmiar xs/xxs. No i? Bardzo się z tego cieszę i w życiu nie chciałabym być grubsza. Wg mnie szczuple cialo jest piekne, a te z pudelka mi sie nie podobaja. Nawet ja przy takich wymairach chcialabym czasem miec 'chudsze uda' . Aha, moj facet wcale nie mowi, ze jestem za chuda.
__________________
mom to be
vikuniaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 02:30   #46
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Muszę się zgodzić z jednym z wcześniejszych postów dotyczących komentowania wagi- ja na swoim przykładzie również zauważyłam , że krytykowanie kogoś, że jest za szczupły jest całkiem ok, ale jeśli ktoś ma nadwagę, to jakakolwiek aluzja jest szczytem chamstwa.

Niestety doświadczyłam tego od własnej rodziny na święta. Przez te wakacje schudłam sporo (przez stres niestety, ale postanowiłam to wykorzystać i utrzymuję wagę- biegam w siłowni, pakuję etc ).

Moja ciotka próbuje zejść z rozmiaru 44 odkąd pamiętam, czyli od zawsze. Kiedy walnęła sobie kilka kieliszków przy świątecznym stole, zwróciła się do swojego faceta : " Zobacz, jak to teraz dziewczyny obrzydliwie wyglądają, same kości, ohyda, nic dziwnego, że cię facet zostawił,".

Zrobiło mi się bardzo przykro bo to właśnie przez tego faceta tak zjechałam z wagi, ale odpowiedziałam, że czuję się dobrze i że jak tak bardzo mi zazdrości to niech sobie odmówi choć tych kalorii z alkoholu, bo jej nie służą.

Co to się nie działo! Awanturka od razu, skandal, że jak śmiałam, płacz i tragedia. ("Wiesz przecież, że ciocia jest czuła na punkcie swojej wagi")


A co do netu to bym się nie przejmowała...ścięłam włosy na krótko, czuję się świetnie, a i tak wszędzie napotykam się na teksty "kobieta może być kobieca tylko w długich włosach" etc.

Interesuje Cię zdanie takich ludzi?

Są różne preferencje, ale żeby się dochrzaniać do wyglądu...raczej świadczy to o braku jakiegoś swojego życia prywatnego i kompleksów, działa w obie strony - nadwagi i niedowagi.

Uszy do góry!

Edytowane przez baobabka
Czas edycji: 2010-01-05 o 02:32
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 07:27   #47
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

strasznie mnie kurza takie stawianie kryteriow ,,prawdziwosci" kobiet : ,,prawdziwa kobieta musi mieć cycki, prawdziwa kobieta ma kragle biodra blablabla"
tez zwróciłam uwagę na ten artykuł na pudelku i cóż przyznam szczerze,że mi sie te panie z figury kompletnie nie podobają. no ale jak wiadomo to kwestia gustu
swoja droga z tego co opisałaś to wyglądasz raczej przeciętnie nie chudo. do tego masz całkiem spore piersi wiec naprawdę tylko pozazdrościć
ja mam za to nieustający kompleks ulomnej kobiecosci spowodowany malej biustem. i tego niestety zmienić się już nie da...i tez mnie zawsze szlak trafia jak przy okazji takich artykułów czytam o deskach i wieszakach. tak jakby kobieta z miseczka A/B była mniej kobieta od tej C/D
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 08:02   #48
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
Sama mam 164cm i ważę ok.48kg, z wahaniami 1kg w dół albo w górę. Jestem licealistką, więc jeszcze młodą dziewczyną, która NIGDY się nie odchudzała, wręcz przeciwnie - całe życie staram się przytyć.
(...)
Pytam się - dlaczego? Jeszcze jakieś 2-3 lata temu, gdy chodziłam do gimnazjum, byłam jeszcze chudsza, ale zadowolona z mojego ciała. Na powodzenie nie narzekałam, teraz mam cudownego chłopaka, który kocha moje szczupłe ciało. Co z tego, jeśli ja sama mojego ciała nienawidzę.

Kiedyś patrząc w lustro widziałam zgrabną, smukłą dziewczynę, teraz widzę wychudzonego szkieletora, który rzadnemu facetowi się nie spodoba. Co z tego, że mam długie nogi, jak chude? Owszem, ćwiczę taniec, dużo chodze po górach, mięśnie mam zgrabnie wyrobione, ale jestem realistką - moje uda nigdy nie będą krągłe, tak samo jak biodra.
Zastanawia mnie czy powodem nienawiści do Twojego ciała stał się ten jeden artykuł.
Jeżeli tak, to rzeczywiście niewiele Ci potrzeba.
Jestem posiadaczką mniej więcej (aktualnie różnica 1 cm i 1 kg) Twoich wymiarów z tym, że mam... jakąś dekadę więcej od Ciebie w latach i powiem Tobie, że... uwielbiam swoje ciało.
Nie zamieniłabym go na żadne inne.

Pamiętaj, że to jak siebie postrzegamy często zaczyna się przede wszystkim w naszej głowie.
I może niech tak zostanie.
Nie idź za artykułami, stereotypami, tym co ktoś powie, włącz własne myślenie.
Zastanów się, czy jesteś zadowolona - jeżeli nie, spróbuj to zmienić, jeżeli brak powodów do narzekań - zacznij się tym cieszyć.
Bez popadania w skrajności.
Istnieją ludzie, którzy preferują drobne osoby i tacy, którzy wolą... mniej drobne.
W życiu pewnie spotkasz jednych i drugich.
Porównywanie się do innych zbyt często generuje zbyt wiele negatywnych emocji, aby stale to praktykować.

Dużą rolę w tym jak wyglądamy odgrywają geny.
Nie oszukujmy się.
Jeżeli zaś chodzi o same wymiary... z wiekiem nie bywa tak różowo.
Dziesięć lat temu jadłam ile chciałam i rzeczywiście jadłam dość sporo mogąc sobie na to pozwolić.
Obecnie... przemiana materii nieco inna, człowiek jednak musi się trochę kontrolować.
A w te Twoje długie nogi nie wierzę.
Jestem podobnego wzrostu i wszystko mogę powiedzieć o swoich, ale na pewno nie to, że są długie.

Edytowane przez cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Czas edycji: 2010-01-05 o 08:11
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 09:03   #49
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Re: Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Wiec gdzie i jaka jest ta idealna waga?

Szczuplo - zle, okrąglo tez niedobrze . Nie warto tak wierzyc mediom i pudelkowi

Nie chodzi o to co sie komu podoba ale jak Ty sie czujesz we wlasnym ciele .

Zreszta taka kobieca natura... Sama przy wzroscie 169 cm waze 56kg. Czasem chcialabym schudnac a czasem jak widze bardziej zaokraglona dziewczyne to zastanawiam sie czy moze nie ciekawej byloby przytyc??? ))

Edytowane przez KarolinaK
Czas edycji: 2010-01-05 o 09:13
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 09:05   #50
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez irie18* Pokaż wiadomość
strasznie mnie kurza takie stawianie kryteriow ,,prawdziwosci" kobiet : ,,prawdziwa kobieta musi mieć cycki, prawdziwa kobieta ma kragle biodra blablabla"
tez zwróciłam uwagę na ten artykuł na pudelku i cóż przyznam szczerze,że mi sie te panie z figury kompletnie nie podobają. no ale jak wiadomo to kwestia gustu
swoja droga z tego co opisałaś to wyglądasz raczej przeciętnie nie chudo. do tego masz całkiem spore piersi wiec naprawdę tylko pozazdrościć
ja mam za to nieustający kompleks ulomnej kobiecosci spowodowany malej biustem. i tego niestety zmienić się już nie da...i tez mnie zawsze szlak trafia jak przy okazji takich artykułów czytam o deskach i wieszakach. tak jakby kobieta z miseczka A/B była mniej kobieta od tej C/D
Akurat bzdurne arykuliki z jakiegoś pudelka albo pseudomądrości ludowe typu "facet nie pies, na kości nie poleci" nie są dla mnie jakimś wyznacznikiem kobiecego piękna ani powodem popadania w jakieś kompleksy.... Nie ma jednego obowiązującego kanonu piękna, jednym facetom podobają się szczuplutkie kobiety o sportowej sylwetce i miseczce A/B a innym panie o bardziej krąglych kształtach. Grunt to czuć się komfortowo w swoim ciele, z ironiczną obojętnością lub ciętą ripostą traktować jakieś nietaktowne uwagi na swój temat (Powiedzmy sobie szczerze, nikt nie jest doskonały i te zawistne osoby krytykujące nadmiar lub niedobór ciała u innych, też są dalekie od ideału i zawsze można u nich znależć jakiś defekt w urodzie ), zmieniać, to co można zmienić racjonalną dietą i ćwiczeniami a to, czego nie da się zmienic, po prostu zaakceptować.
Ja zawsze byłam wysoka i szczupła (zdaniem niektórych znajomych też zbyt chuda ), zawsze miałam bardzo szczupłe ręce, ładnie zarysowaną talię i płaski brzuszek lecz przez pewien czas mialam kompeksy na punkcie biustu (zawsze się trochę za mały do mojego wzrostu i reszty sylwetki) i nóg (gdzie niestety gromadził się tłuszcz ). Teraz jestem zadowolona ze swojej sylwetki, nogi wyszczupliłam ćwiczeniami głównie rozciągającymi i teraz są zgrabne, ładnie wyrzeźbione i uważam je za atut a z wielkością biustu po prostu się pogodziłam. Podstawa tkwi w samoakceptacji. Jeśli ktoś kocha siebie i swoje ciało to jakięs durne, zawistne uwagi nie mogą go ruszyć.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 09:22   #51
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez cbc6429be45513368b51b71e3 40d921ce6d338a3 Pokaż wiadomość
A w te Twoje długie nogi nie wierzę.
Jestem podobnego wzrostu i wszystko mogę powiedzieć o swoich, ale na pewno nie to, że są długie.
A o czymś takim jak proporcje ciała, słyszałaś ? I że mogą być różne u ludzi o podobnej wadze i wzroście ? Ty możesz mieć długi korpus i krótkie nóżki, a ona odwrotnie. Zresztą nie wiadomo co rozumiesz pod pojęciem "długie nogi".

Cytat:
Napisane przez tacyta Pokaż wiadomość
Akurat bzdurne arykuliki z jakiegoś pudelka albo pseudomądrości ludowe typu "facet nie pies, na kości nie poleci" nie są dla mnie jakimś wyznacznikiem kobiecego piękna ani powodem popadania w jakieś kompleksy.... Nie ma jednego obowiązującego kanonu piękna, jednym facetom podobają się szczuplutkie kobiety o sportowej sylwetce i miseczce A/B a innym panie o bardziej krąglych kształtach. Grunt to czuć się komfortowo w swoim ciele, z ironiczną obojętnością lub ciętą ripostą traktować jakieś nietaktowne uwagi na swój temat
Tak, tylko do takich wniosków po prostu dochodzi się z wiekiem. Wiele kobiet dopiero będąc tak pod 30tkę zaczyna łapać o co w tym wszystkim chodzi a wcześniej męczą się ze swoimi towrzonymi sztucznie (przez otoczenie) felerami i wadami.

Dlatego autorko wątku - słuchaj co mówią starsze koleżanki, one kiedyś (w większości jak sądzę) przechodziły to co Ty, tzn. przejmowały się podobnymi bzdurami Potem ma się już na to totalny zwis.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 09:42   #52
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A o czymś takim jak proporcje ciała, słyszałaś ? I że mogą być różne u ludzi o podobnej wadze i wzroście ? Ty możesz mieć długi korpus i krótkie nóżki, a ona odwrotnie. Zresztą nie wiadomo co rozumiesz pod pojęciem "długie nogi".
To prawda No ja jestem od mojej przyjaciółki niższa o 6cm, a nogi mam od niej dłuższe od całe 5cm... Więc dysproporcja ładna Niestety dziewczyna ma naprawdę krótkie nogi, co przy jej wzroście (178cm) jest szczególnie widczne. Taka kaczuszka no

Uwielbiam takie wątki
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.

Edytowane przez hihi
Czas edycji: 2010-01-05 o 09:45
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 09:47   #53
MALENSTWO84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 270
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

e, tam, nie ma czym się przejmowac. ja mam 167 cm i ważę 58 do 60 kg. Mam pokaźny tyłeczek i "mocne" uda i jakoś się tym speclajnie nie przejmuję. Chyba humor poprawia mi w znaczny sposób mój biuścik, który jest dosyc- dosyc ale do czego zmierzam- każdy wygląda jak wygląda. i nikomu nic do tego. Ciesz się swoją figurą, bo z tego, co piszesz, masz czym się pochwalic. nie ma sensu rozbijac g* na atomy, bo się zapętlisz. Sama zauważyłaś, że kiedyś - mimo, że Twoja figura niewiele się zmieniła- byłaś z siebie zadowolona. Ja kiedyś byłam potwornie zakompleksiona- w podstawówce to był naprawdę KOSZMAR, potem liceum i pierwsze lata studiów. Duże miasto w którym mieszkam i w którym "nikogo nic nie dziwi" nauczyło mnie samoakceptacji i chyba to się liczy. nie ważne, jak Cię oceniają, bo z reguły ludzie są wstrętni i chcą tylko dokuczyc, ważne jak sama na siebie patrzysz. Jesteś młodą, zgrabną dziewczyną, więc miej "w poważaniu " resztę. Popatrz na siebie życzliwiej, to świat się zmieni

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

i ja się podpisuję w 100% pod Twoim postem. Jak się "dorasta", wszystko zaczyna przybierac inną postac
__________________
narzeczona od 11.11.2009 r.

ślub cywilny 07.05.2011 r.


ślub kościelny 28.04.2012 r.

czekamy na Maleństwo 16.05.2012 r.
MALENSTWO84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 10:12   #54
eifersucht
Zadomowienie
 
Avatar eifersucht
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Nuova może już ktoś o to pytał...mama do tej pory jest szczupła?Bo wiesz ja też tak miałam, że mniej więcej do 20 roku życia ważyłam 50 kg, a teraz mam 22 i ważę już 59 A sposobu odżywiania wcale nie zmieniłam. Także ja proponuję cieszyć się tym co masz, bo potem jeszcze będziesz narzekać, że jesteś gruba
__________________

eifersucht jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 10:24   #55
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez eifersucht Pokaż wiadomość
Nuova może już ktoś o to pytał...mama do tej pory jest szczupła?Bo wiesz ja też tak miałam, że mniej więcej do 20 roku życia ważyłam 50 kg, a teraz mam 22 i ważę już 59 A sposobu odżywiania wcale nie zmieniłam. Także ja proponuję cieszyć się tym co masz, bo potem jeszcze będziesz narzekać, że jesteś gruba
A dlaczego akurat mama Przecież mogła erbnąć geny po ojcu w tym względzie na przykład. Albo po prababci.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 10:26   #56
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

kolejny watek w tym samym stylu
nic nowego ani ciekawego
pudelek to badziew i takie tez sa tam komenarze
prawda jest taka ze kazdy czlowiek jest inny..sa naturalnie szczupli,przy kosci umiesnieni itd. Nie chodzi o to zeby szydzic z czyjejs figury(niewazne czy za chuda czy za gruba) ale powinno sie promowac zdrowe wzorce:wage proporcjonalna do wieku i wzrostu, cwiczenia dla zdrowia, zdrowe odywianie.
Zamiast tego jak jakas gazeta chce skandalu to w miejscu dziewczatek z wielka niedowaga wstawia takie z nadwaga?:
Ja protestuje i nie chce zeby traktowano mnie jak idiotke!
Ps swiat nie jest czarno-bialy
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 10:27   #57
eifersucht
Zadomowienie
 
Avatar eifersucht
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 769
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
A dlaczego akurat mama Przecież mogła erbnąć geny po ojcu w tym względzie na przykład. Albo po prababci.
Bo pisała coś o mamie i jej wadze w dniu śluby, więc wywnioskowałam, że po niej ma te geny
__________________

eifersucht jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 10:31   #58
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez eifersucht Pokaż wiadomość
Bo pisała coś o mamie i jej wadze w dniu śluby, więc wywnioskowałam, że po niej ma te geny
A, to nie doczytałam najwyraźniej

No i masz rację, z wiekiem zmienia się tempo przemiany materii i łatwiej nabiera się ciałka
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 10:42   #59
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

Cytat:
Napisane przez Nuova Pokaż wiadomość
Inspiracją dla mojego wątku był news z pudelka o "prawdziwych kobietach" w rozmiarze xxl, które pozowały w jakiejś gazecie do sesji zdjęciowej. Czytam tytuł i myślę - okej, ale dlaczego prawdziwymi kobietami są tylko i wyłącznie posiadaczki rozmiaru 38 i więcej? Czyli że szczupła, piękna kobieta w rozmiarze 36, a nawet 34 (niekoniecznie anorektyczka, niektóre dziewczyny/kobiety przecież mogą być bardzo drobne) nie jest prawdziwa? Jest już okropna, bo nie ma tych 60kg tylko swoje 50kg?

Sama mam 164cm i ważę ok.48kg, z wahaniami 1kg w dół albo w górę. Jestem licealistką, więc jeszcze młodą dziewczyną, która NIGDY się nie odchudzała, wręcz przeciwnie - całe życie staram się przytyć. Owszem, nie ma na mnie za wiele tłuszczu, ale na kobiece atrybuty nie narzekam (noszę stanik w rozmiarze 70C, więc nie jestem płaską deską bez biustu) i mam wyćwiczony, wystający tyłek. Mimo to ciągle słyszę uwagi - anorektyczka, wieszak, facet to rpzecież nie pies, na kości nie poleci, że wystając ekości biodrowe to sa jak u krowy, że wreszcie mija moda na szkieletory i że szczupłe dziewczyny to tylko się homoseksualnym projektantom mody podobają.

Pytam się - dlaczego? Jeszcze jakieś 2-3 lata temu, gdy chodziłam do gimnazjum, byłam jeszcze chudsza, ale zadowolona z mojego ciała. Na powodzenie nie narzekałam, teraz mam cudownego chłopaka, który kocha moje szczupłe ciało. Co z tego, jeśli ja sama mojego ciała nienawidzę.

Kiedyś patrząc w lustro widziałam zgrabną, smukłą dziewczynę, teraz widzę wychudzonego szkieletora, który rzadnemu facetowi się nie spodoba. Co z tego, że mam długie nogi, jak chude? Owszem, ćwiczę taniec, dużo chodze po górach, mięśnie mam zgrabnie wyrobione, ale jestem realistką - moje uda nigdy nie będą krągłe, tak samo jak biodra.

Czytam różne artykuły, posty (na tym forum też), newsy w internecie, gdzie ludzie krzyczą - chude jest brzydkie. Szcuzpłe dziewczyny to anroektyczki! A ja nie jestem anorektyczką, taką mam budowę, przemianę materii, moja mama w dzień ślubu z tatą ważyła 48kg...Miała wtedy 22 lata i była trochę niższa ode mnie.

Kompleksy na tyle mi przeszkadzają, że reaguję agresją i histerią na komentarze: "ty to chyba shcudłaś", "ale jesteś chuda", "tobie to chyba rodzice lodówkę na noc zamykają". Chciałabym być krągłą, kształtną kobietą...Ale nie mogę.

Nie wiem, czy na moje problemy ktoś może cokolwiek pomóc. Ale liczę na rady, zarówno od szczupłch jak i krągłych kobiet
Podobno kobiety odchudzają się dla kobiet
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-05, 10:56   #60
Systemfutures
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 29
Dot.: Facet nie pies, czyli kompleks na punkcie szczupłości

A u mojej zony ( ok. 165 cm ) było tak :
poznajemy się 65-70kg
potem 50 kg ( intenstwny aerobik i seks )
pierwsza ciąza +25kg = 75 kg
potem 50kg ( karmienie piersią )
druga ciąża +25kg = 75kg
potem 50kg ( j.w. )
obecnie 50-55kg - zależnie od pory roku.

i choć rozumiem facetów posiadających otyłe kobiety a marzących o modelce w łóżku - to często ich "pontony" korespondują z otyłościa żon...

a sprawa jest prosta choć wymaga dyscypliny - wystarczy jeść ostatni posiłek max 18.00 - ew. dojeść jabłuszkiem przed snem - i nie dopuszczać w ciągu dnia do napchania żołądka i uczucia "pożarłem..."

no i 2-3 razy w tygodniu - basenik, kosiarka/ogródek itd.

dla ciekawych - obecnie moja waga to 105 kg.
Systemfutures jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.