czy ktoś szuka pracy?

[marmotta]

Napisane przez MissEliot

Witam poświątecznie i posylwestrowo! Dzięki za wszystkie rady - nie mam siły przebijać się przez wszystko, ale znalazłam kilka rzeczy, które mnie interesowały (np. portale jobexpress i jobrapido, których kompletnie nie znałam). Na pewno to, co mogę powiedzieć z własnego i znajomych doświadczenia, to to, że wszelkiego rodzaju PUPy nie dają nic - szczególnie, jeśli nie ma się prawa do zasiłku. W moim, nie takim znów małym mieście w pośredniaku nie ma kompletnie nic. Chyba największą szansę upatruję w internecie właśnie, powoli robię sobie bazę firm, w których chciałabym pracować i mam zamiar porozsyłać do nich CV nawet, jeśli nie prowadzą rekrutacji... Któraś z Was tak robiła? Były jakieś efekty?

jasne,że warto. ja w taki sposób znalazłam pracę

dziewczyny w Nowym Roku życzę Wam znalezienia pracy, gdyż wiem jaki to ból, sama przez 8 msc szukałam i to jeszcze w obcym kraju, gdzie to prace biurowe są zarezerwowane dla tubylców..

[gregia]

Napisane przez marmotta

jasne,że warto. ja w taki sposób znalazłam pracę

dziewczyny w Nowym Roku życzę Wam znalezienia pracy, gdyż wiem jaki to ból, sama przez 8 msc szukałam i to jeszcze w obcym kraju, gdzie to prace biurowe są zarezerwowane dla tubylców..

a udalo sie wkonu znalesc posadke?

[Jik]

Napisane przez gregia

szczerze mówiac jeszcze do tego nie usiadłam, podejrzewam ze moj swietny UP tez nie ma takiego wniosku

Wnioski nawet są. Ale ja musiałam ściągnąć od koleżanki i napisać sobie informację z uczelni, a teraz montuję to uzasadnienie. Ja pierniczę. Jeszcze każdy urząd pisze co innego. Jeden pisze, że samym uzasadnieniem celowości studiów jest orzeczenie przyszłego pracodawcy, że Cię chce albo Twoje podanie, że się będzie bardziej atrakcyjnym. Inny urząd zaś chce mieć i podanie, i orzeczenie od pracodawcy i chyba jeszcze wymaz z gardła Aaaaa, idzie zwariować! A jeszcze niektóre urzędy chcą odpis dyplomu. Dżizys normalnie!!!

Wymontowałam, uffff... Mam świetne uzasadnienie

[marmotta]

Napisane przez gregia

a udalo sie wkonu znalesc posadke?

tak kochana, po 8 msc znalazłam i już od marca pracuję jako export manager
a znalazłam wysyłając maile z cv do wszystkich możliwych firm w okolicy, nawet do tych nie prowadzących rekrutacji..no i właśnie z takiej się do mnie odezwali...a teraz pod koniec roku to się po roku do mnie odzywali z miejsc gdzie zaniosłam cv, a więc wniosek,że nie wszyscy cv kasują czy wyrzucają...więc dziewczyny-warto "zawracać głowę" nawet takim, którzy nie szukają, bo zawsze ktoś może zmienić pracę czy odejść
jak to mówi moja mama: wstyd to kraść

powodzenia, trzymam kciuki

[Ariena]

Do mnie też zadzwonili wczoraj z firmy gdzie wysłałam CV jakoś w sierpniu. Nie ogłaszali rekrutacji tylko pisali że można przesłać i w razie planowania rekrutacji się odezwą no i faktycznie. Jednak od wczoraj pracuję więc musiałam odmówić.

[Nadeel]

Ja dzis mialam niespodzianke bo zadzwonił Pan gdzie wyslalam CV w pazdzierniku., stanowisko sekretarki..ale gdzie to nie wiem :P z tego wrazenia nie zapytałam sie, a w internecie nic istotnego nie da sie znalezc, bo ta oferta pracy dawno usunieta, a na adresie tym gdzie mam isc jest kilkanaście biur.
Ide jutro tam na rozmowe kwalifikacyjna, na godz 14.00

Pan mówił przez telefon w sensie tak, jakbym była juz przyjeta , haha...ale zobaczy sie jutro.

Zdzwilam sie bardzo bo od kilku miesiecy nie szukam na razie pracy, ale pojde i zobaczymy

[kwadrans_po]

Widzę, że u każdej z nas coś drgnęło
Dzisiaj jestem umówiona w 2 miejscach na rozmowy (obie aplikacje wysłałam wczoraj). Cieszę się niezmiernie, bo zawsze jest to jakieś światełko w tunelu

1 praca: na pół etatu (dobre i to) jako kosmetyczka w gabinecie odnowy biologicznej.
2 praca: recepcjonistka w klubie fitness i gab. kosmet. (wszystkie wymagania spełniam: znajomość wellness, zdrowego odżywiania, znajomość kosmetyków i ogólnie branży kosmetycznej, doświadczenie w pracy biurowej- niby na to ostatnie nie było zbytniego nacisku, ale skoro wpisali to do ogłoszenia, to znaczy, że będą na to patrzeć)

Trzymajcie za mnie kciuki!

[Jik]

Napisane przez kwadrans_po

Widzę, że u każdej z nas coś drgnęło
Dzisiaj jestem umówiona w 2 miejscach na rozmowy (obie aplikacje wysłałam wczoraj). Cieszę się niezmiernie, bo zawsze jest to jakieś światełko w tunelu

1 praca: na pół etatu (dobre i to) jako kosmetyczka w gabinecie odnowy biologicznej.
2 praca: recepcjonistka w klubie fitness i gab. kosmet. (wszystkie wymagania spełniam: znajomość wellness, zdrowego odżywiania, znajomość kosmetyków i ogólnie branży kosmetycznej, doświadczenie w pracy biurowej- niby na to ostatnie nie było zbytniego nacisku, ale skoro wpisali to do ogłoszenia, to znaczy, że będą na to patrzeć)

Trzymajcie za mnie kciuki!

Trzymam!!!!!!!!
U mnie nic nie drgnęło...Choć w sumie to może i dobrze. Najpierw chcę dofinansowanie do studiów, a dzień później dostać wymarzoną pracę. Pewnie to i to nierealne...

[88Ekaterina88]

ja też trzymam kciuki
osobiscie nie zadzwoniłam jednak do tej roboty na 1/2 etatu, bo tż powiedział, ze kasa wystarczy mi tylko na dojazdy w sumie to i ma racje. szukamy dalej. ciagle jest ogłoszenie do roboty jako planista produkcji, ale pierwsze wymaganie to miejsce zamieszkania do 20 km od tej roboty a ja mam 40 wysłałam juz raz cv i cisza, moze jak nikogo nie znajda to sie uda?

[platyna1]

Dziewczyny a jak to jest z tym wnioskiem o dofinansowanie studiów podyplomowych, kiedy mogłabym się o to starac? bo w moim mieście nie ma naborów na semestr zimowy tylko dopiero we wrześniu

[vretka]

Super, że coś się u Was ruszyło Mam nadzieję, że i w ogłoszeniach niebawem coś się nowego pojawi

Ja wczoraj byłam na drugim etapie rozmów na stanowisko specjalisty ds. planowania materiałowego. W ciągu dwóch tygodni mają mi dać znać, bez względu na to, czy dostanę pracę, czy też nie

Dzisiaj z kolei idę na rozmowę na stanowisko specjalisty ds. zarządzania zapasami. Oczywiście znowu nie mam pojęcia, o jakich zarobkach mogę mówić, a znając życie, będą o to pytać

[Hosenka*]

Rzeczywiście widać że coś się ruszyło

Bardzo się ciesze i mam nadzieję, że nowy rok rozpocznie się nową pracą.


Ileny coś dawno tu nie było?

[Snufki]

Może pracuje

U prawie wszytkich cos ruszyło, dużo dziewczyn znalazło prace, więc może będzie coraz lepiej

[Jik]

Napisane przez platyna1

Dziewczyny a jak to jest z tym wnioskiem o dofinansowanie studiów podyplomowych, kiedy mogłabym się o to starac? bo w moim mieście nie ma naborów na semestr zimowy tylko dopiero we wrześniu

Najlepiej teraz, póki mają kasę!
No, ale jak nie jesteś jeszcze zapisana na studia, to kiszka. W efekcie wychodzi tak, że jeśli dofinansują, to i tak musisz zapłacić choć jeden semestr, ten pierwszy. U mnie tak było. Dziekan kazał zapłacić cały semestr z góry, żeby być pewnym, że nikt nie zwieje ze studiów. A jakbym we wrześniu poszła po kasę do urzędu, to by powiedzieli, że nie mają kasy już. Bo się rozeszły pieniądze. A może jakieś szkolenie?

[freddy296]

Hello...

dawno mnie nie bylo ale nic sie nie zmienilo... dalej jestem bez pracy... ale juz chociaz jako bezrobotna...

aczkowliek potrzebuje pomocy...

dzisiaj dostalam z UP skierowanie na rozmowe na pracownika biurowego. jednak jak sie okazalo ten pracodawca to prywaciaz ktory kombinuje jak moze...

wszyscy mnie ostrzegaja jak moga... zazwyczaj jest tak ze babka zatrudnia kogos, przez tydzien ktos sie napracuje i babka zwalnia do dyscyplinarnie

niech mi ktos cos powie, bo zwolnienie dyscyplinarnie nie usmiecha mi sie bo kiszka z zasilkiem bedzie.

i czy w ogole ta babka tak moze ?

znow co sie stanie kiedy ja zrezygnuje z tej pracy, bo np. nie odpowiadaja mi warunki.
Nie strace statusu bezrobotnej? to moje pierwsze skierowanie.

Pomozcie, bo rozmowa juz jutro a ja nie wiem co robic... dostalam skierowanie na rozmowe jak ja o staż chce sie starac

[Nadeel]

Ja byłam dzis na rozmowie. Okazało sie, że jest to praca w jakieś firmie która handluje stalą, robi kontrakty z Czechami. Bylabym na stanowisku sekretarki, wiec pisalabym faktury, na komputerze rzeczy wpisywała, przelewy itd.

Zobaczy sie czy mnie przyjmą. W troche dziwnej firmie byłaby praca:P

[platyna1]

Napisane przez freddy296

Hello...

dawno mnie nie bylo ale nic sie nie zmienilo... dalej jestem bez pracy... ale juz chociaz jako bezrobotna...

aczkowliek potrzebuje pomocy...

dzisiaj dostalam z UP skierowanie na rozmowe na pracownika biurowego. jednak jak sie okazalo ten pracodawca to prywaciaz ktory kombinuje jak moze...

wszyscy mnie ostrzegaja jak moga... zazwyczaj jest tak ze babka zatrudnia kogos, przez tydzien ktos sie napracuje i babka zwalnia do dyscyplinarnie

niech mi ktos cos powie, bo zwolnienie dyscyplinarnie nie usmiecha mi sie bo kiszka z zasilkiem bedzie.

i czy w ogole ta babka tak moze ?

znow co sie stanie kiedy ja zrezygnuje z tej pracy, bo np. nie odpowiadaja mi warunki.
Nie strace statusu bezrobotnej? to moje pierwsze skierowanie.

Pomozcie, bo rozmowa juz jutro a ja nie wiem co robic... dostalam skierowanie na rozmowe jak ja o staż chce sie starac

Ja bym sobie dała spokój, jeżeli wiesz napewno że tak sie dzieje u tej babki to szkoda czasu, bo jesli da Ci umowe to automatycznie tracisz status bezrobotnego i mozliwość stażu. Ja bym poczekała albo na staż albo na jakąś konkretna oferte

[Jik]

Napisane przez freddy296

Hello...

dawno mnie nie bylo ale nic sie nie zmienilo... dalej jestem bez pracy... ale juz chociaz jako bezrobotna...

aczkowliek potrzebuje pomocy...

dzisiaj dostalam z UP skierowanie na rozmowe na pracownika biurowego. jednak jak sie okazalo ten pracodawca to prywaciaz ktory kombinuje jak moze...

wszyscy mnie ostrzegaja jak moga... zazwyczaj jest tak ze babka zatrudnia kogos, przez tydzien ktos sie napracuje i babka zwalnia do dyscyplinarnie

niech mi ktos cos powie, bo zwolnienie dyscyplinarnie nie usmiecha mi sie bo kiszka z zasilkiem bedzie.

i czy w ogole ta babka tak moze ?

znow co sie stanie kiedy ja zrezygnuje z tej pracy, bo np. nie odpowiadaja mi warunki.
Nie strace statusu bezrobotnej? to moje pierwsze skierowanie.

Pomozcie, bo rozmowa juz jutro a ja nie wiem co robic... dostalam skierowanie na rozmowe jak ja o staż chce sie starac

Jezu, jaka paskudna sytuacja. Odmówić nie mozesz, bo stracisz status bezrobotnej. Zaś zatrudniać się, żeby potem być zwolnioną dyscyplinarnie to jakiś obłęd. Pewnie urząd pracy przymyka oko na takiego pracodawcę, a tu by się przydała Inspekcja Pracy! A czemu masz rozmowę już jutro? Ja jak kiedyś dostałam jedno skierowanie, które średnio mi się uśmiechało, to przeczekałam 2 tygodnie ( miałam miesięczny termin do urzędu pracy), aż kogoś wybrali i już potem poszłam do tej firmy "odfajkować się". Nie da się tak u Ciebie? A może jest coś, czego wymagają to po prostu powiesz, że nie umiesz, żeby się okazało, że to oni Ciebie nie chcą.
W ogóle trzeba było nie przyjmować tej oferty. Bo chyba można ze dwa razy nie przyjąć. Tak oficjalnie. Ale pewnie nie wiedziałaś kto zacz ten pracodawca...
Tę rozmowę czemu masz już jutro? Trzeba było odwlekać, żeby sami sobie kogoś znaleźli. Nie wiem jak to jest, ale zwolnić dyscyplinarnie można pod pewnymi względami, a nie ot, tak sobie. Zawsze nawet jak ktoś Cię zwolni, a Ty się nie zgadzasz z powodem zwolnienia, to trzeba wnieść odwołanie do sądu. Zazwyczaj takie sprawy są rozstrzygane na korzyść pracownika.

[freddy296]

jik no wlasnie dziwnie, bo ja skierowanie dostalam dzis i mam termin do 11ego. gdzie weekend przed nami... dzisiaj bylam, ale wlascicielki w ogole nie bylo i jej syn powiedzial, ze nie bedzie ale po chwili ze jutro rano - juz krecił jak nie wiem
jej syn przywital nas w ogole zapytaniem " czy przyszlam tylko z papierkiem (skierowanie) do wypelnienia czy faktycznie do pracy" ja powiedzialam, ze chcialabym porozmawiac, gdyz nie znalam jeszcze opinii innych...

no wlasnie nie wiedzialam o tej babce nic jak mi posrednik pracy czytal.

a przy pierwszej odmowie juz moge sie pozegnac z UP na 120 dni jesli nie podam konkretnego powodu.

no i pozamiatane... jest problem... jak przejsc rozmowe kwalifikacyjna w taki sposob zeby mnie baba nie zatrudnila...

moze ma ktos jakis pomysł ?

[gorzka prawda]

freddy296 Po pierwsze to masz rację, że jak odmówisz, czyli nie pójdziesz z tym skierowaniem to cie skreślą z listy na 3 miesiące. Kiedyś można było odmówić 3 razy, ale to stare dobre czasy....
Po drugie, jak już się zadeklarowałaś w UP i w tej firmie, że przyjdziesz to innego wyjścia chyba nie masz. Postaraj się wypaść na rozmowie tak żeby cię nie przyjęli. Co to w ogóle za firma, jaka branża? Jakie stanowisko? Może wiesz czego wymagają lub domyślasz się czego mogą wymagać. Wówczas można ,,odpowiednio" się zaprezentować....
Po trzecie może ludzie przesadzają, może kiedyś był przypadek że kogoś zwolnili dyscyplinarnie. Wg. mnie nie może od tak zwolnić dyscyplinarnie kogoś bez ważnego powodu, istnieje ochrona stosunku pracy, poza tym w przypadku gdy pracodawca rażąco narusza prawa pracowników możesz sama się zwolnić i złożyć odpowiednie oświadczenie do UP wówczas cię nie skreślą. Może spróbuj, tak trudno dziś o pracę....

[vretka]

A ja zrobiłam wczoraj "dobre wrażenie" na rozmowie, ponieważ spóźniłam się... pół godziny

To, co się wczoraj działo na drogach, to istna masakra Trasę, którą normalnie pokonuje się w jakieś pół godziny (w godzinach szczytu może 40 minut ) pokonywałam wczoraj przez ponad półtorej godziny

[gregia]

mnie to wogole na rozmowie wczoraj nie poszło myslalam ze wynalazlam wszystkie zmiany nowelizacyjne do ustawy, ale okazało sie ze od 1 stycznia znow sie cos zmienilo i pani dwa razy po mojej odpowiedzi powiedziala do mnie - ,,no troszke sie juz pozmienialo" i dziekuje to wszystko, ani ze zadzwonia albo kiedy beda wyniki, dosłownie nic juz sie nauczyłam ponosic porazki

[Snufki]

Gregia A pierwszy raz byłaś na konkursie na to stanowisko? W Urzędach wyniki są ogłaszane na stronie zazwyczaj, więc może dlatego nie powiedziała na temat tego nic...

[gregia]

Napisane przez Snufki

Gregia A pierwszy raz byłaś na konkursie na to stanowisko? W Urzędach wyniki są ogłaszane na stronie zazwyczaj, więc może dlatego nie powiedziała na temat tego nic...

2 raz byłam tylko ze w innym urzędzie. wogole znalazlam fajne ogoszenie na staz urzedniczy na ksiegowa, ale boje sie ze po zarzadzaniu to nie mam szans zeby przejsc do 2 etapu...

[kwadrans_po]

Napisane przez kwadrans_po

Widzę, że u każdej z nas coś drgnęło
Dzisiaj jestem umówiona w 2 miejscach na rozmowy (obie aplikacje wysłałam wczoraj). Cieszę się niezmiernie, bo zawsze jest to jakieś światełko w tunelu

1 praca: na pół etatu (dobre i to) jako kosmetyczka w gabinecie odnowy biologicznej.
2 praca: recepcjonistka w klubie fitness i gab. kosmet. (wszystkie wymagania spełniam: znajomość wellness, zdrowego odżywiania, znajomość kosmetyków i ogólnie branży kosmetycznej, doświadczenie w pracy biurowej- niby na to ostatnie nie było zbytniego nacisku, ale skoro wpisali to do ogłoszenia, to znaczy, że będą na to patrzeć)

Trzymajcie za mnie kciuki!

Z moich wojaży po Łodzi (jestem z innego miasta) jak na razie przyniosłam tylko ogromny ból gardła

Pierwsza rozmowa myślę, że nawet dobrze poszła. Na chwilę obecną nie chcę zapeszać, także szczegółów nie podam (a jest ich dość sporo) co i jak. Jeśli zdecydują się na moją osobę, to jutro zadzwonią i od razu podpisuje się umowę.

Druga rozmowa- cóż, w moim odczuciu było tak nijak. Chyba zbyt pozytywnie się nastawiłam, a przeważnie tak mam, że jak na czymś mi zależy, to jest z tego jedna wielka klapa.
Oni tak samo jutro będą oddzwaniać i umawiać się na dzień próbny.

[freddy296]

ja juz po strachu

poszlam do tej babki, powiedzialm wprost, ze skierowano mnie tu z urzedu, ja niekoniecznie jestem mocno zainteresowana praca, ze mam upatrzony staz.
babeczka wpisala w rubryke ze nie spelnilam warunkow i juz.

w ogole nie chcialabym tam pracowac...
raz ze. te opinie mnie mocno zrazily.
dwa ze to jest strasznie daleko... pieszo musialabym chodzic ok 40 minut, autobusow zadnych tam nie ma, okolica tez dosyc niebezpieczna, bo to koniec miasta, a samochodu niemam codziennie.
trzy, ze to zaklad masarniczy i niekoniecznie interesowalaby mnie ta praca... fakt ze to byla posadka w biurze, ale ilez mozna czytac o fakturach za bydlo

tazke ciesze sie , ze mam to za soba...

w UP stoje w kolejce po staz do Sądu. nie mają jeszcze wpisanego tego stazu do kompa, wiec bede chodzic i sie dopytywac ale Pani wpisala mnie do jakiegos zeszytu i ma mnie na uwadze.

mam nadzieje, ze mi sie uda, trzymajcie kciuki

vretka no spoznienie na rozmowie nie wyglada za dobrze.... ale jak ogolnie poszlo?

gregia bedzie dobrze, pamietaj ze z kazdym miesiacem Nowego Roku bedzie lepiej - musi byc!

kwadrans trzymam kciuki!

[vretka]

Napisane przez freddy296

vretka no spoznienie na rozmowie nie wyglada za dobrze.... ale jak ogolnie poszlo?

Ogólnie rzecz biorąc było... dziwnie Miałam wrażenie, że to taka taśmowa rekrutacja - po 20 minut na osobę. Jak wychodziłam, czekały już dwie osoby, które były umówione po mnie. Pytania oczywiście standard: o przebieg kariery, studia, mocne strony itd. Do końca tygodnia mają dać znać, czy się załapałam do drugiego etapu.

[n-nika]

U mnie dalej marnie

[gorzka prawda]

Ja miałam dzisiaj telefon. Dzwoniła babka z urzędu miasta i zaprosili mnie na test i na rozmowę w poniedziałek na 9-tą rano. Jestem zrozpaczona!!!
Muszę wkuć trzy ustawy (razem ok260 stron) - jedna z nich jest o gospodarce nieruchomościami, druga o finansach publicznych - to nie jest coś co ja lubię, do tego kpa (to na szczęście znam). Do poniedziałku niby jeszcze sporo czasu, zdążyłabym bez problemu. Ale ja mam w sobotę zaliczenie z ćwiczeń, w niedziele mam koło z wykładu do wyboru i egzamin. Do tego w niedzielę muszę oddać kolejny rozdział pracy, na szczęście napisałam, ale nawet nie zdążyłam jeszcze go przeczytać i poprawić tego pierwszego. W niedzielę będę w domu o 21-ej. Nie mam szans się nauczyć na tą rozmowę Kurde taka szansa i praca na miejscu, nie wybaczę sobie tego A pójść i się zbłaźnić to już lepiej w domu zostać. Już wolałabym żeby nie zadzwonili

[88Ekaterina88]

a ja zabieram sie do pisania listu motywacyjnego na pracownika administracji, który powinien umiec obsługiwać kase fiskalną i wagę hehe

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

dziewczyny pamietacie o tym pracowniku biurowym na 1/2 etatu co pisałam? teraz jednak szukają na 1 etat aż 8 osób, tyle, że na giełdzie pracy 13 stycznia, w miescie oddalonym o 30 km ode mnie, ale to to jeszcze pikuś ale jestem na stażowym teraz i myślicie żeby wziaźć wolne na ten jeden dzień i pojechać tam z cv? bo to na 10tą rano jest. a wolne miałam brać później aby zakuwac do wielkiego egzaminu, ale chyba sie poswięce dla dobra roboty co ?