Zazdrośnice, czyli rozprawka na temat Zespołu Sztywnych Kolan, rozdział XI ;)

[Ilsa Lund]

Napisane przez Antii89

Ja bym nie podpisała... Bo dla mnie małżeństwo do jedność. Duchowa, majatkowa, cielesna i tyle. I to tak jakbym juz myślała co będzie jak się rozwiedziemy...

no jest to delikatna sprawa i nie każde małżeństwo musi coś takiego zawierać, temat zrobił się popularny przez gwiazdy z Hollywoodu, dla których to jest konieczność

moja cera wiecznie ma jakieś alergie, które mi robią taką wysypkę na szyi i brodzie i koło uszu :[ często jest po ogórku, za mocnej odżywce...

[Claris]

Napisane przez Antii89

Ja bym nie podpisała... Bo dla mnie małżeństwo do jedność. Duchowa, majatkowa, cielesna i tyle. I to tak jakbym juz myślała co będzie jak się rozwiedziemy...

Tez bym nie podpisała

[aanix]

Napisane przez Antii89

A ja bym nie chciała intercyzy, bo skoro facet majętny gdyby mnie chciał to widziałby przed ślubem co bierze i albo zaakceptowałby, że nie mam majatku albo nie i wtedy do widzenia...

Napisane przez Antii89

Ja bym nie podpisała... Bo dla mnie małżeństwo do jedność. Duchowa, majatkowa, cielesna i tyle. I to tak jakbym juz myślała co będzie jak się rozwiedziemy...

Ja myślę dokładnie tak samo

[aleksandrettaa]

Z intercyzą to jest tak, że przydaje się gdy ludzie prowadzą firmę. Bo jak coś nie pójdzie to zawsze mają część majątku na którą wierzyciele nie wejdą. No i jak ktoś bardzo majętny to ma to sens. Ale to takie kulczyki. Bo to, że ktoś ma 20 tys zł na koncie i dlatego chce intercyzę to raczej śmieszne by było. Ja podpisywania nie przewiduję. Skoro teraz nie wyliczamy się z kasy, to czemu po ślubie mielibyśmy mieć rozdzielność majątkową?

[katarakta]

Ilsa no właśnie, a ja nie jestem z tzw. pijackiej rodziny, tylko i tak nikt mi nie wierzy.

Antii89 Właśnie dlatego chciałabym iść za niecały rok do pracy i za ok 2 lata załóżyć własną rodzinę. Tylko się wacham czy iść na mgr i do pracy, czy robić mgr i dokończyć 2 licencjat (bo teraz mam dziekankę). Bo i licencjatu i mgr się nie da.

justyna_dtNo właśnie ja myślę, że intercyza to jest podpisanie takjakby zgody na rozwód. Mi by to nie przysło do głowy, bo przecież z założenia jeśli się kogoś kocha to chyba na zawasze, bo jak nie jest na zawsze to po co ślub.

[*Insane]

Napisane przez Antii89

Eeee to Ty młodsza ode mnie jesteś.

No naucz, naucz. Bo ja się maziam, maziam, ale chyba nie wychodzi tak jak powinno. Ale to też to, że ty masz ładną cerę, a ja nie i u mnie maskowanie przebarwień to wyższa szkoła jazdy.

Ale byłam ostatnio u dermatologa i powiedziała, że to zniknie i za jakiś czas ślad po tym dziadostwie nie zostanie... Kurde trzymam ją za słowo!

Ale jakie przebarwienia?
Na posłoneczne, to korektor niebieski. Na czerwone - zielony
Ja czasami zielonego używam, głównie zimą. Naczynka mam delikatne

A cera.. taka sobie. Wiecznie sucha

Napisane przez Claris

dziewczyny jak się robi te dania? Aż mi slinka pociekła

Noo... bierzesz całą pierś z kurczaka, robisz kieszonkę (ostrym nożem wbijasz w kuraka, aby zrobić w nim miejsce na farsz, ale nie rozerwać, uszkodzić, etc... nie wiem jak to opisać )
Wkładasz posiekane pomidory suszone (z puszki/słoika) i mozarellę

Przyprawiasz i na patelnię - bez panierki żadnej!

Ja tam często robię kuraka... A'la devolaile (jak to się pisze?) z serem i masłem.
Z salami i serem.
Z warzywami
A nawet z posiekanym imbirem i kiełkami

Ilsa, mineralne cienie są oczywiście w formie sypkiej, ale nie każdy cień sypki, to mineralny chodzi o takie, bez chemii w składzie. Czysto mineralne

Antii, to nie chodzi o to, że on by chciał. Ja bym chyba wyszła z taką inicjatywą. Tak mi się wydaje dla mnie byłaby to sprawa do przedyskutowania, nawet jeśli dla niego nie

[Antii89]

Napisane przez Ilsa Lund

no jest to delikatna sprawa i nie każde małżeństwo musi coś takiego zawierać, temat zrobił się popularny przez gwiazdy z Hollywoodu, dla których to jest konieczność

Tak jak rozwody i wszystko. Kiedyś jakoś instytucja małżeństwa była poważniej traktowana, taka jakby świętość. A dzisiaj? Dziadostwo się porobiło. Ludzie dla zwykłych zauroczeń rzucają wszystko, za luźno się do tego podchodzi i często ludzie nie troszczą się o budowanie wzajemnych relacji. Taka moda na wygodne życie, "byle sobie". Smutne niestety.

[_Maya_]

to ja się jeszcze Was tak na szybko zapytam jak się odnosicie do spraw majątkowych po ślubie...???
Jakie wyjście rozważacie bo ja już sama nie wiem...
1. czy zrobić dwa konta na swoje wydatki i 3-cie na "dom",
2. czy tylko jedno wspólne,
3. czy może tak jak jest teraz tylko dwa oddzielne każdy ma swoje a wydatki na dom itp uzgadniamy kto co płaci itp....?

nadrobię jak wrócę

[katarakta]

Napisane przez _Maya_

to ja się jeszcze Was tak na szybko zapytam jak się odnosicie do spraw majątkowych po ślubie...???
Jakie wyjście rozważacie bo ja już sama nie wiem...
1. czy zrobić dwa konta na swoje wydatki i 3-cie na "dom",
2. czy tylko jedno wspólne,
3. czy może tak jak jest teraz tylko dwa oddzielne każdy ma swoje a wydatki na dom itp uzgadniamy kto co płaci itp....?

nadrobię jak wrócę

Ja bym była za 1 rozwiązaniem i żęby były 3 konta

[Antii89]

Napisane przez *Insane

Ale jakie przebarwienia?
Na posłoneczne, to korektor niebieski. Na czerwone - zielony
Ja czasami zielonego używam, głównie zimą. Naczynka mam delikatne

A cera.. taka sobie. Wiecznie sucha

Ja mam przebarwienia potrądzikowe i z nimi jest ten problem, że są upierdliwe i ciężkie do przykrycia.
A cera niby mieszana, ale wysuszona... Kremy mnie zapychają. Leki wysuszają i w ogóle mam 3 światy. Ale jest szansa, że się "koszmar"skończy. To się bedzie można malować do woli!

[*Insane]

Napisane przez _Maya_

to ja się jeszcze Was tak na szybko zapytam jak się odnosicie do spraw majątkowych po ślubie...???
Jakie wyjście rozważacie bo ja już sama nie wiem...
1. czy zrobić dwa konta na swoje wydatki i 3-cie na "dom",
2. czy tylko jedno wspólne,
3. czy może tak jak jest teraz tylko dwa oddzielne każdy ma swoje a wydatki na dom itp uzgadniamy kto co płaci itp....?

nadrobię jak wrócę

My myśleliśmy o koncie wspólnym na pewno kiedyś to załatwimy. Jak na razie przerażają mnie formalności. Już mieliśmy przekształcać moje konto (jest korzystniejsze, niż TŻta) na wspólne, ale okazało się, że.... musiałabym jechać do Gdyni bo tam podpisywałam umowę. Paranoja jakaś!

A finansami zajmuję się ja. TŻ daje na dom - idzie oczywiście na zapłatę za wynajem, czasem trza dołożyć. Ja martwię się rachunkami, zakupami - no ogólnie - księgowością

Jakoś tak samo z siebie to wyszło.

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Napisane przez Antii89

Ja mam przebarwienia potrądzikowe i z nimi jest ten problem, że są upierdliwe i ciężkie do przykrycia.
A cera niby mieszana, ale wysuszona... Kremy mnie zapychają. Leki wysuszają i w ogóle mam 3 światy. Ale jest szansa, że się "koszmar"skończy. To się bedzie można malować do woli!

No własnie mnie też wszystkie kremy jak dotąd zapychają (w każdym razie jakoś szkodą, bo nie jest to wysyp, ale widzę pogorszenie cery...), a potrzebuję nawilżenia.
Na razie zadowolona jestem z kwasu hialuronowego 1%, ale to jednak dla mnie za mało w kwestii nawilżenia. Szukam dalej

[Antii89]

Napisane przez katarakta

Ilsa no właśnie, a ja nie jestem z tzw. pijackiej rodziny, tylko i tak nikt mi nie wierzy.

Antii89 Właśnie dlatego chciałabym iść za niecały rok do pracy i za ok 2 lata załóżyć własną rodzinę. Tylko się wacham czy iść na mgr i do pracy, czy robić mgr i dokończyć 2 licencjat (bo teraz mam dziekankę). Bo i licencjatu i mgr się nie da.

justyna_dtNo właśnie ja myślę, że intercyza to jest podpisanie takjakby zgody na rozwód. Mi by to nie przysło do głowy, bo przecież z założenia jeśli się kogoś kocha to chyba na zawasze, bo jak nie jest na zawsze to po co ślub.

Bez zakończonego licencjatu możesz robić mgr? Czy robiłaś jeszcze inne studia? Ja bym chyba robiła mgr i konczyła licencjat. Zrobić i z głowy.
Ja chciałam iść na IV roku do pracy... Przejrzałam dziś rozkład studiów i spadłam z krzesła... Na 1. i 2. semestrze mam po 7 egzaminów.... I sobie popracowałam.

[aleksandrettaa]

Napisane przez _Maya_

to ja się jeszcze Was tak na szybko zapytam jak się odnosicie do spraw majątkowych po ślubie...???
Jakie wyjście rozważacie bo ja już sama nie wiem...
1. czy zrobić dwa konta na swoje wydatki i 3-cie na "dom",
2. czy tylko jedno wspólne,
3. czy może tak jak jest teraz tylko dwa oddzielne każdy ma swoje a wydatki na dom itp uzgadniamy kto co płaci itp....?

nadrobię jak wrócę

Jest jeszcze 4 opcja. dwa konta wspólne - jedno na bieżące wydatki, drugie na którym się odkłada na wakacje czy inne większe wydatki.

Ja nie wiem ku, której opcji się skłaniam. Trzeba by TŻ-ta kiedyś wypytać co on sądzi na ten temat, bo jeszcze nigdy o tym nie gadaliśmy.

[Ilsa Lund]

Napisane przez katarakta

Ilsa no właśnie, a ja nie jestem z tzw. pijackiej rodziny, tylko i tak nikt mi nie wierzy.

mi wierzą TŻ i przyjaciółka ale co z tego, na policję nie pójdę przecie

Napisane przez Antii89

Tak jak rozwody i wszystko. Kiedyś jakoś instytucja małżeństwa była poważniej traktowana, taka jakby świętość. A dzisiaj? Dziadostwo się porobiło. Ludzie dla zwykłych zauroczeń rzucają wszystko, za luźno się do tego podchodzi i często ludzie nie troszczą się o budowanie wzajemnych relacji. Taka moda na wygodne życie, "byle sobie". Smutne niestety.

no u nas to już chyba 47% małżeństw kończy się rozwodem, tyle że kiedyś ich nie było bo to wstyd w miasteczku itd., teraz są takie chore małżeństwa, które się nie znoszą ale to ujma mieć rozwód. Np. moi rodzice tylko kilka miesięcy w roku mieszkają razem a tak to mama jest na działce.

Napisane przez _Maya_

to ja się jeszcze Was tak na szybko zapytam jak się odnosicie do spraw majątkowych po ślubie...???
Jakie wyjście rozważacie bo ja już sama nie wiem...
1. czy zrobić dwa konta na swoje wydatki i 3-cie na "dom",
2. czy tylko jedno wspólne,
3. czy może tak jak jest teraz tylko dwa oddzielne każdy ma swoje a wydatki na dom itp uzgadniamy kto co płaci itp....?

nadrobię jak wrócę

a dałoby się na tym jednym wspólnym mieć dwie karty do wypłaty ?
Ja się w ogóle cieszę bo zamknęłam dzisiaj konto w Multibanku (zadzwonią po mnie za miesiąc po odbiór 8 zł które zostały na koncie ) i zamierzam w ferie przejść się z TŻ założyć nam konta w WBK bo tam dużo jest bankomatów i wypłaty od 10 zł a przelewów praktycznie nie robię (jeśli poza ich bank to płatne 50 groszy). A jak zacznę zarabiać to mogłabym mieć to kobiece konto gdzie są zniżki do lekarzy i na ciuszki

[katarakta]

*Insane uwielbiam devolaje i najbardziej lubie gorować kurczaka inne mięso mogłoby dla mnie nie istnieć

[Antii89]

Napisane przez _Maya_

to ja się jeszcze Was tak na szybko zapytam jak się odnosicie do spraw majątkowych po ślubie...???
Jakie wyjście rozważacie bo ja już sama nie wiem...
1. czy zrobić dwa konta na swoje wydatki i 3-cie na "dom",
2. czy tylko jedno wspólne,
3. czy może tak jak jest teraz tylko dwa oddzielne każdy ma swoje a wydatki na dom itp uzgadniamy kto co płaci itp....?

nadrobię jak wrócę

Ja chcę mieć jedno konto. Tajemnic przed sobą nie mamy. Może sobie spełniać te zachcianki z naszego wspólnego konta i tyle. Po co 3 opłacać?

[arrakis]

Napisane przez Claris

i tak byśmy się nie spotkały, no bo gdzie jak wcale w jeleniej nie będziemy się zatrzymywać, no i z bratem i tżtem jadę to nie byłoby jak. Ale widzę, że Ty często we Wro jesteś, to się możemy kiedy tu ustawić )

ja bym przyjechala do szklarskiej jakby trzeba bylo - na jakiejs kawce by sie siadlo i pogadalo a we wrocku faktycznie ostatnio dosc czesto bywam

Napisane przez Antii89

Się cieszę, bo już zaczęłam się zastanawiać czy tylko ja chcę pracować, zarabiać dużo pieniędzy i cieszyć się tym co robię...

Mi się już moja praca od 6 klasy podstawówki marzy.

jaka to praca?
aaa ja tez chce pracowac i duzo zarabiac na razie daze do tego - pracuje - do satysfakcjonujacych mnie zarobkow jeszcze troche musze sie wysilic - ale dam rade

Napisane przez *Insane

To moja pierwsza przygoda ze sztucznymi rzesami zdjęcia "przed" nie mam, ale są "po"
O, tu: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=1724

Jak widać - wyszło dość naturalnie bo kępki są chyba jakoś tak długości moich rzeczywistych rzęs myślę, że efekt firanki byłby przy większej ilości kępek, a nie tak po jednej

ins juz to pewnie kiedys pisalam - ale ty sliczna jestes

[*Insane]

Oczywiście, że dają dwie karty do konta wspólnego
Tylko wyrobienie jest płatne i często druga karta ma opłatę roczną, około 25zł rocznie - przynajmniej w moim banku - BPH.

[Antii89]

Napisane przez *Insane

No własnie mnie też wszystkie kremy jak dotąd zapychają (w każdym razie jakoś szkodą, bo nie jest to wysyp, ale widzę pogorszenie cery...), a potrzebuję nawilżenia.
Na razie zadowolona jestem z kwasu hialuronowego 1%, ale to jednak dla mnie za mało w kwestii nawilżenia. Szukam dalej

Kusi mnie ten hialuronowy! Tylko denerwuje mnie trochę ich przesyłka za 10 zł. Przez to żel wychodzi 2 razy drożej prawie...

[*Insane]

Napisane przez katarakta

*Insane uwielbiam devolaje i najbardziej lubie gorować kurczaka inne mięso mogłoby dla mnie nie istnieć

Ja też lubię kuraka
Ale ostatnio smakują nam polędwiczki wieprzowe chudziutkie, dobre mięsko

[arrakis]

a co do gotowania i zajmowania sie domem - to ze mnie by kiepska gospodyni byla - bo gotowac to ja niezbyt umiem i nie lubie.... zrobienie dania z "pomyslu na" winiary to szczyt moich umiejetnosci

[Ilsa Lund]

Napisane przez *Insane

No własnie mnie też wszystkie kremy jak dotąd zapychają (w każdym razie jakoś szkodą, bo nie jest to wysyp, ale widzę pogorszenie cery...), a potrzebuję nawilżenia.
Na razie zadowolona jestem z kwasu hialuronowego 1%, ale to jednak dla mnie za mało w kwestii nawilżenia. Szukam dalej

a może spróbuj czegoś tłustego żeby ta woda nie miała Ci jak uciec jak dzieci się puszcza na dwór to się je smaruje na buzi wazeliną, mogłabyś na noc się tym paćkać i zobaczyć czy jest różnica ale zmywać na pewno nie wodą. (mnie woda wysusza)

dzięki za informację o kartach

[*Insane]

Napisane przez Antii89

Kusi mnie ten hialuronowy! Tylko denerwuje mnie trochę ich przesyłka za 10 zł. Przez to żel wychodzi 2 razy drożej prawie...

To prawda, ale są nieraz zbiorowe

Ja i tak kupuję hennę. Własnie, muszę zamówić niedługo, bo odrosty już mam
I może coś jeszcze nawilżającego spróbuję
A hialuronowy straaasznie wydajny. Więc kosztuje grosze tak naprawdę. I fajnie się go używa

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

arrakis, dziękuję, ale z bajek wyrosłam hehe
Lustro mam, codziennie mi mówi, że paszczak jestem

[katarakta]

Napisane przez Antii89

Bez zakończonego licencjatu możesz robić mgr? Czy robiłaś jeszcze inne studia? Ja bym chyba robiła mgr i konczyła licencjat. Zrobić i z głowy.
Ja chciałam iść na IV roku do pracy... Przejrzałam dziś rozkład studiów i spadłam z krzesła... Na 1. i 2. semestrze mam po 7 egzaminów.... I sobie popracowałam.

Jestem teraz na 3roku lic, i na drugim kierunku na 2 roku mam dziekankę, bo już bym nie podołała. I się zastanawiam czy jest sens kończyć ten drugi, który notabene był moim pierwszym kiesunkiem studiów, ale zrezygnowałam ,potem był 2 kierunek, ale stwierdziłam że poprzednia branża bardziej mi odpowiada, więc poszłam na 3 kierunek i rok temu zaczęłam od początku kierunek który jako pierwszy studiowałam. ZAwiłe to troszkę.

[Antii89]

Napisane przez Ilsa Lund

mi wierzą TŻ i przyjaciółka ale co z tego, na policję nie pójdę przecie


no u nas to już chyba 47% małżeństw kończy się rozwodem, tyle że kiedyś ich nie było bo to wstyd w miasteczku itd., teraz są takie chore małżeństwa, które się nie znoszą ale to ujma mieć rozwód. Np. moi rodzice tylko kilka miesięcy w roku mieszkają razem a tak to mama jest na działce.


a dałoby się na tym jednym wspólnym mieć dwie karty do wypłaty ?
Ja się w ogóle cieszę bo zamknęłam dzisiaj konto w Multibanku (zadzwonią po mnie za miesiąc po odbiór 8 zł które zostały na koncie ) i zamierzam w ferie przejść się z TŻ założyć nam konta w WBK bo tam dużo jest bankomatów i wypłaty od 10 zł a przelewów praktycznie nie robię (jeśli poza ich bank to płatne 50 groszy). A jak zacznę zarabiać to mogłabym mieć to kobiece konto gdzie są zniżki do lekarzy i na ciuszki

Tak też bywa, ale to myślenie powoli się zmienia i to jest tylko pewien odsetek. A pozostałe małzeństwa? 47% mówisz? Toż to szok. Ludzie zatracili po prostu podstawowe wartości. Dla mnie małzeństwo to jest jedność i koniec. Dopuszczam rozwód oczywiście, ale to jest ostateczność.

[aanix]

Ja na dzisiaj kończę i idę do łóżeczka. Szkoda, że tam tż nie ma

Dobranoc;*

[*Insane]

Napisane przez Ilsa Lund

a może spróbuj czegoś tłustego żeby ta woda nie miała Ci jak uciec jak dzieci się puszcza na dwór to się je smaruje na buzi wazeliną, mogłabyś na noc się tym paćkać i zobaczyć czy jest różnica ale zmywać na pewno nie wodą. (mnie woda wysusza)

dzięki za informację o kartach

W tym sęk, że przy okazji mam cerę wrażliwą i np. kremy mnie podrażniają... Piecze mnie twarz. I mam skłonności do zapychania chyba. Nie mam wysypu niespodzianek, ale takie upierdliwe, podskórne. Niby niewidoczne, a wkurzające.

[arrakis]

Napisane przez *Insane

arrakis, dziękuję, ale z bajek wyrosłam hehe
Lustro mam, codziennie mi mówi, że paszczak jestem

hehe alez to prawda najprawdziwsza - lubie taki typ urody jak twoj i taki kontrast miedzy jasna karnacja i rudymi wlosami - super wygladasz naprawde (albo ja mam taki gust wypaczony )

ok dziewuszki ide spac

[*Insane]

Napisane przez Antii89

Tak też bywa, ale to myślenie powoli się zmienia i to jest tylko pewien odsetek. A pozostałe małzeństwa? 47% mówisz? Toż to szok. Ludzie zatracili po prostu podstawowe wartości. Dla mnie małzeństwo to jest jedność i koniec. Dopuszczam rozwód oczywiście, ale to jest ostateczność.

Ja też uważam, że małżeństwo "to koniec"

Nie wiem do końca jak z moją wiarą jest, ale dla mnie slub kościelny (taki uznaję) jest przysięgą przed Bogiem. Jakbym tak całkiem nie wierzyła, to i tak traktowałabym to symbolicznie.

Z rozwód... Jakby pił, bił, zdradzał... i nie chciał się zmienić.

Moja babcia przez x lat żyła z dziadkiem alkoholikiem (później się zmienił, ale trwało to z 15 lat) - a rozwodu nie chciała. Bo małżeństwo to ŚWIĘTA rzecz. I prała mu i gotowała, a on chlał, zdradzam, nieraz rękę podniósł. Tak - to jest patologia (mam wrażenie, że dziedziczona w mojej rodzinie ) - ale kategorycznie odmawiała rozwodu, czy rozstania

[Ilsa Lund]

Napisane przez *Insane

W tym sęk, że przy okazji mam cerę wrażliwą i np. kremy mnie podrażniają... Piecze mnie twarz. I mam skłonności do zapychania chyba. Nie mam wysypu niespodzianek, ale takie upierdliwe, podskórne. Niby niewidoczne, a wkurzające.

no ale patrz z wiki: Wazelina nie wchłania się poprzez skórę i błony śluzowe człowieka, i nie podrażnia ich, stąd jej szerokie zastosowanie jako składnika bazowego rozmaitych maści leczniczych, oraz środków zabezpieczających powierzchnię ciała przed wpływem czynników fizycznych.
właśnie przez to się daje to dzieciom na twarz, które są przecież bardzo wrażliwe i mięciutkie. Najwyżej zarzucisz stosowanie tego, wazelina to 3 zł za tubkę lub pudełeczko w aptece.

e-e, patologii mówimy nie, ja bym nie wyrobiła przy kimś kto chleje, bije i zdradza