Zazdrośnice, czyli rozprawka na temat Zespołu Sztywnych Kolan, rozdział XI ;)

[Ilsa Lund]

Napisane przez Claris

o taaaa, np. tu http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2261 mi się chce jak czytam te jej górnolotne posty
A jedna z dziewczyn z tego wątku to w ogóle wstydzi się, że tu kiedyś pisała i jej relacja z zaręczyn jest na pierwszej stronie więc ja bym ją wytrzasła, po co dziewczyna ma się stresować

hipokrytka obleśna

Napisane przez madziamacius8786

pagka to ja mam koleżankę, która się dowiedziała,że jej Tż chce dać jej zaręczynowy pierścionek ,który jest jakoś w jego rodzinie z pokolenia na pokolenie i powiedziała mu że jak nie dostanie takiego z prawdziwego zdarzenia to go zdradzi...to są dopiero jakieś odłamki...

jeśli miałabym wybór to wcale nie chciałabym dostać pierścionka, który już ktoś miał w jego rodzinie. Ja rozumiem że to ważna pamiątka itd. ale to TŻ ma wybrać pierścionek. Całe szczęście w nieszczęściu że parę lat temu było u nich włamanie i ukradli takie rzeczy. Moja mama za to planuje po ślubie lub pogodzeniu się narzeczonej brata z nią przekazać jej pierścień.

Napisane przez carmelova

Ad. kredyt - u nas nie da się inaczej. Nawet w tych bardziej zamożnych rodzinach nikt nie trzyma na koncie 400 000 zł na mieszkanie. Nie mówię o elicie finansowej. Moim zdaniem, jak kogoś stać na spłatę kredytu bez większych wyżeczeń, to już jest luksus. A dostać kredyt, spłacać raty w terminie i mimo wszystko wyjechać na wakacje czy pójść do restauracji, to jest moim zdaniem sztuka dla klasy średniej

co innego kredyt na mieszkanie a co innego to co teraz się dzieje, ludzie biorą lodówkę na raty albo kredyt na prezenty świąteczne to mi się zupełnie nie podoba

Napisane przez butterfly20

Arrakis aaa booo Teściowie sobie znowu ubzdurali kolejną salę,która być może jest ładna,ale słyszałam o niej niepochlebne opinie i dlatego odrzuciłam ją z mojej listy na samym początku.
Ja chcę już mieć zamówioną salę i zespół i mieć to z głowy.Nie chce mi się o tym myśleć.
Od samego momentu Naszych zaręczyn Rodzice Nas poganiali,że mamy szukać,codziennie pytali co znaleźliśmy...Nic dziwnego,że jestem już zmęczonaA jak widać nikt nie bierze pod uwagę tego,że ja już 2 miesiące temu znalazłam najlepsze opcje jakie można było-bo ciągle mi dokładają swoje pomysły,które dawno już odrzuciłam.

Już totalnie odechciało mi się tego ślubu...nooo może nie tyle ślubu co wesela.
TŻ się ciągle kłóci z Rodzicami...W ogóle kicha jak nie wiem.
Jeszcze Nas na dzisiaj zaprosili do siebie bo przyjedzie do nich ten Pan od ich zespołu i znowu będą kłótnie;(

to Twój dzień, Teściowa już swój miała. Powiedz jej, że jeśli chodzi o koszty to Twoi rodzice są skłonni dopłacić to, czego jej żal na was. Zrobi jej się głupio (bo innego powodu niż skąpstwo nie widzę, powinna ufać waszemu gustowi)

Napisane przez *Insane

Co do włosów - to u mnie dużo zależy od szamponu. Ale ogólnie myję co drugi dzień, w zasadzie co 1,5 dnia
Zauważyłam, że jak myłam włosy codziennie, to były w coraz gorszej kondycji. Z początku były świeże cały dzień, a potem np. już wieczorem były takie sobie.
Chyba zaburzałam sobie jakąś tam pracę gruczołów, bo nigdy nie miałam włosów przetłuszczających się - prędzej suche

Jak szampon jest delikatny, to spokojnie przez dwa dni mam spoko czuprynę, a nawet trzeciego dnia tragedii nie ma, ale to już muszę być bardzo chora. Bo nie lubię tak długo nie myć głowy - nawet jeśli wydaje mi się, że kłaki są czyste, to mam dziwne wrażenie, że przecież nie mogą być - na pewno jest w nich masa niefajnych rzeczy no i muszę myć

Poza tym, to wszystko wina wszechobecnej chemii. Popytajcie dziadków, a nawet Waszych rodziców - kiedyś myło się łeb raz na tydzień i włosy były mocne, spręzyste i wcale nie tłuste
Pamiętam rady mojej babci - jajka i ocet - to najwięksi przyjaciele włosów w wieku 80-kilku lat ma włosy takie, jakich ja NIGDY nie miałam a jest po chemioterapii!!
Ale nie odwazyłam się jeszcze zastosować jej rad

no raz na wizażu napisałam w jakimś wątku o dozowaniu odżywek, nieśmiało napomknęłam że nie powinno się raczej myć włosów codziennie bo się pozbawia je warstwy lipidowej i wkrótce będzie się mieć siano. I skrytykowałam (nie że głupie tylko że mam inny pogląd) laski, które codziennie walą sobie na głowę treatment wax, który na opakowaniu ma napisane, by stosować go co 5 myć i że on w sumie jest dobry po chemioterapii. Zostałam zjechana że mam pogląd 'częste mycie skraca życie' a te laski co tam piszą w avatarach się chwalą włosami, same prześwity i cieniutkie to takie ale niestety tak jest że ufają zbawczej mocy chemii we wszystkim

Napisane przez Basiek19

Motylku, a może właśnie pójść na kompromis, ze wy sie zgodzicie na ten zespół, który teściowie wymyślili (o ile Wam się spodoba, jak będą grać) ale sala będzie ta która Wy chcecie Spróbujcie to tak przedstawić rodzicom

czemu mają iść na kompromis w kwestii własnego wesela ? Obie rodziny sponsorują więc nie widzę powodu, dla którego Motylek by miała sobie psuć humor jakimiś starymi dziadami z gitarami i papierochami ale za to za 2500.

[Gwizdak]

Ja to z pigułkami miałam o tyle "dobrze", że co bym tam chciała wypróbować, to mam takie jazdy.... maskara. Płacz na okrągło. Daaawno temu brałam ten, no.... nie wiem.... niebieski taki Harmonet, o - masakra, deprecha ciągła. Potem nic nie brałam. Potem sie dałam skusić na Nuvaring. Masakra. Deprecha do kwadratu. Uzgodniliśmy z tż że odstawiam. Przeszło. I jestem czysta nie biorę nic. I jakoś się nie przejmuję, jakby się dziecko pojawiło, to mam takie niejasne wrażenie, że bym się ucieszyła bezgranicznie

[aanix]

Oooj, nie wiem, kiedy ja to wszystko nadrobię:P Może dopiero po sesji:P

Tż mi się całkiem rozchorował, zwolnienie do przyszłej niedzieli. Ale sobie kupił kamerkę i będziemy sobie rozmawiać, jak nie będziemy się widzieć

Co do tabletek, osobiście nie próbowałam i nigdy nie będę. Ale moja znajoma brała, co doprowadziło ją do depresji... Rzuciła więc studia, które kochała! Wszystko jej było obojętne, twierdziła, że może zajść w ciąże - ona bez studiów i pracy, chłopak studiujący - no faaajnie ma. Wróciła do domu (przez studia mieszkała w Krakowie), tata chciał ją z domu wyrzucić, ponieważ rzuciłą studia. Na szczęście (już nie wiem, jak), ale sobie poradziła. Teraz pracuje, mieszka z chłopakiem i jest szczęśliwa. No

[carmelova]

Ja w sumie biorę tabsy jakieś 4 lata. Ustaliliśmy z Tżtem, że odstawiam po ślubie i przechodzimy na gumki, a potem staramy się o dzidzię, a jak gumka pęknie to też tragedii nie będzie. Podobnie jak Gwizdaczek brałam harmonet i fatalnie się po nim czułam, miałam zawroty głowy, zero ochoty na seks. Teraz biorę yasmin i jest lepiej, ochota wróciła itp., ale jednak to nie to samo co przed tabletkami. Ale może i młodsza byłam - bbardziej napalona :P Zazdroszczę tylko osobom, które mając malutkie bobo mają przy sobie mamę/teściową . Nie wiem jak będzie u nas, bo rodzice mieszkają ponad 200 km od Krakowa, ale nie wiem jakbym sobie poradziła z takim szkrabem.

Aaaa co ze spotkaniem w Krakowie? Ono jest, czy go nie ma? O której? Muszę sobie dzień zaplanować, bo sesja się zbliża...

[Antii89]

Napisane przez Gwizdak

Ja to z pigułkami miałam o tyle "dobrze", że co bym tam chciała wypróbować, to mam takie jazdy.... maskara. Płacz na okrągło. Daaawno temu brałam ten, no.... nie wiem.... niebieski taki Harmonet, o - masakra, deprecha ciągła. Potem nic nie brałam. Potem sie dałam skusić na Nuvaring. Masakra. Deprecha do kwadratu. Uzgodniliśmy z tż że odstawiam. Przeszło. I jestem czysta nie biorę nic. I jakoś się nie przejmuję, jakby się dziecko pojawiło, to mam takie niejasne wrażenie, że bym się ucieszyła bezgranicznie

No Ty już jesteś w takim wieku, że dzidzia to sama radość.

Ja sie kiedyś zainteresowałam tematem i jak poczytałam trochę o pigułkach to mi się słabo zrobiło. Jakie to ma skutki... Brrr nie ma co się chemią faszerować.

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

A mówiłam kiedyś kolezance o tej złej stronie tabsów, to się tylko dowiedziałam, że ja się nie znam. Bo przecież jej pani ginekolog mówiła, że tabletki są super ekstra, tylko pomagają i na pewno nie szkodzą...

Szkoda, że osoby, które brały mają na ten temat inne zdanie. Pewno nie na wszystkich tak działają, ale wg mnie ryzyko jest za duże.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

aanix Ja tylko raz z TŻtem gadałam na kamerkach. Oboje mamy w laptopie, śmiechu co niemiara.

Właśnie, bo nie wiem czy pisałaś albo ja nie wyłapałam wśród wszystkich postów czy już byłaś u lekarza i co Ci powiedział?

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez carmelova

Ja w sumie biorę tabsy jakieś 4 lata. Ustaliliśmy z Tżtem, że odstawiam po ślubie i przechodzimy na gumki, a potem staramy się o dzidzię, a jak gumka pęknie to też tragedii nie będzie. Podobnie jak Gwizdaczek brałam harmonet i fatalnie się po nim czułam, miałam zawroty głowy, zero ochoty na seks. Teraz biorę yasmin i jest lepiej, ochota wróciła itp., ale jednak to nie to samo co przed tabletkami. Ale może i młodsza byłam - bbardziej napalona :P Zazdroszczę tylko osobom, które mając malutkie bobo mają przy sobie mamę/teściową . Nie wiem jak będzie u nas, bo rodzice mieszkają ponad 200 km od Krakowa, ale nie wiem jakbym sobie poradziła z takim szkrabem.

Aaaa co ze spotkaniem w Krakowie? Ono jest, czy go nie ma? O której? Muszę sobie dzień zaplanować, bo sesja się zbliża...

Jej na pewno sobie poradzisz, masz TŻta przecież. Pewno na początku będzie ciężko, ale szybko się przyzwyczaicie i dacie radę.

Ja sobie nie wyobrażam mieć dziecka, opiekować się nim... To takie małe i kruchutkie, ale jak się urodzi to pewno mi się instynkt załączy. My o tyle mamy łatwiej.

[madziamacius8786]

ehhh jestem...i mam 5 z fizjologii wreszcie odpocznę :P ale za tydzień 5 egzaminów!


Choji a co się stało,że skręcił nogę ?? No to może Ty pojedź do niego
motylek spokojnie powiedz im,że widziałaś już te sale co proponują i nie podobają Ci się one i nie zmienisz zdania..a co do zespołu to przekonasz się jak grają i zdecydujecie z Tż a za prace

Insane cudowny sen mi się ostatnio nic takiego nie śni, a chciałabym

katarakta ja tak samo myje codziennie włosy, a jak zdaży mi się nie umyć to źle się czuje
Basiu to przemyśl sobie gdzie byś chciała..bo u Ciebie wspominałaś,że atmosfera Ci się nie podoba? a co do tego tekstu to już napisałam motylkowi o tym ehhh trudno a myślałam ,że jest taki twórczy

Carmi Ty zawsze z jakimś daniem wyskoczyć gdzie ślinka od razu leci...

Claris trzeba było rzucić w tą babę salaterką ( sposób Candy heheh)

Ilsa ja też nie chciałabym pierścionka ,który jest z tradycji na tradycję,wolałabym,żeby Tż sam kupił i wybrał, wiedziałabym,że się zaangażował

anixx biedny Twój Tż..no ale fajnie ,że kupił kamerke zawsze to troche "bliższy "kontakt jak możesz zobaczyc ukochaną osobę

Anti89 jakbyś się dowiedziała np,że jesteś w ciąży to od razu podejście by Ci się zmieniło hihi


ja to bym chciała już mieć takiego małego bobaska, to musi być ogromne szczęście wiedząc,że ma się dziecko z osobą,którą się Kocha nad życie ...a takie dzidzie są przeurocze..sama jestem chrzestną więc wiem jakie szkraby potrafią być kochane..i te ich uśmieszki,puszczanie oczek mmmm )))

[Ilsa Lund]

Napisane przez aanix

Oooj, nie wiem, kiedy ja to wszystko nadrobię:P Może dopiero po sesji:P

Tż mi się całkiem rozchorował, zwolnienie do przyszłej niedzieli. Ale sobie kupił kamerkę i będziemy sobie rozmawiać, jak nie będziemy się widzieć

Co do tabletek, osobiście nie próbowałam i nigdy nie będę. Ale moja znajoma brała, co doprowadziło ją do depresji... Rzuciła więc studia, które kochała! Wszystko jej było obojętne, twierdziła, że może zajść w ciąże - ona bez studiów i pracy, chłopak studiujący - no faaajnie ma. Wróciła do domu (przez studia mieszkała w Krakowie), tata chciał ją z domu wyrzucić, ponieważ rzuciłą studia. Na szczęście (już nie wiem, jak), ale sobie poradziła. Teraz pracuje, mieszka z chłopakiem i jest szczęśliwa. No

wydaje mi się, że czasem ludzie przypisują tym tabletkom wszystkie nieszczęścia żeby nie brać odpowiedzialności na siebie; tj. np. jeśli się nie chce komuś uczyć to mówi że ma depresję. Nie mówię, że tak było w tym przypadku ale to zastanawiające bo od czasu starych tabletek (które teraz kosztują 8 zł miesięcznie) dawkę hormonów zmniejszono chyba z 40 razy. Rozumiem, że te stare mogły powodować nieprzyjemności w cyklu ale jak to możliwe że taka mała dawka źle działa ? Może to zależy od tego, czy któraś jest chudzinką ? W końcu tabletkę musi połknąć i 45-kilowa mimoza i 113-kilogramowa mama TŻ. Poza tym oni starają się robić tabletki bezpiecznymi przez przepisywanie ich nastolatkom na pryszcze czy klopoty z jajnikami. Muszę spróbować i się wypowiem bo na razie to włos się jeży i wierzyć się nie chce

a z kamerkami nie gadamy często ale się zdarza i wtedy musimy prowadzić grzeczne rozmowy :P

Napisane przez madziamacius8786

Ilsa ja też nie chciałabym pierścionka ,który jest z tradycji na tradycję,wolałabym,żeby Tż sam kupił i wybrał, wiedziałabym,że się zaangażował

o to to

[aleksandrettaa]

Napisane przez Antii89

N

A mówiłam kiedyś kolezance o tej złej stronie tabsów, to się tylko dowiedziałam, że ja się nie znam. Bo przecież jej pani ginekolog mówiła, że tabletki są super ekstra, tylko pomagają i na pewno nie szkodzą...

Szkoda, że osoby, które brały mają na ten temat inne zdanie. Pewno nie na wszystkich tak działają, ale wg mnie ryzyko jest za duże.

Ludzie zachowują się jakby czytać nie potrafili. Taki to problem zajrzeć do ulotki?

[Antii89]

Napisane przez Ilsa Lund

wydaje mi się, że czasem ludzie przypisują tym tabletkom wszystkie nieszczęścia żeby nie brać odpowiedzialności na siebie; tj. np. jeśli się nie chce komuś uczyć to mówi że ma depresję. Nie mówię, że tak było w tym przypadku ale to zastanawiające bo od czasu starych tabletek (które teraz kosztują 8 zł miesięcznie) dawkę hormonów zmniejszono chyba z 40 razy. Rozumiem, że te stare mogły powodować nieprzyjemności w cyklu ale jak to możliwe że taka mała dawka źle działa ? Może to zależy od tego, czy któraś jest chudzinką ? W końcu tabletkę musi połknąć i 45-kilowa mimoza i 113-kilogramowa mama TŻ. Poza tym oni starają się robić tabletki bezpiecznymi przez przepisywanie ich nastolatkom na pryszcze czy klopoty z jajnikami. Muszę spróbować i się wypowiem bo na razie to włos się jeży i wierzyć się nie chce

Na jajnikach się nie znam, ale na pryszczach już bardziej. Na trądzik stosuje się Diane 35, to są stare tabletki, ale najlepiej działają na trądzik.
A przepisywanie nastolatkom anty jest dla mnie porażką. Nie ma to jak faszerować hormonami dziewczynki i to na wszystko. Za niedługo na katar też będziemy dostawać anty.

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

Ludzie zachowują się jakby czytać nie potrafili. Taki to problem zajrzeć do ulotki?

Uwierz, że problem. Współlokator mojego ukochanego pytał go czy ja biore tabsy, bo jego dziewczyna nie wie czy sobie przerwę zrobić czy co.
I w ogóle, ona co miesiąc czeka na okres i się boi, że w ciążę zajdzie. Uwielbiam jak ludzie biorą tabletki, a się na tym kompletnie nie znają.

[aanix]

Napisane przez Antii89

aanix Ja tylko raz z TŻtem gadałam na kamerkach. Oboje mamy w laptopie, śmiechu co niemiara.

Właśnie, bo nie wiem czy pisałaś albo ja nie wyłapałam wśród wszystkich postów czy już byłaś u lekarza i co Ci powiedział?

Ja mam w lapku, ale on ma kompa, więc sobie kupił :P No pewnie wesoło będzie

A u lekarza byłam. Dowiedziałam się, że miałam zapalenie (trwało już trochę - ja nic nie czułam, ale najlepsze to, że byłam u kobiety przed świętami i nie zauważyła) i zrobił mi się jakiś pęcherz, który rósł i pękał, a że było nieleczone, to się nie goił, tylko pękał i pękał. Mam nadzieję, że dobrze wytłumaczyłam Dostałam jakieś tabletki i ma przejść - a dopiero teraz czuję ból

[Antii89]

Napisane przez aanix

Ja mam w lapku, ale on ma kompa, więc sobie kupił :P No pewnie wesoło będzie

A u lekarza byłam. Dowiedziałam się, że miałam zapalenie (trwało już trochę - ja nic nie czułam, ale najlepsze to, że byłam u kobiety przed świętami i nie zauważyła) i zrobił mi się jakiś pęcherz, który rósł i pękał, a że było nieleczone, to się nie goił, tylko pękał i pękał. Mam nadzieję, że dobrze wytłumaczyłam Dostałam jakieś tabletki i ma przejść - a dopiero teraz czuję ból

Nie zauważyła??? Bez sensu, bo by Ci oszczędziła bólu i stresu...
Ale jak już masz tabletki to pewno szybko się wyleczysz. .

[Ilsa Lund]

Napisane przez Antii89

Na jajnikach się nie znam, ale na pryszczach już bardziej. Na trądzik stosuje się Diane 35, to są stare tabletki, ale najlepiej działają na trądzik.
A przepisywanie nastolatkom anty jest dla mnie porażką. Nie ma to jak faszerować hormonami dziewczynki i to na wszystko. Za niedługo na katar też będziemy dostawać anty.


Uwierz, że problem. Współlokator mojego ukochanego pytał go czy ja biore tabsy, bo jego dziewczyna nie wie czy sobie przerwę zrobić czy co.
I w ogóle, ona co miesiąc czeka na okres i się boi, że w ciążę zajdzie. Uwielbiam jak ludzie biorą tabletki, a się na tym kompletnie nie znają.

no niestety. a później siostra kawki się migdali bo wie że może

może miała te tabletki 28 chyba że jakaś ignorantka. A co do tabletek 28 to słyszalam że 3 albo 5 jest nieaktywnych (placebo) i można je pominąć a stosuje się je po to żeby sobie nie liczyć kiedy znowu zacząć łykać. Dla mnie by to mogło być dobre bo jestem gamuła

[aanix]

Napisane przez madziamacius8786

ehhh jestem...i mam 5 z fizjologii wreszcie odpocznę :P ale za tydzień 5 egzaminów!

Gratuluję 5.

Napisane przez Ilsa Lund

a z kamerkami nie gadamy często ale się zdarza i wtedy musimy prowadzić grzeczne rozmowy :P

a czemu?:P

Napisane przez Antii89

Nie zauważyła??? Bez sensu, bo by Ci oszczędziła bólu i stresu...
Ale jak już masz tabletki to pewno szybko się wyleczysz. .

No nie wiem czemu właśnie A swoją drogą, to często mam jakieś zapalenia

[Antii89]

Napisane przez Ilsa Lund

no niestety. a później siostra kawki się migdali bo wie że może

może miała te tabletki 28 chyba że jakaś ignorantka. A co do tabletek 28 to słyszalam że 3 albo 5 jest nieaktywnych (placebo) i można je pominąć a stosuje się je po to żeby sobie nie liczyć kiedy znowu zacząć łykać. Dla mnie by to mogło być dobre bo jestem gamuła

No ja co słyszę od koleżanek to na wszystkie problemy wciskane są hormony. Tylko po co? Ginekolodzy nie umieją leczyć już niczym innym niz Luteiną i pigułkami.

Ona ma zwykłe tabletki i bierze je już z rok. I po prostu zastanawia się czy je na jakiś czas nie odstawić. No, ale o takie rzeczy się pyta lekarza, a nie dziewczyny swojego kumpla. Dajcie spokój. I w ogóle wiedza tej dziewczyny (nie tylko na ten temat) jest mocno ograniczona.

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Napisane przez aanix

No nie wiem czemu właśnie A swoją drogą, to często mam jakieś zapalenia

A pytałaś swoją lekarkę skąd ci się te zapalenia tak często biorą?

[butterfly20]

Napisane przez Claris

motylku najgorsze jest to, że nawet jeśli zespół okaże się kiepski i wszyscy będą tak myśleć, to teściowa pewnie i tak będzie obstawać przy swoim i nie przyzna Wam racji, bo to uraziłoby jej dumę. nie zazdroszczę sytuacji, ale tak jak pisałam - powiedziałabym jej, że sama sobie zapłacę za ten zespół i tyle

Ewentualnie tak zrobimy. W końcu wyszło,że jej zespól kosztuje 2500 a nie 1500.Więc zawsze mamy o tysiaka mniej do dorzucania.
No ale tak obliczałam ostatnio,że musimy z TŻem uzbierać 10 tys. za te rzeczy,które my płacimy.No to wcale mało to nie jest (a ja dodatkowo chciałam nadmienić-płacę za swoje studia).

Napisane przez chilanes

dziewczyny trochę luzu ja tam się nie wyśmiewam i miło mi, że mam tu (czytaj w cz. 1?2?) swoją relację z zaręczyn, co to mogę ją raz na jakiś czas przeczytać i się powzruszać Ehhh wątek, to wątek, różni ludzie, różne opinie

butterfly20 Teściowie płacą za Tż? A z resztą nawet jeśli płacą, to jest to Wasz dzień - Twój i Tż i to Wy macie być zadowoleni,w iec róbcie po swojemu I pamiętaj, że nigdy wszystkim nie dogodzicie, niestety ;/

Płacą i Teściowie i Rodzice.Tyle,że moi Rodzice godza się na wszystko co chcemy.

A co do tego wyżej to przykro mi się zrobiło,że się tak wyparłaś Wiadomo jaka jest Madmuazelle,ale zawiodłam się,że Ty tak po Nas jedziesz.
Jaki by nie był tytuł wątku to nie chodzi tu tylko o wymuszanie.A tytuły wątku zazwyczaj dajemy prześmiewcze. Nic w tym chyba dziwnego,że będąc z TŻami i kochając ich marzymy o ślubie?
Normalne rozmowy nie są wymuszaniem.Dla mnie wymuszaniem są dawane ultimatum "Jak nie będzie pierścionka to coś tam,coś tam..."

No widzisz-niby już planuję ślub,a mimo wszystko ciągle piszę "Nas obrażasz"itp. a to dlatego,że jestem związania z Dziewczynami i nie podoba mi się taka jazda I nigdy sobie stąd nie pójdę,pomimo,że już nie zazdroszczę.

[Ilsa Lund]

Napisane przez aanix

a czemu?:P

no bo on nie ma drzwi to chyba nie mogę mu mówić 'miłych rzeczy'

Napisane przez Antii89

Ona ma zwykłe tabletki i bierze je już z rok. I po prostu zastanawia się czy je na jakiś czas nie odstawić. No, ale o takie rzeczy się pyta lekarza, a nie dziewczyny swojego kumpla. Dajcie spokój. I w ogóle wiedza tej dziewczyny (nie tylko na ten temat) jest mocno ograniczona.

straszna głupota przerywanie tabletkowania bez powodu.

[Antii89]

Napisane przez Ilsa Lund

no bo on nie ma drzwi to chyba nie mogę mu mówić 'miłych rzeczy'


straszna głupota przerywanie tabletkowania bez powodu.

Była taka teoria, że raz na jakiś czas trzeba dać sobie odpocząć od tabletek, przynajmniej tych starego typu. Teraz nie wiem jak to jest, bo mnie ten temat nie dotyczy.

[Gwizdak]

Napisane przez butterfly20

A co do tego wyżej to przykro mi się zrobiło,że się tak wyparłaś Wiadomo jaka jest Madmuazelle,ale zawiodłam się,że Ty tak po Nas jedziesz.
Jaki by nie był tytuł wątku to nie chodzi tu tylko o wymuszanie.A tytuły wątku zazwyczaj dajemy prześmiewcze. Nic w tym chyba dziwnego,że będąc z TŻami i kochając ich marzymy o ślubie?
Normalne rozmowy nie są wymuszaniem.Dla mnie wymuszaniem są dawane alibi "Jak nie będzie pierścionka to coś tam,coś tam..."

No widzisz-niby już planuję ślub,a mimo wszystko ciągle piszę "Nas obrażasz"itp. a to dlatego,że jestem związania z Dziewczynami i nie podoba mi się taka jazda I nigdy sobie stąd nie pójdę,pomimo,że już nie zazdroszczę.

Motylek, aż się serio wzruszyłam Nie puścimy Cię do żadnych Panien Młodych zostajesz z nami

[aanix]

Napisane przez Ilsa Lund

no bo on nie ma drzwi to chyba nie mogę mu mówić 'miłych rzeczy'

aha, czaję

[madziamacius8786]

aanix ojoj biedna Ty się nacierpiałaś....co to za lekarz ,który nie zauważa,że coś się dzieje złego może jakby wcześniej zauważyla to byś się już lepiej czuła..oby tabletki pomogły !!

[butterfly20]

Napisane przez Gwizdak

Motylek, aż się serio wzruszyłam Nie puścimy Cię do żadnych Panien Młodych zostajesz z nami

Nie zgadniecie od kogo dostałam górnolotną PW Odpisałam również bardzo górnolotnie

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Anix oj bidulko Oby Ci się szybko poprawiło

[Antii89]

Napisane przez butterfly20

Nie zgadniecie od kogo dostałam górnolotną PW Odpisałam również bardzo górnolotnie

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Anix oj bidulko Oby Ci się szybko poprawiło

Zdradź szczegóły tej górnolotnej wiadomości.

Ten watek jest przeeefajny, że nawet już zaręczone dziewczyny chca tutaj zostać.

[carmelova]

Motylku dobrze piszesz Tylko jedno małe ale - ultimatum a nie alibi

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Madziamaciuś gratuluję 5 w indeksie

[butterfly20]

Carmi hehe widzisz jaka ja dzisiaj jestem nienormalna Przez tę spychologię


Aaaa ja myślę,że Same Wiecie Kto Nas inwigiluje!!!
Tak Dziewczęta-ona o Nas wie więcej niż My SAME!!!

Może to.... AGENT TOMEK???

[aanix]

Dziękuję Wam

Ajj, właśnie się dowiedziałam, że jeden egzamin ustny będę miała przed dwoma wykładowcami!! Kurde:| Toż to podwójny stres dla mnie

[lasoa]

hej, witam w nowej części !

[madziamacius8786]

Carmi, anixx dziekuje
motylek ta wiadomość to od Same Wiemy Od Kogo? a co ciekawego napisała?hahaha agent Tomek w spódnicy :P
anixx nie bój sie ..pomyśl , że jak ustną maturę zdałaś to z tym też sobie poradzisz
lasoa cześć

[aanix]

Napisane przez madziamacius8786

Carmi, anixx dziekuje
motylek ta wiadomość to od Same Wiemy Od Kogo? a co ciekawego napisała?hahaha agent Tomek w spódnicy :P
anixx nie bój sie ..pomyśl , że jak ustną maturę zdałaś to z tym też sobie poradzisz
lasoa cześć

No... Tylko wiesz, jak wygląda ustna matura :P A tu mam do przeczytania 60 dramatów Powodzenia

[carmelova]

Baterflajku moim zdaniem 90% kobiet rozmawiało ze swoimi facetami o zaręczynach, zanim ten fakt nastąpił. A to, że nie każda wkręca się w pisanie tego na forum, to już inna bajka. Podkreślam, że chodzi o rozmowę, a nie wymuszenie. To chyba normalne i naturalne. Mój Tż powiedział, że dopóki mu nie dałam znaku, że to już, to nawet o tym na serio nie myślał, bo zawsze podchodziłam z dystansem do takich deklaracji jak ślub czy zaręczyny i bał się, że nie jestem gotowa. Teraz już wie, że jestem i sobie grzecznie czekam. A tamte laski widocznie mają jakies kompleksy, bo my tu naprawdę nikogo nie obrażamy, nie piszemy, że ktoś jest żałosny... Moim zdaniem obrażanie ludzi wynika tylko i wyłacznie z niedowartościowania.

[katarakta]

Napisane przez Ilsa Lund

hipokrytka obleśna

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=2261

Odnośnie tej "pani" nie ładnie obrabiać komuś te 4 litery. Brak poczucia jakiegokolwiek humoru. Jeśli to ta osoba czyta to nie zmuszamy nikogo do oświadczyn! to raz! Oświadczą się to super, nie oświadczą może lepiej. Nie kochałaś nigdy kogoś...? Nie można nikogo oceniać po pozorach. A zaskoczenie uważam, że jest zawsze. Nawet jeśli np. znamy datę i miejsce itd itp, to i tak nigdy nie przewidzimy zachowania TŻ. A po za tym może być wyznaczona data itd. ale może się TŻ rozmyśleć. Jakbyś przeczytała rozmowę z ostatnich kilku dni to byś wiedziała co myślimy o wymuszaniu zaręczyn. Po co wchodzić na forum gdzie są "same takie". Typowa cecha polaków wyśmiewać się, ale nie z siebie. Rozmowy tutaj dotyczą też innych kwestii. Widocznie nie masz nic ciekawego do powiedzenia, więc aby zabłysnąć naśmiewasz się z innych. Pewnie jesteś samotna i nie masz prawdziwych przyjaciół. A w taki sposób leczysz swoje kompleksy. Nie umiesz patrzeć na dany teks z drugiej strony... Wiesz w takim razie mogłabym zrobić to samo czytając ciebie " " Trochę szacunku do innych życzę. Jeszcze coś miałam napisać, ale szkoda klawiatury.
Dodam tylko. Taka mądra jesteś to wyraź opinię na tym forum, a nie obgadujesz na pozostałych forach. Boisz się?