Wegetarianki/wegetarianie

[Migdał]

Napisane przez Mirelkaaa

szukałam składu karmy i tylko cos takiego znalazłam
Skład: produkty pochodzenia roślinnego, płatki zbożowe, warzywa (marchew min. 10%), warzywny ekstrakt proteinowy, minerały, cukry, ziarno, tłuszcze


nigdzie nie piszą, że nie testuja na zwierzętach ale jakos obiecująco się zapowiadają??
http://www.versele-laga.com/Nutri/Nu...ng=9&mkt=11972

na moich karmach - mam versela- laga i vitacraft- skład jest dokładniej wymieniony, np witaminy i ich ilość. W każdym razie V-L to bardzo dobra firma Ale czy tesują- nie mam pojęcia Ewentualnie możesz zrobić tak, że potraktujesz tę karmę jako bazową- ale dodasz do niej swoje- sprawdzone- produkty. Wtedy wyjdzie też o wiele taniej i - moim zdaniem- zdrowiej Właśnie dzisiaj znalazłam w sklepie płatki 4 zbóż eko (paczka 3 zł ) i pomyślałam o Twoich świnkach Widziałam też warzywa suszone eko firmy symbio- ale nie wiem, czy świnkom takie rzeczy pasują
Ja najbardziej w gotowych karmach- a występuje to nawet w tych z wyższej półki- nie cierpię tych kolorowych (sztuczne barwniki) "ciasteczek" albo jak to oni nazywają "produkty piekarnicze". Moim zdaniem jedyne co może być lepsze w gotowych karmach to te witaminy i minerały- bo z tego co piszesz to b. ogólnikowo wymieniają ten skład- rośliny jakie zboża jakie

[Mirelkaaa]

Napisane przez Migdał

na moich karmach - mam versela- laga i vitacraft- skład jest dokładniej wymieniony, np witaminy i ich ilość. W każdym razie V-L to bardzo dobra firma Ale czy tesują- nie mam pojęcia Ewentualnie możesz zrobić tak, że potraktujesz tę karmę jako bazową- ale dodasz do niej swoje- sprawdzone- produkty. Wtedy wyjdzie też o wiele taniej i - moim zdaniem- zdrowiej Właśnie dzisiaj znalazłam w sklepie płatki 4 zbóż eko (paczka 3 zł ) i pomyślałam o Twoich świnkach Widziałam też warzywa suszone eko firmy symbio- ale nie wiem, czy świnkom takie rzeczy pasują
Ja najbardziej w gotowych karmach- a występuje to nawet w tych z wyższej półki- nie cierpię tych kolorowych (sztuczne barwniki) "ciasteczek" albo jak to oni nazywają "produkty piekarnicze". Moim zdaniem jedyne co może być lepsze w gotowych karmach to te witaminy i minerały- bo z tego co piszesz to b. ogólnikowo wymieniają ten skład- rośliny jakie zboża jakie

chyba faktycznie tak zrobie, ze kupie karmę i dodam swoje prdukty
z drugiej strony to smieszne, swinki są roślinożernymi zwierzętami a i tak przy produkcji ich zwynosci gina inne zwierzęta

normalnie sama wyprodukuję karme i na środku walne taki wielki napis "jedyna karma na rynku nietestowana na zwierzętach" fortune zbiję

[Mirelkaaa]

dzisiaj jak rano wstalam to było mi tak słabo, byłam blada jak trup, nie widziałam swjego odbicia w lustrze tak jakbym naćpana była i zgadnijcie jaki rodzina widzi tego powód? wegetrianizm

[paniKA88]

moja dalsza rodzina tez zwalała wsyzstko na wegetarianizm jak zle sie czulam, trzeba sie przyzyczaic i uswiadamiac
i tak hitem dla mnie był lekarz ktory stwierdził, ze jak ja chce byc zdrowa skoro wege jestem. A następnym razem jak przyszłam do niego z wynikami ogólnymi, które były idealne powiedział, ze mam zaskakująco dobre wyniki jak na wegetarianke

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

też we mnie coś wzbiera, gdy słyszę komentarze tego typu...
żeby chociaż w ćwierci były prawdziwe. ostatnio też usłyszałam ciekawy komentarz, co prawda na innym gruncie mojego życia, ale nawet podobny do tych "pro-wegetariańskich mądrości ludowych": gdybyś brała pieniądze, od każdego, któremu pomagasz, zamiast udawać, że pieniądze cię nie obchodzą, nie musiałabyś się przejmować nauka i pracą.
no i w tym momencie, mimo mojej pokojowo nastawionej duszy, miałam ochotę gościa zadusić. jak mogłabym brać od kogoś pieniądze za pracę w wolontariacie? jak mogłabym brać pieniądze od ludzi, którzy sami sobie z kasą nie radzą? i to za bezinteresowną pomoc? po prostu nie mogłabym spokojnie patrzeć ani na te pieniądze, ani na siebie w lustrze...

Mirelka, ten ostatni cytat w Twoim podpisie to Paul McCartney?

[Mirelkaaa]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1647932 3]też we mnie coś wzbiera, gdy słyszę komentarze tego typu...
żeby chociaż w ćwierci były prawdziwe. ostatnio też usłyszałam ciekawy komentarz, co prawda na innym gruncie mojego życia, ale nawet podobny do tych "pro-wegetariańskich mądrości ludowych": gdybyś brała pieniądze, od każdego, któremu pomagasz, zamiast udawać, że pieniądze cię nie obchodzą, nie musiałabyś się przejmować nauka i pracą.
no i w tym momencie, mimo mojej pokojowo nastawionej duszy, miałam ochotę gościa zadusić. jak mogłabym brać od kogoś pieniądze za pracę w wolontariacie? jak mogłabym brać pieniądze od ludzi, którzy sami sobie z kasą nie radzą? i to za bezinteresowną pomoc? po prostu nie mogłabym spokojnie patrzeć ani na te pieniądze, ani na siebie w lustrze...

Mirelka, ten ostatni cytat w Twoim podpisie to Paul McCartney? [/QUOTE]
tak

z tym zrzucaniem wszystkiego na wegetarianizm to porazka, przeciez jak jadłam mięso to też miałam dni, ze zle się czułam, a nwet częściej chorowałam

lekarka mojej mamie kazała wysyłac mnie do niej zebym sobie regularnie badania robiła... a i nawet powiedziała, ze zrozumiem dopiero jak będe miała złe wyniki...

[201607040946]

Napisane przez paniKA88

moja dalsza rodzina tez zwalała wsyzstko na wegetarianizm jak zle sie czulam, trzeba sie przyzyczaic i uswiadamiac
i tak hitem dla mnie był lekarz ktory stwierdził, ze jak ja chce byc zdrowa skoro wege jestem. A następnym razem jak przyszłam do niego z wynikami ogólnymi, które były idealne powiedział, ze mam zaskakująco dobre wyniki jak na wegetarianke

mnie pewnego razu po badaniach lekarz powiedzial ,że jestem przykładem zdrowego wegetarianina <szkoda,że nie wie, ze palę, piję i imprezuję nocami>
no i jak spytał, co jem, to skomentował: "a, jak orzechy, to nie dziwie się, ze jest pani zdrowa"

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

też jesteś fanką chrupania? u mnie duża paka orzechów zawsze musi być pod ręką

[Mirelkaaa]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1650099 8]też jesteś fanką chrupania? u mnie duża paka orzechów zawsze musi być pod ręką [/QUOTE]
orzechy jem codziennie

[201607040946]

oooooooo tak, jestem fanką chrupania uwilebiam laskowe mmmmhhhh

[aniaxxxxx]

ja tez uwielbiam wszystkie chrupiace przekasku, a najbardziej ozeszki pistacjowe
Tez mnie wkurza takie beznadziejne gadanie ludzi ze jak juz czlowiek sie slabo poczuje to wina wege co najlepsze jest to ze ja cale zycie (oprocz lata kiedy troche sie opale) bylam blada, ale teraz jestem blada bo oczywiscie nie jem tak ukochanego mieska a ja czuje sie naprawde zdrowo, mocne paznokcie i wlosy, dobra odpornosc.. aczkolwiek nie pochwalam gdy jakis wege zywi sie samymi marchewkami a uwiezcie znam takie osoby

[201607040946]

wiecie, a ja jednak mam pewien problem, ale to chyba powikłania dawnych diet...bo kiedyś odchudzałam się zajadle i chyba tak juz zostało, nawet jak jem normalnie, to czuje się słabo. coraz częściej kręci mi się w głowie i czuję się słabo. moze powinnam łykac jakies witaminy? bo niestety nie odżywiam się przykładowo... to na pewno nie wina wegetarianizmu. kiedys też tak miałam. a blada byłam zawsze. jednak mam mocne bardzo mocne paznokcie, normalne włosy, a skóra raczej tlusta

[agison]

Napisane przez kaguya

wiecie, a ja jednak mam pewien problem, ale to chyba powikłania dawnych diet...bo kiedyś odchudzałam się zajadle i chyba tak juz zostało, nawet jak jem normalnie, to czuje się słabo. coraz częściej kręci mi się w głowie i czuję się słabo. moze powinnam łykac jakies witaminy? bo niestety nie odżywiam się przykładowo... to na pewno nie wina wegetarianizmu. kiedys też tak miałam. a blada byłam zawsze. jednak mam mocne bardzo mocne paznokcie, normalne włosy, a skóra raczej tlusta

na Twoim miejscu zrobiłabym badania krwi jeżeli się często odchudzałaś i prowadzisz tryb życia który mi osobiscie również jest nieobcy (palisz, pijesz, imprezujesz itd) możesz mieć anemię. Mówię tak nie po to żeby Cie pouczać czy się wymadrzać, ale dlatego że sama borykam się z anemią od jakiegoś czasu, też mi było słabo, miałam zawroty głowy, jestem wegetarianką i też jestem blada poza tym jako kobiety mamy na nią większą podatność.

jeśli masz anemię spowodowaną niedoborem żelaza - nie jest trudne się z nią uporać. Wystarczy przyjmować wskazany przez lekarza preparat z żelazem, mogłabym napisać jaki ja biorę ale nie o to chodzi - zrobienie badań jest ważne
idź do lekarza i poproś o skierowanie. Jeżeli dodatkowo zwierzysz mu się że jesteś wegetarianką to skierowanie masz jak w banq
nie zwlekaj Kochana, idź

[Mirelkaaa]

tez mam ten problem z zawrotami głowy i złym samopoczuciem i tez nie odzywiam się przykładnie

[agison]

Napisane przez Mirelkaaa

tez mam ten problem z zawrotami głowy i złym samopoczuciem i tez nie odzywiam się przykładnie

to sio! na badania krwi! bo inaczej
mówi Wam to wieloletnia wegetarianka i anemiczka w jednym też się powinnam wybrać na badania bo staram się robić je regularnie, a już jakiś czas nie byłam. Więc jeśli Wy pójdziecie, to ja też zmobilizuje sie i pojde

[Mirelkaaa]

Napisane przez agison

to sio! na badania krwi! bo inaczej
mówi Wam to wieloletnia wegetarianka i anemiczka w jednym też się powinnam wybrać na badania bo staram się robić je regularnie, a już jakiś czas nie byłam. Więc jeśli Wy pójdziecie, to ja też zmobilizuje sie i pojde

byłam na badaniach na poczatku grudnia i wyniki było dobre
moze w ferie się wybiorę czyli za miesiąc

[201607040946]

ja robiłam badania daaaawno, bo 2 lata temu, i wszystko było w normie, ale teraz...macie rację, musze się wybrać do lekarza.
wlasnie pestki słonecznika wpierniczam i ciesze sie zyciem

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

właśnie - zamiast tutaj spekulować, zmykać mi na badania krwi i konsultacje z lekarzem!

ostatnio siebie w duchu skarciłam za lenistwo. ale co tu mi się dziwić, jak wszędzie śniegiem obsypało, lód i mróz na podwórku, to jak mam niby ćwiczyć? tak więc bieganie i rower odpada, nie na tę zimę, zdrowie i życie jeszcze mi miłe
no i po miesiącu samych delikatnych ćwiczeń chodzę ospała. robiłam badania i wyniki w porządku, więc pewnie chodzi o ograniczony ruch. chyba nie mam wyjścia i muszę zapisać się na siłownię, bo w domu się nie naćwiczę wiele

Napisane przez kaguya

ja robiłam badania daaaawno, bo 2 lata temu, i wszystko było w normie, ale teraz...macie rację, musze się wybrać do lekarza.
wlasnie pestki słonecznika wpierniczam i ciesze sie zyciem

2 lata temu? marsz na badania
bo pestki zabiorę, też lubię te dyniowe

[Mirelkaaa]

dziewczyny jecie kasze gryczaną?
lekarka powiedziała mojej mamie, ze jak nie jem mięsa to powinnam jesc kasze gryczaną i suszone morele i żeby mamie było lepiej to sobie dzis tą kasze ugotowałam, ale niedobra jest;/

[andere]

Wróciłam i już nadrobiłam Myślałam, że dużo więcej tego będzie. Ehhh... Niby w szpitalu tęskniłam za tym wątkiem, ale mogę już tam wracać

[morelle]

Napisane przez Mirelkaaa

dziewczyny jecie kasze gryczaną?
lekarka powiedziała mojej mamie, ze jak nie jem mięsa to powinnam jesc kasze gryczaną i suszone morele i żeby mamie było lepiej to sobie dzis tą kasze ugotowałam, ale niedobra jest;/

Jest pyszna, tylko daj do niej jakies dodatki, oliwę, pieczarki, fasolę, albo krajankę sojową. Zrób do tego jakiś warzywny sos. Jest bardzo zdrowa, dobrze działa na zęby, włosy paznokcie, i na przewód pokarmowy. A najwartościowsza jest ponoć jaglana. Też jem, choć nie jest tak smaczna jak gryczana.

[Migdał]

ja też bardzo lubię kaszę gryczaną- tylko gotowaną na sypko, a nie w torebkach (według mnie różnica w smaku kolosalna)

[andere]

Ja też bardzo lubię kaszę gryczaną Mniam! Z sosikiem. Dzisiaj miałam robić, niestety nie mam siły.
Ostatnio spotkałam dobrego doktora, który nie lubi wegetarianizmu(a także ludzi 'niszczących samych siebie'). Na wieczornej wizycie była 'mała' wymiana zdań
-Powinnaś jeść więcej chudego mięsa.
-Jestem wegetarianką.
-Jak to? No to nie dziw się, że jesteś w takim stanie.
Teraz nastąpił wykład o witaminach i elementach diety, których sobie nie zdobędę.
-Panie doktorze, jedyną witaminą, która jest tylko w mięsie jest to witamina A, ale...
-Twoja wiedza jest zerowa! Witamina A jest nawet w marchewkach!
-Nie dał mi pan skończyć. W marchwi jest beta-karoten, a ludzki organizm się wycwanił i robi z niego witaminę A. I to pana wiedza jest zerowa na temat wegetarianizmu! Przecież to jest udowodnione, że ta dieta jest bardzo zdrowa.
-Także wśród lekarzy jest wielu doktorów wariatów. Ryby jesz?
-Nie.
Dlaczego?
-Bo to też zwierzęta i nie będę ich jadła, bo nawet mam w domu i widzę, że one też żyją.
-Ja Ci nie każę jeść ryb z akwarium.
-Nie mam zamiaru jeść żadnych zwierząt!
-To niszcz się dalej.
-Pan jest niedouczony!
-A z Twoim podejściem to tylko do psychologa!
Miny pielęgniarek(które też go nie lubią, bo to taki typowy ważniak) można opisać emotami
Później w zabiegowym dostałam jeszcze pochwałę, że nie mam problemu z wyrażaniem swojego zdania. I żeby się nie przejmować, bo pan doktor ma już taki styl życia. I cholera jasna był przez 2-3 dni! Dzień i noc musiałam cierpieć jego zemstę. Dieta, ZERO cukru! Nawet do herbaty. 'Profil cukru', bo widział jaką mam wałówkę (za to też dostałam opieprz) i ciągle jem słodycze. A ja i tak nie wytrzymałam i o 12 w nocy pikniki robiłam Dobrze, że chociaż kilka godzin później miał mnie ochotę ratować. Tylko ja nie chciałam

[Mirelkaaa]

to muszę pomyslec jak sobie tą kasze przyzadzic

[agison]

qrcze, a ja nie cierpie kaszy gryczanej a szkoda bo jest hiper-zdrowa ...ale nie znosze jej
mam uraz bo jak byłam mała to babcia we mnie wpychała kaszę gryczaną i zupy o zupach nawet już pisałam, do kaszy też mam traume z dzieciństwa nieprzezwyciężalną
widziałam gdzies ostatnio przepis na kotlety z kaszy gryczanej, zastanawiam się czy nie spróbować zrobić - może pod postacią kotletów straci swój charakterystyczny smak

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

świetna wymiana zdań. z takimi to tylko na stos

u mnie też dzisiaj kolega z genialnym tekstem wyjechał.
uwaga, uwaga:
skoro nie jesz mięsa, to przynajmniej powinnaś włosać wiązy

dla niewtajemniczonych zdradzę, że w moim liceum jest nakaz wiązania/upinania włosów, który z wielkim upodobaniem łamię. ale jak to ma się do wegetarianizmu, tego nie wiem, kolega też mi nie potrafił wytłumaczyć tego skrótu myślowego

[morelle]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1661495 9]świetna wymiana zdań. z takimi to tylko na stos

u mnie też dzisiaj kolega z genialnym tekstem wyjechał.
uwaga, uwaga:
skoro nie jesz mięsa, to przynajmniej powinnaś włosać wiązy

dla niewtajemniczonych zdradzę, że w moim liceum jest nakaz wiązania/upinania włosów, który z wielkim upodobaniem łamię. ale jak to ma się do wegetarianizmu, tego nie wiem, kolega też mi nie potrafił wytłumaczyć tego skrótu myślowego [/QUOTE]
Myślę, że nauczyłam się już rozszyfrowywac takie skróty. chociło mu o to, ze cały czas łamiesz jakieś pisane, albo niepisane zasady. Przynajmniej do jednej z nich powinnaś się jego zdaniem dostoswac. Problem z tym, że ludzi domagają się trzymania norm i zaciekle zwalczają tych, którzy chcą postępowac inaczej. To tak jak z odpowiedzią na pyatnie: dlaczego mężczyźni wolą kobiety, któe są towarzyskie i powszechnie lubiane. Odpowiedź: Bo sympatia, jaka je otacza dowodzi, że podporządkowują się normom wymaganym przez grupę. A to rokuje nadzieję, że im też się podporządkują, przecież w końcu tego od wieków się wymagało.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez Migdał

ja też bardzo lubię kaszę gryczaną- tylko gotowaną na sypko, a nie w torebkach (według mnie różnica w smaku kolosalna)

O tak, jest spora różnica.

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Słuchajcie, kupiłam kaszkę lnianą w sklepie ze zdrową żywnością. Można ją mieszać z płatkami, zupą itd. Próbowałyście tego?

[andere]

Nigdy nawet nie słyszałam o takiej kaszce
Od dzisiaj zaczęłam ćwiczyć coś nowego i jestem z siebie dumna
W niedzielę mam urodziny i tak myślę czym by gości poczęstować. Chyba zrobię wege obiad i jakieś dobre smakołyki. Tylko nie wiem jakie Zwłaszcza, że będą sami mięsożercy to trzeba się popisać. I znowu proszę o sprawdzone pomysły

[agison]

Napisane przez andere

W niedzielę mam urodziny i tak myślę czym by gości poczęstować. Chyba zrobię wege obiad i jakieś dobre smakołyki. Tylko nie wiem jakie Zwłaszcza, że będą sami mięsożercy to trzeba się popisać. I znowu proszę o sprawdzone pomysły

ja jestem świeżynka na tym forum ... więc nie wiem co lubisz i co lubią Twoi goście, ale od siebie moge zaproponować faszerowane papryki lub pieczarki papryczki można nafaszerować różnymi różnościami, jeśli mięsożercy - to proponuję porządnie przyprawiony granulat sojowy z przeróżnymi dodatkami co poniektórym przypomina on mięso mielone

papryki są niezbyt czaso- i praco-chłonne a smakowite ja je traktuje jako danie główne na gorąco, ale mogą robić też za przystawke

[Mirelkaaa]

Napisane przez agison

ja jestem świeżynka na tym forum ... więc nie wiem co lubisz i co lubią Twoi goście, ale od siebie moge zaproponować faszerowane papryki lub pieczarki papryczki można nafaszerować różnymi różnościami, jeśli mięsożercy - to proponuję porządnie przyprawiony granulat sojowy z przeróżnymi dodatkami co poniektórym przypomina on mięso mielone

papryki są niezbyt czaso- i praco-chłonne a smakowite ja je traktuje jako danie główne na gorąco, ale mogą robić też za przystawke

jak dokładnie te papryczki robisz i co w nie wkładasz?