Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

[paprif]

Hej, wpadłam do Was na chwilkę... bo sama siedzę w mieszkaniu... też się muszę uczyć, a tak średnio mi się chce... mam postanowienie, że zaczynam od 19

[m a d e i r a]

Ale tu cisza... Do mnie TŻ już jedzie więc też za chwilkę pójde sobie. Ciekawe czy dziś zaczniecie następną część wątku...

[KroplaDeszczu]

Napisane przez Myszunia19

witajcie. ja mam zmieniony nr, na gg zablokowane wiad. od nieznajomych tylko on na nk ciagle pisze i tam juz go 3 razy blokowalam

Na nk zablokuj wiadomości od nieznajomych, albo wcale skasuj, bo tylko nerwy Ci psuje.

Dopiero wróciłam od koleżanki. Tż dzwoni za pół godziny.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Napisane przez m a d e i r a

Ale tu cisza... Do mnie TŻ już jedzie więc też za chwilkę pójde sobie. Ciekawe czy dziś zaczniecie następną część wątku...

Zazdroszczę spotkania z Tż

[gwiazdeczka172]

hej Kochane moje

ale posypało, hmmm lubię taka pogodę jak jechaliśmy do rodzinki to takie zaspy, że tylko jedna strona jezdni była do przejechania


CHCĘ MIEĆ JUŻ DZIECKO!
byłam w odwiedzinach i pierwszy raz zobaczyłam moich bliźniaków, mają 3 tygodnie, są przepiękne i takie maciupkie i mogłam nakarmić i ukołysałam jejuuu zwariowałam, a mój zegar biologiczny tyka jak szalony hehe :P

co tam u Was?
naskrobałyście 10 stron, więc nie doczytam raczej...
jakies rewelacje się wydarzyły?

ps. trzeba myśleć nad nowym wątkiem

[KochajMniie]

Napisane przez Lagunaaa

KochajMniie fakt troszke dziecinne ze napisalas w smsie/na gg a nie powiedzialas prosto w oczy. Sama czesto tak robilam, bo ja mam tak ze zawsze sobie wszytsko poukladam w glowie a jak juz dojdzie do rozmowy to albo polowy zapomne albo nie odwaze sie powiedziec. Zawsze latwiej jest napisac, przemyslec, poskladac. Ale nauczylam sie ze przez takie "powazne" rozmowy przez smsy albo gg latwo jest sie poklocic a nie naprawic. Poza tym zwiazek nie opiera sie na komunikatorach....

Wiesz co powiedziałam mu że napisałam sobie wszystko i zdecydowaliśmy oboje że sobie teraz przeczyta i przemyśli, wgl a później przy mnie i o tym pogadamy razem.. no ale odpisał jak odpisał.. nie spodziewałam się tego
źle mi z tym wszystkim nie wiem już nic..

[Fenrira]

co tam u Was?

Ja jak każda duża dziewczyna byłam dzisiaj na sankach :P

KochajMnie, możliwe wysłanie tego było dziecinne, ale on się według mnie zachował jeszcze bardziej, bo umawialiście się że pogadacie o tym w cztery oczy.

Ja osobiście szybciej wybaczę zdradę niż nie dotrzymanie obietnicy, to jest w moim małym móżdżku coś niepojętego.

Według mnie powinnaś się postarać jakoś spotkać i pogadać w cztery oczy, bo takie miganie nie ma sensu. Myśleć to on sobie może po rozmowie, bo a nóż może coś źle zinterpretował jak czytał, nie można tego tak sobie zostawić "listownie".
Bo i Ty się szarpiesz i on.

(mam nadzieję, że w miarę przejrzysty sposób przekazałam to co miałam na myśli, bo czasami pisze skrótami myślowymi i trudno mnie zrozumieć)

[szatanica1989]

Ja się trochę uczyłam, ale nie za dużo

Chciałabym pójść na sanki, ale nie mam tu sanek kiszę się w bloku cały dzień, nic tylko się załamać.

Niech już będzie po sesji, żebym mogła usiąść i przestać się martwić, czego to jeszcze nie umiem i co powinnam robić zamiast się obijać

[KochajMniie]

Napisane przez Fenrira

Ja jak każda duża dziewczyna byłam dzisiaj na sankach :P

KochajMnie, możliwe wysłanie tego było dziecinne, ale on się według mnie zachował jeszcze bardziej, bo umawialiście się że pogadacie o tym w cztery oczy.

Ja osobiście szybciej wybaczę zdradę niż nie dotrzymanie obietnicy, to jest w moim małym móżdżku coś niepojętego.

Według mnie powinnaś się postarać jakoś spotkać i pogadać w cztery oczy, bo takie miganie nie ma sensu. Myśleć to on sobie może po rozmowie, bo a nóż może coś źle zinterpretował jak czytał, nie można tego tak sobie zostawić "listownie".
Bo i Ty się szarpiesz i on.

(mam nadzieję, że w miarę przejrzysty sposób przekazałam to co miałam na myśli, bo czasami pisze skrótami myślowymi i trudno mnie zrozumieć)

Hmm wiesz co masz racje napiszę mu że umawialiśmy się inaczej jeśli to przeczyta, że mielismy się spotkać.
Dziękuje

Edit: Napisałam tak jak mówiłaś , powiedział ze jutro bo dziś już jest późno, późno? mieszka 5 minut ode mnie nawet północ nie była dla niego za późno kiedyś żeby się spotkać.. no ale dobrze zrozumiem go

Napisane przez szatanica1989

Ja się trochę uczyłam, ale nie za dużo

Chciałabym pójść na sanki, ale nie mam tu sanek kiszę się w bloku cały dzień, nic tylko się załamać.

Niech już będzie po sesji, żebym mogła usiąść i przestać się martwić, czego to jeszcze nie umiem i co powinnam robić zamiast się obijać

heh,
na siatkach tych za 50 gr fajnie się ślizga
A jak nauka umiesz już? kiedy masz sesje

[szatanica1989]

Napisane przez KochajMniie

Hmm wiesz co masz racje napiszę mu że umawialiśmy się inaczej jeśli to przeczyta, że mielismy się spotkać.
Dziękuje

Edit: Napisałam tak jak mówiłaś , powiedział ze jutro bo dziś już jest późno, późno? mieszka 5 minut ode mnie nawet północ nie była dla niego za późno kiedyś żeby się spotkać.. no ale dobrze zrozumiem go


heh,
na siatkach tych za 50 gr fajnie się ślizga
A jak nauka umiesz już? kiedy masz sesje

Siatkach? Jakich siatkach?

Pierwszy egzamin 20.01, potem 28, 29 też, potem jeszcze ustny, gramatyka też, czytanie jak ja to przeżyję, to będzie cud

[KochajMniie]

Napisane przez szatanica1989

Siatkach? Jakich siatkach?

Pierwszy egzamin 20.01, potem 28, 29 też, potem jeszcze ustny, gramatyka też, czytanie jak ja to przeżyję, to będzie cud

No takich ze sklepu grubszych za 50 gr są chyba,
i działa jak to jabłuszko na śnieg

Oja:/ Kochana no to będę trzymać za Ciebie kciuki bo widzę że ciężki koniec stycznia będzie

[szatanica1989]

Napisane przez KochajMniie

No takich ze sklepu grubszych za 50 gr są chyba,
i działa jak to jabłuszko na śnieg

Oja:/ Kochana no to będę trzymać za Ciebie kciuki bo widzę że ciężki koniec stycznia będzie

Chętnie bym te siatki wypróbowała, ale nie mam czasu nawet

Chcę już połowę lutego, do tego czasu powinno być po wszystkim ;( muszę zdać, chcę zdać, ale za cholerę nie wiem jak tego dokonać, z moim zapałem i pamięcią mam nikłe szanse

[paprif]

Napisane przez szatanica1989

Ja się trochę uczyłam, ale nie za dużo

Chciałabym pójść na sanki, ale nie mam tu sanek kiszę się w bloku cały dzień, nic tylko się załamać.

Niech już będzie po sesji, żebym mogła usiąść i przestać się martwić, czego to jeszcze nie umiem i co powinnam robić zamiast się obijać

Chciałabym się zacząć uczyć do sesji... ale nie, jeszcze nam kolokwia dowalili... ;/
U mnie kicha, czuję, że coś niedobrego wisi nade mną... i ogólnie jestem wściekła na tż... ciekawe czy to przeczyta ;> (zna mój nick)jak tak to Cię pozdrawiam i sam się zastanów czego w końcu chcesz ;/

[kika17]

Ja nie mam ani ochoty ani siły wziąć sie za nauke, a najwyższa pora 4 egzaminy a po drodze pare kolosów jeszcze.

[oh Mandy]

Mi też nauka opornie idzie, a u nas zaczął się drugi semestr i boję się, że złapię złe oceny, będę mieć zaległości i później się z tego nie poprawię, a wiele przedmiotów mi odpada. Nie mogę się skupić, cały czas myślę nad tym, co mi pisałyście.

Kochaj mnie - powinniście się koniecznie spotkać, nie można takich spraw załatwiać przez telefon / gg . Szczera rozmowa Wam pomoże.

[Rebelious]

Napisane przez oh Mandy

Reb, trzymam za Ciebie kciuki, wniosek z tego taki, że im więcej ma się zajeć, tym mniej się ma czasu na myślenie o czymkolwiek

owszem, tak jest
a w dodatku im mniej ja jestem zazdrosna, tym bardziej on. nie jest to chora zazdrość i uroczy jest kiedy mówi, żebym oznajmiła koledze, że mam chłopaka i kazała mu zajrzeć na nk, bo są tam nasze zdjęcia
widziałam się ostatnio z jednym z jego najbliższych kolegów ze studiów. coraz więcej wiem o jego znajomych i nie rusza mnie jak do niego dzwonią

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez szatanica1989

Siatkach? Jakich siatkach?

Pierwszy egzamin 20.01, potem 28, 29 też, potem jeszcze ustny, gramatyka też, czytanie jak ja to przeżyję, to będzie cud

ja pierwszy 14.01
jutro mam kolosa z prawa rzymskiego z połowy podręcznika, we wtorek ze wstępu do prawoznawstwa z całego semestru.
18.01 następny egzamin i potem jeszcze 5 kolejnych
uroczo

najgorsze, że ja siedzę w książkach średnio 5h dziennie, dziś może nawet dobiję do 6h, a i tak mam wyrzuty sumienia, że nie siedzę więcej, bo moi znajomi ze studiów potrafią się uczyć dzień i noc
TŻ zawyrokował, że jestem PSYCHOLEM
uwielbiam go za te jego "dobre" rady dotyczące nauki ("za dużo się uczysz. mówie ci, słuchaj się mnie!" )
i to mówi facet, który nie wie czy zaliczy ten rok

ale szatanica nie przejmuj się, przetrwać ten styczeń i będzie wooolne powiedzmy

[Koszkaa]

Eh no nie mam czasu Was nadrobić
Ale mi się już nie chce uczyć, a oczywiście mam wrażenie, że dalej nic nie umiem
Byłam na tańcach, fajnie było.
Mój tak jak mówiłam, humoru zbytnio nie ma. Można powiedzieć, że w pewnym sensie się na mnie wyżył, ale jakoś mu to wybaczyłam i nawet afery nie zrobiłam.
Bo jak wracaliśmy z tańców to ja mówie do niego żartobliwie ,,chyba Twojej mamie naskarże, że się uczyć nie chcesz"
a on: ,,to sobie mów, kobiety w moim życiu i tak za dużo do powiedzenia nie mają" , że co proszę?
Potem zaczął się głupkowato tłumaczyć, chyba sam nie wiedział co powiedział. Zapytałam go tylko czy jeszcze chce mi coś powiedzieć. Powiedział, że nie i sobie poszłam
Wkurzył mnie, ale niech mu będzie, że wybaczam.
Na gg już gadaliśmy, poszedł sobie poćwiczyć teraz, powiedziałam, że dobrze robi, bo może mu się hormony szczęścia wydzielą
Że też on taki przejmujący się musi być
Ale stwierdziłam, że sie nie przejmuję, przecież tak jest z każdą sesją :P

[MadameButterfly6]

Ja narazie sie obijam.... A powinnam sie uczyc juz

No wiesz Rebe tak juz jest, na prawie jest masa pamieciowej roboty, wkuwasz bez rozumienia na pałę. U mnie na wydziale strasznie nie lubia studentow prawa, bo mówią, ze oni nie potrafia myslec. Oczywiscie to nie jest moje zdanie. Czy wszyscy studenci prawa u Was sa tacy zadufani i samolubni jak tutaj w Lodzi? To jest wielka masakra, uwazaja sie za Bog wie kogo, wywyzszaja, tragedia. Ja rozumiem, ze maja kupe kasy skoro poszli na prawo, bo bez tego strasznie ciezko sie wybic, ale przeciez nie jest tak trudno sie dostac na prawo, no chyba ze karne. A oni traktuja wszystkich jak polmozgow.... Mam nadzieje ze Ty taka nie jestes?

Na przemyslenia mnie wzielo... Przepraszam.

Biore sie za statystyke

[paprif]

Napisane przez MadameButterfly6

Ja narazie sie obijam.... A powinnam sie uczyc juz

No wiesz Rebe tak juz jest, na prawie jest masa pamieciowej roboty, wkuwasz bez rozumienia na pałę. U mnie na wydziale strasznie nie lubia studentow prawa, bo mówią, ze oni nie potrafia myslec. Oczywiscie to nie jest moje zdanie. Czy wszyscy studenci prawa u Was sa tacy zadufani i samolubni jak tutaj w Lodzi? To jest wielka masakra, uwazaja sie za Bog wie kogo, wywyzszaja, tragedia. Ja rozumiem, ze maja kupe kasy skoro poszli na prawo, bo bez tego strasznie ciezko sie wybic, ale przeciez nie jest tak trudno sie dostac na prawo, no chyba ze karne. A oni traktuja wszystkich jak polmozgow.... Mam nadzieje ze Ty taka nie jestes?

Na przemyslenia mnie wzielo... Przepraszam.

Biore sie za statystyke

Prawo jak prawo Ci z medycznych kierunków są jeszcze gorsi... wiem co mówię
Ja to chyba dzisiaj zarywam nockę...

[KochajMniie]

Reb studiujesz prawo? no proszę będziesz nam w przyszłości pomagać tak po znajomości prraaawdaaaa?

Koszka ale powiedział tekstem no ale mnie też jak czasem coś olśni to powiem tak głupio że później nie wiem jak się z tego wytłumaczyć, oczywiście nieświadomie


A mój to mi w ogóle nie odpisuje.. chyba nawet wiem czym sobie zasłużyłam że mnie olewa..

[paprif]

Napisane przez KochajMniie

Reb studiujesz prawo? no proszę będziesz nam w przyszłości pomagać tak po znajomości prraaawdaaaa?

Koszka ale powiedział tekstem no ale mnie też jak czasem coś olśni to powiem tak głupio że później nie wiem jak się z tego wytłumaczyć, oczywiście nieświadomie


A mój to mi w ogóle nie odpisuje.. chyba nawet wiem czym sobie zasłużyłam że mnie olewa..

A ja się dzisiaj na moim wyżyłam.... głupio ale musiałam... jestem jakaś nerwowa ostatnio...

[Fenrira]

Hmm wiesz co masz racje napiszę mu że umawialiśmy się inaczej jeśli to przeczyta, że mielismy się spotkać.
Dziękuje

Edit: Napisałam tak jak mówiłaś , powiedział ze jutro bo dziś już jest późno, późno? mieszka 5 minut ode mnie nawet północ nie była dla niego za późno kiedyś żeby się spotkać.. no ale dobrze zrozumiem go

No widzisz i jutro się wyjaśni wszystko
a może w sumie to i dobrze, że jutro, prześpi się troche z tym wszystkim, mózg mu będzie inaczej pracował

Byłam na tańcach, fajnie było.

Ja czekam. jeszcze trochę (rok, ale twarda jestem) i się w końcu przeprowadzę i będę mogła na tango chodzić ^^
już się doczekać nie mogę.

EDIT:

A mój to mi w ogóle nie odpisuje.. chyba nawet wiem czym sobie zasłużyłam że mnie olewa..

Daj mu trochę czasu.
Może nawet pierwsza do jutrzejszego spotkania isę nie odzywaj, wytrzymaj.
Będziesz dzielna i dasz radę. Wierzę

[Lagunaaa]

Dziewczyny nie narzekajcie ja w tym tygodniu mam 6 kolokiwiow i 1 egzamin ogolnie srednio w kazdym tygodniu mam minimalnie 3 kolosy. Ucze sie codziennie jak tylko mam wolna chwile, a i tak jest to za malo....

[paprif]

Napisane przez Lagunaaa

Dziewczyny nie narzekajcie ja w tym tygodniu mam 6 kolokiwiow i 1 egzamin ogolnie srednio w kazdym tygodniu mam minimalnie 3 kolosy. Ucze sie codziennie jak tylko mam wolna chwile, a i tak jest to za malo....

Znam to skądś w tamtym tygodniu uczyłam się codziennie po 12h

[KochajMniie]

Napisane przez paprif

A ja się dzisiaj na moim wyżyłam.... głupio ale musiałam... jestem jakaś nerwowa ostatnio...

heh Ty niedobra a w jaki sposób się wyżywałaś ?

Napisane przez Lagunaaa

Dziewczyny nie narzekajcie ja w tym tygodniu mam 6 kolokiwiow i 1 egzamin ogolnie srednio w kazdym tygodniu mam minimalnie 3 kolosy. Ucze sie codziennie jak tylko mam wolna chwile, a i tak jest to za malo....

o rany, Laguna biedna Tyyyy przer*bane jednym słowem jestem z Tobą duchem bo ciałem nie da rady

[Lagunaaa]

Napisane przez paprif

Znam to skądś w tamtym tygodniu uczyłam się codziennie po 12h

Kochana ja tak mam praktycznie dzien w dzien od 1,5 roku no moze mniej odliczajac wakacje a w roku akademickim zawsze....

KochajMniie dziekować

[paprif]

Napisane przez KochajMniie

heh Ty niedobra a w jaki sposób się wyżywałaś ?



o rany, Laguna biedna Tyyyy przer*bane jednym słowem jestem z Tobą duchem bo ciałem nie da rady

Zrobiłam mu jazdę przez tel. co najlepsze... bo miał być dzisiaj ze mną, a nie przyjechał bo nie mógł i się wkurzyłam... ;/ to zaczęłam się czepiać o wszystko np. o nk... nie znoszę tego portalu

Napisane przez Lagunaaa

Kochana ja tak mam praktycznie dzien w dzien od 1,5 roku no moze mniej odliczajac wakacje a w roku akademickim zawsze....

KochajMniie dziekować

No ja od początku roku akademickiego nieźle zapieprzam... co studiujesz ?

[kika17]

Laguna a co studiujesz?

[Lagunaaa]

Napisane przez kika17

Laguna a co studiujesz?

fizyke

[Cynamonkaa]

wysłałam mu ostatniego esa że ja już nie będe pisać skoro nie ma już esów, żeby napisał jutro po praktykach, że zależy mi na spotkaniu i czekam na wiadomość. Przed tym napisałam mu że mi też prąd padł ale ten sms doszedł jakąś godzine po tamtym. No i on odpisał i popisaliśmy jeszcze może z 6 esów że nuda że nie ma co robić że za wcześnie żeby iść spać itp.

No a teraz zgodnie z postanowieniem i tym co mu napisałam czekam do jutra aż się odezwie po praktykach

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez Lagunaaa

Cynamonka jak narazie daj sobie spokoj. To on powinien za Toba teraz latac i blagac o wybaczenie ze zdradzil a nie na odwrot. Zrobilas wszystko co moglas. Napisalas o spotkaniu. On sobie olal wiec nie pros go o nic. Bedzie chcial sam napisze i zaproponuje spotkanie. Nie ponizaj sie. Wiem ze latwo jest pisac, no ale to jest jedyne wyjscie aby zachowac twarz.

Wiem, napisał że jutro napisze co i jak więc czekam. Nie chce żeby pomyślał że on mnie zdradza, pisze mi takie rzeczy a ja mu jeszcze właże do du.py i prosze żeby mnie przypadkiem nie zostawiał

[nafiyqa]

Napisane przez Fenrira

Ja jak każda duża dziewczyna byłam dzisiaj na sankach :P

Aleeeeeee Ci zazdroszcze Probowalam namowic mojego TZta, ale to juz stary ropuch jest i stwierdzil, ze on sie juz na sanki nie nadaje, a bu. A sama to raczej nie pojde

Napisane przez szatanica1989

Siatkach? Jakich siatkach?

Pierwszy egzamin 20.01, potem 28, 29 też, potem jeszcze ustny, gramatyka też, czytanie jak ja to przeżyję, to będzie cud

Mozna zapytac co studiujesz? Kiedys, zdaje sie, pisalas o jakichs artykulach. Powiedz cos wiecej

Napisane przez MadameButterfly6

Ja narazie sie obijam.... A powinnam sie uczyc juz

No wiesz Rebe tak juz jest, na prawie jest masa pamieciowej roboty, wkuwasz bez rozumienia na pałę. U mnie na wydziale strasznie nie lubia studentow prawa, bo mówią, ze oni nie potrafia myslec. Oczywiscie to nie jest moje zdanie. Czy wszyscy studenci prawa u Was sa tacy zadufani i samolubni jak tutaj w Lodzi? To jest wielka masakra, uwazaja sie za Bog wie kogo, wywyzszaja, tragedia. Ja rozumiem, ze maja kupe kasy skoro poszli na prawo, bo bez tego strasznie ciezko sie wybic, ale przeciez nie jest tak trudno sie dostac na prawo, no chyba ze karne. A oni traktuja wszystkich jak polmozgow.... Mam nadzieje ze Ty taka nie jestes?

Na przemyslenia mnie wzielo... Przepraszam.

Biore sie za statystyke

U nas jest podobnie. Czasem chodze na wydzial prawa do bufetu i nawet na korytarzu czuc te nadeta atmosfere. Nie wspominam o tym, ze pod ich wydzialem stoja same najlepsze samochody, a poza tym niejednokrotnie slyszalam na korytarzu rozmowy na temat kto ma lepszego laptopa i dlaczego... porazka.