|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#4321 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 10 350
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
|
![]() ![]() |
![]() |
#4322 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Cytat:
![]() A to se na pocieszenie rypnę kilka chybiłów-trafiłów ![]() Każdy szczęściu dopomoże, każdy dzisiaj wygrać może, 1,2,3! Załącznik 2778099 Załącznik 2778100 Załącznik 2778101 Załącznik 2778102 Załącznik 2778103 Załącznik 2778104 Załącznik 2778105 Załącznik 2778106 Załącznik 2778107 Załącznik 2778108 Brać, wybierać, oferta tylko do wyczerpania zapasów! Edytowane przez 7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 Czas edycji: 2010-01-11 o 14:38 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4323 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Piotrek własnie meczy swojego slimaka
![]() muzyka pijana bo baterie siadają i oglada bajke na mini mini ![]() no i wlasnie rozwala dywanik z puzzli piankowych, zas bede miala ukladania ![]()
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
![]() ![]() |
![]() |
#4324 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: pod parasolem Michaela
Wiadomości: 10 820
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Wstałam
![]() i jestem ![]() Witajcie Amazonki ![]() Anisiu, kawa ![]() ![]() ---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ---------- Cytat:
![]()
__________________
![]() But I'm Only Human...
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4325 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;16393066]Ja mam chcicę na zakupy, centrum handlowe tylko jeden przystanek od domu, ale mońćków mi brak
![]() A to se na pocieszenie rypnę kilka chybiłów-trafiłów ![]() Każdy szczęściu dopomoże, każdy dzisiaj wygrać może, 1,2,3! Załącznik 2778099 Załącznik 2778100 Załącznik 2778101 Załącznik 2778102 Załącznik 2778103 Załącznik 2778104 Załącznik 2778105 Załącznik 2778106 Załącznik 2778107 Załącznik 2778108 Brać, wybierać, oferta tylko do wyczerpania zapasów![/QUOTE] nie wiem kto wybierze zdjecie z Tatianką ![]() ale ja biore z samafai ![]()
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
![]() ![]() |
![]() |
#4326 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: pod parasolem Michaela
Wiadomości: 10 820
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;16393066]Ja mam chcicę na zakupy, centrum handlowe tylko jeden przystanek od domu, ale mońćków mi brak
![]() A to se na pocieszenie rypnę kilka chybiłów-trafiłów ![]() Każdy szczęściu dopomoże, każdy dzisiaj wygrać może, 1,2,3! Załącznik 2778099 Załącznik 2778100 Załącznik 2778101 Załącznik 2778102 Załącznik 2778103 Załącznik 2778104 Załącznik 2778105 Załącznik 2778106 Załącznik 2778107 Załącznik 2778108 Brać, wybierać, oferta tylko do wyczerpania zapasów![/QUOTE] zawsze możesz zostać galerianką ![]()
__________________
![]() But I'm Only Human...
|
![]() ![]() |
![]() |
#4327 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
O 9 tej wszyscy zeszli na sniadanie. Mała ziewnęła aktorsko, udając jak to się nie wyspala i unikając wzroku Markusa usiadła przy stoliku i pozwoliła kelnerowi nalac sobie kawy. Pełen energii MJ w towarzystwie Matta i Jamesa beztrosko się śmiejąc wszedł na sale i zajął miejsce przy stoliku specjalnie dla niego przygotowanym. Do Małej dosiadla się Janet. – witaj, można? – spytała Jen. – jasne, siadaj, zapraszam! – odparła Mała zachęcając ja do zajecia miejsca. Janet usiadła i obdarzyła ją promiennym uśmiechem – jak się czujesz? Wyspana jestes? – spytała Janet nalewając sobie kawy do filiżanki. Mała pokiwała głową z aprobata – czuję się doskonale, a spałam jak Młody Bóg.. – stwierdziła, ku własnemu zdziwieniu. Spała w objęciach MJ może z 3h, a reszta nocy upłynęła im na gorącym seksie, gdzie nawzajem zaskakiwali się kreatywnością w tej dziedzinie. – Michael miał chyba koszmary… - rzucila z troską Janet. – parę razy krzyczał i jęczał… - już miałam do Niego iść, ale ponownie zmorzył mnie sen.. – kontynuowała smarując gorącego tosta dżemem. Gdy do Małej dotarły jej słowa, akurat zrobiła łyk kawy, po czym spłynęła ona uroczyście po podbródku, brudząc jej bluzkę. – oj.. oblałaś się.. – wskazała na bluzke Małej. – O kurde! – rzuciła dramatycznie, czym przykuła na siebie wzrok zainteresowanych – ale jestem ciapa… - dodała. Kątem oka zerknęła na MJ, który mimo zaciętej rozmowy co jakiś czas łypał na Janet i na Małą, był ciekaw o czym rozmawiają. Zobaczył jak Mała pociera intensywnie sciereczką bluzke miedzy piersiami i na samo wspomnienie krągłych wypukłości wstrząsnął nim dreszcz. Po śniadaniu, udała się do swojego pokoju. Miała ochote się zdrzemnąc, ale musiała trzymać klasę, wyjrzała przez okno, słonce rozświetlało hotel. Umówiona była z dziewczynami po południu, a nastepnego dnia lecieli do kolejnego miasta na koncert. Gazety szumnie rozpisywały się na temat koncertu, ale nie miała odwagi do nich zajrzeć. Może pozniej jak ochłonie. Jej kontemplacje przerwało pukanie do drzwi – proszę? Do pokoju weszła Janet a za nią MJ. – Hej jakie masz plany na teraz? – spytał MJ, uśmiechając się czarująco. – hmm.. właściwie to miałam ochotę popływać… - rzuciła, po czym uśmiech MJ zgasł niczym zdmuchnięta świeczka. –oo to super, wlasnie mialam to samo zaproponowac. Nie ma nic lepszego niż dawka orzeźwienia po wyczerpującej nocy! – stwierdziła Janet. – fak! Ona o wszystkim wie – pomyślała goraczkowo. Mała uniosła brwi i poczuła silną potrzebę wytłumaczenia się – yyy…. Bo wiesz… ja i twój brat… znaczy się. – zaczela. W tym momencie Michael klasnął w dłonie i patrząc na nią morderczo rzucił – nie ma co gadac, smigajcie pływać..Wzrok MJ zdawał się krzyczec by się uciszyła. Janet popatrzyła na Mała i potem na brata. Dostrzegła niewidzialną nić, a na niej zawieszone na lini ich wzroku siekiery.. – oho.. kto się czubi, ten się lubi.. – pomyślała. – ech byloby cudownie, gdyby MJ się zakochał.. chciala dla niego jak najlepiej, a szczęścia w miłości to on niestety nie miał… - to ja lecę się przebrac w strój.. – rzuciła Janet i dodała – do zobaczenia za 10 min przy basenie. Janet wyszla, a MJ dalej piorunował spojrzeniem Mała. Michael zamknął cicho drzwi i podszedł do Małej, objął ja w pasie, przyciągnął do siebie i pocałował w skron – nie waż mi się nic mówic mojej siostrze.. – rzekł cicho. – no przeciez nie mam takiego zamiaru – odburknęła urażona. – no właśnie słyszałem!! – wypalił MJ – prawie jej się wyspowiadałaś, a wierz mi, nie sadze by ta opowiesc ją interesowała. – nie dygaj.. – uspokajała go – nie zamierzam, jej nic powiedziec, co nie zmienia faktu, ze słyszała twoje jęki i krzyki – rzekła dumnie unosząc podbródek w gore i wbila wzrok w MJ. – moje???!! – zapytal z niedowierzaniem. Mała przytaknęła – powiedziala mi o tym na sniadaniu, stad efekt mojego zdziwienia mam na bluzce. – fak! – zaklął siarczyście MJ – teraz będzie mi suszyc głowe, o co chodzilo. – nic się nie martw, zrzucila wine na koszmary nocne – rzekła Mała i parsknęła smiechem. Morderczy wzrok natychmiast przeszył jej serce i wiedziała, ze ponownie przegiela. – a ty z czego się smiejesz??? W nocy ci nie było do smiechu… - rzucił prowokacyjnie MJ. Mała stłumiła smiech i oddaliła się na bezpieczną odległość od Majka – hmm, to nie powiem ci o tym, ze Janet miała ochotę przyjść do ciebie do pokoju i pomoc ci w tym koszmarze – rzucila i wybuchnela smiechem. Michael ruszyl do ataku, dorwał Małą, złapał za nadgarstki i rzucił ja na łózko, przyciskając ją swoim cialem. Wpatrzony w jej usta, miał ochotę posmakowac ich. Wtem drzwi otworzyly się i stanęła w nich Janet. – Gotowa jest… - urwała w połowie, gdy dotarło do niej to co zobaczyła – oops, przepraszam.. już mnie nie ma.. czekam przy baseeeeeeenie! Rzuciła Janet, zamykając drzwi tak szybko, jak je otworzyla. – no to pieknie!! – powiedziala zrezygnowanym tonem Mała. Michael wzruszyl ramionami – phi, tez mi cos.. przeciez to normalne.. – stwierdzil wstając i podal reke Małej, by tez wstala. – faktycznie, przygniecenie kobiety cialem, która oplotła cie nogami to normalny obrazek, jaki widzi zapewne codziennie – zakpiła Mała, sięgając po stroj kąpielowy z komody i skierowala się do lazienki. Ściągnęła bluzke, nie zważając na to, ze MJ ja widzi. W koncu widział już wiele. MJ podszedł do niej i pomogl jej zawiązać sznurki – ii tam, nie przejmuj się, cos wymysle.. – rzucił MJ zrezygnowanym tonem. Mała odwróciła się spoglądając w jego zatroskana twarz – a nie lepiej po prostu powiedziec jej prawde?? – zaproponowala. – w sumie.. czemu nie? – podchwycil Michael, po czym dodał – ale bez szczegółów!. – to bawcie się, ja zmykam szykowac się na telekonferencje i mam pare spotkan w miescie – rzekł MJ i musnął wargi Małej na pozegnanie. – do zobaczenia wieczorem! – mrugnał do niej po czym wyszedl. Mała przebrala się predko, chwycila recznik kąpielowy i przyłączyła się do lezacej na slonku Janet. – jestem.. – rzucila rozkładając recznik na lezaku. Janet uniosła okulary i spojrzawszy na pokryta rumiencem twarz Małej, uśmiechnęła się cieplo – milo cie widziec i przepraszam za wtargniecie do pokoju.. – nic się nie stało.. – rzuciła Mała unikając jej spojrzenia, lecz po chwili popatrzyla jej w twarz – ja i twój brat mamy się ku sobie – rzucila krotko. – wiem od dawna – odparła Janet. Mała wystawiła twarz ku słoncu – no tak… wszak 6 zmysł my kobiety mamy nie od parady. – rzucila, po czym obie panie roześmiały się. W pewnym momencie Janet chwycila Mała za rękę – ciesze się, ze uszczęśliwiasz mojego brata.. Mała uśmiechnęła się do niej – nawet nie wiesz, ile to dla mnie znaczy.. Janet, dziekuje. Tymczasem Matt nie potrafił przestać myśleć o Jo. Caly koncert obserwował ją na trybunach. Wieczorem zaś, próbował ja złapac, ale wymknęła się zbyt szybko i nie zdążył. Bil się z myslami i chciał do niej zadzwonic. Nie potrafil jednak się przemoc. W pewnym momencie gwar przy głównym wejściu zerwał go z miejsca i poszedł sprawdzic co się dzieje. Ubrana w brązowa sukienkę Jo, weszła do Hiltona, prowadząc konwersacje z właścicielem hotelu. Rozmawiali w jakims innym jezyku i nie bardzo rozumiał o czym mowa. Pager Matta odezwał się, sprawdził o co chodzi „Matt, jade z James i Joem do miasta, zostan na miejscu i zrob to co z toba ustaliłem. MJ” – oo mam wolne, jak fajnie! Z ukrycia obserwowal Jo, miał silna potrzebę porozmawiania z nia. Kiedy upewnil się, ze jest sama, zauważył, że idzie w jego kierunku. Wyciągała cos z torebki wiec skupiona była na sobie. Wykorzystal ten moment i chwycil ja za lokiec i wciągnął do pomieszczenia obok. – a masz ty intruzie!!! – krzyknęła Jo i zaczela okładać Matta torebka. Po kilku niezłych ciosach w tors i twarz udalo mu się poskromic nabuzowaną kobietę żelaznym chwytem za nadgarstki – heeeeej, nie bij mnie! To ja, Matt! Złość pomieszana z paniką zaczela znikac z pieknej twarzy Jo. – ach to ty… - jęknęła Jo i spuściła wzrok, jej serce jak oszalale biło jej w piersi, a nogi miala jak z waty. Przygwożdzona do sciany stała tak i patrzyła w piekne oczy Matta. Jego dwudniowy zarost dodawał mu uroku i seksowności. Pragnęła przytulić się do niego i kochać z nim do utraty tchu. Nie mogła tego zrobic, bo ostatnio zachowała się jak idiotka. Mieć takiego faceta w lozku i go puścić z torbami w trakcie. Przyjaciółki zbeształy ją za to, a ona sama miala spore poczucie winy. Matt chłonął wzrokiem jej twarz – stęskniłem się za Toba.. – stwierdzil uczciwie.. – miałem nadzieje, ze porozmawiamy po koncercie MJ. Jo wbila wzrok w jego klatke piersiowa – yyyy.. znaczy się, dziewczyny mnie porwaly do pubu – nawet nie pomyślałam, ze moglby tam być Matt – skłamała podnosząc na niego wzrok. Matt dotknął jej policzka. Pieszczota jego dłoni i ciepło z niej bijące spowodowało, że ogromnie za nim tęskniła. Przymknęła oczy i poddała się temu dotykowi. Matt obserwował grę uczuć jakie wymalowały się na twarzy Jo. Z minuty na minutę zakochiwał się w niej coraz bardziej. – nie musiałaś o mnie myśleć Kłamczucho.. – powiedział szeptem i uśmiechnął się przy tym czarująco. Zmysłowe wargi dziewczyny zapraszały do pocałunku, przylgnął do jej ust delikatnie i muskał je żarliwie. Delikatność i ich miękkość spowodowała, że namiętnie polizał jej dolną wargę. Jo jęknęła i wsunęła jezyk do jego ust. Matt napierał na nią ciałem pozbawiając ją tchu. Kolanem rozdzielił jej uda, a dłońmi objął pośladki Jo i przysunął ją bliżej siebie. Zarzuciła mu ręcę na ramiona i oddała pocałunek całą sobą. Wiedział, że kłamała, ze o nim nie myślała.. wiedział również, że mocno za nim tęskniła. Nie żałował ani chwili z nią spędzonej. Mógł uczciwie przyznac, przed samym sobą, że ją pokochał. Ale nie zdradzi jej tego jeszcze, poki nie będzie pewien. Jego dłoń powędrowała wzdłuż jej ciała i objęła przykrytą cienką sukieną jędrną pierś. Ugniatał ją seksownie a kciukiem podrażnił brodawkę, która zareagowała natychmiast, prężąc się słodko i zadziornie przebijała przez sukienkę. Nie wiele myśląc sięgnął ustami w kierunku piersi i skubnął ją delikatnie zębami, Jo syknęła z rozkoszy, przez plecy przeszedł jej ogień i delikatnym mrowieniem rozpłynął się wzdłuż ciała. Pierwszy raz w życiu tak reagowała na mężczyznę. Nie mogła powiedzieć, że jej życie seksualne było do bani. Ale nigdy nie sądziła, że może tak dać się zapomnieć, wystarczyło tylko by dotykał ją Matt. A właściwie wystarczyło tylko by na nią spojrzał, a dostawała gęsiej skórki. – pragnę cię.. wyszeptał Matt, ponownie zamykając jej usta. Spojrzała na niego omdlała z rozkoszy i wsunęła dłoń w jego miękkie włosy i zacisnęla ją. Odchyliła jego głowę i prowokacyjnie spojrzała mu w oczy. Dyszał cichutko – powtórz to… - szepnęła ochryple – powtórz!! Matt uniósł pytająco brew w góre – pragnę cię.. – szepnął. Jo wpiła się w jego usta, a jej dłoń pieściła prowokacyjnie jego krocze. Matt poddał się jej pieszczotom, gdy kątem oka zauważył Janet i Małą, które owinięte w ręczniki szły leniwym krokiem w jego kierunku swobodnie rozmawiając. Matt przerwał pocałunek – musimy się ukryc.. Janet na horyzoncie i twoja kolezanka szepnął. W tym momencie reakcja Jo przeszła jego oczekiwanie. Odepchnęła go z całej siły, a że się tego nie spodziewał to straciwszy równowage wdzięcznie upadł na posadzkę holu, lądując na pupie tuż przy stopach Małej i Jen. – faken namiętność!!! - zaklał w myslach i zbierając się z posadzki bąkał przeprosiny. Janet smiala się – wszystko w porządku Matt? – spytała Mała tłumiąc śmiech. – tak.. potknąłem się. – jęknął Matt i rozejrzał się dookoła. Nie miał zielonego pojęcia, gdzie zniknęła Jo. Przed chwilą tu była. W ustach wciąż czuł smak jej pocałunków. Nie mogło mu się przeciez wydawac. – dlaczego nie wstajesz tylko siedzisz w holu? – spytała Janet. – mój Boże!! – krzyknęła Mała – pewnie skręciłeś sobie nogę, dlatego siedzisz. Matt zaprzeczył, marzył by sobie poszły. Przecież nie powie im, że siedzi na zimnej posadzce, bo ma erekcje. Chodz był pewien, ze dla nich to żadna nowość. Ale raczej nikt poza Jo, nie będzie oglądał efektów specjalnych, jakie serwuje mu ciało. cdn. deko później ![]()
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
||
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4328 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: pod parasolem Michaela
Wiadomości: 10 820
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Ja biere wszytskie
![]()
__________________
![]() But I'm Only Human...
|
![]() ![]() |
![]() |
#4329 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Ja to wiem kiedy przyjść!
![]()
__________________
dirrtyKatrina ![]() Moonwalker |
![]() ![]() |
![]() |
#4330 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: pod parasolem Michaela
Wiadomości: 10 820
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
![]() Umarłam ![]() Anisia, Ju ar dy best ![]()
__________________
![]() But I'm Only Human...
|
![]() ![]() |
![]() |
#4331 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Mam jednoodcinkowe zaległości
![]() ogarnę *******nik w pokoju i się biorę ![]() ![]()
__________________
dirrtyKatrina ![]() Moonwalker |
![]() ![]() |
![]() |
#4332 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
![]() ![]() ![]() ![]() Zapewne nie ja jedna ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4333 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
nastepny odcinek to bedzie Marian i Lu, a potem streszcze szybko co i jak i nadejdzie dzien, jak Nibylandki zjada sie do Neverlandu
![]() ![]()
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is Edytowane przez Anisia25 Czas edycji: 2010-01-11 o 14:59 |
![]() ![]() |
![]() |
#4334 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Cytat:
Przy boku mym stań ![]() wróciłam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4335 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;16393523]
![]() ![]() ![]() ![]() Zapewne nie ja jedna ![]() rozumiem ze watek Jo ci odpowiada, przypomne zatem wyglad Matta, skromny facet ![]() http://www.mojageneracja.pl/9427079/...0c1e1e62841583
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
![]() ![]() |
![]() |
#4336 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Cytat:
![]() Siedzę i oglądam te teledyski Simsowe i mam matę ![]() ![]() ---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4337 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;16393612]I can't wait
![]() Siedzę i oglądam te teledyski Simsowe i mam matę ![]() ![]() ---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ---------- Geeezzz, Jo to szczęściara! ![]() nooooo ![]() ![]() ---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ---------- tenkju ![]() ale nie umieraj, bo to byl non-kisiel ![]() chyba.. ![]()
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
![]() ![]() |
![]() |
#4338 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Cytat:
![]() Nie ma na ubranka ![]()
__________________
dirrtyKatrina ![]() Moonwalker |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4339 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: pod parasolem Michaela
Wiadomości: 10 820
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Aniś, pamiętasz o Wendy
![]()
__________________
![]() But I'm Only Human...
|
![]() ![]() |
![]() |
#4340 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
spoko
![]() ![]() ![]()
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
![]() ![]() |
![]() |
#4341 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Anisia podoba mi się.
__________________
Michael Jackson. ...50 lat to zdecydowanie zbyt krótko...
Michael Jackson told me "Just call my name and I'll be there knocking at your door"-I used to call many times. |
![]() ![]() |
![]() |
#4342 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
w koncu jak bede was majkowi przedstawiac, to nie mogę operowac nikami z Nibylandii
![]()
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
![]() ![]() |
![]() |
#4343 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: pod parasolem Michaela
Wiadomości: 10 820
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
[QUOTE=Anisia25;
tenkju ![]() ale nie umieraj, bo to byl non-kisiel ![]() chyba.. ![]() Non ![]() Yyyy..... kiślu, a kysz ![]() ![]()
__________________
![]() But I'm Only Human...
|
![]() ![]() |
![]() |
#4344 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
![]() ![]() |
![]() |
#4345 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: pod parasolem Michaela
Wiadomości: 10 820
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
![]() But I'm Only Human...
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4346 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
odpowiedni kisiel jest stosownie oznaczony
![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ---------- git ![]() nic ide podjarać w piecu ![]() ![]() ---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ---------- ![]()
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
![]() ![]() |
![]() |
#4347 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Anisiu, ślicznie
![]()
__________________
"Zobaczyłam, dlaczego bogowie nie przemawiają do nas wprost, ani nie pozwalają nam udzielić odpowiedzi. Jak mogą spotkać się z nami twarzą w twarz, dopóki mamy twarze?" |
![]() ![]() |
![]() |
#4348 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 201
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
to jest non-kiślok, tak ?
![]() ![]() Anisiu, jesteś wielka ![]() ---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ---------- Cytat:
![]() pertole, nie wstaje. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4349 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Cytat:
![]() -Wilgotno -Mokro -Przeciek ![]() Bo nie wiemy jaką chłonność pampersiaków przyodziać ![]() ![]() ![]() CHolera ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
dirrtyKatrina ![]() Moonwalker |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4350 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XXIII - miłość aż po grób
Zimno mi. Muszę napalić w piecu (czyt. odkręcić grzejnik
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:36.