studia, nacisk rodzicow a mój wybór...

[RNG]

Witam, chciałam założyc ten watek poniewaz sama juz nie wiem co robic, a bycmoze Wy pomozecie mi w jakis sposob rozwiac moje watpliwosci.

Jestem studentka - studia jednolite, dwa kierunki - czwarty i drugi rok i pracuję. Poszlam na te uczelnie, bo na poczatku chcialam, potem naciskali rodzice (dobra jestes, zdolna, to praca dla ciebie...) Oczywiscie jak sie okazalo na pierwszym roku (pierwszego kierunku) to zupelnie nie to czego chce. I brnelam dalej, az zabrnelam za daleko - mam dwa kierunki na tej samej uczelni (technicznej), wcale nie chce tego studiowac, nie chce pracowac w zawodzie (musialabym zrobic po studiach uprawnienia budowlane zeby pracowac) i marze o czyms zupelnie innym. Chcialabym skonczyc kosmetologie, zrobic kursy, zalozyc kiedys wlasna firme, miec gabinet, robic to co kocham, co mnie pasjonuje, a brne ciagle w to czego nie chce.
TŻ doradza, zebym na razie zawiesila studia, poszla na kosmetologie, zrobila to co kocham, a pozniej jak tylko zechce dokonczyla obecne kierunki, bo na to nigdy nie jest za pozno. Rodzice uwazaja natomiast ze kosmetyczka - co to za zawod, to nie dla mnie, ze chyba tylko tipsy bede robic...
Nie wiem co robic, czuje ze nie spelniam oczekiwan bliskich mi osob, ze ich zawiodę, a z drugiej strony nie jestem szczesliwa robiac to co robie.
Doradzcie proszę...
Z góry dziękuję

[paula78]

Dokończ studia (te na 4 roku) a potem zacznij studia zgodne z twoimi marzeniami.

[Elfir]

Zaczyna się dorosłość - czas samej podejmowac decyzje.
I nie możesz kierowac się wyłacznie argumentami jednej strony. Trzeba usiąść i na poważnie wypisac swoje za i przeciw.

np.
budowlanka na ZA:
- łatwo znaleźć pracę, a mając uprawnienia jest się raczej rozchwytywanym
- poparcie rodziców
- nie potrzeba wiekszego wkładu własnego lub lokalu, by zacząć pracę na własny rachunek
- za rok-półtora tytuł mgr inż.

kosmetyka na ZA
- jest to coś, co cie interesuje

Może niepotrzebnie robisz dwa kierunki? Moze to cię tak męczy psychicznie? Skoro jesteś na 4 roku to całkiem nieżle musiało ci iść dotychczas. Budowlanka to trudny temat. Fizyka i matematyka koszą przeciętnych. Musisz miec smykałkę do przedmiotów ścisłych.

[lipcowa87]

Wyobrażam sobie jak się czujesz... Jestem w podobnej sytuacji, co Ty. Też brnę w studia, których nie chcę, nie chcę pracować w zawodzie i wiem że się do tego nie nadaję. Co prawda w momencie kiedy zaczynałam studia rodzice nie do końca byli zadowoleni z mojego wyboru, ale teraz i tak absolutnie nie wyobrażają sobie żebym po czterech latach miała zacząć coś innego od nowa. Myślę, że Paula78 dobrze Ci radzi, skończ to do czego Ci najmniej zostało a potem idź na kosmetologię. Zrób wszystko, żeby się upewnić że na pewno właśnie tego chcesz i rób to Wiadomo, że rodzice chcą dla nas dobrze, ale naszego życia za nas nie przeżyją...

[madzior22]

Dla mnie to oczywiste.
Kieruj się tym co ty chcesz i co dla ciebie jest ważne. To nei twoi rodzice studiują, to nie oni mają pracować w zawodzie który ich nie pasjonuje. Proponuje dokończyć ten kierunek który studiujesz już czwarty rok, bo w końcu co ci zalezy. A potem zacznij studiować to co Ty chcesz.
Nie rozumiem czemu ludzie podejmują tak wązne decyzje pod wpływem osób trzecich. Wiem że tu chodzi o naszą przyszłość i czasem po naszym wymarzonym kierunku można mieć problemy z jej znalezieniem ale ZAWSZE warto jest próbować.

[eelmirka]

Napisane przez paula78

Dokończ studia (te na 4 roku) a potem zacznij studia zgodne z twoimi marzeniami.

Zgadzam się. Na drugich weź dziekankę żeby tak ostatecznie się nie odcinać

[KarolinaK]

Napisane przez eelmirka

Zgadzam się. Na drugich weź dziekankę żeby tak ostatecznie się nie odcinać

Dokladnie bo moze sie okazac ze ta kosmetologia to jedynie jako hobby

[Kaliopea]

Napisane przez RNG

Witam, chciałam założyc ten watek poniewaz sama juz nie wiem co robic, a bycmoze Wy pomozecie mi w jakis sposob rozwiac moje watpliwosci.

Jestem studentka - studia jednolite, dwa kierunki - czwarty i drugi rok i pracuję. Poszlam na te uczelnie, bo na poczatku chcialam, potem naciskali rodzice (dobra jestes, zdolna, to praca dla ciebie...) Oczywiscie jak sie okazalo na pierwszym roku (pierwszego kierunku) to zupelnie nie to czego chce. I brnelam dalej, az zabrnelam za daleko - mam dwa kierunki na tej samej uczelni (technicznej), wcale nie chce tego studiowac, nie chce pracowac w zawodzie (musialabym zrobic po studiach uprawnienia budowlane zeby pracowac) i marze o czyms zupelnie innym. Chcialabym skonczyc kosmetologie, zrobic kursy, zalozyc kiedys wlasna firme, miec gabinet, robic to co kocham, co mnie pasjonuje, a brne ciagle w to czego nie chce.
TŻ doradza, zebym na razie zawiesila studia, poszla na kosmetologie, zrobila to co kocham, a pozniej jak tylko zechce dokonczyla obecne kierunki, bo na to nigdy nie jest za pozno. Rodzice uwazaja natomiast ze kosmetyczka - co to za zawod, to nie dla mnie, ze chyba tylko tipsy bede robic...
Nie wiem co robic, czuje ze nie spelniam oczekiwan bliskich mi osob, ze ich zawiodę, a z drugiej strony nie jestem szczesliwa robiac to co robie.
Doradzcie proszę...
Z góry dziękuję

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zacząć realizować marzenia Twoje życie, Ty podejmujesz w nim decyzje i musisz zdawać sobie sprawę z konsekwencji tych decyzji. Rodzice za Ciebie życia nie przeżyją, chcą dla Ciebie dobrze i warto ich posłuchać, ale to nie jest jakaś tam wyrocznia. Na Twoim miejscu dokończyłabym jeden kierunek - 4 lata i chcesz to wszystko przekreślić? Moim zdaniem nie byłaby to zbyt mądra decyzja... nawet takie odkładanie studiów na później. Jak się już coś zaczęło to wypadałoby to skończyć, a nie poddawać się przed metą i odkładać na potem. Kosmetologia nie zając, nie ucieknie, a jeden rok do końca to naprawdę nie dużo

A od spełniania oczekiwań bliskich to Ty nie jesteś. Twoje życie i to Ty masz być w tym życiu szczęśliwa i robić to co sprawia Ci przyjemność, a nie to co chcą Twoi bliscy. Kochają Cię i na pewno pogodzą się z Twoją decyzją i będą Cię wspierać - w końcu po to są bliscy

[n1kotynka]

zgadzam sie z poprzedniczkami lepiej zebys skonczyla ten kierunek, na ktorym jestes 4 rok, na drugim dziekanka i sprobuj kosmetologi.

Ja zawsze chcialam studiowac farmacje, niestety nie dostalam sie i pod naciskiem mamy poszlam na zarządzanie. W sumie tak zle nie wyszlo, kierunek po polowie drugiego roku zaczal mi sie naprawde podobac i teraz szukam pracy w tym zawodzie ( ze z tym jest ciezko to juz osobny temat, po szkole technicznej nie powinnas miec wiekszych problemow). W polowie drugiego roku postanowilam studiowac chociaz cos podobnego do farmacji - zaczelam studia zaoczne kosmetologii. Teraz jestem na 5 semestrze i szczerze mowiac nie jest zle ale i tak chcialam zawsze pracowac w aptece albo w firmie farmaceutycznej a nie w gabinecie kosmetycznym, studiuje kosmetologie, bo ciagle mam nadzieje ze jeszcze mi sie przyda, a jak nie to ide na farmacje a co

Ale caly czas mozesz zaczac studiowac to co chcesz, uszy do gory i probuj. Moj tata np jest po 3 kierunkach a upragniony zawod zdobyl po kolejnych studiach konczac 40 lat.

powodzenia

[Asienka187]

Napisane przez paula78

Dokończ studia (te na 4 roku) a potem zacznij studia zgodne z twoimi marzeniami.

Napisane przez eelmirka

Zgadzam się. Na drugich weź dziekankę żeby tak ostatecznie się nie odcinać

Popieram.

[visionAM]

Ja na Twoim miejscu skończyłabym teraz te studia, gdzie jesteś na 4 roku - niewiele Ci zostało. Drugi kierunek - dziekanka i zamiast tego idziesz na kosmetologię. Wtedy się przekonasz co i jak

[shanaz]

Zdecydowanie... dokończ studia Nie zostało Ci już wiele do końca, a pomyśl ile czasu, zaangażowania i pieniędzy już włożyłaś w to, aby dojść do punktu, w którym się obecnie znajdujesz
Powiem Ci też, że sama jestem po studiach technicznych i wiem, że nie jest łatwo, ale nikt nie obiecywał, że będzie Pewne jest natomist to, że o wiele łatwiej będzie Ci znaleźć pracę po studiach technicznych, niż po kosmetologii Wiem, że jest to marne pocieszenie, ale to jest niestety rzeczywistość Kosmetologię zawsze możesz potraktować jako hobby, którego nikt nie zabroni Ci mieć. Jeżeli uda Ci się coś osiągnąć w tym kierunku to będzie wspaniale, ale zadaj sobie też pytanie: "A co jeśli się nie uda?"... co wtedy chcesz robić? Jaki masz inny plan na życie? Wiem, że w tej chwili jest to bardzo popularny kierunek, bo jest na to duże zapotrzebowanie. Ale weź też pod uwagę, że na dzień dzisiejszy rynek pracy w tej branży jest już przesycony Jest ogromna konkurencja, która niestety szybko może zweryfikować Twoje marzenia. Mam koleżankę po tym kierunku i niestety pomimo tego, że ma warunki aby otworzyć swój gabinet (ma bardzo majętnych rodziców) jest przedstawicielem handlowym w firmie kosmetycznej Nie jest to niestety łatwy kawałek chleba, bo wiąże się z uciążliwymi wyjazdami do różnych miejsc w całej Polsce. Warto jednak pomyśleć o dokończeniu studiów technicznych, tym bardziej, że jesteś już bliżej niż dalej końca Takie jest przynajmniej moje zdanie w tej sprawie
Życzę Ci, aby Twoja decyzja (jakakolwiek by ona nie była) była tą trafną

[Jik]

Ja mam dwie rady:
1. Marszem do doradcy zawodowego! Jeśli czujesz, że kierunek techniczny to nie to, to możliwe, że u doradcy znajdziesz potwierdzenie własnych obaw. Zrobi Ci testy predyspozycji i zainteresowań. Może się okazać, że wcale nie masz kompetencji do wykonywania zawodu w branży budowlanej i całe życie byłabyś nieszczęśliwa.
2. Rzecz: budowlanka potrafi bardzo rozczarować. Nie wiem na jakim jesteś kierunku, ale jeśli chcesz robić w wykonawstwie, to zważ, że jest to praca bardzo stresująca i w delegacjach w zasadzie. Chyba, że myślisz o projektowaniu. To akurat dobra praca dla kobiety i jest na to popyt.

[ketinea]

Dokończ pierwszy kierunek, gdyż studia bez dyplomu nie wliczają się do lat pracy do emerytury. Drugi kierunek, który zaczęłaś później, porzuć na rzecz zaocznej lub dziennej kosmetologii.

Edit: Lata szkoły liczą się do ogólnego stażu pracy od którego zalezy wymiar urlopu wypoczynkowego, ukończone liceum + mgr inż to już 8 lat. Czyli po studiach wystarczy 2 lata przepracować do 26 dni urlopu. Masz też 8 lat do przodu jeżeli chodzi o czas pracy. Ale jako okres nieskladkowy ubezpieczenia nie podnoszą emerytury.

[Dyskrecja]

Na Twoim miejscu dokończyłabym ten kierunek który studiujesz na czwartym roku,a ewentualnie odpuściła ten drugi i wybrała kosmetologię. Zawsze dzięki temu będziesz miała wykształcenie wyższe,wiec nie rezygnuj pochopnie.

[margitta]

Zrobiłabym dokładnie tak jak mówią poprzedniczki. Samej mi się marzy zacząć drugi kierunek naprawdę związany z moimi zainteresowaniami

[studi]

sama skończyłam kierunek techniczny i powiem Ci,że żeby zdobyć uprawnienia budowlane wcale nie jest tak pięknie i różowo, bo musisz złapać się gdzieś normalnie do pracy na budowie i 2 lata cięzko pracować, a i to nie gwarantuje zdanie egzaminu. Mi się nigdzie na budowę nie udało załapać, więc z praca w zawodzie tak średnio, zresztą nie jestem do końca przekonana czy chciałabym dziś 8 godzin na dworze siedzieć i odpowiadać za czyjeś życie i bezpieczeństwo. Możesz skończyć studia i iśc za głosem rodziców i byż całe życie nieszczęsliwa, możesz skończyć studia i zacząć kosmetologię, albo wszystko rzucić i iśc własnym torem...A może byś się przeniosła na zaoczne techniczne a dziennie robiła kosmetologię?

[rare bird]

według mnie rzucanie studiów na 4 roku jest trochę bez sensu, ja osobiście czułabym, ze zmarnowałam 4 lata mojego życia.

na Twoim miejscu skończyłabym te studia, drugi kierunek rzuciła a kosmetologię robiła zaocznie.

powodzenia

[2016070953]

autorko wątku skończ budowlankę zrób uprawnienia
bo z tego się ma kupę forsy, a kosmetologię też skończ i będziesz miała 2 super fuchy

[dzustam]

Szkoda by mi było moich czterech lat życia, dobrnęłabym do końca, wierząc, że kiedyś w przszłości opłaci mi się mieć magistra z tej dziedziny... Jak teraz przerwiesz, to nigdy nie dokończysz tego...

Potem zrobiłabym to, co jest zgodne z moimi oczekiwaniami i planami życiowymi.

Jako poczatkująca kosmetyczka z magistrem kierunku technicznego (który wymaga skrupulatności, dokładności, etc.) miałabyś u mnie duży plus na wstępie.

Potem mogłabyś sobie zrobić podyplomówkę lub pójść na regularne studia z zakresu kosmetologii.

Pomiędzy spełnianiem swoich marzeń w sposób logiczny, uparty a spełnianiem marzeń podejmując decyzje na głupa, jest mała, drobna różnica.

[Polly_]

Napisane przez hardgirl123

autorko wątku skończ budowlankę zrób uprawnienia
bo z tego się ma kupę forsy

to chyba zależy od definicji "kupy forsy"

poza tym możesz np robić tipsy w baraku na budowie-będzie 2 w jednym

[CytrynowaPannica]

A kto powiedział, że po kosmetologii nie będzie pracy? To bardzo dobry kierunek! Kosmetyki będą zawsze. Nawet nie mówię o podstawowych do makijażu, ale kremach, balsamach lub innych aptecznych maściach.
To bardzo dobry wybór.

Oczywiście studia techniczne są także przyszłościowe. Nawet bardzo. Dlatego proponuję dokończyć to, co zaczęłaś. Nie zostało Ci wiele. Rozumiem, że to bardzo ciężkie studia, ale skoro jesteś już tak blisko końca - nie rezygnuj. Po co marnować tyle czasu, wyrzeczeń, pracy i nauki? Albo przynajmniej odkładać to?
Takie jest moje zdanie. Zrobisz co będziesz chciała. Nikt nie ma prawda decydować o Tobie. Nawet Twoi rodzice.
To Ty będziesz później pracowała w tym zawodzie, to Ty masz się w nim spełniać. Nie oni, nie chłopak, nie koleżanki.
Przemyśl wszystko dokładnie, nie podejmuj pochopnych decyzji.

[RNG]

Problemem jest to, że bardzo ciężko faktycznie zrobic uprawnienia na moim kierunku - ja poki co ciagle probuje sie gdzies zalapac i jest baaardzo ciezko, a bez tego w moim zawodzie bylabym nikim i zarabialabym jakies 800zl gora (moi znajomi tak pracuja - caly miesiac robiac zlecenie za ktore najwyzej tyle dostaja - a bywa ze 400zł)...
Musze to przemyslec, moze faktycznie skonczenie studiow zaocznie byloby jakims rozwiazaniem...?

[Elfir]

Ja mam kumpele po budownictwie ogólnym - pracuje w hurtowni materiałów budowlanych, bo nie zrobiła uprawnień i nie słyszałam żeby jakoś narzekała na zarobki.
W pracy miałam po budowlance rzeczoznawcę i kosztorysanta, też bez uprawnień, a zarabiali świetnie.

[asiapoznan111]

Kończ budowlankę no szkoda czasu, 4 lata to już bliżej końca niż dalej. Drugi odpuść, weź się za to co lubisz. Amen.

[Lady_kejsi]

A tak na marginesie, ktoś mądry kiedyś powiedział, że to straszne, że najważniejsze decyzje odbijające się potem na naszym życiu podejmujemy kiedy jeszcze tego życia nie znamy. I to niestety smutna prawda
Podpisuje się pod tym co radziły poprzedniczki. Nie pal za sobą wszystkich mostów, skończ 1 kierunek, na drugim weź dziekankę i rób to co kochasz! Bo życie ma się jedno
I podziwiam za ciągniecie dwóch kierunków, bo ja z jednym jakoś nieustannie mam problemy ... (A też szykuje się by zrobić coś innego)

[kejci100]

tez mialam kiedys ten problem. Po 4 latach studiowania informatyki na polibudzie, uswiadomilam sobie ze nienawidze komputerow .
Szkoda mi jednak bylo moich 4 lat ciezkiej pracy wiec dokonczylam.
Przynajmniej mam sobie tego mgr inz. ale nie pracuje w zawodzie.
Zgadzam sie z dziewczynami , dokoncz te studia, ewentualnie zrezygnuj z drugiego kierunku, a kolejne studia mozesz zawsze rozpoczac.
Nigdy nie wiesz jak sie twoje losy potocza i moze twoj papier z politechniki kiedys na cos sie przyda....

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Zacznijmy od tego, że kosmetolog, a kosmetyczka to 2 różne zawody :/ Kosmetologia to kierunek pełen chemii i przedmiotów związanych z medycyną (szczególnie na uczelniach medycznych). Po ukończeniu studiów możesz pracować np. w przemyśle. By zostać kosmetyczką nie musisz znać mechanizmów powstawania kosmetyków, a jedynie umieć z nich korzystać. Do tego wystarczy szkoła policealna.
Posiadania magistra inżyniera w niczym Ci nie przeszkodzi. Nikt nie mówi, że musisz pracować z zawodzie, ale lepiej mieć jakąś otwartą bramkę. Nie rozumiem tylko czemu studiujesz 2 kierunki?!

[FakeBlondie]

Ja bym poszła za marzeniami.
W moim przypadku się to sprawdziło i jestem dzięki temu szczęsliwa.
To mnie nauczyło tego ,że inni nie mogą przeżyć życia za mnie (nawet jeśli życzą mi jak najlepiej i chcą dla mnie tego co najlepsze).
Życie ma się jedno. Jeśli jesteś przkonana,że wiesz co chcesz robić w swoim życiu i stan obecny Cię nie zadowala...to rób wszytsko aby to zmienić.

[KochanaGadzinka]

Napisane przez RNG

Witam, chciałam założyc ten watek poniewaz sama juz nie wiem co robic, a bycmoze Wy pomozecie mi w jakis sposob rozwiac moje watpliwosci.

Jestem studentka - studia jednolite, dwa kierunki - czwarty i drugi rok i pracuję. Poszlam na te uczelnie, bo na poczatku chcialam, potem naciskali rodzice (dobra jestes, zdolna, to praca dla ciebie...) Oczywiscie jak sie okazalo na pierwszym roku (pierwszego kierunku) to zupelnie nie to czego chce. I brnelam dalej, az zabrnelam za daleko - mam dwa kierunki na tej samej uczelni (technicznej), wcale nie chce tego studiowac, nie chce pracowac w zawodzie (musialabym zrobic po studiach uprawnienia budowlane zeby pracowac) i marze o czyms zupelnie innym. Chcialabym skonczyc kosmetologie, zrobic kursy, zalozyc kiedys wlasna firme, miec gabinet, robic to co kocham, co mnie pasjonuje, a brne ciagle w to czego nie chce.
TŻ doradza, zebym na razie zawiesila studia, poszla na kosmetologie, zrobila to co kocham, a pozniej jak tylko zechce dokonczyla obecne kierunki, bo na to nigdy nie jest za pozno. Rodzice uwazaja natomiast ze kosmetyczka - co to za zawod, to nie dla mnie, ze chyba tylko tipsy bede robic...
Nie wiem co robic, czuje ze nie spelniam oczekiwan bliskich mi osob, ze ich zawiodę, a z drugiej strony nie jestem szczesliwa robiac to co robie.
Doradzcie proszę...
Z góry dziękuję

To Twoje życie, nikt Cię prowadzał za rączke nie będzie...
Ale jak już zaszłąś tak daleko to warto dkończyc te studia... może gdy skończysz te na których jesteś na 4 roku, to idz na kosmetologię a ten który masz na drugim roku.. też szkoda zostawiac w koncu to 2 lata. Zrób jak uważasz, rodzicie mogą doradzac, ale nie mogą ingerowac w Twoje plany, marzenia, z tego względu, że jesteś już dorosła.


Poza tym dodam, że kosmetyczka to dobrze płatny zawód. To nie tylko tipsy, to również różnego typu depilacje (które nie raz dużo kosztują), jakieś różnego typu zabiegi kosmetyczne, masaże, oczyszczanie cery wieloma sposobami, uświadom to rodzicom )