Zazdrośnice, czyli rozprawka na temat Zespołu Sztywnych Kolan, rozdział XI ;)

[aleksandrettaa]

Napisane przez Gleniusia

Ja mieszkam z tatą i bratem, a Tż ma osobne mieszkanko w domu rodziców, ale wcześniej, jak studiował w Warszawie, to mieszkał już sam (w akademiku, a potem w mieszkaniu z współlokatorami)...no i też właśnie się skłaniam ku temu pokojowi. Już gadałam z tatą, zgodził się, żebym alimenty moje przeznaczyła na wynajem...więc myślę, że od strony finansowej dam radę, zwłaszcza że jeszcze dorabiam korkami. Chciałabym trochę się usamodzielnić, i pewnie stąd te rozmyślania

W tej sytuacji to tym bardziej szukaj pokoju. Wszak głupio wprowadzać się do TŻ-ta bez ślubu skoro mieszka w domu rodziców. Warto się usamodzielnić. Poza tym jak Ty zaczniesz działać i żyć jak dorosła to może TŻ się ogarnie i weźmie z Ciebie przykład?

[frezyjka85]

Napisane przez butterfly20

Wiem,ale nie jestem przyzwyczajona.Zazwyczaj to mnie poświęca swój wolny czas.

To dużo już wybrałaś.Mym mamy kilka typów odnośnie zespołu,a odnośnie sali...
Dzisiaj Mama pomęczyła kierownika od tej Naszej sali(bo on zapisy przyjmuje dopieor od jutra,ale mi się dzisiaj w nocy śniło,że dał Nasz termin komuś innemu i męczyłam Mamuśkę) i na 100% jesteśmy wpisani na 27.08 i w sobotę jedziemy jeszcze z Teściami oglądać salę (będzie udekorowana,bo będzie tam w sobotę przyjęcie na 190 osób). Nooo Może się Teściom spodoba

no to nic się nie stresuj - termin jest Wasz
znam ten niepokój....wyobraź sobie że w tej chwili mam wstępną rezerwację...więc nic pewnego na rzeczy które baaardzo mi się podobają i cały czas boję się że gdzieś nas wystawią ja chciałabym już umowy spisać i mieć lżej na sercu....

Napisane przez aleksandrettaa

A po co Wam i orkiestra i dj?

będziemy mieć około 140 osób....z czego praktycznie połowa to młodzi, a druga to starsi.... osobiście z TŻtem chcielibyśmy tylko DJa ale rodzice mówią że bez orkiestry to nie wesele....itp..... zresztą też czasem lubię pobawić się do takiej orkiestrowej muzyki
więc mówiąc przysłowiem "wilk syty i owca cała" decydujemy się na obie te opcje....zwłaszcza że udało nam się "oszczędzić" na orkietrze, która naszym zdaniem jest bajer i płacimy tylko 2000 więc dołożymu do Dja i będzie dobrze

[aleksandrettaa]

Napisane przez frezyjka85

no to nic się nie stresuj - termin jest Wasz
znam ten niepokój....wyobraź sobie że w tej chwili mam wstępną rezerwację...więc nic pewnego na rzeczy które baaardzo mi się podobają i cały czas boję się że gdzieś nas wystawią ja chciałabym już umowy spisać i mieć lżej na sercu....



będziemy mieć około 140 osób....z czego praktycznie połowa to młodzi, a druga to starsi.... osobiście z TŻtem chcielibyśmy tylko DJa ale rodzice mówią że bez orkiestry to nie wesele....itp..... zresztą też czasem lubię pobawić się do takiej orkiestrowej muzyki
więc mówiąc przysłowiem "wilk syty i owca cała" decydujemy się na obie te opcje....zwłaszcza że udało nam się "oszczędzić" na orkietrze, która naszym zdaniem jest bajer i płacimy tylko 2000 więc dołożymu do Dja i będzie dobrze

A jak to będzie w praktyce wyglądać? dj będzie grał podczas przerw orkiestry? Czy jakieś 2 parkiety?

[butterfly20]

Napisane przez frezyjka85

no to nic się nie stresuj - termin jest Wasz
znam ten niepokój....wyobraź sobie że w tej chwili mam wstępną rezerwację...więc nic pewnego na rzeczy które baaardzo mi się podobają i cały czas boję się że gdzieś nas wystawią ja chciałabym już umowy spisać i mieć lżej na sercu....



będziemy mieć około 140 osób....z czego praktycznie połowa to młodzi, a druga to starsi.... osobiście z TŻtem chcielibyśmy tylko DJa ale rodzice mówią że bez orkiestry to nie wesele....itp..... zresztą też czasem lubię pobawić się do takiej orkiestrowej muzyki
więc mówiąc przysłowiem "wilk syty i owca cała" decydujemy się na obie te opcje....zwłaszcza że udało nam się "oszczędzić" na orkietrze, która naszym zdaniem jest bajer i płacimy tylko 2000 więc dołożymu do Dja i będzie dobrze

My też będziemy mieć tylu gości i dużo młodzieży.Dlatego patrzyliśmy za fajniejszą orkiestrą,co będzie umiała zagrać wszystkie kawałki.No ale jak wiecie takie licza sobie więcej kasiory.D-Ja nie chcieliśmy nigdy

[madziamacius8786]

Napisane przez carmelova

Wrócił. Zasiedział się w pracy. Przynajmniej kwiaty przyniósł i czekoladki...

jaki Kochany to już nie jesteś zła?

Napisane przez katarakta

Uff już po stresie. Jestem tak wykończona, że mi się nie chce gadać. Nawet czytać mi się nie chce. Szkoda, że nie można tekstu pisać w formie obrazkowej. Dziękuję za kciuki. W 10-15min napisałam, teraz wszystko zależy czy wstrzeliłam się w poglądy autora testu

napewno poszło dobrze

Napisane przez najfajniejsza

bukiet? ja to dostałam parę razy takie bukieciątka (z trzech stokrotek i niezapominajki na przykład). ale raz dał mi całą łąkę... mleczy


ojjj a mówiłaś mu, że czujesz się trochę zaniedbana? na pewno nie wie, że przez niego masz zły humor.


lecę się uczyć, bo wstaję przed 6 rano dobrej nocy, Kochane

dobranoc

Napisane przez Gleniusia

Dziewczynki, pamiętam że ostatnio rozmawiałyście o mieszkaniu razem przed ślubem...no i właśnie od jakiegoś czasu tak się zastanawiam... tak jak pisałam wcześniej, trochę pomieszkuję u Tż, właściwie to jestem więcej dni u niego niż w domu (np. 2 dni w domu, 5 u Tż). I to jest takie trochę...niepewne. Tzn. czuję się tak, jakbym ani tu, ani tam nie mieszkała tak na stałe:/
Wcześniej mi to nie przeszkadzało, ale tak właśnie ostatnio coraz bardziej sobie myślę - może ja źle robię? Może nie powinniśmy tak często ze sobą przebywać, bo później stracimy tę całą magię? A jeśli już, to ewentualnie zamieszkać razem tak normalnie, coś wynająć (niby Tż narzeka, że kasy nie ma, ale chcieć to móc)... zastanawiam się też, czy nie poszukać jakiegoś pokoju dla siebie, żeby wyrwać się z domu, ale też nie pomieszkiwać u Tż...co myślicie?

jeśli Wam dobrze to po co zmieniać? ale ja bym nie mieszkała przed ślubem razem..bo po ślubie nie ma juz tej magii zamieszkania razem

Napisane przez Gwizdak

Gratuluje Pani Mgr Pagka A 5 jest?

Kurka wodna. Jestem zła i jest mi smutno na raz. Pokłóciłam się z tym swoim. Nawet nie wiem o co. Ja nie wiem, faceci to są jacyś.... może nie wszyscy, może ten tylko...... Ja tu jestem albo w trakcie najdziwniejszego @ w moim życiu, albo w ciąży, huśtawki mam emocjonalne jak rzadko, a ten mi jeszcze wyskakuje, że mnie nie rozumie, dlaczego mi smutno... I nie rozumie dlaczego wolałabym, żeby nie musiał wracać do domu A jak on ma tym swoim męskim mózgiem ogarnąć kobiecy smutek? Oczywiście, nie powinnam być smutna - powinnam tętnić życiem i humorem Eeech, we łbie mi łupie, nie dobrze mi, masakra. Idę spać to mi jakoś może do jutra przejdzie.
Test kupiłam.

Arrakis 3mam kciuki za Ciebie. Więcej bym napisała, ale w obecnym stanie emocjonalnym mogłabym Ci tylko napisać - zostań singlem - przynajmniej nikt Ci nie będzie po uczuciach deptał, a to głupie przecież...

Gwizdaczku jutro będzie lepiej

Napisane przez frezyjka85

moje serdeczne gratulację Pani mgr



DRAMAT!!!!!!! beznadziejnie.... mogli chociaż o herbatę zadbać współczuje wszystkim którzy wtedy podróżowali.... na szczęście raczej wszędzie mam blisko....



bidulko masz chociaż jak spać?



okrutny! a Ty wygląda na to (bo mi na specjalistkę wyglądasz z tych wszystkich przepisów) tak fantastycznie gotujesz



no ma chłopak szczęście



a pomyśl ile Was czeka po ślubie ja swojego widuję weekendowo... więc też nie za wiele, ale trzymam się jakoś....

a w ogóle to cześć Mysie Pysie
był u mnie dzisiaj ksiądz po kolędzie..... był o 21:50 szok!

a tak poza tym byłam dzisiaj z przyjaciółką wybierać suknię ślubną...bo w tym roku bierze ślub... i wybrałyśmy (razem z jej mamą) przepiękną!!!! no cudna.... nie pokażę Wam bo nie wiem gdzie szukać.... ale w jakimś salonie w krk.... zjawiskowa... aż mi się łezka zakręciła bo ja też bym już chciała..........

ale póki co to mamy już wybraną:
salę
fotografa
kamerzystę
i orkiestrę

na razie nie powiem co i jak bo nie mamy żadnych umów więc nie chcę zapeszać......

szukam jeszcze dobrego dj-a.... ale ciężka sprawa bo nie znam się na tym nic a nic... jak dla mnie to poprostu puszczanie muzyki a tu wygląda na to że to głębsza sprawa...

ehhh
a co tam w ogóle u Was kochane?

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------



faceci...........:/ rozchmurz się

nio właśnie frezyjko po co Wam dj jak macie orkiestre??

Napisane przez Claris

Słodkie






Przytulam Was mocno dziewczynki



Planować nie planujemy, bo też nie wiem jak potoczą się moje losy po studiach, czy znajdę pracę (pewnie nie), a jak nie to od września wybieram się do szkoły i tu też się waham czy dziennie czy zaocznie no i jak do niej pójdę to nie będzie kiedy gdzieś sobie pojechać a taaaaak mi się nie chce się już dalej uczyć, te moje beznadziejne studia tak mnie wykańczają i nie wiem co dalej ze mną będzie. Ale jakby co to się zawsze znajdzie jakiś laścik, takze nie trzeba planować.

Kurde po 4. muszę wstać, a spać mi się nie chce, świetnie

a myślisz,że po biologii pracy nie znajdziesz?

Napisane przez butterfly20

Wiem,ale nie jestem przyzwyczajona.Zazwyczaj to mnie poświęca swój wolny czas.

To dużo już wybrałaś.Mym mamy kilka typów odnośnie zespołu,a odnośnie sali...
Dzisiaj Mama pomęczyła kierownika od tej Naszej sali(bo on zapisy przyjmuje dopieor od jutra,ale mi się dzisiaj w nocy śniło,że dał Nasz termin komuś innemu i męczyłam Mamuśkę) i na 100% jesteśmy wpisani na 27.08 i w sobotę jedziemy jeszcze z Teściami oglądać salę (będzie udekorowana,bo będzie tam w sobotę przyjęcie na 190 osób). Nooo Może się Teściom spodoba

spodoba spodoba
ja też jestem przyzwyczajona ,że Tż mi poswieca swój wolny czas a jak coś musi zrobić lub coś innego wybiera to robie się zła choć wiem że nie powinnam

[madziamacius8786]

Napisane przez frezyjka85

no to nic się nie stresuj - termin jest Wasz
znam ten niepokój....wyobraź sobie że w tej chwili mam wstępną rezerwację...więc nic pewnego na rzeczy które baaardzo mi się podobają i cały czas boję się że gdzieś nas wystawią ja chciałabym już umowy spisać i mieć lżej na sercu....



będziemy mieć około 140 osób....z czego praktycznie połowa to młodzi, a druga to starsi.... osobiście z TŻtem chcielibyśmy tylko DJa ale rodzice mówią że bez orkiestry to nie wesele....itp..... zresztą też czasem lubię pobawić się do takiej orkiestrowej muzyki
więc mówiąc przysłowiem "wilk syty i owca cała" decydujemy się na obie te opcje....zwłaszcza że udało nam się "oszczędzić" na orkietrze, która naszym zdaniem jest bajer i płacimy tylko 2000 więc dołożymu do Dja i będzie dobrze

to dobre wyjście
a kiedy podpisujecie umowy??

[czarna_kawa80]

yyyyyyyyyyy Bry !!!!

nadrobiłam i jak zwykle nie wiem co napisac yyyyyyyyyyyyyyyyyy


z nowości to to zrzuciłam przez tydzien kg i 1 cm w obwodzie uda

z tych mneij miłych wiadomości, wywinęłam dziś orła i tyłek mnie napindala strasznie ale niestrudzenie poszłam na bieznie żeby rozchodzić

dziś to chyba jestem chodzącą porażka bo oparzyłam do tego wszystkiego rękę nad palnikiem

byłam sobie kupić buty do ćwiczeń sobie nie kupiłam ale Tżtowi tak bardzo zadowolony takie dokładnie http://moda.allegro.pl/item869065846...gwarancja.html

sorry ze wszystko bez ładu i składu

[arrakis]

gratuluje kawuszka tego 1 kg i 1 cm

a buty fajne

[madziamacius8786]

Napisane przez czarna_kawa80

yyyyyyyyyyy Bry !!!!

nadrobiłam i jak zwykle nie wiem co napisac yyyyyyyyyyyyyyyyyy


z nowości to to zrzuciłam przez tydzien kg i 1 cm w obwodzie uda

z tych mneij miłych wiadomości, wywinęłam dziś orła i tyłek mnie napindala strasznie ale niestrudzenie poszłam na bieznie żeby rozchodzić

dziś to chyba jestem chodzącą porażka bo oparzyłam do tego wszystkiego rękę nad palnikiem

byłam sobie kupić buty do ćwiczeń sobie nie kupiłam ale Tżtowi tak bardzo zadowolony takie dokładnie http://moda.allegro.pl/item869065846...gwarancja.html

sorry ze wszystko bez ładu i składu

gratuluje zrzucenia kg
oj i biedna rączka ale do wesela sie zagoi
a butki fajne

[frezyjka85]

Napisane przez aleksandrettaa

A jak to będzie w praktyce wyglądać? dj będzie grał podczas przerw orkiestry? Czy jakieś 2 parkiety?

raz orkietsra a raz DJ... mamy jeden parkiet

Napisane przez madziamacius8786

to dobre wyjście
a kiedy podpisujecie umowy??

no kamerzysta teraz w niedziele chyba
orkiestra - powiedzieli nam że na spokojnie...najpierw sobie popatrzymy jeszcze na kilka imprez a około wakacji podpiszemy umowę ;/

Napisane przez czarna_kawa80

yyyyyyyyyyy Bry !!!!

nadrobiłam i jak zwykle nie wiem co napisac yyyyyyyyyyyyyyyyyy


z nowości to to zrzuciłam przez tydzien kg i 1 cm w obwodzie uda

z tych mneij miłych wiadomości, wywinęłam dziś orła i tyłek mnie napindala strasznie ale niestrudzenie poszłam na bieznie żeby rozchodzić

dziś to chyba jestem chodzącą porażka bo oparzyłam do tego wszystkiego rękę nad palnikiem

byłam sobie kupić buty do ćwiczeń sobie nie kupiłam ale Tżtowi tak bardzo zadowolony takie dokładnie http://moda.allegro.pl/item869065846...gwarancja.html

sorry ze wszystko bez ładu i składu

ha! a ja w sobotę też wywinęłam orła i miałas stłuczony palec u prawej ręki.... wyglądał jak wujek z Ameryki... był dwa razy większy od pozostałych :/ a bolał jak cholera! na szczęście TŻ kupił maści i smarował i szybko się wygoiło.... dzięki Bogu bo od jutra maraton paznokciowy... i jak ja bym robiła te pazury? musiałabym odwoływać, a nei lubię tego

[madziamacius8786]

Napisane przez arrakis

gratuluje kawuszka tego 1 kg i 1 cm

a buty fajne

i co dalej nic się nie odezwał? a mówił,że to zrobi...

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez arrakis

gratuluje kawuszka tego 1 kg i 1 cm

a buty fajne

Napisane przez frezyjka85

raz orkietsra a raz DJ... mamy jeden parkiet



no kamerzysta teraz w niedziele chyba
orkiestra - powiedzieli nam że na spokojnie...najpierw sobie popatrzymy jeszcze na kilka imprez a około wakacji podpiszemy umowę ;/



ha! a ja w sobotę też wywinęłam orła i miałas stłuczony palec u prawej ręki.... wyglądał jak wujek z Ameryki... był dwa razy większy od pozostałych :/ a bolał jak cholera! na szczęście TŻ kupił maści i smarował i szybko się wygoiło.... dzięki Bogu bo od jutra maraton paznokciowy... i jak ja bym robiła te pazury? musiałabym odwoływać, a nei lubię tego

dopiero na wakacje?? nie za późno?? a nie można tego przyspieszyc? przecież to od Was zależy kiedy chcecie umowe podpisać..



uciekam spać...dobranoc Dziewczynki

[arrakis]

Napisane przez madziamacius8786

i co dalej nic się nie odezwał? a mówił,że to zrobi...

no nie odezwal sie dalej

[frezyjka85]

Napisane przez madziamacius8786

i co dalej nic się nie odezwał? a mówił,że to zrobi...

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------




dopiero na wakacje?? nie za późno?? a nie można tego przyspieszyc? przecież to od Was zależy kiedy chcecie umowe podpisać..



uciekam spać...dobranoc Dziewczynki

no nie wiem.... jak zobaczymy ich jeszcze raz w akcji to będziemy jak coś przyspieszać ale to przez znajomych więc w miarę jestem spokojna...poza tym już byliśmy na jednej rozmowię więc wierzę że będzie Ok

Donranoc spij dobrze

[pagka]

Napisane przez Gwizdak

Gratuluje Pani Mgr Pagka A 5 jest?

5 jest z pracy, więc plan w części wykonany na dyplomie będę miała 4,5.

Napisane przez frezyjka85

moje serdeczne gratulację Pani mgr



DRAMAT!!!!!!! beznadziejnie.... mogli chociaż o herbatę zadbać współczuje wszystkim którzy wtedy podróżowali.... na szczęście raczej wszędzie mam blisko....

Dziękuję
No niestety oto Polska właśnie, nie pierwsze i nie ostatnie to takie spóźnienie, na PKP tak właśnie wygląda XXI wiek

Napisane przez Gleniusia

Ja mieszkam z tatą i bratem, a Tż ma osobne mieszkanko w domu rodziców, ale wcześniej, jak studiował w Warszawie, to mieszkał już sam (w akademiku, a potem w mieszkaniu z współlokatorami)...no i też właśnie się skłaniam ku temu pokojowi. Już gadałam z tatą, zgodził się, żebym alimenty moje przeznaczyła na wynajem...więc myślę, że od strony finansowej dam radę, zwłaszcza że jeszcze dorabiam korkami. Chciałabym trochę się usamodzielnić, i pewnie stąd te rozmyślania

Z góry przepraszam za niedyskretne pytanie, ale chciałam spytać skoro mieszkasz z tatą to twoja mama płaci alimenty? Oczywiście nie musisz odpowiadać...

[frezyjka85]

lecę do spania
Dobranoc zazdrośnice

[Gleniusia]

Napisane przez pagka

5 jest z pracy, więc plan w części wykonany na dyplomie będę miała 4,5.

Dziękuję
No niestety oto Polska właśnie, nie pierwsze i nie ostatnie to takie spóźnienie, na PKP tak właśnie wygląda XXI wiek


Z góry przepraszam za niedyskretne pytanie, ale chciałam spytać skoro mieszkasz z tatą to twoja mama płaci alimenty? Oczywiście nie musisz odpowiadać...

Tak, mama płaci alimenty, są w separacji i sąd tak zdecydował, bo nie mieszka z nami. Ale to już inna historia...

[Hawwa87]

Napisane przez Claris

Planować nie planujemy, bo też nie wiem jak potoczą się moje losy po studiach, czy znajdę pracę (pewnie nie), a jak nie to od września wybieram się do szkoły i tu też się waham czy dziennie czy zaocznie no i jak do niej pójdę to nie będzie kiedy gdzieś sobie pojechać a taaaaak mi się nie chce się już dalej uczyć, te moje beznadziejne studia tak mnie wykańczają i nie wiem co dalej ze mną będzie. Ale jakby co to się zawsze znajdzie jakiś laścik, takze nie trzeba planować.

A jakby co, to jaka szkoła dalej?
Wiem, wścibska jestem

Napisane przez czarna_kawa80

yyyyyyyyyyy Bry !!!!

nadrobiłam i jak zwykle nie wiem co napisac yyyyyyyyyyyyyyyyyy


z nowości to to zrzuciłam przez tydzien kg i 1 cm w obwodzie uda

Nooo,

[justyna_dt]

pagka, gratulacje!!!

Dopiero wróciłam z pracy. Nawet nie pytajcie, jakaś baba nam zadysponowała przesunięcie ponad 200 par butów o godzinie 18... zapakowałyśmy ledwo 12 kartonów, a to nawet nie jest 1/3... głowa mi zaraz wybuchnie.

[Ilsa Lund]

Napisane przez najfajniejsza

kwiaty?????????????? ja bym wymiękła od razu, bo mój tak nie robi... chciałabym choć raz dostać kwiaty na przeprosiny albo nie z okazji urodzin.

trza go zmusić do kolejnej rzeczy! będę wymuszać wszystko! od kwiatków począwszy, na pierdzionku skończywszy

ja tam wolę dostawać upominki zamiast kwiatów bo się ich nie wywala raz mi kupił kwiata w doniczce ale przesadziłam z odżywką i mi padł więc nie ma sensu mi kupować żyjątek

Napisane przez Gleniusia

Dziewczynki, pamiętam że ostatnio rozmawiałyście o mieszkaniu razem przed ślubem...no i właśnie od jakiegoś czasu tak się zastanawiam... tak jak pisałam wcześniej, trochę pomieszkuję u Tż, właściwie to jestem więcej dni u niego niż w domu (np. 2 dni w domu, 5 u Tż). I to jest takie trochę...niepewne. Tzn. czuję się tak, jakbym ani tu, ani tam nie mieszkała tak na stałe:/
Wcześniej mi to nie przeszkadzało, ale tak właśnie ostatnio coraz bardziej sobie myślę - może ja źle robię? Może nie powinniśmy tak często ze sobą przebywać, bo później stracimy tę całą magię? A jeśli już, to ewentualnie zamieszkać razem tak normalnie, coś wynająć (niby Tż narzeka, że kasy nie ma, ale chcieć to móc)... zastanawiam się też, czy nie poszukać jakiegoś pokoju dla siebie, żeby wyrwać się z domu, ale też nie pomieszkiwać u Tż...co myślicie?

skoro i tak mieszkacie razem to nie słuchaj blubrów o tym, że lepiej teraz znaleźć pokój osobno bo pozbawisz się magii skoro i tak się jej pozbawiłaś. Jeśli masz dobre stosunki z rodzicami TŻ to płać im tą kasę z alimentów i zamieszkaj na całego a jeśli nie lub chcesz mieć większy komfort to możecie poszukać czegoś własnego. Magię można poczuć i przed ślubem, bylebyście byli szczęśliwi i szanowali to, że macie siebie.

Napisane przez frezyjka85

a tak poza tym byłam dzisiaj z przyjaciółką wybierać suknię ślubną...bo w tym roku bierze ślub... i wybrałyśmy (razem z jej mamą) przepiękną!!!! no cudna.... nie pokażę Wam bo nie wiem gdzie szukać.... ale w jakimś salonie w krk.... zjawiskowa... aż mi się łezka zakręciła bo ja też bym już chciała..........

ale Ty przynajmniej wiesz, że Twój ślub się odbędzie

Napisane przez czarna_kawa80

yyyyyyyyyyy Bry !!!!

nadrobiłam i jak zwykle nie wiem co napisac yyyyyyyyyyyyyyyyyy


z nowości to to zrzuciłam przez tydzien kg i 1 cm w obwodzie uda

z tych mneij miłych wiadomości, wywinęłam dziś orła i tyłek mnie napindala strasznie ale niestrudzenie poszłam na bieznie żeby rozchodzić

dziś to chyba jestem chodzącą porażka bo oparzyłam do tego wszystkiego rękę nad palnikiem

byłam sobie kupić buty do ćwiczeń sobie nie kupiłam ale Tżtowi tak bardzo zadowolony takie dokładnie http://moda.allegro.pl/item869065846...gwarancja.html

sorry ze wszystko bez ładu i składu

brawa za udo i kilogram ale z wywrotką to gapa z Ciebie ja chodzę w botkach na 10cm obcasie i nic mi się nie stało (tylko jestem zła bo TŻ mówi, że widział ze zaczynają być modne, to tragedia dla kobiety wyglądać jak inne :P ) http://www.deichmann.pl/site/pl/catalog.php?brand=2&categ ory=0060157100000549&prod uct=987514

[pagka]

Napisane przez justyna_dt

pagka, gratulacje!!!

Dopiero wróciłam z pracy. Nawet nie pytajcie, jakaś baba nam zadysponowała przesunięcie ponad 200 par butów o godzinie 18... zapakowałyśmy ledwo 12 kartonów, a to nawet nie jest 1/3... głowa mi zaraz wybuchnie.

dziękuję
Biedaczko Ci, którzy w sklepie nie pracowali nigdy często nie zdają sobie sprawy, że to jest często harówka, myślą, że to praca prosta, łatwa i przyjemna. Ja też tak myślałam dopóki nie zaczęłam pracować, co prawda pracowałam tylko miesiąc (sezonowo), ale już zdążyłam zobaczyć, że na każdą złotówkę w wypłacie trzeba ciężko zapracować. Dlatego teraz mam więcej cierpliwości do ludzi pracujących w sklepach, dlatego wielka buźka dla ciebie i nie daj się!

Napisane przez Ilsa Lund

brawa za udo i kilogram ale z wywrotką to gapa z Ciebie ja chodzę w botkach na 10cm obcasie i nic mi się nie stało (tylko jestem zła bo TŻ mówi, że widział ze zaczynają być modne, to tragedia dla kobiety wyglądać jak inne :P ) http://www.deichmann.pl/site/pl/catalog.php?brand=2&categ ory=0060157100000549&prod uct=987514

Szczerze mówiąc to nie podobają mi się te buty i chyba nie mają 10cm obcasu, co?

[Hawwa87]

Dobranoc Dziewczynki

[justyna_dt]

Napisane przez pagka

dziękuję
Biedaczko Ci, którzy w sklepie nie pracowali nigdy często nie zdają sobie sprawy, że to jest często harówka, myślą, że to praca prosta, łatwa i przyjemna. Ja też tak myślałam dopóki nie zaczęłam pracować, co prawda pracowałam tylko miesiąc (sezonowo), ale już zdążyłam zobaczyć, że na każdą złotówkę w wypłacie trzeba ciężko zapracować. Dlatego teraz mam więcej cierpliwości do ludzi pracujących w sklepach, dlatego wielka buźka dla ciebie i nie daj się!

Szczerze mówiąc to nie podobają mi się te buty i chyba nie mają 10cm obcasu, co?

Dzięki słońce bardzo mi miło, że mnie ktoś rozumie
Ilsa, u nas na sklepie są buty w tym stylu i w ogóle nie idą... Nie wiem, mi też się nie podobają jakoś

[Ilsa Lund]

Napisane przez pagka

Szczerze mówiąc to nie podobają mi się te buty i chyba nie mają 10cm obcasu, co?

mają bo mi ojciec mierzył żeby się ze mnie ponabijać. Mi się podobają i pasują ładnie do dżinsów, nie wyglądam jak kolejne ciele w długich kozakach na płaskiej podeszwie chociaż matka TŻ jest przez to krytykowała

Załącznik 2781928

[*Insane]

Jezu, nigdy Was nie nadrobię dopiero jutro i pojutrze będę rano w domu, bo w końcu mam na popołudnie. Ale na pewno nie 50 stron

Poza tym wczoraj rozmawiałam poważniej z TŻtem i w kwestii naszej przyszłości, rodzinki i tak dalej - to nie mam na co liczyć
"brak warunków"
A z jego wymaganiami, to warunków nie będzie nigdy więc zdaje się, że muszę zapomnieć o berbeciu i mężu. Będę sobie żyć prawie-jak-żona.

[medeline]

Napisane przez Ilsa Lund

mają bo mi ojciec mierzył żeby się ze mnie ponabijać. Mi się podobają i pasują ładnie do dżinsów, nie wyglądam jak kolejne ciele w długich kozakach na płaskiej podeszwie chociaż matka TŻ jest przez to krytykowała

(nie każdy ma zdrowie do takich wysokich butów...)

Ins, a już było tak przyszłościowo między wami, tzn no, zaczynało się wszystko realizować po trochu - przynajmniej tak to wyglądało

Justynko strasznie ciężka praca Na twoim miejscu dawno bym juz się zniechęciła i rzuciła to, ale widzę, że ty jesteś miłośniczką pracy

No a poza tym trzymajcie kciuki od 8 do odwołania

[Gwizdak]

Napisane przez arrakis

gwizdaczku a ktory facet zrozumie kobiecy smutek bez powodu i hustawki emocjonalne.... no przeciez dla nich to niezrozumiale zjawisko jest bo oni tak nie maja.... nie dziw mu sie, ze nie rozumie w koncu to facet tylko.... idz sie wyspij a jutro bedzie lepiej

no wiem, że nie rozumie. Tylko czemu im wolno nie rozumieć, a my to musimy zrozumieć zawsze wszystko? Mam dzień naburmuszonego dzieciaka dzisiaj- jestem rozżalona na maksa

Napisane przez butterfly20

A mój nie rozumie,że tęsknię i chcę,żeby był u mnie a nie na jakimś basenie. Mam bardzo zły humor i potrzebuję czułości...PMS.
Doopiasto

Napisane przez aleksandrettaa

Nie łam się, wszyscy się czasem kłócą. Faceci nie rozumieją pewnych spraw. Ale to nic takiego przecież. No i daj jutro znać jaki wynik. Trzymam kciuki, żeby był pozytywny.

Wynik negatywny.

Napisane przez butterfly20

Gwizdak a ja trzymam kciuki,że4by wynik był dobry dla Ciebie.Tak po prostu
A TŻ wie o twoich dolegliwościach?

Nie wiem, czy dobry dla mnie W sumie jak już robiłam to tak intuicyjnie wiedziałam, ze będzie negatywny. Może to mi lepiej.... mieć takiego mało rozumiejącego tatusia to kurcze też nie fajnie. Taaak, wie że mnie wszystko boli. Wysyła mnie do lekarza. O teście mu tylko nie móiłam - znaczy mówiłam, że chcę zrobić, ale nie mówiłam, że mam i robię dzisiaj, bo chciałam, żeby się wyspał.

Napisane przez frezyjka85

faceci...........:/ rozchmurz się

no właśnie jakoś nie idzie z tym rozchmurzaniem.

Napisane przez Claris

Przytulam Was mocno dziewczynki

Udanego zjeżdżania

Napisane przez madziamacius8786

Gwizdaczku jutro będzie lepiej

dzięki, czekam na jutro

Napisane przez pagka

5 jest z pracy, więc plan w części wykonany na dyplomie będę miała 4,5.

brawo

Napisane przez medeline

(nie każdy ma zdrowie do takich butów...)

piękny worek masz na buzi A kciuki 3mam.

Masakra, nie gadam dzisiaj z tym swoim facetem. Się nafochowałam na całego.

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

skoro i tak mieszkacie razem to nie słuchaj blubrów o tym, że lepiej teraz znaleźć pokój osobno bo pozbawisz się magii skoro i tak się jej pozbawiłaś. Jeśli masz dobre stosunki z rodzicami TŻ to płać im tą kasę z alimentów i zamieszkaj na całego a jeśli nie lub chcesz mieć większy komfort to możecie poszukać czegoś własnego. Magię można poczuć i przed ślubem, bylebyście byli szczęśliwi i szanowali to, że macie siebie.

co to jest blubr?

[arrakis]

Napisane przez Gwizdak

no wiem, że nie rozumie. Tylko czemu im wolno nie rozumieć, a my to musimy zrozumieć zawsze wszystko? Mam dzień naburmuszonego dzieciaka dzisiaj- jestem rozżalona na maksa



Wynik negatywny.

a to tez prawda ze oni sobie moga nie rozumiec ale od nas to pelnego zrozumienia wszystkich ich dziwact wymagaja....

łeeee to nie bedziemy ciociami

[Gleniusia]

Napisane przez medeline

(nie każdy ma zdrowie do takich wysokich butów...)

No a poza tym trzymajcie kciuki od 8 do odwołania

Do twarzy Ci w tej torbie

Kciuki trzymam

Napisane przez Gwizdak

Wynik negatywny.

Nie wiem, czy dobry dla mnie W sumie jak już robiłam to tak intuicyjnie wiedziałam, ze będzie negatywny. Może to mi lepiej.... mieć takiego mało rozumiejącego tatusia to kurcze też nie fajnie. Taaak, wie że mnie wszystko boli. Wysyła mnie do lekarza. O teście mu tylko nie móiłam - znaczy mówiłam, że chcę zrobić, ale nie mówiłam, że mam i robię dzisiaj, bo chciałam, żeby się wyspał.


---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------




co to jest blubr?

to jeszcze nic nie znaczy, testy pod tym względem często się mylą (tzn. pokazują negatywny, gdy jest ciąża) Jeśli dalej będziesz miała mdłości, to zrób za tydzień następny test

ja raz się zeschizowałam, ze w ciąży jestem, i jak robiłam ten test to tak mi się łapka trzęsła...masakra

też mnie to zastanawia Ilsa, wytłumacz nam

a Tż-tem się nie przejmuj, będzie dobrze

[carmelova]

Napisane przez Ilsa Lund

mają bo mi ojciec mierzył żeby się ze mnie ponabijać. Mi się podobają i pasują ładnie do dżinsów, nie wyglądam jak kolejne ciele w długich kozakach na płaskiej podeszwie chociaż matka TŻ jest przez to krytykowała

Załącznik 2781928

Proszę Cię, nie musisz tak dosadnie wypowiadać się o każdym, kto ma inny styl od Ciebie... Gwoli ścisłości ja takich butów akurat nie mam. Ale te Twoje były już modne na wiosnę (przynajmniej za granicą).

[Gwizdak]

Napisane przez arrakis

a to tez prawda ze oni sobie moga nie rozumiec ale od nas to pelnego zrozumienia wszystkich ich dziwact wymagaja....

łeeee to nie bedziemy ciociami

No chwilowo nie będziecie, ale jeśli mu kiedykolwiek wybaczę to może się jeszcze postaramy

A jak ten Twój kandydat na dręczyciela? Odezwał się?

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez carmelova

Proszę Cię, nie musisz tak dosadnie wypowiadać się o każdym, kto ma inny styl od Ciebie... Gwoli ścisłości ja takich butów akurat nie mam. Ale te Twoje były już modne na wiosnę (przynajmniej za granicą).

Karmelku, nie unoś się Ja np lubię cielęta Chyba sobie kupię kozaki na płaskim w związku z tym.

Właśnie sobie uświadomiłam, że w ogóle nie przykładam wagi do butów... Zupełnie za to inaczej sprawa się ma odnośnie torebek