|
Notka |
|
Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą. |
|
Narzędzia |
2010-01-14, 12:49 | #4621 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 4 855
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
Cytat:
Co do egzaminatora - nie spodziewałam się, że istnieją tacy, którzy aż tak puszczają płazem niektóre błędy.
__________________
"Jeśli chcesz zerwać owoc, musisz się wspiąć na drzewo." ~ Thomas Fuller ~
|
|
2010-01-14, 13:08 | #4622 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: gdzieś na końcu swiata.
Wiadomości: 1 016
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
__________________
''Nie przyzwyczajaj się do mnie. Nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, zapominaj, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę. Nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać.'' |
2010-01-14, 13:21 | #4623 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 460
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
aanneett gratulacje! ale podpinam się pod kobietki, egzaminator musiał mieć naprawdę dobry dzień że Cię przepuścił, nie wymuszaj już tak brzydko jak bedziesz sama śmigać
|
2010-01-14, 13:26 | #4624 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 127
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
Grunt, że egzamin zakończony wynikiem pozytywnym Niedługo odbierzesz plasticzek i będziesz miło wspominała dzisiejszy dzień. Jeszcze raz ogromne gratulacje!
__________________
Zakochana w sporcie, szczególnie w siatkówce.
Biorę życie jakie jest i dobrze mi z tym. przygoda z eLką zakończona |
2010-01-14, 14:29 | #4625 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 889
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
ooo aanneett brawo no egzaminator rzeczywiscie Ci sie trafil niezbyt wymagajacy...
najgorszy jest ich ton mowienia, gdy wspominaja, ze sie cos zle zrobilo, ma sie wtedy wrazenie, ze zaraz nastapi koniec egzaminu czy ja wiem czy to grunt, ze wynik pozywtywny... nie zrozumcie mnie zle, oceniam to bardzo obiektywnie, gdyz tym wymuszeniem mogla stworzyc duze zagrozenie na drodze... oj aanneett - jak juz bedziesz smigac to bez takich sytuacji poprosze |
2010-01-14, 14:58 | #4626 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 40
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
aanneett gratki wielkieale miałaś szczęście z tym egzaminatorem, musiał mieć dobry dzień .
A mnie dzisiaj powitano ładnym komunikatem - Mam prawko do odbioru w urzędzie . Dopiero jednak pojadę po nie w poniedziałek, ale dobrze, że już jest a potem pierwsza jazda bez L mmmm
__________________
04.01.2010 - szczęśliwy początek roku - prawko zdane! |
2010-01-14, 15:20 | #4627 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 857
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
AANNEETT gratuluję egzaminator rzeczywiście przymykał oko. Prawdziwa nauka jest dopiero po odebraniu prawka i samodzielnej jeździe, myślę że wtedy będziesz ostrożna Ale to już zależy od samego kierowcy jak czuje się za kółkiem, każdy musi sam ocenić swoje umiejętności
|
2010-01-14, 15:46 | #4628 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 88
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
Witam Was
To i ja pochwalę się zdanym egzaminem Co prawda, za piątym razem ale to już w tej chwili najmniej ważne. Rękaw i górka bez problemu, na mieście miałam jeden błąd (chciałam skręcić w ulicę z zakazem wjazdu) ale później już bez żadnych wpadek. Starałam się nie stresować, nawet w poczekalni czytałam książkę, na co niektórzy oczekujący patrzyli na mnie z niedowierzaniem Szczerze mówiąc, to jeszcze chyba nigdy jazda nie poszła mi tak gładko (mówię o godzinach dodatkowych, które brałam przed każdym egzaminem). Sam egzaminator był miły, a żeby było śmieszniej, to był ten sam, z którym miałam pierwszy egzamin (nie wyjechałam z placyku bo oblałam na łuku) i mimo tego, wspominałam tegoż pana bardzo sympatycznie aanneett - również gratuluję, aczkolwiek przychylam się do zdania większości Miałaś szczęście, za błędy które popełniłaś zapewne wielu egzaminatorów zakończyłoby egzamin. Ale jak już wspomniałam wyżej, gratuluję i mam nadzieję że w samodzielnej jeździe będziesz ostrożniejsza Edytowane przez Yvette Rouge Czas edycji: 2010-01-14 o 15:47 |
2010-01-14, 15:53 | #4629 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
aanneett - BRAWO! GRATULUJĘ! Egzaminator niewątpliwie łaskawy, ale też nie tak do końca łaskę Ci zrobił - przecież najechanie na linię pozwala na powtórzenie zadania, o ile dobrze pamiętam. Tylko przejechanie na linię lub potrącenie pachołka dyskwalifikuje. Co do zmiany pasa - to owszem błąd, ale przecież popełniłaś go tylko raz. A z tym wymuszeniem, hmm... może ten kierowca, który trąbił jechał za szybko i nie zdążyłaś go zauważyć? Nie żebym Cię usprawiedliwiała, ale w normalnej codziennej jeździe wiele się takich błędów popełnia i nie ma co załamywać się z tego powodu. Trzeba mieć oczy wokół głowy, a najlepiej jeździć na początku z doświadczonym kierowcą, który będzie się rozglądał razem z Tobą. Ciesz się więc ze zdanego egzaminu i ...SZEROKIEJ DROGI!
Yvette Rouge - GRATKI!!! , ja też zdałam za piątym razem, ale radość chyba taka sama jak za pierwszym, a może i większa, bo ileż nas TO kosztowało! Edytowane przez benia1169 Czas edycji: 2010-01-14 o 15:57 |
2010-01-14, 15:59 | #4630 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 4 855
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
__________________
"Jeśli chcesz zerwać owoc, musisz się wspiąć na drzewo." ~ Thomas Fuller ~
|
2010-01-14, 16:19 | #4631 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 857
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
a jednak weszłam ;p
brawo 3mam kciuki za resztę |
2010-01-14, 16:37 | #4632 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 4 855
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
dorciaa_
bibrzok87 Powodzenia jutro.
__________________
"Jeśli chcesz zerwać owoc, musisz się wspiąć na drzewo." ~ Thomas Fuller ~
|
2010-01-14, 17:27 | #4633 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 438
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
dorciaa_
bibrzok87 trzymam za Was kciuki
__________________
It is the first step that is troublesome |
2010-01-14, 18:19 | #4634 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 127
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
Cytat:
Gratuluję jeszcze raz Dzięki dziewczyny za kciuki. Na pewno się przydadzą. Łapie mnie już mały stres. Ale spróbuję podołać.
__________________
Zakochana w sporcie, szczególnie w siatkówce.
Biorę życie jakie jest i dobrze mi z tym. przygoda z eLką zakończona |
|
2010-01-14, 19:10 | #4635 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 889
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
dorciaa_ bibrzok87 i czekamy na wiesci |
2010-01-14, 19:46 | #4636 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kielce :)
Wiadomości: 1 445
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
Gratuluje dziewczyny zdanych egzaminow
I zycze powodzenia zdajacym jutro |
2010-01-14, 20:26 | #4637 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 460
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
|
2010-01-14, 20:44 | #4638 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: nad morzem
Wiadomości: 3 827
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
Gratulacje dziewczyny.Trzymam kciuki jutro
__________________
co nas nie zabije to nas wzmocni MILEGO DNIA |
2010-01-14, 23:33 | #4639 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
to nie jest tak dziewczyny że te błędy były jakims wielkim zagrożeniem... ten wyjazd z parkowania robiłam powoli, patrzyłam się na wszystkie strony, ale egzaminator zasłaniał mi prawie cały bok i niewiele mogłam zobaczyć, a ledwo co wyjechałam może jakies pół metra ktos zatrąbił na mnie. A co do tej zmiany pasa to poprostu nie zrozumiałam, bo miałam 2 manewry razem- zawracanie i odrazu zmiana na maxymalnie prawy pas na takim beznadziejnym rozwidleniu . Tyle lat jeździłam autem wczesniej i nigdy do takiej sytuacji bym nie dopusciła. Nie jestem jakas ofermą na drodze i żadnym potencjalnym zabójcą- nie róbcie ze mnie takiej osoby
Edytowane przez 201804100943 Czas edycji: 2010-01-14 o 23:42 |
2010-01-15, 04:02 | #4640 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 127
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
[1=0c567865bc5bc81ad7100e5 7ad69b5206a79ca99_61998c2 f33ab1;16467771]
dorciaa_ bibrzok87 kciukamy mocno i czekamy na radosne wieści!! (o której zdajecie? [/QUOTE]Ja zdaję (a raczej egzamin mam ustalony) na godz. 7. Wpakuję się pewnie w największe korki (w końcu to godziny szczytu). Nie mogę już spać od 4. Jakaś zdenerwowana jestem... Przed pierwszym egzaminem nie miałam czegoś takiego. No nic. Jakaś tam mała nadzieja się we mnie tli. Dam znać jak wrócę. Cytat:
Główka do góry Ja wierzę, że umiesz jeździć i nie będziesz powodowała zagrożenia na drodze. Inaczej byś nie zdała tego egzaminu. A odnośnie trąbienia na eLki egzaminacyjne... Ostatnio jak miałam jazdy jeszcze stoję sobie na skrzyżowaniu na lewym pasie (skręt w lewo), a na prawym pasie (skręt w prawo) pierwszy na światłach stoi egzamin. Za nim oczywiście dość sporo samochodów - godzina dojazdów do pracy. Zapala się światło zielone i dziewczynie w eLce egzam. gaśnie silnik. Kierowcy za nią tak potwornie ją strąbili, że aż mi się jej zrobiło żal.. Pewnie już nie pamiętają, że oni kiedyś też się uczyli i musieli zdawać egzamin. Egzamin, który dla większości jest bardzo trudny ze względu na stres... Przepraszam, że tak się rozpisałam. Ale jakoś tak mnie naszło. Nie mogę spać, nie wiem już co ze sobą zrobić... Za wcześnie nie ma co do WORD'u jechać bo tylko się nasłucham jak to pani X zdaje 7 razy i jacy to egzaminatorzy be...
__________________
Zakochana w sporcie, szczególnie w siatkówce.
Biorę życie jakie jest i dobrze mi z tym. przygoda z eLką zakończona |
|
2010-01-15, 07:35 | #4641 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 500
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
Trzymam kciuki
aanneett-jak to mówią "włacha" nikt nie robi z Ciebie szalonego drajwera,który z premedytacją będzie najeżdżał na ludzi spokojnie. To,że zdarzyły Ci się takie błędy-rozumiem,stres i tak jak napisałaś,egzaminator ograniczył Ci pole widzenia Poza tym musiałaś jeździć dość pewnie,budzić na tyle zaufania za kierownicą,że postanowił mimo tych błędów dać Ci szansę Nie myśl teraz o tym jak było na egzaminie,ważne,że masz papierek. Teraz tylko można Ci życzyć ostrożności i szerokiej drogi Chciałam jeszcze dodać,że to cudowne uczucie znaleźć się na liście osób,które zdały Pokaże kiedyś ten wątek potomnym Edytowane przez masterpiece Czas edycji: 2010-01-15 o 07:39 |
2010-01-15, 09:02 | #4642 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 88
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
benia1169 - jak to moja kumpela powiedziała (chcąc mnie pocieszyć po drugim nie zdanym egzaminie)
- Ale nie martw się, najlepsi kierowcy zdają za piątym razem! Nadmienię, iż ona zdała za piątym razem Wtedy oczywiście spojrzałam na nią wzrokiem zabójcy, ale teraz śmiać mi się chce, bo jak widać coś w tym jest (Oczywiście proszę traktować tę wypowiedź z przymrużeniem oka) BeaS, pomarancza89, karolag22, Anusiak24, Asia31 - dziękuję w swoim imieniu dorciaa_ - dziękuję ślicznie i czekam na Twoją relację! Edytowane przez Yvette Rouge Czas edycji: 2010-01-15 o 09:05 Powód: literówka, jak zawsze ;) |
2010-01-15, 09:02 | #4643 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 127
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
ZDAŁAM!!
Jeszcze chwilowo nie mogę ochłonąć... Weszłam jako ostatnia z grupy, więc na maksa zdążyłam się już zestresować.. Aaaaa, nie wierzę
__________________
Zakochana w sporcie, szczególnie w siatkówce.
Biorę życie jakie jest i dobrze mi z tym. przygoda z eLką zakończona |
2010-01-15, 09:32 | #4644 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 500
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
Gratulacje!
|
2010-01-15, 09:33 | #4645 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 162
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
|
2010-01-15, 10:08 | #4646 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 460
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
|
2010-01-15, 10:42 | #4647 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 127
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
[1=0c567865bc5bc81ad7100e5 7ad69b5206a79ca99_61998c2 f33ab1;16474818]ha!! GRATULACJE!! ochłoń, otrzeźwij i zdaj nam ładnie relację [/QUOTE]
Dzięki Niesamowite uczucie. Mam papierek przed oczami, widzę wynik egzaminu pozytywny, a ja nadal nie wierzę... No więc od początku. Egzamin miałam na 7 (jak już wcześniej wspominałam). Z domu wyjechałam przed 6, w WORD'zie byłam około 6:45. Masa ludzi już czekała. O 7 zaprosili nas do poczekalni przy placu. Grupa liczyła coś ponad 20 osób, a około 7:30 zostało nas mniej niż połowa. O 7:45 zostałam w poczekalni sama. Nerwy ogromne, myślałam, że normalnie się nie uspokoję W końcu mnie wywołują - ufff. Miałam do pokazania zbiorniczek z płynem do spryskiwaczy i kierunkowskazy. Łuk bez problemu, wzniesienie również. Trochę się uspokoiłam i wyjechaliśmy na miasto. Zaraz po wyjeździe pierwsze zadanie - zatrzymanie w wyznaczonym miejscu - pikuś. Miałam zawracanie na rondzie (było w miarę pusto więc bez problemów, elegancko tylko przepuściłam tramwaj), zawracanie z użyciem infrastruktury (jakiś podjazd czy co to było ), parkowanie prostopadłe (i tu mi zgasł samochód. Myślę sobie - oo, pierwszy problem. Ale nie zaznaczył mi nawet błędu - może podczepił to pod warunki drogowe bo się zakopaliśmy w błocie pośniegowym). Kiedy zaczęłam ogarniać, że powoli wracamy do WORD'u mówiłam sobie tylko w myślach "skup się, to jeszcze nie koniec". Dojazd pod tabliczkę "koniec egzaminu" i te piękne słowa "wynik egzaminu pozytywny. Na drugi raz proszę tylko uważać przy parkowaniu, bo było bardzo blisko. Nie mam więcej zastrzeżeń. Gratuluję i dziękuję." Wysiadłam, podziękowałam i co? Rozryczałam się Uff, dzięki wielkie dziewczyny za trzymanie kciuków! Na pewno bardzo się przydały. Teraz wiem, że ten egzamin to był pikuś. Tylko sprawdzenie jak zachowuję się na drodze. Ale chyba nie chciałabym jeszcze raz tego przechodzić... Czekamy na bibrzok87. Mam nadzieję, że też będzie wynik pozytywny
__________________
Zakochana w sporcie, szczególnie w siatkówce.
Biorę życie jakie jest i dobrze mi z tym. przygoda z eLką zakończona |
2010-01-15, 10:44 | #4648 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 88
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
|
2010-01-15, 11:12 | #4649 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 315
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
Gratuluje tym które zdały ja za tydzień w sobote podchodze drugi raz... Stresiora mam lekkiego, bo dawno nie siedziałam za kółkiem, od poniedziałku bede cwiczyla z tatusiem To jest nauczyciel!! Jak poprzednio mi pomagał ruszać, bo miałam problem z wyczuciem samochodu, myślałam że umre... Uczy uczy a ja nie potrafie. Dostał furii zaczął sie wydzierać a ja w płacz że nie potrafie. Ten do mnie "Nie becz tylko jedz!" hehe ciekawe jak bedzie teraz...
Dziewczyny mam takie pytanie... Bo pierwszy egzamin miałam 26 listopada 2009r. Teraz będzie moje drugie podejście (po prawie dwóch miesiącach z wiadomych przyczyn) ale problem jest inny. Czy gdybym teraz nie zdała, to czy mogę jakoś zawiesić swój egzamin? Tzn, nie chce po prostu, żeby przepadła mi ważność testów które są ważne przez pół roku. Czy jest jakaś możliwość, żeby np teraz zaprzestać zdawania, a np. za pół roku sobie podejść kolejny raz, ale już bez potrzeby powtórnego zdawania testów? Nie wiem czy mnie zrozumiałyście
__________________
|
2010-01-15, 11:47 | #4650 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 877
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII
hej dziewczyny.Moj plasticzek wlasnie jest do odbioru,ale ja na razie tego nie moge zrobic.Studiuje w innym miesicie i na razie nie mam czasu pojechac do mojego rodzinnego maista po odbior prawa jazdy-sesja itd...Nie wiecie czy cos sie stanie jak odbiore prawko za tydzien gora dwa?
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:09.