Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 3

[leszczesia]

Widze ponownie KWASY !!!!!! Skakanie do oczu nic nikomu nie pomoze i na pewno nie jest wspierajace !!!!

Klania sie czytanie ze zrozumieniem !!!

[Marta 33]

Napisane przez magdalenkak

hej!!1

szybko sie poprawie i dzisiaj juz cos zrobie,bo 1 faze chce 7 dni prowadzic.
Jedyne na co narzekam to czasmi jest mi niedobrze i nie moge wmusic w siebei jedzenia-moze stresuje sie ze nie schudne-straszna panikara jestem.No i takie smak w ustach niefajny...

Ech nei moge doczekac sie poniedzialku i pomidorkow omodorkow i pomidorkow.

pozdrawiam i milego weekendu zycze

nie ma sie co stresować !! tak jak wiolqn już kiedys pisała ... na lajcie to weź

a ile chcesz schudnać ze az 7 dni uderzeniówki robisz?

[leszczesia]

ZuziannaG -- nikt Cie nie wygania !!!

Witaj w gronie dukajacych ...... Ja jestem tu piaty miesiac i tylko dzieki temu watkowi przetrwalam i schudlam juz 19 kg ..... To dla mnie bardzo wazna czesc dnia -- czytanie watku i konsultacje ... Wiec nie zniechecaj sie do nas . Nie wszyscy reaguja tak impulsywnie.... damy rade .. Wiekszosc z nas ma rodzina i musi sie gimnastykowac przy kuchni zeby wszyscy byli zadowoleni . Pozdrawiam Cie i glowa do gory ....

[Marta 33]

na niefajny smak to guma do żucia

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez blanx

No nic, od jutra zaczynam dietkę...przeraża mnie trochę to przestrzeganie produktów, mam nadzieję że połapię się w tym a już mistrzostwem świata będzie, gdy sama zacznę wymyślać jakieś potrawy z dozwolonych produktów mój cel - 6 kg

Boczki i cellulit PRECZ!

witaj dasz radę na pewno. Ja dałam to Ty nie dasz?
powodzenia

[ZuziannaG]

Napisane przez leszczesia

ZuziannaG -- nikt Cie nie wygania !!!

Witaj w gronie dukajacych ...... Ja jestem tu piaty miesiac i tylko dzieki temu watkowi przetrwalam i schudlam juz 19 kg ..... To dla mnie bardzo wazna czesc dnia -- czytanie watku i konsultacje ... Wiec nie zniechecaj sie do nas . Nie wszyscy reaguja tak impulsywnie.... damy rade .. Wiekszosc z nas ma rodzina i musi sie gimnastykowac przy kuchni zeby wszyscy byli zadowoleni . Pozdrawiam Cie i glowa do gory ....

Dzięki wielkie. Widzę, że chyba jesteś mistrzynią taj diety! Niesamowicie schudłaś, musisz się już teraz wspaniale czuć, a co dopiero, gdy osiągniesz swój wymarzony cel . Będę Ci kibicować . I bardzo Ci dziękuję za wsparcie .

[Oliwkaaa]

Z góry przepraszam za błędy ale klawiatura nie chce ze mna wspÓŁpracowac
Leszczesiu u mnie dzis waga łaskawie pokazała 87 kg z rozmiaru 52 w biodrach zroiLo mi sie 44. Boszzzzz jaka ja jestem szczęśliwa 10 lutek orzylatuje moja tesciowa któa nie widzia mnie od połowy lipca i jestem ciekawa jej reakcji. bardzo budujace sa pochwały znajomych

Upiekłam własnie bardzooooooo czekoladowe ciasto jak wyjdzie dobre to podam przepis

Zuzanko a mi sie bardzo podobał twój "chaoryczny'' post bo może my podobne jestesmy. Jedyne zastrzeżenia jakie mam to nam nie wolno ani fet ani mozarelli bo mimi, iz sa Light to maja jednak za duza zawartość tłuszczu. Tak mi się przynajmiej wydaje
ja tez raczej pracuje w domu i cię rozumiem a co do dtepera chodzisz na takim skretnym czy zwykLym? ja chce sobie zakupić i nie moge się zdecydowac

ja tez gotuje dla rodziny oddzielne obiady i nie robi to na mnie wrazenia. Mojaj mama która tez jest na diecie smazy racuchy albo pączki czy faworki. Są dla nas zakazane,więc napewno nie są dobre

JA nie czuje po kieszeni aby ta dieta była droższa niż moje wczesniejsze jedzenie. W nabiały zaopatruje sie głównie w LIDLU.Z mięsa jem głownie drób czyl;i tak jak wczesniej a ryby od wielkiego dzwonu, więc może dlatego nie czuje różnicy.Otreby kuPuje paczkowane z jakiś tam mynów kosztuja okoo 2,5 zł za 0,5 kg. Ach wogóle od poniedziałku jest tydzień z LINESSA w LIDL i będzie duzo fajnych produktów dla nas

[wiolqn]

[QUOTE=Monia_35;16474371]

Napisane przez Fero_monka

Witam!!!Ja dzisiaj zaczynam pierwszy dzień II fazy podobnie jak Mo_Nika i również podobnie jak "w cytacie" nie schudłam ni gramamimo picia i biegania 3razy w tyg.

miesnie waza wiecej niz tluszcz. jak biegasz to spalasz tluszczyk a miesnie staja sie silniejsze. Ja mam to samo, waga stoi a konsystencja ciala sie zmienia
mierz sie zamiast wazyc

Napisane przez ZuziannaG

To żadna tajemnica, że nie czytałam .
.

po tych wszystkich bojach jakie tu mialy miejsce takie bezposrednie przyznanie? powalilo mnie hehe. poczytaj, naprawde warto

Napisane przez blanx

przeraża mnie trochę to przestrzeganie produktów,

yo jest akurat najprostsze w tym wszystkim. Wierz mi gdy na III fazie ta list aproduktow nei jest tak zawezona jest o wiele trudniej

[Fero_monka]

Napisane przez leszczesia

ZuziannaG -- nikt Cie nie wygania !!!

Witaj w gronie dukajacych ...... Ja jestem tu piaty miesiac i tylko dzieki temu watkowi przetrwalam i schudlam juz 19 kg ..... To dla mnie bardzo wazna czesc dnia -- czytanie watku i konsultacje ... Wiec nie zniechecaj sie do nas . Nie wszyscy reaguja tak impulsywnie.... damy rade .. Wiekszosc z nas ma rodzina i musi sie gimnastykowac przy kuchni zeby wszyscy byli zadowoleni . Pozdrawiam Cie i glowa do gory ....

Rany Leszczesia jakoś wcześniej ominęłam fakt, że schudłaś juz tak pięknie! Cóż za faux pas z mojej strony! Kochana gratuluję i....boże ja żeś tego dokonała? Piękny wynik , piękny.......ehhhhh

ZuziannaG nie fochaj, odpuść i.....witaj wśród nas

[Berlinianka]

A wczoraj mój G. szukał w Lidu czegokolwiek z Linessy i nie znalazł NIC.

Albo mam wybrakowanego Lidla w mieście, albo sama muszę się przejść...

A co do jedzenia dla innych, ostatnio robiłam spaghetti G. i chyba mu nie smakowało, a zawsze zjadał do czysta... Jakoś nie mam weny gotować dla kogoś, bo żeby to było smaczne trzeba ciągle próbować, a ja staram się tego unikać

[Oliwkaaa]

Berlinianka dopiero od poniedziłku jest ten tydzień z linesssa a na stałe sa serki topione light, i jogurty

Fero_monka ja tez mam 19,5 kg mnijej, ale to nie jest wynik w porównaniu do jednej dziewczyny która udziela sie tu rylko raz na jakis czas. Już mam niej 40 kilo i jeszcze jej 30 do zrzucenia zostało

[cocci]

ja wtrącę swoje 3 grosze

Zuzia - ja czytałam Twojego 1 posta 3 razy, zeby zrozumieć dokłądnei, bo - jak koleżanki zauważyły - niestety chaotyczny był. Nie dziwię, się, ze taką realcję wywołął.

w sumie wszytsko już zostało powiedziane. Od siebie chicałabym tylko Ci powiedziec, że gdybyś przeczytała książkę uspokoiłabyś się już na tak pi razy oko 50str, ze wszystko jest ok.
Swoją drogą - koleżanka, czy ten ktoś, kto Ci mówił o tych 6-8kg na uderzeniówce: wprowadziła Cię celowo w błąd, bo są osoby, które na uderzeniówce schudły 0,2kg!!! i nie panikują, bo rozumeiją zasady działania diety.
Jednym słowem - książka. ściągnij choćby z podpisu wiolqn. Dwie godz i wszystko wiesz

[JennyAniolek]

Cześć
Dziś jestem na 1 dniu II fazy, na I schudłam ok 2 kg ale mam inne pytanie, czy znacie może jakiś fajny przepis na krewetki, bo do samych jakoś nie umiem się przekonać. Pozdrawiam.

[stozynka44]

Napisane przez cocci

j
w sumie wszytsko już zostało powiedziane. Od siebie chicałabym tylko Ci powiedziec, że gdybyś przeczytała książkę uspokoiłabyś się już na tak pi razy oko 50str, ze wszystko jest ok.
Swoją drogą - koleżanka, czy ten ktoś, kto Ci mówił o tych 6-8kg na uderzeniówce: wprowadziła Cię celowo w błąd, bo są osoby, które na uderzeniówce schudły 0,2kg!!! i nie panikują, bo rozumeiją zasady działania diety.
Jednym słowem - książka. ściągnij choćby z podpisu wiolqn. Dwie godz i wszystko wiesz

dobrze prawi!!! Polać jej!

[ciemka367]

huni - dzięki za odpowiedź, już wiem, że można

marta33 - to dobra propozycja, też o tym myślałam, jest to baaaardzo męczące - można przecież skopiować tylko dany kawałek i się do niego odnieść!

A propos gotowania dla rodziny - mam to szczęście,że "dietujemy" jak już pisałam z moją córką. natomiast mąż je dokładnie to samo co my - nie gotuję specjalnie dla niego, po pierwsze żeby nie mieć pokus, po drugie, bo jestem leń. Też ma nadwagę, więc nie marudzi a stwierdził, że wszelkie nakazy działają na niego jak płachta na byka.Nie zmuszałam i jak widać dobrze zrobiłam.Jest też inna przyczyna - nie potrafi zrezygnować z cukru do hebaty/kupiłam mu owocowy/ a nie toleruje wszelkich słodzików/objawia się to bólem żołądka i zgagą/.I tu napiszę ciekawostkę - mimo, że wcina cukier i czasem podjada u mamy to ...chudnie!pewnie dlatego,że jak tu któras napisała - nie pożera w domu chleba,makaronów i ziemniaków.A deserów na aspartamie po prostu nie je.Wiem, że nie każdy facet taki wyrozumiały, poza tym jeśli ma na coś ochotę to zawsze może zajrzeć do mamy lub knajpy,prawda? To tylko kilka miesięcy, więc nie tragedia.

[cocci]

stożynka - to przyjeżdżaj.. mam barek zaopatrzony

jenny - ja je zwyczajnie rumieniłam na złoto na patelni i zjadąłam z sosem czosnkowym albo robiłam sobie szwedzki talerz: jajko, wędlinka, krewetki, serek na słono (np ze szczypiorkiem), na PW jakieś warzywko do tego i koniecznie chlebek. Im więcej składników, tym łatwiej krwetki z czymś połączyć.

[eliza40]

Napisane przez stozynka44

dobrze prawi!!! Polać jej!

Mleka 0,5%

[Berlinianka]

Napisane przez Oliwkaaa

Berlinianka dopiero od poniedziłku jest ten tydzień z linesssa a na stałe sa serki topione light, i jogurty

Właśnie wiem, a nic nie znalazł, zależało mi na galaretkach i nie ma
W poniedziałek sama pójdę i tak lecę na uczelnię do promotora - z niczym, to przy okazji... Albo wiem, wydrukuję kilka stron forum i powiem, że zwyczajnie nie mogłam się oderwać i magisterka musiała zaczekać

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Krewetki też można wrzucić na sałatę z innymi warzywkami i nawet bez dresingu wszamać
koktajlowe sprzedają już obgotowane w słonej wodzie, trza tylko opłukać i chwilę na patelni potrzymać

[cocci]

Napisane przez ciemka367

huni - dzięki za odpowiedź, już wiem, że można

marta33 - to dobra propozycja, też o tym myślałam, jest to baaaardzo męczące - można przecież skopiować tylko dany kawałek i się do niego odnieść!

A propos gotowania dla rodziny - mam to szczęście,że "dietujemy" jak już pisałam z moją córką. natomiast mąż je dokładnie to samo co my - nie gotuję specjalnie dla niego, po pierwsze żeby nie mieć pokus, po drugie, bo jestem leń. Też ma nadwagę, więc nie marudzi a stwierdził, że wszelkie nakazy działają na niego jak płachta na byka.Nie zmuszałam i jak widać dobrze zrobiłam.Jest też inna przyczyna - nie potrafi zrezygnować z cukru do hebaty/kupiłam mu owocowy/ a nie toleruje wszelkich słodzików/objawia się to bólem żołądka i zgagą/.I tu napiszę ciekawostkę - mimo, że wcina cukier i czasem podjada u mamy to ...chudnie!pewnie dlatego,że jak tu któras napisała - nie pożera w domu chleba,makaronów i ziemniaków.A deserów na aspartamie po prostu nie je.Wiem, że nie każdy facet taki wyrozumiały, poza tym jeśli ma na coś ochotę to zawsze może zajrzeć do mamy lub knajpy,prawda? To tylko kilka miesięcy, więc nie tragedia.

wiesz, bo to nie jest powiedziane, że jak będzies zjeść poza dukanem jeszcze kartofle i makarony, ze nei schudniesz. Nie, zebym namawiała, do łamania diety, ale jeśli dostarczasz węgli, to tempo chudnięcia słabnie. I dlatego TŻ Twój chudnie, tyle, że wolniej, niż gdyby odstawił tłuszcze i węglowodany całkowicie.

[Fero_monka]

Napisane przez Oliwkaaa

Berlinianka dopiero od poniedziłku jest ten tydzień z linesssa a na stałe sa serki topione light, i jogurty

Fero_monka ja tez mam 19,5 kg mnijej, ale to nie jest wynik w porównaniu do jednej dziewczyny która udziela sie tu rylko raz na jakis czas. Już mam niej 40 kilo i jeszcze jej 30 do zrzucenia zostało

Dziewczyny zatem wieeeeeeeeeeeeelki szacun Napawa mnie to optymizmem, że dam radę z moją 17- kilową nadwyżką (4, 5 już mniej)

[cocci]

Napisane przez eliza40

Mleka 0,5%

blebleble bleble, , ja juz na diecie nie jestem, nie zapominaj

[ZuziannaG]

Oliwka, dzięki za miłe słowa . Oczywiście Tobie też życzę powodzenia, tak jak wszystkim innym.

Cocci, dzięki za tą informację, bardzo mnie uspokoiła i zmotywowała do dalszego odchudzania . Będę cierpliwie czekać na efekty i nie będę wchodzić na wagę codziennie, bo to na pewno tez zgubne dla mojej motywacji .

Ściągnę książkę, choć teraz boję się ja przeczytać, bo jak się okaże, że te 12 dni robiłam jakieś straszne głupoty, to mi ręce opadną . No ale twardym trzeba być, nie miętkim, przeczytam - lepiej stracić te 12 dni niż dalej odchudzać się dietą "połamaną" .

Fero_monka - nie focham się, tylko mnie dziwią niektóre reakcje , a jeśli ktoś ma być niesprawiedliwy wobec mnie tutaj, to po co dokładać sobie stresów? Dlatego chciałam uciekać, ale myślę, że jednak się dogadamy . I witam .

wiolqn: a ta uwaga, czemu miała służyć? Mogłabyś wyjaśnić jej cel?

Pozdrawiam.

[nulqa]

Berlinianka to może my zrobimy burzę mózgów i pomożemy Ci napisac ?, a tak swoją drogą to moja pracca też powinna się już pisać ...

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Planuje dzisiaj zrobić te kotleciki jajeczne Therci, bo mówiłyście, że takie dobre, więc się skuszę. Obawiam się tylko, że mi mogą się rozlecieć..

[eliza40]

Napisane przez cocci

blebleble bleble, , ja juz na diecie nie jestem, nie zapominaj

Tylko może być taka okrutna

[cocci]

Napisane przez ZuziannaG

Cocci, dzięki za tą informację, bardzo mnie uspokoiła i zmotywowała do dalszego odchudzania . Będę cierpliwie czekać na efekty i nie będę wchodzić na wagę codziennie, bo to na pewno tez zgubne dla mojej motywacji .

Ściągnę książkę, choć teraz boję się ja przeczytać, bo jak się okaże, że te 12 dni robiłam jakieś straszne głupoty, to mi ręce opadną . No ale twardym trzeba być, nie miętkim, przeczytam - lepiej stracić te 12 dni niż dalej odchudzać się dietą "połamaną" .

co było jużnie nadrobisz, ale mozesz uniknac błędów na zaś.

eliza - eee tam, zdaje Ci się. do kwadratu potrafi być okrutniejsza

[ciemka367]

cocci - tak,wiem - od początku lata tak robiam - odstawiłam "tuczniki" i po4m-cach było 5kilo mniej.Co z tego, skoro wróciło właściwie już po dwóch miesiącach wcinania spaghetti, ryżu i gotowanych ziemniaków?!
feromonka - czyli mamy podobnie do zrzucenia,od jakiej wagi zaczynasz,przypomnij proszę?
ZuziannaG, napisałaś:"Ściągnę książkę, choć teraz boję się ja przeczytać, bo jak się okaże, że te 12 dni robiłam jakieś straszne głupoty, to mi ręce opadną . No ale twardym trzeba być, nie miętkim, przeczytam - lepiej stracić te 12 dni niż dalej odchudzać się dietą "połamaną" ." - to wg.jakich wskazówek teraz dietowałaś???!!!

[ZuziannaG]

Napisane przez ciemka367

ZuziannaG, napisałaś:"Ściągnę książkę, choć teraz boję się ja przeczytać, bo jak się okaże, że te 12 dni robiłam jakieś straszne głupoty, to mi ręce opadną . No ale twardym trzeba być, nie miętkim, przeczytam - lepiej stracić te 12 dni niż dalej odchudzać się dietą "połamaną" ." - to wg.jakich wskazówek teraz dietowałaś???!!!

Według wskazówek ze strony o tej diecie.
http://www.dietaproteinowa.eu/

[stozynka44]

Napisane przez cocci

blebleble bleble, , ja juz na diecie nie jestem, nie zapominaj

Już lecę na swojej miotle (beż prawka ) haha ja też mam III fazę

[Fero_monka]

feromonka - czyli mamy podobnie do zrzucenia,od jakiej wagi zaczynasz,przypomnij proszę?
W zaokrągleniu 72 (przy wzroście 164). Po 11 dniach z dukanem- 4, 5 mniej czyli 67,5. Do pełni szczęścia (czyli upragnionych 55) jeszcze "troszeczkę" mi zostało, ale damy radę....musimy dać

[cocci]

ciemka - no i to jest dodatkowy minus - nie wiadomo, jak się organizm potem zachowa. jednym słowem: trzymajmy się zaleceń doktorka.

stozynka - przylatuj, uważaj na druty wysokiego napięcia.
i wiatrzaki, bo w de ich pełno..

musze soebi podpis zmienić

[Fero_monka]

stozynka Już lecę na swojej miotle (beż prawka ) haha ja też mam III fazę
Każda z nas tu jest na jakiejś fazie (I, II, III...) czyli jesteśmy sfazowane

W związku z fazami przypomniał mi sie kawał o otyłości męskiej (dla odmiany)
Trzy fazy otylosci męskiej:
a) nie widać, jak wisi;
b) nie widać, jak stoi;
c) nie widać kto ciągnie.