Scent Bar XII

[lady_poison]

Napisane przez Maja102

Ty tez chcesz zacząć polowac w necie?

Mi to już na stare lata zostało czytanie romansidłów w pociągu.
Z takimi zbereźnymi okładkami, że aż trzeba ze wstydu szarym papierem okładać

[Redhaired Witch]

Napisane przez Maja102

To teraz piątkowo:
Jak nazywa się rosół z kilku sztuk drobiu?


Rosół skur.wielu

Chłop mnie pod***wił. Miał wyłączyć gorącą wodę w mieszkaniu bo się bateria psuje i rury koszmarnie buczą jak np. sąsiad puści wodę. A buczą dopóki ktoś nie poruszy gorącym kurkiem - czyli w tym przypadku co najmniej do 16:30 Wczoraj mu napisałam kartkę ku pamięci to wyłączył, przedwczoraj wyłączyłam sama, dzisiaj trzy razy mu to powtórzyłam rano, odparł "tak tak", dwa razy zadzwoniłam dla przypomnienia z pracy ale nie odebrał tel a teraz się okazuje, że zapomniał. Biedny kot, biedni sąsiedzi
Teraz wymyślam karę

[skarbiatko]

Napisane przez Redhaired Witch

Chłop mnie pod***wił. Miał wyłączyć gorącą wodę w mieszkaniu bo się bateria psuje i rury koszmarnie buczą jak np. sąsiad puści wodę. A buczą dopóki ktoś nie poruszy gorącym kurkiem - czyli w tym przypadku co najmniej do 16:30 Wczoraj mu napisałam kartkę ku pamięci to wyłączył, przedwczoraj wyłączyłam sama, dzisiaj trzy razy mu to powtórzyłam rano, odparł "tak tak", dwa razy zadzwoniłam dla przypomnienia z pracy ale nie odebrał tel a teraz się okazuje, że zapomniał. Biedny kot, biedni sąsiedzi
Teraz wymyślam karę

Faceci....... Ja mojemu tez wszystko powtarzam po kilkanaście razy i nic....chodzi zakręcony jak domek ślimaka,kochany jest ,ale w głowie ma przeciągi......ja się zastanawiam jak to jest-ja pamiętam wszystkim,nie tylko o swoich sprawach a On.....jak ruski czołg aby do przodu

Wczoraj na tą okoliczność nawiedziła nas straż miejska
Żeby zabrać stary samochód ,bo korzonki zapuszcza.Pytają Pani jest właścicielką pojazdu marki Ford....blabla,a ja se myslę . o żesz Ty......."-nie ja jestem współwłaścicielką..... razem z Nim" i paluchem na Niego
a tłumacz się,myślę sobie,milion razy ględziłam zabieraj samochód ,uszami mi wyłaziło to przypominanie.....
oddałam mu pole....i słucham co będzie...jaki mandat itd.....
i wiecie co.......
Strażnik mówi do niego ,żeby był uprzejmy usunąć autko i się pyta kiedy mu będzie wygodnie słucham dalej........TŻ mówi ,że w przyszłym tygodniu a strażnik ,że niemusi się tak spieszyć ja: słucham dalej......a On że już bez powoływania się na znajomość z Panem X ze straży,bo On też TŻ-ta zna i nie bedzie cyrku robił i ,ze prosi uprzejmie
Objasnili se skąd cała straż miejska zna TŻ pooglądali koty i ich drapak i poszli na górę do kolejnego klienta


No ja se tak pomyślałam:

To nas tu o mało nie wykastrowali a Ty se cyganie cycki będziesz przyprawiał!!?

Po co mnie było tyle nawijać

[Maja102]

ostatnio coraz częściej myślałam o odwyku od perfum, bo myslę o nich na okragło, robię listy zakupów na następne 3 lata i doprowadzam się do ruiny.
No i chyba znalazłam (a raczej wróciłam do wcześniejszej pasji) - książki tańsze od pachnideł
Ale chyba z oszczedzania, bo dzisiaj w pół godziny zebrałam co najmniej z 15 tytułow, które bym na poczatek chciała

A wszystko znów przez Kinga-kusiciela i jego barwne opisy literatury grozy w Danse Macabre
I zachciało mi się dobrego horroru - takiego, który wciąga bez reszty - w domu, autobusie, szkole, pobudza wyobraźnię do szalonych wizji i wciąga w świat mroku, w którym zimne palce grozy powoli sięgają podstawy kręgosłupa...
Książki, która sprawi, że budząc się w nocy będę się bała otworzyć oczy ze strachu, że zobaczę przed sobą błyszczące oczy albo długą, kościstą rękę wysuwająca się spod łóżka... mrrr
Czegoś mocnego, do wyładowania złych emocji mi trzeba

[Murszafka]

Hejka!!
A ja dziś mam mega lenia... W pracy dziś władz nie ma, bo mają jakieś spotkanie na zewnątrz, koleżanki tez pojechały (na chwilę) do nich coś raportować, więc siedzę sama...
Ubrałam się jak sierściuch -w owczy sweterek i dżinsy (jak na studiach bywało ) i się napawam...
Żadnych zaległości nie mam, to sobie luźniejszy dzień zafundowałam
A! Doszedł do mnie kamuflaż cieni pod oczami, o taki: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-2...over-Cream.htm
Dziś go użyłam i jest genialny po prostu!! Wyglądam na wypoczętą, jest leciutki i go wcale nie widać, nakłada się go minimalną ilość, no po prostu rewelacja Aż mnie kusi, żeby sobie coś jeszcze tej firmy kupić

[Sabbath]

Napisane przez SpanishMyszka

Racja
Czasem taka "głodówka" się przyda

Myszko, Gryxiu, ale kurczę... Z punktu widzenia "dietetyki" i chłopskiego rozumu, nie ma nic bardziej tuczącego, niż głodówka. Po pierwsze spowalnia przemianę materii, po drugie organizm nastawia się na tryb oszczędnościowy i zaczyna w panice magazynwac tłuszcz, na wypadek, gdyby przyszło nam do głowy ponownie go głodzić, po trzecie wreszcie taki porządnie przegłodzony człowiek potem przez długo czas (tygodniami nawet) czuje potrzebę wpierniczania więcej, bo taki się mu wyrabia nawyk.
Głodówka odchudza tylko pozornie.

Napisane przez Polly_

zapytam z ciekawości-macie jeszcze choinke?

Kurczę, mamy, ale musimy sie pozbyć, bo przez nią nie możemy otworzyć szafki z próbkami.

Napisane przez agnes_bdg

Mnie czeka egz. cae z anglika, oczywiście najwcześniej podejdę w czerwcu, o ile w ogóle. Jeszcze do mnie nie dotarło, że jako germanistka nie nauczę się nigdy perfekt angielskiego

Bujda.
Na resorach.
na tej zasadzie babka od angola usiłowała mi dowieść, że nie nauczę się języka, skoro wcześniej znałam niemiecki. Bezedura.
Powodzenia na egzaminie.

Napisane przez Polly_

dla mnie prawie od zawsze priorytetem były długie włosy...i ogólny szczupły wyraz całości...reszta nie miala znaczenia

O, o! To tak jak u mnie. Tyle, że mnie nie ogólna szczupłość kręci, lecz proporcje między biodrami a ramionami. Oczywiście ramiona mają być dużo szersze.
No i rzeczywiście, u szczupłych to znacznie lepiej wychodzi.

Ale w gruncie rzeczy najwazniejsze chyba jest to, żeby był inteligentny i miał poczucie humoru. I żeby na mnie leciał, oczywiście. Ale z tym akurat nie mam problemu.

Napisane przez Murszafka

Hej.
Ale mam doła... Wujek chyba... chyba umiera Jednocześnie mama ciotki leży w szpitalu i ma jakieś 50% szans na przeżycie
Nie chce mi się nic. Bo po co

Napisane przez justynaneyman

Maju, dwóch rzeczy nie rozumiem- przecież powabna z Ciebie niewiasta- przynajmniej to, co widziałam na zdjęciu.
Po drugie, deklarujesz się jako "kawał cholery"- to jak możesz pozwalać, żeby jakiś patafian Ci nawijał o swojej byłej?

Wiesz co, Justyno? (I Maju, i Maju też)
Mnie się wydaje, że z tymi cholerami to wcale nie jest tak prosto. Bo z moich obserwacji wynika, że te, co mówią, że kawał cholery z nich to często są własnie wrażliwe, dobre ludzie. A te deklaracje, to poza - taki pancerz.
Dla odmiany te, co to wszem i wobec trąbią wielkim głosem o swojej wrażliwości, domagają się szczególnych względów i uważają się za pępki świata - często okazują się egoistkami, które są wrażliwe tylko na własnym punkcie.
No powiedzcie, że nie jest tak?

Napisane przez justynaneyman

Ja dokonywałam wyłącznie złych wyborów, ciągnęło mnie do niegrzecznych chłopców, ale cóż, po paru kopach w zadek pomyślałam sobie, że dosyć tego. Ponieważ w pobliżu nie było nikogo ciekawego (kumple rozwiedzeni ale skapcaniali- najpierw wszystkich skrupulatnie posprawdzałam), kupiłam komputerek i poznałam swojego męża (najbardziej mi się spodobały 2 rzeczy, które napisał- że szuka kobiety, która nie miałaby pretensji, gdyby niespodziewanie zasnął, a na pytanie, jakim jesteś kochankiem, odpowiedział- cierpliwym).
Na początku strasznie mi przeszkadzało, że nie jest ani trochę "czarującym łajdakiem", tylko zakochany i zakochany i chciałam powiedzieć "pa", ale to wyczuł i powiedział mi "Justysiu, jeżeli nie jesteś w stanie przyjąć dobra, to nie ma rady. Pójdę sobie".
I wtedy jakby mnie kto młotem zdzielił, poryczałam się jak dziecko i padłam mu w objęcia.

Słodkie.
Mój aktualny zbywany przeze mnie niemrawo oświadczył w końcu, że nie odczepi się, dopóki nie powiem mu wprost, żeby palił gumy. Ja wówczas nader kulturalna (i nieasertywna) byłam, więc mi przez gardło nie przeszło.

Napisane przez madziczka

Pierwsze "buzi-buzi" zaliczyłam w wieku 5 lat, w przedszolu, z kolegą

Ja w przedszkolu zaliczyłam pierwsze udane spławienie delikwenta.
W starszakach pewien rumiany blondas uparł się zwracać do mnie per "króliczku". Łokrutnie mnie tym denerwował, ale przyznaję, że na wybicie zęba nie zasłużył. Tym bardziej, że to była stała jedynka.
W każdym razie "króliczku" już do mnie nie mówił. W ogóle już do mnie nie mówił...

Napisane przez lady_poison

Mi to już na stare lata zostało czytanie romansidłów w pociągu.
Z takimi zbereźnymi okładkami, że aż trzeba ze wstydu szarym papierem okładać

Przypomniało mi się, jak swego czasu na konwencie kumpel dał mi do schowania do plecaka gazetę zwiniętą w rulon. Pytam, co to, odpowiedział, że "Fantastyka", więc wzięłam, spoko. Na tym samym konwencie, jak którymś ze spotkań siedzę, nudzę się nieco, postanawiam więc... Poczytać sobie. Zamaszystym ruchem wyjmuję gazetę, rozkładam i... Kurczę - wszyscy oczywiście akurat przypadkiem gapili się w tę stronę i zauważyli, że to jakiś "Twój weekend" czy tam inna gazetka z naturalistycznymi, obrzydliwymi zdjęciami porno. A kto nie zauważył, temu skwapliwie znajomi donieśli.

Nawet nie próbowałam tłumaczyć, że "myślałam, że to fantastyka", bo jak??

Wersja kumpla była taka: nie miał gdzie schować, a gdybym wiedziała co to, nie wzięłabym. Phi! Wzięłabym może, ale z pewnością nie szpanowałabym tym rarytasem publicznie.

[Redhaired Witch]

Murszafko, brzmi kusząco A jaki wybrałaś odcień? Ale kurde, przecież mam już jeden korektor, którego nie używam

Maju, zazdroszczę, ja mam z tym problem bo książki mi się nie mieszczą więc tylko wypożyczam :P Zbieram jedynie Piekarę, Thorgale, Death Note, NGE i Hellsinga (mangi).
A kasę postanowiłam wydawać na zwiedzanie zimnych krajów (noo, ciepłych też...)
I zastanawiam się czy nie zacząć wydawać na krawcową... Bo marzą mi się ciuchy, których nigdzie nie mogę znaleźć bo nie ma takiej mody.

[Murszafka]

Napisane przez Redhaired Witch

Murszafko, brzmi kusząco A jaki wybrałaś odcień? Ale kurde, przecież mam już jeden korektor, którego nie używam

Maju, zazdroszczę, ja mam z tym problem bo książki mi się nie mieszczą więc tylko wypożyczam :P Zbieram jedynie Piekarę, Thorgale, Death Note, NGE i Hellsinga (mangi).
A kasę postanowiłam wydawać na zwiedzanie zimnych krajów (noo, ciepłych też...)
I zastanawiam się czy nie zacząć wydawać na krawcową... Bo marzą mi się ciuchy, których nigdzie nie mogę znaleźć bo nie ma takiej mody.

Wszędzie pisali, że na cienie pod oczami to żółty, więc takiż wzięłam. Ten ciemniejszy żółty -02. Ale zastanawiam się, czy jeszcze tego jaśniejszego nie kupić, teraz jestem w końcu jeszcze opalona po Egipcie, a jak zblednę, może ten drugi będzie lepszy??
A w ogóle, to on jest zupełnie inny niż zwykły korektor, nakłada się go tak minimalną ilość, że jest absolutnie nie do wykrycia, że się czymś twarz pacało Sam kolor, bez materii niemal

A z tą modą to prawda. Mam to samo. Albo nie, mam gorzej, bo nienawidzę mierzyć, więc krawcowa mnie przeraża

Książki nabywam w ilościach hurtowych (trochę mi forma sponsoruje w ramach relaksu), ale juz się z rodziną i koleżankami z pracy umówiliśmy, że zanim coś kupimy, sprawdzamy, czy któeś z nas już tego nie ma. U mnie w domu książki stoją w 2 rzędach i jeszcze są powciskane od góry -nie wygląda to najlepiej... Zaczęłam wywozić te mniej ulubione do Rodziców -mają domek, więc miejsca jeszcze troche jest...

[Polly_]

Napisane przez madziczka

Pierwsze "buzi-buzi" zaliczyłam w wieku 5 lat, w przedszolu, z kolegą

Dobranoc

łeeee...to sie nie liczy

Napisane przez gryx82

Minimalistyczny jak malarstwo Matejki

raczej Malewicza

Co tentego? Jakie tentego?

no wiesz...tego tamtego...

Dobranoc szatańska istoto

Napisane przez gryx82

Ja się dopiero rozkręcam

Poza tym prowadzę podwójne życie - mam jeszcze parę miejsc schadzek poza wizażem

Napisane przez kamena

Czyli że wciąż wyglądasz na 4 lata starszą niż jesteś?
Dziwny powód do radochy....

nie...zostało mi ze wyglądam na 18....

Napisane przez lady_poison

Mi to już na stare lata zostało czytanie romansidłów w pociągu.
Z takimi zbereźnymi okładkami, że aż trzeba ze wstydu szarym papierem okładać

jakie jakie?

a wiecie ze ja nigdy nie czytałam romansu?



włąsnie wstałam

[Maja102]

Napisane przez Sabbath

Bujda.
Na resorach.
na tej zasadzie babka od angola usiłowała mi dowieść, że nie nauczę się języka, skoro wcześniej znałam niemiecki. Bezedura.
Powodzenia na egzaminie.

oczywiście
całą podstawówkę męczyłam niemiecki, a w liceum po 4 latach śmiganie po angielsku szło mi 3 razy lepiej niż śprechanie dojczem

Napisane przez Sabbath

O, o! To tak jak u mnie. Tyle, że mnie nie ogólna szczupłość kręci, lecz proporcje między biodrami a ramionami. Oczywiście ramiona mają być dużo szersze.
No i rzeczywiście, u szczupłych to znacznie lepiej wychodzi.

na szerokich barach zawsze zawieszę oko
I dłonie! Najlepiej takie silne, mocne i jednoczesnie delikatne palce
Mam takie zboczenie, że od razu przyglądam się dłoniom ludziów

Napisane przez Sabbath

Wiesz co, Justyno? (I Maju, i Maju też)
Mnie się wydaje, że z tymi cholerami to wcale nie jest tak prosto. Bo z moich obserwacji wynika, że te, co mówią, że kawał cholery z nich to często są własnie wrażliwe, dobre ludzie. A te deklaracje, to poza - taki pancerz.
Dla odmiany te, co to wszem i wobec trąbią wielkim głosem o swojej wrażliwości, domagają się szczególnych względów i uważają się za pępki świata - często okazują się egoistkami, które są wrażliwe tylko na własnym punkcie.
No powiedzcie, że nie jest tak?

Napisane przez Redhaired Witch

Maju, zazdroszczę, ja mam z tym problem bo książki mi się nie mieszczą więc tylko wypożyczam :P Zbieram jedynie Piekarę, Thorgale, Death Note, NGE i Hellsinga (mangi).
A kasę postanowiłam wydawać na zwiedzanie zimnych krajów (noo, ciepłych też...)
I zastanawiam się czy nie zacząć wydawać na krawcową... Bo marzą mi się ciuchy, których nigdzie nie mogę znaleźć bo nie ma takiej mody.

tez bym wypożyczała, jakbym miała skąd
ze swojej małej, gminnej biblioteki przeczytałam juz wszystkie ciekawe pozycje, a przy codziennych dojazdach nie mam teraz czasu biegać po jakiś miejskich bibliotekach.
A stwierdziłam, ze jak raz na miesiąc kupię sobie jakąś książkę za 30-40 zeta, to nie będzie duży wydatek
Tylko nie wiem, gdzie poustawiam, bo u mnie tez już półki uginają się od książek
Za to ja zbieram wszystko, jak leci mam całe półki popularno-naukowych: prehistoria, paleontologia, geografia, książki o zjawiskach paranormalnych, podróżach, Polsce, zamkach, poszukiwaniu wojennych skarbów, horrory (King, klasyki horroru - Dracula, Frankenstein etc. antologie), fantastykę, zwłaszcza polską z wydawnictwa Fabryka Słów, Sienkiewicza, Hugo, Dostojewskiego, Narnię, religijne, o gejszach, o starożytnym Egipcie, o gitarach, o technikach rysunku...
Normalnie mini biblioteka ze wszystkim

edit: mam nawet słynny "Młot na czarownice"
Ale jeszcze się do niego nie zabrałam - jakoś mnie przeraża przebijanie przez ten stary język

Napisane przez Polly_

a wiecie ze ja nigdy nie czytałam romansu?

ja kiedys z ciekawości pożyczyłam od kolezanki Harlequiny...
Łeee... zadna przyjemność czytać kiepskawą książkę wiedząc z góry jak się skończy

[escritora]

To teraz mi współczujcie - mam szafę-biblioteczkę na niemal caluśką ścianę, szafę głęboką (nawet na dwa rzędy książek), wypełnioną książkami. A ja się wyprowadzam!! Kurde flaszka, ja się chyba nigdy nie spakuję

[Polly_]

ide se poprasować przy strachach na lachach

[Murszafka]

Napisane przez escritora

To teraz mi współczujcie - mam szafę-biblioteczkę na niemal caluśką ścianę, szafę głęboką (nawet na dwa rzędy książek), wypełnioną książkami. A ja się wyprowadzam!! Kurde flaszka, ja się chyba nigdy nie spakuję

Wiem co czujesz... 3 lata temu pomagałam w przeprowadzce Rodzicom -po 30 latach opuszczali dom i przenosili się do innego. Moja Mama jest filologiem, więc książki magazynuje i "z urzędu", i z miłości -od pyty tego było. Część od razu odniosłyśmy do biblioteki.
A wczoraj Mama zadzwoniła, że znajomy znajomej likwiduje biblioteczkę i przywiózł już jej kilkanaście toreb książek. Czyli cała akcja przy przeprowadzce była na nic

[escritora]

Napisane przez Murszafka

Wiem co czujesz... 3 lata temu pomagałam w przeprowadzce Rodzicom -po 30 latach opuszczali dom i przenosili się do innego. Moja Mama jest filologiem, więc książki magazynuje i "z urzędu", i z miłości -od pyty tego było. Część od razu odniosłyśmy do biblioteki.
A wczoraj Mama zadzwoniła, że znajomy znajomej likwiduje biblioteczkę i przywiózł już jej kilkanaście toreb książek. Czyli cała akcja przy przeprowadzce była na nic

Ooo, jak ja dobrze rozumiem zboczenie filologa ) Przecież każda książka jest mi potrzebna!

[Murszafka]

Napisane przez escritora

Ooo, jak ja dobrze rozumiem zboczenie filologa ) Przecież każda książka jest mi potrzebna!

Prawda?? Nawet w 3 egzemplarzach
A ja sobie szukam, jaki by tu podkładzik sobie nabyć... Na najlepsze z KWC to mnie nie stać (toż to cena flaszki perfum!!), ale może coś innego fajnego się znajdzie...

[Maja102]

Napisane przez escritora

Ooo, jak ja dobrze rozumiem zboczenie filologa ) Przecież każda książka jest mi potrzebna!

ja nie filolog, a doskonale rozumiem to zboczenie na widok książek dostaję oczopląsu, głupawki i ataku natychmiastowego chciejstwa Nawet faktura papieru i zapach mnie kręcą
A jak wejdę, do empiku, to przepadnę na dłuuuugie godziny...
Juz nie mam miejsca w pokoju, a wciąż znoszę nowe i nowe...

[Eenax]

Napisane przez Madzikon85

Zwłaszcza gdy w wieku 23 lat zmieniłam miejsce zamieszkania i poszłam do ginekologa, który do mnie: - dziewica? w tym wieku? niemożliwe

Ja miałam taka subtelna panią w przychodnianej rejestracji (ja wówczas miałam 22 lata).
Byłam sie zapisać do gina (przychodnia PW ponad 90% to studenci z czego z 50% osób czekających na rejestracje mnie znało).
ja: chciałam sie zapisac do ginekologa
rec.: na kiedy? czy pierwszy raz? dziewica?
ja: na czwartek na 17, tak pierwszy raz i dziewica
rec: dziewica? nie kłamać (na caly regulator)
ja: to po co sie pani pyta skoro i tak pani wie lepiej czy jestem czy nie

Napisane przez Maja102

Jak to mówią kto ma miękkie serce, ten musi mieć twardą Nauczyłąm się być twarda

No to ja juz powinnam miec dupę z spieku marmurowo wolframowego albo jak diament Szkoda niestety ze tak nie jest

Napisane przez lady_poison

Mi to już na stare lata zostało czytanie romansidłów w pociągu.
Z takimi zbereźnymi okładkami, że aż trzeba ze wstydu szarym papierem okładać

Tez czasem z braku dobrej lektury czytam romansidła.
Z tym ze ja zabieram sie za czytanie Cartland. W obecnie "zberażnym" świecie takie naiwne romansidło jest niczym bita śmietana do szalotki.
Czyta sie to u czyje się totalna pustkę w głowie a co za tym idzie nie pamięta sie tez tego co sie pamiętać nie chce.

Napisane przez Sabbath

Przypomniało mi się, jak swego czasu na konwencie kumpel dał mi do schowania do plecaka gazetę zwiniętą w rulon. Pytam, co to, odpowiedział, że "Fantastyka", (...)
Wersja kumpla była taka: nie miał gdzie schować, a gdybym wiedziała co to, nie wzięłabym. Phi! Wzięłabym może, ale z pewnością nie szpanowałabym tym rarytasem publicznie.

Witam
Dziś nareszcie koniec moich katuszy Zdejmą mi z łapy ten przebrzydły plastik.

[martwa papuga]

Napisane przez Sabbath

Ja w przedszkolu zaliczyłam pierwsze udane spławienie delikwenta.
W starszakach pewien rumiany blondas uparł się zwracać do mnie per "króliczku". Łokrutnie mnie tym denerwował, ale przyznaję, że na wybicie zęba nie zasłużył. Tym bardziej, że to była stała jedynka.
W każdym razie "króliczku" już do mnie nie mówił. W ogóle już do mnie nie mówił...

Wyobraziłam to sobie.

Nie wiedział biedaczyna, z jakim króliczkiem zadarł :P

[Murszafka]

Przykro mi Przez ponad rok pracowaliśmy we 4 nad dużym projektem. I tylko 2 osoby dostały za to nagrody. Ta, któa pracowała najwięcej -nie, ja też nie. Tylko te, które przesyłały dane dalej -dane przygotowywane przez nas. Znaczy jedna tylko wysyłała, druga rzetelnie pracowała też

[Maja102]

Napisane przez Murszafka

Przykro mi Przez ponad rok pracowaliśmy we 4 nad dużym projektem. I tylko 2 osoby dostały za to nagrody. Ta, któa pracowała najwięcej -nie, ja też nie. Tylko te, które przesyłały dane dalej -dane przygotowywane przez nas. Znaczy jedna tylko wysyłała, druga rzetelnie pracowała też

życie jest takie niesprawiedliwe

[Polly_]

Napisane przez Murszafka

Przykro mi Przez ponad rok pracowaliśmy we 4 nad dużym projektem. I tylko 2 osoby dostały za to nagrody. Ta, któa pracowała najwięcej -nie, ja też nie. Tylko te, które przesyłały dane dalej -dane przygotowywane przez nas. Znaczy jedna tylko wysyłała, druga rzetelnie pracowała też

wiem coś o tym...

[Redhaired Witch]

Murszafko, kicha Na szczęście do tej pory omijały mnie takie akcje...

W poniedziałek będzie sądny dzień. Po macierzyńskim wraca do pracy koleżanka, jej biurko zajęte, komputera nie dostanie, ma więc odwalać jakąś najgłupszą robotę (typu podkładanie w archiwum) a we wtorek siedzieć cały dzień z klientami (robota, od której każdy ucieka). Dodam, ze w jej przypadku "asertywna" to mało powiedziane, kierowniczki nie będzie więc ktoś ze współpracowników ma jej przekazać te rewelacje Dobrze, że przychodzę na 10, może burza już ucichnie...

[Pin up girl]

Dzień dobry

A w zasadzie to średni. Jakaś sprana dziś jestem...

[dzika truskawa]

Napisane przez Redhaired Witch

Mój TŻ to samo gada! Chłop dwa metry ale lubi małe, rude, drobne, piegowate. Najlepiej z włosami po pas. Jego eks miała 150, 40 kg i blond loki po tyłek Na szczęście z wiekiem trochę jej się parametry zmieniły.
A on uprzejmie mawia, że ja jestem drobna (ta, zwłaszcza ta stópka rozmiar 39).

Stópka 39 to wcale nie jest dużo

Napisane przez gryx82

Poza tym prowadzę podwójne życie - mam jeszcze parę miejsc schadzek poza wizażem

Wiemy, wiemy, panie Haker

Napisane przez gryx82

Ja się dzisiaj nie myję, pi***olę

Brudas!!!

Napisane przez Maja102

Ale naprawdę podręcznikowe geeki to rzadkość. wiem co mówie
Mój TŻ jest na informatyce

Napisane przez lady_poison

Mi to już na stare lata zostało czytanie romansidłów w pociągu.
Z takimi zbereźnymi okładkami, że aż trzeba ze wstydu szarym papierem okładać

Napisane przez Sabbath

Bujda.
Na resorach.
na tej zasadzie babka od angola usiłowała mi dowieść, że nie nauczę się języka, skoro wcześniej znałam niemiecki. Bezedura.

Oczywiście, że bzdura. Kto to wymyślił?

Napisane przez Sabbath

Wiesz co, Justyno? (I Maju, i Maju też)
Mnie się wydaje, że z tymi cholerami to wcale nie jest tak prosto. Bo z moich obserwacji wynika, że te, co mówią, że kawał cholery z nich to często są własnie wrażliwe, dobre ludzie. A te deklaracje, to poza - taki pancerz.
Dla odmiany te, co to wszem i wobec trąbią wielkim głosem o swojej wrażliwości, domagają się szczególnych względów i uważają się za pępki świata - często okazują się egoistkami, które są wrażliwe tylko na własnym punkcie.
No powiedzcie, że nie jest tak?

Oj tak, często się z tym spotykam..

Napisane przez Murszafka

Prawda?? Nawet w 3 egzemplarzach
A ja sobie szukam, jaki by tu podkładzik sobie nabyć... Na najlepsze z KWC to mnie nie stać (toż to cena flaszki perfum!!), ale może coś innego fajnego się znajdzie...

Zależy czego szukasz. Ja się ostatnio zachwyciłam Dermablendem. Kryje wszystko, naturalnie wygląda, matuje na długo - a przy mojej cerze to nie lada wyczyn. No i jeszcze mineralne są fajne.

Napisane przez martwa papuga

Nie wiedział biedaczyna, z jakim króliczkiem zadarł :P

Napisane przez Murszafka

Przykro mi Przez ponad rok pracowaliśmy we 4 nad dużym projektem. I tylko 2 osoby dostały za to nagrody. Ta, któa pracowała najwięcej -nie, ja też nie. Tylko te, które przesyłały dane dalej -dane przygotowywane przez nas. Znaczy jedna tylko wysyłała, druga rzetelnie pracowała też

[Polly_]

urzadzam wielkie testowanie-na razie jestem cały czas na nie

[escritora]

Napisane przez Polly_

urzadzam wielkie testowanie-na razie jestem cały czas na nie

No jakbyś była na tak, to uznałabym, że podmieniły Cię ufoludki

[Polly_]

Napisane przez escritora

No jakbyś była na tak, to uznałabym, że podmieniły Cię ufoludki

no dobra...w sumie jeden na tak znalazłam-ale bez szaleństwa : Fille En Augilles

[anastazjaaa2]

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

no dobra...w sumie jeden na tak znalazłam-ale bez szaleństwa : Fille En Augilles

Nie do wiary! Czekam na recenzje

[Zuziunia]

Witam, żyje i mam się dobrze

biorę ślub 10 kwietnia więc załatwiam teraz formalności.. poza tym, szkoła, szukam pracy....