Zmienia się w kalendarzu data i nie mówimy już, że ślub za 2 lata - PM 2011, cz.6

[kaska87]

Napisane przez Martilla

Dziś TŻ powiedział mi, że jego dziadek zapytał czemu tak młodo bierzemy ślub. Chyba dla niego nadal jesteśmy dziećmi

a ile macie lat?

[ivona84]

Dopiero teraz nadrobiłam Teraz lulu i spanko, bo Łukasz już chrapie od ponad 2 godzin
Dobranoc

[dottta]

nic sie nie dzieje w ogóle tu jakiś spokój ostatnio w sumie dobranoc

[kaska87]

dziewczyny powiedzcie mi dlaczego mój kalkulatorek nie pokazał mi mojej wymarzonej wagi 55kg tylko jakieś 58,1?
Załącznik 2791038

[Stysik]

Napisane przez sonek

No a teraz szybciutko napisze co mnie trapi:
Dzisiaj rozmawiałam z kolegą - nie jest bardzo bliskim kolegą, raczej kumplem z lat liceum, z którym się imprezowało nie raz. Teraz utrzymujemy kontakt tylko przez gg.
W czasach liceum on był dosć długo, jakieś 4 lata(?) z moją koleżanką - też nie jest moją przyjaciółką, ale zawsze to kolezanka. Rozstali się, bo jak się dziś dowiedziałam on miał chwilowe problemy z prawem(nie jest żadnym zbirem, tylko sprawy używek). Czyli wnioskuję, że ona nie przestała go kochać, tylko moze rodzina naciskała? Tego nie wiem. Dowiedziałam się jednak, że on nadal ją kocha, pomimo tego, że jest teraz z inną(minęło już jakieś 5-6 lat od rozstania. Mówi, że kiedy jest z ta inną często wyobraża sobie, że to tamta pierwsza itp.) Zanim powiedział, ze chodzi o tą moja kolezankę namawiałam go, żeby spróbowal się z nią skontaktować, porozmawiać, bo żyje się jeden raz i być może ona też go kocha, ale uznała, że on jest już z inną i jej nie chce. Nastmoiast kiedy dowiedziałam się, ze to chodzi o ta moją koleżankę to sprawa się skomplikowała. Bo ta panna ma narzeczonego i w tym roku biorą ślub!(są razem max 4 lata) Powiem szczerze, że zawsze kiedy ja widzę z tym narzeczonym ( a mieszkają blok obok)to mysle o tym, że do siebie nie pasują i ze szkoda, że nie jest już z tym moim kolegą. I teraz nie wiem co robić. Bo on poprosił mnie, żebym podpytała jaki ma do niego stosunek itp. Z jednej strony chce mu pomoc, ale z drugiej, zarowno ona jak i jej narzeczony sa moimi znajomymi. Bylismy razem na imprezie sylwestrowej itp. no i jesli jej o tamtym przypomnie, to moge sprawic, ze slubu nie bedzie. Z drugiej strony nie wyobrazam sobie, ze spotkam ją, albo bede na jej slubie, ze swiadomoscia, ze chlopak, ktorego bardzokochala i z ktorym nie rozstala sie z powodu zdrady, braku uczucia itp. kocha ja i nic jej o tym nie powiedzial. Co ja mam robic?!

hmm ja chyba tak jak dziewczyny powiedialabym zeby sie nie wtracac
chlopak moze sie sprobowac umowic z ta dziewczyna i pogadac jesli sie zgodzi ale w koncu jest dorosly wiec powinien sam wziac za to odpowiedzialnosc a nie Ciebie prosic...

Napisane przez jolkajp

aaaaaaaaaaaaaa......... chipsy znowu ja nawet małym druczkiem bym zobaczyła napis chipsy,chipski,chipsikuni e to samo do mnie mówi: Joooooolaaaaa,Joooolaaaaa a... zjedz mnieeeeeee,zjeeeeeeeeedz

WIĘC NIE GADAC TU O CHIPSACH A NAJBARDZIEJ JUZ O ZIELONEJ CEBULCE!!!

lzielona cebulka

Napisane przez mabi84

a co do tego zacieśniania więzi z teściową to Wam nie napisałam jaka wyszła lipa w niedzielę ostatnią
otóż ja wiedziałam że teściowa urodziła się w styczniu (bo nawet jej pewną sprawę w ZUSie załatwiałam i miałam jej dokumenty) i ja nie wiem jakim cudem sobie w głowie zakodowałam że ur.ma 17-go...
a du.pa bo nie 17-go tylko 10-go i właśnie w niedzielę miała
pisałam Wam jak mnie pięknie ugościła w święta (...) i miałam zamiar jej się właśnie jakoś odwdzięczyc, jestem teraz w niedzielę u Tża,siedzimy w pokoju i słyszę przez drzwi że ktoś komuś składa życzenia (a to teściowej życzenia składała jej "druga przyszła synowa")
potem widziałam jakieś talerze w kuchni których wcześniej nigdy u nich nie widziałam (pewnie teściowa dostała w prezencie), strasznie głupio mi było że ja tak z gołą łapą ale nawet Tż zapomniał o urodzinach matki
co ja sobie ten 17-ty tak zakodowałam? I WYSZŁA LIPA

dottty nie ma od rana i normalnie odczuwam jej brak

o kurde no to wyszlo nie za dobrze... a ona impreze robi urodzinowa czy imieninową? dasz duzy prezent i wybaczy

Napisane przez anemeon

PS Syn mojej promotorki nie żyje. Straszna wiadomość w ogóle, bo musiał być młody, no i syn... Nie wyobrażam sobie tragedii przeżycia śmierci własnego dziecka... I nie wiem, jak się zachowywać, kiedy się już z nią spotkamy... Ech...

nie wiem mojej koleance ostatnio zmarlo dziecko i tez nie wiem co jej powiedziec juz jej wyslalam kondolencje ale nie wiem jak przy pierwszym spotkaniu sie zachowac

Napisane przez joanwi

Dziewczyny co myślicie o takim torcie?? http://www.wedding.w8w.pl/TORTY/slides/221.html#0
gdzie w ogóle można kupic takie kwiaty?? czy to cukiernicy z marcepanu robią??

fajne tory sa na tej stronie chociaz ja ogolnie za zmiana koloru tych kwiatkow bym byla

Napisane przez joanwi

a popatrzcie na to
http://www.wedding.w8w.pl/KWIATY/Ciekawe%20propozycje%20dl a%20panów/slides/IS5(46)d.html#0
http://www.wedding.w8w.pl/KWIATY/Ciekawe%20propozycje%20dl a%20panów/slides/IS5(64)d.html#0

o kuzwa

Napisane przez butterfly20

...
Jak Teściowa to wszystko usłyszała to nagle co? Powiedziała,że to najpiękniejsza sala i że widać,że Nam się bardzo podoba bo jak oglądaliśmy poprzednie to byliśmy smutni,a jak zobacyzliśmy tę to radość z Nas biła.
Więc wydaje mi się,że mamy już o jeden problem mniej

to super dobrze ze tesciowa sie okazala czlowiekiem to nasze kciukasy na pewno podzialaly

[Stysik]

Napisane przez Mustique

Kochany mężu.

Uroczyście przysięgam Tobie,
że nie zawiodę Cie nigdy, wstydu Ci nie narobię.
I nawet gdybyś był pijany,
nigdy nie odwrócę się do ściany.
Nie będę się z Tobą bić.
Nie zapuszczę żurawia do portwela Twego,
nie sięgnę po zaskórniaki, ż do 1-szego.
Troskliwą opieką czule cię otoczę,
i na skacowaną główkę. gąbką czoło zmoczę.
Po balandze z kumplami, nie będe Cię spowiadać,
i smaczne śniadanka do łóżka podawać.
Ponadto przysięgam Tobie,
tyle dzieci Ci urodzić, ile w pocie czola, potrafisz mi zrobic.
A gdybym Cię zawiodła,
zmarnowała życia choć kawłlek,
niech mnie ukaże
sprawiedliwa teściowa i w jej ręku wałek.


Pan Młody:

Kochana żono.
Uroczyście przysięgam,
na świadków biorąc gości,
że kochać Cie będę mocno i dochowam wierności.
Nigdy złego słowa nie powiem o teściowej.
Oddawać będę wypłatę.
Przyżekam uroczyście,
że nigdy się nie skuszę
na wedrówki po barach z kumplami nie ruszę.
Chętnie będę z Toba śniadanka jadł w łóżku,
i wielkiej podzięce, całowal po brzuszku.
Wszystkie kobietki
odstawię na stronę,
do końca życia,
będę kochał tylko żonę.
A gdybym słowa nie dotrzymał,
sprowokował łzy niewieście,
niech mnie ukarzą sprawiedliwi teście.

fajny pomysl takie slubowanie na wesolo ale ten dla zony bym zmienila nie podoba i sie ze mam rodzic dzieci tylko ile facet zdola zrobic

Napisane przez ma.ko

Wiecie co, jak sobie pomyślę o jutrzejszym dniu to mi się ryczeć chce. 2 ogromne egzaminy i jakieś głupie zaliczenie i od rana do wieczora w szkole :Beksiam: ehh.

za jutro

Elunka wróci ze zdwojoną mocą taki odwyk od wizazu

Napisane przez bambusiek

Ivona, Stisik - po powrocie

-----------------------------------------------------
Wpadłam na chwilkę pomiędzy szykowaniem "socystego kurcaka", a nakrywaniem do stołu

Ale ziąb na dworze.... Brrr.... U Was też?

u nas tez mróz... brr

Napisane przez butterfly20

Dziewczynki - najlepiej ze śląska lub małopolski- a jakie macie zespoły? Jakby któraś miała namiary na jakiś fajny zespól (najlepiej minimum 4 osoby w składzie) to będę wdzięczna
Przeszukiwałam internet,ale z polecenia to zawsze inaczej.

ja mam zespol z Turzy al enie maja strony wiec sama nie jestem najlepiej zorientowana, poa tym Tomas slyszal i mowie fajni i na zywo graja i saksofon nawet maja, tez z polecenia ich mamy, ale polecac bede po swoim slubie dopiero

Napisane przez ma.ko

dziewczyny mam pytanko. Może polecicie jakiś dobry szampon do przetłuszczających się włosów??

ja bym odzywke polecila przynajmniej wydaje mi sie ze jest lepsza od szamponu...

Napisane przez madziares25

Dobrywieczór dziewczyny
Niedawno wróciłam, nadrobiłam Was i siedzę sobie...Byłam dziś od rana na uczelni...To był miły dzionek ,dostałam 3+,4 z egzaminów i 2 x 4+ z zaliczeń

wzruszajaca historia
ja bylam ostatnio na dr Parnasus a dzisiaj na S. Holmesie fajny

Napisane przez kaska87

dziewczyny powiedzcie mi dlaczego mój kalkulatorek nie pokazał mi mojej wymarzonej wagi 55kg tylko jakieś 58,1?
Załącznik 2791038

widocznie ale twojego organizmu lepsza jest ta waga i masz wieksze szanse ja utrzymac w dlugim okresie

[karolinusienka]

Dzien dobry
wpadłam życzyć miłego dnia
Nie rozgadajcie sie dzisiaj za bardzo :P

[anemeon]

Dzień dobry!

w końcu

zaręczyłam się!!!

[Stysik]

Napisane przez anemeon

Dzień dobry!

w końcu

zaręczyłam się!!!

opowiesz nam?

[anemeon]

Już mówiłam wczoraj, że właśnie wczoraj minęły dwa lata od naszego pierwszego spotkania Właściwą datę liczymy sobie od 18 stycznia (dwa dni później, ale ważne, co wtedy robiliśmy, a że ja to przetrwałam, to D. wymyślił, że to powinna być nasza data - bo jest pod wrażeniem mojego poświęcenia). D. zabrał mnie na kolację, oczywiście wyszło tak w zasadzie naturalnie, bez ochów i achów i romantycznych uniesień (ja nie jestem romantyczna... :/), ale jak miło się poczułam, kiedy było już! Pierścionek swój uwielbiam! Chociaż jest taki, na jaki bym prędzej nie spojrzała. I oczywiście powiedziałam TAK Nawet D. użył pełnej formy mojego imienia pierwszy raz w życiu (pewnie drugi raz będzie w kościele podczas przysięgi :P). A, jak to miło być narzeczoną...

[butterfly20]

Dzień dobry

Wczoraj Rodzice wzięli Teściów do kina,na piwko i cooo?? W tym tygodniu będziemy już podpisywać umowę o tę salę!!!

No i fajnie

Madziares ale się wzruszyłam jak przeczytałam o tej scence w szpitalu.Też tak chcę

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez anemeon

Już mówiłam wczoraj, że właśnie wczoraj minęły dwa lata od naszego pierwszego spotkania Właściwą datę liczymy sobie od 18 stycznia (dwa dni później, ale ważne, co wtedy robiliśmy, a że ja to przetrwałam, to D. wymyślił, że to powinna być nasza data - bo jest pod wrażeniem mojego poświęcenia). D. zabrał mnie na kolację, oczywiście wyszło tak w zasadzie naturalnie, bez ochów i achów i romantycznych uniesień (ja nie jestem romantyczna... :/), ale jak miło się poczułam, kiedy było już! Pierścionek swój uwielbiam! Chociaż jest taki, na jaki bym prędzej nie spojrzała. I oczywiście powiedziałam TAK Nawet D. użył pełnej formy mojego imienia pierwszy raz w życiu (pewnie drugi raz będzie w kościele podczas przysięgi :P). A, jak to miło być narzeczoną...

NO NO NOOOO GRATULUJĘ!!!!

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Tak oglądam zdjęcia na stronce on Joanwi i jestem właśnie przy tortach.
Te z marcepanem lub lukrem na górze-owszem są śliczne,ale strasznie słodkie.Ja bym nie polecała.
Moj koleżanka miała na ślubie coś w tym stylu http://www.wedding.w8w.pl/TORTY/slid...artbytami.html ale kwiaty fioletowe.Tort był PRZEPYSZNY. Najlepszy jaki w życiu jadłam. Dlatego postanowiliśmy zamówić z tej samej cukierni

Acha z tego co mi mówiła to nie poleca się tortów śmietanowo-owocowych w lecie.Może się z nimi coś stać,rozpłynąć się,rozciapkać

[Aniusia1984]

Napisane przez anemeon

Już mówiłam wczoraj, że właśnie wczoraj minęły dwa lata od naszego pierwszego spotkania Właściwą datę liczymy sobie od 18 stycznia (dwa dni później, ale ważne, co wtedy robiliśmy, a że ja to przetrwałam, to D. wymyślił, że to powinna być nasza data - bo jest pod wrażeniem mojego poświęcenia). D. zabrał mnie na kolację, oczywiście wyszło tak w zasadzie naturalnie, bez ochów i achów i romantycznych uniesień (ja nie jestem romantyczna... :/), ale jak miło się poczułam, kiedy było już! Pierścionek swój uwielbiam! Chociaż jest taki, na jaki bym prędzej nie spojrzała. I oczywiście powiedziałam TAK Nawet D. użył pełnej formy mojego imienia pierwszy raz w życiu (pewnie drugi raz będzie w kościele podczas przysięgi :P). A, jak to miło być narzeczoną...

Gratuluję zaręczyn!!!!!!!!!!
Pochwalisz się pierścionkiem??

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

[QUOTE=butterfly20;Acha z tego co mi mówiła to nie poleca się tortów śmietanowo-owocowych w lecie.Może się z nimi coś stać,rozpłynąć się,rozciapkać[/QUOTE]

No w sumie racja.. A ja właśnie myślałam o takim torcie... Z drugiej strony nie wyobrażam sobie torta z takimi maślanymi masami...Feeee..

[joanwi]

Napisane przez anemeon

Już mówiłam wczoraj, że właśnie wczoraj minęły dwa lata od naszego pierwszego spotkania Właściwą datę liczymy sobie od 18 stycznia (dwa dni później, ale ważne, co wtedy robiliśmy, a że ja to przetrwałam, to D. wymyślił, że to powinna być nasza data - bo jest pod wrażeniem mojego poświęcenia). D. zabrał mnie na kolację, oczywiście wyszło tak w zasadzie naturalnie, bez ochów i achów i romantycznych uniesień (ja nie jestem romantyczna... :/), ale jak miło się poczułam, kiedy było już! Pierścionek swój uwielbiam! Chociaż jest taki, na jaki bym prędzej nie spojrzała. I oczywiście powiedziałam TAK Nawet D. użył pełnej formy mojego imienia pierwszy raz w życiu (pewnie drugi raz będzie w kościele podczas przysięgi :P). A, jak to miło być narzeczoną...

Cudownie Gratulacje
pokaż pierścionek


ja już od rana na nogach, bo byłam na bazarku pierwszy raz byłam w tym miejscu i tak sobie chodzę między takimi blaszanymi budkami i się zastanawiam co tak mało ludzi jest, jak słyszałam, ze tam zawsze bardzo dużo przychodzi, ale w końcu trafiłam na prawdziwy bazar, taki ze straganami, bo był tak z boku bardziej
mówię wam dziewczyny, istny raj dla zakupoholiczek:love : kupiłam sobie torebkę, 2 tuniki i sweterek na guziczki i wydałam tylko 80 zł
ale się spłukałam kompletnie i jutro będę musiała iść do ściany

[butterfly20]

Napisane przez Aniusia1984

Gratuluję zaręczyn!!!!!!!!!!
Pochwalisz się pierścionkiem??

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------



No w sumie racja.. A ja właśnie myślałam o takim torcie... Z drugiej strony nie wyobrażam sobie torta z takimi maślanymi masami...Feeee..

Ja też sobie nie wyobrażałam,ale ten koleżanki tort pomimo takich mas był bosssskiiii Nie za ciężki i nie za słodki. W sam raz.MNIAM

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez joanwi

Cudownie Gratulacje
pokaż pierścionek


ja już od rana na nogach, bo byłam na bazarku pierwszy raz byłam w tym miejscu i tak sobie chodzę między takimi blaszanymi budkami i się zastanawiam co tak mało ludzi jest, jak słyszałam, ze tam zawsze bardzo dużo przychodzi, ale w końcu trafiłam na prawdziwy bazar, taki ze straganami, bo był tak z boku bardziej
mówię wam dziewczyny, istny raj dla zakupoholiczek:love : kupiłam sobie torebkę, 2 tuniki i sweterek na guziczki i wydałam tylko 80 zł
ale się spłukałam kompletnie i jutro będę musiała iść do ściany

Ja kiedyś też wychodziłam z założenia,że wolę mieć więcej a taniej...tylko,że niestety takie rzeczy po kilku założeniach do niczego się nie nadawały.
Z kolei (może dlatego,że nie były to przemyślane zakupy i kupowałam tylko po to,żeby COKOLWIEK kupić) bardzo szybko przestawały mi się podobać. I mam pełną szafę takich rzeczy, z którymi nie wiem co zrobić,bo miałam na sobie raz lub wcale a już mi się nie podobają...

Od dłuższego czasu wolę kupować droższe rzeczy.Zawsze przemyślę 10 razy zanim kupię,myślę do czego to założę. Jak już kupię to dbam o to bardzo,podoba mi się nawet po kilku miesiącach i wiem do czego to nosić( a ileż tych tanich rzeczy mam takich,że do niczego nie pasują-kupowałam bo myślałam sobie,że przecież to tanie).No i do tego nic mi się z tym nie dzieje-nikt mi nie powie,że sweter za 200 lub 300 zł jest taki sam jak ten za 50 zł.

[joanwi]

Napisane przez butterfly20

Ja kiedyś też wychodziłam z założenia,że wolę mieć więcej a taniej...tylko,że niestety takie rzeczy po kilku założeniach do niczego się nie nadawały.
Z kolei (może dlatego,że nie były to przemyślane zakupy i kupowałam tylko po to,żeby COKOLWIEK kupić) bardzo szybko przestawały mi się podobać. I mam pełną szafę takich rzeczy, z którymi nie wiem co zrobić,bo miałam na sobie raz lub wcale a już mi się nie podobają...

Od dłuższego czasu wolę kupować droższe rzeczy.Zawsze przemyślę 10 razy zanim kupię,myślę do czego to założę. Jak już kupię to dbam o to bardzo,podoba mi się nawet po kilku miesiącach i wiem do czego to nosić( a ileż tych tanich rzeczy mam takich,że do niczego nie pasują-kupowałam bo myślałam sobie,że przecież to tanie).No i do tego nic mi się z tym nie dzieje-nikt mi nie powie,że sweter za 200 lub 300 zł jest taki sam jak ten za 50 zł.

hmm może akurat trafiałaś na takie tandetne rzeczy
ja nie mówię, że ciuchy które kupuję są jakiejś super jakości, ale na razie jakoś żadna rzecz kupiona na bazarku nie zniszczyła mi się diametralnie bo kilku praniach
ja też robie przemyślane zakupy, albo kupuję rzeczy o których od dawna marzyłam, jak np. dzisiejsza torebka

a te ciuszki, które masz w szafie i ci się nie podobają zawsze możesz na allegro wystawić albo wymienić na wizażowym wątku, albo po prostu komuś oddać

[Aniusia1984]

Dziewczyny masakra!!!
Od wczoraj wieczorem biorę leki na wyregulowanie hormonów i dziś od rana czuję się FATALNIE!!
Słabo mi tak, że nie wiem, czy wyjdę dziś z piżamy i do tego te mdłości..
Jak mi się organizm szybko nie przyzwyczai, to marnie widzę ten tydzień..

Ale czego się nie robi dla przyszłego maluszka

Pójdę się położyć. Na pewno jeszcze dziś tu zajrzę.
Miłej niedzieli!!

[joanwi]

Napisane przez Aniusia1984

Dziewczyny masakra!!!
Od wczoraj wieczorem biorę leki na wyregulowanie hormonów i dziś od rana czuję się FATALNIE!!
Słabo mi tak, że nie wiem, czy wyjdę dziś z piżamy i do tego te mdłości..
Jak mi się organizm szybko nie przyzwyczai, to marnie widzę ten tydzień..

Ale czego się nie robi dla przyszłego maluszka

Pójdę się położyć. Na pewno jeszcze dziś tu zajrzę.
Miłej niedzieli!!

Trzymaj się

[lusesita23]

Hej

wczoraj jak m. pojechal to juz nie mialam sily wejsc na kompa...ale nie mialam duzego nadrabiania

anemeon

Aniusia oj wspolczuje...

Wczoraj z M. rozmawialismy o slubie, przyszlosci i wypracowalismy kilka kompromisow dot. naszego przyszlego zamieszkania (on by cchcial na wsi,.a ja w miescie)rozmawialismy tez o kredycie-przekazalam mu info od T'ai - i faktycznie ciezko bedzie...u niego w pracy duzo kolegow pobralo te kredyty i miesieczna splata waha sie w granicach 800-1500 zl - zalezy w jakim banku...

ale o dziwo-obylo sie bez klotni i luty/marzec pojezdzimy po salach w koncu

lece sie ogarniac, bo dopiero wstalam i do kosciola

milego dnia!

[MiciaKicia]

Napisane przez Mustique

a miałam jeszcze dopisać, że jeśli chodzi o jakieś prezenty gościom.. to będą tylko prezenty zdobyte za udział i wygranie jakijś zabawy...

u mojego brata np. goście mogli zdobyć cos takiego:

- polonez caro - wódka Polonaise + papierosy Caro
- rejs Batorym - wódka Batory
- deskorolka - deska do krojenia + rolka ręczników papierowych
- ekspres do kawy - super expres + paczka kawy
-nagroda niespodzianka - jajko niespodzianka
- taśma z wesela - rolka papieru toaletowego
- kolacja dla dwojga w chińskiej restauracji - woreczek ryżu + świeczka
+ pałeczki
-wycieczka do Finlandii - wódka Finlandia
- niezbędnik energetyczny - zapałka + świeca + prezerwatywa
- piękna zastawa stołowa - talerzyk i sztućce jednorazowe

było ich wiecej, ale teraz już je nie pamiętam... to zespół weselny podsunął nam taki pomysł.. nam sie bardzo podoba...

ale swietne

Napisane przez Aniusia1984

http://cartalia.com.pl/main/
tutaj jest adres stronki z tymi zaproszeniami. Można wysłać do nich maila, to przyślą jakiś oferty. Mnie się szczerze mówiąc na nic nie przydało, ale obejrzeć można aha, i raczej drogo mają...

A u gina byłam na kontroli, bo z hormonami mam coś nie tak i umierałam ze strachu, że mi powie, że będą kłopoty z zajściem w ciążę, ale mi powiedział, że nie jest tak źle, trzeba tylko wszystko wyregulować i dzidziuś będzie na pewno
Także wniebowzięta jestem

to fajnie, ze bedziesz mogla miec dzidzi

Napisane przez joanwi

no już twoja w tym głowa, żeby go przekonać użyj swojej wyobraźni i... tej nowej bielizny

hehehe no mam nadzieje, ze da sie przekonac hihihi

Napisane przez Mustique

zabaw było dużo.. prawie co chwila od oczepin było śmiesznie.. tak ze nie tylko tańce ale i zabawy... ale to zależy od orkiestry, drużby. u brata był ten zespół co będzie u nas.. druzba ten sam, wiec zabaw pełno wymyslą!

oprócz zabaw np. przed oczepinami była przysiega weselna na wesoło!

jestem w temacie, bo nasz facet od orkiestry ze mną ustalał: oto tekst:

Kochany mężu.

Uroczyście przysięgam Tobie,
że nie zawiodę Cie nigdy, wstydu Ci nie narobię.
I nawet gdybyś był pijany,
nigdy nie odwrócę się do ściany.
Nie będę się z Tobą bić.
Nie zapuszczę żurawia do portwela Twego,
nie sięgnę po zaskórniaki, ż do 1-szego.
Troskliwą opieką czule cię otoczę,
i na skacowaną główkę. gąbką czoło zmoczę.
Po balandze z kumplami, nie będe Cię spowiadać,
i smaczne śniadanka do łóżka podawać.
Ponadto przysięgam Tobie,
tyle dzieci Ci urodzić, ile w pocie czola, potrafisz mi zrobic.
A gdybym Cię zawiodła,
zmarnowała życia choć kawłlek,
niech mnie ukaże
sprawiedliwa teściowa i w jej ręku wałek.


Pan Młody:

Kochana żono.
Uroczyście przysięgam,
na świadków biorąc gości,
że kochać Cie będę mocno i dochowam wierności.
Nigdy złego słowa nie powiem o teściowej.
Oddawać będę wypłatę.
Przyżekam uroczyście,
że nigdy się nie skuszę
na wedrówki po barach z kumplami nie ruszę.
Chętnie będę z Toba śniadanka jadł w łóżku,
i wielkiej podzięce, całowal po brzuszku.
Wszystkie kobietki
odstawię na stronę,
do końca życia,
będę kochał tylko żonę.
A gdybym słowa nie dotrzymał,
sprowokował łzy niewieście,
niech mnie ukarzą sprawiedliwi teście.

o matko jakie fajne!

Napisane przez anemeon

Dzień dobry!

w końcu

zaręczyłam się!!!

gratuluję

a my dzisiaj o 16.00 mamy SPOTKANIE Z RODZICAMI. Przychodzą do nas do domu. Nie mowilam Wam wczesniej bo to nie bylo pewne hehe troszke sie stresuje ;P

[kaska87]

cześć

wstałam o 11:05

[MiciaKicia]

Napisane przez kaska87

cześć

wstałam o 11:05

ja o 6.40 ..

[87_meg]

w końcu do Was zawitałam nie było mnie 2 dni i momentami miałam stan przed zawałowy z powodu ostawienia wizażu :P
otóż przyczyna mojej nieobenosc był oczywiscie brak czasu... w pt po pracy prosto poszlismy do kolegi i wróciłam po 24 wiec marzyło mi sie tylko łóżko...
a wczoraj po pracy przyjechał po mnie miś z kiwatuszkiem i spedzalismy wieczór tylko we dwoje wiec jak tylko dzis z rana pojechał to zaraz do Was musiałam zajrzeć
a od jutra znów rozłąka bo wyjezdzam z pracy... do rawy mazowieckiej... to to o czym Wam pisałam wcześniej..
no nic biore sie za nadrabianie
a troche tego mam

[Mustique]

Napisane przez joanwi

Cudownie Gratulacje
pokaż pierścionek


ja już od rana na nogach, bo byłam na bazarku pierwszy raz byłam w tym miejscu i tak sobie chodzę między takimi blaszanymi budkami i się zastanawiam co tak mało ludzi jest, jak słyszałam, ze tam zawsze bardzo dużo przychodzi, ale w końcu trafiłam na prawdziwy bazar, taki ze straganami, bo był tak z boku bardziej
mówię wam dziewczyny, istny raj dla zakupoholiczek:love : kupiłam sobie torebkę, 2 tuniki i sweterek na guziczki i wydałam tylko 80 zł
ale się spłukałam kompletnie i jutro będę musiała iść do ściany

super zakupy.. ja też uwielbiam chodzic i zakupowywać się na moim bazarku w NS. fajne rzeczy mozna dostać!

ale na torebki mam zakaz odgórny (czytaj: od teżeta) bo mam ich tak duzo że już ma mnie dość !

Napisane przez Aniusia1984

Dziewczyny masakra!!!
Od wczoraj wieczorem biorę leki na wyregulowanie hormonów i dziś od rana czuję się FATALNIE!!
Słabo mi tak, że nie wiem, czy wyjdę dziś z piżamy i do tego te mdłości..
Jak mi się organizm szybko nie przyzwyczai, to marnie widzę ten tydzień..

Ale czego się nie robi dla przyszłego maluszka

Pójdę się położyć. Na pewno jeszcze dziś tu zajrzę.
Miłej niedzieli!!

za regulację.. i trzymaj sie jakoś!

...................

ja wstałam o 5... ale tylko dlatego, bo telefon zadzwonił i sis poinformowała mnie że dziś przylatuje na krótkie wakacje do domu.. bo ma parę spraw do załatwienia.. wreszcie jakaś normalna osoba płci żeńskiej będzie w domu!

[lusesita23]

Micia trzymam kciuki! a to pierwsze spotkanie?? moze z mieszkaniem sie w koncu cos rozjasni??

Meg

spadam do tego Kosciola

[MiciaKicia]

Napisane przez lusesita23

Micia trzymam kciuki! a to pierwsze spotkanie?? moze z mieszkaniem sie w koncu cos rozjasni??

Meg

spadam do tego Kosciola

glownie w sprawie mieszkania sie spotykaja Tzn no pierwsze spotkanie takie w 6 bo tak to np na ulicy moja mama z Jego tata sie spotykala albo Moj tata z Jego mama ;P a tak oficjalnie wszyscy razem sie nie widzielismy

[Mustique]

Napisane przez MiciaKicia

glownie w sprawie mieszkania sie spotykaja Tzn no pierwsze spotkanie takie w 6 bo tak to np na ulicy moja mama z Jego tata sie spotykala albo Moj tata z Jego mama ;P a tak oficjalnie wszyscy razem sie nie widzielismy

za pomyslny przebieg.. i jak będzie po.. opowiadaj!

[MiciaKicia]

Napisane przez Mustique

za pomyslny przebieg.. i jak będzie po.. opowiadaj!

Dzieki ;*
No pewnie, ze opowiem!

[kaska87]

1 rok i 8 miesięcy

Micia a o co z tym mieszkanie chodzi, chcą Wam kupić czy co bo ja nie w temacie

[Mustique]

aaa.. zapomniałam wam napisać, ż ejeszcz ejedna suknia slubna mi sie podoba... tylko nie mam zdjęcia...

widziałam ją przypadkowo w progranie porannym na dwójce w piątek. mówili o jakiejś kolekcji i tę moją wymarzoną suknię miała załozoną Joasia Jabłczyńska.. Ona swą twarzą reklamuje tę kolekcję...

jak znajdę może w necie to wrzucę na bloga...

[kaska87]

Napisane przez Mustique

widziałam ją przypadkowo w progranie porannym na dwójce w piątek. mówili o jakiejś kolekcji i tę moją wymarzoną suknię miała załozoną Joasia Jabłczyńska.. Ona swą twarzą reklamuje tę kolekcję...

jak jabłczyńska to patrz tutaj
http://www.angel.com.pl/