Biegunka :( pomocy !!

[gburiavonfuria]

też to mam :/
działają na mnie tłuste potrawy i bardzo ostre, które niestety uwielbiam - staram się nie jeść.
i na mnie działa tylko laremid, dzięki niemu mogę się oderwać od tronu...

[limonka1983]

Napisane przez santos

Pisalam juz o tym na ww watku, nie bede sie powtarzac. Nie, nie jem absolutnie wszystkiego, bo jak 80% ludzi zdjagnozowanych z "ZDJ" mam po prostu alergie pokarmowa na konkretny produkt. Nie jem tego produktu i jest spokoj. Oczywiscie to troche trwalo, bo rozregulowane jelita nie wracaja do normy na diecie w 2 dni. Na poczatku nie moglam jesc szeregu rzeczy, teraz juz tylko tej jednej. Zapraszam na watek, jest pare dziewczyn w podobnej sytuacji, dobrze sobie radza

Zajrzałam, ale jeszcze trochę potrwa, zanim przeczytam wszystko. Z tego, co piszesz, to zaleczyłaś ten zespół. Tak jak ja. Wiesz, co szkodzi i unikasz tego. Myślałam, że wynalazłaś jakiś sposób na faktyczne wyleczenie

[duhovka]

Napisane przez limonka1983

Przecież się nie potniemy. Jakby się dało leczyć, to pewnie byśmy leczyły, prawda? I jak miałybyśmy wybór, to pewnie zrezygnowałybyśmy z tych dolegliwości.

No naturalnie, tylko myślałam, że może to długotrwały proces i i tak w czasie leczenia trzeba omijać niektóre produkty. Dziękuję za wyjaśnienie. Życzę powodzenia!

[Jazzlyn]

Ja polecam krople Iberogast, miałam po nich spokój na pare tygodni, jak znowu mnie coś łapie to je pije.

[santos]

Napisane przez limonka1983

Zajrzałam, ale jeszcze trochę potrwa, zanim przeczytam wszystko. Z tego, co piszesz, to zaleczyłaś ten zespół. Tak jak ja. Wiesz, co szkodzi i unikasz tego. Myślałam, że wynalazłaś jakiś sposób na faktyczne wyleczenie

No ale nie mam objawow od lat. To chyba dosc? ZJD po prostu nie mam, mam alergie pokarmowa, jak wiekszosc ludzi zdiagnozowanych BLEDNIE z ZJD. Jesli "zaleczylas" zjd tak, jak ja to naczy, ze po prostu nie masz ZJD i tyle.

[pycia17]

dzisiaj już sie dobrze czuje ale papryke wyrzuciłam mandarynki też leżą i ich nie dotknę... zobaczymy jak nie będzie bólu brzucha tzn że mi papryka i mandarynki szkodzą...

[santos]

Napisane przez pycia17

dzisiaj już sie dobrze czuje ale papryke wyrzuciłam mandarynki też leżą i ich nie dotknę... zobaczymy jak nie będzie bólu brzucha tzn że mi papryka i mandarynki szkodzą...

Smiem watpic, ze to one sa BEZPOSREDNIA przyczyna. Pewnei cos innego powoduje twoje problemy (np nietolerancja laktozy, celiakia, refluks jelitowy etc etc etc) a rozlegulowane , rozdraznione jelita reaguja negatywnie na wszystko , co jest ciezkie do strawienia (a dla jelit papryka i mandarynki akurat sa.)

[pycia17]

metodą prób i błędów muszę sprawdzić co mi szkodzi a co nie dzięki wszystkim za mądre porady

[sine.ira]

Napisane przez santos

Smiem watpic, ze to one sa BEZPOSREDNIA przyczyna. Pewnei cos innego powoduje twoje problemy (np nietolerancja laktozy, celiakia, refluks jelitowy etc etc etc) a rozlegulowane , rozdraznione jelita reaguja negatywnie na wszystko , co jest ciezkie do strawienia (a dla jelit papryka i mandarynki akurat sa.)

Możliwe, że faktycznie tak jest.
Ja też przez całe lata leczyłam się na nieswoiste zapalenie jelita grubego - bez trwałych efektów. Aż zupełnie przez przypadek trafiłam do dermatologa (poszłam do niego z innego powodu), który to obejrzał moją skórę i orzekł, że prawdopodobnie cierpię na alergię pokarmową i on obstawia gluten. Powiedziałam mu o swojej przewlekłej chorobie jelit i że przyczyna jej jest jak dotąd nieustalona. To mnie skierował do swojego znajomego gastrologa, porobiliśmy testy i okazało się, że miał rację. Dermatolog mnie zdiagnozował !
A do tego czasu ciągle pielgrzymowałam po gastrologach różnej maści i jakoś żadnemu do głowy nie przyszło żeby szukać przyczyny choroby w diecie.

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez pycia17

metodą prób i błędów muszę sprawdzić co mi szkodzi a co nie dzięki wszystkim za mądre porady

Czy Ty byłaś w ogóle u lekarza i masz zdiagnozowaną tę chorobę czy po prostu sama sobie postawiłaś diagnozę ?

[santos]

Napisane przez sine.ira

Możliwe, że faktycznie tak jest.
Ja też przez całe lata leczyłam się na nieswoiste zapalenie jelita grubego - bez trwałych efektów. Aż zupełnie przez przypadek trafiłam do dermatologa (poszłam do niego z innego powodu), który to obejrzał moją skórę i orzekł, że prawdopodobnie cierpię na alergię pokarmową i on obstawia gluten. Powiedziałam mu o swojej przewlekłej chorobie jelit i że przyczyna jej jest jak dotąd nieustalona. To mnie skierował do swojego znajomego gastrologa, porobiliśmy testy i okazało się, że miał rację. Dermatolog mnie zdiagnozował !
A do tego czasu ciągle pielgrzymowałam po gastrologach różnej maści i jakoś żadnemu do głowy nie przyszło żeby szukać przyczyny choroby w diecie.

Zapraszam na moje watki kulinarne bez pszenicy :P

Napisane przez sine.ira

Czy Ty byłaś w ogóle u lekarza i masz zdiagnozowaną tę chorobę czy po prostu sama sobie postawiłaś diagnozę ?

Wiesz, powiem ci, ze niestety, diagnoza ZJD na ogol jest o kant pupci roztrzaskac. Mi tez postawiono diagnoze ZJD, na podstawie wywiadu, badania qpy i badania z krwi na helicobacter. Dostalam lek (w UK maja bardzo dobry lek regulujacy, niedostepny w Polsce, akurat to im przyznaje), uloteczke i wio do domu. DObrze, ze mam zwyczaj czytac, co mi daja i w ulotce bylo wspomniane, ze "niektore produkty nasilaja objawy m.i. pszenica, gluten, laktoza, straczkowe". Dobrze, ze wpadlam na to, ze u mnie to pszenica, bo po prostu zawsze po pieczywie bylo zleeeeeee. Ale gdyby to zalezalo od lekarza to po dzis dzien bym sie meczyla pewnie....

[Melka88]

Co brzuch to obyczaj Coś jest na rzeczy, dziewczęta, z alergiami i w ogóle uważam, że sam organizm czasem nas przed nimi ostrzega.. Ja od dziecka nie cierpię mleka, jak mnie naszło, żeby sobie nim płatki zalać - to koniec, kilka dni w toalecie murowane (nawet z bitą śmietaną muszę uważać, bo jeśli jest to np. Śnieżka ubita na mleku.. ) Podobnie mam z jabłkami zalecanymi przecież..


Pozdrawiam !

[santos]

Napisane przez Melka88

Co brzuch to obyczaj Coś jest na rzeczy, dziewczęta, z alergiami i w ogóle uważam, że sam organizm czasem nas przed nimi ostrzega.. Ja od dziecka nie cierpię mleka, jak mnie naszło, żeby sobie nim płatki zalać - to koniec, kilka dni w toalecie murowane (nawet z bitą śmietaną muszę uważać, bo jeśli jest to np. Śnieżka ubita na mleku.. ) Podobnie mam z jabłkami zalecanymi przecież..

Żadne leki mi nie pomagały, wręcz pogarszały sprawę, doszłam do stanu, w którym podejrzewano mnie o anoreksję i anemię.. Żyłam w sumie na herbatnikach.. Teraz jestem ze dwa rozmiary dalej opanować stres (melisa), jeść w miarę regularnie i to, co mnie naprawdę przy dłuższym stosowaniu pomogł - COLON C. Iberogast tylko pogarszał sprawę.

Pozdrawiam !

ROzumiem, ze teraz nie jesz produktow mlecznych?

Co do Colonu to tak, ale szkoda na niego kasy. Lepiej kupic ISPAGUL. Dokladne te same luski babki lancetowatej, tylko 4x tansze he hee.

[limonka1983]

Napisane przez santos

No ale nie mam objawow od lat. To chyba dosc? ZJD po prostu nie mam, mam alergie pokarmowa, jak wiekszosc ludzi zdiagnozowanych BLEDNIE z ZJD. Jesli "zaleczylas" zjd tak, jak ja to naczy, ze po prostu nie masz ZJD i tyle.

Nie, nie. to nie tak. Nie mam tylko biegunek. Do tego są wzdęcia, skurcze jelit, odbijanie się, pierdy i podczas podcierania się czuję, że jest tak... mokro. Nie wiem jak to określić. Wiem, ze przy ZJD z odbytu wydziela się jakiś śluz i całkiem możliwe, że to "mokre", to jest właśnie to. Jak pisałam wcześniej, unikam tego, co mi szkodzi, a na skręty i wzdęcia jem otręby owsiane. Póki się za nie nie wzięłam, brałam różne leki rozkurczowe, na wzdęcia, cuda... Potem dostałam receptę na inne leki, które pomagały na ból, ale nie niwelowany reszty. Przy otrębach już nie mam tych problemów i załatwiam się maks 4 razy na dzień (jeśli nie mam stresów i innych takich). Wcześniej ta liczna była nieograniczona.

[Melka88]

Napisane przez santos

ROzumiem, ze teraz nie jesz produktow mlecznych?

Co do Colonu to tak, ale szkoda na niego kasy. Lepiej kupic ISPAGUL. Dokladne te same luski babki lancetowatej, tylko 4x tansze he hee.

Jogurty, kefiry, serki homogenizowane tak, on są już jakoś przetworzone konkretnie mleka nie.

Co do Ispagulu - używałam kiedyś też i efekty nie były spektakularne. Colon posiada jeszcze probiotyki i prebiotyki. Zapłaciłam za duże opakowanie ok. 25 zł chyba, i jeszcze go nie zużyłam, bo po pewnym czasie z dwóch dawek zaczęłam brać tylko jedna (przed kolacją zapominałam po prostu), a teraz od jakiegoś czasu nie biorę w ogóle. Problem zluzował to i pamięć nie ta

[santos]

Napisane przez limonka1983

Nie, nie. to nie tak. Nie mam tylko biegunek. Do tego są wzdęcia, skurcze jelit, odbijanie się, pierdy i podczas podcierania się czuję, że jest tak... mokro. Nie wiem jak to określić. Wiem, ze przy ZJD z odbytu wydziela się jakiś śluz i całkiem możliwe, że to "mokre", to jest właśnie to. Jak pisałam wcześniej, unikam tego, co mi szkodzi, a na skręty i wzdęcia jem otręby owsiane. Póki się za nie nie wzięłam, brałam różne leki rozkurczowe, na wzdęcia, cuda... Potem dostałam receptę na inne leki, które pomagały na ból, ale nie niwelowany reszty. Przy otrębach już nie mam tych problemów i załatwiam się maks 4 razy na dzień (jeśli nie mam stresów i innych takich). Wcześniej ta liczna była nieograniczona.

No wiec nie zaleczylas sobie ZJD tak jak ja, bo ja nie mam zadnych objawow. 100% jak zdrowa osoba.

[eternitymoment]

wez sobie ugotuj jablko i zjedz,mnie kiedys pomoglo

[mel89]

stoperan załatwia sprawę NATYCHMIAST.

co do tego picia dużej ilości wody - nie sądzę, żeby to pomagało, jestem zdania, że to tylko pogarsza sytuację.

[pycia17]

no wodę należy pić aby nie odwodnić się

[limonka1983]

Napisane przez eternitymoment

wez sobie ugotuj jablko i zjedz,mnie kiedys pomoglo

Autorka pisała, że ma ZJD, tak więc standardowe metody na biegunkę pewnie nie działają. A jeśli zadziałają, to na chwilę, a pewnie chodziło jej o jakiś skuteczny i wypróbowany sposób na każdy kolejny "wypadek". W ZJD owoce częściej szkodzą, niż pomagają, jabłka w szczególności. Chociaż nie musi to być regułą.

[pycia17]

jabłka jem od święta ostatnio pojawiły sie w płatkach owsianych, lecze grzybicę paznokci a z tego co mi wiadomo grzyby kochają jabłka czyli nie mogę ich spożywać jeśli chce wyleczyć się z tego świnstwa ale to już inna sprawa

[sine.ira]

Rozumiem, że nie masz zwyczaju odpowiadać na pytania jakie ci się zadaje

[Melka88]

Napisane przez mel89

stoperan załatwia sprawę NATYCHMIAST.

co do tego picia dużej ilości wody - nie sądzę, żeby to pomagało, jestem zdania, że to tylko pogarsza sytuację.

To nie jest wyjscie na dluższą metę, tylko w sytuacjach podbramkowych. Organizm się przyzwyczaja do branych leków, czytałam o dziewczynie, która doszła do tego, że zaczynała dzień od bodajże 6 tabletek laremidu

[kar_]

Dzisiaj wpadł mi w ręce Vegantalgin.
"Wskazania: Vegantalgin H stosuje się w zapobieganiu i leczeniu dolegliwości związanych z:
-bolesnym miesiączkowaniem,
-kolką nerkową, wątrobową,
-zespołem drażliwego jelita."

Jest dostępny bez recepty, w tabletkach oraz czopkach.
Poczytaj sobie o nim

[pycia17]

te tabletki stosuje na bolesne miesiączki właśnie

[Maripossa]

Ja mialam ost.masakre jelitowo-zoladkowa w pracy mnie dopadlo...myslalam ze to wina pasztetu pomidorowego ktory zjadlam (choc nei wiem do teraz). Mialam wymioty i biegunke...tragedia. jestem osoba b.szczupla i u mnie takie przejscia moment koncza sie odwodnieniem. w pracy kupili mi wlasnie stperan nidgy wiecej tego ciulostwa do ust nie wezme! wole siedziec na kibelku i wode pic coby sie nie odwnodnic niz zapchac sie tym specyfikiem ale posluchalam rady lekarza na dyzurze- bo tez sie do niego udalam tego samego dnia - i ta stwirdzila ze mam brac stoperan (plus nifuroksazyd jeszcze mialam i zastrzyk p.wymiotny ktory g*wno dal... dalej niz widzialam...) po kazdym takim wyproznieniu...czyli w moim wypadku co jakies 15min tak tez zrobilam..jednego dnia wzielam tego chyba 4-5 na nast.dzien wyladowalam juz u swojego lekarza rodzinnego i ta kazala nie brac stoperanu, bo mnie zapcha na tydzien jak to stwierdzila... miala racje moze nie na tydzien ale na 4dni
oczywiscie ja madra zadnemu lekarzowi nie powiedzialam o moim ZJD, zapomnialam najzwyczajniej i dzis mialam kolejna katorge... odwrtona takie mega zaparcie ze myslalam ze mnie poskreca z bolu!! myslalam ze do pracy nie dojde, szlam zgieta w pol...
pomoglo oczywiscie co?? JABLUSZKA i jak reka odjal...

ojjjj....nigdy wiecej Stoperanu!! i wy dziewczyny z ZJD tez sie go wystrzegajcie bo wiecej szkod moze narobic niz naprawic...

[_happy]

Witam. Jeśli masz problemy z biegunką polecam codzienną, poranną masturbację. Musisz wyczuć, aż Twoja wagina będzie wyglądać jak racuchy. Polecam, pomoże na 100%

[oluniunka]

Radzę pić mocną, czarną herbatę i mieć przy sobie węgielek lub tabletki przeciw biegunce np.stoperan

[madmuazelle]

Napisane przez _happy

Witam. Jeśli masz problemy z biegunką polecam codzienną, poranną masturbację. Musisz wyczuć, aż Twoja wagina będzie wyglądać jak racuchy. Polecam, pomoże na 100%

że co???
Omg

[agnieszka015]

a masz uprawiac seks? jak tak to wspolczuje? a jakby ci sie tak wymckneło;].lepiej poczekać.

[eternitymoment]

Napisane przez mel89

stoperan załatwia sprawę NATYCHMIAST.

co do tego picia dużej ilości wody - nie sądzę, żeby to pomagało, jestem zdania, że to tylko pogarsza sytuację.

alez picie wody jest jak najbardzie wskazane! przy biegunce jest wydalana namierna ilosc wody z organizmu,co moze prowadzic do odwodnienia