|
|||||||
| Notka |
|
| Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
|
Oziębłość u 2olatki?
Witajcie wizażanki.
Przejrzałam sporo wątków z tego działu, i postanowiłam zwrócić się do Was z moim problemem. Być może ktoś coś poradzi, lub spotkał się już z takim przypadkiem i wie, co robić... Otóż mam 2o lata i jestem dziewicą. Miałam kilku chłopaków, jednak nigdy nie byłam pewna, że to akurat TEN - i dlatego czekałam. Nie tylko z seksem, również z pettingiem ( też dlatego, że moje tak zwane "związki" za szybko się kończyły) Poza tym, nie odczuwałam nigdy jakichś szczególnych potrzeb seksualnych, więc było mi o tyle prościej. Od jakiegoś czasu jestem z chłopakiem, jestem po raz pierwszy w życiu zakochana, i od razu wiedziałam, że to właśnie z nim to zrobię po raz pierwszy. I tu jest problem. Mnie nic nie podnieca...Pieszczoty łechtaczki to dla mnie sprawa neutralna, ani nieprzyjemne, ani przyjemne. Po prostu nic szczególnego. Chociaż TŻ zajmuje się mną bardzo dokładnie na różne sposoby, jest czuły, atmosfera jest romantyczna i relaksująca ja po prostu nic nie odczuwam. Lubię się całować, przytulać, ale nie ma nic, co by mnie podniecało (tak jak piszę - neutralny jest zarówno petting, jak i pieszczoty oralne). Dodam, że masturbacja również nie wyzwala we mnie żadnych efektów, ani fizycznych, ani psychicznych. To dla mnie taki sam dotyk, jak dotykanie sobie nie wiem, nosa. Filmy pornograficzne? Też nic szczególnego. Jestem w kropce. Analizowałam to na wszystkie strony, i doszukiwałam się przyczyn, ale pochodzę ze szczęśliwej rodziny, rodzice są świetnym małżeństwem, mnie nigdy nikt nie molestował / nie oszukał / nie wykorzystał, jestem niewierząca, więc podświadome wypieranie seksu przedmałżeńskiego też nie wchodzi w grę... Nie wiem w takim razie, jak mogę to zrobić, skoro będzie to dla mnie jedynie ból (ginekolog potwierdził moje obawy w tej kwestii, mam dość rozbudowane mięśnie i pierwszy raz niestety nie będzie łatwy), i żadnej przyjemności. A dostaję dreszczy na samą myśl, że miałabym całe życie tak spędzić, nie odczuwając potrzeb seksualnych, ani nie odczuwając z niego żadnej przyjemności, i robiąc to tylko po to, by zaspokoić mężczyznę (ale czy mężczyzna będzie całkowicie zaspokojony wiedząc, że partnerka nic z tego seksu nie ma? ech.) a TŻowi nie wiem, jak się przyznać... on się bardzo stara, i czuję, że każdą dziewczynę by zadowolił całkowicie...zwłaszcza, że nie naciska na seks, i więcej "daje" od siebie, póki co cały czas jest skupiony na tym, żebym to ja odczuła rozkosz, a ja nic...ostatnio nawet pytał, co ma zrobić, żebym przeżyła orgazm (lub chociaż była w połowie drogi), bo myśli, że wszystko robi dobrze, ale może powinien jakoś inaczej, skoro nie wychodzi, a ja nie wiem, co mam odpowiedzieć... każdy dotyk jest dla mnie taki sam, żaden. Ostatnio zaczęłam się nawet zastanawiać, czy nie jestem aseksualna...alb, czy przyczyny nie są w moim organizmie. Może powinnam sprawdzić poziom hormonów? Rozmawiałam z ginekologiem, jedyną odpowiedź jaką dostałam to taka, że wszystko jest w głowie, i po prostu muszę się zrelaksować. Błagam, pomóżcie. Zastanawiałam się nad wizytą u seksuologa, ale pewnie musiałoby to mieć formę dłuższej terapii, a mnie na to nie stać. Przepraszam za tak długą wypowiedź, ale musiałam to z siebie wszystko wyrzucić... |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Po prawej okno, po lewej łóżko...
Wiadomości: 222
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
wydaje mi się, że podczas samej inicjacji z penetracją czyli już podczas pełnego stosunku możesz odczuwać przyjemność. Nie jest wcale powiedziane, że tak nie będzie, może głęboki seks da Ci bardzo dużo rozkoszy. Mnie też pieszczoty "nie ruszają", żadna gra wstępna mnie nie cieszy tylko irytuje, ale juz sam seks owszem
Nie martw się za wczasu
__________________
C a p o e i r a m e u a m o r . . . Kocham od początku 'każdy nowy dzień zaczyna się głęboką nocą' |
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
mam 21 lat i tez dop ostatnio zaczelam wspolzyc. czulam podobnie jak ty-czyli nic. tak bylo na samym poczatku, po jakims czasie gdy juz bardziej poznalismy swoje ciala, potrzeby, gdy bylismy blizej siebie zaczelam odczuwac wiecej i wiecej. generalnie najwazniejsze abys w trakcie pieszczot nie skupiala swoich mysli na tym czy sprawia ci to przyjemnosc i cos czujesz bo to prowadzi do wiekszej frustracji i negatywnych odczuc. musisz sie zrelaksowac i przestac W OGOLE myslec tylko nastaw sie na odczuwanie. sprawdzaj ktory ruch jest dla ciebie przyjemniejszy, czy wolisz bardziej delikatny czy mocniejszy dotyk. wazne jest by instruowac partnera gdzie i w jakim momencie ma cie dotknac. rob to w sposob taki aby nie odczul ze cos robi zle tylko np. mow mu ze teraz jak to robi jest cudownie, ze ma nie przestawac lub np bardziej lewo,prawo heheh faceci to lubia
ja po pewnym czasie czulam coraz, coraz wiecej, co prawda nie doswiadczylam jeszcze orgazmu ale jestem juz bardzo blisko;D pozdrawiam i zycze przyjemnosci!
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
Nie ten czas ,miejsce,partner nie wiem co jeszcze.
czekac ,cwiczyć,moze pogadac z ginekologiem ? |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
paulo, z ginekologiem próbowałam poruszyć ten temat, wyżej napisałam, jaką odpowiedź dostałam ; ) co do twoich wyjaśnień - być może... choć szkoda by było, że moje ciało być może nie jest gotowe, skoro po raz pierwszy w życiu poczułam, że tego chcę, i że właśnie z nim, z nikim innym.
dzięki, dziewczyny. mam nadzieję, że coś się zmieni... bo aktualnie ani stymulacja łechtaczki, ani intensywny petting nie daje mi przyjemności. |
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 378
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 147
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
Miriuri-
nie jesteś oziębła-Ty jesteś po prostu nie rozbudzona seksualnie. Nigdy nie miałaś zadnych kontaktów, nawet pettingu-twój stan jest normalny i przejściowy. Na ten temat sie nie mówi, bo teraz właściwie każda nastolatka ma za sobą jakieś "przeżycia", w wieki 14,15 lat uprawia sie petting z ciekawości-właściwie podniecający jest tylko fakt robienia tego-ale przyjemności czysto seksualnej nie ma na początku- to przychodzi stopniowo. Więc-nie zrażaj się, a TZ niech będzie delikatny-co do łechtaczki-czasem trudno jest wpaść jaki typ dotyku jest odpowiedni dla danej kobiety-musicie poeksperymentowac. Kobieta musi sie nauczyć tej przyjemności, zwykle dzieje sie to podczas zabaw w wieku nastoletnim i masturbacji (podobno wytwarzają sie wtedy jakieś połaczenia nerwowe) Dziewczyny piszą ze powinnaś zasięgnąć rady, ze to niepokojące-ja sie zastanawiam czy wszystkie kobiety są wulkanem seksu od pierwszego pettingu...z moich obserwacji wynika ze nie... Wydaje sie ze 20 lat to taki wiek w którym kobieta jest juz kobietą , ma swoje potzreby itp, ale jesli nie miałaś zadnych doświadczeń, to jesteś jak ta 15 latka...dopiero na początku tej drogi. pozdrawiam i życzę powodzenia
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko
Edytowane przez Polly_ Czas edycji: 2010-01-17 o 23:19 |
|
|
|
|
#8 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 378
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#9 | |
|
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 147
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
Cytat:
każdy jest inny i tyle, poza tym w wieku dojrzewania czyli tak jak piszesz to pożadanie jest normalne, ale gdybyś z jakiś względów nie eksperymentowała, to wkrótce byś sie "uspokoiła" ![]() Podobno wiekszość kobiet nie odczuwa początkowo przyjemności z pieszczenia piersi...dopiero podczas regularnych pieszczot ją nabywają, tak tez jest z innymi partiami-np dziewczyna nauczy sie stymulacji łechtaczki prysznicem, to potem moze mieć problem z pobudzaniem się zwykłym dotykiem. Zresztą co tu duzo mówić- nawet u dorosłej osoby prowadzącej normalne życie seksualne długie przerwy powodują spadek libido, az do całkowitej utraty pociągu-trzeba sobie dopiero na nowo "przypomnieć" jak to jest, a co dopiero osoba która nigdy nie doświadczyła nawet pettingu.
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko
Edytowane przez Polly_ Czas edycji: 2010-01-17 o 23:32 |
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
Cytat:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Aseksualizm
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
Cytat:
Wbrew pozorom dotyka to wielu ludzi
__________________
Jeśli ludzie koniecznie chcą pouczać innych ludzi, to powinni pamiętać, że inni ludzie też wiedzą to i owo o ludziach. Terry Pratchett Maskarada |
|
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
to nie jest aseksualizm bo w koncu interesujesz sie plcia przeciwna! po prostu twoje cialo nie jest jeszcze rozbudzone seksualnie....
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 11 981
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
aseksualizm - to brak pożądania seksualnego - czyli pasuje
__________________
Kosmetycznie ![]() Cytat:
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: obecnie Poznań :)
Wiadomości: 789
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
ja gdy zaczynalam ekspermentowac z moim chlopakiem ( teraz juz bylym chlopakiem) to powiem ci tak ze hmm niewiem jak to ujac ..no poprostu tak- zaczelo sie od pocalunkow ( pocalunki jakos mnie zbytnio nie podniecaja), potem byl dotyk ( dotyk podniecal mnie bardzo), dotyk piersi dawal mi wiele satysfakcji no i dotyk mojego miejsca intymnego
potem byla minetka i hmm o dziwo! to nie sprawialo mi zbytniej przyjemnosci. wiele dziewczyn pisze i mowi ze minetka daje im pelna satysfakcje, a dla mnie to poprostu normalna rzecz. niby to przyjemne, ale jakies takie normalne. mojemu chlopakowi chyba bylo glupio gdy staral sie mnie zadowolic, a ja jakos specjalnie tego nie przezywalam. jesli chodzi np o palcowke :P to to tez nie zbyt mnie kreci. takie normalne. ale jesli ciebie nic nie podnieca to moze faktycznie jestes aseksualna i warto wybrac sie do seksuologa psychologa ginekologa lub nie wiem kogo jeszcze? bo mnie np podniecal sam fakt zblizenia, ze mozemy porobic tam rozne rzeczy i zawsze gdy on juz dochodzil ja mialam jeszcze ochote na przytulanki dotyk itd hehe. ale jesli ty nie masz jej wogole to warto sie nad tym zastanowic glębiej.
Edytowane przez monika192 Czas edycji: 2010-01-18 o 15:45 |
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
czytałam już o aseksualizmie, i myślałam nad tym dużo. w końcu coś jest na rzeczy, skoro nawet sama siebie nie umiem zadowolić...
no to dramat, bo to skoro to nie byłoby spowodowane żadną traumą na tym tle, a niektórzy seksuolodzy uważają to za czwartą orientację? czyli nie do zmiany, orientacja to orientacja i już...jestem fatalistką i zawsze biorę pod uwagę najgorszą opcję, więc teraz to jestem już załamana - osoba aseksualna raczej nie stworzy związku z kimś, kto aseksualny nie jest, czyli mogłabym się pożegnać z byciem z kimś w związku z w ogóle. pięknie. już teraz widzę, jak TŻ przeżywa, że ja nie bardzo reaguję na jego dotyk (z poprzednimi kobietami miał udane życie seksualne, no i teraz nastałam ja i klops), więc co będzie dalej? mam udawać, czy co? Moniko, być może będzie tak jak mówisz, to się okaże przy pełnym zbliżeniu, zobaczymy co wtedy. cały czas się trzymam tej wersji, że nie jestem rozbudzona seksualnie i potrzebuję jeszcze trochę czasu - inaczej no to nie wiem co będzie. ech !!! |
|
|
|
|
#16 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 378
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 11 981
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
WIem, że może to wyda się śmieszne, ale ja bym spróbowała najpierw seksu, a dopiero zabierała się za lekarzy
__________________
Kosmetycznie ![]() Cytat:
|
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
nie no, bynajmniej. dlatego też nie będę podejmować żadnych konkretnych kroków (poza pracą nad samą sobą), zanim nie dojdzie do seksu. pewnie też jeszcze nie od razu, bo kto wie, nie od razu Rzym zbudowano ; ) i może po jakimś czasie mi się coś odblokuje. jak nie - będę myśleć wtedy.
|
|
|
|
|
#19 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 687
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
|
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
aby 'domknąć' wątek, napiszę, jak się sprawa rozwiązała
)otóż rzeczywiście ogromną przyjemność daje mi stosunek, co okazało się już przy pierwszym razie, który był naprawdę cudowny. od tej pory współżyjemy regularnie i każdy raz utwierdza mnie w przekonaniu, że absolutnie oziębła nie jestem na szczęście. jako dziewica nie odczuwałam żadnych potrzeb seksualnych, co wydawało mi się dziwne i niezdrowe, ale teraz odczuwam i potrzeby, i podniecenie... co więcej - po stosunku odczuwanie przyjemności z gry wstępnej się najwyraźniej odblokowało, co prawda duuuużo mniej niż podczas stosunku, ale jednak także dziękuję wizażankom za porady i trzymam kciuki za dziewczyny, które na początku przyjemności nie odczuwają, i boją się, że coś jest nie tak. głowy do góry, próbujcie
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 378
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
Cytat:
Gratulacje!
|
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 11
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
Cytat:
Szczerze Ci gratuluję I... zazdroszczę...Mnie też od jakiegoś czasu dręczą myśli, że jestem zupełnie oziębła i do... kitu... Seks uprawiam od dwóch lat i przyznam, że nigdy nie sprawiał mi on wielkiej przyjemności- pomijając, że pierwsze kilka miesięcy po pierwszym razie było dość bolesne za każdym razem, a potem, kiedy ból ustał nie przyszła przyjemność... Podczas seksu czuję NIC, po prostu, męczące tarcie, nic wielkiego. Czekam, aż mój kochany skończy... Cieszę się, że się spełnił w moich ramionach, ale... Tak jak Ty nie przeżywam właściwie żadnych doznań podczas pieszczot oralnych. Leżę po prostu, udaję, że jest mi nawet dobrze... A w głębi serca cierpię myśląc, że jestem do niczego i zupełnie beznadziejna... Miewam ochotę na seks po odstawieniu tabletek novynette, które zbiły moje libido do zera. Nie mam jednak czegoś w rodzaju podniecenia, pożądania. Nigdy nie bywam silnie podniecona samą myślą, że mogłabym się za chwilę pokochać. Nie rzucam się na mojego mężczyznę z ochotą na seks... Nie podnieca mnie zbliżenie. Czasem... Ale okoliczności muszą być naprawdę sprzyjające mojemu podnieceniu... Nie wiem jak to jest choćby zbliżać się do orgazmu... Co o tym myślicie? Czy faktycznie jestem oziębła? Często z oziębłością kojarzy się brak ochoty na seks. Ale co jeśli ona jest, ale prawie nic się nie odczuwa??? Edytowane przez NiezapominajOmnie Czas edycji: 2010-04-05 o 10:59 |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 666
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
Cóż za zgrabna reklama
|
|
|
|
|
#24 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 11
|
Dot.: Oziębłość u 2olatki?
Na samym początku nigdy nie jest łatwo i efekty nawet najbardziej zręcznych starań rzadko kiedy są spektakularne, zwłaszcza, jeśli inicjacja seksualna dotyczy kobiety. Twój ginekolog miał rację - wszystko siedzi w głowie, wszystko też jest kwestią czasu, nastroju, więzów łączących cię z partnerem, zażyłości, przyzwyczajenia się do dotyku drugiej osoby, odkrycia, co sprawia Ci radość.
Nie spieszyłabym się tak z wyrokowaniem o oziębłości. Gdy przypomnę sobie swoje pierwsze doświadczenia, satysfakcja z seksu była naprawdę nikła i absolutnie nie wiązała się z orgazmem. Przez długi czas nie odczuwałam zbyt wiele podczas penetracji, choć mój parter był czuły, delikatny, naprawdę się starał. Pieszczenie łechtaczki dawało nieco więcej przyjemności, ale byłam spięta, przez co rzadko kiedy udawało się dojść, a jeśli już, nie było to zbyt intensywne doznanie. Podczas pierwszego etapu swoich seksualnych doświadczeń radość i satysfakcję dawała mi przede wszystkim bliskość ukochanej osoby i jej przeżycia, dużo intensywniejsze od moich własnych. W miarę oswajania się ze swoją seksualnością także i ja zaczęłam coś czuć - raz na zawsze zniknęły ból i napięcie, nauczyłam się cenić dotyk drugiej osoby, wiedziałam jaki rodzaj pieszczot sprawia mi największą przyjemność i w jaki sposób lubię być pobudzana. Umiejętne ułożenie partnera podczas penetracji sprawiło, że zaczęłam przeżywać orgazmy - już nie tylko łechtaczkowe, ale także pochwowe. Oczywiście na początku zdarzały się one tylko sporadycznie, teraz przeżywam je coraz częściej i są coraz bardziej intensywne, ich siła czasem mnie zaskakuje. Tak więc, przestańcie ględzić na forum o oziębłości, idźcie trenować ;P Edytowane przez Agiqr Czas edycji: 2013-07-24 o 15:24 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:33.





Nie martw się za wczasu

ja po pewnym czasie czulam coraz, coraz wiecej, co prawda nie doswiadczylam jeszcze orgazmu ale jestem juz bardzo blisko;D pozdrawiam i zycze przyjemnosci!









