Planowanie dzidzi na rok 2010 cz. IV, pt. Czekamy na dwupaki :D

[kretencja]

Ale numer Dopiero teraz przeczytałam, że napisałam, że jadę kupić buty
A to o torebkę chodziło. Nieźle musiałam być nieprzytomna
Torebki nie kupiłam, ale stanik się udało - takie silikonowe, przyklejane miseczki (no bo sukienka jest bez pleców). Zobaczymy, jak mi się w tym będzie chodzić
Trafiliśmy też na wyprzedaż w księgarni Matras i nabyliśmy dwie książki o aranżacji wnętrz
A teraz jesteśmy u Rodziców i zaraz będzie pyszny obiad

[lindsley]

Napisane przez elcia0787

w tygodniu wrocili ze swiat nasi wspollokatorzy no i wczoraj mowi kolega do mojego TZ ze cos trzeba wypic skoro wrocili a moj TZ z poczatku ze nie ja na niego spojrzalam bo wiedzial co mysle otym tym bardziej ze nie wiadomo kiedy mnie moze zlapac wiec powiedzialm zeby sie wstrzymal z piciem jak sie maly urodzi wtedy bedzie i tak pepkowe no ale kolega go tak namawial ze w koncu sie zgodzil i siedzial i pil wkurzyalm sie i powiedzialam ze spi na dole w salonie,poszlam do kuchni po herbate i slysze a oni narzekaja na mnie jaka to ja zla nie jestem ze zabraniam pic,ze wymyslilam sobie chrzciny malego w restauracji gdzie trzeba zaplacic 60 zl za osobe a odemnie z rodziny sobie wszyscy dojada bo maja samochody a TZa biedni nie maja czym dojechac 40 km no tak na mnie narzekal ze az sie poplakam jak to slyszlam

No co za łoś Mój Tz z racji remontu pije z bratem codziennie kilka piw... Już nic nie mówię, bo kłócić mi się nie chce ale mam dość czasem. Podziwiam za to mojego brata który przez całą ciążę bratowej nic nie wypił, nawet na moim weselu bo chciał być zawsze w gotowości gdyby się coś działo... Tz-owi też nie pozwolę na końcu ciąży pić, mimo, że mnie nie zawiezie tak czy siak ale na porodówkę chcę żeby go wpuścili...
Co do chrzcin, to jaka opcja jeszcze wchodziła w grę? Że w domu? Powiedz mu że nie ma sprawy pod warunkiem, że on wszystko przygotuje, zrobi jedzenie, posprząta przed i po a Ty tylko się maluszkiem zajmiesz i na gotowe wejdziesz... Chyba mu się odwidzi od razu... A co do dojazdu jego rodziny to cóż Twoja wina że aut nie mają? U mnie wszyscy będą musieli dojechać 40-250km a Tz-a rodzina jest na miejscu i jakoś nie ma problemu...

[Pomidora]

Cześć kobietki

Elcia, no toż się popisał ten twój... Szczególnie z tym obgadywaniem, normalnie bym piekło takiemu urządziła

Kretencjo, szkoda, że @ przylazła Ale teraz nowe starania w nowym mieszkaniu. A co do książek i gazet związanych z aranżacją wnętrz, to do dziś uwielbiam

Aldii, jak samopoczucie - porodowo?

Ishka, trzymam kciuki, żeby @ wcale się ie pojawiła

Kakusia, gratuluję pięknego zdania egzaminu

Virginia, u mnie nie było żadnych objawów ciąży - poza plamieniem implantacyjnym ok. 20dc. A tak - zero. Teraz jestem w 7tc i dopiero powoli coś zaczyna się dziać. Ale do teraz - nic!

Właśnie obiadek robię - kluski śląskie i gulasz A potem sobie do rodziców jedziemy. Od wczoraj na no-spie jestem, bo brzuch nie przestaje boleć. W środę pogadam sobie z ginem. Dobrze, że chociaż plamień nie ma.
Miłej niedzieli kochane

[aldii]

Kretencja to jak juz przetestujesz ten stanik, to koniecznie zdaj relacje.Sama sie kiedys na taki czailam, ale zastanawiam sie czy jest to fajne i sie nie odkleja


A ja chrzcin w ogole nie robie Oczywiscie moja mama na poczatku strasznie sie ze mna wyklocala o to.Ale juz sie chyba przyzwyczaila do tej mysli. Na chrzcinach beda tylko rodzice chrzestni i dziadkowie - styka Nie bede robic imprezy dla darmozjadow, ktorzy pozniej i tak mnie obgadaja, bo to, czy tamto komus nie bedzie pasowac.W mam, wole ta kase wplacic dziecku na ksiazeczke.A jestem w o tyle lepszej sytuacji, ze obaj moi kuzyni tez nie robili chrzcin.Wiec niech tylko rodzinka sprobuje mi cos powiedziec

Pomidorko jak Cie do jutra nie przestanie bolec, to lepiej jedz do gina.Nastroj w pelni porodowo-bojowy.Mam ochote wszystkich wytluc hahahah

[lindsley]

Napisane przez aldii

A ja chrzcin w ogole nie robie

Ja chcę zrobić obiad dla rodziców i rodzeństwa... Tyle że u mnie to będzie... 21osób + my w tym 6 dzieci od 2-12lat. U mnie się tak robi, a i miło się spotkać w takim gronie od święta, ostatnio na naszym ślubie tak było... No i planuję u nas w domku, siostra pomoże (w końcu 4 chrzciny i 2 komunie ma do odrobienia) i siostra Tz-a też będzie na miejscu...

[elcia0787]

u nas by bylo 23 osoby i w domu u mnie by sie nie pomiescly wiec chcialm isc do restauracji i zrobic obiad tam no ale przeciez rodzinka mojego TZ nie dojedzie bo nie ma czym a jak to on twierdzi moja da rade bo wszyscy maja samochody wiec powiedzialam po kosciele kazdy jedzie do siebie nie bedzie rzadnej imprezy ja nie bede sie wkurzac

[gabisun]

Elcia a wytłumaczył się jakoś? ja bym mu dała

[Starlett]

Ech, elcia, należy się temu Twojemu Mężowi niezły ochrzan. nawet mnie zdenerwował, a jestem zwykle bardzo spokojny człowiek

[elcia0787]

gabisun nic nie odzywa sie od rana ja tez nie bo nie mam zamiaru sie klocic z nim wiec tez sie nie odzywam,tylko mu zapowiedzialam ze koniec z gotowaniem obiadow,robieniem zakupow wszytsko robi sam a ja bede lezec i nic nie bede robic i powiem wam ze nawet juz chcyba nie chce zeby byl ze mna przy porodzie sama sobie dam rade

[gabisun]

aj lanie mu się należy a rozmawiałaś z nim? wie o co masz pretensje? na pewno przemysli sobie sprawę i przeprosi, faceci trochę wolniej kontaktują więc musi pomyśleć

[Ishka]

Elcia 0787 Mam nadzieje ze to co powiedział Twój mąż to było wypowiedziane pod wpływem alkoholu...bo wtedy ludzie czasem gadają takie rzeczy których później bardzo żałują!!...;/ nieładnie z jego strony że tak powiedział...chciał sie popisać przed kolegą czy co...ach Ci mężczyźni!! Ja bym nie popuściła tak łatwo jakby mój tak zrobił i musisz być silna i pokazać ze jednak kobietki są górą!! Nie możesz sie przecież denerwować teraz. Kochana całusy dla Ciebie

Pomidora Żeby brzunio przestał boleć jak najszybciej a co do mojej @ to i tak cos czuje ze przyjdzie...nie wierze chyba az w takie szczescie zeby udalo sie od razu heh ale co ma byc to będzie Napewno bede informować na bierząco heh

[abz]

Napisane przez aldii

Abz chyba stresuje sie bardziej U mnie jest ryzyko, ze porod moze sie zaczac w kazdej chwili,a musze miec cc.No i tak sie boje czy dotzrymam do jutra, bo nocka byla malo przyjemna i juz sie chcilam wybierac do szpitala.A mam kawal drogi - 140km, dlatego jestem bardziej spanikowana

aldii 140km?? i ty jeszcze jesteś v domu? No jak na moje to chyba lepiej żebyś juz była v szpitalu, bo jak sie zacznie to juz mozecie nie zdążyć.

Napisane przez Ishka

Abz No właśnie kto mial z nami testować jeszcze...hm no nie pamiętam ale miejmy nadzieje ze ta Pani nam przypomni sie

a moze to była Virginia??

Napisane przez elcia0787

ech ja mam dzisiaj zly humor wczoraj sie poklocilam z TZem i to ostro i dzisiaj nie odzywamy sie do siebie wkurzyl mnie strasznie i nie mam zamiaru mu tego popuscic z tego wkurzenia zeby odreagowac to musialam sie czyms zajac i wypralam dywan przynajmniej

elcia prać dyvan v takiej zaavansovanej ciąży?? nieładnie.
O zachovaniu TŻ nie vspomnę, o chrzcinach mu przetłumacz, v końcu to ty będziesz z maluszkiem, nie poradzisz sobie z przygotovaniem chrzcin v domu, finansovo też nie vyjdzie vas to dużo viecej. Poza tym jego rodzina będzie mogła sobie zorganizovać transport bo poinformujecie ich przecież vcześniej.
No a TŻ to radzę nagadać (za to obgadyvanie), jak spokojem nie dasz rady to sie vykrzycz, nie ma

Napisane przez kretencja

Ale numer Dopiero teraz przeczytałam, że napisałam, że jadę kupić buty
A to o torebkę chodziło. Nieźle musiałam być nieprzytomna
Torebki nie kupiłam, ale stanik się udało - takie silikonowe, przyklejane miseczki (no bo sukienka jest bez pleców). Zobaczymy, jak mi się w tym będzie chodzić
Trafiliśmy też na wyprzedaż w księgarni Matras i nabyliśmy dwie książki o aranżacji wnętrz
A teraz jesteśmy u Rodziców i zaraz będzie pyszny obiad

no to ładnie nas vprovadziłaś v błąd Ja kiedyś kupiłam takie vkładki silikonove do stanika (nie stanik tak jak ty) i ostatecznie przed vyjściem z nich zrezygnovałam, bo bałam sie, ze sie będą przemieszczać, albo vypadna mi ze stanika, jak sobie vyobrażałam taką sytuacje na sali veselnej to volałam zrezygnovać

Napisane przez aldii

A ja chrzcin w ogole nie robie Oczywiscie moja mama na poczatku strasznie sie ze mna wyklocala o to.Ale juz sie chyba przyzwyczaila do tej mysli. Na chrzcinach beda tylko rodzice chrzestni i dziadkowie - styka

no u nas kiedyś (u siostry tak było) będą viadomo rodzice nasi, chrzestni oczyviscie i nasze rodzeństvo i babcie (bo mamy tylko po jednej babci) czyli jakieś 17-19 osób.

Napisane przez elcia0787

i powiem wam ze nawet juz chcyba nie chce zeby byl ze mna przy porodzie sama sobie dam rade

to akurat ci przejdzie, bo viadomo, że sie pogodzicie

A ja będę okrutna i narobie vam apetytu i poviem, ze vłaśnie piekłam gofry, całkiem smaczne, v całym domu pachnie

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Zapomniałam dodać, ze vczoraj zaczęły mnie boleć piersi, a to pevnie oznaka nadchodzącej "małpy", chociaż do momentu aż nie przyjdzie to łudzę sie, ze może sie udało.
Bóle podbrzusza to mam już od dni płodnych poprzedniego cyklu, teraz też, tak jakbym miała napięte to podbrzusze, takie dzivne.

[gabisun]

Abz, Ishka trzymam kciuki za was dziewczyny to dla was

[abz]

Napisane przez gabisun

Abz, Ishka trzymam kciuki za was dziewczyny to dla was

[Awenturyn]

witajcie
zaczęłam pisac na starym wątku no i doczytałam że jest juz kolejna część więc się melduje i tu
w skrócie opisze co u mnie

1) w piątek rano jak zwykle szykowałam się do wyjścia i wyprawienia młodego do szkoły a tu telefon - dzwoni mój TZ i sie pyta (było po 8 rano) " cześć co porabiasz?" no to ja mu "siedze w kuchni i zaraz bede robić śniadanie dla młodego" a on " taaaaak?? ale ja cie nie widze abyś siedziała w kuchni" no to ja zonk "kochanie wyjżyj przez okno" a ja tradycyjnie" pierdu pierdu jasne stoisz przed blokiem dobre sobie" a on dalej swoje "no wyjżyj " no to ja luk przez okienko no i co widze - mój TZ stoi faktycznie przed klatką - tak więc miałam niespodzianke
a wieczorek był baaaaaaaaardzo miły i romantyczny - mój Tz przygotował pyszną kolacje

2) w sobote miała przyjść ekipa do pieca o 8 rano - zwlekłam się z łózka po 7 i czekam ,czekam,czekam a tu d......... ,więc dzwonie po 9 i słysze " zaraz bedziemy nie moge auta odpalić" no i przyjechali po 10 , zabrali się od razu do roboty i po 14 mogłam już napalić w piecyku i było cieplutko ,narazie piecyk sprawuje się dobrze,nie dymi i pali się dobrze - i oby tak zostało

3) jutro jade do dermatologa na kontrole - bo to dziadostwo dalej mam na skórze choć w mniejszych iliściach ale swędzi okropnie
no i przy okazji robie komplet badań

a teraz siedze sama z młodym w domku ,mój TZ pojechał i kolejne dwa tyg bez niego

Ollliwka kłótnie o pieniądze są zawsze przykre

aldii dziekuje za fluidki

virginia witaj i pisz jak najwięcej

Tity niestety narazie czeka nas mieszkanie osobno
ciesze sie że badanie wyszło ok

zgadnij_MS wielkie gratki no i plany super

Pamela86 witaj

Pomidora oczywiście,że pamiętamy hihi

Scio nalesniki oj robisz smaczka
a fotki superaśne kociak ma pomysły hihi

aldii maleństwo prześliczne a teraz czekamy na fotke w realu

kretencja gratuluje aktu własności to kiedy zapraszasz na parapetówe

elcia0787

[Ishka]

Abz No tez mi sie tak wydaje ze to była Virginia ale nie oddzywa sie cos...hmmm ciekawe co u niej...mam nadzieje ze udało jej sie

Gabisun Dziękuje za te fluidki dobre heh nio ziobaczymy jak to bedzie ze mna heh buziaki dla Ciebie

[aldii]

Abz ty mi tak nie kracz, bo jak wykraczesz wczesniejsza akcje to normalnie lepiej kracz, ze na luzaku dojade sobie jutro rano do szpitala
Awenturyn ale mialas super niespodzianke dla TZ i obys miala dobre wiesci jak pojdziesz do dermatologa

[virginia]

Dzień dobry!!

Napisane przez kretencja

Trafiliśmy też na wyprzedaż w księgarni Matras i nabyliśmy dwie książki o aranżacji wnętrz

Ale fajowo, pewnie masz mnóstwo pomysłów.... Trzymam kciuki, żeby wszystkie udało się zrealizować, i żebyście jak najszybciej cieszyli się swoim wymarzonym gniazdkiem!! Podobnie jak za starania w nowym cyklu!
Dzięki też za odp. z luteiną .

Napisane przez Pomidora

Virginia, u mnie nie było żadnych objawów ciąży - poza plamieniem implantacyjnym ok. 20dc. A tak - zero. Teraz jestem w 7tc i dopiero powoli coś zaczyna się dziać. Ale do teraz - nic!

Dzięki za odp., ja narazie zbieram info, nie ma to jak wypytać ekspertów .

Napisane przez abz

a moze to była Virginia??

Ja? A tak, miałam testować, tylko ciągle nie wiem kiedy, dziś mój 27dc, ostatnie cykle miałam różne od 27 do 33 dni... Jak się domyślacie, bardzo mnie już korci...

Napisane przez lindsley

Spóźniająca się @ mimo bólu wskazującego na @, później senność, mdłości i wilczy apetyt Tak mi się wydaje, ale dla mnie to już wieki temu...

Dzięki za odp. A przytyłaś coś na samym początku>

Napisane przez lindsley

Muszę zawieźć Tz-ta na 12 do pracy, potem do domku a po południu małe zakupy, wizyta u koleżanki (co kupić 1,5 rocznemu dziecku tak do 20zł?) odbiorę Tz-a z pracy i musimy wybrać farbę do pokoju... Oczywiście zielona będzie, tylko jakiś ładny odcień muszę dobrać... I jeszcze bejcę do drzwi bo zdecydowaliśmy, że zostawiamy stare solidne, tylko je trzeba odnowić i wymienić klamki

Ooo, Ty też się urządzasz? Ale fajowo!

Napisane przez Lenka*

Ja mniej więcej w terminie spodziewanej @ zaczęłam mieć obolałe piersi i bóle brzucha, które potem jeszcze ze 2 tyg trwały, nic więcej. Dopiero jakiś czas temu zaczęły mi się te straszne mdłości

Dzięki za odp.

Napisane przez aldii

Virginia wielkie,grube zyly na piersiach

Ooo, a ja właśnie ostatnio aż się przeraziłam jak się obejrzałam w lustrze. Też mi się wydaje, że piersi wyglądają inaczej. Dopytam chyba jeszcze TŻeta, bo może widzę już to, co chcę widzieć...

Napisane przez elcia0787

ech ja mam dzisiaj zly humor wczoraj sie poklocilam z TZem i to ostro i dzisiaj nie odzywamy sie do siebie wkurzyl mnie strasznie i nie mam zamiaru mu tego popuscic z tego wkurzenia zeby odreagowac to musialam sie czyms zajac i wypralam dywan przynajmniej

Dywam, dywanem, a TŻeta też powinniśmy sprać, jak można denerwować Elcię w ciąży?

Ja też byłam dziś u rodziców, spotkałam się z bratem i jego rodzinką, poszalałam z jego dzieciakami . A teraz to już mam teściową na głowie, więc długo tu nie zabawię...
Miłego wieczorka!!

[abz]

Napisane przez Ishka

Abz No tez mi sie tak wydaje ze to była Virginia ale nie oddzywa sie cos...hmmm ciekawe co u niej...mam nadzieje ze udało jej sie

vidzę, że Aventuryn napisała o Pameli, moze to ona? Kurcze nie chce mi się vracać do tamtego vątku

Aventuryn miła niespodzianka TŻ Dobrze, ze był, bo rozumiem, że mimo, że piec niespravny to TŻ nie pozvolił żeby było ci zimno?
No i dobrze, że v końcu mozesz palić bez problemu i macie ciepło.
Długo cie trzyma ta choroba nie? Badania zrób, oczyviście sie przydadzą.

Napisane przez aldii

Abz ty mi tak nie kracz, bo jak wykraczesz wczesniejsza akcje to normalnie lepiej kracz, ze na luzaku dojade sobie jutro rano do szpitala

Ja nie kracze Vidząc jak długo Lu vytrzymała to co to dla niej jedna nocka? No, ale i tak cie podziviam za spokój, bo jakby mnie gin chciał tydzień vcześniej położyć v szpitalu to bym już dzis chodziła jak bomba zegarova.
Jejku, jutro zobaczysz svoja Lu, vspaniale

[aldii]

Abz z ta bomba zegarowa to trafilas w samo sedno wszystko mnie wkurrrr..... wrrrr

[Tity]

O matko, ile nadrabiania miałam z jednego dnia tylko
kretencja ja mam przeczucie, że już niedługo Ci się poszczęści
aldii no to kawałek masz do tego szpitala. A na którą jutro jedziesz? Mocno trzymam kciuki, żeby się w nocy nic nie wydarzyło P.S. Nie bij
Kakusia gratuluję zaliczenia
Ishka, abz i Vigrinia kciuki za II
elcia no to fatalnie się TŻ zachował Ja bym mu wyjaśniła conieco. Nawet jak ma inne zdanie, to powinien to powiedzieć Tobie, a nie obcemu, za Twoimi plecami...Ale pogodzicie, się i będziecie rodzić razem
lindsley mój nie pije odkąd mu wytłumaczyłam conieco. Pije tylko jak mu pozwolę, czyli wczoraj jedno piwko. Następne będzie mógł sobie wypić w lutym. A jak się zaczniemy starać to null....Nie ma litości Z resztą to dla jego dobra.
Pomidorka pewnie macica się rozciąga i tak Cię boli. Łykaj nospę i idź do lekarza to Cię uspokoi
Lenka powodzenia w sesji. Dasz radę. Szkoda tylko, że mdłości Cię tak męczą...gorzej się tak uczyć...
Awenturyn to ładną niespodziankę Ci TŻ zrobił Powodzenia u lekarza.
A my niedawno wróciliśmy. Jesteśmy padnięci. Mężowi się komputer nie odpala i majstruje już od godziny. Skopaliśmy kartkówkę i chyba poprawka będzie. Za tydzień na szczęście wolne, ale nauki multum na za dwa tygodnie...no cóż, takie uroki sesji.

[lindsley]

Napisane przez virginia

Dzięki za odp. A przytyłaś coś na samym początku

Chyba nie... Ale ja w nieświadomości żyłam chyba do 35dc, a test zrobiłam w 39dc... Chyba się nie tyje od początku... Teraz mam już 6-7kg na +

Napisane przez virginia

Ooo, Ty też się urządzasz? Ale fajowo!

Tylko remontuję jeden pokój...

Napisane przez virginia

Dywam, dywanem, a TŻeta też powinniśmy sprać, jak można denerwować Elcię w ciąży?

A może Elcia już chce dzidzie mieć w łóżeczku a nie w brzuszku... Zostało przecież tylko kilka dni i następna mamusia będzie tulić swojego skarba

Napisane przez aldii

Abz z ta bomba zegarowa to trafilas w samo sedno wszystko mnie wkurrrr..... wrrrr

No to trzymamy kciuki za małą Lu i jej mamusię co by jutro wszystko sprawnie się potoczyło Już się nie mogę doczekać

[Starlett]

Napisane przez lindsley

No to trzymamy kciuki za małą Lu i jej mamusię co by jutro wszystko sprawnie się potoczyło Już się nie mogę doczekać

Dołączam się jak to szybciutko zleciał, byle tylko wszystko dobrze poszło a jutro już malutka Lukrecja będzie na świecie

[weruczek]

Elcia, kochanie, biedna jesteś, może się podpił i dlatego takie głupoty mówił i wcale tak nie myśli?

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Aldii, hehe, uśmiałam się z tym wytłukiwaniem, wyobraziłam sobie ciebie w 9 miesiącu ciąży z takim wielkim młotkiem:P
Lindsley, ech no głupio, że tak ciągle sobie popija i nie myśli, jak ty się z tym czujesz. faceci czasem nie myślą...
Pomidorka, mam nadzieję, że ból szybko minie i już niedługo będziesz się tylko cieszyć fasolką.Dobrze obgadaj wszystko zmlekarzem
Aldii, rany, ty się pakuj do spzitala kochana. D0obrze, że Lu wytrzymała

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Awenturyn, superowo, że z TŻtem się zobaczyłaś, pewnie strasznie stęskniona byłaś...I dobrze, że w mieszkanku ciepło, ja sobie nei wyobrażam, jak w takim zimnie mogłaś siedzeć
Tity, śpij z książkami pod poduszką, wiedza sama przejdzie:P

[aldii]

Kochane trzymajcie te kciuki dalej W szpitalu bede ok. 8....ale mam juz stracha :brzyda l: zmykam spac odezwe sie juz rozdwojona

[weruczek]

No, też się nie mogę doczekać fotek LU

A ja dzisiaj miałam bardzo miły dzień, rano z tżtem byłam w kościele, potem poszliśmy karmić kaczki, bo mieliśmy wielki chleb na zbyciu A potem poszliśmy sobie na 1530 na randkę na obiadek do takiej fajnej knajpki i siedzieliśmy tam do 2100Baaardzo lubię czas z moim tżcikiem spędzać Gadaliśmy sporo i niesttey starnka chyba będą jednak najszybciej w grudniu 2010:/ No chyba, że z pracą mi lepiej pójdzie. Chcemy znaleźć dla mnie coś, w zym będę się spełniać, abym była zadowolona z siebie.A to dzisiaj trudne jest...

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Papa Aldii, wszystkiego dobrego kochana,trzymam kciukersy, jutro jeden z znajważniejszych dni w Twoim życiu Rany. Jak tylko będziesz mogła to pisz!!! Wielkie buziaki!!

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Lindsley, kakusia, no nie mogę. Zawsze mnie rozwala to, e jesteście prawie w tym samym tygodniu. Rany Fluidki wizażowe chyba działały:P

[Starlett]

Weruczek - fajnie, że z TŻ tak miło spędziliście niedzielę a mogę zapytać jaki staż już macie? i czemu staranka dopiero w grudniu? ja co prawda na liście jestem zapisana na luty, ale...to też nic pewnego. po pierwsze, gdyby się już lutym udało (wiem wiem, jestem optymistką) to dzieciaczek byłby w listopadzie, a nie chciałabym żeby urodził się w ten smutny miesiąc - to bedzie pierwsza rocznica smierci mojej Mamusi. a poza tym jestem chyba jeszcze niezdecydowana. i w strachu.

[lindsley]

Napisane przez weruczek

Lindsley, kakusia, no nie mogę. Zawsze mnie rozwala to, e jesteście prawie w tym samym tygodniu. Rany Fluidki wizażowe chyba działały:P

Bo wiesz, my to takie dwie mamusie z przypadku
Fajny miałaś dzień z Tz-em... Też bym chciała iść na randkę ale mój Tz to taki mało romantyczny jest... Ciekawe czy w tym roku będzie pamiętał o moich ur... Pamiętacie jak pisałam rok temu, że cały dzień siedziałam sama w domu?

[aldii]

I tak spac nie moge, wiec zaraz wyruszamy Grzecznie sie tu testujcie i maja byc same II i nie szalejcie z pisaniem, bo nigdy Was nie nadrobie

[Ollliwka]

aldii ale niesamowite przeżycie to jest na pewno dla Ciebie , jak sobie wyobraże siebie w takiej sytuacji to i iskierki też w oczach
i czekamy na Was

weruczek super dzień spędziłaś

lindsley a jak na 24 tc to masz duży apetyt ? chyba normalnie przytyjesz czyli tak do 12 kg najwięcej
Moja mama 25 kg przytyła ale to przez hiszpańską gorącą czekoladę i kilogramy pomarańczy ( choć to drugie to pewnie mniejszy wkład)

Dziękuje dziewczyny za te pocieszenia drobne ostatnimi dniami
Z mamą się pogodziłam , sama się odezwała , ale i tak swoje przeżyłam i przeryczałam , z TŻ też bajkowe relacje nie były i opcja rozstania też wchodziła w gre