Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

[agusiamatyldka]

Witam Mamusie

Mysmy wczoraj przyjechali z Krzysiem do domkumoglabym siedziec i patrzec na niego godzinami taka jestem zakochaana

apropo porodu ktory musial zakonczyc sie cesarka , bylo to traumatyczne przezycie, wogole wszytsko sie dzialo bardzo szybko...kolo 12 zglosilam sie do szpitala bo bylam 7 dni po terminie, zrobiono mi ktg i wyszly skurcze, podano mi jakis zastrzyk ktory przygotowuje szyjke i dwa czopki...skurcze zaczely sie nasilac i staly sie regularne, rozwarcie mialam jednak tylko na 2 cm..polozna zdecydowala sie jednak przebic pecherz , dostalam znowu jakis zastrzyc , zrobila lewatywe i zaczal sie hardcore....dostalam tak silnych skurczy jeden po drugim ze prawie zemdlalam z bolu pod prysznicem, po 3h takich boli rozwarcie na 3.5cm polozna zaproponowala mi znieczulenie..po 10min od podania znieczulenia zaniklo tetno dziecko i zdecydowano o cesarce, mialam wtedy 6cm rozwarcia braklo 1cm zeby probowali "wypchnac dziecko"...po podaniu znieczulenia rozmawialam z mezem przez tel , czekalam na niego i cieszylam sie ze skurcze slabna jak przyjechal akurat wywozili mie na cesarkew trybie naglym...powiedzial mi potem ze myslal ze dostanie zawalu jak zobaczyl jak mie wywoza bo nie wiedzial co sie dzieje...

wkazdym razie Krzysiu jest sliczny i zdrowy, dostal najpierw 8 pkt a potem 10 ...przyczyny spadku tetna nie znalezli domyslaja sie ze lozysko bylo niewydolne albo za stare.

wklejam fotki syneczka

[elcia0787]

agusia sliczniutki Krzysiu jest

[gosbaj]

Agusia sliczny Krzys az mi sie mojego Krzysia zachciało dobrze ze wszystko sie dobrze skonczylo i mozesz cieszyc sie malenstwem

[PatkaM84]

Napisane przez agusiamatyldka

Witam Mamusie

Mysmy wczoraj przyjechali z Krzysiem do domkumoglabym siedziec i patrzec na niego godzinami taka jestem zakochaana

apropo porodu ktory musial zakonczyc sie cesarka , bylo to traumatyczne przezycie, wogole wszytsko sie dzialo bardzo szybko...kolo 12 zglosilam sie do szpitala bo bylam 7 dni po terminie, zrobiono mi ktg i wyszly skurcze, podano mi jakis zastrzyk ktory przygotowuje szyjke i dwa czopki...skurcze zaczely sie nasilac i staly sie regularne, rozwarcie mialam jednak tylko na 2 cm..polozna zdecydowala sie jednak przebic pecherz , dostalam znowu jakis zastrzyc , zrobila lewatywe i zaczal sie hardcore....dostalam tak silnych skurczy jeden po drugim ze prawie zemdlalam z bolu pod prysznicem, po 3h takich boli rozwarcie na 3.5cm polozna zaproponowala mi znieczulenie..po 10min od podania znieczulenia zaniklo tetno dziecko i zdecydowano o cesarce, mialam wtedy 6cm rozwarcia braklo 1cm zeby probowali "wypchnac dziecko"...po podaniu znieczulenia rozmawialam z mezem przez tel , czekalam na niego i cieszylam sie ze skurcze slabna jak przyjechal akurat wywozili mie na cesarkew trybie naglym...powiedzial mi potem ze myslal ze dostanie zawalu jak zobaczyl jak mie wywoza bo nie wiedzial co sie dzieje...

wkazdym razie Krzysiu jest sliczny i zdrowy, dostal najpierw 8 pkt a potem 10 ...przyczyny spadku tetna nie znalezli domyslaja sie ze lozysko bylo niewydolne albo za stare.

wklejam fotki syneczka

ojejku, trochę się przeraziłam... Ale przy 7 cm rozwarcia chceli wypchnąć dziecko? Brzmi strasznie...
Ale najważniejsze, że Krzysiu jest cały i zdrowy i śliczny

[malinka118]

Agusia Krzysiu jest przesliczny. Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło. Szybko zapomnisz. A jak się czujesz po cc? Blizna boli?

[patinka_]

http://umamy.homestead.com/porod.html

[youyou]

Uwaga! Uwaga! Mamy nową rozpakowaną mamusię
Wieści od Aldii:

"URODZIŁAM!!! Lukrecja - 18/01/2010. 10 pkt, 49dł, 2740g Najpiękniejsze dziecko na świecie "

Gratulujemy

[Kancia]

agusiamatyldka no własnie dlatego przeraza mnie poród naturalny przy cesarce wiesz co jest grane, ciach i juz , nawet jesli poźniej boli to da się wytrzymac ale nic tak mnie nie stresuje jak fakt, ze miałabym sie meczyc w bólach a pozniej i tak by musieli mnie ciąc

dlatego podświadomie licze na to, ze coś mi wynajda do tej cesarki a jak nie to zeby chociaz nie trzeba było ciąz po takiej katordze

synus sliczny

aldi ale kruszynka gratki

cos czuje, ze mój Tomus tez bedzie takie maluszek zreszta lekarz juz mi mówił, ze pewnie wiecej jak 3300 - 3500 nie będzie

[elcia0787]

aldii gratulacje kochana no to teraz czekamy na zdjecia malej Lu

[youyou]

Napisane przez agusiamatyldka

Witam Mamusie

Mysmy wczoraj przyjechali z Krzysiem do domkumoglabym siedziec i patrzec na niego godzinami taka jestem zakochaana

apropo porodu ktory musial zakonczyc sie cesarka , bylo to traumatyczne przezycie, wogole wszytsko sie dzialo bardzo szybko...kolo 12 zglosilam sie do szpitala bo bylam 7 dni po terminie, zrobiono mi ktg i wyszly skurcze, podano mi jakis zastrzyk ktory przygotowuje szyjke i dwa czopki...skurcze zaczely sie nasilac i staly sie regularne, rozwarcie mialam jednak tylko na 2 cm..polozna zdecydowala sie jednak przebic pecherz , dostalam znowu jakis zastrzyc , zrobila lewatywe i zaczal sie hardcore....dostalam tak silnych skurczy jeden po drugim ze prawie zemdlalam z bolu pod prysznicem, po 3h takich boli rozwarcie na 3.5cm polozna zaproponowala mi znieczulenie..po 10min od podania znieczulenia zaniklo tetno dziecko i zdecydowano o cesarce, mialam wtedy 6cm rozwarcia braklo 1cm zeby probowali "wypchnac dziecko"...po podaniu znieczulenia rozmawialam z mezem przez tel , czekalam na niego i cieszylam sie ze skurcze slabna jak przyjechal akurat wywozili mie na cesarkew trybie naglym...powiedzial mi potem ze myslal ze dostanie zawalu jak zobaczyl jak mie wywoza bo nie wiedzial co sie dzieje...

wkazdym razie Krzysiu jest sliczny i zdrowy, dostal najpierw 8 pkt a potem 10 ...przyczyny spadku tetna nie znalezli domyslaja sie ze lozysko bylo niewydolne albo za stare.

wklejam fotki syneczka

Witamy w domku Krzysiu słodziutki Współczuję przeżyć porodowych , rzeczywiście brzmią hardcorowo Teraz już będzie tylko lepiej i szybko zapomnisz o przejsciach w szpitalu




_____
A ja zbieram się na wizytę i może skoczę do Nexta jak pysia polecała

[gosbaj]

Aldii gartulacje!!!!!

Ja tez juz bym wolala miec cc, mimo i wczesniej nie bralam tego pod uwage. Ale skoro moj krzys jest taki duzy a lekarz przy badaniu ciagle powtarza ze jestem waska to ja sie juz boje wlasnie ze beda mnie meczyc a i tak skonczy sie cieciem.Wiec ja bym chciala zeby od razu stwierdzili ze jest za duzy i bylo cc. Dlatego sie boje rodzic i nie chce zeby sie zaczelo...

[PatkaM84]

Napisane przez youyou

Uwaga! Uwaga! Mamy nową rozpakowaną mamusię
Wieści od Aldii:

"URODZIŁAM!!! Lukrecja - 18/01/2010. 10 pkt, 49dł, 2740g Najpiękniejsze dziecko na świecie "

Gratulujemy

Gratulacje!!! Faktycznie malutka


A ja oglądam własnie na Polsat Cafe program o Haidi Klum i ona w ciąży przytyła 20 kg i zrzuciła to w 6 c zy 8 tygodni do pokazu... Tylko fakt, że trenowała codziennie... Ale to, że ona tyle przytyła to normalnie mam rozgrzeszenie że nie tylko ja utyłam jak słonik A zrzucić to jakoś trzeba będzie

[eudaimonia]

agusia i aldi gratulacje przeogromne!!!

dziewczyny nadrobiłam was tylko troszkę. zaglądam codziennie ale co do pisania to różnie bywa... adaś pochłania mnie całkowicie, a jak śpi to mam czas na szybki prysznic, jedzenie, czy sen. TŻ codziennie po przyjściu z pracy siedzi z nim od karmienia do karmienia a ja próbuje odpocząć. w domu mamy syf masakryczny i nie wiem kiedy się za to zabierzemy
mamuśki czy tylko ja tak mam??? ech..!

[ula 87]

Napisane przez malinka118

Ulka tak jak Ty niby mam jeszcze tydzień do terminu a też bym już chciała. Jeszcze te pytania ze wszystkich stron, czy urodziłam ,że niby było zagrożenie a teraz nic.

.

moja mama dzwni do mnie dwa razy dziennie i pyta " jak samopoczucie"

Napisane przez agusiamatyldka

Witam Mamusie

Mysmy wczoraj przyjechali z Krzysiem do domkumoglabym siedziec i patrzec na niego godzinami taka jestem zakochaana

apropo porodu ktory musial zakonczyc sie cesarka , bylo to traumatyczne przezycie, wogole wszytsko sie dzialo bardzo szybko...kolo 12 zglosilam sie do szpitala bo bylam 7 dni po terminie, zrobiono mi ktg i wyszly skurcze, podano mi jakis zastrzyk ktory przygotowuje szyjke i dwa czopki...skurcze zaczely sie nasilac i staly sie regularne, rozwarcie mialam jednak tylko na 2 cm..polozna zdecydowala sie jednak przebic pecherz , dostalam znowu jakis zastrzyc , zrobila lewatywe i zaczal sie hardcore....dostalam tak silnych skurczy jeden po drugim ze prawie zemdlalam z bolu pod prysznicem, po 3h takich boli rozwarcie na 3.5cm polozna zaproponowala mi znieczulenie..po 10min od podania znieczulenia zaniklo tetno dziecko i zdecydowano o cesarce, mialam wtedy 6cm rozwarcia braklo 1cm zeby probowali "wypchnac dziecko"...po podaniu znieczulenia rozmawialam z mezem przez tel , czekalam na niego i cieszylam sie ze skurcze slabna jak przyjechal akurat wywozili mie na cesarkew trybie naglym...powiedzial mi potem ze myslal ze dostanie zawalu jak zobaczyl jak mie wywoza bo nie wiedzial co sie dzieje...

wkazdym razie Krzysiu jest sliczny i zdrowy, dostal najpierw 8 pkt a potem 10 ...przyczyny spadku tetna nie znalezli domyslaja sie ze lozysko bylo niewydolne albo za stare.

wklejam fotki syneczka

ojejku , ale miałaś przeżycia
ale synek wynagrodził Ci , śliczny jest... cudeńko

Napisane przez youyou

Uwaga! Uwaga! Mamy nową rozpakowaną mamusię
Wieści od Aldii:

"URODZIŁAM!!! Lukrecja - 18/01/2010. 10 pkt, 49dł, 2740g Najpiękniejsze dziecko na świecie "

Gratulujemy

ale kruszynka




przyznam sie ze nie mam jakoś czasu na wizaz ,
najpierw małe zakupy , byłam w biedronce ale parowarów wogule nie dostali pozniej musiałam do urzędu skarbowego podskoczyć i teraz szybciutki obiadek robię i chciałam jeszcze podłogi umyć i zabrać się za łóżeczko
ojej... ale tego nawypisywałam , chyba zdążę sie wyrobić do wieczora

[BubiGirl]

Hej mamusie!!!!!!!!!

W końcu mam internet...cały tydzień walczyłam z nowym - zepsutym modemem, a potem jeszcze nam router padł......i mam teraz ze 30 stron nadrabiania

Patinka kochana istoto dzięki za zainteresowanie!!!! I przepraszam, że tak późno wczoraj odpisałam, mam nadzieję, że nie obudziłam Cię

Oficjalnie jestem jeszcze w dwupaku jutro mam wizytę u gina i odbieram wymaz i cytologię, no i dowiem się, co i jak z moją szyjka, bo dzisiaj diopiero dopatrzyłam się, że na ostatniej ziycie miałam 1 cm rozwarcia, przynajmniej tak mi w kartę wpisała.....

Miałam się oszczędzać, ale jakoś nie dało radę.....a to zakupy, a to gdzies trzeba jechać, a to po schodach na 3 pietro, a to z psem.....ech no i czekam na jakieś znaki, już bym chciała rodzić

GRATULACJE DLA WSZYSTKICH DZIELNYCH MAM I ICH PRZEPIĘKNYCH BOBASKÓW!!!! klask i:kla ski:k laski:: oklaski:klaski :klas ki:kl aski: klaski: klask i:kla ski:


Załączam swój mega gigantyczny brzuchol na potwierdzenie, że jeszcze tam siedzi Mały Pasożytek

[Agape007]

Napisane przez aldii

Agape no to niezly zarlok z tej Olenki

Oj tak

Napisane przez zebra666

Agapee no pięknie Ja pod koniec tygodnia się wybieram z małym i aż mam stresa co powie pediatra i ile na wadze przybyło

To daj znac ile Piotrek przybrał

Brzoskwinko, Aldii gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

[BubiGirl]

No i dopatrzyłam się, że mi rozstepy na brzuchu wyszły a tak się starałam, żeby chociaż tego uniknąć...jakoś w przeciągu paru dni mi wyszły.....
a poza tym......

Chodzę napięta jak struna w gitarze.....TŻ to biedny co chwilę dostaje serię moich humorków....

Wszystkie sasiadki pytają teściów i TZta czy już urodziłam....moi rodzice też codziennie wydzwaniają " i pytają jak samopoczucie"?


Dobra teraz was nadrabiam......ech

[Kacha79]

Witam Mamusie i Brzusiolinki!

Aldii!
GRATULACJE I DUŻO ZDRÓWKA DLA WAS OBU!!!

[BubiGirl]

Agape Olcia to już spora pannica pięknie przybiera....

[addicted to wizaz]

Napisane przez youyou

Uwaga! Uwaga! Mamy nową rozpakowaną mamusię
Wieści od Aldii:

"URODZIŁAM!!! Lukrecja - 18/01/2010. 10 pkt, 49dł, 2740g Najpiękniejsze dziecko na świecie "

Gratulujemy

Hip hip hura
Pewnie, że najpiękniejsze. Dla każdej mamusi jej dziecko jest najpiękniejsze

[Kacha79]

Napisane przez BubiGirl

No i dopatrzyłam się, że mi rozstepy na brzuchu wyszły a tak się starałam, żeby chociaż tego uniknąć...jakoś w przeciągu paru dni mi wyszły.....
a poza tym......

Chodzę napięta jak struna w gitarze.....TŻ to biedny co chwilę dostaje serię moich humorków....

Wszystkie sasiadki pytają teściów i TZta czy już urodziłam....moi rodzice też codziennie wydzwaniają " i pytają jak samopoczucie"?


Dobra teraz was nadrabiam......ech

No to witaj"w klubiue"rozdrażnionych

To żadna nowośc-to hormony więc Ci wybaczą

A co do tego dopytywania to zawsze dziwi mnie jedno:przecież WSZYSTKIM naokoło(rodzina,znajomi itd)mówi się DAMY ZNAĆ JAK COŚ SIE ZMIENI a niektórzy i tak dopytuja się codziennie CZY TO JUZ?


Dla mnie najgorsza ta końcówka właśnie...
Ledwo się człowiek turla,trzeba co nieco zrobić a tu zewsząd bombardowanie pytaniami...
Rozumiem że to z dobrego serca,z troski ale dla mnie to trochę dużo

A oto moje Słonce Karolek

[kasiorekzeta]

Aldi i wielkie gratulacje, już masz przy sobie swojego Skarba, małą Kruszynkę

Lecę dalej się uczyć, bo za dwa dni obrona mgr. ale będzie wszystko ok Majka to może kujonek będzie, napisała z Mamą pracę mgr, teraz się uczy, a w środę idziemy razem się bronić Nie mam co się stresować na obronie będzie towarzyszyła mi córka, z nią będzie raźniej, będzie Mamę wspierała

[patinka_]

Napisane przez BubiGirl

Patinka kochana istoto dzięki za zainteresowanie!!!! I przepraszam, że tak późno wczoraj odpisałam, mam nadzieję, że nie obudziłam Cię

heh, mnie nie obudziłaś bo nie mogłam spać ale Tż zerwał się z łóżka do telefonu i bidok myślał,że to już rano i w ogóle nie wiedział co to za dźwięk:P

ja też znalazłam rozstępy pod pępkiem, dwa maluśkie..ale coś czuję że na tym się nie skończy więc tym bardziej chciałabym już urodzić...

[Kacha79]

Jeszcze wracając do tematu usg bioderz wczoraj:mielismy to usg w 8tyg bo taki był wolny termin w poradni.
Nie wiem dlaczego ale wiem że WSZYSTKIE dzieciaki po CC mają odgórnie zlecone usg bioder(przynajmniej u nas...)

Z dwoma pieluchami tetrowymi było Karolowi B.NIEWYGODNIE ale cóż było robić?Jak kazali to zakładałam...
Tyłek miał jak szafe 3kę

Zauważyłam że u nas jeśli chłopiec ma zlecone usg bioderek po CC to raczej sie nie zdarza żeby potem coś miał dodatkowo.
Za to jeśli trafi siędziewczynka to najczęściej ląduje w poduszce Freiki...

Po SN nie spotkałam sie u nas z usg bioderek.

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Jeszcze wracając do tematu usg bioderz wczoraj:mielismy to usg w 8tyg bo taki był wolny termin w poradni.
Nie wiem dlaczego ale wiem że WSZYSTKIE dzieciaki po CC mają odgórnie zlecone usg bioder(przynajmniej u nas...)

Z dwoma pieluchami tetrowymi było Karolowi B.NIEWYGODNIE ale cóż było robić?Jak kazali to zakładałam...
Tyłek miał jak szafe 3kę

Zauważyłam że u nas jeśli chłopiec ma zlecone usg bioderek po CC to raczej sie nie zdarza żeby potem coś miał dodatkowo.
Za to jeśli trafi się dziewczynka to najczęściej ląduje w poduszce Freiki...

Po SN nie spotkałam sie u nas z usg bioderek.

[addicted to wizaz]

agusiamatyldka witaj
Przeżycia miałaś nie do pozazdroszczenia, ale najważniejsze, że twoje kochane maleństwo jest już na świecie. A Krzysiu przepiękny

A propos cesarek to podziwiam, że Olivia urodziła SN, bo leżałam na sali z dziewczyną, której dziecko miało bodajże 4050 g i kazali jej rodzić SN, a w końcu i tak miała cesarkę. W ogóle na sali trafiły mi się cesarkowe dziewczyny - nawet mamusia bliźniaków, jak karmiła dwa naraz to

Napisane przez eudaimonia

agusia i aldi gratulacje przeogromne!!!

dziewczyny nadrobiłam was tylko troszkę. zaglądam codziennie ale co do pisania to różnie bywa... adaś pochłania mnie całkowicie, a jak śpi to mam czas na szybki prysznic, jedzenie, czy sen. TŻ codziennie po przyjściu z pracy siedzi z nim od karmienia do karmienia a ja próbuje odpocząć. w domu mamy syf masakryczny i nie wiem kiedy się za to zabierzemy
mamuśki czy tylko ja tak mam??? ech..!

Nie tylko ty. Jak się jeszcze od czasu do czasu chce zajrzeć na wizaz to już w ogóle

BubiGirl zgadzam sie, że masz brzuchol, ale ładniutki
Kacha śliczna fotka

[BubiGirl]

Kacha ja się najbardziej nie mogę uporać z tą nieporadnością, i cięzarem....ubieranie się to cały rytuał....pójście gdziekolwiek wiąże się z takimi dylematami jak czy będzie łazienka ( bo ja co 40 minut prawie siku robię), czy bedzie gdzie usiąść ( bo spacerowanie dłuższe kończy się bólem pleców i skurczami drobnymi) itp.....najgorsze jest jednak to, że trzeba innych prosić o pomoc, na przykład TŻ musi mi pomagac buty włożyć i zdejmować.....a rozdraznienie to mi już nawet przeszkadza, bo ja zazwyczaj jestem pogodną osobą....i nic mi się nie chce, normalnie mogłabym spać i spać i leżeć a i wiecie co jest najlepsze...straciłam apetyt do niedawna jadłam bardzo czesto i dojadałam...a teraz nawet mi sie nie chce obiady zjeść....hmmm....a rodzice i znajomi chyba bardziej się denerwuja niz my same mój TŻ cały czas dostaje smsy od kolegów czy to już, czy już jest tatą, czy już może zdjęcie przesłać...ech.....

[PatkaM84]

Napisane przez Kacha79

A co do tego dopytywania to zawsze dziwi mnie jedno:przecież WSZYSTKIM naokoło(rodzina,znajomi itd)mówi się DAMY ZNAĆ JAK COŚ SIE ZMIENI a niektórzy i tak dopytuja się codziennie CZY TO JUZ?

No właśnie! My też wszystkim powiedzieliśmy, że jak będzie już to damy znać, a w weekend były i telefony i smsy czy już jesteśmy "po"...
Nie było tego na szczęście dużo, ale zawsze to coś... A tu już termin się zbliża nieubłagalnie i pewnie będzie więcej pytań...

[BubiGirl]

Napisane przez kasiorekzeta

Lecę dalej się uczyć, bo za dwa dni obrona mgr. ale będzie wszystko ok Majka to może kujonek będzie, napisała z Mamą pracę mgr, teraz się uczy, a w środę idziemy razem się bronić Nie mam co się stresować na obronie będzie towarzyszyła mi córka, z nią będzie raźniej, będzie Mamę wspierała

Moja ze mną zdała prawo jazdy i pomagała tatusiowi w pisaniu pracy mgr

Napisane przez patinka_

heh, mnie nie obudziłaś bo nie mogłam spać ale Tż zerwał się z łóżka do telefonu i bidok myślał,że to już rano i w ogóle nie wiedział co to za dźwięk:P

ja też znalazłam rozstępy pod pępkiem, dwa maluśkie..ale coś czuję że na tym się nie skończy więc tym bardziej chciałabym już urodzić...

ojej....to sobie nagrabiłam u TŻta....to przeproś go w moim imieniu Patinka teraz czas na nas...Aldii sie pospieszyła i nas wyprzedziła rozstępy okropna sprawa...a ja się tak zastanawiałam co mnie tak swędzi..... mam nadzieję, że to zniknie....ale pępek skubany nie wyszedł na wierzch no nic jak tak dalej pójdzie to bedziemy miały nad czym popracowac po porodzie

Napisane przez addicted to wizaz

agusiamatyldka witaj
Przeżycia miałaś nie do pozazdroszczenia, ale najważniejsze, że twoje kochane maleństwo jest już na świecie. A Krzysiu przepiękny

A propos cesarek to podziwiam, że Olivia urodziła SN, bo leżałam na sali z dziewczyną, której dziecko miało bodajże 4050 g i kazali jej rodzić SN, a w końcu i tak miała cesarkę. W ogóle na sali trafiły mi się cesarkowe dziewczyny - nawet mamusia bliźniaków, jak karmiła dwa naraz to



Nie tylko ty. Jak się jeszcze od czasu do czasu chce zajrzeć na wizaz to już w ogóle

BubiGirl zgadzam sie, że masz brzuchol, ale ładniutki
Kacha śliczna fotka

Dziękuję....już chetnie oddam ten brzuchol w dobre ręce

[Asiuulka89]

WIELKIE GRATULACJE DLA ALDII I LU !!!!!!!!klaski :

Ja mialam tzn mam powtorrke z rozrywki.. bylam znowu u chirurga z ta torbiela i ona oznajmila mi sie to strasznie gleboko jest jakies 3 cm i musi mi dren zalozyc zeby to sie oczyszczalo i mnie znow znieczulila a potem wlozyla dren co okrponie bolalo i musiala mi to zaszyc wiec chwilowo mam ogonek i szwy i umieram z bolu i sobie poplakuje.. nie bardzo mam pozycje do pisania wiec bede raczej was czytac no to ide dalej sie roczulac nad soba

[patinka_]

ja mam to samo-kolezanka z pracy codziennie pisze maila CZY JUŻ,znajomi na gg,,oszaleć można bo przecież nie będę codziennie rano niczym rytuał wszystkich informować że JESZCZE NIE....