Pogaduchy po szkole część III pt."Żółwie, faksiki i inne tegesy xD"

[GummyKammy]

Czarownica, ja przeczytalam i szczerze powiedziawszy jestem w malym szoku nie wiem,moze nie powinnysmy sie wtracac w Wasz zwiazek..no ale jest to przeciez forum i rozumiem ze gdybys nie chciala o tym gadac to po prostu bys o tym nie pisala. Jednak jesli napisze cos co sprawi Ci przykrosc to z gory bardzo przepraszam.
Powiem Ci, ze pare lat temu bylam w zwiazku z chlopakiem, ktory zachowywaniem bardzo przypominal Twojego tz. Bylam z Nim przeszlo rok. Przez ten rok spotykalismy sie 2? 3 razy w miesiacu. On mial braci, mowil ze musi sie nimi zajmowac. To ja dzwonilam i prosilam o glupie spotkanie, wiele osob mowilo mi zebym dala sobie z nim spokoj, zebym go zostawila. Tak tez sie stalo ale tylko na krotko,potem obiecal ze sie zmieni, ze 'nie potrafi beze mnie zyc' prosil o kolejna szanse. A ja ze bylam slepo w nim zakochana oczywiscie uleglam. I co? przez tydzien bylo super, cudownie. A potem wszystko wrocilo, samotne wieczory, kiedy on wymyslal coz to nowe rzeczy ze musi sie uczyc, opiekowac bracmi, pomoc Tacie. Pewnego dnia mialam tego juz dosyc. Mimo, ze myslalam ze BARDZO go kocham, ze to TEN dalam sobie z Nim spokoj bo wiedzialam ze nie jest to czlowiek ktory mnie uszczesliwia, na poczatku! zwiazku..to co dopiero bedzie potem na poczatku bylam zalamana, do czasu kiedy spotkalam obecnego tz. Teraz zaluje tylko jednego, ze zerwalam z Nim dopiero po roku.

troche sie rozpisalam

[xMalenKaaa]

Napisane przez Leosia69

bardzo

lepszy film czy książka ? bo jeśli książka to muszę sobie ją kupić .

[Leosia69]

Napisane przez xMalenKaaa

lepszy film czy książka ? bo jeśli książka to muszę sobie ją kupić .

trudno w sumie ocenić bo jak czytałam książkę to takie napięcie było i w ogóle fajnie się 'takie' rzeczy czytało więc polecam również książkę
a Ty już chodzisz do szkoły

Czarownica przeczytałam to co napisałaś i moim zdaniem dużo winy leży po stronie rodziców Twojego Tz. gdyby oni byli inaczej nastawieni do Ciebie to jemu by się pewnie nie 'obrywało' i w ogóle.
Jestem przekonana, że to właśnie rodzice buntują jego przeciwko Tobie i cały czas karzą się mu uczyć itp. A on biedak jak biedak bo boi się, że jeśli nie będzie słuchał rodziców to nie będą go utrzymywać itp.
I błędne koło się zamyka.
Może jakaś przerwa w związku Wam by się przydała? troszkę byście odpoczęli od siebie i może zrozumiał by nie spotykając się z Toba co tak naprawdę może stracic

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez GummyKammy

Czarownica, ja przeczytalam i szczerze powiedziawszy jestem w malym szoku nie wiem,moze nie powinnysmy sie wtracac w Wasz zwiazek..no ale jest to przeciez forum i rozumiem ze gdybys nie chciala o tym gadac to po prostu bys o tym nie pisala. Jednak jesli napisze cos co sprawi Ci przykrosc to z gory bardzo przepraszam.
Powiem Ci, ze pare lat temu bylam w zwiazku z chlopakiem, ktory zachowywaniem bardzo przypominal Twojego tz. Bylam z Nim przeszlo rok. Przez ten rok spotykalismy sie 2? 3 razy w miesiacu. On mial braci, mowil ze musi sie nimi zajmowac. To ja dzwonilam i prosilam o glupie spotkanie, wiele osob mowilo mi zebym dala sobie z nim spokoj, zebym go zostawila. Tak tez sie stalo ale tylko na krotko,potem obiecal ze sie zmieni, ze 'nie potrafi beze mnie zyc' prosil o kolejna szanse. A ja ze bylam slepo w nim zakochana oczywiscie uleglam. I co? przez tydzien bylo super, cudownie. A potem wszystko wrocilo, samotne wieczory, kiedy on wymyslal coz to nowe rzeczy ze musi sie uczyc, opiekowac bracmi, pomoc Tacie. Pewnego dnia mialam tego juz dosyc. Mimo, ze myslalam ze BARDZO go kocham, ze to TEN dalam sobie z Nim spokoj bo wiedzialam ze nie jest to czlowiek ktory mnie uszczesliwia, na poczatku! zwiazku..to co dopiero bedzie potem na poczatku bylam zalamana, do czasu kiedy spotkalam obecnego tz. Teraz zaluje tylko jednego, ze zerwalam z Nim dopiero po roku.

troche sie rozpisalam

Nie uraziłaś mnie. A co wyszło z tym chłopakiem? Serio zajmował się braćmi czy kręcił? Daleko od siebie mieszkaliście?

Mówisz, że byłaś załamana dopóki nie poznałaś obecnego TŻ, ale ja wiem, że ja prędko takiego nie znajdę. Nie wiem czy już to pisałam kiedyś czy nie, ale gdybym ja za TŻ nie latała prawie 10 miesięcy to do tej pory bym nie miała chłopaka a to o czymś świadczy chyba. Ja po prostu nie mam powodzenia.

[xMalenKaaa]

Napisane przez Leosia69

trudno w sumie ocenić bo jak czytałam książkę to takie napięcie było i w ogóle fajnie się 'takie' rzeczy czytało więc polecam również książkę
a Ty już chodzisz do szkoły

chyba poproszę mamusię żeby mi ją kupiła .
nie , nie chodzę jeszcze . w domu z psem siedzę . dziś Tżta wywaliłam do szkoły , bo nie chciał iść , ale jakoś mi się go udało przekonać . bo też do szkoły nie chodził . a ja szkołę odwiedzę dopiero w piątek , chyba . na razie mamusia w Polsce , a z psem nie ma kto zostać w domu .

[fragile 9000]

Ja idę bo kolega chce się spotkać
Czarownica ja tez mam rozciągnięty wizaż

[Leosia69]

wiesz ja tę książkę kupiłam jak byłam w piątek z Tż w biedronce na zakupach bo były różne przeceny książek i ta kosztowała akurat 8.49 więc kupiłam bo fajny tytuł miała i kiedyś coś o niej słyszałam hihi

no tak masz racje pies sam w domu nie może zostać trzeba się nim opiekować
A Twój Tż ile ma lat ;>

[GummyKammy]

a ja nie mam rozciegnietego

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;16562010]Nie uraziłaś mnie. A co wyszło z tym chłopakiem? Serio zajmował się braćmi czy kręcił? Daleko od siebie mieszkaliście?

Mówisz, że byłaś załamana dopóki nie poznałaś obecnego TŻ, ale ja wiem, że ja prędko takiego nie znajdę. Nie wiem czy już to pisałam kiedyś czy nie, ale gdybym ja za TŻ nie latała prawie 10 miesięcy to do tej pory bym nie miała chłopaka a to o czymś świadczy chyba. Ja po prostu nie mam powodzenia.[/QUOTE]
co wyszlo? przychodzil pozniej pare razy ale nie otwieralam mu drzwi, zmienilam nr a na gadu go zablokowalam. Nie chcialabym zeby bylo jak dawniej bo wiem ze pewnie gdybym z Nim dalej gadala to szybko zmienilabym zdanie. Mieszkal dwie ulice dalej: Jesli chodzi czy klamal, czy mowil prawde. To w wiekszosci krecil, to wiem na pewno. Ile razy ja albo ktos inny widzial go na podworku. Dluga historia Nie mow tak, ze nie masz powodzenia.. nic nigdy nie wiadomo, jak nie sprobojesz, to sie nie przekonasz. Ale ja oczywiscie do niczego nie namawiam zeby nie bylo.
Trzymam kciuki zeby sie jakos poukladalo.

Napisane przez fragile 9000

Ja idę bo kolega chce się spotkać
Czarownica ja tez mam rozciągnięty wizaż

Milego spotkania w takim razie

[xMalenKaaa]

mamusia poszuka na pewno . wierze w nią .
a Tż ma 17 . o poł roku starszy ode mnie .

[Leosia69]

ja właściwie nie wiem czy mam rozciągnięty czy nie

Malenka a mówi po polsku

[xMalenKaaa]

Napisane przez Leosia69

Malenka a mówi po polsku

pewnie , że tak . to polak przecież .

[Leosia69]

Napisane przez xMalenKaaa

pewnie , że tak . to polak przecież .

aha a ja myślałam, ze on tam mieszka na stałe

mój pies zrzygał mi się na panele sprzątając to myślałam, ze sama się tam skończe

[GummyKammy]

Malenka a gdzie Ty dokladnie mieszkasz

ja spadam na autobus

do potem zolwie , do potem

[Leosia69]

paaa Kami

dziewczyny co kupiłybyście na 20 urodziny chłopakowi (Tż-towi)
Odpadają takie prezenty jak: (dostał już je )
*bokserki
*dezodorant
*perfumy
*kosmetyki do ciała itp
*bluzka
*album
*ramka ze zdjęciem
*poduszka
*łańcuszki
*pierścionek (obrączka)

[xMalenKaaa]

Napisane przez Leosia69

aha a ja myślałam, ze on tam mieszka na stałe

mój pies zrzygał mi się na panele sprzątając to myślałam, ze sama się tam skończe

on już tu jest prawie 4 lata .
mój za to sika co chwilę i muszę sprzątać .

Napisane przez GummyKammy

Malenka a gdzie Ty dokladnie mieszkasz

w Irlandii . w takiej małej miejscowości , 40 km od Dublina .

[Leosia69]

aha i pasek do spodni też odpada

Malenka no dobra jak sika to nie tak źle ale musiałam oglądać to co on zjadł

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez GummyKammy

a ja nie mam rozciegnietego


co wyszlo? przychodzil pozniej pare razy ale nie otwieralam mu drzwi, zmienilam nr a na gadu go zablokowalam. Nie chcialabym zeby bylo jak dawniej bo wiem ze pewnie gdybym z Nim dalej gadala to szybko zmienilabym zdanie. Mieszkal dwie ulice dalej: Jesli chodzi czy klamal, czy mowil prawde. To w wiekszosci krecil, to wiem na pewno. Ile razy ja albo ktos inny widzial go na podworku. Dluga historia Nie mow tak, ze nie masz powodzenia.. nic nigdy nie wiadomo, jak nie sprobojesz, to sie nie przekonasz. Ale ja oczywiscie do niczego nie namawiam zeby nie bylo.
Trzymam kciuki zeby sie jakos poukladalo.


Milego spotkania w takim razie

No a u mnie jest inaczej bo wiem, że on siedzi w domu i zakuwa... Nie chcę się z nim rozstawać, dobrze mi z nim, wierzę, że w końcu to się zmieni z jego rodzicami i będzie dobrze, ale dzięki, że poświęciłaś mi trochę uwagi

[Leosia69]

chyba zacznę sprzątać pokój

Tysia wracaj do nas bo tęsknimy!!!!

[xMalenKaaa]

Napisane przez Leosia69

aha i pasek do spodni też odpada

Malenka no dobra jak sika to nie tak źle ale musiałam oglądać to co on zjadł

samo sprzątania już mnie denerwuje .
a co do prezentu to może kupisz mu coś oryginalnego ?
np . kubek z Twoim lub Waszym zdjęciem .
http://www.prezentdlaniego.com/ albo coś takiego .

[Leosia69]

no tak tylko chciałabym żeby to po pierwsze było w miarę normalnej cenie a po drugie nie aż za bardzo oryginalne

[xMalenKaaa]

Napisane przez Leosia69

no tak tylko chciałabym żeby to po pierwsze było w miarę normalnej cenie a po drugie nie aż za bardzo oryginalne

to taki kubek to fajna sprawa z tego co pamiętam to kosztuje 19 zł . i do tego kubka wieeeelka kartka z życzeniami . no i megaa buzi .

[yvonna7]

hej hej

Czarownica zrobisz jak zechcesz, my Ci już nie możemy nic więcej doradzić, bo widzę, że to nie ma sensu... Mogę jedynie dodać, że trzymam za Was kciuki i wierzę, że sprawa z jego rodzicami w koncu się zmieni na lepsze.
Leosia ojjj ja już niejeden raz sprzątałam po psie
Maleńka masz rację, piesek nie może sam zostać w domu i jest 100x razy ważniejszy od szkoły
Fragile miłego spotkania z 'kolegą' a co będziecie robić

[xMalenKaaa]

Napisane przez yvonna7

hej hej
Maleńka masz rację, piesek nie może sam zostać w domu i jest 100x razy ważniejszy od szkoły

hej .

tak , tak . jeszcze może mu się coś stać jak będzie sam i co wtedy .

[Leosia69]

Napisane przez xMalenKaaa

to taki kubek to fajna sprawa z tego co pamiętam to kosztuje 19 zł . i do tego kubka wieeeelka kartka z życzeniami . no i megaa buzi .

no tak tylko ciekawe ile przesyłka będzie kosztować w dodatku on ma urodziny w niedzielę

Napisane przez yvonna7

hej hej

Czarownica zrobisz jak zechcesz, my Ci już nie możemy nic więcej doradzić, bo widzę, że to nie ma sensu... Mogę jedynie dodać, że trzymam za Was kciuki i wierzę, że sprawa z jego rodzicami w koncu się zmieni na lepsze.
Leosia ojjj ja już niejeden raz sprzątałam po psie
Maleńka masz rację, piesek nie może sam zostać w domu i jest 100x razy ważniejszy od szkoły
Fragile miłego spotkania z 'kolegą' a co będziecie robić

a co Cię to interesuje

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez yvonna7

hej hej

Czarownica zrobisz jak zechcesz, my Ci już nie możemy nic więcej doradzić, bo widzę, że to nie ma sensu... Mogę jedynie dodać, że trzymam za Was kciuki i wierzę, że sprawa z jego rodzicami w koncu się zmieni na lepsze.
Leosia ojjj ja już niejeden raz sprzątałam po psie
Maleńka masz rację, piesek nie może sam zostać w domu i jest 100x razy ważniejszy od szkoły
Fragile miłego spotkania z 'kolegą' a co będziecie robić

dzięki

[Leosia69]

boże!!! co ja mam mu kupić

[xMalenKaaa]

Napisane przez Leosia69

no tak tylko ciekawe ile przesyłka będzie kosztować w dodatku on ma urodziny w niedzielę

http://moda.allegro.pl/item882804560...m_prezent.html proszę .

[Leosia69]

Napisane przez xMalenKaaa

http://moda.allegro.pl/item882804560...m_prezent.html proszę .

jednak zrezygnuję z tego kupię to może na walentynki a teraz co? ;/

[xMalenKaaa]

Napisane przez Leosia69

jednak zrezygnuję z tego kupię to może na walentynki a teraz co? ;/

to ja już nie mam pomysłu .

[Leosia69]

Napisane przez xMalenKaaa

to ja już nie mam pomysłu .

ja też nie :O a jak go pytam czy coś może jest mu potrzebne co mogłabym mu kupić odpowiada: 'nie Kochanie, nic nie potrzebuje '