Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

[PatkaM84]

Ja może się skuszę na to molestowanie, ale teraz tak mnie wszystko boli że nie wiem co lepsze - większy ból czy może jednak pochodzić jeszcze trochę w ciąży

[Kacha79]

Witam Mamusie i Brzusiolinki!

Nika85GRATULACJE!

Kasiorekzeta
PANI MAGISTER!
(może i Maleństwo "odgórnie"też dostanie tytuł mgr )

[Sensuel]

Napisane przez mamaidy

Witam Mamusie i ich Brzusie

Aldii serdeczne gratulacje: roza:

Ja spróbuję Was narobić, ale raczej to mi się nie uda.

Niestety okazało się w wymazie, że Maja ma gronkowca w pępuszku
Właśnie wróciliśmy od chirurga, bo miała podwiązywany pępuszek i antybiotyk do smarowania i jakieś okłady. Kontrola za tydzień. Lekarka mówiła, że gruba pępowina. Dobrze, że musimy iść do spzitala
Jest też klocuszkiem, bo w trzy tygodnie przybrała 800 gramów, bez dokarmiania Brzuszek ją boli niestety często.

Spróbuję Was poczytać póki śpi

Trzymam kciuki za dzisiejsze rozpakwoywanie i kraczę kra, kra, kra

Oj bidulka.Mam nadzieję,że szybko się go pozbędziecie

Napisane przez patinka_

a moja ginka mi nawet nie powiedziała jakie mam łożysko-ja nie wiem...wy tu tyle informacji macie od swoich lekarzy-ile wód,stopnie łożysko itd. a moja jak robi USG to tylko mówi,że wszystko w porządku, łożysko ładne..unika medycznych sformułowań-może to i czasami lepiej..może ma taki styl, co by ciężarne nie trapić zbędnymi informacjami-chodzę prywatnie, do tej pory nie czułam się zlewana na wizycie, wręcz przeciwnie...martwi mnie tylko to,że nie wspomniała słowem o KTG a widzę,że wy tu chyba wszystkie już miałyście można to zrobić jakoś na własną rękę?ostatnio dzidzia duużo odpoczywa i śpi..a ja się w tym czasie boję czy wszystko w porządku-parę dni temu nie buszowała długo, więc w nocy jak się położyłam chciałam ją obudzić i się nie dało:/

Ja to nie wiem nawet jakie stare jest łożysko,czy jestem zamknięta czy nie i czy się coś skraca .Bo w Danii nie badają ginekologicznie w ciąży.

Napisane przez kasiorekzeta

Kochane ja tylko na chwilę. Chcę się pochwalić, że już jestem Panią Magister Psychologii Obrona to był pikuś i po co ten stres był

Buziaki

Gratulacje i witaj w klubie

Napisane przez BubiGirl

mamuśki czy Wy też jesteście takie senne i ciagle zmęczone? ja kurcze w dzień muszę pospać ze 2 godziny bo padam z nóg, jestem taka oślizgła i niemrawa

A mój TŻ dzisiaj taki numer mi wywinął, że aż go opierdzieliłam....

Wylała mu się woda na stołek w kuchni i jej nie starł, a że stołek koloru białego wody nie było widać, i ja zawsze na nim siadam jak coś przy kuchni robię....więc usiadłam, i nie czułam wogóle, że coś mokrego było.....wstaję i czuję, że cała pupę mam mokrą.....o matko od razu pomyślałam, że mi wody odeszły......lecę do niego i pytam czy mam mokry tyłek czy mi się wydaje.....obnażam się przed nim, żeby sprawdzić czy mi cos leci czy nie.....a on ani mru mru......w końcu zobaczył, że ja spanikowana i powiedział, że na mokrym stołku chyba usiadłam.....

Ja to jestem ciągle senna i zmęczona.
A historyjka fajna

Napisane przez patinka_

ja też bym chciała przed piątkiem to już bym nie musiała do tej ginki iść i się płaszczyć przed nią o to zwolnienie od wtorku:/

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

patrzcie co znalazłam:

"Leżąc w szpitalu i czekając na poród po ściągnięciu pesara, przyszła do obok leżącej pani znajoma położna i powiedziała jej jak ma przyspieszyć poród. Pani owa była już sporo po terminie. Prysznic na stojąco - ciepły i masaż, a raczej lekkie szczypanie u samej góry brzuszka po bokach. Tak na przemian prysznic i szczypanko. Mnie wypisali tegoż dnia do domu o 15, a po trzech prysznicach i owych masowaniach o 3 w nocy bylam w szpitalu a 3: 20 już urodziam - ledwo zdążyłam. Od momentu zaczęcia skurczy w ciągu jednej godziny miałam rozwarcie 8 cm. Poszło ekspresowo. Przy porodzie przy pełnym rozwarciu miałam słabe parte skurcze i położna w identyczny sposób masowała mi przez powłoki brzuszne mecice, czyli brzuszek."

"Ja piałam ten sam problem 11 miesięcy temu.Byłam tydzień po terminie(zaznaczam,że mieszkam w Anglii)położna powiedziała,że jeśli przez następne 3 dni nie urodzę to ona mi wywoła ręcznie.Tak się przeraziłam,że będzie mi grzebać ręką w...że postanowiłam spróbować domowych sposobów.Teściowa,która z zawodu jest pielęgniarką poleciła mi gorącą kąpiel a po niej parę przysiadów.I tak zrobiłam o godzinie 19 wzięłam kąpiel,a potem 10 przysiadów.Położyłam się spać a o 23.30 jak mnie złapały skurcze to musiałam gnać jak na złamanie karku do szpitala mam 10min.drogi.Przed 3.00 już urodziłam.Bolało jak diabli,ale czas był rewelacyjny.Zaznaczam,że przy pierwszym dziecku męczyłam się 16 godzin."

A mnie się wydaje,że te cuda wszystkie na przyspieszenie porodu działają jak już cokolwiek zaczyna się dziać.W przeciwnym razie wszystkie które by próbowały różnych rzeczy rodziłyby przed czasem

Napisane przez oliviaoO

witam
u nas dzisiaj była położna, oczywiście przede wszystkim zajęła się Małą ale mi krocze też sprawdzała i okazało się, że boli mnie jeszcze trochę bo jeden szew mi poszedł za wcześnie i zrobiła się tam jakaś dziurka w każdym razie kazała mi kupić strzykawkę, igłę, sól i sobie tam nastrzykiwać dwa razy dziennie przed 5 dni żeby sie to wypełniło.. pytała mnie czy brałam lusterko i patrzyłam jak to wygląda.. ja chyba nie chcę tego widzieć

a Mała w nocy dziś nareszcie spokojniejsza budziła sie równo co 3h, a w dzień to raz nawet 4h spała i dopiero jadła. W szpitalu zjadała mało bo 30ml teraz ciągnie po 60ml ale jak widać wystarcza jej to tylko, że muszę ją dopajać bo po to chyba przez to ,że jest karmiona sztucznie..

Dobrze,że nie kazała tobie zastrzyków sobie robić .Być może irygacje z TanumRosa wystarczą ??

[Kacha79]

Napisane przez BubiGirl

mamuśki czy Wy też jesteście takie senne i ciagle zmęczone? ja kurcze w dzień muszę pospać ze 2 godziny bo padam z nóg, jestem taka oślizgła i niemrawa

A mój TŻ dzisiaj taki numer mi wywinął, że aż go opierdzieliłam....

Wylała mu się woda na stołek w kuchni i jej nie starł, a że stołek koloru białego wody nie było widać, i ja zawsze na nim siadam jak coś przy kuchni robię....więc usiadłam, i nie czułam wogóle, że coś mokrego było.....wstaję i czuję, że cała pupę mam mokrą.....o matko od razu pomyślałam, że mi wody odeszły......lecę do niego i pytam czy mam mokry tyłek czy mi się wydaje.....obnażam się przed nim, żeby sprawdzić czy mi cos leci czy nie.....a on ani mru mru......w końcu zobaczył, że ja spanikowana i powiedział, że na mokrym stołku chyba usiadłam.....

O rany!

No to faktycznie!

Ja sama sie wystarszyłam dzis w nocy bo jak szłam do wc to po drodze mi się kichło i... usikałam sobie gacie.
Myślę WODY CZY SIURKI?
BYŁ CHLUPOT CZY NIE?

Niech się to już skończy bo na zawał odjadę

[PatkaM84]

Napisane przez Kacha79

Ja sama sie wystarszyłam dzis w nocy bo jak szłam do wc to po drodze mi się kichło i... usikałam sobie gacie.
Myślę WODY CZY SIURKI?
BYŁ CHLUPOT CZY NIE?

Niech się to już skończy bo na zawał odjadę

hahaha, ojejku ale się uśmiałam dobre

[ula 87]

Napisane przez patinka_

poważnie?hm...no to co rusz to inna opinia nie wiem-to może dzisiaj spróbujemy

no widzisz każdy mówi inaczej
ja to wogule jakaś inna jestem od miesiąca latam z 4 cm rozwarciem a czop to niby już odszedł ( moim zdaniem ) a dalej go trochę wylatuje ( zwłaszcza po stosunku) i wiem ze nie da go sie pomylić z niczym innym bo to taki gęsty budyń waniliowy

Napisane przez PatkaM84

Ja może się skuszę na to molestowanie, ale teraz tak mnie wszystko boli że nie wiem co lepsze - większy ból czy może jednak pochodzić jeszcze trochę w ciąży

mnie za pierwszym razem troszkę bolało , no bo długa przerwa była , ale teraz to nawet mega dużą ochotę mam , tyle że na bardzo powolny i romantyczny a n ie na szybki i energiczny




lecę bo mąż przyszedł na herbatkę

[gosbaj]

jejku ale cichutko jakos....juz drugi dzien cos nam nei idzie pisanie ja sie dzisiaj lenie strasznie, po poludniu byla drzemka pozniej lezakowalam przed tv. Nic kompletnie w domu nie zrobilam......Ale zaraz ide robic obiadek bo maz o 18 wraca z pracy. Dzisiaj w menu zupka pomidorowa z ryzem mniam mniam moja ulubiona a na drugie pierogi leniwe z buleczka (zostaly z wczoraj)

[Kacha79]

Napisane przez patinka_

a moja ginka mi nawet nie powiedziała jakie mam łożysko-ja nie wiem...wy tu tyle informacji macie od swoich lekarzy-ile wód,stopnie łożysko itd. a moja jak robi USG to tylko mówi,że wszystko w porządku, łożysko ładne..unika medycznych sformułowań-może to i czasami lepiej..może ma taki styl, co by ciężarne nie trapić zbędnymi informacjami-chodzę prywatnie, do tej pory nie czułam się zlewana na wizycie, wręcz przeciwnie...martwi mnie tylko to,że nie wspomniała słowem o KTG a widzę,że wy tu chyba wszystkie już miałyście można to zrobić jakoś na własną rękę?ostatnio dzidzia duużo odpoczywa i śpi..a ja się w tym czasie boję czy wszystko w porządku-parę dni temu nie buszowała długo, więc w nocy jak się położyłam chciałam ją obudzić i się nie dało:/

Też tak właśnie nieraz Was czytam-znacie wymiary Dzieci,ile wód,stopnie łozyska,długość szyjki.
Mój gin "zaglądnął"do mnie ostatnio na Starym Roku i powiedział TU WSZYSTKO W PORZĄDKU MAMY
I tyle wiem...
Chociaż Wam powiem że wole NIE WIEDZIEĆ za dużo-to jeszcze gorsze jak wiedzieć za mało.

Patinko
Moje Dzieciątko z kolei kopie i wierzga jak oszalałe-gdziś czytałam że w 9tym mieś dziecko ma mało miejsca,jest"leniwe"...
Sratatata
Moje wykracza poza normy książkowe

[gosbaj]

ja tez mam ochote a moj maz to juz calkiem, chodzi za mna i wszystko mu sie erotycznie kojarzy ale chce poczekac do jutra bo mam wizyte u gina, zobaczymy co powie.jak wszystko ok i jak zwykle pozamykane to bedzie sie dzialo wieczorkiem......

[Kacha79]

Napisane przez PatkaM84

hahaha, ojejku ale się uśmiałam dobre

Też sie potem chichrałam ale najgorzej było w tych mokrych gaciach wrócić do pokoju,do szfy po nową garderobę

Mąż sie przebudził i patrzył na mnie jak na ufo

Sunęłam ściskajać nogi jak GejszaNietutejsza


No tak już na tej"końcówce":wypatruje człowiek CZEGOKOLWIEK jak pierwszej jaskółki na wiosnę...

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Jutro Dzień Babci,pojutrze Dziadka.

Pasuje skoczyć jutro do Teściowej z Młodym-bo niech se wybije z głowy że kolejny weekend tam spędzę

Mam dla Niej żonkilka w doniczce z przypinka DLA BABCI,dla Dziadzia wode po goleniu a dla obojga(jak w tamtym roku)fotkę Karola w fajnej ramce.

Kupujemy zawsze jednakowe prezenty jednym i drugim Dziadkom-żeby nikt się gorszy nie czuł czy bardziej wyróżniony.

Pozatym chcę żeby mój Syn"zakodował"że trzeba Święta obchodzić.
Bo nie liczy się toCO dajesz ale FAKT IZ SIĘ PAMIĘTA.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

zmykam!



Proszę tam kolejeczkę trzymać i się rozpakowywać!

Trzymajcie się cieplutko!

[azzis]

Napisane przez bardotka_a

Wiadomość z ostatniej chwili od Nika85:

"Urodziłam corcie Zuzie. Wazy 3400. Dostala 9 punktów. Pozdrawiam wszystkie mamusie"


Gratulcje

Moje serdeczne gratulacje!

A ja dzisiaj miałam pracowity dzień w pracy, nawet nie miałam czasu na Wizaż
Już mam dość pracy, ciężko mi usiedzieć :/

Jutro z raa idę na wizytę i mam nadzieję dostać zwolnienie na przynajmniej 2 tyg.
Pewnie będzie KTG znowu robił, ciekawa jestem czy znów pokaże skurcze.

[youyou]

Napisane przez Kacha79

Też tak właśnie nieraz Was czytam-znacie wymiary Dzieci,ile wód,stopnie łozyska,długość szyjki.
Mój gin "zaglądnął"do mnie ostatnio na Starym Roku i powiedział TU WSZYSTKO W PORZĄDKU MAMY
I tyle wiem...
Chociaż Wam powiem że wole NIE WIEDZIEĆ za dużo-to jeszcze gorsze jak wiedzieć za mało.

Zauważyłam na własnym przykładzie że chyba lepiej jak lekarz nie podaje wszystkich rozmiarów, wymiarów, długości itd.. Bo potem każda sobie porównuje zaraz w necie i się stresuje że za duże, za małe, za długie, za krótkie
Po sobie zauważyłam że jak mi np podawał długość szyjki w mm to od razu sprawdzałam jaka jest "norma" i się nakręcałam.. A jak raz powiedział mi tylko że jest ok to jakoś inaczej...

no ale co z tego jak ja zawsze się dopytuje żeby mi dokładnie wszystko powiedział..

[azzis]

Napisane przez youyou

Zauważyłam na własnym przykładzie że chyba lepiej jak lekarz nie podaje wszystkich rozmiarów, wymiarów, długości itd.. Bo potem każda sobie porównuje zaraz w necie i się stresuje że za duże, za małe, za długie, za krótkie
Po sobie zauważyłam że jak mi np podawał długość szyjki w mm to od razu sprawdzałam jaka jest "norma" i się nakręcałam.. A jak raz powiedział mi tylko że jest ok to jakoś inaczej...

no ale co z tego jak ja zawsze się dopytuje żeby mi dokładnie wszystko powiedział..

A ja myślę, że lepiej jak lekarz wszystko mówi co i jak, właśnie po to, żeby sobie gdzieś można było te dane porównać, czy wszystko jest w normie itp. Bo nigdy nie wiemy czy lekarz do którego trafiliśmy nie okaże się jakimś konowałem

Moja znajoma urodziła dzidziusia w 8 mies., który ważył zaledwie 1300g... i przez te 8 mies. lekarka nie zauważyła, że dziecko ma nie takie parametry jakie powinno... wg niej wszystko bylo OK. A jakby podała te dane znajomej, to pewnie by sobie gdzieś choćby w necie sprawdziła i może doszła by do tego, że coś jest jednak nie tak z dzieckiem i mogłaby nawet pójść do innego lekarza na konsultację.
Dlatego ja tam wolę wszystko wiedzieć, nawet jakbym miała się pomartwić i postresować.

[elcia0787]

hej laski wklejam link jak trzymac i podnosic malenstwa fajnie jest opisane i pokazane

http://www.wczesniak.pl/publikacje/Poradnik-srodek.pdf

[strippi]

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,tit...wiadomosc.html

cud

[gooha3]

Napisane przez patinka_

a moja ginka mi nawet nie powiedziała jakie mam łożysko-ja nie wiem...wy tu tyle informacji macie od swoich lekarzy-ile wód,stopnie łożysko itd. a moja jak robi USG to tylko mówi,że wszystko w porządku, łożysko ładne..unika medycznych sformułowań-może to i czasami lepiej..może ma taki styl, co by ciężarne nie trapić zbędnymi informacjami-chodzę prywatnie, do tej pory nie czułam się zlewana na wizycie, wręcz przeciwnie...martwi mnie tylko to,że nie wspomniała słowem o KTG a widzę,że wy tu chyba wszystkie już miałyście można to zrobić jakoś na własną rękę?ostatnio dzidzia duużo odpoczywa i śpi..a ja się w tym czasie boję czy wszystko w porządku-parę dni temu nie buszowała długo, więc w nocy jak się położyłam chciałam ją obudzić i się nie dało:/

tez się nieraz nad tym zastanawiam, że ja to niedoiformowana jestem

Tez tylko słysze że wszystko w porządku. Z jednej strony może i dobrze bo za dużo nie rozmyślam i nie szukam po necie.
Na KTG coś mi się wydaje że też jakoś specjalnie nie bedzie mnie kierował.

Trzeba się trzymać tego co mówi lekarz, że wszystko w porządku- to najważniejsze

Napisane przez kasiorekzeta

Kochane ja tylko na chwilę. Chcę się pochwalić, że już jestem Panią Magister Psychologii Obrona to był pikuś i po co ten stres był

Buziaki

GRATULACJE
no to teraz

Napisane przez Kacha79

Jutro Dzień Babci,pojutrze Dziadka.

Pasuje skoczyć jutro do Teściowej z Młodym-bo niech se wybije z głowy że kolejny weekend tam spędzę

Mam dla Niej żonkilka w doniczce z przypinka DLA BABCI,dla Dziadzia wode po goleniu a dla obojga(jak w tamtym roku)fotkę Karola w fajnej ramce.

Kupujemy zawsze jednakowe prezenty jednym i drugim Dziadkom-żeby nikt się gorszy nie czuł czy bardziej wyróżniony.

Pozatym chcę żeby mój Syn"zakodował"że trzeba Święta obchodzić.
Bo nie liczy się toCO dajesz ale FAKT IZ SIĘ PAMIĘTA.

hmmm...... a ja jak zwykle mam problem z wyborem praezentów dla moich dziadków
Kwiatek w doniczce był ostatnio, więc co teraz..... pewnie standardowo jakieś czekoladki. Nie mam pomysłu....

Ostatnio myślałam żeby zrobić drzewno genologiczne z całą rodzinką, ale to pewnie zostawię na 57 rocznice ślubu dziadków za miesiąc.

-----------------------------
Jakoś ostatnio nie mam weny do pisania.

Póki co to chyba wszystko w porządku ze mną. Jedynie zastanawiam się bo ostatnio coraz częściej budzę się cała mokra w nocy.
Czy Wy też tak macie??
ostatnio nawet prześcieradło było mokre. Raczej to wody płodowe nie są bo to tak co jakis czas, z drugiej strony to tez nie wiem czy aż tak mogłabym się pocić co kilka dni
Siuśki to też z pewnością nie są bo byłoby je czuć. Już sama nie wiem co to

[PatkaM84]

Napisane przez youyou

Zauważyłam na własnym przykładzie że chyba lepiej jak lekarz nie podaje wszystkich rozmiarów, wymiarów, długości itd.. Bo potem każda sobie porównuje zaraz w necie i się stresuje że za duże, za małe, za długie, za krótkie
Po sobie zauważyłam że jak mi np podawał długość szyjki w mm to od razu sprawdzałam jaka jest "norma" i się nakręcałam.. A jak raz powiedział mi tylko że jest ok to jakoś inaczej...

no ale co z tego jak ja zawsze się dopytuje żeby mi dokładnie wszystko powiedział..

A ja tam nic nie sprawdzałam ani nie porównywałam Jak się mieści w normie to to mi wystarczyło, a wiadomo ze są różne dzieciaczki i każde rośnie w innym tempie Mój lekarz wszystko mi dokładnie mówił, więc nie miałam obsesji jeszcze sprawdzania wszystkiego w necie

Napisane przez gooha3

.

Póki co to chyba wszystko w porządku ze mną. Jedynie zastanawiam się bo ostatnio coraz częściej budzę się cała mokra w nocy.
Czy Wy też tak macie??
ostatnio nawet prześcieradło było mokre. Raczej to wody płodowe nie są bo to tak co jakis czas, z drugiej strony to tez nie wiem czy aż tak mogłabym się pocić co kilka dni
Siuśki to też z pewnością nie są bo byłoby je czuć. Już sama nie wiem co to

ooooooooo, dziwne... No ja już bym się zastanawiała czy to nie są te wody płodowe bo jak masz prześcieradło mokre no to coś tu jest na rzeczy... Ja mimo tego, że mam więcej wydzieliny i śluzu to nigdy nie miałam tak, aby prześcieradło było mokre... Musisz powiedzieć o tym lekarzowi i lekarz sprawdzi specjalnym paskiem czy to nie są wody płodowe, ale kup te wkładki co dziewczyny mówiły na sprawdzenie czy to wody nie ciekną.

[Sensuel]

Napisane przez pysiamn

Rany chyba chora jestem
bo zupelnie mi sie nie chce nawet wizażować....

Oznaczać to może :
a)chorobę
b)zbieram siły na poród


Ulcia :
Łyżeczkowanie da się przezyć też tak mysle ...
Chociaz u mnie był lajcik bo rodziłam bez znieczulenia wprawdzie ale łyżeczkowali mnie po porodzie pod narkozą ...więc jak się obudziłam to było po

Nie ma co się nastawiac ...bo kazdy przypadek jest inny ...


Strippi przepis jest tu :
http://smaczny.wizaz.pl/profil.php

To zmęczenie faktycznie jest paskudne .Muszę się zmuszać aby cokolwiek w domu zrobić.No chyba że wypiję kawkę to co innego .Ale za to wtedy spać w nocy nie mogę
Co do łyżeczkowania,to ja się zastanawiam w imię czego w niektórych szpitalach robią to na żywca a nie w narkozie???Miałam okazje na usznie słyszeć wrzaski dziewczyny która po porodzie była łyżeczkowana i myślałam,że w rzeźni jestem .A ja rodziłam obok i normalnie umierałam ze strachu aby mnie to nie spotkało.
Moja koleżanka tego na sobie doświadczyła i prawie nie przekręciła się na drugi świat .Normanie do sądu chyba bym podała za coś takiego

Napisane przez Kacha79

O rany!

No to faktycznie!

Ja sama sie wystarszyłam dzis w nocy bo jak szłam do wc to po drodze mi się kichło i... usikałam sobie gacie.
Myślę WODY CZY SIURKI?
BYŁ CHLUPOT CZY NIE?

Niech się to już skończy bo na zawał odjadę

Też niezła historia
Ale myślę,że popuszczenie siusiu to chyba co innego niż wody.Mnie też się czasami zdarza kichnąć i troszkę poleci w majty,ale ja czuję że to jest to

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez elcia0787

hej laski wklejam link jak trzymac i podnosic malenstwa fajnie jest opisane i pokazane

http://www.wczesniak.pl/publikacje/Poradnik-srodek.pdf

Bardzo fajny poradnik Ela .Mając już 3 latka w domu to zapomniałam jak to jest obchodzić się z noworodkiem i szczerze pisząc boję się tego .Poza tym bardzo lubię tego faceta i wg mnie on udziela bardzo dobrych i fachowych porad,które wykorzystywałam przy moim Oskarku.

[celka2000]

dzien doberek dziewczynki...
Nie mam weny do pisania.
Byli u mnie przez 3 dni rodzice. Adas dal babci kwiatki na dzien babci. I dalismy rodzicom bilety do kina z tej wlasnie okazji
Do drugich dziadkow idziemy z Adasiem na weekend.

Moj synek zostaje juz codziennie w przedszkolu na 4 godz. Maz zawozi, ja odbieram. Placze przy zaprowadzaniu, ale pozniej nie jest zle. Jak ja po niego przychodze, to nie chce jeszcze wracac

Bylam dzis u hematologa, jak sie okazalo ostatni raz. Gosciu jak zwykle nie dal mi zadnego oswiadczenia odnosnie porodu itd... A ze plytki krwi niby mi troche wzrosly (zalezy od sposobu badania, bo generalnie liczone standardowo to mam tylko 27 tys) to w ogole mowil, ze on by mi pozwolil rodzic naturalnie.... Jasne - tylko nic mi nie napisal nawet. A w szpitalu zrobia mi wyniki - wyjdzie im 20 tys i popdana w czarna rozpacz (norma powyzej 150 tys)...

[Kancia]

wiecie, z ta wiedza lub niewiedzą dokładnych parametrów zalezy chyba od charakteru ja bym nie wytrzymała z takimi zdawkowymi informacjami
azzis idealnie napisała dlaczego warto znać wszystkie pomiary. Lekarze tez ludzie i się mylą a my możemy ich czasem przypilnowac

[malinka118]

Napisane przez kasiorekzeta

Kochane ja tylko na chwilę. Chcę się pochwalić, że już jestem Panią Magister Psychologii Obrona to był pikuś i po co ten stres był

Buziaki

Gratuluję

Napisane przez ula 87

wiem ze rewelka , mi teściowa pierwszy raz zrobiła takie ciacho na urodzinki


a ja miałam robić karpatkę , ale coś mnie nachodzi na sernik na zimno z brzoskwinkami i galaretką
tyle że sernik z tytki

no to mnie troszkę nastraszyłaś , bo ja też mam łożycho 2 stopnia , ale co tam ... jak się poród przeżyje to reszte chyba też

trzymam kciuki żeby to paskudstwo szybko się wyniosło


no to gratulacje
oblejemy to soczkiem

przepraszam ,a le nie mogę przestać się śmiać
chciałabym zobaczyć twoją minę

mi powiedziała gina ze wolno , tym bardziej ze bakterie mnie się nie trzymią
z mężem ''ćwiczymy'' codziennie i powiem wam że za pierwszym razem strasznie sie bałam , mąż jeszcze bardziej
ale teraz to już luzik



byłąm na tych zakupach i w końcu kupiłam tylko zywność , po drodzę podjechałam do koleżanki na kawkę

Ja odkąd odszedł czop mam zakaz od gina. I jakbym zobaczyła inny kolor wydzieliny to przyjść.

Napisane przez Sensuel

To zmęczenie faktycznie jest paskudne .Muszę się zmuszać aby cokolwiek w domu zrobić.No chyba że wypiję kawkę to co innego .Ale za to wtedy spać w nocy nie mogę
Co do łyżeczkowania,to ja się zastanawiam w imię czego w niektórych szpitalach robią to na żywca a nie w narkozie???Miałam okazje na usznie słyszeć wrzaski dziewczyny która po porodzie była łyżeczkowana i myślałam,że w rzeźni jestem .A ja rodziłam obok i normalnie umierałam ze strachu aby mnie to nie spotkało.
Moja koleżanka tego na sobie doświadczyła i prawie nie przekręciła się na drugi świat .Normanie do sądu chyba bym podała za coś takiego



Też niezła historia
Ale myślę,że popuszczenie siusiu to chyba co innego niż wody.Mnie też się czasami zdarza kichnąć i troszkę poleci w majty,ale ja czuję że to jest to

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------



Bardzo fajny poradnik Ela .Mając już 3 latka w domu to zapomniałam jak to jest obchodzić się z noworodkiem i szczerze pisząc boję się tego .Poza tym bardzo lubię tego faceta i wg mnie on udziela bardzo dobrych i fachowych porad,które wykorzystywałam przy moim Oskarku.

Ja zaliczyłam łyżeczkowanie na żywca i było to gorsze niż cały poród, ale nie będę o tym pisać. Wiem, że już tego lekarza panikarza nie ma u nas w szpitalu, w ogóle została fajna ekipa, więc mam nadzieję, że będzie lepiej. A w ogóle mój gin jest u 95% swoich pacjentek przy porodach, więc mam nadzieję, że tak jak obiecał będzie.

Nalot zaliczony. Teściu wkurzył mnie 2 razy, może jutro urodzę

[BubiGirl]

Pospałam i wstałam jak nowo narodzona I nawet z pieskiem byłam i nalesniki zrobiłam.....
Ale przez ten czas żadna się nie rozpakowała...no wiecie co.....

zgadzam się z Kancią, że czasem lepiej wiedzieć mniej, niż potem siedzieć i statystykę przeglądać i wariować, bo główka pół centymetra mniejsza od średniej statystycznej ....oczywiście nie tyczy się to sytuacji, gdy coś jest nie tak, bo wtedy to wolałabym wszystko wiedzieć....

Celka może lepiej jak zrobią w szpitalu to bardziej aktualne bedą i zadecydują co i jak na bieżąco ...

A Wy tak o tym łyżeczkowaniu cholercia, a ja nawet wczesniej o tym nie myślałam....a i ciekawe jesli już będa musieli łyżeczkować, to co znieczulenie wtedy za darmo czy też płacić trzeba....hmmmmm

[Asiuulka89]

Napisane przez patinka_

a moja ginka mi nawet nie powiedziała jakie mam łożysko-ja nie wiem...wy tu tyle informacji macie od swoich lekarzy-ile wód,stopnie łożysko itd. a moja jak robi USG to tylko mówi,że wszystko w porządku, łożysko ładne..unika medycznych sformułowań-może to i czasami lepiej..może ma taki styl, co by ciężarne nie trapić zbędnymi informacjami-chodzę prywatnie, do tej pory nie czułam się zlewana na wizycie, wręcz przeciwnie...martwi mnie tylko to,że nie wspomniała słowem o KTG a widzę,że wy tu chyba wszystkie już miałyście można to zrobić jakoś na własną rękę?ostatnio dzidzia duużo odpoczywa i śpi..a ja się w tym czasie boję czy wszystko w porządku-parę dni temu nie buszowała długo, więc w nocy jak się położyłam chciałam ją obudzić i się nie dało:/

ja mialam raz KTG ale to dlatego ze strasznie panikowalam ze brzuch boli i wogole.. ale z tego co polozna mi mowila to KTG robi sie po to by zobaczyc czy tetno dzieciaczka jest ok i z tego mozna wywnioskowac czy czasem nie jest obkrecone pepowina... tyle co o tym woem

Napisane przez kasiorekzeta

Kochane ja tylko na chwilę. Chcę się pochwalić, że już jestem Panią Magister Psychologii Obrona to był pikuś i po co ten stres był

Buziaki

GRATULACJE !! No jestem pelna podziwu ja juz drugie studia robilam ale z powodu ciaglego lezenia musialam przerwac ja chyba nie jestem stworzona do studiowania

widze ze nie tylko ja jestem taka zmeczona.. strasznie senna ledwo sie 3mam ehhh ide za chwilke robic zapiekanki wiec sie najem moze bedzie lepiej

[BubiGirl]

Chciałam napisać, że z Patką się zgadzam....ale i z Kancią tez...a co tam ze wszystkimi się zgadzam jestem jakas zakręcona dzisaj

[ula 87]

jakoś nie mam weny do pisania , w jelitach mnie kręci ( już myślałam że to na biegunkę a tu d**a pusta)

[Kancia]

no tak malo postów, ze normalnie się nudze

[youyou]

No właśnie Wy tu o łyżeczkowaniu a mi to do głowy nawet nie przyszło Myślę tylko o tym jak wypchnę małego a potem podobno już luz..


A ja spakowałam dziś torbę do szpitala właściwie to taką małą walizkę na kółkach i widzę że drugą małą torbę też będę musiała wziąć bo nie wrzuciłam jeszcze wody, kosmetyków, ręczników papierowych i rzeczy dla TŻ-ta a walizka pełna...

I jeszcze pytanko: na liście ze szpitala mam napisane żeby wziąć rożek lub kocyk - mamuśki co lepsze? i czy rożek to z usztywnieniem czy bez??

__________
No i załączam dzisiejsze porównanie brzuszkowe

[BubiGirl]

ale jesteśmy leniwce pospolite....
Youyou ja miałam spakowany pierwotnie kocyk, ale zamieniłam go na rożek, z prostej przyczyny - myślę, że bedzie mi się lepiej córcie w rożku na poczatku trzymało, bo w kocyku to zaraz mi sie wysunie itp.....poza tym rożek jest sztywniejszy i może Mała nie dozna szoku, że ma tyle miejsca.....jakby co to TŻ zawsze może dowieźć.....

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Youyou ale masz już piekny duzy brzunio co tam brzunio...zobacz jak Ci piersi urosły

[elcia0787]

sensuel ja tez troche sie boje jak malego bede podnosic i trzymac no ale naucze sie

[PatkaM84]

Chyba lepiej rożek niż kocyk bo rożki można zapiąć - tzn te co mam przynajmniej mają albo sznurki albo te przylepce i będą stabilniejsze.