![]() |
#31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
No niestety, potrzeby dziecka też rosną i 18latka ma prawo kupić sobie i tusz do rzes, i czasem do kina wyskoczyć ze znajomymi. A potem na pizzę
![]() Ale faktycznie, są domy, gdzie wiele rzeczy toczy się wokół pieniędzy. To zależy także od wyniesionych nawyków z domu rodzinnego rodziców. Często jest tak, gdy rodzice pochodzą z gospodarstwa rolnego, gdzie ceniło się pracę i każdy grosz - taka prawdziwa "wiejska" mentalność. Wtedy dla nich pizza, kino i błyszczyk to zbędne "szaleństwa". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Cytat:
![]() Ja bym rozegrała to tak - najpierw przy okazji kolejnego ataku wypominania - rozmowa, szczera. Tzn. spróbowanie wywarcia na rodzicach jakiegoś określonego zachowania, czyli "Mamuś, jest mi ciężko, chciałabym nowe spodnie, nie stać mnie, czy możesz mnie wspomóc finansowo? Nie jestem w stanie już nosić tych starszych dżinsów, zniszczyły mi się przy okazji kiepskiej pogody. Nie mówię, że chciałabym je dzisiaj, ale w najbliższym czasie będą mi potrzebne. Ewentualnie jestem w stanie dołożyć 15zł, które trzymam w skarbonce na czarną godzinę" A później rozwinąć temat i poprosić o przekazywanie np. każdego 11-ego tej wyegzekwowanej sumy. Jeżeli to nie podziała to można spróbować jeszcze inaczej ![]() II opcja - umówienie się z rodzicami, że raz na miesiąc wybierzecie się na wspólne zakupy i kupicie w zależności od potrzeb kosmetyki, ubrania i inne. A dziennie np. rodzice będą dawali ci te 2-4zł na drożdżówkę do szkoły. To jest taka moja wizja, co bym zrobiła, gdybym potrafiła porozumieć się z rodzicami. Ale ja niestety nie umiem z nimi wcale rozmawiać, więc wolę iść na inwetaryzację i zarobić sobie na bilet miesięczny, ksero i obiad. Tylko taka sytuacja, gdy ktoś jest tuż przed maturą i nie może sobie pozwolić na dorabianie jest trudniejsza. Dlatego trzeba próbować. Może nie jestem specjalistką w kontaktach z rodzicami, bo sytuację mam jaką mam, ale wydaje mi się, że na początku najgorzej się przełamać i po prostu, po ludzku porozmawiać. Jeśli to nic nie da to wtedy trzeba uciekać się do innych sposobów ![]()
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
U nas jest całkiem na odwrót, im głupszy, biedniejszy i gorzej wykształcony, tym szybciej i więcej dziecioków narobi ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 437
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Ja bylam w bardzo podobnej sytauacji jak autorka tyle ze ja dostawalam 20 zl a ubrania kupowane mialam bardzo rzadko.A moi rodzice to prawnicy wiec kasy maja sporo.Autorko nic nie piszesz czy pomagasz w domu.Moze rodzice maja pretensje ze nie wlaczasz sie w obowiazki domowe?to nie zajmuje az tak duzo czasu,a mialabys argument.chociaz u mnie sie to nie sprawdzilo bo robilam wszystko i opiekowalam sie mlodszym bratem a i tak skapili mi pieniazkow.Ale nie wszyscy rodzice sa tacy.Trzymam kciuki
__________________
moja szafa https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post14660836 moja wish https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post14660841 bardzo prosze o odpisywanie u mnie,nie mam czasu na sledzenie innych watkow.dziekuje |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Autorko wątku, nie musisz mieć kosmetyków z górnej półki - przekonałam sie na własnej skórze - miałam ogromne problemy z łupieżem, nie pomagało dosłownie nic, nawet Nizoral ani droższe preparaty. Kiedys koleżanka podrzuciła mi próbkę szamponu z Ziaji - łupież zniknął po 2-3 myciach - idąc do apteki byłam przekonana, że bedzie kosztował niewiadomo ile. I co się okazało? 5 zł! Może jak mama będzie szła do sklepu, to powiedz, że potrzebujesz tego i tego, niech ci kupi, będzie wiedziała, że pieniądze nie idą w błoto. Szczerze mówiąc, gdybym miała taką sytuację, że spodnie zniszczone, potrzebne kozaki, kasy na studniówkę brak, nie szłabym na żadne imprezy, spotkania przy pizzy - bo najnormalniej w świecie byłoby mi szkoda kasy...
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 102
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() A co do tematu. Ja nigdy nie dostawałam od rodziców stówy kieszonkowego miesięcznie, jakieś niewielkie od babci i dziadka, na ciuszki zbierałam sama, czasami rodzice dali. Może sytuacja materialna nie pozwala Twoim na to, żeby dawać Ci więcej i powinnaś to zrozumieć. Chociaż przyznam, że zdziwiło mnie, że musisz sama kupować sobie jedzenie. Ale czy za aż tak wielkie poświęcenie uważasz fakt, że na studniówkę czeszesz się i malujesz sama? Ja też to robiłam, chociaż akurat tutaj tata proponował, że da mi pieniądze, natomiast ja nie chciałam. I czułam się o wiele lepiej niż spora część dziewczyn, które były "wypindrzone" po spędzeniu połowy dnia na wizytach u fryzjera, kosmetyczki, robieniu sztucznych paznokci (co ostatnimi laty stało się bardzo modne, nie wiem czemu) i w rezultacie bały się poruszyć. Poza tym do matury już niewiele czasu zostało, przetrzymaj te kilka miesięcy, a później poszukaj pracy na wakacje, czy też takiej, którą będziesz mogła połączyć ze studiami.
__________________
Ladies never lose composure! Edytowane przez Composure Czas edycji: 2010-01-20 o 18:59 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Aż mnie skręca jak to czytam. Mój tata zawsze mi powtarzał, że póki mieszkam z nimi to jestem na ich utrzymaniu i koniec. Wszelkie ubrania (kupowane głównie jak potrzeba lub jak jakaś wyprzedaż), kosmetyki itp fundowali mi rodzice, już nie mówiąc o jedzeniu. Dostawałam jakieś tam marne kieszonkowe żeby tylko mieć, a tutaj takie cyrki. Najlepsza porada - zdaj dobrze mature, idź na studia, do pracy i olej ich.
Cytat:
__________________
Kosmetycznie ![]() Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Szkoda tylko, że naprawdę dobrze zdana matura, dostanie się na studia zaoczne i praca to nie zawsze sukces i to o czym wszyscy marzą. Czasami z pensji nie da się zapewnić dostatecznego życia. Studiowanie ogólnie jest drogie. Dlatego trzeba spróbować porozmawiać jeszcze te kilka razy i coś uświadomić rodzicom. Ja np. się poddałam, ale może dziewczyny zdołają? ![]()
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Raczkowanie
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
***
Edytowane przez TheOla91 Czas edycji: 2010-10-11 o 20:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Na studiach do jednego egzaminu będzie więcej materiału niż teraz do matury...
W tygodniu mamy 168 godzin, co ty takiego robisz że nie możesz wygospodarować dwóch żeby dawać korepetycje? Ba, jesteś dziwna że zrezygnowałaś, ja klienta trzymałabym się kurczowo bo to w ogóle fart że znalazłaś. 100 zł to nie jest mało. To jest bardzo dużo. Drogą pizze jadasz skoro 30 zł za nią płacisz. Ogranicz wydatki i nie wydawaj na bzdury. To normalne że rodzice marudzą ja się nie dziwie, choć może ze studniówką przesadza ten tata. Ale i tak nie widzę żebyś miała racje, pokrzywdzone dziecko które dostaje TYLKO 100 zł _-_
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#42 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
LOL nie wierzę w to co czytam. Przecież rodzice płacą za jedzenie, utrzymują ją a 100 zł to kieszonkowe na bzdurki, to jeszcze mało? Na prawdę wy chyba te TUSZE DO RZĘS zjadacie skoro co miesiąc koniecznie nowy i drogi.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Zawsze chce mi sie śmiać jak dorosła kobieta mówi o kieszonkowym
![]() Co do finansów w rodzinie wydaje mi się, że nie ma co dzielić kasy na moje, twoje itp...bo pozniej wychodzi na to ze coś sie kupiło za swoje a cos innego za czyjeś i są jakieś chore sytuacje. Jeśli wszyscy mieszkaja pod jednym dachem to chyba wydatki powinny być wspólne. Czy to na kapcie dla ojca czy na tusz dla matki czy na dzinsy dla córki. Bo wydzielanie kasy tylko po to aby powiedzieć, że masz już pieniądze i kup sobie co tylko potrzebujesz- jest troche bez sensu. Bo aż strach sięgnąć po kromke chleba, która nie jest kupiona za nasze. U mnie było tak- zawsze dostawałam pieniądze wg potrzeb- a to na kino, a to na gazete itp. Co prawda trzeba było sie tłumaczyć ale rodzice chętnie dawali na konkretny cel i nie było problemu z kupnem ciuchów.
__________________
Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo) Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Może i jestem rozpieszczonym bachorkiem, mam 18 lat i 150zł teoretycznie, plus parę razy mami po 10 mi w łapkę wepchnie, ok. 200 zł miesięcznie, moja przyjaciółka dostaje ok. 400zł, TŻ 250. Każde z nas kupuje sobie kosmetyki, jakieś ciuchy, kanapki do szkoły, itp. samemu, jakieś imprezy, kina, itp. Plus, raz w czas sobie dorabiam i mam z tego ok. 500zł. Ale rzadko, niestety.
Współczuję Autorce. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Widzisz co chcesz widzieć no ale okej. Tak, kwota jest duża a ty przesadzasz. <- Moja opinia
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 102
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Zawsze się zastanawiam, co będzie kiedyś w przyszłości, jak takie osoby za kwotę, którą teraz dostają na własne potrzeby, będą musiały utrzymać się przez cały miesiąc.
__________________
Ladies never lose composure! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 265
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
W szoku jestem że autorka marudzi ze ma 100zł na swoje wydatki typu błyszczyk, kawa z koleżanką czy dróżdżówka w szkole. 100zł to duża kwota i z pewnością wystarczy na pokrycie drobnych wydatków. Może zacznij oszczędzać? Albo poszukaj innej pracy, np. jako hostessa na promocji raz w tygodniu? Swoją drogą, nie chce mi się wierzyć, ze rodzice nie chcą kupić dziecku płaszcza czy butów zimowych. Przecież to wydatek paręset złotych. A gdyby autorce zostało 15zł oszczędności a buty by się zniszczyły to co, rodzice jej powiedzą "radź sobie sama"? ![]()
__________________
♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
No nie wiem ja dostaję buty zimowe raz na dwa - trzy lata, nie mam co sezon nowych i nigdy mi to nie przeszkadzało. Sportowych mam więcej, to samo kurtka, one się nie niszczą, od kilku lat już z nich nie wyrastam mam trzy - jedna z tego roku dwie z kilku poprzednich lat i nie czuję się goła.
Dlatego dziwi mnie że ktoś tak nie wiem te rzeczy i kosmetyki mieli po prostu, bo jak się o coś dba i kupi się porządne to starcza na długo. ---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ---------- Cytat:
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 794
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Skarbie, piszesz na forum temat - słyszysz coś czego nie chcesz słyszeć, co nie pokrywa się z twoją teorią i już jestem okrutna, paskudna w ogóle to do wora i za burtę.
W jakim ja cie świetle przedstawiam. W jakim. Na prawdę nie rozumiem o co ci chodzi ![]() Ale tak, bo tak fajniej żeby cię każdy głaskał po główce i mówił żeś biedna bo za 100 zł to "kupić można waciki" trudniej posłuchać trochę krytyki.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
A skąd wiesz, że ona kiedyś będzie musiała się utrzymac przez miesiąc za taką kwotę. Juz jej tak nie współczuj bo przecież chętnie też byś się pomęczyła z 5 stówkami miesięcznie do dyspozycji, czyż nie? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() A nie jakieś tam fanaberie,kieszonkowe... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 102
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
A jeśli chodzi o podejście, to miałam tu na myśli chociażby to współczucie dla Autorki, że ona taka pokrzywdzona jest, bo dostaje TYLKO 100 zł na miesiąc, a cytowana przeze mnie dziewczyna "niestety" tylko czasami może dorobić i mieć 500 zł, jakby to 200, które dostaje od rodziców to było mało. I nie wiem, czy ona będzie się musiała utrzymać przez cały miesiąc za taką kwotę, ale tak samo Ty nie wiesz, czy nie będzie musiała. Napisałam, że się zastanawiam i nie chodzi tylko o ten przykład, bo już nieraz spotykałam takie osoby. A współczuć będę, bo faktycznie jest "rozpieszczonym bachorkiem".
__________________
Ladies never lose composure! Edytowane przez Composure Czas edycji: 2010-01-20 o 20:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Ma kieszonkowe, 100 złotych co jest według mnie kwotą idealną dla takiej nastolatki. Starcza to na: jedno wyjście do kina, jedną imprezę i zostaje 50 zł na nie wiem kosmetyki czy co tam jeszcze. Mało? Dla mnie bardzo dużo. Chciałabym chodzić raz w miesiącu do kina i na imprezę. No pytacie się mnie o zdanie, to mówię. Logiczne że dziewczyna nie jest samodzielna i nie będzie przez najbliższy czas, no ale ludzie to nie jest żadna patologia gdzie rodzice przepijają pieniądze. Po prostu dają jej tylko lub aż sto złotych.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() Aczkolwiek Biedronki będę bronić ![]() Chodziło mi o wolną kwotę, która spada i ma służyć spełnianiu zachcianek. Cytat:
Widać dla niej to jest mało. Dwie stówki rozpiżyć to przecież żaden problem, tym bardziej, że ceny w Polsce są jednymi z najwyższych w Europie. Nie rozumiem więc po co zaraz grzmisz o przeżyciu za to przez miesiąc, że jej współczujesz. Zawiść brzydka cecha. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2010-01-20 o 20:14 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 783
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() Moim zdaniem 100 zl to rzeczywiscie niewiele, ale jesli sytuacja finansowa rodzicow nie jest najlepsza to moze lepiej zacisnac zeby i przetrwac do tej matury, a po niej sama na siebie zapracujesz.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
uważam, że to sporo..może i jestem w mniejszości, ale ja do momentu skończenia liceum dostawałam 100zl na miesiąc z czego 60 szło na bilet miesięczny na pociąg..i jakoś starczało, rano dostawałam od rodziców śniadanie, wracałam na obiad, czasem kupiłam sobie jakiś napój, albo szłyśmy z koleżankami na hot-doga, resztę oszczędzałam i za to kupowałam kosmetyki i ubrania, co do studniówki to moja sukienka kosztowała 160zł, czesała mnie jedna koleżanka a druga malowała i byłam przeszczęśliwa tak więc moim zdaniem przesadzasz, zwłaszcza, że mówisz o trudnej sytuacji finansowej rodziców
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:16.