Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II

[dusiaka]

Napisane przez la_wenda

No i jeszcze mamy 'komflikt' w rodzinie, znaczy się rozdźwięk w sprawie imion. Bo tak, mąż od początku chciałby Konrada na co ja się właściwie od razu zgodziłam bo spolegliwa jestem, chociaż mi się bardzo Antoni albo Ignacy podobają. I było by wszystko ok gdyby nie nasza córka. Uparła się, że skoro już ma być braciszek a nie siostra (bo oczywiście zdecydowanie wolałaby siostrę-może się ktoś będzie chciał zamienić?) to ma się nazywać RAFAŁ. Koniec i kropka! W przedszkolu jest Rafał i jest śmieszny i ona go lubi. A nam się ten RAfał jakoś nie chce spodobać. CO ROBIĆ?

La_wenda - ja mam syna Konrada. Ma już prawie 12 lat. Jesteśmy z TŻ bardzo zadowoleni z naszego wyboru. Dobry chłopak, bardzo dobry uczeń, ale nie kujon... odważny, ale też wrażliwy (po mamusi)

Teraz będziemy mieli córeczkę, no i nad imieniem debatowaliśmy we trójkę. Najpierw spisaliśmy kilka imion żeńskich, które mniej lub bardziej podobały się każdemu z nas. Potem wybraliśmy to imię, które każdemu z nas podobało się najbardziej. Ola podobała się najbardziej TŻ i Konradkowi, ja chciałam Marię. Została więc Ola, która była też i na mojej liście, choć nie na pierwszym miejscu.
A propos drugiego imienia- my dajemy. Na pierwsze Aleksandra, czyli Ola, a na drugie Anna, po mamusi
Konradek też ma drugie imię -po obu Dziadkach, Bogdan.
La_wenda - myślę, że nie da się inaczej niż kompromis. Ktoś musi ustąpić. Powodzenia!

[Izumi]

Napisane przez mloda1989

heh ale okazalo sie ze to nie och konto jest zawieszone...i poki co nie zrobili nic co by bylo wbrew regulaminowi....bo pisza w opisie ze wysylka w ciagu 7dni roboczych po zaksiegowaniu....czyli wysylka najpozniej jutro....kurierem ma isc jeden dzien.....tylko lacznie bedzie to trwalo prawie 2 tygodnie.....tak jak u kogos innego kto wysyla poczta ale zaraz po otzrymaniu pieniedzy....to mnie wkurzylo u nich ze tak dlugo zwlekaja z przesylka....

No tak.. ale skoro mają tak napisane... to w sumie im zarzucić nic nie można ... Cwaniaki

[Izumi]

Co do imion jeszcze... . To mi się z męskich bardzo podobało Wojtek, za to Tż od razu powiedział że chciałby Michała. Raz jeden umotywował swoje postanowienie, więc wyjścia nie było Natomiast jeśli będzie dziewczynka.. to wymiękamy oboje . Mi się od dawna Amelka i Emilka podobało, ale teraz jest ich jak mrówków (mrowak bez obrazy ;]) Oliwia i Julia też bardzo mi się podobają, ale to też popularne imiona, a Tż'owi się żadno z powyższych nie podoba. Potem mi się podobała Dominika (ale ex Tż'a tak się nazywa, więc odpada ) i Kamila, a ostatnio Adelka. ... Tż z kolei najpierw mówił że Zuzia (chociaż twierdził, że to krzywdzące imię) a teraz coś o Kindze przebąkuje ... no mix na maxa

... a poniżej foto z brzuchem...

[drcron]

Izumi jaki Ty masz sliczny brzusio no i dojarki moje to takie male kropki choc dzisiaj chodze po domu bez stanika w samej koszulce a maz do mnie mowi gdzie sie dotklas ze mas mokra koszulke ja patrze a tam plama mlekowa cholercia znow zaczelo cieknac

[Izumi]

Napisane przez drcron

Izumi jaki Ty masz sliczny brzusio no i dojarki moje to takie male kropki choc dzisiaj chodze po domu bez stanika w samej koszulce a maz do mnie mowi gdzie sie dotklas ze mas mokra koszulke ja patrze a tam plama mlekowa cholercia znow zaczelo cieknac

Tia... dojarki spore, ale już po woli na nie zaczyna grawitacja mocno oddziaływać i jak ja chodzę po domu bez stanika i gdzieś usiądę się się sutkami po udach drapię Hihihi
Kochana, jak Ci w zwykłym staniku nie wygodnie (że latasz bez ) to może kup sobie taki materiałowy bezuciskowy, bez fiżbin, wtedy ew. do niego wkładki i przynajmniej będzie konfort że nic nie cieknie

[P0P70]

Claire9- samo bialko jeszcze o niczym nie swadczy. Co prawda nie powinno byc go wcale ale niewielkie ilosci moga byc. Sprawdz cisnienie I czy nie puchniesz. Ja zdecydowanie spuchlam na nogach - bardzo. I cisnienie takze bylo wysokie ale nie zawsze. Tak skakalo.mierzylam kilka razy dziennie. Musisz kontrolowac I ja na Twoim miejscu za tydzien zrobilabym ponownie badanie moczu I sprawdzila czy bialko nie idzie do gory. Sorry ze dopiero teraz odowiadam ale cale dnie spedzam w szpitalu a tutaj nie zawsze moge pisac. Teraz akurat wyszlam na kanapke.

Jezeli chodzi o imiona to my (czyli ja) ustalilismy ze jak bedzie chlopak to ja daje imie a jak dziewczynka to TZ. No I jest dziewczynka I TZ wybral OLIWIA WIKTORIA. Czyli ma dwa imiona wpisane w akcie urodzenia. Ale u nas wszyscy maja po dwa imiona.

[Izumi]

Napisane przez P0P70

Jezeli chodzi o imiona to my (czyli ja) ustalilismy ze jak bedzie chlopak to ja daje imie a jak dziewczynka to TZ. No I jest dziewczynka I TZ wybral OLIWIA WIKTORIA. Czyli ma dwa imiona wpisane w akcie urodzenia. Ale u nas wszyscy maja po dwa imiona.

W sumie to dobry podział . Więc skoro Tż wybrał Michaś, to ja mam wolną rękę dla imienia żeńskiego xD ... sesese Tio jest dobre .
U nas tylko jedno imię będzie Bobas miał, bo nazwisko za to jest podwójne.

[P0P70]

Mala spi, trawi I tyje. Wazy juz ponad 1300 .

Moge wiec troche na wizazu posiedziec . Wiecie jak trudno przewija sie takie malenstwo? A w tym nowym szpitalu to prawie wszystko robie sama kolo malej jest troche trudno bo mala w inkubatorze ale daje rade

Izumi- faktycznie jezeli macie dwa nazwiska to juz nie ma miejsca na dwa imiona. Czasami w dokumentach brakuje krateczek.

Megi- trzymaj sie. Poczekaj moze choc do lutego.

[aneczkkaa]

Witajcie mamuśki

Dawno nic nie pisałam ale jestem z wami na bierząco...
Tak po za tym to u mnie kiepsko czuje się fatalnie jestem ciągle zmęczona w ogóle samopoczucie do dupy Ale koniec o mnie ...

Mały szaleje okropnie się wierci przeciąga czasem masakra dziwne uczucie ale bardzo przyjemne już chciałabym bo mieć na rękach

Dwa dni temu strasznie pokłuciłam się z moją mamą ale to strasznie wygarnełam jej dużo rzeczy które mnie od dawna bolały teraz się boję czy nie zrobiłam głupstwa mam nadzieje że mnie dobrze zrozumiała i nie będzie miała do mnie o to żalu. Kurcze trudna sytuacja sama nie wiem co z tego wyniknie aż sie boję myśleć.

Mój mały "prawdopdobnie" będzie Szymonem ale coś ostatnio zaczyna mi się również podobać Maciej i sama nie wiem jak bedzie w rzeczywistości. Na pewno będzie miał 1 imię.... Oczywiście nie mam nic przeciwko 2 imionom ale sama mam jedno i nie narzekam hihi

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Napisane przez P0P70

Mala spi, trawi I tyje. Wazy juz ponad 1300 .

Moge wiec troche na wizazu posiedziec . Wiecie jak trudno przewija sie takie malenstwo? A w tym nowym szpitalu to prawie wszystko robie sama kolo malej jest troche trudno bo mala w inkubatorze ale daje rade

Izumi- faktycznie jezeli macie dwa nazwiska to juz nie ma miejsca na dwa imiona. Czasami w dokumentach brakuje krateczek.

Megi- trzymaj sie. Poczekaj moze choc do lutego.

Bardzo się cieszę że u Was wszystko dobrze
Mocno trzymam kciuki za Ciebie i Oliwkę ona jest taka dzielna i taka śliczna po mamusi

[Claire9]

Pop, wielkie dzięki!
A dlaczego Cię przenieśli do tego innego szpitala. Pamiętam, że już o to pytałyśmy, ale może mi odpowiedź umknęła. Który to szpital, że przy wcześniakach sama ze sobą jesteś?

Spotykam się dziś ze swoim lekarzem to go wypytam, żebyście wiedziały jak z tym białkiem jest.

Z tymi taśmami na przewijak to niezły patent. Ja się jeszcze zastanawiam nad wysokością, bo ten sztywny grubszy jest i wyżej ma się szkraba. A przy wzroście męża każdy centymetr się liczy

[Izumi]

Napisane przez P0P70

Mala spi, trawi I tyje. Wazy juz ponad 1300 .

Moge wiec troche na wizazu posiedziec . Wiecie jak trudno przewija sie takie malenstwo? A w tym nowym szpitalu to prawie wszystko robie sama kolo malej jest troche trudno bo mala w inkubatorze ale daje rade

Izumi- faktycznie jezeli macie dwa nazwiska to juz nie ma miejsca na dwa imiona. Czasami w dokumentach brakuje krateczek.

Megi- trzymaj sie. Poczekaj moze choc do lutego.

Śpi, trawi, tyje NO I BOSKO Niech sobie rośnie Nasz mały Skarbeczek Z przewijaniem musi faktycznie być ciężko . Pieluszki pewnie wieeeelkie wszystkie i jeszcze ten inkubatorek... ja nie wiem jak normalnych rozmiarów dziecko, w normalnych warunkach przewinąć, więc taką kruszynkę i to jeszcze w inkubatorze to już w ogóle kosmos jakiś dla mnie Szacun Kochana, że sobie radzisz
Ponad 1300g ...to już niedługo i do domeczku . Z resztą Oliwka ma już miesiąc... jak ten czas leci

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Napisane przez aneczkkaa

Witajcie mamuśki

Dawno nic nie pisałam ale jestem z wami na bierząco...
Tak po za tym to u mnie kiepsko czuje się fatalnie jestem ciągle zmęczona w ogóle samopoczucie do dupy Ale koniec o mnie ...

Mały szaleje okropnie się wierci przeciąga czasem masakra dziwne uczucie ale bardzo przyjemne już chciałabym bo mieć na rękach

Dwa dni temu strasznie pokłuciłam się z moją mamą ale to strasznie wygarnełam jej dużo rzeczy które mnie od dawna bolały teraz się boję czy nie zrobiłam głupstwa mam nadzieje że mnie dobrze zrozumiała i nie będzie miała do mnie o to żalu. Kurcze trudna sytuacja sama nie wiem co z tego wyniknie aż sie boję myśleć.

Mój mały "prawdopdobnie" będzie Szymonem ale coś ostatnio zaczyna mi się również podobać Maciej i sama nie wiem jak bedzie w rzeczywistości. Na pewno będzie miał 1 imię.... Oczywiście nie mam nic przeciwko 2 imionom ale sama mam jedno i nie narzekam hihi

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------



Bardzo się cieszę że u Was wszystko dobrze
Mocno trzymam kciuki za Ciebie i Oliwkę ona jest taka dzielna i taka śliczna po mamusi

I tak długo wytrzymałaś, ja pewnie bym już dawno miała dość takich kontaktów z moją mamą. Również jednak mam nadzieję, że to co jej powiedziałaś jakoś pozytywnie na wasze relacje wpłynie. Może ona właśnie potrzebowała żeby jej ktoś oczy otwarł na pewne rzeczy? Tak czy inaczej nie dzwoń do niej i nie przepraszaj, bo nie przemyśli tego co jej powiedziałaś...... . 3-mam kciukasy, żeby było dobrze

[MadCat]

Napisane przez Łaciata

Z tym, że w porządnych schroniskach ślepe mioty się usypia lub ciężarne suki się sterylizuje. A wydają szczeniaki nawet 4-tygodniowe - jednak taki maluch ma większe szanse przeżycia w domu, niż w schronisku.

Nie zawsze. Co do ciężarnych suk nie zawsze jest taka opcja. Wtedy zostaje tylko uśpienie ślepego miotu. O tym decyduje wet.
Nie odpowiadam za inne schroniska ale w moim (no i wydało się co czym się zajmuję) nikt Ci nie wyda 4 tyg szczeniaka. Taki maluch u nas dostaje witaminki, mleko dla szczeniąt i oczywiście jest szczepiony i odrobaczany itd. Nigdy nie mamy pewności, że nowy dom o to wszystko zadba. Zasada jest taka,że szczeniak bez matki jest u nas do min 6 tyg, szczeniak z matką do 8 tyg.

Napisane przez Łaciata

Psa można nauczyć czystości w każdym wieku (bez problemów uczyłam nawet kilkuletnie ze schroniska) - i moim zdaniem zdecydowanie łatwiej pracuje się z ciut starszym szczeniakiem, bo jest już bardziej skoncentrowany na współpracy z człowiekiem i jest w stanie bardziej kontrolować swoje potrzeby.

Kontrolować owszem. Ale młodszy psiak trwalej koduje sobie pewne zachowania i pewne rzeczy przychodzą mu bardziej naturalnie. A nauczyć jak najbardziej, uczyłam i 14 letnie psy. Mimo wszystko wolę zacząć naukę jak najszybciej.

Napisane przez ita83

Ogolnie to zauwazylam ze chlopcy sa mocno dyskryminowani w sklepach z ciuszkami dla dzieci

Nie żartuj Dla dziewczynek WSZYSTKO jest różowe

Napisane przez la_wenda

W przedszkolu jest Rafał i jest śmieszny i ona go lubi. A nam się ten RAfał jakoś nie chce spodobać. CO ROBIĆ?

Jak u mojego Tża Jak był maluchem i sie dowiedział, że będzie miał siostrzyczkę to też "wybrał" dla niej imię takie jakie miała koleżanka w przedszkolu, która mu w oko wpadła. Rodzice się zgodzili na imię dla świętego spokoju bo tak marudził. No i sam sobie wykrakał bo tak się składa, że ja też mam tak na imię A nie jest to jakieś bardzo popularne imię.
Także możecie się albo zgodzić albo przedstawić jej jakiegoś fajnego kolegę o innym imieniu

Napisane przez dusiaka

A propos drugiego imienia- my dajemy. Na pierwsze Aleksandra, czyli Ola, a na drugie Anna, po mamusi
Konradek też ma drugie imię -po obu Dziadkach, Bogdan.

U nas była taka opcja, że może by dać drugie, bardzo symboliczne bo dla dziewczynki po mojej zmarłej mamie a dla chłopca po moim dziadku, który mnie wychował (i poza Tżem jest moją jedyną rodziną). Więc na prawdę wiele znaczące dla mnie imiona. Ale jednak stwierdziliśmy, że jedno imię wystarczy, szczególnie, że w przypadku córki by było masło maślane bo na pierwsze Matylda a na drugie Mariola.
Chociaż jak teraz o tym myślę to może jednak... Nie wiem kurde, myślicie, że to pasuje?

Aaaa w Realu są w promocji skarpetki niemowlęce, takie bardziej letnie. We wzorki i gładkie po 1 i 2 zł. Tylko kolory takie średnie bo róż, fiolet, biały, niebieski, granat i beż.
W sumie to taniutko bo w Tesco kiedyś kupowałam po 2 sztuki za 11 zł (ale akurat były przecenione na 5,5).

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Napisane przez Izumi

Z resztą Oliwka ma już miesiąc... jak ten czas leci

A zobaczcie, że Oliwka będzie rocznikowo starsza od naszych dzieci

[Izumi]

Kurde... od wizyty na trakcie porodowym jakoś tak mam... że w sumie chciałabym już urodzić ... a z drugiej strony jak Wy piszecie o tych skurczach i rozwarciach to jednocześnie w panikę wpadam ... Czy to normalne ?

[aneczkkaa]

Napisane przez Izumi

I tak długo wytrzymałaś, ja pewnie bym już dawno miała dość takich kontaktów z moją mamą. Również jednak mam nadzieję, że to co jej powiedziałaś jakoś pozytywnie na wasze relacje wpłynie. Może ona właśnie potrzebowała żeby jej ktoś oczy otwarł na pewne rzeczy? Tak czy inaczej nie dzwoń do niej i nie przepraszaj, bo nie przemyśli tego co jej powiedziałaś...... . 3-mam kciukasy, żeby było dobrze

No właśnie aż mnie korci zeby zadzwonić ale będę twarda muszę bo nie mam wyjścia niech się zastanowi co robi.

[la_wenda]

Dzięki za rady w sprawie imienia. Faktycznie argument o różnych charakterach może być celny, chociaż nasze dziecko potrafi być twarde w negocjacjach. Ja mam niestety tak , że jak znam kogoś o danym imieniu to mi się to imię od razu kojarzy z tą osobą. Dlatego wolę imiona, których z nikim nie kojarzę. Konrad nazywał się dziadek męża, bardzo barwna postać w kronikach rodzinnych niejedno można o nim usłyszeć przede wszystkim bardzo towarzyski i sportowo aktywny. Nie znałam go osobiście dlatego to skojarzenie mi nie przeszkadza.
Co do podwójnych imion to się nad tym zastanawiam. Michalina jak się miała urodzić to miała być Matyldą ale prababcia oprotestowała a to jej pierwsza prawnuczka miała być więc ustąpiliśmy. Matylda dostała na drugie. Może faktycznie poczekamy aż się urodzi, może akurat w jakieś ładne imię w kalendarzu trafi..
Izumi (uwaga będę się podlizywać) uwielbiam Cię na tym zdjęciu. Jest super. Kurcze fajnie jak dzieci mają takie ładne mamy.
No i jeszcze prośba do wszystkich: nie dręczcie mnie rozmiarami swoich boskich biustów, które wciąż rosną i rosną. Mój, zawsze nikły, nawet podczas ciąży nie ma zamiaru zmienić rozmiaru (ale mi się rymło). A mógłby choć ociupinkę, choć o pół rozmiarku, żawsze chodzę w tych usztywnianych biustonoszach, żeby nie wyglądało, że go wogóle nie ma.

[Łaciata]

MadCat - pochwal się, gdzie macie takie luksusy w schronie. To miejski schron jest? Bo w dużych miejskich molochach ciągle przepełnienie, zagrożenie parwo, o kasie na witaminki już nie mówiąc. Wiesz zresztą jak jest. Ja już praktycznie z całej Polski miewałam maluchy na przechowanie, teraz niestety musiałam przystopować przez tą konieczność leżenia.

Ja z kolei wolę pracować z ciut starszymi szczeniorkami - ale wiadomo, że generalnie w każdym wieku można rozpocząć naukę. A u dorosłych najwięcej satysfakcji mam z pracy z lękliwymi.

Duśka dziś wymyśliła imię dla siostrzyczki: Emilka. W sumie niegłupie, choć nie braliśmy wcześniej pod uwagę. Do wyboru mamy jeszcze Kamila, Ewelina, Lidia, TŻtowa Natasza i oczywiście Daria.

Ja śpię raz na jednym, raz na drugim boku - biodra tak mnie bolą, że nie wytrzymam długo na jednym boku. Oczywiście często w nocy się budzę jak śpię na plecach, nie powinnam, ale nie do końca jestem w stanie kontrolować, pomimo obłożenia poduchami.

la_wenda - to ja Cię pocieszę. U mnie przez całą pierwszą ciążę też nic nie urósł, za to po porodzie aż o 2 rozmiary, w tym większy o 1 już pozostał.

[megi-megi]

Cześć Kochane Dzięki Waszym kciukom jesteśmy w domu
Opanowano skurcze. Ale brzuchol po nocnej akcji jeszcze mnie boli. Mamy chodzić na kontrolne ktg codziennie i leżeć i się nie ruszać i brać jakieś leki. Zeświruję chyba.
W szpitalu trafiłam na młodą lekarkę, którą uczył starszy lekarz - bosko- na mnie zademonstrował jej wszystkie badania, więc wiem, że z maluchem jest bardzo dobrze - przepływy krwi są w porządku, a on ma takie pyzate policzki i miał oczka otwarte i w ogóle... A lekarz jak mnie zbadał, to normalnie hardcore... ale starałam się być dzielna - jak mam przeżyć główkę, to mogę tez przeżyć kilka palców w wiadomym miejscu. No i Igor pięknie się ułożył, wciskał się w macicę, jakby szukał już wyjścia - ja sobie z nim pogadam jeszcze o tym, niech no tylko skończy 18 lat stresować mamę
Małż się wykazał - masował mi brzucha i nie spał ze mną w nocy. I poszedł do apteki po majtki poporodowe na pewno traumatyczne przeżycie dla niego

[JoannM]

Izumi co za zdjecie!! sexy mamma

ja juz po wizycie u gina, wszystko w porzadeczku,wyniki ok.
a jak juz bylam na miescie to skoczylam do swojego ulubionego ciuchlanda i kupilam sobie :
-super spodnie ciazowe jeansy-bo juz tylko jedne na mnie dobre byly,oprocz dresow
- koszule rozpinana do szpitala
-dwie koszulki dluzsze na brzuszek z krotkim rekawem
-spodenki i koszulke dla mojej niuni.
wszystko za 19 zl

[madziwnia]

madCat jak ja byłam młodsza.. zawsze marzyło mi sie że będe miała swoje schronisko.. ale z wiekiem moja wrazliwośc niestety nie pozwala mi nawet na oglądanie filmów gdzie np. jakis pies doznaje krzywdy lub umiera.. oj nie dla mnie.. strasznie przerzywam i płacze...
A jak mój Diorek uciekł kiedyś w nocy to do 1 w nocy na niego czekałam w pokoju i płakałam i słuchałam czy pod drzwiami nie piszczy....

A dzis wyczułam u mego spanielka jakiegoś guza na karku pod skórą takiego galaretowatego wielkości 1,5 orzecha włoskiego.. mam nadzieje że to nie jakies raczysko...

IZUMI seximamuska

Łaciata czy ty szkolisz psiory?? no na mojego chyba by nic nie podziałało planowalismy go zabrac na skzolenie ale ja bym musiała byc a czasu nie miałam bo była praca a teraz ciaza... ale on jak wychodzi na smyczy na dwór to strasznie ciągnie i wtedy nie słucha sie wogle.. jakby tracił świadomośc istniej tylko on i to co przed soba widzi.. nawet nie spojrzy na ciebie jak wołasz i spacerowac nie potrafi. buuuuuuu
ostatnio mnie prawie przwrócił tak mnie pociągnąl

megi-megi... strasznie sie ciesze że u ciebie wszytsko dobrze!!! Kurcze dziewczyno będziesz chyba druga na liscie !! to juz tak blisko!!

[Darusiaaaa]

Witam.
Ja juz po wizycie, maluch wazy 2 kg jest zdrowy i duzy
Moje wyniki dobrze, szyjka dobrze Wszystko w porzadku Jestem super szczesliwa i jednak wedlug mierzenia maluszka i wszystkiego juz 3 razy wyszedl 27 marca jako termin porodu

Pech niestety, ze znow padl mi laptop. Bede musiala zaniesc do reklamacji, niecaly miesiac temu przeciez byl naprawiany!! Wscieklam sie strasznie....
A teraz zobacze co naskrobalyscie

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

i z usg wychodzi ze mam 30 tydzien i 5 dzien

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

ciesze sie ze u was megi dobrze
Ja sie zszokowalam ze malsuzek wazy juz 2kg

[JoannM]

Napisane przez madziwnia

A dzis wyczułam u mego spanielka jakiegoś guza na karku pod skórą takiego galaretowatego wielkości 1,5 orzecha włoskiego.. mam nadzieje że to nie jakies raczysko...

moj psiulek,mial jednego guza wlasnie na karku,drugiego przy sutkach, oba profilaktycznie wyciete, ale nie stwierdzono ze to jakies zlosliwce, to juz bylo jakis czas temu, psiak teraz bedzie mial 15 lat no i oprocz tego ze jest glucha,to jakos przedzie takze nie martw sie na zapas..ale warto isc do wetrynarza na kontrole.

[MadCat]

Napisane przez Łaciata

MadCat - pochwal się, gdzie macie takie luksusy w schronie. To miejski schron jest? Bo w dużych miejskich molochach ciągle przepełnienie, zagrożenie parwo, o kasie na witaminki już nie mówiąc. Wiesz zresztą jak jest. Ja już praktycznie z całej Polski miewałam maluchy na przechowanie, teraz niestety musiałam przystopować przez tą konieczność leżenia.

Czy ja wiem czy to luksusy. Nieźle musimy walczyć żeby na to starczało.Do nas przeważnie trafiają dorosłe psy, szczeniaków nie jest aż tak dużo. Zdecydowanie więcej jest psów starszych lub poważnie zaniedbanych.
Schronisko jest gminne i to w małej gminie, a samo schronisko w lesie.
Przepełnienie to jak w każdym schronisku, tego się nie uniknie, chociaż ciągle się rozbudowujemy. Od jakichś 3 lat to chyba nie ma miesiąca żeby nowe boksy nie powstawały a i tak jest zawsze mało.

Napisane przez Łaciata

Ja z kolei wolę pracować z ciut starszymi szczeniorkami - ale wiadomo, że generalnie w każdym wieku można rozpocząć naukę. A u dorosłych najwięcej satysfakcji mam z pracy z lękliwymi.

W schronisku to mogę pracować z każdym psem i tu mi wiek różnicy nie robi, ale na tymczas to faktycznie też wolę starsze, nawet chętniej wezmę staruszka niż szczeniora.
W schronisku podopiecznych mam 95% psów ale osobiście jestem kociara i raczej na tymczas biorę kociska.
Tzn oczywiście opowiadam o czasach sprzed ciąży bo teraz tymczasów nie biorę bo mało aktywna jestem i nie chcę zwierzaków męczyć.

madziwnia - Mnie sie też tak wydawało, że bym nie dała rady ale przyzwyczajasz się do wielu rzeczy. Nie raz mi kotek/piesek umarł na rękach bo się go nie dało uratować i to nie jest nic miłego, też siedzę i płaczę. Ale najważniejsza jest świadomość ,że nie da się uratować każdego (niestety) i że jak będę dalej siedziała i płakała nad tym którego już nie ma to nie pomogę tym, które czekają na pomoc, spacer czy choćby pogłaskanie.

[madziwnia]

MadCat ale ja bym wszytskie do domu zniosła... naprawdę...
i zawsze 1% podatku idzie u mnie na fundacje viva

[Darusiaaaa]

U mnie jest takie schronisko ze mam ochote zamknąc w pierdlu wszystkich ktorzy je prowadza, szkoda gadac

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez drcron

Izumi jaki Ty masz sliczny brzusio no i dojarki moje to takie male kropki choc dzisiaj chodze po domu bez stanika w samej koszulce a maz do mnie mowi gdzie sie dotklas ze mas mokra koszulke ja patrze a tam plama mlekowa cholercia znow zaczelo cieknac

Mnie na razie jescze nic nie wycieklo, specjalnie sprawdzam biustonosz albo koszulke jesli ciekam po domu bez, ale na razie spokoj

[aneczkkaa]

Napisane przez Darusiaaaa

Witam.
Ja juz po wizycie, maluch wazy 2 kg jest zdrowy i duzy
Moje wyniki dobrze, szyjka dobrze Wszystko w porzadku Jestem super szczesliwa i jednak wedlug mierzenia maluszka i wszystkiego juz 3 razy wyszedl 27 marca jako termin porodu

Pech niestety, ze znow padl mi laptop. Bede musiala zaniesc do reklamacji, niecaly miesiac temu przeciez byl naprawiany!! Wscieklam sie strasznie....
A teraz zobacze co naskrobalyscie

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

i z usg wychodzi ze mam 30 tydzien i 5 dzien

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

ciesze sie ze u was megi dobrze
Ja sie zszokowalam ze malsuzek wazy juz 2kg

Cieszę się że u Was wszystko dobrze

Wow no to spory jest !!
Mój w 22 tc ważył 750 gr na USG 3 d mój lekarz powiedział ze miałam już za duzo usg robionych i teraz dopiero zrobi mi w 32 tc Gupi hehehe Mogłabym chodzic na USG codziennie ......
Wy też ???

Megi widzę że u Ciebie juz blisko trzymam kciukasy żeby wszystko dobrze się skończyło

IZUMI niezła mamuśka z Ciebie

[Darusiaaaa]

ja mam na kazdej wizycie usg;-)
izumi sexi flexi;D

No myslalam ze bedzie gdzies z 1700 wazyl ale nie 2 kg a tam 2kg z grosikami:P

[aneczkkaa]

Napisane przez Darusiaaaa

ja mam na kazdej wizycie usg;-)
izumi sexi flexi;D

No myslalam ze bedzie gdzies z 1700 wazyl ale nie 2 kg a tam 2kg z grosikami:P

Daria ja tez tak miałam ale ostatnio mi policzył że miałam usg już 8 razy i mówi że to dużo za dużo ....

[Darusiaaaa]

ja mialam juz chyba ze 12 i nadal mam na kazdej wizycie a bede miala przed porodem jeszcze 3 albo 4

[madziwnia]

Mam wazne pytanie.. bo ja sie boje że nie dam rady karmić bo ja mam malutkie sutki.. jak mozna je pobudzic i od kiedy.. bo słyszałam że mozna np. szczoteczka do zebów.. ale żebym porodu nie wywołała;p

[aneczkkaa]

Napisane przez Darusiaaaa

ja mialam juz chyba ze 12 i nadal mam na kazdej wizycie a bede miala przed porodem jeszcze 3 albo 4

No to nieźle myślałam że ja miałam dużo hehehe lepsza jesteś gigantka