Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. II :-)

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez yolanda9

juz o to gonie pytałam...ale to nie była wizyta tylko badanie usg no i okazuje się, ze to nie to samo bo wizytę u gina miałam w zeszłym tygodniu a na usg dodatkowo umawiają w innym terminie Ja nie wiem czy to takie cyrki tylko w tej przychodni w moim mieście czy we wszystkich tak jest W każdym razie usg robił "mój" lekarz tylko w innym gabinecie Także nie wiem czy nie wypisał tego skierowania bo to nie była wizyta a usg czy o co chodziło...już nie byłam ciekawa... chociaż tyle co on mi poradził to sama wiedziałam, więc żadnej nowości tu nie było

takie skierowanie musi być chyba podbite pieczątką z ośrodka (?? - tak mi się wydaje), i być może Twój ginekolog nie miał w tym gabinecie podbitych druków.

[yolanda9]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16630692]takie skierowanie musi być chyba podbite pieczątką z ośrodka (?? - tak mi się wydaje), i być może Twój ginekolog nie miał w tym gabinecie podbitych druków. [/QUOTE]
Szczerze mówiąc (pisząc) nie mam pojęcia o jakich pieczątkach piszesz i o jakich drukach Jak mi poprzednio na wizycie dał skierowanie na badanie krwi i moczu to wpisał to poprostu w książeczkę RUM (miałam ją przy sobie, a właściwie to w ręce trzymała ją pielęgniarka bo było tam też skierowanie na to usg, na którym właśnie byłam) i tam była tylko pieczątka przychodni i lekarza zresztą nie sądzę, żeby tu chodziło o pieczątki Mniejsza o to... nie chciał to nie dał...ja tam nie zbiednieję...ale liczyłam na bardziej konkretne rady od lekarza

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez yolanda9

Szczerze mówiąc (pisząc) nie mam pojęcia o jakich pieczątkach piszesz i o jakich drukach Jak mi poprzednio na wizycie dał skierowanie na badanie krwi i moczu to wpisał to poprostu w książeczkę RUM (miałam ją przy sobie, a właściwie to w ręce trzymała ją pielęgniarka bo było tam też skierowanie na to usg, na którym właśnie byłam) i tam była tylko pieczątka przychodni i lekarza zresztą nie sądzę, żeby tu chodziło o pieczątki Mniejsza o to... nie chciał to nie dał...ja tam nie zbiednieję...ale liczyłam na bardziej konkretne rady od lekarza

u nas się tych książeczek nie używa.
skierowania na wszelkie badania dostajemy na takich karteczkach / receptach, które drukują panie w rejestracji, jak wsadza moją kartę chipową do komputerka. Ja z tymi karteczkami i z moim zeszytem (to chyba właśnie zamiast książeczek, mamy zwykłe zeszyty, w których lekarz notuje datę wizyty i różne pierdoły) idę do gabinetu na wizytę. Te druki to i recepty na lekarstwa i na tych drukach też lekarz wypisuje skierowania na różne badania, i żeby recepta i skierowanie były ważne/refundowane, to w rejestracji panie mi ją podbijają na odwrocie pieczątką z ośrodka.

[yolanda9]

o no widzisz...a u nas wszystko zapisują w książeczkach rumowskich...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez yolanda9

o no widzisz...a u nas wszystko zapisują w książeczkach rumowskich...

widać każdy lekarz ma inaczej.

Jutro zaczynam 23 tydzień, czyli 6 miesiąc, tak?
omg, jak ta ciąża mi szybko leci.

[kropka75]

A ja przegapiłam, że we wt. weszłam w 24 tydzień, dziś mnie oświeciło.

[tygrysek99]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16631037]widać każdy lekarz ma inaczej.

Jutro zaczynam 23 tydzień, czyli 6 miesiąc, tak?
omg, jak ta ciąża mi szybko leci.[/QUOTE]

no to gratuluję
a mnie się dłuży
może dlatego że cały czas jestem na zwolnieniu i siedzę w domku

[kardashi]

Kropka i ja swoje wejscie przegapiłam tez 24 tydz..

U mnie skierowania tez z książeczki RUM..
W końcu coś mi się w niej zapisze.. od zmiany adresu i wyrobienia nowej 12 lat temu miałam zapisane ze 4 kartki w poprzedniej tak samo

Jade niedługo do sąsiedniego miasta do dużego Tesco tylko 20 km więc co to jest a może bedzie coś z TT, ubranka jakieś czy cuś

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez tygrysek99

no to gratuluję
a mnie się dłuży
może dlatego że cały czas jestem na zwolnieniu i siedzę w domku

pewnie tak.
Mi w ogóle tegoroczna zima bardzo szybko leci. Już prawie koniec stycznia, a dopiero święta były... jeszcze miesiąc-półtora i będzie wiosna.
Pamiętam, że w zeszłym roku strasznie mi się pora zimowa dłużyła, codziennie od rana marudziłam: kiedy będzie ciepło...
To chyba zasługa tego, że wtedy siedziałam w domu, a teraz pracuję, i tydzień za tygodniem pędzi jak oszalały.

[cate_]

Napisane przez tygrysek99

cate - też niedługo po porodzie mam wesele i marzy mi się założyć sukienkę tę z przed ciąży ale chyba marzenie ściętej głowy....

W sukienkę się pewnie i bym zmieściła bo jest odcinana pod biustem i poszerzana, miesiąc temu na weselu w niej byłam, generalnie nie było problemu by się zmieścić poza cykami właśnie

A niżej zdjęcie w nowej koszuli, nie chciało mi się prasować skoro i tak muszę ją wyprać i koszula z przodu rozpinana, prezent od Tż

[kitty241]

Patrzcie co znalazłam...pomysł ciekawy tylko wanienka trochę mała http://www.allegro.pl/item884931719_...lowy_0045.html

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez cate_

A niżej zdjęcie w nowej koszuli, nie chciało mi się prasować skoro i tak muszę ją wyprać i koszula z przodu rozpinana, prezent od Tż

fajna piżamka, jakiej firmy?

kurcze, chyba ta wiosna jednak tak szybko nie nadejdzie. Spójrzcie, póki co wygląda na to, że w maju bedziemy dzieciaczki w ciepłe kombinezony pakować.
http://www.twojapogoda.pl/encykloped...zasezonowa.htm

16-dniowa pogoda też szału nie robi. http://www.twojapogoda.pl/16dni.htm

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez kitty241

Patrzcie co znalazłam...pomysł ciekawy tylko wanienka trochę mała http://www.allegro.pl/item884931719_...lowy_0045.html

pomysł rzeczywiście świetny, ale wanienka wystarczy na krótko.

[kardashi]

Tez myślałam nad takim zestawem. Aleee.. Wanienka jest mała i tylko na chwile a sam przewijak jest sporo tańszy, zresztą u mnie by się nie sprawdziło.. Pokój mam na gorze - łazienkę na dole. i bez sensu było by latanie z wodą z góry na dół

Ja patrze na pogodę na czerwiec i póki co nawet nawet się zapowiana

[yolanda9]

Napisane przez tygrysek99

a mnie się dłuży
może dlatego że cały czas jestem na zwolnieniu i siedzę w domku

a mnie też się dłuży a ja pracuję no nie dogodzisz ja czekam z utęsknieniem na zwolnienie, z powodu którego ciągle mam wyrzuty sumienia...żeby wziąć oczywiście

Napisane przez cate_

A niżej zdjęcie w nowej koszuli, nie chciało mi się prasować skoro i tak muszę ją wyprać i koszula z przodu rozpinana, prezent od Tż

...przy okazji: bardzo fajny brzuszek

A ja już połowa 6 miesiąca 25 tydzień leci

[kitty241]

Cate, gdzie Ty mieszkasz w Gdańsku? Może byśmy się kiedyś na jakieś maluszkowe zakupy razem wybrały?

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16631324]
kurcze, chyba ta wiosna jednak tak szybko nie nadejdzie. Spójrzcie, póki co wygląda na to, że w maju bedziemy dzieciaczki w ciepłe kombinezony pakować.
http://www.twojapogoda.pl/encykloped...zasezonowa.htm
[/QUOTE]

"Wędrujące nad Europą mokre układy niżowe często będą nam przynosić deszcze i deszcze ze śniegiem. W pogodne noce i poranki możliwe są większe przymrozki."



---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez kardashi

Kropka i ja swoje wejscie przegapiłam tez 24 tydz..

Dobrze, że inni liczą, można sobie przypomnieć...

Inaczej to byśmy jeszcze poród przegapiły...

[kardashi]

noo ale lipiec i sierpien na być gorący
Zawsze jakieś pocieszenie

[cate_]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16631324]fajna piżamka, jakiej firmy?

[/QUOTE]
Koszulka firmy Vamp.

Napisane przez yolanda9

...przy okazji: bardzo fajny brzuszek

A ja już połowa 6 miesiąca 25 tydzień leci

Dziękuję
Tak piszecie o tych tygodniach, że aż sama sprawdziłam i już mam 26 tydzień

Napisane przez kitty241

Cate, gdzie Ty mieszkasz w Gdańsku? Może byśmy się kiedyś na jakieś maluszkowe zakupy razem wybrały?

Nie mieszkam w Gdańsku a w Kartuzach ale jak tylko zechce mi się jechać na jakieś zakupy to będę wołać

[ellai]

Napisane przez thebestme82

Hej dziewczyny!
Ja tylko na chwilę dzisiaj wpadam bo nie mam czasu a chciałam się pochwalic wynikami mojego usg. Dzieciątko zdrowe, wszystko w normie i pani na pytanie o płeć powiedziała, że mysli, że to dziewczynka. No ale dodała aby nie wariować z różowym kolorem bo to nie do końca pewne. Nie było nic widać między nóżkami. Oswajam się z myslą, że to dziewczynka i jakos nie mogę bo tak sie nastawiłam na chłopaka, że do końca nie wierzę, że tak nie jest. Głupie jakies to bo w sumie ważne, że zdrowe.

Gratuluję zdrowej dzidzi Śliczna jest na tym zdjęciu

Napisane przez kropka75

Już teraz mam problem zawiązać rano buty. Jak wychodzimy z mężem to on to robi, ale jak go nie ma muszę jakoś sobie radzić. Uciskam brzuch, wtedy on mi się napina... potem nie mogę się wyprostować... masakra.
Przy obracaniu w wyrku budzę się. W ogóle obracam się jakbym ważyła tonę. Jak przykucnę na podłodze albo usiądę na niej, to potem wstaję jak mamut...
Nie wyobrażam sobie brzucha pod nosem...

To widzę, że nie tylko ja w ostatnim czasie zaczęłam czuć się "słoniowato" Żeby zapiąć kozaki siadam na pufie, a jak kładę się do łóżka to przewracam się z boku na bok (z coraz większym trudem - wywołuje to niesamowite zmęczenie) bo nie wiem jak się ułożyć. No i nie da się podnieść z pozycji leżącej tak o, tylko trzeba najpierw na bok i wspomóc się rękoma... Bo jak się podnoszę tak o, to zaraz brzuchol ciągnie i boli... Hmmm... ale jak Dzidzia zaczyna się wiercić i kopać to odrazu zapominam o tych niedogodnościach Moje Małę Szczęście

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16629672]witaj w klubie. Ja czasem czuję się tak jakby mi ktoś ołowiu do brzucha wlał.
Najgorzej jest rano, jak zbieram się do pracy, muszę ubrać siebie i Maksia- wtedy jestem już zasapana, zakładanie i wiązanie butów to już na bezdechu... a potem dziecko za rękę , torebka na ramię, laptop, i koszyk z gratami dla Maksia w drugą rękę (zawożę go codziennie rano do babci), ... jak już dobrnę do auta i porzucę te toboły na siedzeniu, to trzeba jeszcze Maksia w fotelik wpakować... ... potem trzeba go u babci rozładować,... a popołudniu pwtórka z rozrywki tylko w druga stronę... i po drodze jeszcze sklep spożywczy i zakupy- a tu znów Maksia trzeba wyjąć z auta. [/QUOTE]

Oj... podziwiam, że tak ze wszystkim dajesz radę
Silna kobieta

A ja zaraz mykam na dalszy obchód po sklepach ;-)

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

"Wędrujące nad Europą mokre układy niżowe często będą nam przynosić deszcze i deszcze ze śniegiem. W pogodne noce i poranki możliwe są większe przymrozki."

mnie też ta prognoza do rozpaczy doprowadza.
chyba trzeba na wszelki wypadek coś cieplejszego dla dzidka zakupić- trzeba uderzyć na lumpek.
Moja mam opowiadała, że jak urodziła mojego brata, i wychodzili ze szpitala- 4 maja 85 roku- to było zimno jak w lutym i padał śnieg.

Napisane przez kardashi

noo ale lipiec i sierpien na być gorący
Zawsze jakieś pocieszenie

marne, zbyt krótkie... ale zawsze jakieś.

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez cate_

Koszulka firmy Vamp.

brzmi drapieżnie.

[cate_]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16631666]

brzmi drapieżnie. [/QUOTE]
Zwłaszcza, że to koszulka do karmienia

[kardashi]

Ja tam nie wierze w takie długoterminowe prognozy. Co roku mowią to samo, ze zimno i wogole.. a pozniej susza, upały. W tym roku też tak bedzie Bedzie piękna wiosna i piękne lato

[kropka75]

Napisane przez ellai

No i nie da się podnieść z pozycji leżącej tak o, tylko trzeba najpierw na bok i wspomóc się rękoma...

Właśnie.
Ja też najpierw na bok, potem siadam, a potem bokiem wstaję podpierając się łapą. Kalectwo.

[margo80]

dziewczyny, wczoraj wieczorem zmarł mój Dziadek

niby byliśmy na to przygotowani, ale...

mama kategorycznie zabrania mi udziału w pogrzebie, twierdząc, że każdy lekarz mi to powie, że to zbyt dużo zbyt silnych emocji dla ciężarnej.

co byście zrobiły w takiej sytuacji?

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;16631666]mnie też ta prognoza do rozpaczy doprowadza.
chyba trzeba na wszelki wypadek coś cieplejszego dla dzidka zakupić- trzeba uderzyć na lumpek.
Moja mam opowiadała, że jak urodziła mojego brata, i wychodzili ze szpitala- 4 maja 85 roku- to było zimno jak w lutym i padał śnieg. [/QUOTE]
Dobrze, że mam te śpiochy, półśpiochy i koszulki na długi rękaw. I parę sweterków też, używek - mogą być za duże na noworodka, ale cóż, jakoś sobie poradzimy...

My mieliśmy fuksa z bracikiem. Urodził się 20 kwietnia 1988 i było cieplusio już prawie cały czas, do jesieni.

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Napisane przez margo80

dziewczyny, wczoraj wieczorem zmarł mój Dziadek

niby byliśmy na to przygotowani, ale...

mama kategorycznie zabrania mi udziału w pogrzebie, twierdząc, że każdy lekarz mi to powie, że to zbyt dużo zbyt silnych emocji dla ciężarnej.

co byście zrobiły w takiej sytuacji?

Przykro mi.

Mnie by nikt nie zmusił do nie brania udziału w pogrzebie mojego ukochanego dziadka i nikogo bym o zgodę nie pytała. Na piechotę bym poszła 300km jakby było trzeba. Niestety już nie żyje...

Ale na pogrzebie drugiego nie byłam... To zależy jakie były Wasze relacje, na ile chcesz tam być i czujesz potrzebę.

[justin18061976]

czesc
dzieki za podpowiedzi w zwiazku z lozeczkiem z plozami, juz takiego nie chce
ale chcialabym jakis fotelik, krzeselko - bujaczek zeby malego pohustac jak nie bedzie chcial zasnac. W m jak mama wyczytalam o przytulance sterntaler z bijacym sercem, ktora usypia niemowle. Jestem ciekawa czy to dziala.
jej wreszcie piatek, troche odpoczynku w weekend, tak bym chciala zwolnienie lekarskie a tutaj nie chca dawac
boli mnie krzyz jak cholera, wczoraj nie moglam zasnac, w pracy mowia mi zebym siedziala na pilce lekarskiej, cale 8 godzin???!!
w domu mam taka, ale cwicze na niej tylko...juz wiem co mi tutejszy lekarz powie...ciaza to nie choroba, hehe...no i w sumie nie

[cate_]

Napisane przez margo80

dziewczyny, wczoraj wieczorem zmarł mój Dziadek

niby byliśmy na to przygotowani, ale...

mama kategorycznie zabrania mi udziału w pogrzebie, twierdząc, że każdy lekarz mi to powie, że to zbyt dużo zbyt silnych emocji dla ciężarnej.

co byście zrobiły w takiej sytuacji?

Przykro mi Ja na pogrzeb bym poszła.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez margo80

dziewczyny, wczoraj wieczorem zmarł mój Dziadek

niby byliśmy na to przygotowani, ale...

mama kategorycznie zabrania mi udziału w pogrzebie, twierdząc, że każdy lekarz mi to powie, że to zbyt dużo zbyt silnych emocji dla ciężarnej.

co byście zrobiły w takiej sytuacji?

bardzo mi przykro.
Ja bym poszła na pogrzeb, inaczej będziesz mieć potem wyrzuty.
Zależy też jakie miałaś relację z dziadkiem, i czy sama czujesz się na siłach, żeby uczestniczyć w pogrzebie.

Napisane przez justin18061976

ale chcialabym jakis fotelik, krzeselko - bujaczek zeby malego pohustac jak nie bedzie chcial zasnac. W m jak mama wyczytalam o przytulance sterntaler z bijacym sercem, ktora usypia niemowle. Jestem ciekawa czy to dziala.
jej wreszcie piatek, troche odpoczynku w weekend, tak bym chciala zwolnienie lekarskie a tutaj nie chca dawac

Coś do bujania to może być leżaczek -bujaczek: http://www.allegro.pl/11855_wozki_i_..._lezaczki.html
Chyba że masz wózek z gondolą z funkcją kołyski- teraz bardzo dużo wózków ma taką opcję. - to jest jeszcze lepsze na sam początek, bo dzidek leży całkiem płasko.

A czemu nie chce Ci lekarz zwolnienia wypisać? Skoro źle się czujesz.

[tygrysek99]

Napisane przez margo80

dziewczyny, wczoraj wieczorem zmarł mój Dziadek

niby byliśmy na to przygotowani, ale...

mama kategorycznie zabrania mi udziału w pogrzebie, twierdząc, że każdy lekarz mi to powie, że to zbyt dużo zbyt silnych emocji dla ciężarnej.

co byście zrobiły w takiej sytuacji?

a ja myślę żebyś skonsultowała z lekarzem - może da Ci coś łagodzącego nerwy, pogrzeb to duże przeżycie, do przyjemnych nie należy takie wzruszenie nie koniecznie może dobrze podziałać na malucha....
ja osobiście - bałabym się....
ale to powinna być Twoja decyzja i ewentualnie lekarza...

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez cate_

W sukienkę się pewnie i bym zmieściła bo jest odcinana pod biustem i poszerzana, miesiąc temu na weselu w niej byłam, generalnie nie było problemu by się zmieścić poza cykami właśnie

A niżej zdjęcie w nowej koszuli, nie chciało mi się prasować skoro i tak muszę ją wyprać i koszula z przodu rozpinana, prezent od Tż

fajny prezencik i brzusio też
ja o swojej kiecce mogę pomarzyć - wąska po kolana, raczej dopasowana

[kees26]

Napisane przez thebestme82

Hej dziewczyny!
Ja tylko na chwilę dzisiaj wpadam bo nie mam czasu a chciałam się pochwalic wynikami mojego usg. Dzieciątko zdrowe, wszystko w normie i pani na pytanie o płeć powiedziała, że mysli, że to dziewczynka. No ale dodała aby nie wariować z różowym kolorem bo to nie do końca pewne. Nie było nic widać między nóżkami. Oswajam się z myslą, że to dziewczynka i jakos nie mogę bo tak sie nastawiłam na chłopaka, że do końca nie wierzę, że tak nie jest. Głupie jakies to bo w sumie ważne, że zdrowe.

Grunt, że dzidzia zdrowa i śliczna

Dziewczyny, fajnie że powklejałyście swoje jadłospisy - wygląda na to, że jednak wszystko u mnie w normie
Dzięki też za miłe słowa pod kątem mojej postury

Napisane przez kropka75

I też się zastanawiam jak to będzie... Już teraz mam problem zawiązać rano buty. Jak wychodzimy z mężem to on to robi, ale jak go nie ma muszę jakoś sobie radzić. Uciskam brzuch, wtedy on mi się napina... potem nie mogę się wyprostować... masakra.
Przy obracaniu w wyrku budzę się. W ogóle obracam się jakbym ważyła tonę. Jak przykucnę na podłodze albo usiądę na niej, to potem wstaję jak mamut...
Nie wyobrażam sobie brzucha pod nosem...

Też zaczynam czuć się podobnie, choć na plusie niecałe 5 kg. Co to będzie w 9 miesiącu

Napisane przez kropka75

Właśnie zdjęłaś ze mnie połowę poczucia winy.

Podpinam się pod tym zdaniem



cate, bardzo ładnie się prezentujesz

Napisane przez margo80

dziewczyny, wczoraj wieczorem zmarł mój Dziadek

niby byliśmy na to przygotowani, ale...

mama kategorycznie zabrania mi udziału w pogrzebie, twierdząc, że każdy lekarz mi to powie, że to zbyt dużo zbyt silnych emocji dla ciężarnej.

co byście zrobiły w takiej sytuacji?

margo, bardzo mi przykro
Tak jak powiedziała Kropka - zależy, czy byłaś blisko z dziadkiem i zależy czy naprawdę chcesz uczestniczyć w pogrzebie. To musi być Twoja decyzja. Może zadzwoń do swojego lekarza i zapytaj jakie ewentualnie środki (zioła) uspokajające mogłabyś zażyć w razie, gdybyś poczuła, że emocje sięgają zenitu.
Trzymaj się