Naturalna pielęgnacja skóry dla fanek minerałów i nie tylko...

[lorane]

Napisane przez vril

Kto z was uzywa emulsji Avene SPF 50+ i moze sie podzielic opinia? Coldold zdaje mi sie, czy ty ja masz?
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...ersja-2009.htm

Ja tez uzywam i u mnie prawie calkowicie sie wchlania, a pod niego nakladam jeszcze serum olejkoweNapewno nie zapycha. Czasem wrecz emulsja jest dla mnie za lekka, krem zdecydowanie bardziej tresciwy, ale uzywam z rzadka, bo mam wrazenie, ze nieco zapycha. Oba niestety troche zbieraja sie w zaglebieniach skoryNajlzejsze dla mnie konsystencje z Avene maja spray i mleczko( to dla dzieci albo wersja normalna).
U mnie prawie kazdy blysk da sie poskromic dobrym primerem..ostatnio uzywam Hauschki albo dry-flo z jedwabiem i dopiero na to makijaz mineralny. Wszelkie nakladanie na filtr plynnych podkladow i wygladanie przy tym jak czlowiek graniczy z cudem
Napisalas o zalecanych 2ml, skad masz ta informacje? Kiedys zalecano 2-2,5ml na cala twarz, ale pozniej okazalo sie, ze to jest ilosc przewidziana na cala powierzchnie glowy, obecnie z tego co mi sie obilo o uszy mowi sie o ~1,25-1,5ml na sama twarz

[vril]

Uogolnilam te 2 ml - nie sledze najnowszych odkryc w tym temacie, bo mam je w glebokim powazaniu, klade tyle ile mi sie podoba Juz dawno sama z siebie odkrylam, ze nawet male ilosci filtra chronia mnie przed tymi sladowymi kontaktami ze sloncem jakie uskuteczniam, wiec nie bede sie katowac nakladajac kilka warstw. Nie jestem ortodoksem (juz) w temacie filtrowym

Dzieki za wszystkie opinie

[AnkaFranka]

Napisane przez vril

Pytam tu, bo to jedyny watek pielegnacyjny na mineralach, nie bede zakladac watku o pielegnacji drogeryjnej
A emulsja dlatego, bo ponoc lezejsza od kremu. Zreszta wsio rawno co, byle alkoholu denat. nie zawieralo.
Dziekuje za opinie

a TU i TU ? poproszę o uświadomienie, bo do tej pory pisałam o filtrach właśnie tam

Napisane przez fanka_fiorda

To ja jeszcze dorzucę, że spray jest niczego sobie Testowałam krem (świecenie na maksa), emulsję (włażenie we wszelkie zagłębienia i bielenie) i spray (najlepszy z tego wszystkiego, trochę błyszczy, ale wystarczy odczekać i jest git, nie zbija się w wałki i nie bieli ). Mogę kawałek podesłać w razie potrzeby, bo nie spodziewałabym się, żeby robili próbki.

to ja się zgłoszę kiedyś, jeśli można

[--Olka--]

Dziewczyny ratujcie!
Stało się coś strasznego.

Doszło ostatnio do mnie zamówienie z mazideł (nawet napisałam o tym tutaj w wątku) z m.in. niezmydlaną frakcją oleju sojowego. Zastosowałam wczoraj na twarz, niby wszystko było ok. Dzisiaj od rana coś mi jednak "podskórnie" nie pasowało, ale prawdziwy szok przeżyłam przed chwilą po zmyciu makijażu. Na calutkiej twarzy mam miliardy małych wyprysków, taką jakby kaszkę! Miałam i mam problemy z trądzikiem (ostatnio dużo mniejsze ze względu na kurację hormonalną), ale czegoś takiego to jeszcze nigdy nie doświadczyłam.
Czy to możliwe, że załatwiła mnie tak ta frakcja?
Niczego innego nie podejrzewam. W tym zamówieniu dostałam też HA, olej tamanu, hydrolat oczarowy i kocankowy (stosowałam wczoraj i przedwczoraj), ale te produkty stosowałam od dawna i nic mi nie było (chyba niemożliwe, żeby nagle wystąpiła taka reakcja?).

Oczywiście frakcję odstawiam w kąt, ale teraz podstawowym problemem jest to, co ja mam zrobić? Czego użyć, żeby móc w najbliższym czasie wyjść z domu?

[coldold]

Napisane przez --Olka--

Dziewczyny ratujcie!
Stało się coś strasznego.

Doszło ostatnio do mnie zamówienie z mazideł (nawet napisałam o tym tutaj w wątku) z m.in. niezmydlaną frakcją oleju sojowego. Zastosowałam wczoraj na twarz, niby wszystko było ok. Dzisiaj od rana coś mi jednak "podskórnie" nie pasowało, ale prawdziwy szok przeżyłam przed chwilą po zmyciu makijażu. Na calutkiej twarzy mam miliardy małych wyprysków, taką jakby kaszkę! Miałam i mam problemy z trądzikiem (ostatnio dużo mniejsze ze względu na kurację hormonalną), ale czegoś takiego to jeszcze nigdy nie doświadczyłam.
Czy to możliwe, że załatwiła mnie tak ta frakcja?
Niczego innego nie podejrzewam. W tym zamówieniu dostałam też HA, olej tamanu, hydrolat oczarowy i kocankowy (stosowałam wczoraj i przedwczoraj), ale te produkty stosowałam od dawna i nic mi nie było (chyba niemożliwe, żeby nagle wystąpiła taka reakcja?).

Oczywiście frakcję odstawiam w kąt, ale teraz podstawowym problemem jest to, co ja mam zrobić? Czego użyć, żeby móc w najbliższym czasie wyjść z domu?

Być może frakcja, jeśli dodatkowo stosowałaś ją w 100% stężeniu to mogła Cię tak urządzić, ale chyba tylko ze względu na jakąś reakcję alergiczną, no nie wiem. Jeśli to są takie małe ropne wypryski, które są bardzo blisko powierzchni skóry i można je nawet "wydrapać" to wystarczy samo poduszenie, np. maseczką aspirynową. Jeśli to coś głębszego to... będzie trudniej. Może opisz dokładniej te wypryski.

[lorane]

Napisane przez --Olka--

Dziewczyny ratujcie!
Stało się coś strasznego.

Doszło ostatnio do mnie zamówienie z mazideł (nawet napisałam o tym tutaj w wątku) z m.in. niezmydlaną frakcją oleju sojowego. Zastosowałam wczoraj na twarz, niby wszystko było ok. Dzisiaj od rana coś mi jednak "podskórnie" nie pasowało, ale prawdziwy szok przeżyłam przed chwilą po zmyciu makijażu. Na calutkiej twarzy mam miliardy małych wyprysków, taką jakby kaszkę! Miałam i mam problemy z trądzikiem (ostatnio dużo mniejsze ze względu na kurację hormonalną), ale czegoś takiego to jeszcze nigdy nie doświadczyłam.
Czy to możliwe, że załatwiła mnie tak ta frakcja?
Niczego innego nie podejrzewam. W tym zamówieniu dostałam też HA, olej tamanu, hydrolat oczarowy i kocankowy (stosowałam wczoraj i przedwczoraj), ale te produkty stosowałam od dawna i nic mi nie było (chyba niemożliwe, żeby nagle wystąpiła taka reakcja?).

Oczywiście frakcję odstawiam w kąt, ale teraz podstawowym problemem jest to, co ja mam zrobić? Czego użyć, żeby móc w najbliższym czasie wyjść z domu?

Wyglada na uczulenie ja sie kiedys tak urzadzilam mascia z cynkiem, na ktory jestem uczulona odstaw wszystko co nowe i stosuj tylko sprawdzone rzeczy, za pare dni powinno byc lepiej Dodatkowo mozesz pic wapno lub kupic w aptece zyrtec czy alertec i lykac 1 tabletke dziennie

[--Olka--]

Bardzo dziękuję wam za zainteresowanie. Strasznie spanikowałam jak zobaczyłam co ja mam na twarzy.
To są takie małe, milimetrowe krostki, jedna przy drugiej, na całej twarzy - od brody po czoło. Wyskoczyło też 5 "normalnych" wyprysków, ale z nimi wiem jak się obejść. Myślałam, że w kwestii trądziku już nic mnie nie zaskoczy, a tu proszę - czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Właśnie mam nadzieję, że to reakcja uczuleniowa i łudzę się, że jutro rano wszystko będzie już ok.
Na wszelki wypadek wzięłam przed chwilą zyrtec. Tak myślałam o wapnie, ale niestety nie mam.
Posmarowałam się jak zwykle na noc tamanu+HA (nie powinno zaszkodzić, bo stosowałam ten zestaw od dawna i wszystko było w jak najlepszym porządku, tylko właśnie ostatnio miałam przerwę kilkudniową, bo za późno zorientowałam się, że kończy mi się zapas i musiałam czekać na dotarcie zamówienia).

Myślicie, że zastosowanie jutro np. brevoxylu nie zaszkodziłoby?
I w ogóle macie jakąś konkretniejszą teorię? Co mogło spowodować taką reakcję? Przed zamówieniem frakcji przeczytałam na jej temat wiele opinii i nie widziałam żadnej negatywnej (co było aż dziwne).

[lorane]

Napisane przez --Olka--

Bardzo dziękuję wam za zainteresowanie. Strasznie spanikowałam jak zobaczyłam co ja mam na twarzy.
To są takie małe, milimetrowe krostki, jedna przy drugiej, na całej twarzy - od brody po czoło. Wyskoczyło też 5 "normalnych" wyprysków, ale z nimi wiem jak się obejść. Myślałam, że w kwestii trądziku już nic mnie nie zaskoczy, a tu proszę - czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Właśnie mam nadzieję, że to reakcja uczuleniowa i łudzę się, że jutro rano wszystko będzie już ok.
Na wszelki wypadek wzięłam przed chwilą zyrtec. Tak myślałam o wapnie, ale niestety nie mam.
Posmarowałam się jak zwykle na noc tamanu+HA (nie powinno zaszkodzić, bo stosowałam ten zestaw od dawna i wszystko było w jak najlepszym porządku, tylko właśnie ostatnio miałam przerwę kilkudniową, bo za późno zorientowałam się, że kończy mi się zapas i musiałam czekać na dotarcie zamówienia).

Myślicie, że zastosowanie jutro np. brevoxylu nie zaszkodziłoby?
I w ogóle macie jakąś konkretniejszą teorię? Co mogło spowodować taką reakcję? Przed zamówieniem frakcji przeczytałam na jej temat wiele opinii i nie widziałam żadnej negatywnej (co było aż dziwne).

Nie stosowalabym jutro brevoxylu Dopoki calkowicie nie zejdzie Ci wysypka, stosuj raczej cos nawilzajaco-kojacego, pewnie przez jakis czas skora bedzie nadwrazliwa. Prawdopodobnie jestes uczulona na jakis skladnik lub kombinacje skladnikow frakcji sojowej, ciezko bedzie stwierdzic, co konkretnie zaszkodzilo. Jestes alergikiem?

[--Olka--]

Dziękuję. Czyli już wiem co jutro mam zrobić.

Co do alergii - to trochę skomplikowany temat. Jakąś tam mam.
Jak byłam mała to nieustannie byłam przeziębiona, lekarz stwierdził alergię, miałam robione testy skórne na najpopularniejsze alergeny, ale nic nie wykazały. Podejrzewano jakieś wirusy. Dostałam szczepionkę przeciwalergiczną i z czasem problem zniknął.
W te wakacje natomiast okropnie gryzły mnie komary, miałam na samej twarzy koło 30 ukąszeń, na ciele ze 100. Spuchłam strasznie, lekarz powiedział, że to reakcja alergiczna (zaznaczam, że nigdy wcześniej nie spotkało mnie coś takiego, zawsze komary gryzły mnie "standardowo" i ślady szybko znikały), zalecił picie wapna i już.
Pogrzebałam trochę w necie i doczytałam się, że soja jest jednym z najpopularniejszych alergenów. Ciekawe.
Chyba muszę podejść poważniej do tematu alergii. Zapytam mojego endo przy najbliższej wizycie. I poszukam tych wynikow sprzed 15 lat.

[rozwielitka]

Oglądałyście "Moje wielkie tłuste greckie wesele"? Tam ojciec panny mlodej uważa że na wszytsko najlpeszy jest płyn do spryskiwaczy. Moja mama ma tak z kremem nivea i coś w tym jest
--Olka--, gruba maska z kremu nivea i czekaj aż się wchłonie!

[--Olka--]

Napisane przez rozwielitka

gruba maska z kremu nivea i czekaj aż się wchłonie!

serio to pomogłoby? bo mnie krem nivea zapycha, także średnio wierzę, że mógłby pomóc.
przed chwilą wstałam, wysypka, trochę mniej zaogniona, ale jest. jak nie będzie lepiej do jutra, to idę do lekarza.

ehh. tak się zastanawiam czy to na pewno ta frakcja. innej możliwości jednak nie widzę, jadłam to co zawsze, byłam tam gdzie zawsze, wysypkę mam tylko na twarzy, reszta kosmetykow ta sama.

[vril]

AnkaFranka poddaje sie Co prawda nie szukam filtrow pod makijaz (coraz czesciej wychodze bez) ale sie przeniose.

Olka wyglada to na uczulenie, tak jak pisza dziewczyny wyzej. Na pewno nie wyciskaj, stosuj przez najblizsze dni tylko sprawdzone, lagodne kosmetyki, zadnych zluszczaczy i peelingow, pij wapno i nie kombinuj z nowymi kremami - to co u innych moze byc lagodzacym kosmetykiem, ciebie moze podraznic, uzywaj tylko swoich sprawdzonych mazidel.

[--Olka--]

Przepraszam za zaśmiecanie wątku, ale nie wiem, gdzie indziej mogłabym napisać tę wiadomość (biorąc po uwagę, że tutaj rozpoczęłam temat).

Otóż przyjrzałam się dzisiaj dokładnie twarzy. Mam taką kaszkę, podskórne grudki na całości. Nie ma nawet mowy o wyciskaniu tego - po prostu to niemożliwe. Jestem cała czerwona, nie wiem jak ja jutro pójdę na uczelnię.
Dzisiaj byłam w aptece po wapno. Farmaceutka poleciła mi okłady z borasolu (3% kwas borowy) i przykazała iść do lekarza, strasząc, że to może być coś poważnego. Jutro mam zamiar pójść, ale wiadomo, jak wygląda wizyta u lekarza ogólnego w akademickiej przychodni - pewnie nawet na mnie nie spojrzy.
Coraz bardziej boję się, że to może nie być zwykłe uczulenie tylko objaw jakiejś choroby, a ta frakcja to tylko zbieg okoliczności. Zastanawiam się czy nie szukać dermatologa.
Jeśli to byłoby zwykłe uczulenie, to w przeciągu jakiego czasu powinno zejść? Do tygodnia?

[Julianka_7oo7]

Coraz bardziej boję się, że to może nie być zwykłe uczulenie tylko objaw jakiejś choroby, a ta frakcja to tylko zbieg okoliczności. Zastanawiam się czy nie szukać dermatologa.

Gdybym miała takie podejrzenia to leciałabym do izby przyjęć. Mam przyjaciolkę ktora nagle dostała alergicznego ataku zaczeło sie od lekkiego rumienia i smyrania na twarzy. A potem spuchła i straciła swoje rysy twarzy. Poszła do szpitala i dostała szybki zastrzyk. Szczegółów nie znam, podejrzewam ze to był jakiś odczulający lek. Od razu przeszło. Podobno to jakaś alergia pokarmowa, ale nie wiem na co. Z tym, ze u niej postepowało to z godziny na godzinę. U ciebie to chyba wolniej i mniej dynamicznie sie zmienia, dobrze rozumiem?

Lekarz konieczny póki co pij wapno i spróbuj sie przejśc do szpitala, lepiej sie tam Tobą zajmą niż przychodnia. Choć jeśli trafisz na kiepskiego lekarza to możliwe że Cie odeśle do rodzinnego, i wykreci się że przyjmują raczej w nagłych przypadkach. Ale myśle że spróbowac warto.

Trzymaj się ciepło Olu, i nie popadaj w czarnowidztwo
To z pewnością nie pomoże.

[lorane]

Napisane przez --Olka--

Przepraszam za zaśmiecanie wątku, ale nie wiem, gdzie indziej mogłabym napisać tę wiadomość (biorąc po uwagę, że tutaj rozpoczęłam temat).

Otóż przyjrzałam się dzisiaj dokładnie twarzy. Mam taką kaszkę, podskórne grudki na całości. Nie ma nawet mowy o wyciskaniu tego - po prostu to niemożliwe. Jestem cała czerwona, nie wiem jak ja jutro pójdę na uczelnię.
Dzisiaj byłam w aptece po wapno. Farmaceutka poleciła mi okłady z borasolu (3% kwas borowy) i przykazała iść do lekarza, strasząc, że to może być coś poważnego. Jutro mam zamiar pójść, ale wiadomo, jak wygląda wizyta u lekarza ogólnego w akademickiej przychodni - pewnie nawet na mnie nie spojrzy.
Coraz bardziej boję się, że to może nie być zwykłe uczulenie tylko objaw jakiejś choroby, a ta frakcja to tylko zbieg okoliczności. Zastanawiam się czy nie szukać dermatologa.
Jeśli to byłoby zwykłe uczulenie, to w przeciągu jakiego czasu powinno zejść? Do tygodnia?

Nie widzialam dokladnie Twojej buzi, ale z tego co opisujesz - ja mialam identyczna sytuacje po kremie z cynkiem, nie wiedzialam, ze jestem uczulona na niego i sie wysmarowalam kremem. Na drugi dzien cala twarz mialam w drobiutkich krosteczkach jedna przy drugiej. Dodatkowo bylam cala czerwono-rozowa. Po 3 dniach wysypka zaczela ustepowac, jednak podraznienie i nadreaktywnosc cery zostala na ok.2 tygodnie.
Ewidentnie wyglada to na alergie, byc moze tylko przyczyna nie byla frakcja, a np jakis pokarm lub inne czynniki. Takie uczulenie nie zejdzie w ciagu jednej nocy - potrzeba conajmniej kilku dni
Do lekarza oczywiscie idz, nawet jak nie spojrzy, to zapisze cos antyhistaminowego zapewne i wysypka szybciej zejdzie
Narazie lykalabym zyrtec i wapno w maksymalnej ilosci.
Jesli za tydzien nie bedziesz widziec poprawy idz do dermatologa, skierowania nie potrzebujesz, tylko na NFZ stosunkowo dlugo trzeba czekac..

[chemiczka21]

Dziewczęta moje drogie, nie wiem czy to pytanie adekwatne do wątku, ale czy podkład mineralny (Astor) może uczulać?? To jedyna nowość w mojej kosmetyczce i od dwóch tygodni męczę się z taką kaszką na twarzy podobną do reakcji skórnej siostrzeńca na orzeszki arachidowe . Pozostała część mojej pielęgnacji jest niezmienna od dłuższego czasu: olej tamanu, żel hialuronowy, tonik ziaji na zmianę z tonikiem tołpy i krem l'oreala triple active day. Na początku myślałam, że to oczyszczanie, mimo to dalej stosowałam i było dobrze, ale teraz znowu . Zostajecie Wy, dermatolog i wapno...

[EmilaDz78]

Napisane przez Julianka_7oo7

Gdybym miała takie podejrzenia to leciałabym do izby przyjęć. Mam przyjaciolkę ktora nagle dostała alergicznego ataku zaczeło sie od lekkiego rumienia i smyrania na twarzy. A potem spuchła i straciła swoje rysy twarzy. Poszła do szpitala i dostała szybki zastrzyk. Szczegółów nie znam, podejrzewam ze to był jakiś odczulający lek. Od razu przeszło. Podobno to jakaś alergia pokarmowa, ale nie wiem na co. Z tym, ze u niej postepowało to z godziny na godzinę. U ciebie to chyba wolniej i mniej dynamicznie sie zmienia, dobrze rozumiem?

Lekarz konieczny póki co pij wapno i spróbuj sie przejśc do szpitala, lepiej sie tam Tobą zajmą niż przychodnia. Choć jeśli trafisz na kiepskiego lekarza to możliwe że Cie odeśle do rodzinnego, i wykreci się że przyjmują raczej w nagłych przypadkach. Ale myśle że spróbowac warto.

Trzymaj się ciepło Olu, i nie popadaj w czarnowidztwo
To z pewnością nie pomoże.

To co spotkało Twoją koleżankę to z pewnością był wstrząs ANAFILAKTYCZNY-bardzo silna reakcja uczuleniowa na jakiś alergen,w ciągu kilku godzin można zejść z tego świata ,nie sądzę by to dotyczyło Oli,ale lepiej odwiedzić dermatologa z tego co opisała Ola to raczej uczulenie.Takie reakcje mają bardzo różny przebieg.

[wiedzma86]

Coś dla fanek mydełek z glinkami, glinek i innych fajnych rzeczy
Kocham ten sklep

http://www.sklep.mydelko.pl/index.php

[vril]

To ktore mydla polecasz?

[wiedzma86]

Napisane przez vril

To ktore mydla polecasz?

Polecam nie tylko mydła
No więc:
mydła:
http://www.sklep.mydelko.pl/product_...roducts_id=254 -do ciała
http://www.sklep.mydelko.pl/product_...roducts_id=271
http://www.sklep.mydelko.pl/product_...roducts_id=252

A moja mama kocha tę kostkę - http://www.sklep.mydelko.pl/product_...roducts_id=198

glinki:
http://www.sklep.mydelko.pl/product_...roducts_id=163 - na naczynka cud
http://www.sklep.mydelko.pl/product_...roducts_id=160

[Chaigata]

A co dobre na wągry?
A może jest jakiś Hit na wszystko?

Próbowałam hydrolatów [3 rodzaje] i nic, mogę powiedzieć nawet, że trochę wysuszają i ściągają.
Żel odżywczy z HA- żadna rewelacja. Solo się roluje, ściąga. W sumie nawilżenie nikłe jak i cała reszta efektów, których brak.

Mam też Multi-Fruita z LB- ale ściąga i za mało nawilżania.
Azulen podobnie.
Potrzebuję czegoś moooocno nawilżającego, ale nie natłuszczającego. żeby się wchłaniało najlepiej do matu.
I czegoś koniecznie na wągry i rozszerzone pory!

[vril]

Mydlo z czerwona glinka i marsylskie oliwkowe mnie zaciekawilo Czerwone jest rzeczywiscie bezzapachowe? A Marsylskie? Potrzebuje czegos do dekoltu i do calego ciala...

[EmilaDz78]

Napisane przez Chaigata

A co dobre na wągry?
A może jest jakiś Hit na wszystko?

Próbowałam hydrolatów [3 rodzaje] i nic, mogę powiedzieć nawet, że trochę wysuszają i ściągają.
Żel odżywczy z HA- żadna rewelacja. Solo się roluje, ściąga. W sumie nawilżenie nikłe jak i cała reszta efektów, których brak.

Mam też Multi-Fruita z LB- ale ściąga i za mało nawilżania.
Azulen podobnie.
Potrzebuję czegoś moooocno nawilżającego, ale nie natłuszczającego. żeby się wchłaniało najlepiej do matu.
I czegoś koniecznie na wągry i rozszerzone pory!

Na wągry to dobre kwasy na przemian z mikrodermabrazją oczywiście z zachowaniem umiaru,żeby dobrze nawilżyc to nakładaj kremy na wilgotną skórę zatrzymuje sie wiecej wody w naskórku.
Jak mam naprawdę przesuszoną buzkę to pomaga masaż twarzy spryskanej termalką TYM olejkiem.
Pod minerałki też może być bo ślicznie się wchłania i ujednolica cerę

[wiedzma86]

Napisane przez vril

Mydlo z czerwona glinka i marsylskie oliwkowe mnie zaciekawilo Czerwone jest rzeczywiscie bezzapachowe? A Marsylskie? Potrzebuje czegos do dekoltu i do calego ciala...

Powiem szczerze, ja (może jestem przewrażliwiona ) jednak w nim coś wyczuwam... Ale bardzo delikatnie, zapach taki ... glinkowy Na pewno nie drażniący.
Oliwkowego nie używam, nawet mnie nie korci Mama sobie chwali, bo podobno świetnie nawilża, wręcz natłuszcza A pachnie... tak jak zwykłe mydło oliwkowe A kostka jest OGROMNA

I faktycznie te mydełka są bardzo wydajne - wzięłam z siostrą kostki na połowę i wciąż je mamy i mamy...
Z powodzeniem zastąpią mi Rhassoul z EGM gdy ostatni kawałek się skończy, bo mają podobne działanie (jedynie co, to Rhassoul mnie bardziej matowił).

[vril]

Dziekuje

[wiedzma86]

Napisane przez vril

Dziekuje

Nie ma za co

[--Olka--]

To ostatni post z serii "ratunku".
Moja twarz wygląda od wczoraj normalnie (tzn. jak na moją twarz "normalnie") . Zresztą tragedia była tylko w sobotę/niedzielę. W poniedziałek lekarz stwierdził oczywiście, że "przesadzam" i polecił tylko wapno (swoją drogą nic dziwnego, bo nieźle się zakamuflowałam). Tak w ogóle to nie zamierzam odpuszczać tematu - muszę dowiedzieć się co dokładnie spowodowało te moje nieszczęsne uczulenie, ale to już odrębna kwestia..
Przede wszystkim po stokroć dziękuję osobom, które odpowiedziały na mojego posta - bardzo mi pomogłyście. Gdyby nie Wy zapewne dłużej musiałabym męczyć się z tymi grudkami.
Wniosek podsumowujący - należy zawsze przeprowadzać testy kosmetyków, a nie ładować coś nowego od razu na całą twarz. Na przyszłość będę mądrzejsza.

Ten sklepik z mydełkami, glinkami, itd. bardzo mi się podoba. Od dzisiaj gromadzę fundusze.
Pewnie nie orientujesz się co mogłoby być najlepsze dla skóry mieszanej, trądzikowej (ostatnio bez większych stanów zapalnych), z bliznami, ale niestety skłonnej do przesuszeń?

[carolinascotties]

Napisane przez wiedzma86

I faktycznie te mydełka są bardzo wydajne - wzięłam z siostrą kostki na połowę i wciąż je mamy i mamy...
Z powodzeniem zastąpią mi Rhassoul z EGM gdy ostatni kawałek się skończy, bo mają podobne działanie (jedynie co, to Rhassoul mnie bardziej matowił).

zastanawiam się - czy są takie mydła, które może uzywać osoba z Atopowym Zapaleniem Skóry?

[AnkaFranka]

są ale apteczne - oilatum i sebamed z tego co wiem

i chcę się podzielić swoim odkryciem - na niespodzianki i ogólnie zbuntowaną cerę - krem ajurwedyjski KAILOS (albo Kajlas, już nie pamiętam), kupiłam w aptece i byłam w szoku bo ma w składzie same wyciągi i jakieś ziółka bez wypełniaczy (aż podejrzane )

po posmarowaniu nim moja skóra reaguje jak na dawkę wit-C - rozświetlona, lekko zarumieniona tam gdzie powinna, wygładzona
daję go ostatnio pod filtr na dzień (swoją drogą, muszę poczytać czy tam aby coś go nie zdestabilizuje....), i jest super

[enaiv]

Zaciekawiona poszukałam składu:

Cocos nucifera ( olej kokosowy), santalum album ( olej sandałowy), chorea rob usta, cynodon dactylon , tribulum terrestris, cissampelos pereira, azadirachta indica, camphor, talc, aqua calcis.

Olej kokosowy pewnie by mnie zapchał