Pierwszy pocałunek:) Pamietajcie? :>

[realistic]

Nie wspominam zbyt dobrze ;P 13 lat, chłopak 15..
o ile pamiętam to czułam wtedy.. obrzydzenie?

a z obecnym TŻ to aaaah

[misq]

19 lat, jeszcze mnie do tego zmusiła ^^...

[agacik91]

15 lat a chłopak 16... Na ławce w parku generalnie nie chciałam tego powtarzać bo byłam w małym szoku w pierwszej chwili... ale potem się ośmielilam ale mi sie trzesly rece

[Ta jedyna]

Latek miałam 15, po wspólnym spacerze (drugim), zainicjowane przeze mnie. No i cóż do dziś jesteśmy razem.

[wobbly]

realistic ja też czułam obrzydzenie.
5 albo 6 klasa podstawówki - chłopak rok młodszy.. :P

[Kasia93b]

15, on 16 :P
W pierwszej chwili obrzydzenie, zdzwienie,szok Bo od razu z jezyczkiem i czulam jakbym miala mokre połowe twarzy Przez glowe przemknela sie mysl 'jakie przereklamowane sa te pocalunki' Ale jak się potem poćwiczyło z nim to pokochałam pocałunki ;D

[wobbly]

ja to samo hahah:P tylko, że ja "ćwiczyłam" już z następnym, doświadczonym

[Sunsett]

Miałam wtedy 14 lat, a mój wybranek 16 Siedzieliśmy w naszym ulubionym miejscu i wygłupialiśmy się , kiedy on nagle objął mnie i przechylił delikatnie w dół... i pocałował Po chwili przestał , ja z tego oszołomienia zrobiłam taaakie wielkie oczy A on się tylko uśmiechnął i to powtórzył Szybko załapałam Pamiętam to bardzo dokładnie i miło wspominam , bo to była moja pierwsza wielka 'miłość'

[pxdztka]

Napisane przez whipsterXD

własnie..pamietacie? kiedy? z kim? i jaka sytuacja? ile mialyscie lat ;]

jasne że pamiętam . z chłopakiem .. hmm .. kiedy w wieku 12 lat z tego co kojarze . sytuacja ? szliśmy za ręce na jakimś polu i wtedy on mnie pocałował . szok ; ) miał on 14 lat . ;] do tej pory mamy kontakt ..

[paula-zla]

Ja prawie 16, on 18. Długi spacer, park, ławeczki, wczesna jesień. Z mojej strony było bardzo niezdarnie, ugryzłam go w usta, a on jęknął "auć!"
Później dużo trenowaliśmy i szło mi coraz lepiej.

[masija]

Moich pierwszych niby pocałunków nie można nazwać pocałunkami bo to bardziej o kpinę zakrawa, niż o pocałunki, a zresztą nie było znowuż z kim
Natomiast pierwszy taaaki pocałunek, z moim TŻ'tem.
Żegnaliśmy się, on miał wychodzić z mojego mieszkania, ale jakoś tak się ociągał, aż w końcu zbliżył się do mnie, przycisnął do ściany dosyć mocno i pocałował, z bajerkiem (jak on to mówi)..
No i cudownie było..

[wobbly]

masija dla takich chwil warto żyć

[xpatusx]

jJ 13 on rok starszy. Niezwykle romantycznie bo na klatce schodowej że tak powiem miał już to za sobą ;p 2 tygodnie ze mną walczył, próbował, ale ja ciągle g odpychałam i mówiłam nie, nie, nie ;D Strach i takie tam ^^ ale w końcu dopiął swego :P A po rozstaniu dowiedziałam się od jego znajomych, że rozpowiada wszystkim, że byłam strasznie nachalna i wszystko na nim wymuszałam

[masija]

Napisane przez wobbly

masija dla takich chwil warto żyć

Oj, taak
Lubię jeszcze, kiedy on wspomina i przypomina ten nasz pierwszy pocałunek Pamięta jaką miałam bluzkę, co zrobiłam, która to była ściana, ..

[wobbly]

ja swojego pierwszego żałuje. bo to było coś na zasadzie
"ej całujemy się?" "no dobra dawaj" :P
głupie to takie no.

następne też takie "pierwsze" z kolejnymi facetami były średnie. dopiero w te wakacje wydarzyło się coś, czego dłuuugo nie zapomnę ..

[marg0lcia]

Lat 16, z moim pierwszym chłopakiem, w bloku, środkowa klatka, między 7/8 piętrem... Ja siedziałam na parapecie, a on stał... ;D

[lilypad]

Pamiętam, pamiętam. Akurat był kwiecień, parę dni po moich urodzinach. Wiosna, miłość w powietrzu, zielone listki na drzewach.
Luby podszedł do mnie i bez ceregieli dał mi całkiem mokrego buziaka w usta. Po wszystkim się popłakałam

Miałam 4 lata, on 3,5

[wobbly]

lilypad wcześnie zaczęłaś :P reakcja najlepsza)

[lilypad]

Napisane przez wobbly

lilypad wcześnie zaczęłaś :P reakcja najlepsza)

Bo to bylo ohydne Kiedy po ponad dekadzie powtórzylismy ten wybryk, zdecydowanie nie ryczałam

[wobbly]

w sumie to się nie dziwię hahah

[Dzikun]

Jasne, że pamiętam
Taki pierwszy, pierwszy to było w "zerówce" z moją ówczesną miłością (odwzajemnioną!). Chcieliśmy się pocałować, plan był przygotowany.. [Umówiliśmy się, że najpierw ja zapytam się naszej pani, czy mogę iść do łazienki w trakcie lekcji i tam poczekam na niego. On odczeka dwie minuty i też się zapyta, czy może iść do łazienki ]. Gdy udało nam się wymknąć, podszedł do mnie, stanęliśmy na przeciw siebie, (pamiętam tą romantyczną scenerię, gdzie zlew miałam na wysokości oczu ) I nie wiem, jak to wytłumaczyć, ponieważ zbliżył swoją twarz do mnie z już gotowym dzióbkiem, dał mi całusa w usta, kiwając się przy tym na boki jak pingwin (albo bałwan - przepraszam, zawsze mylę pingwina z bałwanem) .

Nasza miłość trwała trzy lata

A taki prawdziwy pocałunek, to gdy miałam 14 lat. Stało się to na pielgrzymce, w namiocie na noclegu . Chłopak miał wtedy z siedem lat więcej, czy ile

[wobbly]

to równie ciekawe przeżycia

[Hosenka*]

Doskonale pamietam, bo rabnęli mi wtedy aparat który miałam pod głową

Włochy, plaża, ciepła noc, lat 15 (?) - stara byłam

Nie licze tu przedszkola

[mrowka.bg]

Również doskonale pamiętam Miałam 15 lat i było to z moim obecnym chłopakiem z którym jestem. To było nasze pierwsze spotkanie u mnie w domu na walentynki

[VampIrzyca]

16 lat, on 19, wakacje u koleżanki, wspominam z obrzydzeniem niestety.

[reniferek01]

jasne że pamiętam. Miałam 15 lat, on też. To było na ognisku. Nie podobało mi się ;p

[Neciak89]

Hahah. A ja nie pamiętam Pamiętam z kim, pamiętam, że w moim domu na moim łóżku i tyle no.. Ale za to pamiętam pierwszy z moim obecnym. Rozpływam się, jak mi się przypomni. Tak miękkich ust jeszcze nigdy nie całowałam, aż nogi się pode mną ugięły. mmmmm...

[mandragona]

19 lat ale to było okropne bez synchronizacji i miałam wrażanie że udawane ze strony chłopaka

[Loczek90]

Chyba miałam 12 lat.
I chyba nie poczułam nic szczególnego.

[BJean]

16 lat, taki beznadziejny w sumie %
nie pamiętam za wiele, ale jedno wiem napewno: podczas zastanawiałam się "heloooł? co ja robie?" i po kilku sekundach wyrwałam się i uciekłam
Taki zwykły kolega, ja nie wiem co on sobie myślał hahahh

Za mój prawdziwy, pierwszy szczery pocałunek uważam ten w wieku lat 19, przy którym ODLECIAŁAM... : ) odbył się spontanicznie i z chłopakiem który strasznie mi się podobał spacerowaliśmy i co chwilęęęęęęęęę mogłam odlatywać ^ ^


chlip chlip, cudowne wspomnienia