Zazdrośnice, czyli rozprawka na temat Zespołu Sztywnych Kolan, rozdział XI ;)

[Gwizdak]

Napisane przez Hawwa87

Biedna....
Masz może jeszcze miejsce w kalendarzu, co by i mnie wpisać na trzymanie kciuków o 18?

i tak do piątku.....
Pewnie że znajdę a za co 3mam?

Claris, no moim zdaniem średnia....

[Biska]

Claris, moim zdaniem dół przekombinowany

[Ilsa Lund]

Napisane przez Claris

Co myślicie o tej?

nieeee

[blackamor]

hej
ja tez jestem zazdrosnica. kiedys bylam gorsza, ale teraz powoli mi przechodzi.
moj problem polega na tym ze nie lubie przebywac z moim TŻ miedzy ludzmi, poniewaz jestem zazdrosna o kazda panne. czasami spojrzy na dziewczyne tylko po to zeby zobaczyc kto wlasnie wchodzi do sklepu a ja juz jestem zazdrosna.
we wakacje chyba bede szla na jakies wesele z nim.. i strasznie sie denerwuje. mam takie schizy ze czy bedzie tanczyl z jakimis obcymi dziewczynami (o kuzynki nie jestem zazdrosna no ale na pewno beda tez takie ktorych nie zna) dlatego ze na przyklad wypada bo owej facet mnie poprosil do tanca czy dlatego ze mu sie spodobala .. chore x)
co mam zrobic

oprocz leczenia sie

[Ilsa Lund]

Napisane przez blackamor

hej
ja tez jestem zazdrosnica. kiedys bylam gorsza, ale teraz powoli mi przechodzi.
moj problem polega na tym ze nie lubie przebywac z moim TŻ miedzy ludzmi, poniewaz jestem zazdrosna o kazda panne. czasami spojrzy na dziewczyne tylko po to zeby zobaczyc kto wlasnie wchodzi do sklepu a ja juz jestem zazdrosna.
we wakacje chyba bede szla na jakies wesele z nim.. i strasznie sie denerwuje. mam takie schizy ze czy bedzie tanczyl z jakimis obcymi dziewczynami (o kuzynki nie jestem zazdrosna no ale na pewno beda tez takie ktorych nie zna) dlatego ze na przyklad wypada bo owej facet mnie poprosil do tanca czy dlatego ze mu sie spodobala .. chore x)
co mam zrobic

oprocz leczenia sie

to jest prawidłowie, ja teraz robiłam cyrki przez jeden taniec TŻta z inną

[carmelova]

Ilsa przepis jest na tej stronie http://mojewypieki.blox.pl/2007/09/Brownies.html
Btw gdzie na facebooku jest ta opcja komentowania czy coś w tym stylu? Laska jest chyba nie-bystra, skoro nie wie, że możesz to czytać :P

Claris mi ta załączona przez Ciebie się nie podoba. Przekombinowana. Ta druga od Biski jest o niebo ładniejsza. Szukaj czegoś w tym stylu.

Mojemu Tżtowi spodobało się słowo "piździonek" i cały dzień je powtarza. Gupek no.

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

to NIE !!!!!! jest prawidłowie, ja teraz robiłam cyrki przez jeden taniec TŻta z inną

to jest chore

[Claris]

Ja chyba nie znajde żadnej kiecki

[Gwizdak]

Napisane przez blackamor

hej
ja tez jestem zazdrosnica. kiedys bylam gorsza, ale teraz powoli mi przechodzi.
moj problem polega na tym ze nie lubie przebywac z moim TŻ miedzy ludzmi, poniewaz jestem zazdrosna o kazda panne. czasami spojrzy na dziewczyne tylko po to zeby zobaczyc kto wlasnie wchodzi do sklepu a ja juz jestem zazdrosna.
we wakacje chyba bede szla na jakies wesele z nim.. i strasznie sie denerwuje. mam takie schizy ze czy bedzie tanczyl z jakimis obcymi dziewczynami (o kuzynki nie jestem zazdrosna no ale na pewno beda tez takie ktorych nie zna) dlatego ze na przyklad wypada bo owej facet mnie poprosil do tanca czy dlatego ze mu sie spodobala .. chore x)
co mam zrobic

oprocz leczenia sie

chyba zazdrośnice pomyliłaś - my tu pierścionków zaręczynowych zazdrościmy,a z zazdrością o facetów, to raczej w normie jesteśmy ;-)
No zart, żart witaj

a ja się kładę
Dobranoc wszystkim

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez Claris

Ja chyba nie znajde żadnej kiecki

Znajdziesz I będziesz najpiękniejszą panną młodą zobaczysz. Główka i uszy do góry

[Ilsa Lund]

Napisane przez carmelova

Ilsa przepis jest na tej stronie http://mojewypieki.blox.pl/2007/09/Brownies.html
Btw gdzie na facebooku jest ta opcja komentowania czy coś w tym stylu? Laska jest chyba nie-bystra, skoro nie wie, że możesz to czytać :P

Claris mi ta załączona przez Ciebie się nie podoba. Przekombinowana. Ta druga od Biski jest o niebo ładniejsza. Szukaj czegoś w tym stylu.

Mojemu Tżtowi spodobało się słowo "piździonek" i cały dzień je powtarza. Gupek no.

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

to jest chore

dziękuję Ci za przepis kochana, chociaż to wizażowe ciasto wygląda lepiej (właśnie zauważyłam że mam w zakładkach z tej strony bounty)

a ta laska nie pisze na mojej tablicy tylko jest aplikacja Friend Facts i sobie odpowiadasz na pytania i za każdą odpowiedź dostajesz monetki i można tymi monetami wykupić odpowiedź znajomego na pytania o Ciebie. I co otworzę jej odpowiedzi to mi przykro. (wiem, po prostu powinnam tego nie czytać bo pewnie jest zazdrosna czy coś, ale ZA CO TO ??)

[blackamor]

no bo patrzcie jak poprosi kuzynke do tanca no ok, wiadome znaja sie to fajnie razem zatanczyc
no ale jak poprosi dziewczyne ktorej kompletnie nie zna to pewnie dlatego ze mus sie spodoba.. ja nie chce tak
do wesela jeszcze pol roku a ja przezywam i wymyslam historie

[Zwies]

Ja też chyba będę mówić dobranoc :P

Swoją drogą, czy ktoś widział jeszcze jakieś inne (Poza papilio) modele sukni, które mają odpinaną dolną część?

Jestem karzeł (160 cm wzrostu) :P
I ostatnio jak miałam sukienkę do kostek to ani nie wyglądałam dobrze, ani nie było mi wygodnie - a tak to można po kościele dół odpiąć

[Hawwa87]

Napisane przez Gwizdak

i tak do piątku.....
Pewnie że znajdę a za co 3mam?

Za kolokwium z psychologii społecznej.
A jak zdam, to we wtorek będzie ciąg dalszy - zerówka... Na którą umiem dosłownie NIC.

[Ilsa Lund]

Napisane przez blackamor

no bo patrzcie jak poprosi kuzynke do tanca no ok, wiadome znaja sie to fajnie razem zatanczyc
no ale jak poprosi dziewczyne ktorej kompletnie nie zna to pewnie dlatego ze mus sie spodoba.. ja nie chce tak
do wesela jeszcze pol roku a ja przezywam i wymyslam historie

a czemu by miał przy Tobie prosić do tańca panny które mu się podobają ? Mój musiał tańczyć ten jeden taniec ale Twój na pewno Ci nie zrobi świństwa pogadaj o swoich obawach z nim i oczywiście zrób się na bóstwo, lepsze od tych dziewczyn wtedy to Ty mu się spodobasz tak, że przetańczy z Tobą całe wesele

[madziamacius8786]

Napisane przez *Insane

ee tam, może nie żeby umierać.
Powiedziałam dzisiaj TŻtowi wprost, że nie zostawię go dlatego, że nie będziemy mieli ślubu/dzieci. Ale w pewnym wieku po prostu powiem NIE. Nie będzie dzieci, nie będzie ślubu. Nie to, że ultimatum.... Ale nie zgodzę się na dzieci w wieku 40 lat a na dzieci przed ślubem tym bardziej (pomijając wpadkę, na którą naprawdę nie mamy szans).

A dzisiaj pytał swojego Tatę o cenę ślubu jego siostry i ile kosztuje ślub u nich w kościele i organista i w ogóle głupie pytania. A jak jego Tata zapytał, czy planujemy ślub, to nie wiedziałam gdzie wzrok posiać. NIE, nie planujemy.

Zresztą słusznie jego Tata powiedział - nie musimy mieć przyjęcia. Możemy się pobrać i nie urządzać hucznego weselicha.

Strasznie mi smutno jakoś

kurczę...on nie chce ślubu to po co o tym wspomina

Napisane przez Claris

Biska i w ogóle inne dziewczyny - coś w ten deseń for me? Pomijając model

Raczej w deseń tych co Biska pokazała w 2 bym Cię widziała

Napisane przez crozee

jutro mam PIERWSZY EVER egzamin na studiach...normalnie boje sie jak nie wiem co, bo to egzamin-przesiew. tak chciałabym go zaliczyc.......i miec ferie!!!!!!!!!!!!!!...... .eh........ jutro 8.30 prosze o kciukanie

Napisane przez Ilsa Lund

tamta dziewczyna z klasy TŻ kontynuuje inwektywy na facebooku. Tak to każdy potrafi a w twarz nie. Więc dzisiaj dowiedziałam się że jestem nie-bystra i nie-urocza.

i naprawdę proszę o ten przepis

ona głupia jakaś jest nie przejmuj się tym

Napisane przez _Remedios

brrr zamarzam... i nie wiem kiedy Was nadrobię.

Całuję i dobrej nocki Wszystkim:cmo k:

Dobranoc

Napisane przez Zwies

Ja właśnie zdałam sobie sprawę, że mogę mieć znaczne problemy z zaliczeniem co najmniej 2 egz w Austrii - mają tu taki standaryzowany Ang, który niestety muszę zdawać
A sęk w tym, że jest bardzo dziwny i dużo tubylców go nie zdaje

Inna kwestia, że mam 5 podejść, ale chciałabym mieć go z głowy i zgodnie z planami zająć się w lutym:

• Tż
• Magisterka (W końcu trzeba zacząć)
• Prawo austryjackie (w tej sesji nie podchodzę do niego nawet, bo taka schiza jak z Ang)
• Praca na pół etatu ( Uwaga programiści - nadchodzę znów :PPP )
• i chyba tyle :PPP

żeby Ci się udało to wszystko załatwić

Napisane przez Hawwa87

Masz może jeszcze miejsce w kalendarzu, co by i mnie wpisać na trzymanie kciuków o 18?

Nie mam już siły się uczyć, a wcześniej niż o 3 się nie położę Tyle dobrego, że wstać mogę jutro do 11...

Napisane przez Claris

Co myślicie o tej?

niee..

Znajdziesz swoją wymarzoną suknie już wiesz mniej więcej w czym by Ci było dobrze wystarczy tylko taką znaleźć

a filmiki co dałaś boskie..wzruszylam się i ja też chcęęęęęęęęę

[blackamor]

Napisane przez Ilsa Lund

a czemu by miał przy Tobie prosić do tańca panny które mu się podobają ? Mój musiał tańczyć ten jeden taniec ale Twój na pewno Ci nie zrobi świństwa pogadaj o swoich obawach z nim i oczywiście zrób się na bóstwo, lepsze od tych dziewczyn wtedy to Ty mu się spodobasz tak, że przetańczy z Tobą całe wesele

wlasnie moj problem polega na tym ze przezywam cos, czego na pewno nie bedzie
wiecie mam strasznie zanizona samoocene
i na pewno zrobie sie na bostwo oj kopara mu opadnie

[Ilsa Lund]

Napisane przez blackamor

wlasnie moj problem polega na tym ze przezywam cos, czego na pewno nie bedzie
wiecie mam strasznie zanizona samoocene
i na pewno zrobie sie na bostwo oj kopara mu opadnie

ech, ja przez takie fejsbukowe głupolki to łapię doła czy w ogóle jestem coś warta ale przecież mam mojego idealnego TŻta to coś we mnie musi widzieć. Jak się chcesz ubrać ?

[madziamacius8786]

Napisane przez blackamor

wlasnie moj problem polega na tym ze przezywam cos, czego na pewno nie bedzie
wiecie mam strasznie zanizona samoocene
i na pewno zrobie sie na bostwo oj kopara mu opadnie

Tż jest z Tobą bo mu sie podobasz i akceptuje Ciebie taką jaka jesteś po co sobie niepotrzebnie zawracasz tym głowę?

Napisane przez Ilsa Lund

ech, ja przez takie fejsbukowe głupolki to łapię doła czy w ogóle jestem coś warta ale przecież mam mojego idealnego TŻta to coś we mnie musi widzieć. Jak się chcesz ubrać ?

nie wchodz tam więcej i nie czytaj tych głupot

[Zwies]

Napisane przez blackamor

wlasnie moj problem polega na tym ze przezywam cos, czego na pewno nie bedzie
wiecie mam strasznie zanizona samoocene
i na pewno zrobie sie na bostwo oj kopara mu opadnie

Głowa do góry

Dasz radę

Ja ostatnio miałam na balu diadem i powiem szczerze, że się nie spodziewałam, że to może tak ładnie wyglądać, ale chyba na wesele nie odpowiada :/

Po prostu - masz pół roku, w związku z czym przechadzka po sklepach - zdjęcia na wieszak, wybór sukienki, dobry fryzjer i żadna Ci nie podskoczy

[blackamor]

Dzięki dziewoje za wsparcie
pare zdan z Wami wymienilam i od razu lepiej sie czuje jestescie bomba wszystkie!
mam poludniowy typ urody wiec chcialabym jakas czerwona kiecke. duzo bedzie szukania bo jestem strasznie wybredna. mam wrazenie ze te wszystkie balowe kiecki wygladaja tak samo 8) oj ciezko bedzie.. ale pewnie znajde cos pieknego i oryginalnego dla siebie taka mam nadzieje ^^

[madziamacius8786]

Napisane przez blackamor

Dzięki dziewoje za wsparcie
pare zdan z Wami wymienilam i od razu lepiej sie czuje jestescie bomba wszystkie!
mam poludniowy typ urody wiec chcialabym jakas czerwona kiecke. duzo bedzie szukania bo jestem strasznie wybredna. mam wrazenie ze te wszystkie balowe kiecki wygladaja tak samo 8) oj ciezko bedzie.. ale pewnie znajde cos pieknego i oryginalnego dla siebie taka mam nadzieje ^^

możesz tu wrzucać zdjęcia sukienek a my Ci z chęcią doradzimy


ja uciekam spać Dziewczynki DOBRANOC

[blackamor]

pewnie skorzystam z Waszych porad
ja tak samo uciekam milych snow

[justyna_dt]

Brywieczór jak zobaczyłam, jak zawodzicie z braku relacji, to mi się bardziej żal Was niż siebie zrobiło a serio, to miło, bo od razu mi lepiej
Tzn. tak to było: byliśmy w kościele, ja patrzę, TŻ w jeansach, a miało być na elegancko. To mówi, że dżinsy też eleganckie, to przecie nie będę się spierać po kościele pojechaliśmy do T-wa, poszliśmy do uroczej restauracyjki Soprano. Mówię Wam, dziewczyny, super klimacik, super muzyczka i jedzenie też całkiem przyzwoite cały wieczór to "daj mi tu łapkę", to "nie mogę bez Ciebie żyć" (rano: "kocham Cię nad życie"), rozmowy o ślubie, zaręczynach (ogólnie), o mieszkaniu razem, no o całej przyszłości. O dzieciach, o dzieciach i o dzieciach naprawdę, tak mnie nakręcał cały czas, że ja jak na szpilkach siedziałam, bo za każdym jego podrapaniem się wypatrywałam magicznej kieszonki, z której wyciągnie pierścionek nie no, ogólnie było super miło i w ogóle super no i kilka razy zaczynał temat typu "zebraliśmy się tu po to/chciałbym Ci coś powiedzieć...". Powiedział, że dziś idealny dzień na oświadczyny i byłby to zrobił, gdyby na forum nie przeczytał kiedyś mojej opinii o jego oświadczynach w rocznicę (o, np. tu https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3883 czy tu: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=676 ). A ja, owszem, brałam pod uwagę, że to przeczyta, wręcz celowo takie rzeczy wypisywałam, ale z myślą, że zrobi to wcześniej no nic. Dostałam 6 pięknych róż potem pojechaliśmy do niego, oglądnęliśmy "Bodyguarda" i do domku. Brakowało mi czegoś (oprócz pieszczonka ), nie wiem, może to rozciągnięcie świętowania na 2 dni tak wpłynęło na odczucia.
Tak czy siak, najbliżej są: 10 lutego - jego urodziny, 14 lutego - Walentynki (już nie zważając na to, czy czyta, ale nie chciałabym zaręczynowo stać się ofiarą wątpliwego święta zza oceanu).
Nie wyżywałam się na nim (za bardzo ) zgodnie z prośbą smsową Claris choć byłam dość milcząca, mimo że starałam się nic po sobie nie okazywać. Jak jechaliśmy do niego to powiedziałam, żeby on się z kwiatów przed mamą tłumaczył, machnął ręką. Wchodzimy, a tu na dzień dobry: "Oooo, będziecie się żenić?". I co na to mój chłop? Oczywiście NIC. Znowu musiałam jakimś żartem zbywać, a ona dalej drążyła temat. W końcu powiedziałam, że czekamy, aż zesiwiejemy. Z początku miło było, że tak pytała - znaczy, że wierzy w to i czeka, ale teraz mnie to tak niesamowicie irytuje, że mam ochotę sobie na miejscu włosy powyrywać.

[Ilsa Lund]

Justynko, szkoda że wyczytał z tych postów tylko to, że zaręczyny nie mają być w rocznicę a tego że wcześniej - co też pisałaś - to już nie. Faceci to jednak są głupi, trzeba im powtarzać do znudzenia dziadkowie TŻ też pytają kiedy ślub i że mnie wymęczą na weselu a mi głupio się robi. Więc mam nadzieję, że jako prezent urodzinowy TŻ zrobi sobie zaręczyny bo żonka to dobra inwestycja w przyszłość

[Biska]

Napisane przez justyna_dt

Brywieczór jak zobaczyłam, jak zawodzicie z braku relacji, to mi się bardziej żal Was niż siebie zrobiło a serio, to miło, bo od razu mi lepiej
Tzn. tak to było: byliśmy w kościele, ja patrzę, TŻ w jeansach, a miało być na elegancko. To mówi, że dżinsy też eleganckie, to przecie nie będę się spierać po kościele pojechaliśmy do T-wa, poszliśmy do uroczej restauracyjki Soprano. Mówię Wam, dziewczyny, super klimacik, super muzyczka i jedzenie też całkiem przyzwoite cały wieczór to "daj mi tu łapkę", to "nie mogę bez Ciebie żyć" (rano: "kocham Cię nad życie"), rozmowy o ślubie, zaręczynach (ogólnie), o mieszkaniu razem, no o całej przyszłości. O dzieciach, o dzieciach i o dzieciach naprawdę, tak mnie nakręcał cały czas, że ja jak na szpilkach siedziałam, bo za każdym jego podrapaniem się wypatrywałam magicznej kieszonki, z której wyciągnie pierścionek nie no, ogólnie było super miło i w ogóle super no i kilka razy zaczynał temat typu "zebraliśmy się tu po to/chciałbym Ci coś powiedzieć...". Powiedział, że dziś idealny dzień na oświadczyny i byłby to zrobił, gdyby na forum nie przeczytał kiedyś mojej opinii o jego oświadczynach w rocznicę (o, np. tu https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3883 czy tu: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=676 ). A ja, owszem, brałam pod uwagę, że to przeczyta, wręcz celowo takie rzeczy wypisywałam, ale z myślą, że zrobi to wcześniej no nic. Dostałam 6 pięknych róż potem pojechaliśmy do niego, oglądnęliśmy "Bodyguarda" i do domku. Brakowało mi czegoś (oprócz pieszczonka ), nie wiem, może to rozciągnięcie świętowania na 2 dni tak wpłynęło na odczucia.
Tak czy siak, najbliżej są: 10 lutego - jego urodziny, 14 lutego - Walentynki (już nie zważając na to, czy czyta, ale nie chciałabym zaręczynowo stać się ofiarą wątpliwego święta zza oceanu).
Nie wyżywałam się na nim (za bardzo ) zgodnie z prośbą smsową Claris choć byłam dość milcząca, mimo że starałam się nic po sobie nie okazywać. Jak jechaliśmy do niego to powiedziałam, żeby on się z kwiatów przed mamą tłumaczył, machnął ręką. Wchodzimy, a tu na dzień dobry: "Oooo, będziecie się żenić?". I co na to mój chłop? Oczywiście NIC. Znowu musiałam jakimś żartem zbywać, a ona dalej drążyła temat. W końcu powiedziałam, że czekamy, aż zesiwiejemy. Z początku miło było, że tak pytała - znaczy, że wierzy w to i czeka, ale teraz mnie to tak niesamowicie irytuje, że mam ochotę sobie na miejscu włosy powyrywać.

No, czyli Twój Tż postanowił spełnić Twoje marzenie. Nie chciałaś w rocznicę? To nie masz Taki facet to skarb! A tak poważnie, to najważniejsze, że było miło i niebawem będzie, co ma być, czyli pieszczonek zagości na Twoim paluszku

Ja właśnie swojego Tż obudziłam i posłałam do domu Obudził się z żalem, bo śniło mu się, że właśnie rodzę nasze dziecko i przez to, że obudziłam go akurat w tym momencie, on teraz nie wie czy to chłopiec był, czy dziewczynka

[katarakta]

Przejżałam kilka str wątku i ani jednej wzmianki od Dżustyny
No ale Justynka ma pewnie teraz upojną noc po wyleczenia Tż z zespołu sztywnych kolan. Ajj... mój też już by mógł się wyleczyć, coraz bliżej już coraz bliżej i w końcu padnie na kolana. Sasasasasa
Czy mówiłam, że moim marzeniem w czasach LO było zostać czarownicą Jakby nie było czarnego kota mam a i miotła się gdzieś znajdzie, szpony zapuszczam, a pypeć na nosie lub brodzie odpuszczam, będę nowoczesną czarownicą

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ----------

Napisane przez justyna_dt

Brywieczór jak zobaczyłam, jak zawodzicie z braku relacji, to mi się bardziej żal Was niż siebie zrobiło a serio, to miło, bo od razu mi lepiej
Tzn. tak to było: byliśmy w kościele, ja patrzę, TŻ w jeansach, a miało być na elegancko. To mówi, że dżinsy też eleganckie, to przecie nie będę się spierać po kościele pojechaliśmy do T-wa, poszliśmy do uroczej restauracyjki Soprano. Mówię Wam, dziewczyny, super klimacik, super muzyczka i jedzenie też całkiem przyzwoite cały wieczór to "daj mi tu łapkę", to "nie mogę bez Ciebie żyć" (rano: "kocham Cię nad życie"), rozmowy o ślubie, zaręczynach (ogólnie), o mieszkaniu razem, no o całej przyszłości. O dzieciach, o dzieciach i o dzieciach naprawdę, tak mnie nakręcał cały czas, że ja jak na szpilkach siedziałam, bo za każdym jego podrapaniem się wypatrywałam magicznej kieszonki, z której wyciągnie pierścionek nie no, ogólnie było super miło i w ogóle super no i kilka razy zaczynał temat typu "zebraliśmy się tu po to/chciałbym Ci coś powiedzieć...". Powiedział, że dziś idealny dzień na oświadczyny i byłby to zrobił, gdyby na forum nie przeczytał kiedyś mojej opinii o jego oświadczynach w rocznicę (o, np. tu https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3883 czy tu: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=676 ). A ja, owszem, brałam pod uwagę, że to przeczyta, wręcz celowo takie rzeczy wypisywałam, ale z myślą, że zrobi to wcześniej no nic. Dostałam 6 pięknych róż potem pojechaliśmy do niego, oglądnęliśmy "Bodyguarda" i do domku. Brakowało mi czegoś (oprócz pieszczonka ), nie wiem, może to rozciągnięcie świętowania na 2 dni tak wpłynęło na odczucia.
Tak czy siak, najbliżej są: 10 lutego - jego urodziny, 14 lutego - Walentynki (już nie zważając na to, czy czyta, ale nie chciałabym zaręczynowo stać się ofiarą wątpliwego święta zza oceanu).
Nie wyżywałam się na nim (za bardzo ) zgodnie z prośbą smsową Claris choć byłam dość milcząca, mimo że starałam się nic po sobie nie okazywać. Jak jechaliśmy do niego to powiedziałam, żeby on się z kwiatów przed mamą tłumaczył, machnął ręką. Wchodzimy, a tu na dzień dobry: "Oooo, będziecie się żenić?". I co na to mój chłop? Oczywiście NIC. Znowu musiałam jakimś żartem zbywać, a ona dalej drążyła temat. W końcu powiedziałam, że czekamy, aż zesiwiejemy. Z początku miło było, że tak pytała - znaczy, że wierzy w to i czeka, ale teraz mnie to tak niesamowicie irytuje, że mam ochotę sobie na miejscu włosy powyrywać.

Ooo, a jednak jest opowieść. I widzisz, zawsze jak kobieeta coś zrobi ,to facet pomyśli na odwrót. A jest tuż tuż.

[justyna_dt]

Taaa, spełniacz marzeń powiedziałam mu, że znając go, to poczeka na kolejną rocznicę powiedział, że nie będę znała ani dnia, ani godziny i będę totalnie zaskoczona. Dla mnie to oznacza tylko jedno: kolejne miesiące czekania
Dopiero teraz zaczyna mi się zbierać.

[Biska]

Napisane przez justyna_dt

Taaa, spełniacz marzeń powiedziałam mu, że znając go, to poczeka na kolejną rocznicę powiedział, że nie będę znała ani dnia, ani godziny i będę totalnie zaskoczona. Dla mnie to oznacza tylko jedno: kolejne miesiące czekania
Dopiero teraz zaczyna mi się zbierać.

Oj tam, niech Ci się nie zbiera Przynajmniej wiesz, co Cię czeka w najbliższym czasie, poza tym kochasz i jesteś kochana Ja na ten przykład (i na pewno nie ja jedna tutaj) tęsknię za takimi uczuciami. Bardzo chciałabym oczekiwać i zastanawiać się kiedy i jak to się stanie. Spędzić tak miło rocznicę i z czystym sumieniem i całym sercem świętować kolejny rok. a mam wrażenie, że to już nigdy tak nie będzie, że zawsze będzie to "coś"

[justyna_dt]

Nie zawsze będzie, wiem z własnego doświadczenia właśnie u mnie problem w tym, że ten najbliższy czas to się może rozciągnąć na najbliższe 12 miesięcy... W sumie to by nie był TŻ, gdyby nie było jakiegoś zonka
Nieeee wiem, mówiłam, że się do niego zdystansuję. Czuję się ciut, jakbym po pysku dostała.

[Hawwa87]

Justynko Na pewno doczekasz się szybciej, niż myślisz
Swoją drogą, kiedyś w rozmowie z P. powiedziałam mu, że nie chciałabym zaręczyn w Walentynki. Także rozumiem Cię w tym względzie

Biska, Twój TŻ miał niezły sen Mogłaś chwilkę poczekać z tym budzeniem

[Biska]

To i ja chyba dam mu do zrozumienia, że walentynki to zła data. Chociaż dla mnie powód jest nieco inny, ech Nigdy bym nie pomyślała, że będę odwlekać w czasie wręczenie pierścionka. Poza tym drugi raz to już nie będzie to samo, a ten pierwszy już zawsze będzie mi się kojarzył tragicznie

Z tego wszystkiego dopadł mnie dół idę się wyryczeć w poduchę

Słodkich snów