Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

[kiwi10]

jest pełna podziwu dla tego odważnego psiaka. też mi się chciało płakać. mam nadzieje, że zostanie z tym panem co go uratował

[Choji]

melduję się w 12 mojej części tutaj..
doła jakiegoś łapię..
3 egzaminy na ten zjazd na dwa dni. każdy ciężki. do tego muszę jechać specjalnie w poniedziałek do Krakowa pisać jedno kolokwium z matmy żeby była szansa na pierwszy termin egzaminu.
po drugie pracy dalej brak
po trzecie pierdźionka dalej brak, i nie zanosi się szybko
po czwarte jest diabelnie zimno
a po piąte... to nie wiem już co ze sobą zrobić.

ehh

[Ilsa Lund]

Napisane przez Kania21

Wiecie co? Jest mi dzisiaj tak strasznie zimno, że już nie wiem jak mam się ogrzac. Kaloryfery odkręcone, siedzę w grubej bluzie i wypiłam dzisiaj nie wiem jak wiele herbat:/

a najeść się próbowałaś ?

[Zwies]

Napisane przez kiwi10

wiedzie co dziewczyny, to jest tak. próbuję rozmawiać bo mi bardzo na nim zależy i na naszej wspólnej przeszłości. Ale on nie chce rozmawiać. odp " ty stale o jednym", " nie wiem" i mnie to wkurza. ja nie chce wymuszać, ale po 4 latach mam prawo wiedzieć co z nami w końcu to związek na odległość. ostatnio mu wszystko powiedziałam co czuje bo się wkurzyłam i co było ? mówił :że mnie kocha, że jestem dla niego najważniejsza itd. że się po prostu boi obowiązków, a teraz mu dobrze tak jak jest. ale nadal nie powiedział nic konkretnego. i 2 dni temu się już wkurzyłam na maksa, i się nie odzywam do niego. Powiedziałam że nie będę czekać kolejnych ileś lat, kiedy on wydorośleje, a potem znów będzie nie wiem, ja będę starą panną a on chajtnie się za jakoś młodą.

Hm, sama obecnie jestem w związku na odległość, jednakże kiedy to możliwe staram się jakoś wyrównać braki. Z tego co mi wiadomo, a właściwie przed czym mnie ostrzegano przed wyjazdem, to że w takim przypadku należy bardzo dbać.

W sumie przyznam, że jak byłam cały czas naburmuszona, to nie dziwię się, że mój Tż narzekał - miał prawo. Ale jak się staram - nie ma problemów i on też nie narzeka.

A może w Twoim przypadku za mało rozmawialiście luźno, i chłopak mógł rzeczywiście się przestraszyć/ wkurzyć za bezpośredniość?

[OlkaR]

Napisane przez madziamacius8786

ale przecież ja jestem niewinna ale co ja poradzę jak tak długo bez Tża jestem no i mam takie myśli nieczyste


to dobrze,że nie możesz się pokłócić bo kłótnie są złeeeee

Oj ja po 3 tygogniach bez TŻa to mam tyle nieczystych myśli że mogłabym pół Lublina nimi obdzielić a i tak by mi za dużo zostało

Ja wiem czy dobrze... niby tak, ale czasem chciałabym żeby on miał do mnie o coś pretensje

Napisane przez kiwi10

on mówi że myślał bardzo dużo o ślubie, a to że myśli nie musi mi od razu mówić. ale on nie umie konkretnie powiedzieć kiedy się pobierzemy. czy po studiach czy za 2 lata 3 ? czy w ogóle. to jest wkurzające.

No owszem, nie musi ale podejrzewam, że Tobie by było miło gdybyś wiedziała jakie on ma na ten temat zdanie.

Napisane przez najfajniejsza

Olka, suuuper te zdjęcia. a to półnagie lubego to normalnie mru!

Napisane przez aleksandrettaa

Olu fajne te zdjęcia. I tż nieźle wygląda.

Ehhh.... mój brzydalek

[najfajniejsza]

kiwi, ja jestem na etapie półrocznego milczenia (od wczoraj ), jak nic się nie zmieni - kontratakuję dołączasz się? może faktycznie być tak, że czuje się osaczony i czeka, aż zamilkniesz

o! w "na wspólnej" motyw... ŚLUBU!
ja dziś zwariuję...

[P-o-n-y]

dotarlaaam

[kiwi10]

ja muszę się uczyć na egzamin z prawa rodzinnego echh... a tam o małżeństwie jest i zaręczynach i mnie wkurza to
myślę że mój tŻ dał sobie ze mną spokój nie odzywa się od 2 dni, ja zresztą do niego też nie ( to nie normalne u nas). chyba zrozumiał, że dłużej nie da się już wykręcać i trzeba dać mi spokój.

[Kania21]

Napisane przez kiwi10

ja muszę się uczyć na egzamin z prawa rodzinnego echh... a tam o małżeństwie jest i zaręczynach i mnie wkurza to
myślę że mój tŻ dał sobie ze mną spokój nie odzywa się od 2 dni, ja zresztą do niego też nie ( to nie normalne u nas). chyba zrozumiał, że dłużej nie da się już wykręcać i trzeba dać mi spokój.

No mam nadzieję, że jednak nie jest tak jak myślisz, bo tak się nie kończy związków.

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Zwariuję z tym moim netem:/ Ilsa jadłam dzisiaj, głównie ciepłe rzeczy,ale i tak dupa:/ Może chora będę

[OlkaR]

Napisane przez Kania21

Wiecie co? Jest mi dzisiaj tak strasznie zimno, że już nie wiem jak mam się ogrzac. Kaloryfery odkręcone, siedzę w grubej bluzie i wypiłam dzisiaj nie wiem jak wiele herbat:/

A może gorąca czekolada albo kakao? O, albo kisiel/budyń jeśli lubisz bo takie gęste, ciepłe rzeczy rozgrzewają całkiem nieźle

Napisane przez madziamacius8786

łeee,to zawiodłaś mnie



W ogóle Dziewczynki Moje oglądałam wiadomości i tam było o takim piesku biednym który przepłynął na krze 200 km po Wiśle aż do Zatoki Gdańskiej..płynął przez 5 dni w ten mróz i przeżył jak go ratownicy chcieli uratować to on kilka razy wpadł do tej lodowatej wody..aż mi łezki poleciały tak mi go szkoda było

No a co Ty byś chciała, żebym w pierwszym dniu mojego "związku" przeleciała typa?

Też oglądałam o tym piesku. Ale ja się poryczałam jak głupia. Zawsze mnie wzrusza wszystko co jest związane ze zwierzakami.

Napisane przez Choji

melduję się w 12 mojej części tutaj..
doła jakiegoś łapię..
3 egzaminy na ten zjazd na dwa dni. każdy ciężki. do tego muszę jechać specjalnie w poniedziałek do Krakowa pisać jedno kolokwium z matmy żeby była szansa na pierwszy termin egzaminu.
po drugie pracy dalej brak
po trzecie pierdźionka dalej brak, i nie zanosi się szybko
po czwarte jest diabelnie zimno
a po piąte... to nie wiem już co ze sobą zrobić.

ehh

[_Remedios]

Napisane przez kiwi10

ja muszę się uczyć na egzamin z prawa rodzinnego echh... a tam o małżeństwie jest i zaręczynach i mnie wkurza to
myślę że mój tŻ dał sobie ze mną spokój nie odzywa się od 2 dni, ja zresztą do niego też nie ( to nie normalne u nas). chyba zrozumiał, że dłużej nie da się już wykręcać i trzeba dać mi spokój.

a ja myślę, że się odezwie... ileż można milczeć...

[OlkaR]

Kania to może polopirynkę łyknij i do wyrka, pod koc- rozgrzeje Cię a na pewno nie zaszkodzi.

[osz rety]

no to ja też się melduje w kolejnej części koniecznie w tej części mają być zaręczyny

[_Remedios]

Kania, Olka dobrze radzi. Mnie łóżko zawsze rozgrzewa

[kiwi10]

mi nmój kochany samochodzik nie chce odpalać przez ten okropny mróz ;(

[Kania21]

No tak, niby martwicie się o moje zdrowie, a pewnie w rzeczywistości chcecie się mnie stąd pozbyć
Wypiłam póki co fervex, a budynie Ola to ja jem nałogowo

[Hawwa87]

Napisane przez najfajniejsza

Hawwa, Glenia - DZIĘ-KU-JĘ jak wyście te zaręczyny tak szybko znalazły, to ja nie wiem

Naj, bo ja mam wszystkie zaręczyny od samego początku spisane Dla potomnych

A u nas są w niedzielę targi ślubne... I jak kilka tygodni temu rozmawiałam z TŻtem, to mówił, że możemy się przejść, zobaczyć co i jak. A teraz mi napisał, że wróci dopiero 5. lutego Na pewno zapomniał o tym, a kiedyś pamiętał wszystko, co do niego mówiłam, nawet jeśli ja już o tym zapominałam...

No i nie spędzimy razem ani rocznicy, ani jego urodzin, a przynajmniej na to drugie miałam nadzieję Co za dzień...

[crozee]

hej
gwiazdeczko, piękna jestes!
dziewczyny, nie zaliczyłam egzaminu. z mojej grupy zdały tylko 4 osoby na 18. w innych grupach podobne wyniki. masakra........... jak nie zdam poprawki, to musze wziac warunek. jak cos mi nie pojdzie w sesji letniej, to wylatuje, bo mozna miec tylko jeden warunek przez 3 lata.

[Ilsa Lund]

Napisane przez Kania21

No tak, niby martwicie się o moje zdrowie, a pewnie w rzeczywistości chcecie się mnie stąd pozbyć
Wypiłam póki co fervex, a budynie Ola to ja jem nałogowo

chcę się Ciebie stąd pozbyć poprzez Twoje zaręczyny !

[OlkaR]

Napisane przez Kania21

No tak, niby martwicie się o moje zdrowie, a pewnie w rzeczywistości chcecie się mnie stąd pozbyć
Wypiłam póki co fervex, a budynie Ola to ja jem nałogowo

Kurcze... skąd wiedziałaś???

Łe ble... nie lubię budyni/budyniów? Jakoś mi to przez gardło nie przejdzie. Tak tylko rzuciłam, bo nie każdy lubi kisiel

[_Remedios]

Napisane przez Hawwa87

Naj, bo ja mam wszystkie zaręczyny od samego początku spisane Dla potomnych

A u nas są w niedzielę targi ślubne... I jak kilka tygodni temu rozmawiałam z TŻtem, to mówił, że możemy się przejść, zobaczyć co i jak. A teraz mi napisał, że wróci dopiero 5. lutego Na pewno zapomniał o tym, a kiedyś pamiętał wszystko, co do niego mówiłam, nawet jeśli ja już o tym zapominałam...

No i nie spędzimy razem ani rocznicy, ani jego urodzin, a przynajmniej na to drugie miałam nadzieję Co za dzień...

a może zrobi Ci niespodziewankę?

[Ilsa Lund]

Napisane przez OlkaR

Łe ble... nie lubię budyni/budyniów? Jakoś mi to przez gardło nie przejdzie. Tak tylko rzuciłam, bo nie każdy lubi kisiel

moja mama też nie, mówi że to meduzy. Ale na rozgrzanie dobrze by pomógł kawałek kurki, filecik jakiś z przyprawami.

Jutro ja robię obiad, mama mnie dopuszcza do kuchni :P zamierzam zrobić kurę w czosnku

[najfajniejsza]

Hawwa, niezła jesteś
a co do TŻ-eta, to czemu niby nie może być wcześniej?


(wyobraziłam sobie minę mojego na propozycję wyjścia na targi ślubne -> )

OK, ja kończę na dzisiaj. jutro do pracy (i do książek )...
Obym chociaż ten dzisiejszy egzamin zdała. zawsze to do przodu.

Udanego wieczoru, kochaaaaaane

(PS muszę się jeszcze wypięknić przed przybyciem lubego z pracy, bo na razie wyglądam tak -> hehe. chcę mu zrobić seksownego suprajsa ).

Pozdrawiaaaaam!
(jak mi się nie oświadczy w części założonej przeze mnie, to chyba już nigdy ).

[Hawwa87]

Napisane przez crozee

hej
gwiazdeczko, piękna jestes!
dziewczyny, nie zaliczyłam egzaminu. z mojej grupy zdały tylko 4 osoby na 18. w innych grupach podobne wyniki. masakra........... jak nie zdam poprawki, to musze wziac warunek. jak cos mi nie pojdzie w sesji letniej, to wylatuje, bo mozna miec tylko jeden warunek przez 3 lata.

To widzę, że u Ciebie też niewesoło dziś... I macie jakiś bardzo rygorystyczny system
U nas mogą być dwa warunki na semestr: jeden z przedmiotu ćwiczenia+egzamin, drugi z przedmiotu kończącego się zaliczeniem, a że mało co u mnie się zaliczeniem kończy, to wychodzi raczej jeden warunek.

Będzie dobrze, zdasz poprawkę

[Kania21]

Ja lubię kisiele, galaretki, budynie i inne flegmy Ha! szybko Was rozgryzłam Ilsa to mój Tż, ma mnie od Was odseparować, ale coś mu nie śpieszno... Eh, jak nic jesteśmy wciąż zależne od tych chłopów

[Candy Killer]

alez produkujecieee:P
witam w kolejnej czesci

[Kania21]

Napisane przez Candy Killer

alez produkujecieee:P
witam w kolejnej czesci

Tż przyjechał, obyś Ty czegoś a raczej kogoś nie wyprodukowała

[Nemezis23]

Melduje się w nowej części

Ola, tu nie chodzi o to, że mam psa i świnkę, bo jeśli o mnie chodzi to miałabym cały zwierzyniec. Problem w tym, że moi rodzice się nie zgadzają i by mnie już na pewno z domu wyrzucili. Z drugiej strony zwierzęta to multum obowiązków i problemów (przynajmniej z moimi ). No i niestety mój TŻ też nie do końca podziela mojego zdania. Zapowiedziałam mu jednak, że ja nie wyobrażam sobie domu bez zwierząt

Kiwi, na którym roku jesteś?

Mam jeszcze pytanie do dziewczyn, które robiły brownies. Dawałyście do niego ekstrakt z wanilii?

[aanix]

Dobry wieczór Witam w kolejnej części

Ja niestety zawalona nauka, więc nawet na wizaz nie wchodze, bo jak wejdę, to cięzko wrócić do naukim ale chciałam sie przywitac

[Ilsa Lund]

a w sumie gdzie się podziała Antii ?