Poprawiamy samoocenę, czas zrobić coś dla siebie ;)

[Tajga_AF]

Raz na jakiś czas nie zaszkodzi iśc na solarium . Mi dużo nie potrzeba, bo mam ciemną karnację i parę razy pochodzę i będę już ładnie zabrązowiona . A fajnie tak trochę poleżec w ciepełku, po męczącym dniu

[Kira87]

Napisane przez Tajga_AF

Raz na jakiś czas nie zaszkodzi iśc na solarium . Mi dużo nie potrzeba, bo mam ciemną karnację i parę razy pochodzę i będę już ładnie zabrązowiona . A fajnie tak trochę poleżec w ciepełku, po męczącym dniu

Ja jeszcze nigdy nie byłam na solarium i trochę mnie korci, żeby spróbować.

Niestety mam na dekolcie kilka blizn po krostkach i boję się, że mogą pociemnieć i będę później musiała z tym się długo użerać. A jak zakryję dekolt, to głupio będzie taka opalenizna wyglądać (całe ciało brązowe i jasna plama pod szyją).

Wcześniej "wybielałam" się kremami, ale nie polecam, bo to bardzo wysusza i podrażnia skórę. Swój nierozsądek musiałam przepłacić dość silnym podrażnieniem...

[Tajga_AF]

Polecam! Ale jak juz mówiłam, nie za często... W moim przypadku, to już rok nie byłam. Ostatnio przed studniówką trochę chodziłam, żeby miec ładną, brązową skórę .

A z tymi bliznami, to myślę, że po solarium mogłyby trochę być mniej widoczne... Chociaż zależy...

[Kira87]

Napisane przez Tajga_AF

Polecam! Ale jak juz mówiłam, nie za często... W moim przypadku, to już rok nie byłam. Ostatnio przed studniówką trochę chodziłam, żeby miec ładną, brązową skórę .

Wyobrażam sobie to ciepełko. Na pewno jest przyjemniejsze niż spanie z termoforem, a ostatnio tak właśnie robię, bo w przeciwnym razie nie mogłabym zasnąć (zmarzlak ze mnie).

Napisane przez Tajga_AF

A z tymi bliznami, to myślę, że po solarium mogłyby trochę być mniej widoczne... Chociaż zależy...

Na pewno będą mniej widoczne, ale mogą pociemnieć tzn. jak opalenizna zejdzie, to pozostanę w tych miejscach ciemniejsze plamki, które potem długo schodzą. Przerabiałam już to kiedyś. Najwyżej zakleję je sobie plastrem i będę zamalowywać ciemniejszym korektorem - o! To jest sposób.

[SleepingBeuty]

Napisane przez vaurienne

O, o! Hiszpania! Jedziemy, jestem za! Opaliłabym się może . Właśnie się zastanawiam czy nie dołączyć do planów ulepszania siebie lekkiej opalenizny... Obecnie jestem na etapie "biała jak mąka" i codziennie wysłuchuję pytań o stan zdrowia nawet od obcych ludzi, bo podobno wyglądam jakbym miała zemdleć . Zwykle mi się to podobało, ale teraz złapałam fazę na karmelki *,*... Muszę się zastanowić .

Z wypadaniem kudełków nigdy nie miałam problemu, ale bardzo wzmocnił je olej rycynowy. Tylko straaasznie ciężko się go zmywa :P.

Też jestem biała jak ściana, tylko mój problem polega na tym, że mimo wielkich chęci i godzin na słońcu nie opale się. Poza tym mam dużo pieprzyków - opalanie nie jest wskazane.

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

A ja nigdy nie byłam w solarium i nie wybieram się . Z takich rzeczy to korci mnie jedynie na saune ;p.

[zielona87]

Ja wlasnie nałożyłam mieszanke nafty,oliwy i jedwabiu na głowę... Może mi to troszkę poprawi wizerunek?

[klawdiachauchat]

Ja jakoś się długo zbierałam żeby coś ze sobą zrobić, od początku zimy jestem prawie w depresji; zero światła i słabe temperatury kompletnie mnie rozwalają - nic mi się nie chce, zgęziałam, jestem jakaś spuchnięta i okropna. A ostatnio moja mama zupełnie ni stąd ni z owąd przyniosła mi jakąś ładną karteluszkę, patrzę - spa ce ce na świętokrzyskiej, zaproszenie na ileśtam złotych, zabieg do wyboru. Jakoś nie wiedziałam jak to odebrać, ale w końcu wzięłam i poszłam na zabieg czekoladowy - masaż, peeling, kąpiel i, kurczę, odżyłam. Zawsze mi było żal kasy na takie rzeczy,ale widzę, że to nie było za mądre podejście. Zostało mi jeszcze trochę kasę i fajno - przynajmniej przetrwam zimę

[201610041047]

Dziewczyny wiadomo jak jest - solarium jest bardzo niebezpieczne i szkodliwe ale... Jak ktoś potrafi korzystać z umiarem to naprawdę może wyjść na dobre! 5 minut (nie 15 na najmocniejszych lampach :/) i ja osobiście czuję się dużo lepiej w szary zimowy dzień.... a najlepiej to basen, sauna i potem solarium Także grzejcie się laski, grzejcie

[Kira87]

A propos sauny: jeżeli macie problem z cerą np. zatkane pory, wągry itp. to można zainwestować w "saunę do twarzy". Co prawda alternatywą są tzw. parówki (miska, wrząca woda i ręcznik na głowę), ale ta maszynka jest naprawdę super! Niestety nie wiem jak to się ma do osób z cerą naczynkową.

[pannaswieczka]

Zaraz zazyje l-karnityne i ide cwiczyc. wczoraj byl dzien samobojcow i ja sie obzeralam czekoladkami. Dzisiaj czas to spalic. Potem kapiel i maseczki na twarz.

[fando y lis]

Napisane przez klawdiachauchat

Ja jakoś się długo zbierałam żeby coś ze sobą zrobić, od początku zimy jestem prawie w depresji; zero światła i słabe temperatury kompletnie mnie rozwalają - nic mi się nie chce, zgęziałam, jestem jakaś spuchnięta i okropna. A ostatnio moja mama zupełnie ni stąd ni z owąd przyniosła mi jakąś ładną karteluszkę, patrzę - spa ce ce na świętokrzyskiej, zaproszenie na ileśtam złotych, zabieg do wyboru. Jakoś nie wiedziałam jak to odebrać, ale w końcu wzięłam i poszłam na zabieg czekoladowy - masaż, peeling, kąpiel i, kurczę, odżyłam. Zawsze mi było żal kasy na takie rzeczy,ale widzę, że to nie było za mądre podejście. Zostało mi jeszcze trochę kasę i fajno - przynajmniej przetrwam zimę

Zgadzam się, to co robimy dla swojego ciała ma ogromny wpływ na naszą psychikę. A spa to jest jedno z najlepszych dowodów na to, że tak jest ZWŁASZCZA o tej porze roku...

[Amani]

Napisane przez fando y lis

Zgadzam się, to co robimy dla swojego ciała ma ogromny wpływ na naszą psychikę. A spa to jest jedno z najlepszych dowodów na to, że tak jest ZWŁASZCZA o tej porze roku...

Dokładnie. Ja wczoraj miałam jakieś załamanie, wypłakałam się TŻowi w rękaw, bo czułam się strasznie niekobieco i brzydko -> Ale wzięłam ciepłą kąpiel, zadbałam o siebie i OD RAZU, jak ręką odjął poczułam się lepiej Dziś jestem pierwszy dzień na diecie dr Dukana i mam ogrom motywacji Po prostu czuję, że mogę góry przenosić

[fando y lis]

I bardzo dobrze. Takie małe "motywatory" potrafią naprawdę postawić dziewczynę na nogi I nie należy sobie żałować...

[vaurienne]

A ja małe załamanie wiary. W zadek z tym wszystkim co by nie kląć...

[SleepingBeuty]

Napisane przez vaurienne

A ja małe załamanie wiary. W zadek z tym wszystkim co by nie kląć...

Też przechodze chwilowe załamanie ... a co sie stało ?

Boże ! Jak ja nienawidze historii !

[modzianka]

oj dziewczyny widze jakies zawirowania miedzy ekstaza a depresja....u mnie hmm nudno w sumie glowa mnie strasznie boli. przez calyy weekend wczoraj i dzis caly czas jem slodycze bo sie tak strasznie stresuje sesja ale od przyszlego tygodnia juz ide na fitness to sobie zarzuce dietke Sleep no i najmilsza wiadomosc jade z TŻ do Szczyrku na Walentynki a teraz wlacze sobie jakis glui amerykanski filmik i zjem pomaranczkę milego wieczorka

[SleepingBeuty]

Napisane przez modzianka

oj dziewczyny widze jakies zawirowania miedzy ekstaza a depresja....u mnie hmm nudno w sumie glowa mnie strasznie boli. przez calyy weekend wczoraj i dzis caly czas jem slodycze bo sie tak strasznie stresuje sesja ale od przyszlego tygodnia juz ide na fitness to sobie zarzuce dietke Sleep no i najmilsza wiadomosc jade z TŻ do Szczyrku na Walentynki a teraz wlacze sobie jakis glui amerykanski filmik i zjem pomaranczkę milego wieczorka

Mam nadzieje, że mój 'depresyjny' stan minie wraz z poprawą wyników badań. No i poza tym już licze dni do mojego wyjazdu do angli.

Ooo ale Ci zazdroszcze , ja planuje wyjazd z paczką pod domki, mam nadzieje ze przeszly/przyszly pojedzie ze mną . Chyba jestem romantyczką, tyle mam myśli w głowie.

Wymyśliłam temat na mature : Motyw obłędu w europejskiej literaturze romantycznej. Nawet ambitnie brzmi a taki prościutki

[vaurienne]

Zaczyna mnie dobijać to, że taka jestem kiepska w realizacji własnych marzeń. Od razu z góry zakładam niepowodzenie więc je dostaję. Planuję sobie - od dzisiaj patrzę na życie przez różowe okulary. Wytrzymuję maksymalnie kilka tygodni a potem ze skrajności w skrajność - na granicy załamania. Przede wszystkim do szału doprowadzają mnie kompleksy, w moim otoczeniu przebywają same osoby, które mają to o czym ja póki co mogę tylko marzyć a nawet na to nie mam odwagi.

[modzianka]

Napisane przez vaurienne

Zaczyna mnie dobijać to, że taka jestem kiepska w realizacji własnych marzeń. Od razu z góry zakładam niepowodzenie więc je dostaję. Planuję sobie - od dzisiaj patrzę na życie przez różowe okulary. Wytrzymuję maksymalnie kilka tygodni a potem ze skrajności w skrajność - na granicy załamania. Przede wszystkim do szału doprowadzają mnie kompleksy, w moim otoczeniu przebywają same osoby, które mają to o czym ja póki co mogę tylko marzyć a nawet na to nie mam odwagi.

kochanie, ale co one maja czego nei masz Ty? jestes pewnie sliczna, inteligentna dziewczyna ktora ma w sobie drzemiący potencjał na kobiete sukcesu trzeba tylko go z Ciebie bardzo drastycznie obudzić więc od dzis narawde wierzymy w to ze damy rade i ze wszystko jest w zasiegu naszych łapek

Sleep a jak to z tym przyszlym/niedoszlym? mam nadzieje ze to raczej przyszly-terazniejszy a gdzie sie wybieracie na domki? jak moge cos doradzic to jesli nie macie jeszcze rezerwacji to robcie jak najszybciej a co do tematu pracy maturalnej to świetny, ja w ogole uwielbiam polski wiec dla mnie to wrecz przyjemnosc

Amani owiedz coś tak wiesz na chłopski rozum o tej dietce, bo wiele osob ja stosuje ale wiesz, mowia mi to co moge wyczytac w necie, a ja chce subiektywne opinie jak dziala

a ode mnie wlasnie wyszedl TŻ, aaah jak ja go uwielbiam myslicie juz o prezentach na walentynki? bo ja sie zastanawiam bo jesli bedziemy w szczyrku w walentynki to moze zrobic jakas romantyczna kolacje? kurde sama nie wiem....juz sie nei umiem doczekac az mi sie @ skonczy i bede mogla sobie chodzic na fitness bo nozka juz prawie calkowicie naprawiona buziaki

[Amani]

Napisane przez modzianka

Amani owiedz coś tak wiesz na chłopski rozum o tej dietce, bo wiele osob ja stosuje ale wiesz, mowia mi to co moge wyczytac w necie, a ja chce subiektywne opinie jak dziala

Ok, to może prześlę Ci swoje notatki, które robiłam podczas czytania książki Chociaż moim zdaniem, żeby odchudzać się w 100% na danej diecie, to jednak ta książka jest niezbędna, bo nie wyczytasz wszystkich informacji w internecie... Tak było z dietą SB i jeśli chodzi o Dukana to myślę podobnie.

Kuracja uderzeniowa - czyste proteiny i WODA!!!!!!! (ze względu na NERKI!)
średni czas trwania: 5dni do nawet 10 dni (w moim przypadku 7)

Kuracja o równomiernym rytmie - proteiny naprzemiennie z warzywami
Średni czas trwania: tydzień na każdy utracony kilogram

Kuracja utrwalająca wagę
Średni czas trwania: dziesięć dni na każdy utracony kilogram

Kuracja ostatecznej stabilizacji
Ścisły Protal w każdy czwartek przez całe życie

FAZA UDERZENIOWA
- jak najmniej soli
- można jeść produkty z 8 kategorii, jeść je bez ograniczeń, łączyć je.
- nie używać do sporządzania mięsa: tłuszczu, masła, oliwy, śmietany.
- smażyć na grillu, w piekarniku, na rożnie, zawinięte w folie, gotowane
- ryby przygotować bez tłuszczu, polane cytryną i przyprawione, pieczone w piekarniku, gotowane na wywarze z jarzyn lub w folii
- drób bez skóry!
- szynka, golonka, surowa, wędzona - zabronione!
- jaja: na twardo,miękko,sadzone, omlet, jajecznica na teflonowej patelni, z cebulą lub szparagami
- pić duużo wody, można herbatę i kawę słodzoną słodzikami, cole light
- chude mleko można jako dodatek
- można przyprawy: ocet, zioła, tymianek, czosnek, pietruszka, cebula, szalotka, szczypiorek
- można korniszony, marynowane cebulki w charakterze przyprawy, cytryna jako doprawienie
- sól i musztarda z umiarem, najlepiej musztarda bez cukru
- ketchup niedozwolony, chyba, że bez cukru - w małych ilościach
- można kawe, herbate ze słodzikiem, mlekiem chudnym


Kategorie:
1) CHUDE MIĘSA - cielęcina (filety i pieczeń), wołowina, konina. Wieprzowina zabroniona! Może być mielone lub w formie hamburgera
2) RYBY - nie ma ograniczeń, byle nie w oleju, mogą być wędzone, surimi.
3) DRÓB - bez skóry, wszystkie części: najchudsze: pierś, udko, skrzydełko
4) CHUDE WĘDLINY - szynka wieprzowa light, zaw.tł": 4-2%
5) JAJA - do 2 dziennie
6) chudy nabiał - jogurty, serki homogenizowane, twarożki bez cukru NIE OWOCOWE, można użyć słodzika
7) owoce morza
8) podroby zwierzęce

Ja jestem na tym pierwszym etapie, więc skupiam się na nim
Potem, po 7 dniach, dochodzą do diety WARZYWA (oczywiście gotowane lub na parze) i opracowujemy sobie swoją kombinację dni. Np. 5/2 - pięć dni tak jak na pierwszej fazie czyli czyste proteiny, 2 dni proteiny+warzywa. Można nawet 1/1 czyli raz dzień proteinowy, raz dzień proteinowy z warzywami I tak to się kręci do uzyskania wymarzonej wagi Efekty są super, z tego co widzę na forum - osoby chudną nawet 15kg na dwa miesiące

Polecam nasz wątek:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=397032

Napisane przez modzianka

a ode mnie wlasnie wyszedl TŻ, aaah jak ja go uwielbiam myslicie juz o prezentach na walentynki? bo ja sie zastanawiam bo jesli bedziemy w szczyrku w walentynki to moze zrobic jakas romantyczna kolacje? kurde sama nie wiem....juz sie nei umiem doczekac az mi sie @ skonczy i bede mogla sobie chodzic na fitness bo nozka juz prawie calkowicie naprawiona buziaki

Ja co do walentynek nie mam pojęcia... Akurat 14.02 to będzie nasz ostatni dzień w górach i chciałabym to jakoś fajnie wykorzystać, ale nie mam pomysłu póki co

[SleepingBeuty]

Napisane przez modzianka

kochanie, ale co one maja czego nei masz Ty? jestes pewnie sliczna, inteligentna dziewczyna ktora ma w sobie drzemiący potencjał na kobiete sukcesu trzeba tylko go z Ciebie bardzo drastycznie obudzić więc od dzis narawde wierzymy w to ze damy rade i ze wszystko jest w zasiegu naszych łapek

Uważam tak samo jak Modzianka , napewno jesteś cudowną kobietą, której poprostu brak wiary w siebie. Ja też często jestem na skraju załamania nerwowego, wmawiam sobie, że jestem okropna, glupia, i w ogóle. Dzisiaj moja bardzo dobra koleżanka powiedziała mi, że wyolbrzymiam wszystko i nie powinnam się tak wszystkim przejmowac, bo naprawde nie mam czym. Zadała mi też pytanie : "Nie umiesz tak żyć z dnia na dzień ? Cieszyć się tym co jest ? ". Chyba to sobie wezmę do serca, tym bardziej, że powiedziała mi to właśnie ONA - osoba, która nie mało przeszła a mimo wszystko cały czas ma uśmiech od ucha do ucha na twarzy - i zaraża nim innych .

Sleep a jak to z tym przyszlym/niedoszlym? mam nadzieje ze to raczej przyszly-terazniejszy a gdzie sie wybieracie na domki? jak moge cos doradzic to jesli nie macie jeszcze rezerwacji to robcie jak najszybciej a co do tematu pracy maturalnej to świetny, ja w ogole uwielbiam polski wiec dla mnie to wrecz przyjemnosc

przyszly niedoszły to jednak złe określenie. Byliśmy razem prawie 3 lata, teraz rozstaliśmy się, ale nadal jest tak jak było, czułe słówka, wyznania, tylko ON boi się że związek to zepsuje. Powiedział, że potrzebuje czasu, żeby to sobie poukładac. Oboje jesteśmy pewni co do wspólnej przyszłości. Potrzebujemy troche czasu, żeby zdać sobie sprawę z tego ile dla siebie znaczymy i stwierdzić co robiliśmy źle. Strasznie duzo błędów popełnialiśmy i krzywdziliśmy się nawzajem. Straszne nerwusy z nas.

[vaurienne]

No właśnie ja tak nie potrafię cieszyć się każdym dniem, chwilą. Ciągle czuję się jak na celowniku - czuję spojrzenia, mam w głowie milion myśli czy aby na pewno dobrze coś robię, czy się nie jąkam czy nie wyglądam pokracznie. Taka stała kontrolka "czy aby na pewno jest dobrze...". To trochę wykańcza, ale nie mogę inaczej :/. A wiara w siebie to już w ogóle leży i kwiczy. Może i jestem inteligentna, ale w tą śliczność bardzo mocno wątpię. A jestem przeczulona (niestety, z czystym sercem to inaczej tego nie mogę nazwać) na punkcie wyglądu i ciągle mam jakieś "ale" do siebie :|. Tylko z połową z nich nie mam siły walczyć więc tylko mi humor rozwalają...


Walentynki... Nie lubię tego święta, ale pewnie dlatego, że nigdy nie miałam go z kim obchodzić. Z jednej strony to piękne są niektóre gesty z tej okazji, z drugiej - wśród zakochańców zapewne jest tak codziennie albo często - przynajmniej powinno :P. Znowu będę się czuła jak obcy w tym dniu chodząc po różowo-cukrowym mieście pełnym parek .

[SleepingBeuty]

Napisane przez vaurienne

No właśnie ja tak nie potrafię cieszyć się każdym dniem, chwilą. Ciągle czuję się jak na celowniku - czuję spojrzenia, mam w głowie milion myśli czy aby na pewno dobrze coś robię, czy się nie jąkam czy nie wyglądam pokracznie. Taka stała kontrolka "czy aby na pewno jest dobrze...". To trochę wykańcza, ale nie mogę inaczej :/. A wiara w siebie to już w ogóle leży i kwiczy. Może i jestem inteligentna, ale w tą śliczność bardzo mocno wątpię. A jestem przeczulona (niestety, z czystym sercem to inaczej tego nie mogę nazwać) na punkcie wyglądu i ciągle mam jakieś "ale" do siebie :|. Tylko z połową z nich nie mam siły walczyć więc tylko mi humor rozwalają...


Walentynki... Nie lubię tego święta, ale pewnie dlatego, że nigdy nie miałam go z kim obchodzić. Z jednej strony to piękne są niektóre gesty z tej okazji, z drugiej - wśród zakochańców zapewne jest tak codziennie albo często - przynajmniej powinno :P. Znowu będę się czuła jak obcy w tym dniu chodząc po różowo-cukrowym mieście pełnym parek .

Nie wiem dlaczego tyle dziewczyn ma takie problemy. Trudno sobie wyobrazić chłopaka, który ma niskie poczucie wartości i dołuje się każdym dniem, a wiem, że tacy są.

Ale damy rade ! Będziemy się wspierać i wszystko się nam uda

Ja walentynki spędze w Angli, więc też samotnie . Poza tym, nie było walentynek, które spędziłąbym z kimś, ale to długa historia...

[vaurienne]

Nooo, musi się udać. Niech ten tydzień się już skończy, bo to w tym mnie taka największa dolina złapała .

[SleepingBeuty]

Napisane przez vaurienne

Nooo, musi się udać. Niech ten tydzień się już skończy, bo to w tym mnie taka największa dolina złapała .

No ja czekam na weekend , a potem na następny http://allegro.pl/item886709212_juz_..._a_geddes.html ładny sobie terminarzyk kupiłam ?

[modzianka]

Sleep całkiem słodziutki a walentynki w angli tez warte przezycia a ja znów siedziałam na watku patenty na bycie naj, jakoś jak czytam ten watek to od razu mi sie samoocena poprawia, moze dlatego ze jestem swiadoma ze wystarczy kiwnac palcem zeby byc ladniejsza/szczesliwsza? w ogole wybacz ze tak skrotowcem nazywam Cie Sleep, ale masz troszke za dlugo nick i nie potrafie zapamietac
Amani a gdzie bedziecie w gorach? bow szczyrku organizuja jakies imprezy walentynkowe w centum i w sumie dlaego ciagne tego oejgo biednego tz'ta wlasnie tam
vaurienne-nos i uszki do gory nie moze byc az tak zle jak mowisz

[Amani]

Napisane przez modzianka

Amani a gdzie bedziecie w gorach? bow szczyrku organizuja jakies imprezy walentynkowe w centum i w sumie dlaego ciagne tego oejgo biednego tz'ta wlasnie tam

Ja nawet nie wiem TŻ jest organizatorem całego przedsięwzięcia, a ja trochę nie chcę jechać Nigdy nie jeździłam na nartach, a jestem osobą, która szybko się irytuje i denerwuje...po prostu znam siebie i wiem, że będę miała więcej wkurzania się na stoku niż radości z wyjazdu Poza tym nic nie mam, sprzętu, ubrania... Jeszcze w dodatku jedzie z nami jakaś para-kolega od TŻa z pracy z dziewczyną i ich nie znam. No i jestem też na diecie, a tam by było ciężko z tym. Będę namawiać TŻa żebyśmy nigdzie nie jechali

[SleepingBeuty]

Napisane przez modzianka

Sleep całkiem słodziutki a walentynki w angli tez warte przezycia a ja znów siedziałam na watku patenty na bycie naj, jakoś jak czytam ten watek to od razu mi sie samoocena poprawia, moze dlatego ze jestem swiadoma ze wystarczy kiwnac palcem zeby byc ladniejsza/szczesliwsza? w ogole wybacz ze tak skrotowcem nazywam Cie Sleep, ale masz troszke za dlugo nick i nie potrafie zapamietac
Amani a gdzie bedziecie w gorach? bow szczyrku organizuja jakies imprezy walentynkowe w centum i w sumie dlaego ciagne tego oejgo biednego tz'ta wlasnie tam
vaurienne-nos i uszki do gory nie moze byc az tak zle jak mowisz

Możesz mówić Sleep
Racja, stanie sie ladniejsza is szczęśliwszą zależy tylko od nas.
Może i fajne przeżycie ale znowu samotne .

W ogóle co tam u Ciebie ?

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez Amani

Ja nawet nie wiem TŻ jest organizatorem całego przedsięwzięcia, a ja trochę nie chcę jechać Nigdy nie jeździłam na nartach, a jestem osobą, która szybko się irytuje i denerwuje...po prostu znam siebie i wiem, że będę miała więcej wkurzania się na stoku niż radości z wyjazdu Poza tym nic nie mam, sprzętu, ubrania... Jeszcze w dodatku jedzie z nami jakaś para-kolega od TŻa z pracy z dziewczyną i ich nie znam. No i jestem też na diecie, a tam by było ciężko z tym. Będę namawiać TŻa żebyśmy nigdzie nie jechali

Oj tam może być naprawde fajnie. A Twoje próby na skoku możesz potem dobrze wspominać :P . Ja jak zjeżdzałam pierwszy raz z większej góry to brodą i nosem przejechałam się po lodzie, jeszcze jakieś salto w powietrzu zrobiłam, wyszłam z tego nieźle poobijana ale zarobilam za odwage

[modzianka]

Amani skończ marudzić!!!!! Tż chce Cie zabrac na wyjazd a Ty marudzisz? niewdziecznica ja bym znów wolała żeby ktoś dodatkowy jechał z nami bo to jednak fajniej jak można wieczorem gdzies wyjsc w wiecej osob, no wiadomo ze wieczorny spacerek romantyczny tylko we2 ale w wiecej osob jest wiecej zabawy. ja w gorach planuje zaczac jezdzic na desce, wprawdzie kombinezon mam, ale butów,ani deski ani wiazań-brak.....tak więc zdaje sie na wypozyczalnie Sleep jak bym nie miala faceta to bym pojechala do angii i w dodatku starala sie dobrze bawic dziewczynki ja lece na uczelnie bo mam dzis egzamin, trzymajcie kciuki

[SleepingBeuty]

Napisane przez modzianka

Amani skończ marudzić!!!!! Tż chce Cie zabrac na wyjazd a Ty marudzisz? niewdziecznica ja bym znów wolała żeby ktoś dodatkowy jechał z nami bo to jednak fajniej jak można wieczorem gdzies wyjsc w wiecej osob, no wiadomo ze wieczorny spacerek romantyczny tylko we2 ale w wiecej osob jest wiecej zabawy. ja w gorach planuje zaczac jezdzic na desce, wprawdzie kombinezon mam, ale butów,ani deski ani wiazań-brak.....tak więc zdaje sie na wypozyczalnie Sleep jak bym nie miala faceta to bym pojechala do angii i w dodatku starala sie dobrze bawic dziewczynki ja lece na uczelnie bo mam dzis egzamin, trzymajcie kciuki

Modzianko koniecznie powiedz jak Ci poszedł egzamin

Będe sie dobrze bawić;d i zajmowac moją malutką siostrzyczką cioteczną - Amber już sie nie moge doczekac

Amani rzeczywiście marudzi !