Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[201610310857]

Napisane przez Madelaine87

18 latek z dużym doświadczeniem ciekawe... doswiadczenie można mieć jak jest się długo z jednym partnerem i się doskonali swoje umiejętności a nie gdy ma się lat 18 i jedną, dwie, trzy partnerki z którymi się współłżyło raz na jakiś czas gdy akurat była wolna chata.

tego nigdy nie wiesz, możesz się wycofać na ostatnia chwilę, pewności się nigdy nie ma

na to też nie masz pewności

potwierdzenie twojego braku pewności. Gdybyś była pewna nie myślałabyś przesadnie o ciąży, to jest oznaką twojego strachu i niezdecydowania.

Poczekaj bo masz dopiero 16 lat a pierwszy raz jest zawsze tylko raz. Dowiedz się o antykoncepcji co w Twoim przypadku jeśli chodzi o hormonalną nie powinno być zalecane.

dziewczyna się pyta o antykoncepcję, a nie o to czy według Ciebie jej partner jest doświadczony czy nie i czy ona jest gotowa.

[It must been love]

Normalność tzn. dojrzały, mądry, wyrozumiały, pożądny i odpowiedzialny człowiek - o to mi chodziło. Nie pojde z pierwszym lepszym do łóżka bo mam już 23 lat a jestem dziewica. Nie wstydze sie tego po prostu wole poczekac niż stracić swoja godność z jakimś przelotnym, nieodpowiedzialnym kolesiem. Pisałam, rowniez o tym,ze wiele z Was ma już partnerow na, ktorych mozecie liczyc - nie każdy tak ma.

[Neciak89]

Ja Ci nie każe iść z pierwszym lepszym. Rozumiem, że może trudno znaleźć tego odpowiedniego, ale jakoś mi trudno uwierzyć, że wszyscy wokoło to takie dzieciaki i nieporządni.

[Śnieżka]

Napisane przez Neciak89

Ja Ci nie każe iść z pierwszym lepszym. Rozumiem, że może trudno znaleźć tego odpowiedniego, ale jakoś mi trudno uwierzyć, że wszyscy wokoło to takie dzieciaki i nieporządni.

ale nie musisz jej wierrzyć,jej życie jej sprawa.Ona czuje z kim i kiedy chce to zrobić

[pyska17]

Ja jestem jeszcze przed tym "prawdziwym" pierwszym razem.
Dziewicą już nie jestem,ale obecnie chłopaka nie mam i z poprzednim nie uprawiałam seksu pochwowego,ale mam nadzieję,że niedługo to nastąpi
Ale jak to przeżyję to na pewno tu zdam relacje

[primarylady]

Napisane przez Madelaine87

18 latek z dużym doświadczeniem ciekawe... doswiadczenie można mieć jak jest się długo z jednym partnerem i się doskonali swoje umiejętności a nie gdy ma się lat 18 i jedną, dwie, trzy partnerki z którymi się współłżyło raz na jakiś czas gdy akurat była wolna chata.

tego nigdy nie wiesz, możesz się wycofać na ostatnia chwilę, pewności się nigdy nie ma

na to też nie masz pewności

potwierdzenie twojego braku pewności. Gdybyś była pewna nie myślałabyś przesadnie o ciąży, to jest oznaką twojego strachu i niezdecydowania.

Poczekaj bo masz dopiero 16 lat a pierwszy raz jest zawsze tylko raz. Dowiedz się o antykoncepcji co w Twoim przypadku jeśli chodzi o hormonalną nie powinno być zalecane.

Myślę, że doświadczenie nie zdobywa się tylko przy jednej partnerce...

Nigdy nie wiem? Może rzeczywiście mogę się wycofać w ostatniej chwilii (z różnorakich powodów), ale na tą chwilę że to ON ma być tym pierwszym, wiem napewno...

Nie mam pewności że to prawdziwa i wieczna miłość, bo ponoć ona jest tylko jedna na całe życie, ale wiem, że moje uczucie jest szczere i że to nie jest zwykłe zauroczenie...

A uważam, że o wpadkę będę się martwiła dopóki nie zdecyduję się na dziecko. Chciałam się dowiedzieć od Was co sądzicie o moim spojrzeniu na to i o odpowiedniej antykoncepcji oraz czy wy na moim miejscu jeszcze byście poczekały...

Napisane przez sugarcane

Nie ma to jak pomocny wizaż. Dziewczyna zakochana, pomyślała o antykoncepcji, a ty jej z butami włazisz w związek.
Strach się bać o coś zapytać, zwłaszcza o seks, kiedy jest się szesnastolatką.

Dziękuję, że starasz się mnie zrozumieć

Napisane przez Edeldredzia

Na rynku jest masa środków antykoncepcyjnych. Polecam prezerwatywę i np. globulki plemnikobójcze, co do tego drugiego nie wiem, jak to się stosuje, bo nie używalam, ale wszystko jest w ulotce i internecie
Masz racje, antykoncepcja na pierwszym miejscu

właśnie o tych środkach najbardziej myślałam, sama prezerwatywa to moim zdaniem jest dla mnie za mało. Ale gdy oby dwa sposoby antykoncepcji zastosuję prawidłowo, czy wtedy będzie naprawdę minimalna szansa na wpadkę?

[201610310857]

Napisane przez primarylady

Myślę, że doświadczenie nie zdobywa się tylko przy jednej partnerce...

Nigdy nie wiem? Może rzeczywiście mogę się wycofać w ostatniej chwilii (z różnorakich powodów), ale na tą chwilę że to ON ma być tym pierwszym, wiem napewno...

Nie mam pewności że to prawdziwa i wieczna miłość, bo ponoć ona jest tylko jedna na całe życie, ale wiem, że moje uczucie jest szczere i że to nie jest zwykłe zauroczenie...

A uważam, że o wpadkę będę się martwiła dopóki nie zdecyduję się na dziecko. Chciałam się dowiedzieć od Was co sądzicie o moim spojrzeniu na to i o odpowiedniej antykoncepcji oraz czy wy na moim miejscu jeszcze byście poczekały...





Dziękuję, że starasz się mnie zrozumieć




właśnie o tych środkach najbardziej myślałam, sama prezerwatywa to moim zdaniem jest dla mnie za mało. Ale gdy oby dwa sposoby antykoncepcji zastosuję prawidłowo, czy wtedy będzie naprawdę minimalna szansa na wpadkę?

jeśli będą użyte prawidłowo to prawdopodobieństwo jest naprawdę bardzo niewielkie

[Brook]

Napisane przez primarylady

Myślę, że doświadczenie nie zdobywa się tylko przy jednej partnerce...

Nigdy nie wiem? Może rzeczywiście mogę się wycofać w ostatniej chwilii (z różnorakich powodów), ale na tą chwilę że to ON ma być tym pierwszym, wiem napewno...

Nie mam pewności że to prawdziwa i wieczna miłość, bo ponoć ona jest tylko jedna na całe życie, ale wiem, że moje uczucie jest szczere i że to nie jest zwykłe zauroczenie...

A uważam, że o wpadkę będę się martwiła dopóki nie zdecyduję się na dziecko. Chciałam się dowiedzieć od Was co sądzicie o moim spojrzeniu na to i o odpowiedniej antykoncepcji oraz czy wy na moim miejscu jeszcze byście poczekały...





Dziękuję, że starasz się mnie zrozumieć




właśnie o tych środkach najbardziej myślałam, sama prezerwatywa to moim zdaniem jest dla mnie za mało. Ale gdy oby dwa sposoby antykoncepcji zastosuję prawidłowo, czy wtedy będzie naprawdę minimalna szansa na wpadkę?

dlaczego sama gumka to za malo?
dla mnie sa dwie opcje :albo peknie- a jak peknei to wtedy chyba lepiej Tabletke Po miec od gina wrazie co( bo globulki same nie poradza sobie z wytryskiem)
albo nie peknie- a wtedy po co globulka dodatkowo?

[Niebo_w_Twoich_Oczach]

Hej Dziewczyny

Założyłam konto właściwie dlatego, że nie mam kogo spytać o zdanie a właściwie z kim się podzielić moimi obawami...

Jestem dziewicą. (mam 22lata). Któraś z Was napisała, że miała wiele okazji i właściwie nie wie dlaczego nadal jest dziewicą. Otóż mam identycznie. Tzn z wyjątkiem świadomości dlaczego.... Ciężko to wytłumaczyć. Po prostu za każdym razem, gdy już dochodziło do zbliżenia, rezygnowałam. Nie czułam nawet strachu. Po prostu nie chciałam. Nie czułam, że to jest ten odpowiedni. Nie chciałam, żeby moje wspomnienie o pierwszym razie kojarzyło się właśnie z "nim".
Może jestem romantyczką, ale chciałabym, aby chłopak któremu oddam siebie po raz pierwszy znaczył dla mnie więcej, żebym nie czuła tylko pożądania, ale jakąś więź. No i jakby nie było... Ta osoba stanie się dla mnie już na zawsze kimś wyjątkowym i ważnym.

Otóż... w ostatniego sylwestra poznałam chłopaka. Problem w tym, że nie jesteśmy z tego samego miasta. Dzieli nas 300km Już wtedy, gdy się poznaliśmy zaiskrzyło tak niesamowicie, że pierwszy raz poczułam tak silne pożądanie. Nie wiem, jak się powstrzymałam, ale oczywiście w kluczowym momencie się wycofałam. Spytał tylko raz, za długo nie namawiał. Nie musiałam się tłumaczyć. Uszanował moją decyzję.

Następnego dnia, gdy go zobaczyłam myślałam, że jak inni z którymi miałam do tej pory do czynienia, będzie robił "uniki" , że coś się między nami zmieni, że będzie odległy, oschły. Mimo, że oboje mieliśmy świadomość iż może już nigdy się nie spotkamy, a to był dzień w którym On wyjeżdżał do domu, ujął mnie swoją czułością. Nie zapewniał tanimi tekstami, jak bardzo zaczął mnie szanować i że ma nadzieję że jednak kiedyś... Po prostu nie zmienił się, swojego zachowania w stosunku do mnie. I wtedy wpadłam... :P

Problem i moje obawy są następujące. Niedługo jadę ze znajomymi do niego. Wiem, że między nami nadal tli się uczucie i wiem, że pewnie będzie wiele okazji i że na pewno będzie próbował mnie uwieść. I sama nie wiem... czy mam poddawać się pożądaniu... ?! Szczerze? Czuję, nie wiem jak to opisać, ale czuję że właśnie z nim chciałabym kojarzyć swój pierwszy raz. Ale z drugiej strony boję się nie tylko bólu, nie tylko tego że przecież albo będziemy się kochać u niego albo w wynajmowanym przeze mnie pokoju.... no i co jeśli będę krwawić? ... I podstawowa kwestia, która wiąże się z tym, że chyba za mało w siebie wierzę... Cały czas mam przeświadczenie, że on tylko czeka na to żebym mu się oddała a on będzie mógł o tym opowiadać naszym wspólnym znajomym ...

[Blondi2989]

A nie chcesz poczekać na swój pierwszy raz z miłości, a nie tylko z pożądania? Wtedy takie obawy jak ból, krwawienie nie będą dla Ciebie ważne, a pierwszy raz będzie kojarzony z UCZUCIEM, a nie z osobą.

[nogulka]

Napisane przez Niebo_w_Twoich_Oczach

Hej Dziewczyny

Założyłam konto właściwie dlatego, że nie mam kogo spytać o zdanie a właściwie z kim się podzielić moimi obawami...

Jestem dziewicą. (mam 22lata). Któraś z Was napisała, że miała wiele okazji i właściwie nie wie dlaczego nadal jest dziewicą. Otóż mam identycznie. Tzn z wyjątkiem świadomości dlaczego.... Ciężko to wytłumaczyć. Po prostu za każdym razem, gdy już dochodziło do zbliżenia, rezygnowałam. Nie czułam nawet strachu. Po prostu nie chciałam. Nie czułam, że to jest ten odpowiedni. Nie chciałam, żeby moje wspomnienie o pierwszym razie kojarzyło się właśnie z "nim".
Może jestem romantyczką, ale chciałabym, aby chłopak któremu oddam siebie po raz pierwszy znaczył dla mnie więcej, żebym nie czuła tylko pożądania, ale jakąś więź. No i jakby nie było... Ta osoba stanie się dla mnie już na zawsze kimś wyjątkowym i ważnym.

Otóż... w ostatniego sylwestra poznałam chłopaka. Problem w tym, że nie jesteśmy z tego samego miasta. Dzieli nas 300km Już wtedy, gdy się poznaliśmy zaiskrzyło tak niesamowicie, że pierwszy raz poczułam tak silne pożądanie. Nie wiem, jak się powstrzymałam, ale oczywiście w kluczowym momencie się wycofałam. Spytał tylko raz, za długo nie namawiał. Nie musiałam się tłumaczyć. Uszanował moją decyzję.

Następnego dnia, gdy go zobaczyłam myślałam, że jak inni z którymi miałam do tej pory do czynienia, będzie robił "uniki" , że coś się między nami zmieni, że będzie odległy, oschły. Mimo, że oboje mieliśmy świadomość iż może już nigdy się nie spotkamy, a to był dzień w którym On wyjeżdżał do domu, ujął mnie swoją czułością. Nie zapewniał tanimi tekstami, jak bardzo zaczął mnie szanować i że ma nadzieję że jednak kiedyś... Po prostu nie zmienił się, swojego zachowania w stosunku do mnie. I wtedy wpadłam... :P

Problem i moje obawy są następujące. Niedługo jadę ze znajomymi do niego. Wiem, że między nami nadal tli się uczucie i wiem, że pewnie będzie wiele okazji i że na pewno będzie próbował mnie uwieść. I sama nie wiem... czy mam poddawać się pożądaniu... ?! Szczerze? Czuję, nie wiem jak to opisać, ale czuję że właśnie z nim chciałabym kojarzyć swój pierwszy raz. Ale z drugiej strony boję się nie tylko bólu, nie tylko tego że przecież albo będziemy się kochać u niego albo w wynajmowanym przeze mnie pokoju.... no i co jeśli będę krwawić? ... I podstawowa kwestia, która wiąże się z tym, że chyba za mało w siebie wierzę... Cały czas mam przeświadczenie, że on tylko czeka na to żebym mu się oddała a on będzie mógł o tym opowiadać naszym wspólnym znajomym ...

Ciężka sprawa... Sama przyznałaś, że nie chciałabyś iść do łóżka z facetem tylko dlatego, że go pożądasz...w takim razie jeśli szansa na związek i miłość, której nie będzie dane się rozwinąć...lub będzie na to znikoma szansa... no ciężko to widzę...musisz się nad tym zastanowić poważnie i wziąć pod uwagę, że może to być przelotna przygoda, romans...no w ostateczności wykluje się z tego związek.
Proponuję stary i niezawodny sposób... poczekać na rozwój wydarzeń i obserwować jego reakcje...przecież znacie się zaledwie od miesiąca...
W końcu nie każdy facet, który zdobędzie dziewicę będzie chciał, żeby została jego żoną i stworzyć z Nią solidny, trwały związek...
Poza tym jeśli masz myśli typu "Cały czas mam przeświadczenie, że on tylko czeka na to żebym mu się oddała a on będzie mógł o tym opowiadać naszym wspólnym znajomym" to chyba nie ma sensu planować straty dziewictwa z facetem, którego nie znasz, nie ufasz mu i nie jesteś z Nim w związku... pózniej nerwica murowana

[Niebo_w_Twoich_Oczach]

Macie racje. To wszystko o czym piszecie sama rozważałam/rozważam. Chciałam tylko poznać Wasze zdanie
Dzięki

Poczekam na rozwój wydarzeń jak radzi Nogulka

[Noelia_]

pierwszy raz dziwny i nie byl tak przyjemny. za duzo nerwow. mialam 18 lat on 4 lata starszy. znalam go 3 tygodnie. do dzisiaj jestesmy razem i jest cudnie.

[primarylady]

Napisane przez Brook

dlaczego sama gumka to za malo?
dla mnie sa dwie opcje :albo peknie- a jak peknei to wtedy chyba lepiej Tabletke Po miec od gina wrazie co( bo globulki same nie poradza sobie z wytryskiem)
albo nie peknie- a wtedy po co globulka dodatkowo?

masz rację, ale oprócz tego chyba jest mimo to szansa na wpadkę? np... tyle 'plotek' krąży, że plemniki mogą przedostać się przez prezerwatywę.

[bad_romance]

Napisane przez Niebo_w_Twoich_Oczach

Hej Dziewczyny

Założyłam konto właściwie dlatego, że nie mam kogo spytać o zdanie a właściwie z kim się podzielić moimi obawami...

Jestem dziewicą. (mam 22lata). Któraś z Was napisała, że miała wiele okazji i właściwie nie wie dlaczego nadal jest dziewicą. Otóż mam identycznie. Tzn z wyjątkiem świadomości dlaczego.... Ciężko to wytłumaczyć. Po prostu za każdym razem, gdy już dochodziło do zbliżenia, rezygnowałam. Nie czułam nawet strachu. Po prostu nie chciałam. Nie czułam, że to jest ten odpowiedni. Nie chciałam, żeby moje wspomnienie o pierwszym razie kojarzyło się właśnie z "nim".
Może jestem romantyczką, ale chciałabym, aby chłopak któremu oddam siebie po raz pierwszy znaczył dla mnie więcej, żebym nie czuła tylko pożądania, ale jakąś więź. No i jakby nie było... Ta osoba stanie się dla mnie już na zawsze kimś wyjątkowym i ważnym.

Otóż... w ostatniego sylwestra poznałam chłopaka. Problem w tym, że nie jesteśmy z tego samego miasta. Dzieli nas 300km Już wtedy, gdy się poznaliśmy zaiskrzyło tak niesamowicie, że pierwszy raz poczułam tak silne pożądanie. Nie wiem, jak się powstrzymałam, ale oczywiście w kluczowym momencie się wycofałam. Spytał tylko raz, za długo nie namawiał. Nie musiałam się tłumaczyć. Uszanował moją decyzję.

Następnego dnia, gdy go zobaczyłam myślałam, że jak inni z którymi miałam do tej pory do czynienia, będzie robił "uniki" , że coś się między nami zmieni, że będzie odległy, oschły. Mimo, że oboje mieliśmy świadomość iż może już nigdy się nie spotkamy, a to był dzień w którym On wyjeżdżał do domu, ujął mnie swoją czułością. Nie zapewniał tanimi tekstami, jak bardzo zaczął mnie szanować i że ma nadzieję że jednak kiedyś... Po prostu nie zmienił się, swojego zachowania w stosunku do mnie. I wtedy wpadłam... :P

Problem i moje obawy są następujące. Niedługo jadę ze znajomymi do niego. Wiem, że między nami nadal tli się uczucie i wiem, że pewnie będzie wiele okazji i że na pewno będzie próbował mnie uwieść. I sama nie wiem... czy mam poddawać się pożądaniu... ?! Szczerze? Czuję, nie wiem jak to opisać, ale czuję że właśnie z nim chciałabym kojarzyć swój pierwszy raz. Ale z drugiej strony boję się nie tylko bólu, nie tylko tego że przecież albo będziemy się kochać u niego albo w wynajmowanym przeze mnie pokoju.... no i co jeśli będę krwawić? ... I podstawowa kwestia, która wiąże się z tym, że chyba za mało w siebie wierzę... Cały czas mam przeświadczenie, że on tylko czeka na to żebym mu się oddała a on będzie mógł o tym opowiadać naszym wspólnym znajomym ...

Nie dowiesz się dopóki nie spróbujesz, a jeżeli masz ochotę po prostu to zrób; )

[Brook]

Napisane przez primarylady

masz rację, ale oprócz tego chyba jest mimo to szansa na wpadkę? np... tyle 'plotek' krąży, że plemniki mogą przedostać się przez prezerwatywę.

szczerze? nie wiem czy jest szansa by plemnik wydostal sie przez gumke a jesli nawet jeden to myslisz ze ten jeden dotrze i cie zaplodni ?
Po to Bóg wymyslil wytrysk zeby miliony plemnikow stoczyly walke i tylko jeden sie dostanie tam
a tak

ja bym nie panikowala ja od poczatku uzywam gumki z facetem i ani razu nam nie pekla a w ciazy nie jestem
moj kol ponad 2 lata uzywala samych gumek i tez nic
ale jak Ci to komfort psychciczny da to uzywaj globulki
chociaz ja gdzies skolei czytalam ze globulki obnizaja dzialanie gumek w sensie ze moze peknac
ale nie wiem czy to nie plotka tez

[mimochodem]

Hej, niedlugo moj chlopak ma wolne mieszkanie na dwa dni i mnie zaprosil do siebie
Oboje planujemy rozpoczęcie współżycia (mamy rocznikowo po 19 lat znamy się 3 lata, jesteśmy razem od ponad miesiąca, to przyjaciel i ukochany w jednym, świetnie się rozumiemy, mam pewnośc że by mnie nie zostawił gdybyśmy wpadli). I tu pojawia się problem. Rozmawiałam podczas wizyty u ginekologa (ale to było dość dawno- zanim jeszcze rozpoczal sie nasz związek) o tabletkach anty. i pani ginekolog stwierdziła, że nie ma sensu faszerować się nimi jeśli seks uprawia sie raz na miesiąc. A w moim przypadku tak pewnie będzie, bo oboje nie mamy zbytnio okazji do zbliżeń (zarówno ja jak i on pochodzimy z wieloczłonkowych- że tak to określe - rodzin).
W te dni kiedy u Niego będę wypadają teoretycznie moje dni niepłodne (teoretycznie- bo mam dość stresujące życie a co za tym idzie mam dośc nieregularne miesiączki, raz cykl trwa 26 dni innym razem 35, zdarzył sie też 40-dniowy ;|). Prezerwatywa+ dojście poza mną znacznie zminimalizują możliwość zajścia w ciążę? To będzie zarówno mój jak i jego pierwszy raz. Nie chcę podejmowac jakis pochopnych decyzji, ale czuje się gotowa na seks, jedyne co mnie odrzuca to ciąża ;\

[Ilsa Lund]

Napisane przez Brook

szczerze? nie wiem czy jest szansa by plemnik wydostal sie przez gumke a jesli nawet jeden to myslisz ze ten jeden dotrze i cie zaplodni ?
Po to Bóg wymyslil wytrysk zeby miliony plemnikow stoczyly walke i tylko jeden sie dostanie tam
a tak

ja bym nie panikowala ja od poczatku uzywam gumki z facetem i ani razu nam nie pekla a w ciazy nie jestem
moj kol ponad 2 lata uzywala samych gumek i tez nic
ale jak Ci to komfort psychciczny da to uzywaj globulki
chociaz ja gdzies skolei czytalam ze globulki obnizaja dzialanie gumek w sensie ze moze peknac
ale nie wiem czy to nie plotka tez

raczej plotka z pękaniem ale jak użyłam globulki i gumki to momentalnie gumka spadła bo było za mokro, poza tym szczypie to i pieni się, całe łożko zafajdane i mokre i oczywiście o przyjemności seksu oralnego można zapomnieć

[zelkowa_krolewna]

Napisane przez mimochodem

Hej, niedlugo moj chlopak ma wolne mieszkanie na dwa dni i mnie zaprosil do siebie
Oboje planujemy rozpoczęcie współżycia (mamy rocznikowo po 19 lat znamy się 3 lata, jesteśmy razem od ponad miesiąca, to przyjaciel i ukochany w jednym, świetnie się rozumiemy, mam pewnośc że by mnie nie zostawił gdybyśmy wpadli). I tu pojawia się problem. Rozmawiałam podczas wizyty u ginekologa (ale to było dość dawno- zanim jeszcze rozpoczal sie nasz związek) o tabletkach anty. i pani ginekolog stwierdziła, że nie ma sensu faszerować się nimi jeśli seks uprawia sie raz na miesiąc. A w moim przypadku tak pewnie będzie, bo oboje nie mamy zbytnio okazji do zbliżeń (zarówno ja jak i on pochodzimy z wieloczłonkowych- że tak to określe - rodzin).
W te dni kiedy u Niego będę wypadają teoretycznie moje dni niepłodne (teoretycznie- bo mam dość stresujące życie a co za tym idzie mam dośc nieregularne miesiączki, raz cykl trwa 26 dni innym razem 35, zdarzył sie też 40-dniowy ;|). Prezerwatywa+ dojście poza mną znacznie zminimalizują możliwość zajścia w ciążę? To będzie zarówno mój jak i jego pierwszy raz. Nie chcę podejmowac jakis pochopnych decyzji, ale czuje się gotowa na seks, jedyne co mnie odrzuca to ciąża ;\

O przyjmowaniu tabletek kiedy współżyje się raz na jakiś czas niepochlebnie wypowiada się chyba każdy ginekolog.
Co do dojścia poza Tobą, to chyba bez sensu stresować faceta skoro jest gumka. Warto od czasu do czasu sprawdzić czy jest na swoim miejscu i nie udziwniać.

[Brook]

zgadzam sie
nie ma co wpadac w paranoje.. gumka jest od tego by nie bylo przecieku

[mimochodem]

Tyle sie po prostu naczytałam o tym że wiele par trafilo na dziurawe gumki, że się zestresowałam

A wy jak patrzycie na kwestie brania tabletek gdy do seksu dochodzi raz, góra dwa razy w miesiącu?

[Niebo_w_Twoich_Oczach]

Napisane przez bad_romance

Nie dowiesz się dopóki nie spróbujesz, a jeżeli masz ochotę po prostu to zrób; )

Dzięki

poczekamy zobaczymy hehe ale coś czuję że tym razem się nie oprę... ;P

[Lynn]

Napisane przez mimochodem

mamy zbytnio okazji do zbliżeń (zarówno ja jak i on pochodzimy z wieloczłonkowych- że tak to określe - rodzin).

Rozwaliłaś mnie na kawałki tym określeniem Swoją drogą bardzo adekwatne do tematu

[Alice_in_Wonderland]

mimochodem, moim zdaniem rzeczywiście nie ma sensu się faszerować chemią jeśli macie się tak rzadko kochać. Prezerwatywa w zupełności wystarczy, a jeśli chcesz większej pewności to kup dodatkowo globulki. Ja ze swoim byłym dwa lata leciałam na samych gumkach (znacznie częściej niż kilka razy w miesiącu) i jak widać (a może nie ) nie jestem mamą.
Kilka razy w ciągu tych dwóch lat gumka nam pękła, ale to raczej z tego powodu, że byłam zbyt sucha (tak to jest jak się człowiek śpieszy :P ). Jak się używa ich w odpowiedni sposób to nic się nie stanie. Zresztą jak już nam pękały to rozwalały się całkiem, a nie że robiła się mikrodziurka, więc spokojnie można później ocenić czy prezerwatywa jest cała. W trakcie seksu kilka razy sprawdźcie czy wszystko jest ok i czy się nie zsunęła. No i pamiętajcie, żeby gumy kupować najlepiej w aptekach, bo gdzieś w gazecie czytałam, że mohery pracujące w sklepach specjalnie przekłuwają prezerwatywy :P Choć uważam, że przy założeniu takiej i tak byście się zorientowali, że coś jest nie tak.

Jeśli chodzi o mój pierwszy raz to mimo, że z byłym ukochanym i mimo, że ufaliśmy sobie i wcześniej mieliśmy wprawę w pettingu - był fatalny Nie bolało zbyt mocno, ale nic ciekawego nie przeżyłam... Dopiero po pewnym czasie dotarliśmy się w tej kwestii i można było mówić o jakiejś przyjemności.

[bad_romance]

Napisane przez Niebo_w_Twoich_Oczach

Dzięki

poczekamy zobaczymy hehe ale coś czuję że tym razem się nie oprę... ;P

mam nadzieję bo nie wiesz ile tracisz;D***

[zelkowa_krolewna]

Napisane przez mimochodem

Tyle sie po prostu naczytałam o tym że wiele par trafilo na dziurawe gumki, że się zestresowałam

A wy jak patrzycie na kwestie brania tabletek gdy do seksu dochodzi raz, góra dwa razy w miesiącu?

Ja jestem żywym przykładem, że jeśli prawidłowo używa się gumek to nie ma szans na ciążę. Przez dwa lata byliśmy na odległość i używaliśmy tylko gumek (beż globulek) i nic się nie przytrafiło, nie pękła. Później przez rok już blisko siebie i seks uprawialiśmy często i też gumki nie zawiodły. Więc nie ma co się stresować tylko być ostrożnym.

Co do tabletek to skoro rzeczywiście rzadko będziecie się kochać to po co się hormonami faszerować. Był taki czas w naszym związku na odległość, że myśleliśmy o tabletkach, ale zrezygnowaliśmy, mimo że widzieliśmy się średnio raz w tygodniu.
To poważna decyzja mimo, że teraz są naprawdę bezpieczne tabletki z małą ilością hormonów.

[Niebo_w_Twoich_Oczach]

Napisane przez bad_romance

mam nadzieję bo nie wiesz ile tracisz;D***

Kusisz ;P

Przeczytałam na jakiejś stronie w necie że ten ból który towarzyszy przerwaniu błony dziewiczej wcale nie jest taki straszny... Prawda to? :P

[zelkowa_krolewna]

Napisane przez Niebo_w_Twoich_Oczach

Kusisz ;P

Przeczytałam na jakiejś stronie w necie że ten ból który towarzyszy przerwaniu błony dziewiczej wcale nie jest taki straszny... Prawda to? :P

Prawda Ja poczułam delikatne jakby uszczypnięcie i nic więcej
Nie taki diabeł straszny
Aczkolwiek nie jest regułą to co czułam ja, są dziewczyny takie, które bardzo boli. Jednak wydaje mi się że raczej jest to spowodowane spięciem i strachem właśnie

[Niebo_w_Twoich_Oczach]

Hm... Coś mi się wydaje, że jeśli pojawia się uczucie to nie ma aż takiego zdenerwowania spięcia i strachu o ból

[girl99]

Ja mam 19 lat. Na koncie zero zwiazkow. Ale nie mam zamiaru isc do lozka z byle kim i tylko po to, by ,,miec to za soba". Czekalam tyle czasu to jeszcze troche moge poczekac