czy ktoś szuka pracy?

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez Ilena

zrezygnowałam z pracy .. pracowałam 10 dni i nigdy nie widziałam takiego wykorzystywania i złego stosunku do pracownika .. moja szefowa ciągle się na mnie darła .. przypomnę ze pracowałam w biurze rachunkowym i ta pani obiecała że nauczy mnie wszystkiego od 0, a potem miałam do mnie pretensje że tego nie zrobiłam i tamtego, a ja tego nie umiałam to mówiła że to się naucz :/ wczoraj zrezygnowałam i nie wiem co będzie zadzwoniłam że zapytać się o wypłatę to na mnie nawrzeszczała i powiedziała ze w umowie to mam pieniądze za zlecenie wykonane a nie za nic nie zrobienie .. a ja zrobiłam tyle ile byłam w stanie i tyle co mnie nauczyli ciągle coś robiłam i spieszyłam się tak jak mnie prosili o to .. a ona mi teraz z takim tekstem wyjeżdża ze do końca miesiąca jak bym tak pracowała to na pewno bym 1200 zł nie zobaczyła bo nie zasłużyłam :/ chora baba tyle co się nadenerwowałam przez nią i napłakałam to dajcie spokój ja dziękuję za taką pracę .. czekam teraz na emaila od niej bo miała się zastanowić ile mi zapłaci :/

Miałam podobną sytuację, nawet ją opisywałam w jedym z wątków, więc doskonale Ciebie rozumiem. Masz rację jak chore babsko to nie ma co się męczyć.Wiadomo, że jak czegoś nie wiedziałaś to powinna to Tobie wytłumaczyć, a nie wymagać, tym bardziej, że niedawno rozpoczełaś pracę Ileno, życzę powodzenia!! znajdziesz coś lepszego u normalnych osób

U mnie nadal niewiele dzieje się w sprawie pracy Po tym jak wysłałm wczoraj cv-kę o godz 9:00 na ogłoszenie z Wyborczej, dostałam dziś odpowiedź: ogłoszenie jest nieaktualne!! Zadaję sobie pytanie, jakim to cudem??

[Indian Summer]

U mnie tez lipa, nadal...nie ma takiej firmy do której nie składałabym CV-pytam juz po znajomych, oni sami szukaja...Boszzz, siedze w domu od czerwca, mozna dostac szałuDobrze, ze mam psy, chociaz wyjde z domu...Jak długo jeszcze sie pytam? Potrzebuje pieniedzy, pracy...nie wiem juz gdzie i jak szukac pracy, jestem bezsilnanic nie dalo ani roznoszenie cv ani wysylanie, lacznie ponad 300 sztuk

[Moniano22]

Tez mialam podobna sytuacje ok 2tyg temu. Oferta pojawila sie w poniedzialek, a juz w srode rano byla nieaktualna.....jakas ekpresowa rekrutacja!!

[Jik]

Dziewczyny, wróciłam z urzędu...I co? Staż mi się należy! I to już od listopada! Nie wiem czy się wkurzać, czy skakać z radości! A więc: ważna informacja dla tych zarejestrowanych już ponad rok: należy Wam się staż. Co prawda półroczny podobno, ale staż to chyba najlepsze wyjście, żeby się gdzieś zahaczyć. Zaraz poczytam ustawę o promocji zatrudnienia. Że też ja to przeoczyłam

[Indian Summer]

Diablica, ja bym tej Pani nie podarowała!!!!Zgłos sprawe do Inspekcji Pracy!!Kasy nie płaci to raz a dwa, jeszcze Cię mobbinguje-co za kur****on

[Jik]

Właśnie miałam pisać...Ilena, Inspekcja Pracy! Koniecznie!

[gorzka prawda]

Napisane przez gregia

bylas juz na konkursie w sądzie?? bo jestem ciekawa co mialas i jak ci poszlo. Ja takze weszlam do 2 etapu na staz urzedniczy w sądzie, ale na ksiegową, a ze mna razem 33 osoby

Nie pojechałam. Pisałam o powodach wyżej. Przyjęli 3 osoby. Z jednej strony żałuje jak nie wiem co, bo miałabym tam spore szanse (doświadczenie, temat magisterskiej też związany z funkcjonowaniem sądu, więc i wiedzę posiadam). Ale z drugiej strony to dobrze, że tak się stało. Nie dałabym rady dojeżdżać studiując jeszcze, a i przez studia nie byłabym w stanie się sama utrzymać, gdybym chciała coś wynając. Dojeżdżając wstawałabym o 4.00, a w domu była o 19.00. Napaliłam się na tą pracę w sądzie wbrew rozsądkowi i mam mimo wszystko do siebie żal, że nie pojechałam!
Trzymam za Ciebie gregia kciuki, taka praca, o którą się starasz to już dożywocie. Bo urzędy mogą pozamykać, ale sądy to jeszcze długo będą potrzebne. Pieniążki też sensowne i jasna droga awansu.

PS. tak sobie Was czytam i Wy w dużych miastach nie możecie znaleźć pracy, to co dopiero ja w takiej pipidówie to chyba nigdy nie znajdę. Złożyłam w zeszłym tygodniu Cv na pracownika biurowego (tym razem praca biurowa w biurze). Ogłoszenie ukazało się na stronie UP i po dwóch dniach liczba wyświetleń ogłoszenia ponad 2 tysiące, dzisiaj już 3 tysiące

[titina]

Napisane przez Ilena

zrezygnowałam z pracy .. pracowałam 10 dni i nigdy nie widziałam takiego wykorzystywania i złego stosunku do pracownika .. moja szefowa ciągle się na mnie darła .. przypomnę ze pracowałam w biurze rachunkowym i ta pani obiecała że nauczy mnie wszystkiego od 0, a potem miałam do mnie pretensje że tego nie zrobiłam i tamtego, a ja tego nie umiałam to mówiła że to się naucz :/ wczoraj zrezygnowałam i nie wiem co będzie zadzwoniłam że zapytać się o wypłatę to na mnie nawrzeszczała i powiedziała ze w umowie to mam pieniądze za zlecenie wykonane a nie za nic nie zrobienie .. a ja zrobiłam tyle ile byłam w stanie i tyle co mnie nauczyli ciągle coś robiłam i spieszyłam się tak jak mnie prosili o to .. a ona mi teraz z takim tekstem wyjeżdża ze do końca miesiąca jak bym tak pracowała to na pewno bym 1200 zł nie zobaczyła bo nie zasłużyłam :/ chora baba tyle co się nadenerwowałam przez nią i napłakałam to dajcie spokój ja dziękuję za taką pracę .. czekam teraz na emaila od niej bo miała się zastanowić ile mi zapłaci :/

Miałam podobną sytuację rok temu, okazało się że większość dziewczyn przede mną rezygnowała po pierwszym dniu. Wytrzymałam tydzień poniżania i pracodawca powiedział że nic mi nie wypłaci i niewybredny sposób pokazał mi drzwi. Spokojnie tłumaczyłam że wywiązałam się ze wszystkich zadań a od pierwszego dnia zawalił mnie pracą bez żadnego szkolenia ani nic. Po rozmowie w której stwierdził że nic mu nie pomogłam w końcu wypłacił mi marne 100 zł. Akurat za bilety się zwróciło....

Napisane przez gorzka prawda

Złożyłam w zeszłym tygodniu Cv na pracownika biurowego (tym razem praca biurowa w biurze). Ogłoszenie ukazało się na stronie UP i po dwóch dniach liczba wyświetleń ogłoszenia ponad 2 tysiące, dzisiaj już 3 tysiące

U nas na jedno ogłoszenie o pracę w biurze przypada ok 250 osób

[Diablica z Tasmanii]

A do mnie przed chwileczką dzwonili z salonu Orange i będę mieć w czwartek rozmowę już całkiem zapomniałam o tej ofercie a tu niespodzianka a staram się stanowisko recepcjonistki

[Indian Summer]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

A do mnie przed chwileczką dzwonili z salonu Orange i będę mieć w czwartek rozmowę już całkiem zapomniałam o tej ofercie a tu niespodzianka a staram się stanowisko recepcjonistki

to super-pracowałam w Orange i akurat otwierany był nowy salon-a powiedz, w jakiej firmie rekrutuja?Bo Orange mawielu ajentów tej sieciMoglabym cos napisac na ten temat, jesli to Telcom-System

[gregia]

Napisane przez gorzka prawda

Nie pojechałam. Pisałam o powodach wyżej. Przyjęli 3 osoby. Z jednej strony żałuje jak nie wiem co, bo miałabym tam spore szanse (doświadczenie, temat magisterskiej też związany z funkcjonowaniem sądu, więc i wiedzę posiadam). Ale z drugiej strony to dobrze, że tak się stało. Nie dałabym rady dojeżdżać studiując jeszcze, a i przez studia nie byłabym w stanie się sama utrzymać, gdybym chciała coś wynając. Dojeżdżając wstawałabym o 4.00, a w domu była o 19.00. Napaliłam się na tą pracę w sądzie wbrew rozsądkowi i mam mimo wszystko do siebie żal, że nie pojechałam!
Trzymam za Ciebie gregia kciuki, taka praca, o którą się starasz to już dożywocie. Bo urzędy mogą pozamykać, ale sądy to jeszcze długo będą potrzebne. Pieniążki też sensowne i jasna droga awansu.

PS. tak sobie Was czytam i Wy w dużych miastach nie możecie znaleźć pracy, to co dopiero ja w takiej pipidówie to chyba nigdy nie znajdę. Złożyłam w zeszłym tygodniu Cv na pracownika biurowego (tym razem praca biurowa w biurze). Ogłoszenie ukazało się na stronie UP i po dwóch dniach liczba wyświetleń ogłoszenia ponad 2 tysiące, dzisiaj już 3 tysiące

zdaje sobie sprawe ze to dobra posadka tym bardziej na prawde bym chciala pracowac jako ksiegowa bo mnie to interesuje, ale te 32 soby bezemnie to masakraniech 1 tylko z doswiadczeniem przyjdzie i po mnie ciekawe jak bedzie wygladał 2 i 3 etap?

[pumas]

Dostałam dzisiaj tę pracę.
Niby się cieszę, ale strasznie się boję.
Umowę podpisuję od razu, umowa o pracę, praca biurowo-terenowa - zależy jak będę chciała, to będę wyjeżdżać na spotkania. Totalnie zmieniłam branżę, aż dziw, że mnie w takiej branży chcieli, skoro nigdy nie miałam z nią do czynienia.

[titina]

Napisane przez pumas

Dostałam dzisiaj tę pracę.
Niby się cieszę, ale strasznie się boję.
Umowę podpisuję od razu, umowa o pracę, praca biurowo-terenowa - zależy jak będę chciała, to będę wyjeżdżać na spotkania. Totalnie zmieniłam branżę, aż dziw, że mnie w takiej branży chcieli, skoro nigdy nie miałam z nią do czynienia.

Moje gratulacje...

A ja niestety nadal szukam, ze szkoły językowej dostałam info że niestety przyjęli kogoś innego

[88Ekaterina88]

ja wczoraj powysyłałam kilka CV, na jedno nawet podziękowali

w piątek kończy się urlop, od poneidziałku jestem bzerobotna, i trzeba będzie zacząć dzwonić po sklepach w okolicy do spożywczaków, bo w domu zwariować można

[Ilena]

właśnie gadałam z tą babą przez tel i ona powiedziała ze wyceni moja prace i napisze mi ile mi zapłaci ... tata mi powiedział że jak będzie się migać to właśnie do sadu pracy pójdziemy ... powiedziała ze zapłaci ale pytanie ile

[88Ekaterina88]

Napisane przez Ilena

właśnie gadałam z tą babą przez tel i ona powiedziała ze wyceni moja prace i napisze mi ile mi zapłaci ... tata mi powiedział że jak będzie się migać to właśnie do sadu pracy pójdziemy ... powiedziała ze zapłaci ale pytanie ile

powinna moim zdaniem zapłacić ci za 10 dni bez względu na to na ile jej sie wydaje ze sobie zapracowałś. w koncu w umowie jest podana jakaś stawka i ja powinna ci dać. a co jak zapłaci ci za te 10 dni tylko 200 pln ? to też raczej sie do czegoś kwalifikuje ...

[AsiaW**]

Napisane przez Jik

Dziewczyny, wróciłam z urzędu...I co? Staż mi się należy! I to już od listopada! Nie wiem czy się wkurzać, czy skakać z radości! A więc: ważna informacja dla tych zarejestrowanych już ponad rok: należy Wam się staż. Co prawda półroczny podobno, ale staż to chyba najlepsze wyjście, żeby się gdzieś zahaczyć. Zaraz poczytam ustawę o promocji zatrudnienia. Że też ja to przeoczyłam

Możesz coś wiecej napisac na ten temat? staz nalezy sie mimo, że korzystałam juz z tej formy aktywizacji? i oprócz tego pracowąłma rok na umowę o pracę, jestem zarejestrwoana jako osoba bezrobotna juz dłuzszy czas i przyznam że chętnie poszłąbym znów na staz (byłam 8 miesięcy). Pani w UP mi powiedziała, ze abolutnie mi sie nie należy poniewaz już byłam i teraz sama już nie wiem..

[pumas]

Napisane przez titina

Moje gratulacje...

A ja niestety nadal szukam, ze szkoły językowej dostałam info że niestety przyjęli kogoś innego

Titina, nie przejmuj sie, taki okres fatalny na szukanie pracy. Dobrze, ze chociaz zadzwonili. Na pewno cos znajdziesz, kwestia czasu

Ja optymistycznie nie jestem nastawiona do nowej pracy, bo wiem, ze znowu czeka mnie szkola zycia. Ale musze dac rade!!!!!!!!!!!!!!

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez Indian Summer

to super-pracowałam w Orange i akurat otwierany był nowy salon-a powiedz, w jakiej firmie rekrutuja?Bo Orange mawielu ajentów tej sieciMoglabym cos napisac na ten temat, jesli to Telcom-System

Mnie akurat zaprosili na rozmowę do Orange w Magnolii ale niestety nie orientuję się czy jest to Telecom-System

[agad28]

gorzka prawda, ja szukam pracy od 6miesięcy.
Do PUP nie mam co iść bo nie znajdą mi pracy w godz.popołudniowych a i na żadne kursy też nie pójdę bo są organizowane rano a ja nie mam z kim zostawić dziecka i tak w kółko...
mam nadzieję ,że coś znajdę...
życzę powodzenia w szukaniu pracy.
na pewno coś znajdziesz odpowiedniego.

[gregia]

a ja az do 9 lutego musze czekan na 2 etap konkursu i w ten sam dzien jest odrazu 3 etap

[Jik]

Napisane przez AsiaW**

Możesz coś wiecej napisac na ten temat? staz nalezy sie mimo, że korzystałam juz z tej formy aktywizacji? i oprócz tego pracowąłma rok na umowę o pracę, jestem zarejestrwoana jako osoba bezrobotna juz dłuzszy czas i przyznam że chętnie poszłąbym znów na staz (byłam 8 miesięcy). Pani w UP mi powiedziała, ze abolutnie mi sie nie należy poniewaz już byłam i teraz sama już nie wiem..

Może opisz po kolei kiedy ( daty ) byłaś na stażu, a kiedy bezrobotna. Ja nabrałam praw do stażu z racji tego, że jestem bezrobotna ponad 12 miesięcy. Nigdy ze stażu nie korzystałam. Myślałam o pracach interwencyjnych, ale wolałam złożyć wniosek o dofinansowanie studiów. Teraz mam zakminę: dość realne jest to dofinansowanie studiów ( koleżanka dostała właśnie), ale staż kusi, bo gdybym wkręciła się w swoją nową branżę, związaną ze studiami, to bym uczyła się warsztatu, nawiązała kontakty i miała szanse na fajną pracę dyplomową.
Dagunia! Jesteś gdzieś tu? Nasz ekspercie!
Czy można korzystać z kilku instrumentów wsparcia? Stażu i dofinansowania? W ustawie o promocji zatrudnienia nic nie ma na ten temat, że nie wolno łączyć, ale jak to wygląda w praktyce? Help!

[Hosenka*]

Napisane przez Jik

Dziewczyny, wróciłam z urzędu...I co? Staż mi się należy! I to już od listopada! Nie wiem czy się wkurzać, czy skakać z radości! A więc: ważna informacja dla tych zarejestrowanych już ponad rok: należy Wam się staż. Co prawda półroczny podobno, ale staż to chyba najlepsze wyjście, żeby się gdzieś zahaczyć. Zaraz poczytam ustawę o promocji zatrudnienia. Że też ja to przeoczyłam

Osobom długotrwale bezrobotnym (co najmniej rok) przysługuje staż.

Wydaje mi się, że pisałam o tym w okolicach września.

[zanetaha]

Hej kobietki.
Ja też nadal bez. Spadłam juz poniżej norm i wysłałam cv nawet do sklepów, zookarin, ccc i innych takich. Zaraz będzie 2 msc bez pracy. Jedyny plus taki, że ostatnie dni się nie nudziłam. Przyszła szwagierka dała mi robotę - zajęłam się sprzedażą jej ciuszków dziecięcych na allegro. Moje Kochanie też dało swoje gry, więc bawiłam się w robienie zdjęć, wystawianie aukcji i czas leciał nie tylko na 100 razach sprawdzaniu ogłoszeń.
Bez kitu, mam chyba już manię - w ciągu jednego dnia odwiedzam portale z ogłoszeniami ze 50 razy. a cv chyba trafiają w próżnię..
Jutro jadę zarejestrować się do Urzędu Pracy, choć nie wierzę, że to coś da.
Ani nianiowania, ani sprzedawania, ani biurowania, nic. Null, zero. MASAKRA.
Zyję tylko weekendami, kiedy to nie sprawdzam ogłoszeń wogole bo siedzę z moim Kochaniem.
Eh.. nie wiem już co robić dalej ze sobą..

Pozdrawiam.

[Hosenka*]

Napisane przez zanetaha

Hej kobietki.
Ja też nadal bez. Spadłam juz poniżej norm i wysłałam cv nawet do sklepów, zookarin, ccc i innych takich. Zaraz będzie 2 msc bez pracy. Jedyny plus taki, że ostatnie dni się nie nudziłam. Przyszła szwagierka dała mi robotę - zajęłam się sprzedażą jej ciuszków dziecięcych na allegro. Moje Kochanie też dało swoje gry, więc bawiłam się w robienie zdjęć, wystawianie aukcji i czas leciał nie tylko na 100 razach sprawdzaniu ogłoszeń.
Bez kitu, mam chyba już manię - w ciągu jednego dnia odwiedzam portale z ogłoszeniami ze 50 razy. a cv chyba trafiają w próżnię..
Jutro jadę zarejestrować się do Urzędu Pracy, choć nie wierzę, że to coś da.
Ani nianiowania, ani sprzedawania, ani biurowania, nic. Null, zero. MASAKRA.
Zyję tylko weekendami, kiedy to nie sprawdzam ogłoszeń wogole bo siedzę z moim Kochaniem.
Eh.. nie wiem już co robić dalej ze sobą..

Pozdrawiam.

Z tą praca w szpitalu gdzie pracuje Twoja mama jednak nie wyszło?

[gorzka prawda]

Ja też szukam już czegokolwiek nie bacząc, że coś jest poniżej moich kwalifikacji (o ambicjach nie wspominając). A jak trafia się jakieś ciekawe ogłoszenie to jestem cała podekscytowana.
Dzisiaj wysłałam CV na stanowisko młodszego specjalisty ds. obsługi klienta. W odpowiedzi dostałam maila (automatyczna odpowiedź) z instrukcją przygotowania się do rozmowy (9 punktów). Pierwszy raz z czymś takim się spotykam. Nic odkrywczego tam nie ma, ale może jakoś łatwiej będzie się przygotować do tej rozmowy - pod warunkiem, że mnie na nią zaproszą.

[Ilena]

Nie mogę z tą babą wrrrr pisze do niej maile czy już ustaliła co z moją wypłatą a ona jakby mnie ignoruje :/ jak do piątku nie dostane odpowiedzi to kogoś wezmę ze sobą i tam pojadę bo telefony to odbiera i mówi że musi po przeliczać ile mi się należy :/ ale ile można czekać

[Jik]

Napisane przez Hosenka*

Osobom długotrwale bezrobotnym (co najmniej rok) przysługuje staż.

Wydaje mi się, że pisałam o tym w okolicach września.

Tak, Hosenka, tylko co to znaczy "długotrwale bezrobotny"? W ustawie nie jest określone od którego momentu jesteś "długotrwale bezrobotny", więc myślałam, że to skrajne przypadki...A urzędniczka, gdy już nabyłam tych praw długotrwale bezrobotnego nie poinformowała mnie, że w zasadzie mogłabym się starać o staż, choć pytałam wtedy i o dofinansowanie studiów, i o prace interwencyjne. Nawet pytałam co mi się bardziej opłaca...

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez Ilena

Nie mogę z tą babą wrrrr pisze do niej maile czy już ustaliła co z moją wypłatą a ona jakby mnie ignoruje :/ jak do piątku nie dostane odpowiedzi to kogoś wezmę ze sobą i tam pojadę bo telefony to odbiera i mówi że musi po przeliczać ile mi się należy :/ ale ile można czekać

Postrasz ją albo sądem pracy albo kontrolą skarbową albo PIP-em, powinno pomóc. A pieniądze w końcu się Tobie należą, nie siedziałaś tam za darmo

[pumas]

Dziewczyny, ja chyba naprawde zwariowalam !!

Kopnijcie mnie, albo cos, bo ja sama ze soba juz wytrzymac nie moge !!

Przez ostatnie lata ciagle bardzo ciezko pracowalam. Nigdy nie mialam ani miesiaca przerwy w moim zyciu zawodowym pomimo mlodego wieku.

Teraz niedawno stanelam na rozdrozu: Zarabiac dobre pieniadze i sie meczyc, czy zmienic prace na cos gorszego, ale miec swiety spokoj.

Wybralam to drugie.

Zanim zwolnilam sie z mojej obecnej jeszcze firmy, znalazlam w 3 dni inna prace - rownie dobrze platna, troche gorsze pieniadze niz te, ktore w mojej firmie mialam, ale inne stanowisko. Bardziej spokojne, bardziej stabilne. Bez szarpaniny. Dzisiaj podpisalam umowe.

I w zwiazku z tym wyje!!!! Moja rodzina nie moze zrozumiec, dlaczego.

Przykro mi zostawiac to wszystko, co budowalam przez ten czas bycia w firmie. Zostawiac dla innej branzy, dla obcych ludzi. Jestem strasznie rozbita.

Powinnam sie cieszyc, ze mam takie szczecie, ze od razu z pracy do pracy przeskakuje i to nie na byle jakie stanowiska, a ja placze jak jakas nastolatka.

Ale trudno mi przejsc do porzadku dziennego nad zmiana pracy. Wlasnie pisze maile do moich kontrahentow. I sama nie wiem, co mam im napisac...