Studniówkowiczki 2010 :) cz III

[Jigoku]

Napisane przez ladywala

Cześć dziewczyny. Ja tutaj z leksza nowa, no ale zobaczymy.
Waszym zdaniem pasuje taka kiecka na studniówkę? Pomijając fakt, że jestem blondynką i mam bardzo jasną karnację. Hmmm.. no a sama sukienka jest bardziej w kolorze wisienki, czyli ciemniejsza nieco i z dzianiny, więc bez połysku, ale krój zachowany w 95% taki jak na zdjęciu. Więc?

Bardzo ładna

[ladywala]

Napisane przez Aneczka91

piękna jest
zdecydowanie pasuje

Jeee dzięki Musiałam się upewnić czy czasami nie wyjdę na kretynkę w takiej kiecce. :P W sumie to czy komuś się podoba czy nie nic nie zmienia, bo studniówka w sobotę, a ja siedzę w domku chora... :P No, ale chociaż komuś się podoba, a to mnie cieszy.. Biorąc pod uwagę, że będę chyba jedyną dziewczyną w długiej sukni..

[melleczka]

Napisane przez ladywala

Cześć dziewczyny. Ja tutaj z leksza nowa, no ale zobaczymy.
Waszym zdaniem pasuje taka kiecka na studniówkę? Pomijając fakt, że jestem blondynką i mam bardzo jasną karnację. Hmmm.. no a sama sukienka jest bardziej w kolorze wisienki, czyli ciemniejsza nieco i z dzianiny, więc bez połysku, ale krój zachowany w 95% taki jak na zdjęciu. Więc?

ja mysle ze bedzie super

[touch of pink]

pytanie do dziewczyn które mają długie (czyt. prawie do pasa) włosy ile farb schodzi na Wasze włosy? i ile płacicie u fryzjera?
mi powiedziała fryzjerka 110 zł, ale to jeśli przyniosę swoją farbę... drogo

[pragnienie]

zdałam!
pominę fakt, że trafiłam na najgorszego egzaminatora w całym WORDzie, o którym krążą różne legendy i słyszałam, że go wylali niestety nie... Generalnie zdaje u niego średnio 2/10 osób Dobrze, że mi się nie przedstawił na początku, bo byłabym pewna, że nie zdam. Dopiero w domu zerknęłam na kartkę i pieczątkę W ogóle myślałam, że nie wsiądę do samochodu, bo zaczął zadawać mi takie durne pytania odnośnie płynu do spryskiwaczy, że miałam ochotę iść w cholerę i nie zdać, byleby tylko odejść od tego ch...a. Cały egzamin straszył mnie 'bo za chwilę się przesiądziemy', walił różne chamskie teksty i był niemiły. Ja na szczęście jestem spokojnie usposobioną osobą i wszystko przemilczałam i przytakiwałam tylko, co prawdopodobnie mnie uratowało Ostatecznie na placu stwierdził, że wynik 'baaardzo naciągany pozytywny' a jak wysiadłam z samochodu to rozbeczałam się i przez pół godziny nie mogłam uspokoić. Facet strasznie zjechał moją psychikę i w ogóle do mnie nie docierało, że zdałam. Cały czas traktował mnie jak jakąś pustą lalę i mówił ironicznym tonem. Powoli zaczynam się cieszyć, że już po wszystkim I modlę się, żebym na niego nie trafiła jak będę zdawać na A... takich to nic innego tylko
wybaczcie, musiałam się wyżalić

[touch of pink]

Napisane przez pragnienie

zdałam!
pominę fakt, że trafiłam na najgorszego egzaminatora w całym WORDzie, o którym krążą różne legendy i słyszałam, że go wylali niestety nie... Generalnie zdaje u niego średnio 2/10 osób Dobrze, że mi się nie przedstawił na początku, bo byłabym pewna, że nie zdam. Dopiero w domu zerknęłam na kartkę i pieczątkę W ogóle myślałam, że nie wsiądę do samochodu, bo zaczął zadawać mi takie durne pytania odnośnie płynu do spryskiwaczy, że miałam ochotę iść w cholerę i nie zdać, byleby tylko odejść od tego ch...a. Cały egzamin straszył mnie 'bo za chwilę się przesiądziemy', walił różne chamskie teksty i był niemiły. Ja na szczęście jestem spokojnie usposobioną osobą i wszystko przemilczałam i przytakiwałam tylko, co prawdopodobnie mnie uratowało Ostatecznie na placu stwierdził, że wynik 'baaardzo naciągany pozytywny' a jak wysiadłam z samochodu to rozbeczałam się i przez pół godziny nie mogłam uspokoić. Facet strasznie zjechał moją psychikę i w ogóle do mnie nie docierało, że zdałam. Cały czas traktował mnie jak jakąś pustą lalę i mówił ironicznym tonem. Powoli zaczynam się cieszyć, że już po wszystkim I modlę się, żebym na niego nie trafiła jak będę zdawać na A... takich to nic innego tylko
wybaczcie, musiałam się wyżalić

gratuluje

ja to bym chyba wysiadła jakby mi takie teksty walił nienawidzę takich ludzi..

[Aneczka91]

Napisane przez pragnienie

zdałam!
pominę fakt, że trafiłam na najgorszego egzaminatora w całym WORDzie, o którym krążą różne legendy i słyszałam, że go wylali niestety nie... Generalnie zdaje u niego średnio 2/10 osób Dobrze, że mi się nie przedstawił na początku, bo byłabym pewna, że nie zdam. Dopiero w domu zerknęłam na kartkę i pieczątkę W ogóle myślałam, że nie wsiądę do samochodu, bo zaczął zadawać mi takie durne pytania odnośnie płynu do spryskiwaczy, że miałam ochotę iść w cholerę i nie zdać, byleby tylko odejść od tego ch...a. Cały egzamin straszył mnie 'bo za chwilę się przesiądziemy', walił różne chamskie teksty i był niemiły. Ja na szczęście jestem spokojnie usposobioną osobą i wszystko przemilczałam i przytakiwałam tylko, co prawdopodobnie mnie uratowało Ostatecznie na placu stwierdził, że wynik 'baaardzo naciągany pozytywny' a jak wysiadłam z samochodu to rozbeczałam się i przez pół godziny nie mogłam uspokoić. Facet strasznie zjechał moją psychikę i w ogóle do mnie nie docierało, że zdałam. Cały czas traktował mnie jak jakąś pustą lalę i mówił ironicznym tonem. Powoli zaczynam się cieszyć, że już po wszystkim I modlę się, żebym na niego nie trafiła jak będę zdawać na A... takich to nic innego tylko
wybaczcie, musiałam się wyżalić

Gratulacjeeee!!!

[evelinkiaaa]

Napisane przez pragnienie

zdałam!
pominę fakt, że trafiłam na najgorszego egzaminatora w całym WORDzie, o którym krążą różne legendy i słyszałam, że go wylali niestety nie... Generalnie zdaje u niego średnio 2/10 osób Dobrze, że mi się nie przedstawił na początku, bo byłabym pewna, że nie zdam. Dopiero w domu zerknęłam na kartkę i pieczątkę W ogóle myślałam, że nie wsiądę do samochodu, bo zaczął zadawać mi takie durne pytania odnośnie płynu do spryskiwaczy, że miałam ochotę iść w cholerę i nie zdać, byleby tylko odejść od tego ch...a. Cały egzamin straszył mnie 'bo za chwilę się przesiądziemy', walił różne chamskie teksty i był niemiły. Ja na szczęście jestem spokojnie usposobioną osobą i wszystko przemilczałam i przytakiwałam tylko, co prawdopodobnie mnie uratowało Ostatecznie na placu stwierdził, że wynik 'baaardzo naciągany pozytywny' a jak wysiadłam z samochodu to rozbeczałam się i przez pół godziny nie mogłam uspokoić. Facet strasznie zjechał moją psychikę i w ogóle do mnie nie docierało, że zdałam. Cały czas traktował mnie jak jakąś pustą lalę i mówił ironicznym tonem. Powoli zaczynam się cieszyć, że już po wszystkim I modlę się, żebym na niego nie trafiła jak będę zdawać na A... takich to nic innego tylko
wybaczcie, musiałam się wyżalić

świetnie, że utrzymałaś nerwy na wodzy i nie dałaś mu się. gratuluję

lece na ostatnią próbę poloneza nie mogę uwierzyc ze pojutrze studniówka. jutro nawet nie musimy iśc do szkoły

[przereklamowana]

Napisane przez pragnienie

zdałam!
pominę fakt, że trafiłam na najgorszego egzaminatora w całym WORDzie, o którym krążą różne legendy i słyszałam, że go wylali niestety nie... Generalnie zdaje u niego średnio 2/10 osób Dobrze, że mi się nie przedstawił na początku, bo byłabym pewna, że nie zdam. Dopiero w domu zerknęłam na kartkę i pieczątkę W ogóle myślałam, że nie wsiądę do samochodu, bo zaczął zadawać mi takie durne pytania odnośnie płynu do spryskiwaczy, że miałam ochotę iść w cholerę i nie zdać, byleby tylko odejść od tego ch...a. Cały egzamin straszył mnie 'bo za chwilę się przesiądziemy', walił różne chamskie teksty i był niemiły. Ja na szczęście jestem spokojnie usposobioną osobą i wszystko przemilczałam i przytakiwałam tylko, co prawdopodobnie mnie uratowało Ostatecznie na placu stwierdził, że wynik 'baaardzo naciągany pozytywny' a jak wysiadłam z samochodu to rozbeczałam się i przez pół godziny nie mogłam uspokoić. Facet strasznie zjechał moją psychikę i w ogóle do mnie nie docierało, że zdałam. Cały czas traktował mnie jak jakąś pustą lalę i mówił ironicznym tonem. Powoli zaczynam się cieszyć, że już po wszystkim I modlę się, żebym na niego nie trafiła jak będę zdawać na A... takich to nic innego tylko
wybaczcie, musiałam się wyżalić

Gratulacje!
będziesz robiła kategorie A? kurczę,ja też bym chciała
ale teraz chyba można od 24roku dopiero-nie wiem czy to prawda.

Studniówka za 2 dni,czuje lekki stres. Przez ta studniowke to nawet zapomnialam,ze od poniedzialku mam ferie

[pragnienie]

Napisane przez touch of pink

gratuluje

ja to bym chyba wysiadła jakby mi takie teksty walił nienawidzę takich ludzi..

dziękuję starałam się go nie słuchać, ale i tak miał na mnie wpływ bo robiłam głupie błędy

Napisane przez Aneczka91

Gratulacjeeee!!!

!

Napisane przez evelinkiaaa

świetnie, że utrzymałaś nerwy na wodzy i nie dałaś mu się. gratuluję

Napisane przez przereklamowana

Gratulacje!
będziesz robiła kategorie A? kurczę,ja też bym chciała
ale teraz chyba można od 24roku dopiero-nie wiem czy to prawda.

ja zaczęłam kurs w tamtym roku, więc jeszcze się łapię na tych przed 24 rż teorie mam już zdaną a ok kwietnia/maja zacznę jeździć

[cao]

Napisane przez Aneczka91

ja bym radziła tydzień przed
Ja farbowałam w grudniu przed świętami i na razie nie mam zamiaru farbować chociaż troszkę już kolor zszedł

a jaką farba farbowałaś?


pragnienie gratuluję

[przereklamowana]

Napisane przez pragnienie

ja zaczęłam kurs w tamtym roku, więc jeszcze się łapię na tych przed 24 rż teorie mam już zdaną a ok kwietnia/maja zacznę jeździć

ale Ci zazdroszczę też bym chciała....

[Aneczka91]

Napisane przez cao

a jaką farba farbowałaś?


pragnienie gratuluję

to był szampon koloryzujący ;D
ale nakłada się tak samo jak farbę
Korzenny brąz

[aga3304]

Napisane przez ladywala

Cześć dziewczyny. Ja tutaj z leksza nowa, no ale zobaczymy.
Waszym zdaniem pasuje taka kiecka na studniówkę? Pomijając fakt, że jestem blondynką i mam bardzo jasną karnację. Hmmm.. no a sama sukienka jest bardziej w kolorze wisienki, czyli ciemniejsza nieco i z dzianiny, więc bez połysku, ale krój zachowany w 95% taki jak na zdjęciu. Więc?

Bardzo pasuje Krój świetny i jak najbardziej nadaje się an studniówkę

Napisane przez diamondy

bardzo mnie ciekawi gdzie znalezc taka torebke z kokarda? bo mam duza kokarde przy szpilkach z tylu na piecie i potrzebuje torebki a nie mam jeszcze


tez mam takie wlosy, grube, no moze troche dluzsze i tez chetnie poslucham Waszych propozycji

chetnie sie dolacze jesli pozwolicie, bo moja studniowka juz 6 lutego!

O ile się nie mylę to mam identyczne buty
Ja kupiłam torebkę która trochę wygląda jak jedna wielka kokarda
Dorwałam na all, łącznie z wysyłką kosztowała mnie 34 zł więc uznałam, ze nie ma co się przejmować
Tak an marginesie to moim zdaniem np na ślubie, wiadomo, idziesz z torebką do kościoła itd, sporo osób Cie widzi, ale na studniówce tak naprawdę wciskasz ją pod krzesło i tyle

Napisane przez Suzzi11

Hej dziewczyny

Bardzo Wam dziękuję za wypowiedzi. Pytałyście o moją figurkę, więc załączam zdjęcia mnie ( :P) w sukienkach i znów proszę Was o radę, którą ubrać

Buźki

Oczywiście krótka BTW masz świetną figure

Napisane przez pragnienie

zdałam!
pominę fakt, że trafiłam na najgorszego egzaminatora w całym WORDzie, o którym krążą różne legendy i słyszałam, że go wylali niestety nie... Generalnie zdaje u niego średnio 2/10 osób Dobrze, że mi się nie przedstawił na początku, bo byłabym pewna, że nie zdam. Dopiero w domu zerknęłam na kartkę i pieczątkę W ogóle myślałam, że nie wsiądę do samochodu, bo zaczął zadawać mi takie durne pytania odnośnie płynu do spryskiwaczy, że miałam ochotę iść w cholerę i nie zdać, byleby tylko odejść od tego ch...a. Cały egzamin straszył mnie 'bo za chwilę się przesiądziemy', walił różne chamskie teksty i był niemiły. Ja na szczęście jestem spokojnie usposobioną osobą i wszystko przemilczałam i przytakiwałam tylko, co prawdopodobnie mnie uratowało Ostatecznie na placu stwierdził, że wynik 'baaardzo naciągany pozytywny' a jak wysiadłam z samochodu to rozbeczałam się i przez pół godziny nie mogłam uspokoić. Facet strasznie zjechał moją psychikę i w ogóle do mnie nie docierało, że zdałam. Cały czas traktował mnie jak jakąś pustą lalę i mówił ironicznym tonem. Powoli zaczynam się cieszyć, że już po wszystkim I modlę się, żebym na niego nie trafiła jak będę zdawać na A... takich to nic innego tylko
wybaczcie, musiałam się wyżalić

Gratuluję
Też miałam strasznie wrednego egzaminatora, ale jakoś poszło.

[bunny91]

Napisane przez touch of pink

pytanie do dziewczyn które mają długie (czyt. prawie do pasa) włosy ile farb schodzi na Wasze włosy? i ile płacicie u fryzjera?
mi powiedziała fryzjerka 110 zł, ale to jeśli przyniosę swoją farbę... drogo

u mnie zawsze fryzjerki gadaja że mam strasznie dużo włosów... a ja uważam że mam o połowę mniej niż miałam bo mi na wakacjach garściami wychodziły... u mnie fryzjerka ma swoje farby, bo Matrixa nawet bym chyba nie znalazła tutaj gdzie mieszkam... robi mi zawsze z 2 porcji przynajmniej tak mi sie wydaje... mam włosydo połowy pleców i płacę 80 zł

pragnienie GRATULACJE ja bym chyba coś mu dogadała na odchodne... ale cham

[touch of pink]

Napisane przez bunny91

u mnie zawsze fryzjerki gadaja że mam strasznie dużo włosów... a ja uważam że mam o połowę mniej niż miałam bo mi na wakacjach garściami wychodziły... u mnie fryzjerka ma swoje farby, bo Matrixa nawet bym chyba nie znalazła tutaj gdzie mieszkam... robi mi zawsze z 2 porcji przynajmniej tak mi sie wydaje... mam włosydo połowy pleców i płacę 80 zł

pragnienie GRATULACJE ja bym chyba coś mu dogadała na odchodne... ale cham

ja zawsze farbuję tymi samymi farbami i nie chcę zmieniać bo mam swój ulubiony kolor więc muszę sobie sama kupić, ostatnio kupowałam 2 opakowania i było trochę za mało, a teraz włosy mam dłuższe więc muszę kupić 3.. czyli za farby około 70 zł zapłacę + robienie = 190 zł

[bunny91]

Napisane przez touch of pink

ja zawsze farbuję tymi samymi farbami i nie chcę zmieniać bo mam swój ulubiony kolor więc muszę sobie sama kupić, ostatnio kupowałam 2 opakowania i było trochę za mało, a teraz włosy mam dłuższe więc muszę kupić 3.. czyli za farby około 70 zł zapłacę + robienie = 190 zł

to nieźle ja myslałam że moje 80 zł to dużo... a co do koloru ja tez farbuje na podobne odcienie jak mam bo pamietam nr farby z matrixa u mnie tez tej farby sporo idzie... teraz każdy mnie pyta jaka farbe kupuje bo świetny kolor mi wyszedł

[karolajn91]

a nie lepiej kupić farbę i poprosić kogoś żeby wam zafarbował? dla mnie wydać 190 zł na farbowanie to kosmos

[bunny91]

Napisane przez karolajn91

a nie lepiej kupić farbę i poprosić kogoś żeby wam zafarbował? dla mnie wydać 190 zł na farbowanie to kosmos

jak ktos maluje na ciemne kolory to pewnie że mozna spokojnie farbowac w domu ale z jasnymi bym nie ryzykowała... dla mnie np fryzjerka daje mocniejszy utleniacz na odrosty bo mam dosyc ciemne... jakbym sama farbowała farba nawet by mi nie chwyciła takie włosy

[cao]

mi np mama farbuje albo starsza siostra:P i wychodzi ładnierównomiernie:P

[karolajna098]

mi zawsze mama farbuje castingiem loreala, tylko on wystarcza mi jeden na moje włosy,są długości przed zapięcie stanika

[karolajn91]

Napisane przez bunny91

jak ktos maluje na ciemne kolory to pewnie że mozna spokojnie farbowac w domu ale z jasnymi bym nie ryzykowała... dla mnie np fryzjerka daje mocniejszy utleniacz na odrosty bo mam dosyc ciemne... jakbym sama farbowała farba nawet by mi nie chwyciła takie włosy

jejku jestem w szoku, bo mi szkoda było wydać 40 zl na dwie farby n&e u fryzjera byłam robić jedynie pasemka, ale to raz w życiu
a mogłabyś pokazać jaki masz kolor? bo mnie zaciekawiłaś ;P

[ladywala]

Hmmm, ja też studniówka za dwa dni, a póki co nic zero null nothing w dziedzinie przygotowań.. :P Jedno czego chcę to żeby kaszel, katar i ból gardła się odwalił, ale to chyba sfera marzeń...

190 zł za farbowanie to faktycznie dużo, ale ktoś już wcześniej zaproponował, że przecież mógłby ci ktoś pofarbować w warunkach domowych ;> nie wiem, mama, babcia, tata, siostra, koleżanka.

[melleczka]

Napisane przez touch of pink

pytanie do dziewczyn które mają długie (czyt. prawie do pasa) włosy ile farb schodzi na Wasze włosy? i ile płacicie u fryzjera?
mi powiedziała fryzjerka 110 zł, ale to jeśli przyniosę swoją farbę... drogo

dla mnie nawet 110 wydac na farbowanie to masakra jakas..... co dopiero 190... ile ja bym za to rzeczy miala....

ja mam wlosy do polowy plecow i zawsze mama mi farbuje garnierem... wystarcza mi w zupelnosci jedna farba... jakbym miala isc do fryzjera i zaplacic 50zl (tyle u mnie kosztuje z podcieciem farbowanie) to bym woalla bluzke za to kupic... a mama mi za darmo zrobi. wiec mysle ze skoro na moje wystarcza jedna farba to na takie do pupy spokojnie wystarcza 2.... za farbe place 12zl wiec x2 to masz 24.... niech ci siostra zafarbuje czy kolezanka... chocbys miala grzebyk kupic do farbowania to wychodzi razem 26zl a nie 190.... gdzie takie ceny maja? no chyba ze farby jakiejs drogiej firmy,.... dla mnie garnier jest super.... a jesli chcesz na jasny kolor, tzn rozjasnic wlosy to faktycznie lepiej do fryzjera.

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

pragnienie: gratulacje



ja raz robilam dwiema farbami ale nie ma sensu.... garnier jeden spokojnie wystarcza...

[bunny91]

Napisane przez karolajn91

jejku jestem w szoku, bo mi szkoda było wydać 40 zl na dwie farby n&e u fryzjera byłam robić jedynie pasemka, ale to raz w życiu
a mogłabyś pokazać jaki masz kolor? bo mnie zaciekawiłaś ;P

słabo widac bo to przy sztucznym swietle, tak jest jaśniejszy

taki rudy haha

[julajta]

Napisane przez cao

kupiłam Schwarzkopf Natural & Easy kolor : kaszmirowy jasny brąz:P
a ty?

Ja kupię któryś z brązów na pewno Garnier Color&Shine bez amoniaku. Oczywiście na moje włosy dwie tubki.

[karolajn91]

Napisane przez bunny91

słabo widac bo to przy sztucznym swietle, tak jest jaśniejszy

taki rudy haha

no ciekawy kolor ;P mój też ma taki rudy połysk

[Olean]

Napisane przez pragnienie

zdałam!
pominę fakt, że trafiłam na najgorszego egzaminatora w całym WORDzie, o którym krążą różne legendy i słyszałam, że go wylali niestety nie... Generalnie zdaje u niego średnio 2/10 osób Dobrze, że mi się nie przedstawił na początku, bo byłabym pewna, że nie zdam. Dopiero w domu zerknęłam na kartkę i pieczątkę W ogóle myślałam, że nie wsiądę do samochodu, bo zaczął zadawać mi takie durne pytania odnośnie płynu do spryskiwaczy, że miałam ochotę iść w cholerę i nie zdać, byleby tylko odejść od tego ch...a. Cały egzamin straszył mnie 'bo za chwilę się przesiądziemy', walił różne chamskie teksty i był niemiły. Ja na szczęście jestem spokojnie usposobioną osobą i wszystko przemilczałam i przytakiwałam tylko, co prawdopodobnie mnie uratowało Ostatecznie na placu stwierdził, że wynik 'baaardzo naciągany pozytywny' a jak wysiadłam z samochodu to rozbeczałam się i przez pół godziny nie mogłam uspokoić. Facet strasznie zjechał moją psychikę i w ogóle do mnie nie docierało, że zdałam. Cały czas traktował mnie jak jakąś pustą lalę i mówił ironicznym tonem. Powoli zaczynam się cieszyć, że już po wszystkim I modlę się, żebym na niego nie trafiła jak będę zdawać na A... takich to nic innego tylko
wybaczcie, musiałam się wyżalić

Brawo Gratuluję i podziwiam, bo ja bym z takim facetem nie wytrzymała. Znając mnie to bym się poryczała w połowie egzaminu i wysiadła.

[Aneczka91]

a to mój kolor włosów farbowany na korzenny brąz

[Olean]

Napisane przez Aneczka91

a to mój kolor włosów farbowany na korzenny brąz

Bardzo ładny Mi w takim chyba nie byloby dobrze... Jak na razie zostawię swój blond, a w przyszlości trochę go rozjaśnię (oczywiście bez przesady, żeby nie wyglądało to jak u jakiejś barbie tylko naturalnie)