Ciaza i porod w UK - Strona 19 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-01-26, 17:42   #541
thebestme82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 360
Dot.: Ciaza i porod w UK

Czesc dziewczyny! Piszecie o powrotach do Polski to się dołączę. Jestem w UK 5.5 roku a miało byc na rok na początku. Gdy zaszłam w ciążę wszyscy znajomi, rodzina z Polski mysleli, że wracamy. Kiedys mówiłam, ze nie chciałabym wychowywać dziecka w Anglii, ale teraz już sama nie wiem. Wiem, że pieniądze to nie wszystko ale bardzo przyzwycziłam się do tego, że tu na wszystko nas stać. Jadąc do Polski na urlop widzę jak szybko uciekają "angielskie" pieniądze, więc trudno mi byłoby przestawić się na polskie zarobki, które są jednak nieporównywalnie mniejsze. W Polsce mieszkam nad morzem i na szczęscie w Anglii też, bo bez tego byłoby mi ciężko. Kornwalia jest przepięknym miejscem, idealnym na wychowywanie dzieci w UK. Znam wielu Anglików, którzy się tu przeniesli z innych regionów własnie ze względu na ten spokój życia, piękno przyrody i dobre waruki dla życia rodziny.
Jak nie jadę długo do Polski( jak teraz -nie byłam juz rok) to ją idealizuję. Ale jak tylko pojadę tam to szybko uswiadamiam sobie, że to tęskonota za rodziną powoduje takie myslenie, a tak to nie ma tam nic wyjątkowego. Ludzie są bardzo niemili wobec siebie. Ja już wolę nieszczery, ale wypracowany do perfekcji usmiech pani na kasie w Anglii niż pójscie do jakiegokolwiek sklepu w PL. Tam jak powiem ''Dzien dobry'' to nie usłyszę nic w odpowiedzi, a pani rzuci resztę ze znudzeniem i podardą.
Przyzwyczaiłam się do tutejszego ''all right?" wypowiadanego nawet do nieznajomych. Uważam, że życie tu jest łatwiejsze, a i na wyspach można znaleźć przyjaciół.
A co do nich to np, w Polsce trzymałysmy się w 3 z kumpelami, ja wyjechałam i mam z każdą z nich większy kontakt niż one między sobą(mieszkają w tym samym miescie), bo podobno czasu nie mają dla siebie, a ja zawsze im trochę wykradne tego ich cennego czasu na pogaduchy na skype.
Z biegiem lat moje myslenie się zmienia i od jakiegos czasu czuję, że to tu jest mój dom.
__________________
Olcia 2.06.2010

Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat
thebestme82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-26, 18:18   #542
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez thebestme82 Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny! Piszecie o powrotach do Polski to się dołączę. Jestem w UK 5.5 roku a miało byc na rok na początku. Gdy zaszłam w ciążę wszyscy znajomi, rodzina z Polski mysleli, że wracamy. Kiedys mówiłam, ze nie chciałabym wychowywać dziecka w Anglii, ale teraz już sama nie wiem. Wiem, że pieniądze to nie wszystko ale bardzo przyzwycziłam się do tego, że tu na wszystko nas stać. Jadąc do Polski na urlop widzę jak szybko uciekają "angielskie" pieniądze, więc trudno mi byłoby przestawić się na polskie zarobki, które są jednak nieporównywalnie mniejsze. W Polsce mieszkam nad morzem i na szczęscie w Anglii też, bo bez tego byłoby mi ciężko. Kornwalia jest przepięknym miejscem, idealnym na wychowywanie dzieci w UK. Znam wielu Anglików, którzy się tu przeniesli z innych regionów własnie ze względu na ten spokój życia, piękno przyrody i dobre waruki dla życia rodziny.
Jak nie jadę długo do Polski( jak teraz -nie byłam juz rok) to ją idealizuję. Ale jak tylko pojadę tam to szybko uswiadamiam sobie, że to tęskonota za rodziną powoduje takie myslenie, a tak to nie ma tam nic wyjątkowego. Ludzie są bardzo niemili wobec siebie. Ja już wolę nieszczery, ale wypracowany do perfekcji usmiech pani na kasie w Anglii niż pójscie do jakiegokolwiek sklepu w PL. Tam jak powiem ''Dzien dobry'' to nie usłyszę nic w odpowiedzi, a pani rzuci resztę ze znudzeniem i podardą.
Przyzwyczaiłam się do tutejszego ''all right?" wypowiadanego nawet do nieznajomych. Uważam, że życie tu jest łatwiejsze, a i na wyspach można znaleźć przyjaciół.
A co do nich to np, w Polsce trzymałysmy się w 3 z kumpelami, ja wyjechałam i mam z każdą z nich większy kontakt niż one między sobą(mieszkają w tym samym miescie), bo podobno czasu nie mają dla siebie, a ja zawsze im trochę wykradne tego ich cennego czasu na pogaduchy na skype.
Z biegiem lat moje myslenie się zmienia i od jakiegos czasu czuję, że to tu jest mój dom.
My w Szkocji mieszkamy prawie dwa lata (Tż niecałe dwa miesiące dłużej niż ja). Ale nie chciałabym tu zostać dłużej, raczej pomyślimy żeby przenieść się w inną część UK. O powrocie do Polski jakoś coraz mniej myślimy-u nas to tak jak u Ciebie: tęsknota za rodziną, znajomymi, a poza tym nic nas tam nie ciągnie-zawsze mi się wydaje, że tam jest szaro i smutno (jakby w deszczowej Szkocji było inaczej).
Dziś właśnie rozmawialiśmy gdzie by się przenieść-tak nam się marzy Anglia, a najbardziej Yorkshire. Szkocji akcent coraz bardziej mnie denerwuje (to twarde wstrętne "sori" na przykład ).
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-26, 19:10   #543
indiria
Raczkowanie
 
Avatar indiria
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
Dot.: Ciaza i porod w UK

MadzikUK, trzymam kciukasy za bezproblemowe rozpakowanie trzymaj się kochana!

My tutaj jesteśmy już prawie 5 lat, przyjechaliśmy z zamiarem pozostania na maksimum 2,5 roku... też już nauczyłam się nie mówic o planowanej dacie powrotu, bo to się ciągle odsuwa w czasie. Zresztą mężowi zostały jeszcze trzy lata szkoły, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to takie wykształcenie może mu się przydac zarówno w PL jak i UK, więc jeszcze nie wiadomo.
Ja początkowo miałam negatywne nastawienie do tego kraju i ludzi, wszystko mnie tu dołowało, może dlatego, że ogólnie mam depresyjny charakter. Teraz jakoś wyluzowałam, pogodziłam się z faktem, że mieszkamy tutaj, bo dzięki temu nie ma co ukrywac, ale żyje nam się w miarę wygodnie.
Cieszę się, że dużo nie muszę pracowac by było mnie stac na jakiś fajny wyjazd. Oboje z mężem uwielbiamy podróżowac i dzięki temu, że pracujemy tutaj mogliśmy zwiedzic naprawdę sporo krajów i miejsc jakie nam się od dawna marzyły.
Ale za Polską tęsknię, nawet za gburowatymi paniami w sklepach jakoś zdążyłam się do tego przyzwyczaic. Tęsknię za Wrocławiem, za znajomymi, za rodziną, choc jak przyjeżdżam tam czasem to widzę rzeczy, których nie widziałam tam podczas mieszkania w tym mieście. Wiecie, blokowisk, graffiti, śmieci...
Mimo to lubię wracac do Polski, swojsko tam się czuję.

Nikha, z Brighton niedaleko do Seven Sisters, uwielbiam tam jeździc! No i w ogóle nad morzem jest fajnie.. Choc Kornwalii Thebestme82 też zazdroszczę
A po naszej pierwszej wycieczce do Walii nawet rozważaliśmy przeniesienie tam, tak nam się spodobało Ja w ogóle chyba mogłabym się co jakiś czas gdzies przenosic
indiria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-26, 20:09   #544
Jola00
Zadomowienie
 
Avatar Jola00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 604
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez Kasiowa24 Pokaż wiadomość
Czesc Kobitki, ja zamowilam sobie wozek na allegro z firmy TAKO - jumper x,
przewoz zlecilam jednej z firm , ktore zajmuja sie przewozem paczek do z Polsku tutaj, zaplacilam za wozek 1200zl, bo tutaj taki wozki 3 w 1 , bardzo podobne tylko renomowanej firmy kosztuja ok £500 wiec zaoszczedzilam sporo.
Wozek nam sie bardzo podoba , mam nadzieje, ze sie sprawdzi, gondola, fotelik, spacerowka, wszystko prosto skladane i nakladane na konstrukcje wozka, kupilam zielono - czarny, dla mnie swietny, mam nadzieje, ze sie sprawdzi i Alex z niego szybko nie wyrosnie

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------



No to wlasnie ja ten wozek kupilam i to ten zielono - czarny i jak na polskiego producenta jest swietny, tez myslalam, zeby go zamowic z ebaya, ale na allegro od producenta jest 1200zl czyli mnie to wynioslo £260 + £25 koszt przesylki z Polski, dodatkowo jest parasolka, kola sa swietne , z przodu z mozliwosca skrecania lub nie, do kazdej czesci nakladki ala spiworki, moskito i folie przeciw deszczowe, super
Kochana ja mam do Ciebie prośbę....Czy mogłabyś napisać jak załatwiłaś tę przesyłkę z Polski ???ł
Ja wysłałam dziś zapytanie do firmy która wystawiła te wózki na allegro o koszty przesyłki i liczą sobie bardzo drogo 350 zł
Będę Ci wdzięczna za podpowiedz,bo skoro można zaoszczędzić to czemu nie

My jesteśmy w Anglii już ponad 4 lata. I podoba mi się tutaj,wiadomo pogoda czasem wkurza...Ale nie można mieć wszystkiego
I podoba mi się,że mamy blisko nad "wielką wodę",bo w Polsce mieszkamy w lubelskim,więc kawał drogi...
Nie wiemy jeszcze czy zostaniemy na stałe,ale w tej chwili nie planujemy powrotu.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

MadzikUK szybciutkiego i bezbolesnego rozpakowywania
__________________
Oliver już jest z nami
14.06.2010



Jola00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-26, 20:45   #545
kasia uk
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
Dot.: Ciaza i porod w UK

Ja mam tak jak TheBestMe.

Wydaje mi się, z własnego doświadczenia, że nie wszyscy Anglicy są tacy obłudni, ja mam paru bardzo lojalnych znajomych i nie zamieniłabym ich na Polaków.. Którzy również potrafią być zawistni i obłudni. Zwłaszcza jeżeli człowiekowi lepiej się powodzi.. A przecież nie nasza wina, że ktoś ma gorzej a my lepiej...

My mamy mieszkanie w Polsce, ale tutaj mam szkołe, którą muszę skończyć, bez niej nie chcę wracać. Ale mam cichą nadzieję, że nie wrócimy nigdy.. i że mąż się przestawi. Nawet to mieszkanie jakoś mnie nie ciągnie..

Polskie życie niestety mnie przeraża...

Tutaj jest tyle pięknych miejsc, które zwiedziłam i do których lubię powracać..
__________________
Marcelek jest już z nami
kasia uk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-26, 22:34   #546
nikha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 86
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez indiria Pokaż wiadomość
Nikha, z Brighton niedaleko do Seven Sisters, uwielbiam tam jeździc! No i w ogóle nad morzem jest fajnie.. Choc Kornwalii Thebestme82 też zazdroszczę
Niedaleko, niedaleko. I to było pierwsze miejsce, jakie tu "zwiedziłam", w środku angielskiej zimy, czyli odpowiednika naszej kilkumiesięcznej jesieni. Jak wróciłam całe buty i spodnie po łydki miałam w gliniastym błocie, ale wrażenia niezapomniane

Pewnie patrzę na Anglię bardziej okiem turysty, bo nigdy nie byłam tu dłużej niż trzy tygodnie "ciurkiem". Większość z Was już się tu zagrzała. Na razie nie jestem zrażona, choć często jeszcze zagubiona, mimo wcześniejszych dość częstych przyjazdów. Na pewno spodobało mi się, to że ludzie częściej się uśmiechają i nie bardzo mnie obchodzi czy ten uśmiech jest szczery, czy nie. Na mnie po prostu lepiej działa nieszczerze uśmiechnięta pani na kasie niż ta skrzywiona i wyraźnie nieszczęśliwa. Mojego męża drażni to, że niby każdy Cię pyta jak się masz, ale nikogo odpowiedź już nie obchodzi, bo utarło się mówić, że jest dobrze. Fakt, może to i irytujące, ale tak samo jak nasze wieczne narzekanie na wszystko. Chyba mamy marudzenie we krwi, żeby przypadkiem ktoś nie pomyślał, że za dobrze nam się wiedzie. Jak jest chłodno, narzekamy, że za zimno, jak się ociepli, to znowuż za gorąco Jasne, są rzeczy, które mnie... bo ja wiem, może troszkę irytują, np. ten paskudny chleb, albo to, że wszytko tu jest pół-gotowe (nieźle musiałam się nałazić za czystym koncentratem pomidorowym), ale chyba już tak to w życiu jest, że "coś za coś". Pewnie za kilka lat (jeśli nadal tu będę) też będę miała swoją listę wkurzających rzeczy i może znajdzie się na niej to, co teraz mi się podoba Na ten moment dla mnie najważniejsze jest to, że wreszcie możemy być i niedługo nasza rodzinka się powiększy
nikha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-27, 02:14   #547
kasia uk
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
Dot.: Ciaza i porod w UK

Mam kolejną 'dobrą' nowinę

Zakaziła mi się połowa drugiej połowy rany. Czyszczę ranę co chwila można by powiedzieć, już sama nie wiem co więcej mam robić! Nie da się jej wietrzeć ciągle, bo brzuch zwisa i musiałabym leżeć plackiem cały czas, a niby jak mam to robić..

Jutro położna przychodzi, jestem ciekawa co mi powie.

Mam pytanie do doświadczonych już mam, bądź do wszystkich, które posiadają jakąś wiedzę na ten temat.. Bo nawet moja mama nie wie co mi doradzić.

Otóż, mojemu maluszkowi nie zawsze odbija się po jedzeniu, powiedziałabym wręcz, że prawie w ogóle. Trzymamy go na rączkach, klepiemy po pleckach i nic. W dzień to nie problem, bo mama się może zaopiekować synkiem, gdybyśmy my chcieli się przespać, ale w nocy boimy się z mężem, aby malutkiemu nic się nie stało i czuwamy non stop na zmianę. Fakt, kładziemy go na boczku, ale czy to wystarcza? Może niepotrzebne nasze obawy?
Proszę o jakieś porady kochane
__________________
Marcelek jest już z nami
kasia uk jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-27, 11:33   #548
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: Ciaza i porod w UK

Kasia sprobujcie polozyc go po jedzeniu na brzuszek na chwile. Czesto to pomaga.

Dostalas jakies antybiotyki na to zakazenie?
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-27, 12:58   #549
Monia2800
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK, Surrey
Wiadomości: 192
Dot.: Ciaza i porod w UK

Dokladnie, polozyc na chwilke i zaraz podniesc do pionu, to czesto pomaga. Jest tez inna pozycja, podtrzymaj malego w pozycji siedzacej na kolanach i delikatnie pokolysz do przodu i do tylu, zoladek sie porusza i babelki wylatuja tak mi polozna pokazala i dziala.
Monia2800 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-27, 16:29   #550
madzikUK
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 866
GG do madzikUK
Dot.: Ciaza i porod w UK

Dzieki dziewczyny za kciuki, ale cos czuje ze doczekam wywolywania w poniedzialek. wczoraj zasnac nie moglam, bo myslalam o moim tacie. jutro albo pojutrze wracaja do Pl a ja glupia zamartwialam sie, ze jesli pojde rodzic, to kto im zrobi kanapki na droge, bo wracaja samochodem. i tak mnie to zestresowalo, ze spac nie moglam

My z Tz jestesmy ok 4 lat, najlepsze jest to, ze przyjechalam z innym. mojego obecnego meza poznalam tutaj
o powrocie do Pl nie mysle, chociaz mialam plany sie budowac niedaleko rodzicow, ale na razie mama warzywa sobie uprawia na dzialce. zreszta trzyma mnie szkola, jeszcze 1,5 roku. i fakt, ze dostalismy mieszkanie, ktore teraz remontujemy, wiec na razie nie chce wracac. dobrze mi tu i o dziwo pogoda mi nie przeszkadza. nie lubie jak jest za cieplo ani za zimno, taka bylejaka pogoda jest dla mnie lepsza niz upaly albo mrozy -30.

Kasia Uk, niezazdroszcze z rana, mam nadzieje ze szybko sie zagoi
__________________
02.02.2010 urodzilo sie najwieksze szczescie mojego zycia-Natalia:
http://picasaweb.google.co.uk/stanczak.magdalena/Natalia#
madzikUK jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-27, 18:08   #551
kasia uk
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez aaliyah Pokaż wiadomość
Kasia sprobujcie polozyc go po jedzeniu na brzuszek na chwile. Czesto to pomaga.

Dostalas jakies antybiotyki na to zakazenie?
Oki, od dzisiaj próbuję brzuszkowania

Tak dostałam antybiotyk, póki co nie pomaga na to wychodzi. Położna wzięła wymaz i mają mieć wyniki jutro, aby dowiedzieć się czy aby napewno nie potrzebuję innego/ silniejszego antybiotyku.

Powiem wam tylko, że z prawej strony, tam gdzie zakażenie wdało się najpierw, rana jest otwarta aż do mięcha i tak brzydko to wygląda, że nawet nie zaglądam tam..

Na bank blizna będzie wyglądać gorzej jak już się zagoi.
Trudno.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Cytat:
Napisane przez madzikUK Pokaż wiadomość
Dzieki dziewczyny za kciuki, ale cos czuje ze doczekam wywolywania w poniedzialek. wczoraj zasnac nie moglam, bo myslalam o moim tacie. jutro albo pojutrze wracaja do Pl a ja glupia zamartwialam sie, ze jesli pojde rodzic, to kto im zrobi kanapki na droge, bo wracaja samochodem. i tak mnie to zestresowalo, ze spac nie moglam

My z Tz jestesmy ok 4 lat, najlepsze jest to, ze przyjechalam z innym. mojego obecnego meza poznalam tutaj
o powrocie do Pl nie mysle, chociaz mialam plany sie budowac niedaleko rodzicow, ale na razie mama warzywa sobie uprawia na dzialce. zreszta trzyma mnie szkola, jeszcze 1,5 roku. i fakt, ze dostalismy mieszkanie, ktore teraz remontujemy, wiec na razie nie chce wracac. dobrze mi tu i o dziwo pogoda mi nie przeszkadza. nie lubie jak jest za cieplo ani za zimno, taka bylejaka pogoda jest dla mnie lepsza niz upaly albo mrozy -30.

Kasia Uk, niezazdroszcze z rana, mam nadzieje ze szybko sie zagoi
Madziu, trzymam kciuki za udany poród
__________________
Marcelek jest już z nami
kasia uk jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-28, 09:54   #552
indiria
Raczkowanie
 
Avatar indiria
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
Dot.: Ciaza i porod w UK

Kasiu, jak idzie brzuszkowanie?
Ciągle mamy nadzieję na zdjęcia Marcelka

Dziewczyny ja dziś się odważyłam iśc na basen. Chodziłam przed ciążą, potem z racji samopoczucia musiałam dac spokój a dziś postanowiłam spróbowac. Miałam obawy, czasem myślę, że lepiej nie czytac za dużo w internecie, bo można zeschizowac. Ale poszłam i było super, teraz żałuję, że tak późno. Ponieważ nie mieszczę się w zwykły strój, ubrałam dwuczęsciowe tankini a i tak mi się trochę rozłaziło na brzuchu hehe. Ale teraz chyba nie ma sensu kupowac kostiumu dla ciężarnej. W każdym razie polecam basen
indiria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 16:55   #553
kasia uk
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
Dot.: Ciaza i porod w UK

Brzuszkowanie niestety nie pomaga Nic nie pomaga. On chyba taki już jest. Raz mu się odbeknie, raz nie.


Załączam fotki
__________________
Marcelek jest już z nami
kasia uk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 18:11   #554
magdus25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 113
Dot.: Ciaza i porod w UK

kasiu uk synkowi mojej kolezanki tez nie zawsze sie odbija i jest w porzadkuona czesto kladzie go na boku i leciutko poklepuje po pleckach ale tez nie zawsze pomaga,sama niestety nic nie wiem.a co do Marcelka

jest cudny i slodziutki!
jeszcze raz Ci gratuluje
magdus25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 18:26   #555
hanjah
Zakorzenienie
 
Avatar hanjah
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
Dot.: Ciaza i porod w UK

Śliczności

Dziewczyny, a ja mam takie pytanko: można gdzieś w UK kupić taką koszulę nocną specjalną do karmienia z takimi zakładkami z przodu (w Polsce takie widziałam, a tu nie...)? Czy tylko w necie szukać?
hanjah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 19:38   #556
Diari
Rozeznanie
 
Avatar Diari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
Dot.: Ciaza i porod w UK

Kasia ślicznego masz synka
__________________
Tomasz 04.07.2010
Diari jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 20:19   #557
aaliyah
Zakorzenienie
 
Avatar aaliyah
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
Dot.: Ciaza i porod w UK

Kasiu sliczny syneczek.

Mojej coreczce tez czesto sie nie odbijalo. Trzymalam ja na ramieniu pionowo lub kladlam na brzuszku, ale jak po 5 min nic sie nie dzialo to kladlam do kolyski.
aaliyah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 20:32   #558
Jola00
Zadomowienie
 
Avatar Jola00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 604
Dot.: Ciaza i porod w UK

Kasiu cudny Twój Marcelek
__________________
Oliver już jest z nami
14.06.2010



Jola00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 20:51   #559
angkorcz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: snodland uk
Wiadomości: 232
Dot.: Ciaza i porod w UK

witajcie mamuskidawno sie nie udzielalam ale ostatnio nieczuje sie za dobrze puchne niesamowicie nogi i rece dretwieja bylam juz 2 razy u GP a on stwierdzil ze wszystko jest ok i ze tego wlasnie chcialam to i mam ciapak glupi juz skargi na niego wyslalam i o zmiane tez poprosilam .w sobote jade prywatnie do ginki upewnic sie co tam w koncu sie ukrywa ostatnio powiedziala ze chlopak a jak bylam w szpitalu stwierdzono ze dziewczynkazn ajomi mi wroza ze jedno chowa sie za drugim i ze jest parka zobaczymy piszecie o powrotach do polski hmmmmmmmmm niewiem jestesmy tu juz 8 lat i chcemy kiedys zjechac ale sami niewiemy czy sie przypadkiem nie oszukujemy
dziewczyny pisalisci cos takiego jak birth plan?
kasiu sliczny maluszek ja tez juz chce moje miec przy sobie ale juz niedlugo tylko 3n miesiace zostaly a czas leci strasznie szybko jak narazie pozdrawiam
__________________
NASZA MALA ISKIERKA


22maj na swiecie pojawil sie NIKODEM









angkorcz jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-28, 21:11   #560
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Ciaza i porod w UK

Kasiu gratuluję ślicznego synka


Cytat:
Napisane przez angkorcz Pokaż wiadomość
witajcie mamuskidawno sie nie udzielalam ale ostatnio nieczuje sie za dobrze puchne niesamowicie nogi i rece dretwieja bylam juz 2 razy u GP a on stwierdzil ze wszystko jest ok i ze tego wlasnie chcialam to i mam ciapak glupi juz skargi na niego wyslalam i o zmiane tez poprosilam .w sobote jade prywatnie do ginki upewnic sie co tam w koncu sie ukrywa ostatnio powiedziala ze chlopak a jak bylam w szpitalu stwierdzono ze dziewczynkazn ajomi mi wroza ze jedno chowa sie za drugim i ze jest parka zobaczymy piszecie o powrotach do polski hmmmmmmmmm niewiem jestesmy tu juz 8 lat i chcemy kiedys zjechac ale sami niewiemy czy sie przypadkiem nie oszukujemy
dziewczyny pisalisci cos takiego jak birth plan?
kasiu sliczny maluszek ja tez juz chce moje miec przy sobie ale juz niedlugo tylko 3n miesiace zostaly a czas leci strasznie szybko jak narazie pozdrawiam
Birth plan nie pisałam.

Wiesz, ja rozumiem, że się nie zgadzasz z tym GP, ale żeby od razu go od głupich wyzywać i ciapakami rzucać ?
***luna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-28, 21:35   #561
angkorcz
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: snodland uk
Wiadomości: 232
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Kasiu gratuluję ślicznego synka




Birth plan nie pisałam.

Wiesz, ja rozumiem, że się nie zgadzasz z tym GP, ale żeby od razu go od głupich wyzywać i ciapakami rzucać ?


LUNA wyzywam go tak bo mnie nie pierwszy raz zawiodl i nie tylko ja mam do nigo zastrzezenia pracyje w osrodku pomocy i mam stycznosc z wieloma lekarzami i jest konkretnie na niego duzo zastrzerzen ludzie masowo sie wypisuja ott i moje zdanie na ten temat
__________________
NASZA MALA ISKIERKA


22maj na swiecie pojawil sie NIKODEM









angkorcz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-29, 06:47   #562
Kasiowa24
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 192
Dot.: Ciaza i porod w UK

Czesc Kobitki. Pozdrowienia z Syberii - Polski, zimno , tona sniegu, a moje auto plywa po ulicach jak po lodzie.
Umnie to juz prawie 30tydzien a niestety mialam emergency konieczny wyjazd do Polski na szczescie czuje sie dobrze, choc sie bardzo balam, bo gdybym zaczely sie wczesne skurcze i zaczela rodzic w aucie gdzies jadac przez Niemcy..no to problem, ale niestety musialam.
Wczoraj bylam u lakerza tutaj w Polsce, na szczegolowym usg, no bo w Uk juz nie raczej nie bedzie, lekarz jak odrazu zobaczyl glowke Naqszego Synka to odrazu powiedzial, Pani chce rodzic naturalnie ta glowke? pamietam, ze w UK an usg po 20tyg na wykresach glowka malego juz byla prawie przy maximum, a teraz jest lekko ponad, i ogolnie caly jest duzy, wiekszy o 2tyg., lekarz wszystko sprawdzil szczegolowo, Synek zdrowiutki i wszystko dobrze, ale poprostu jest duzy i obecnie wazy 1700g, lekarz powiedzial,ze z doswiadczenia jak jest daje mu na koniec rozwiazania z 4500. Przyznam szczerze, ze ja mam 178cm, Maz 187cm wiec wiadomome bylo, ze Dziecko w Naszym przypadku male nie bedzie a wracajac do sedna..okazalo sie , ze sobie Dzidzia lezy posladkowo, lekarz mowi, ze moze sie jeszcze przestawic, ale niekoniecznie, bo na ta chwile on jest spory i moze tak zostac i , ze ma on nadzieje, ze nie kaza mi rodzic posladkowo, bo to sie moze skonczyc na cierpieniu, a z taka glowka na koncu poprostu moga ja rowniez podczas takiego porodu nawet urwac..mam te wszystkie papiery i troche mnie martwi ta Nasza Anglia, jak oni to sprawdza, przeciez juz usg nie beda robic, chcialam rodzidc naturalnie, ale teraz to mam andzieje, ze bedzie cc, tylko co zrobic, zeby tak bylo? Nie balam sie wczesniej porodu, a teraz sie boje, ze przez ich nie uwage czy nie sprawdzenie albo sprawdzenie kiepskie moze sie skonczyc na katastrfoei albo na ogromnym cierpieniu \Kasia Uk..Ty przeciez mialas problem i bidulka sie meczylas,a pewnie gdyby moze wczesniej na usg wyszlo , ze tak Twoj Marcelek lezy to moze by wszystko poszlo lepiej pomozcie Kobitki, co zrobic?

Kasia Uk..Marcelek sliczny.

Jolaa - gdzie mieszkasz w UK?ja w Leicester i ogloszenie dot, transporto z Polski znalazlam w Polskim sklepie, ja tez sie wczesniej dowiadywalam i mi tez powiedzieli podobne koszty przesylki, ale to standardowo taka cena od firmy kurierskiej ,
ja zaplacilam 40funtow, paczka wazyla ponad 30kg, bo i spacerowka i gondola i fotelik i konstrukcja, do 20kg - 20funtowm ,napisz skad jestes to jak bede w polskim sklepie to zpaytam sie czy ta firma transportowa tylko zachacza do Leicester czy tezjedzie dalej, ale wydaje mi sie , ze na cala Uk, to wtedy Ci dam tel kontaktowy do tego kuriera.

Powiem , ze w Polsce mimo , ze jest kiepsko to jednak tesknie troche, wiem, ze to Polska glupia mentalnosc,a le podoba mi sie, ze kazdym tutaj dba o siebie i jakos tak czlowiek sie inaczej tutaj czuje.. nawet za naturalnym malym soczkiem cappy sie stesknilam
Kasiowa24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-29, 07:14   #563
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez angkorcz Pokaż wiadomość
LUNA wyzywam go tak bo mnie nie pierwszy raz zawiodl i nie tylko ja mam do nigo zastrzezenia pracyje w osrodku pomocy i mam stycznosc z wieloma lekarzami i jest konkretnie na niego duzo zastrzerzen ludzie masowo sie wypisuja ott i moje zdanie na ten temat
Skoro masz styczność z lekarzami to wiesz o procedurach składania skarg (co zresztą juz zrobiłaś).

Takie teksty typu:'głupi ciapak' łagodnie mówiąc są niekulturalne.
I chodzi generalnie, nie o twoją opinie na temat kogokolwiek, ale sposób w jaki się wyrażasz.

Po prostu smutne.

Cytat:
Napisane przez Kasiowa24 Pokaż wiadomość
Czesc Kobitki. Pozdrowienia z Syberii - Polski, zimno , tona sniegu, a moje auto plywa po ulicach jak po lodzie.
Umnie to juz prawie 30tydzien a niestety mialam emergency konieczny wyjazd do Polski na szczescie czuje sie dobrze, choc sie bardzo balam, bo gdybym zaczely sie wczesne skurcze i zaczela rodzic w aucie gdzies jadac przez Niemcy..no to problem, ale niestety musialam.
Wczoraj bylam u lakerza tutaj w Polsce, na szczegolowym usg, no bo w Uk juz nie raczej nie bedzie, lekarz jak odrazu zobaczyl glowke Naqszego Synka to odrazu powiedzial, Pani chce rodzic naturalnie ta glowke? pamietam, ze w UK an usg po 20tyg na wykresach glowka malego juz byla prawie przy maximum, a teraz jest lekko ponad, i ogolnie caly jest duzy, wiekszy o 2tyg., lekarz wszystko sprawdzil szczegolowo, Synek zdrowiutki i wszystko dobrze, ale poprostu jest duzy i obecnie wazy 1700g, lekarz powiedzial,ze z doswiadczenia jak jest daje mu na koniec rozwiazania z 4500. Przyznam szczerze, ze ja mam 178cm, Maz 187cm wiec wiadomome bylo, ze Dziecko w Naszym przypadku male nie bedzie a wracajac do sedna..okazalo sie , ze sobie Dzidzia lezy posladkowo, lekarz mowi, ze moze sie jeszcze przestawic, ale niekoniecznie, bo na ta chwile on jest spory i moze tak zostac i , ze ma on nadzieje, ze nie kaza mi rodzic posladkowo, bo to sie moze skonczyc na cierpieniu, a z taka glowka na koncu poprostu moga ja rowniez podczas takiego porodu nawet urwac..mam te wszystkie papiery i troche mnie martwi ta Nasza Anglia, jak oni to sprawdza, przeciez juz usg nie beda robic, chcialam rodzidc naturalnie, ale teraz to mam andzieje, ze bedzie cc, tylko co zrobic, zeby tak bylo? Nie balam sie wczesniej porodu, a teraz sie boje, ze przez ich nie uwage czy nie sprawdzenie albo sprawdzenie kiepskie moze sie skonczyc na katastrfoei albo na ogromnym cierpieniu \Kasia Uk..Ty przeciez mialas problem i bidulka sie meczylas,a pewnie gdyby moze wczesniej na usg wyszlo , ze tak Twoj Marcelek lezy to moze by wszystko poszlo lepiej pomozcie Kobitki, co zrobic?

Kasia Uk..Marcelek sliczny.

Jolaa - gdzie mieszkasz w UK?ja w Leicester i ogloszenie dot, transporto z Polski znalazlam w Polskim sklepie, ja tez sie wczesniej dowiadywalam i mi tez powiedzieli podobne koszty przesylki, ale to standardowo taka cena od firmy kurierskiej ,
ja zaplacilam 40funtow, paczka wazyla ponad 30kg, bo i spacerowka i gondola i fotelik i konstrukcja, do 20kg - 20funtowm ,napisz skad jestes to jak bede w polskim sklepie to zpaytam sie czy ta firma transportowa tylko zachacza do Leicester czy tezjedzie dalej, ale wydaje mi sie , ze na cala Uk, to wtedy Ci dam tel kontaktowy do tego kuriera.

Powiem , ze w Polsce mimo , ze jest kiepsko to jednak tesknie troche, wiem, ze to Polska glupia mentalnosc,a le podoba mi sie, ze kazdym tutaj dba o siebie i jakos tak czlowiek sie inaczej tutaj czuje.. nawet za naturalnym malym soczkiem cappy sie stesknilam

Kasiowa.
Nie ma rtw się na zapas. Weź dokumenty z Polski, wszystkie wyniki, opis USG itd. Jesli masz czas i ochote przetłumacz opis na angielski.
Wrócisz umów się z lekarzem albo położną (w sumie położną).
powiedz, że musiałaś wyjechac do Polski i skorzystałaś z okazji, bo chciałaś się upewnić, że wszystko OK i poszłaś do lekarza.
Pokaż im wyniki i powiedz o tym jak bardzo się martwisz.
Powinni to potraktować poważnie. Jesli nie, wyniki weź ze sobą do szpitala i juz w szpitalu wytłumacz.
***luna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-29, 14:07   #564
kasia uk
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
Dot.: Ciaza i porod w UK

Dziękuje za miłe komentarze


Kasiowa, mój synuś od 20 tygodnia był ułożony główką w dół, dopiero podczas porodu się przestawił. Bo one macały mnie tam w środku i czuły główkę normalnie, musiał się przestawić podczas skurczy albo parcia.

Też radziłabym wziąć dokumenty i pokazać położnej i przetłumaczyć wszystko, nie mogą sobie tego zignorować..
Położna powinna zapisać to w Twoich papierach. Na dodatek jak będziesz już szła rodzić, to napomknij o tym. Ale z doświadczenia wiem, że zanim cokolwiek się stanie, oni zaglądają w papiery Twoje.
__________________
Marcelek jest już z nami
kasia uk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-29, 15:51   #565
agnieszka09
Wtajemniczenie
 
Avatar agnieszka09
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 389
Dot.: Ciaza i porod w UK

KAISA UK ojejku jaki ten maluszek jest sliczny,cudny
chyba sie zakochalam:lo ve: piekny synus
__________________
MOJA PRINCESSA 26.03.2010

http://s6.suwaczek.com/201003261565.png



ADRIANEK 11.10.2011



NASZ SLUB 11.08.2012
agnieszka09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-29, 18:28   #566
indiria
Raczkowanie
 
Avatar indiria
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
Dot.: Ciaza i porod w UK

KasiaUK, śliczny pączuszek

Kasiowa, dziewczyny dobrze radzą, przedstaw wyniki tutejszej położnej, na pewno tego nie zlekceważą. Będzie dobrze.
indiria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-30, 09:03   #567
Darianna25
Zakorzenienie
 
Avatar Darianna25
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Maidstone U.K.
Wiadomości: 5 185
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez hanjah Pokaż wiadomość
Śliczności

Dziewczyny, a ja mam takie pytanko: można gdzieś w UK kupić taką koszulę nocną specjalną do karmienia z takimi zakładkami z przodu (w Polsce takie widziałam, a tu nie...)? Czy tylko w necie szukać?

Wpisz "breastfeeding pyjamas" w ebay i ci wyskoczy sporo tego.
Darianna25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-30, 21:18   #568
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cześć dziewczyny,wlasnie wrociłam z urlopu w Polsce.Odzwyczaiła się od tych mrozów.Jeszcze was nie nadrobiłam,więc na początek tylko

WIELKIE GRATULACJE KASIA UK Śliczny synuś

madzikUK trzymam kciuki,domyslam się,że to czekanie cie przytłacza,końcówka jest najgorsza

Teraz uciekam was troszkę poczytać
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-30, 23:17   #569
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Ciaza i porod w UK

Cytat:
Napisane przez kasia uk Pokaż wiadomość

A mój mąż strasznie tęskni za Polską.. Chciałby wrócić nawet teraz, gdyby dało radę..
A ja znowu wolę życie tutaj.. Nie czuję się już swojo w Polsce niestety. Tak jakoś przyzwyczaiłam się do życia w UK.

A wy dziewczyny, planujecie powrót do Polski 'kiedyś'?
Kasiu mam nadzieję,że rany już lepiej i pupcia Marcelka również. Ja jestem w UK 5,5 roku i raczej zostanę na stałę. Jak większość przyjechałam na rok i tak już zostałam.Tu poznalam TŻ,zaszlam w ciążę i urodziłam i żyje mi się dobrze. Dopiero wroćiłam z urlopu w Polsce i jestem poraz kolejny rozczarowana. Pomijając mróz,to nadal jest szro,ludzie bezosobowi,niemili,w urzędach obsługa koszmrana,szczególnie poczta,w sklepach nielepiej.Do tego drogo masakrycznie.Pa mpersy są droższe niż w UK,słoiczki dla maluchów również.Dla przykładu zupka jarzynowa po 7mc z Cow& Gate kosztuje 70p,a w Polsce ta sama z Bobovity 5,50 zł!!!!!!!!!!!!! I jak żyć w tym kraju? W Polsce byłam biedna,a tutaj mogę pozwolić sobie na rożne rzeczy (chociażby telewizor za 400 fuli) od tak i nie martwię się,że zabraknie mi na mleko dla córki.Może kasa to nie w wszystko,ale gdy ma się już maluszka,to pieniądze stają się ważne,właśnie ze względu na dzidzię. Co do Anglików,można sie przyzwyczaić,do pogody również.
Dobrze zrozumiałam,że ty w Preston mieszkasz?


Cytat:
Napisane przez indiria Pokaż wiadomość
MadzikUK, trzymam kciukasy za bezproblemowe rozpakowanie trzymaj się kochana!

My tutaj jesteśmy już prawie 5 lat, przyjechaliśmy z zamiarem pozostania na maksimum 2,5 roku... też już nauczyłam się nie mówic o planowanej dacie powrotu, bo to się ciągle odsuwa w czasie. Zresztą mężowi zostały jeszcze trzy lata szkoły, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to takie wykształcenie może mu się przydac zarówno w PL jak i UK, więc jeszcze nie wiadomo.
Ja początkowo miałam negatywne nastawienie do tego kraju i ludzi, wszystko mnie tu dołowało, może dlatego, że ogólnie mam depresyjny charakter. Teraz jakoś wyluzowałam, pogodziłam się z faktem, że mieszkamy tutaj, bo dzięki temu nie ma co ukrywac, ale żyje nam się w miarę wygodnie.
Cieszę się, że dużo nie muszę pracowac by było mnie stac na jakiś fajny wyjazd. Oboje z mężem uwielbiamy podróżowac i dzięki temu, że pracujemy tutaj mogliśmy zwiedzic naprawdę sporo krajów i miejsc jakie nam się od dawna marzyły.
Ale za Polską tęsknię, nawet za gburowatymi paniami w sklepach jakoś zdążyłam się do tego przyzwyczaic. Tęsknię za Wrocławiem, za znajomymi, za rodziną, choc jak przyjeżdżam tam czasem to widzę rzeczy, których nie widziałam tam podczas mieszkania w tym mieście. Wiecie, blokowisk, graffiti, śmieci...
Mimo to lubię wracac do Polski, swojsko tam się czuję.

Nikha, z Brighton niedaleko do Seven Sisters, uwielbiam tam jeździc! No i w ogóle nad morzem jest fajnie.. Choc Kornwalii Thebestme82 też zazdroszczę
A po naszej pierwszej wycieczce do Walii nawet rozważaliśmy przeniesienie tam, tak nam się spodobało Ja w ogóle chyba mogłabym się co jakiś czas gdzies przenosic
właśnie,zapomniałam dodać,że dzięki pobytowi w UK zwiedziłam już trochę,aw maju jedziemy na Kretę.W Polsce nie mogłabym sobie na to pozwolić
Też jestem z Wrocławia.Nadal kocham to miasto,ale widzę jak się zmienia,już nie ma takiego klimatu jak pięć lat temu.

Cytat:
Napisane przez madzikUK Pokaż wiadomość
Dzieki dziewczyny za kciuki, ale cos czuje ze doczekam wywolywania w poniedzialek. wczoraj zasnac nie moglam, bo myslalam o moim tacie. jutro albo pojutrze wracaja do Pl a ja glupia zamartwialam sie, ze jesli pojde rodzic, to kto im zrobi kanapki na droge, bo wracaja samochodem. i tak mnie to zestresowalo, ze spac nie moglam

My z Tz jestesmy ok 4 lat, najlepsze jest to, ze przyjechalam z innym. mojego obecnego meza poznalam tutaj
o powrocie do Pl nie mysle, chociaz mialam plany sie budowac niedaleko rodzicow, ale na razie mama warzywa sobie uprawia na dzialce. zreszta trzyma mnie szkola, jeszcze 1,5 roku. i fakt, ze dostalismy mieszkanie, ktore teraz remontujemy, wiec na razie nie chce wracac. dobrze mi tu i o dziwo pogoda mi nie przeszkadza. nie lubie jak jest za cieplo ani za zimno, taka bylejaka pogoda jest dla mnie lepsza niz upaly albo mrozy -30.

Kasia Uk, niezazdroszcze z rana, mam nadzieje ze szybko sie zagoi
to tak jak ja,przyjechałam z innym,a tu poznałam tego jedynego
co do pogody,ja wolę tą wieczną jesień,bo nienawidzę mrozów.Przyzwyczaiłam się już,zresztą czasem naprawdę jest ładnie i słonecznie,przynajmniej w moim regionie.

Cytat:
Napisane przez angkorcz Pokaż wiadomość
witajcie mamuskidawno sie nie udzielalam ale ostatnio nieczuje sie za dobrze puchne niesamowicie nogi i rece dretwieja bylam juz 2 razy u GP a on stwierdzil ze wszystko jest ok i ze tego wlasnie chcialam to i mam ciapak glupi juz skargi na niego wyslalam i o zmiane tez poprosilam .w sobote jade prywatnie do ginki upewnic sie co tam w koncu sie ukrywa ostatnio powiedziala ze chlopak a jak bylam w szpitalu stwierdzono ze dziewczynkazn ajomi mi wroza ze jedno chowa sie za drugim i ze jest parka zobaczymy piszecie o powrotach do polski hmmmmmmmmm niewiem jestesmy tu juz 8 lat i chcemy kiedys zjechac ale sami niewiemy czy sie przypadkiem nie oszukujemy
dziewczyny pisalisci cos takiego jak birth plan?
kasiu sliczny maluszek ja tez juz chce moje miec przy sobie ale juz niedlugo tylko 3n miesiace zostaly a czas leci strasznie szybko jak narazie pozdrawiam
te objawy mogą wskazywac na cukrzycę ciążową,dobrze,że idziesz prywatnie,a swoją drogą popieram decyjzję o zmianie GP.
Ja pisałam birth plan na tydzień przed terminem i porodem (bo rodziłam dokładnie w terminie,co do dnia) z moją położną. Nie wiem czy potem było to wykorzystane,ale wpisałam,że chcę rodzić w basenie i wzięli to pod uwagę,więc chyba ktoś to czytał

Cytat:
Napisane przez Kasiowa24 Pokaż wiadomość
Wczoraj bylam u lakerza tutaj w Polsce, na szczegolowym usg, no bo w Uk juz nie raczej nie bedzie, lekarz jak odrazu zobaczyl glowke Naqszego Synka to odrazu powiedzial, Pani chce rodzic naturalnie ta glowke? pamietam, ze w UK an usg po 20tyg na wykresach glowka malego juz byla prawie przy maximum, a teraz jest lekko ponad, i ogolnie caly jest duzy, wiekszy o 2tyg., lekarz wszystko sprawdzil szczegolowo, Synek zdrowiutki i wszystko dobrze, ale poprostu jest duzy i obecnie wazy 1700g, lekarz powiedzial,ze z doswiadczenia jak jest daje mu na koniec rozwiazania z 4500. Przyznam szczerze, ze ja mam 178cm, Maz 187cm wiec wiadomome bylo, ze Dziecko w Naszym przypadku male nie bedzie a wracajac do sedna..okazalo sie , ze sobie Dzidzia lezy posladkowo, lekarz mowi, ze moze sie jeszcze przestawic, ale niekoniecznie, bo na ta chwile on jest spory i moze tak zostac i , ze ma on nadzieje, ze nie kaza mi rodzic posladkowo, bo to sie moze skonczyc na cierpieniu, a z taka glowka na koncu poprostu moga ja rowniez podczas takiego porodu nawet urwac..mam te wszystkie papiery i troche mnie martwi ta Nasza Anglia, jak oni to sprawdza, przeciez juz usg nie beda robic, chcialam rodzidc naturalnie, ale teraz to mam andzieje, ze bedzie cc, tylko co zrobic, zeby tak bylo? Nie balam sie wczesniej porodu, a teraz sie boje, ze przez ich nie uwage czy nie sprawdzenie albo sprawdzenie kiepskie moze sie skonczyc na katastrfoei albo na ogromnym cierpieniu \Kasia Uk..Ty przeciez mialas problem i bidulka sie meczylas,a pewnie gdyby moze wczesniej na usg wyszlo , ze tak Twoj Marcelek lezy to moze by wszystko poszlo lepiej pomozcie Kobitki, co zrobic?

z tym usg to nie jest tak do końca,jeśli mają podstwy to zrobią ci nawet sto.Mi robili ostatnie w 39tyg ciąży,aby sprawdzić ułożenie dziecka,bo zdecydowałam się rodzić w birth center,a tam warunkiem jest prawidłowe ułożenie płodu. Jeśli przekażesz im wszystkie papiery i powiesz,że dziecko jest w pozycji pośladkowej to powinni ci zrobić jeszcze usg.Powodzenia

no to nadrobiłam
dobranoc
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-31, 09:16   #570
madzikUK
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 866
GG do madzikUK
Dot.: Ciaza i porod w UK

Hej mamuski,

wpadlam sie zameldowac, ze nadal 2w1. uparta koza, ta moja Niunka.
jutro jade na wywolywanie, trzymajcie kciuki.


Cytat:
Napisane przez kasia uk Pokaż wiadomość
Załączam fotki
__________________
02.02.2010 urodzilo sie najwieksze szczescie mojego zycia-Natalia:
http://picasaweb.google.co.uk/stanczak.magdalena/Natalia#
madzikUK jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:00.