2010-01-26, 17:42 | #541 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 360
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Czesc dziewczyny! Piszecie o powrotach do Polski to się dołączę. Jestem w UK 5.5 roku a miało byc na rok na początku. Gdy zaszłam w ciążę wszyscy znajomi, rodzina z Polski mysleli, że wracamy. Kiedys mówiłam, ze nie chciałabym wychowywać dziecka w Anglii, ale teraz już sama nie wiem. Wiem, że pieniądze to nie wszystko ale bardzo przyzwycziłam się do tego, że tu na wszystko nas stać. Jadąc do Polski na urlop widzę jak szybko uciekają "angielskie" pieniądze, więc trudno mi byłoby przestawić się na polskie zarobki, które są jednak nieporównywalnie mniejsze. W Polsce mieszkam nad morzem i na szczęscie w Anglii też, bo bez tego byłoby mi ciężko. Kornwalia jest przepięknym miejscem, idealnym na wychowywanie dzieci w UK. Znam wielu Anglików, którzy się tu przeniesli z innych regionów własnie ze względu na ten spokój życia, piękno przyrody i dobre waruki dla życia rodziny.
Jak nie jadę długo do Polski( jak teraz -nie byłam juz rok) to ją idealizuję. Ale jak tylko pojadę tam to szybko uswiadamiam sobie, że to tęskonota za rodziną powoduje takie myslenie, a tak to nie ma tam nic wyjątkowego. Ludzie są bardzo niemili wobec siebie. Ja już wolę nieszczery, ale wypracowany do perfekcji usmiech pani na kasie w Anglii niż pójscie do jakiegokolwiek sklepu w PL. Tam jak powiem ''Dzien dobry'' to nie usłyszę nic w odpowiedzi, a pani rzuci resztę ze znudzeniem i podardą. Przyzwyczaiłam się do tutejszego ''all right?" wypowiadanego nawet do nieznajomych. Uważam, że życie tu jest łatwiejsze, a i na wyspach można znaleźć przyjaciół. A co do nich to np, w Polsce trzymałysmy się w 3 z kumpelami, ja wyjechałam i mam z każdą z nich większy kontakt niż one między sobą(mieszkają w tym samym miescie), bo podobno czasu nie mają dla siebie, a ja zawsze im trochę wykradne tego ich cennego czasu na pogaduchy na skype. Z biegiem lat moje myslenie się zmienia i od jakiegos czasu czuję, że to tu jest mój dom.
__________________
Olcia 2.06.2010 Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat |
2010-01-26, 18:18 | #542 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Cytat:
Dziś właśnie rozmawialiśmy gdzie by się przenieść-tak nam się marzy Anglia, a najbardziej Yorkshire. Szkocji akcent coraz bardziej mnie denerwuje (to twarde wstrętne "sori" na przykład ). |
|
2010-01-26, 19:10 | #543 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
MadzikUK, trzymam kciukasy za bezproblemowe rozpakowanie trzymaj się kochana!
My tutaj jesteśmy już prawie 5 lat, przyjechaliśmy z zamiarem pozostania na maksimum 2,5 roku... też już nauczyłam się nie mówic o planowanej dacie powrotu, bo to się ciągle odsuwa w czasie. Zresztą mężowi zostały jeszcze trzy lata szkoły, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to takie wykształcenie może mu się przydac zarówno w PL jak i UK, więc jeszcze nie wiadomo. Ja początkowo miałam negatywne nastawienie do tego kraju i ludzi, wszystko mnie tu dołowało, może dlatego, że ogólnie mam depresyjny charakter. Teraz jakoś wyluzowałam, pogodziłam się z faktem, że mieszkamy tutaj, bo dzięki temu nie ma co ukrywac, ale żyje nam się w miarę wygodnie. Cieszę się, że dużo nie muszę pracowac by było mnie stac na jakiś fajny wyjazd. Oboje z mężem uwielbiamy podróżowac i dzięki temu, że pracujemy tutaj mogliśmy zwiedzic naprawdę sporo krajów i miejsc jakie nam się od dawna marzyły. Ale za Polską tęsknię, nawet za gburowatymi paniami w sklepach jakoś zdążyłam się do tego przyzwyczaic. Tęsknię za Wrocławiem, za znajomymi, za rodziną, choc jak przyjeżdżam tam czasem to widzę rzeczy, których nie widziałam tam podczas mieszkania w tym mieście. Wiecie, blokowisk, graffiti, śmieci... Mimo to lubię wracac do Polski, swojsko tam się czuję. Nikha, z Brighton niedaleko do Seven Sisters, uwielbiam tam jeździc! No i w ogóle nad morzem jest fajnie.. Choc Kornwalii Thebestme82 też zazdroszczę A po naszej pierwszej wycieczce do Walii nawet rozważaliśmy przeniesienie tam, tak nam się spodobało Ja w ogóle chyba mogłabym się co jakiś czas gdzies przenosic |
2010-01-26, 20:09 | #544 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 604
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Cytat:
Ja wysłałam dziś zapytanie do firmy która wystawiła te wózki na allegro o koszty przesyłki i liczą sobie bardzo drogo 350 zł Będę Ci wdzięczna za podpowiedz,bo skoro można zaoszczędzić to czemu nie My jesteśmy w Anglii już ponad 4 lata. I podoba mi się tutaj,wiadomo pogoda czasem wkurza...Ale nie można mieć wszystkiego I podoba mi się,że mamy blisko nad "wielką wodę",bo w Polsce mieszkamy w lubelskim,więc kawał drogi... Nie wiemy jeszcze czy zostaniemy na stałe,ale w tej chwili nie planujemy powrotu. ---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ---------- MadzikUK szybciutkiego i bezbolesnego rozpakowywania |
|
2010-01-26, 20:45 | #545 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Ja mam tak jak TheBestMe.
Wydaje mi się, z własnego doświadczenia, że nie wszyscy Anglicy są tacy obłudni, ja mam paru bardzo lojalnych znajomych i nie zamieniłabym ich na Polaków.. Którzy również potrafią być zawistni i obłudni. Zwłaszcza jeżeli człowiekowi lepiej się powodzi.. A przecież nie nasza wina, że ktoś ma gorzej a my lepiej... My mamy mieszkanie w Polsce, ale tutaj mam szkołe, którą muszę skończyć, bez niej nie chcę wracać. Ale mam cichą nadzieję, że nie wrócimy nigdy.. i że mąż się przestawi. Nawet to mieszkanie jakoś mnie nie ciągnie.. Polskie życie niestety mnie przeraża... Tutaj jest tyle pięknych miejsc, które zwiedziłam i do których lubię powracać..
__________________
Marcelek jest już z nami |
2010-01-26, 22:34 | #546 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 86
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Cytat:
Pewnie patrzę na Anglię bardziej okiem turysty, bo nigdy nie byłam tu dłużej niż trzy tygodnie "ciurkiem". Większość z Was już się tu zagrzała. Na razie nie jestem zrażona, choć często jeszcze zagubiona, mimo wcześniejszych dość częstych przyjazdów. Na pewno spodobało mi się, to że ludzie częściej się uśmiechają i nie bardzo mnie obchodzi czy ten uśmiech jest szczery, czy nie. Na mnie po prostu lepiej działa nieszczerze uśmiechnięta pani na kasie niż ta skrzywiona i wyraźnie nieszczęśliwa. Mojego męża drażni to, że niby każdy Cię pyta jak się masz, ale nikogo odpowiedź już nie obchodzi, bo utarło się mówić, że jest dobrze. Fakt, może to i irytujące, ale tak samo jak nasze wieczne narzekanie na wszystko. Chyba mamy marudzenie we krwi, żeby przypadkiem ktoś nie pomyślał, że za dobrze nam się wiedzie. Jak jest chłodno, narzekamy, że za zimno, jak się ociepli, to znowuż za gorąco Jasne, są rzeczy, które mnie... bo ja wiem, może troszkę irytują, np. ten paskudny chleb, albo to, że wszytko tu jest pół-gotowe (nieźle musiałam się nałazić za czystym koncentratem pomidorowym), ale chyba już tak to w życiu jest, że "coś za coś". Pewnie za kilka lat (jeśli nadal tu będę) też będę miała swoją listę wkurzających rzeczy i może znajdzie się na niej to, co teraz mi się podoba Na ten moment dla mnie najważniejsze jest to, że wreszcie możemy być i niedługo nasza rodzinka się powiększy |
|
2010-01-27, 02:14 | #547 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Mam kolejną 'dobrą' nowinę
Zakaziła mi się połowa drugiej połowy rany. Czyszczę ranę co chwila można by powiedzieć, już sama nie wiem co więcej mam robić! Nie da się jej wietrzeć ciągle, bo brzuch zwisa i musiałabym leżeć plackiem cały czas, a niby jak mam to robić.. Jutro położna przychodzi, jestem ciekawa co mi powie. Mam pytanie do doświadczonych już mam, bądź do wszystkich, które posiadają jakąś wiedzę na ten temat.. Bo nawet moja mama nie wie co mi doradzić. Otóż, mojemu maluszkowi nie zawsze odbija się po jedzeniu, powiedziałabym wręcz, że prawie w ogóle. Trzymamy go na rączkach, klepiemy po pleckach i nic. W dzień to nie problem, bo mama się może zaopiekować synkiem, gdybyśmy my chcieli się przespać, ale w nocy boimy się z mężem, aby malutkiemu nic się nie stało i czuwamy non stop na zmianę. Fakt, kładziemy go na boczku, ale czy to wystarcza? Może niepotrzebne nasze obawy? Proszę o jakieś porady kochane
__________________
Marcelek jest już z nami |
2010-01-27, 11:33 | #548 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Kasia sprobujcie polozyc go po jedzeniu na brzuszek na chwile. Czesto to pomaga.
Dostalas jakies antybiotyki na to zakazenie? |
2010-01-27, 12:58 | #549 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK, Surrey
Wiadomości: 192
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Dokladnie, polozyc na chwilke i zaraz podniesc do pionu, to czesto pomaga. Jest tez inna pozycja, podtrzymaj malego w pozycji siedzacej na kolanach i delikatnie pokolysz do przodu i do tylu, zoladek sie porusza i babelki wylatuja tak mi polozna pokazala i dziala.
|
2010-01-27, 16:29 | #550 |
Rozeznanie
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Dzieki dziewczyny za kciuki, ale cos czuje ze doczekam wywolywania w poniedzialek. wczoraj zasnac nie moglam, bo myslalam o moim tacie. jutro albo pojutrze wracaja do Pl a ja glupia zamartwialam sie, ze jesli pojde rodzic, to kto im zrobi kanapki na droge, bo wracaja samochodem. i tak mnie to zestresowalo, ze spac nie moglam
My z Tz jestesmy ok 4 lat, najlepsze jest to, ze przyjechalam z innym. mojego obecnego meza poznalam tutaj o powrocie do Pl nie mysle, chociaz mialam plany sie budowac niedaleko rodzicow, ale na razie mama warzywa sobie uprawia na dzialce. zreszta trzyma mnie szkola, jeszcze 1,5 roku. i fakt, ze dostalismy mieszkanie, ktore teraz remontujemy, wiec na razie nie chce wracac. dobrze mi tu i o dziwo pogoda mi nie przeszkadza. nie lubie jak jest za cieplo ani za zimno, taka bylejaka pogoda jest dla mnie lepsza niz upaly albo mrozy -30. Kasia Uk, niezazdroszcze z rana, mam nadzieje ze szybko sie zagoi
__________________
02.02.2010 urodzilo sie najwieksze szczescie mojego zycia-Natalia: http://picasaweb.google.co.uk/stanczak.magdalena/Natalia# |
2010-01-27, 18:08 | #551 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Cytat:
Tak dostałam antybiotyk, póki co nie pomaga na to wychodzi. Położna wzięła wymaz i mają mieć wyniki jutro, aby dowiedzieć się czy aby napewno nie potrzebuję innego/ silniejszego antybiotyku. Powiem wam tylko, że z prawej strony, tam gdzie zakażenie wdało się najpierw, rana jest otwarta aż do mięcha i tak brzydko to wygląda, że nawet nie zaglądam tam.. Na bank blizna będzie wyglądać gorzej jak już się zagoi. Trudno. ---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ---------- Cytat:
__________________
Marcelek jest już z nami |
||
2010-01-28, 09:54 | #552 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Kasiu, jak idzie brzuszkowanie?
Ciągle mamy nadzieję na zdjęcia Marcelka Dziewczyny ja dziś się odważyłam iśc na basen. Chodziłam przed ciążą, potem z racji samopoczucia musiałam dac spokój a dziś postanowiłam spróbowac. Miałam obawy, czasem myślę, że lepiej nie czytac za dużo w internecie, bo można zeschizowac. Ale poszłam i było super, teraz żałuję, że tak późno. Ponieważ nie mieszczę się w zwykły strój, ubrałam dwuczęsciowe tankini a i tak mi się trochę rozłaziło na brzuchu hehe. Ale teraz chyba nie ma sensu kupowac kostiumu dla ciężarnej. W każdym razie polecam basen |
2010-01-28, 16:55 | #553 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Brzuszkowanie niestety nie pomaga Nic nie pomaga. On chyba taki już jest. Raz mu się odbeknie, raz nie.
Załączam fotki
__________________
Marcelek jest już z nami |
2010-01-28, 18:11 | #554 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 113
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
kasiu uk synkowi mojej kolezanki tez nie zawsze sie odbija i jest w porzadkuona czesto kladzie go na boku i leciutko poklepuje po pleckach ale tez nie zawsze pomaga,sama niestety nic nie wiem.a co do Marcelka
jest cudny i slodziutki! jeszcze raz Ci gratuluje |
2010-01-28, 18:26 | #555 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 12 786
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Śliczności
Dziewczyny, a ja mam takie pytanko: można gdzieś w UK kupić taką koszulę nocną specjalną do karmienia z takimi zakładkami z przodu (w Polsce takie widziałam, a tu nie...)? Czy tylko w necie szukać? |
2010-01-28, 19:38 | #556 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Kasia ślicznego masz synka
__________________
Tomasz 04.07.2010 |
2010-01-28, 20:19 | #557 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Kasiu sliczny syneczek.
Mojej coreczce tez czesto sie nie odbijalo. Trzymalam ja na ramieniu pionowo lub kladlam na brzuszku, ale jak po 5 min nic sie nie dzialo to kladlam do kolyski. |
2010-01-28, 20:51 | #559 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: snodland uk
Wiadomości: 232
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
witajcie mamuskidawno sie nie udzielalam ale ostatnio nieczuje sie za dobrze puchne niesamowicie nogi i rece dretwieja bylam juz 2 razy u GP a on stwierdzil ze wszystko jest ok i ze tego wlasnie chcialam to i mam ciapak glupi juz skargi na niego wyslalam i o zmiane tez poprosilam .w sobote jade prywatnie do ginki upewnic sie co tam w koncu sie ukrywa ostatnio powiedziala ze chlopak a jak bylam w szpitalu stwierdzono ze dziewczynkazn ajomi mi wroza ze jedno chowa sie za drugim i ze jest parka zobaczymy piszecie o powrotach do polski hmmmmmmmmm niewiem jestesmy tu juz 8 lat i chcemy kiedys zjechac ale sami niewiemy czy sie przypadkiem nie oszukujemy
dziewczyny pisalisci cos takiego jak birth plan? kasiu sliczny maluszek ja tez juz chce moje miec przy sobie ale juz niedlugo tylko 3n miesiace zostaly a czas leci strasznie szybko jak narazie pozdrawiam
__________________
NASZA MALA ISKIERKA 22maj na swiecie pojawil sie NIKODEM |
2010-01-28, 21:11 | #560 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Kasiu gratuluję ślicznego synka
Cytat:
Wiesz, ja rozumiem, że się nie zgadzasz z tym GP, ale żeby od razu go od głupich wyzywać i ciapakami rzucać ? |
|
2010-01-28, 21:35 | #561 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: snodland uk
Wiadomości: 232
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Cytat:
LUNA wyzywam go tak bo mnie nie pierwszy raz zawiodl i nie tylko ja mam do nigo zastrzezenia pracyje w osrodku pomocy i mam stycznosc z wieloma lekarzami i jest konkretnie na niego duzo zastrzerzen ludzie masowo sie wypisuja ott i moje zdanie na ten temat
__________________
NASZA MALA ISKIERKA 22maj na swiecie pojawil sie NIKODEM |
|
2010-01-29, 06:47 | #562 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 192
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Czesc Kobitki. Pozdrowienia z Syberii - Polski, zimno , tona sniegu, a moje auto plywa po ulicach jak po lodzie.
Umnie to juz prawie 30tydzien a niestety mialam emergency konieczny wyjazd do Polski na szczescie czuje sie dobrze, choc sie bardzo balam, bo gdybym zaczely sie wczesne skurcze i zaczela rodzic w aucie gdzies jadac przez Niemcy..no to problem, ale niestety musialam. Wczoraj bylam u lakerza tutaj w Polsce, na szczegolowym usg, no bo w Uk juz nie raczej nie bedzie, lekarz jak odrazu zobaczyl glowke Naqszego Synka to odrazu powiedzial, Pani chce rodzic naturalnie ta glowke? pamietam, ze w UK an usg po 20tyg na wykresach glowka malego juz byla prawie przy maximum, a teraz jest lekko ponad, i ogolnie caly jest duzy, wiekszy o 2tyg., lekarz wszystko sprawdzil szczegolowo, Synek zdrowiutki i wszystko dobrze, ale poprostu jest duzy i obecnie wazy 1700g, lekarz powiedzial,ze z doswiadczenia jak jest daje mu na koniec rozwiazania z 4500. Przyznam szczerze, ze ja mam 178cm, Maz 187cm wiec wiadomome bylo, ze Dziecko w Naszym przypadku male nie bedzie a wracajac do sedna..okazalo sie , ze sobie Dzidzia lezy posladkowo, lekarz mowi, ze moze sie jeszcze przestawic, ale niekoniecznie, bo na ta chwile on jest spory i moze tak zostac i , ze ma on nadzieje, ze nie kaza mi rodzic posladkowo, bo to sie moze skonczyc na cierpieniu, a z taka glowka na koncu poprostu moga ja rowniez podczas takiego porodu nawet urwac..mam te wszystkie papiery i troche mnie martwi ta Nasza Anglia, jak oni to sprawdza, przeciez juz usg nie beda robic, chcialam rodzidc naturalnie, ale teraz to mam andzieje, ze bedzie cc, tylko co zrobic, zeby tak bylo? Nie balam sie wczesniej porodu, a teraz sie boje, ze przez ich nie uwage czy nie sprawdzenie albo sprawdzenie kiepskie moze sie skonczyc na katastrfoei albo na ogromnym cierpieniu \Kasia Uk..Ty przeciez mialas problem i bidulka sie meczylas,a pewnie gdyby moze wczesniej na usg wyszlo , ze tak Twoj Marcelek lezy to moze by wszystko poszlo lepiej pomozcie Kobitki, co zrobic? Kasia Uk..Marcelek sliczny. Jolaa - gdzie mieszkasz w UK?ja w Leicester i ogloszenie dot, transporto z Polski znalazlam w Polskim sklepie, ja tez sie wczesniej dowiadywalam i mi tez powiedzieli podobne koszty przesylki, ale to standardowo taka cena od firmy kurierskiej , ja zaplacilam 40funtow, paczka wazyla ponad 30kg, bo i spacerowka i gondola i fotelik i konstrukcja, do 20kg - 20funtowm ,napisz skad jestes to jak bede w polskim sklepie to zpaytam sie czy ta firma transportowa tylko zachacza do Leicester czy tezjedzie dalej, ale wydaje mi sie , ze na cala Uk, to wtedy Ci dam tel kontaktowy do tego kuriera. Powiem , ze w Polsce mimo , ze jest kiepsko to jednak tesknie troche, wiem, ze to Polska glupia mentalnosc,a le podoba mi sie, ze kazdym tutaj dba o siebie i jakos tak czlowiek sie inaczej tutaj czuje.. nawet za naturalnym malym soczkiem cappy sie stesknilam |
2010-01-29, 07:14 | #563 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Cytat:
Takie teksty typu:'głupi ciapak' łagodnie mówiąc są niekulturalne. I chodzi generalnie, nie o twoją opinie na temat kogokolwiek, ale sposób w jaki się wyrażasz. Po prostu smutne. Cytat:
Kasiowa. Nie ma rtw się na zapas. Weź dokumenty z Polski, wszystkie wyniki, opis USG itd. Jesli masz czas i ochote przetłumacz opis na angielski. Wrócisz umów się z lekarzem albo położną (w sumie położną). powiedz, że musiałaś wyjechac do Polski i skorzystałaś z okazji, bo chciałaś się upewnić, że wszystko OK i poszłaś do lekarza. Pokaż im wyniki i powiedz o tym jak bardzo się martwisz. Powinni to potraktować poważnie. Jesli nie, wyniki weź ze sobą do szpitala i juz w szpitalu wytłumacz. |
||
2010-01-29, 14:07 | #564 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Dziękuje za miłe komentarze
Kasiowa, mój synuś od 20 tygodnia był ułożony główką w dół, dopiero podczas porodu się przestawił. Bo one macały mnie tam w środku i czuły główkę normalnie, musiał się przestawić podczas skurczy albo parcia. Też radziłabym wziąć dokumenty i pokazać położnej i przetłumaczyć wszystko, nie mogą sobie tego zignorować.. Położna powinna zapisać to w Twoich papierach. Na dodatek jak będziesz już szła rodzić, to napomknij o tym. Ale z doświadczenia wiem, że zanim cokolwiek się stanie, oni zaglądają w papiery Twoje.
__________________
Marcelek jest już z nami |
2010-01-29, 15:51 | #565 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 389
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
KAISA UK ojejku jaki ten maluszek jest sliczny,cudny
chyba sie zakochalam:lo ve: piekny synus
__________________
MOJA PRINCESSA 26.03.2010 http://s6.suwaczek.com/201003261565.png ADRIANEK 11.10.2011 NASZ SLUB 11.08.2012 |
2010-01-29, 18:28 | #566 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 284
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
KasiaUK, śliczny pączuszek
Kasiowa, dziewczyny dobrze radzą, przedstaw wyniki tutejszej położnej, na pewno tego nie zlekceważą. Będzie dobrze. |
2010-01-30, 09:03 | #567 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Maidstone U.K.
Wiadomości: 5 185
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Cytat:
Wpisz "breastfeeding pyjamas" w ebay i ci wyskoczy sporo tego. |
|
2010-01-30, 21:18 | #568 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Cześć dziewczyny,wlasnie wrociłam z urlopu w Polsce.Odzwyczaiła się od tych mrozów.Jeszcze was nie nadrobiłam,więc na początek tylko
WIELKIE GRATULACJE KASIA UK Śliczny synuś madzikUK trzymam kciuki,domyslam się,że to czekanie cie przytłacza,końcówka jest najgorsza Teraz uciekam was troszkę poczytać |
2010-01-30, 23:17 | #569 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Cytat:
Dobrze zrozumiałam,że ty w Preston mieszkasz? Cytat:
Też jestem z Wrocławia.Nadal kocham to miasto,ale widzę jak się zmienia,już nie ma takiego klimatu jak pięć lat temu. Cytat:
co do pogody,ja wolę tą wieczną jesień,bo nienawidzę mrozów.Przyzwyczaiłam się już,zresztą czasem naprawdę jest ładnie i słonecznie,przynajmniej w moim regionie. Cytat:
Ja pisałam birth plan na tydzień przed terminem i porodem (bo rodziłam dokładnie w terminie,co do dnia) z moją położną. Nie wiem czy potem było to wykorzystane,ale wpisałam,że chcę rodzić w basenie i wzięli to pod uwagę,więc chyba ktoś to czytał Cytat:
no to nadrobiłam dobranoc |
|||||
2010-01-31, 09:16 | #570 |
Rozeznanie
|
Dot.: Ciaza i porod w UK
Hej mamuski,
wpadlam sie zameldowac, ze nadal 2w1. uparta koza, ta moja Niunka. jutro jade na wywolywanie, trzymajcie kciuki.
__________________
02.02.2010 urodzilo sie najwieksze szczescie mojego zycia-Natalia: http://picasaweb.google.co.uk/stanczak.magdalena/Natalia# |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:00.