Maturzystki 2010 cz. V - 'nikt nie ma takiej nadziei jak ja'

[star15]

Napisane przez blue_apple

ja zwróciłam

nie śmiej się ze mnie


Bambusku


bo sama jesteś bezczelna i zbereźna, jak nic

Zwróciłaś to Ty może przeterminowany jogurt w sklepie. ;*

Bambusek to prawie jak szajbusek.

Bezczelna i zbereźna?! Osz Ty.

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

hej hej hej, oficjalnie-zaczely sie ferie troche sie wkurzylam, bo mialam jechac do warszawy na ferie, do mojej przyjaciolki, a ona mi wczoraj oswiadcza,ze jest zmeczona po sesji i ze jedzie do domu. -_- zastanawiam sie,czy jutro isc na impreze ;P

[Karmenka]

Dzień Dobry ; **

Nie wchodziłam już wczoraj, bo tak mnie głowa bolała, że umierałam. Coś w okolicach zatok.
Tata mnie dziś czosnkiem napasł, boje się chuchnąć


No wyjaśniłam co miałam wyjaśnić, ok jest

Oddałam deklarację maturalną, poszło, już zmian nie będzie.
I dobrze, teraz tylko z tego się uczyć będę.

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez star15

Pewnie taka cenzura na Wizażu.

Femme fatale w literaturze.

Też u mnie taki był.


Wpisałam swój temat w googla, tyle gotowych prac jest

[201604200942]

Ale moja wychowawczyni się wtrąca w studniówkę. Nawet nauczycielom się dostało.
Okazało się, że zaczęła ustawiać nauczycieli przy stoliku. Najlepsze jest to, że podeszła do jednego z nauczycieli (stażem uczy o wiele dłużej niż ona) i pyta się go, czy nie obraziłby się, gdyby usadziła go koło obsługi.
No kurczę, kobieta zachowuje się jakby to było jej wesele, a nie nasza studniówka.
Podobno w pokoju nauczycielskim nauczyciele trochę się pokłócili z nią i moze przestanie już tak się rządzić.

Dobra, idę zaraz zrobić pazury, nie wiem czy później będę. Jutro na 9:30 mam fryzjera. Z tego co wiem fryzjerka ma klientki co pół godziny, więc pewnie trochę sobie poczekam na swoją kolej. Nie wiem czy będę miała czas przed studniówką, więc do zobaczenia w niedzielę

[Claaire]

Napisane przez Karmenka

Wpisałam swój temat w googla, tyle gotowych prac jest

To masz fajnie, mojego nie ma nigdzie .. ale co tam, dam radę

Napisane przez mtynai

mój ze dwa dni temu przeczytał mój post na wizażu.. i się śmiał z tego "Tż" i się pytał co to znaczy.
i później przewracamy się na łóżku, łaskoczemy i mnie polizał po czole
i mówi :"jak ja jestem Tż, to Ty jesteś moje OC.. Oblizane Czoło".
myślałam, że zejdę

to jest dopiero romantyzm!

To coś Ty mu powiedziała, że co to znaczy... jakaś "Turlaj żuchwe" kurde xd sory nie wiem skąd mi to przyszło do głowy, ale Tż to ładniejszy skrót niż OC


Miałam kurczę tu wczoraj wejść, cytowałam ładnie już chciałam kliknąć i wysłać posta, to mi piszę że jestem niezalogowana logowałam się z 10 razy i było, że jestem a potem jak chciałam pisać, to już nie.

W ogóle to jutro studniówka
Musze sobie kupić rzęsy hehe, takimi kępkami mi ma kosmetyczka przykleić.. niestety moje sa okropnie krótkie. A chciałabym, żeby w końcu było je widać (nawet sztuczne :P).

Dzisiaj wieczorem nasza ostatnia próba poloneza, ten kamerzysta co nas kręci wstawił z innej szkoły polonezy wszystkich klas na youtube jak nas wstawi to się chyba załamie ...

[martus9191]

Napisane przez Weronika112

Ja też mogłabym tylko o sporcie. Tak się cieszę, że ferie mi się zaczynają równo z Olimpiadą .
.

A myślałam że tylko jak taki sportowy świr jestem :P

Napisane przez Claaire

To coś Ty mu powiedziała, że co to znaczy... jakaś "Turlaj żuchwe" kurde xd sory nie wiem skąd mi to przyszło do głowy, ale Tż to ładniejszy skrót niż OC

Widzę dziewczyny się na studniówki powoli zaczynają zbierac Tak już z góry dobrej zabawy życzę

A ja w końcu partnera znalazłam I sama nie wiem czy to był dobry pomysł ale przyjeżdża do mnie kolega, którego znam tylko z gg ( no ale gadaliśmy 4 lata ponad więc coś tam go znam) zresztą i tak mieliśmy się kiedyś spotkac, a to dobra okazja
No i w poniedziałek kręcimy czołówkę Motywem przewodnim będzie spotkanie anonimowych matematyków Może macie jakiś pomysł bo muszę dla siebie kwestie wymyślic, mamy mniej więcej takie już, ale potrzeba więcej:
- wszędzie widzę drzewa... stochastyczne
- okres mi się spóźnia... zasadniczy
- a ja znam się na Biblii, moja ulubiona księga to Księga Liczb
itp itd, więc jakbyście coś wymyśliły

A teraz idę sprzątc bo jutro nie będzie czasu

[Karmenka]

Napisane przez SamaraMorganx

Dobra, idę zaraz zrobić pazury, nie wiem czy później będę. Jutro na 9:30 mam fryzjera. Z tego co wiem fryzjerka ma klientki co pół godziny, więc pewnie trochę sobie poczekam na swoją kolej. Nie wiem czy będę miała czas przed studniówką, więc do zobaczenia w niedzielę

A to już teraz Ci mówię.

Baaaaaaaaaw się świetnie !!!

A ja pazury swoje miałam na studniówce, fryzjer też swój.
Jak tak myślę teraz to po kosztach poszłam

Napisane przez Claaire

To masz fajnie, mojego nie ma nigdzie .. ale co tam, dam radę




To coś Ty mu powiedziała, że co to znaczy... jakaś "Turlaj żuchwe" kurde xd sory nie wiem skąd mi to przyszło do głowy, ale Tż to ładniejszy skrót niż OC


W ogóle to jutro studniówka
Musze sobie kupić rzęsy hehe, takimi kępkami mi ma kosmetyczka przykleić.. niestety moje sa okropnie krótkie. A chciałabym, żeby w końcu było je widać (nawet sztuczne :P).

A to jaki masz ? Pewnie mówiłaś, ale nie zwróciłam uwagi
A mój to taki banał, miłość.


Nie mogę


Ja też nie mam rzęs. Kupiłam sobie taki tusz z ejwonu i go uwielbiam bo moje rzęsy po nim istnieją.
I rycyną smaruję to też.

A kiedyś kupiłam sobie rzęsy w h i m no i leżą

[magdolena]

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;16804790]hej hej hej, oficjalnie-zaczely sie ferie troche sie wkurzylam, bo mialam jechac do warszawy na ferie, do mojej przyjaciolki, a ona mi wczoraj oswiadcza,ze jest zmeczona po sesji i ze jedzie do domu. -_- zastanawiam sie,czy jutro isc na impreze ;P[/QUOTE]

Mi tez sie zaczely i musze sie wziac tak naprawde ostro za nauke. Strasznie mi sie nie chce, ale jak pomysle jak malo czasu zostalo to napada mnie stres.
Chyba odsybskrybuje wszystkie watki na wizazu(lub wiekszosc) i wszytskie inne zjadacze czasu musze poskromic

[Karmenka]

Napisane przez martus9191

A ja w końcu partnera znalazłam I sama nie wiem czy to był dobry pomysł ale przyjeżdża do mnie kolega, którego znam tylko z gg ( no ale gadaliśmy 4 lata ponad więc coś tam go znam) zresztą i tak mieliśmy się kiedyś spotkac, a to dobra okazja

A propos znajomości przez internet.

Jak myślicie, czy związki rozpoczęte w ten sposób mają jakąś rację bytu ?
No i jeszcze dochodzi kwestia odległości.

No bo... coś się u mnie zaczęło dziać i nie wiem, czy dobrze robię

[KaasiaaK]

Napisane przez Karmenka

A propos znajomości przez internet.

Jak myślicie, czy związki rozpoczęte w ten sposób mają jakąś rację bytu ?
No i jeszcze dochodzi kwestia odległości.

No bo... coś się u mnie zaczęło dziać i nie wiem, czy dobrze robię

może ja nie jestem najlepszym przykładem, ale powiem tak...
warto zaryzykować.
ja nie żałuję.
ale to jest tak ciężkie, że trzeba do takiego związku dojrzeć.
wymaga to dojrzałości, wytrwałości i cierpliwości z obu stron

mi się nie udało, ale moja koleżanka już ponad rok żyje w takim związku i wszystko jest ok i jest szczęśliwa.

[martus9191]

Napisane przez Karmenka

A propos znajomości przez internet.

Jak myślicie, czy związki rozpoczęte w ten sposób mają jakąś rację bytu ?
No i jeszcze dochodzi kwestia odległości.

No bo... coś się u mnie zaczęło dziać i nie wiem, czy dobrze robię

Co do związków, osoba poznana może byc gdziekolwiek bo co to za różnica czy to szkoła, internet czy bar?... Myśle że głównym problemem byłaby tu odległośc... Tzn jeżeli nie mówimy tu o związku przez Internet tylko o związku który mógł byc rozpoczęty poprzez poznanie się w Internecie ale kontynuowany jest w rzeczywistości ofc Bo to pierwsze to moim zdaniem bez całkowitego sensu jest

[Karmenka]

Napisane przez KaasiaaK

może ja nie jestem najlepszym przykładem, ale powiem tak...
warto zaryzykować.
ja nie żałuję.
ale to jest tak ciężkie, że trzeba do takiego związku dojrzeć.
wymaga to dojrzałości, wytrwałości i cierpliwości z obu stron

mi się nie udało, ale moja koleżanka już ponad rok żyje w takim związku i wszystko jest ok i jest szczęśliwa.

Jestem w stanie zaryzykować, bo czuję, że może się udać.

Tylko właśnie ja nie jestem cierpliwa, chcę mieć wszystko już, teraz.
No i zaufania dużo potrzeba, bo rzadziej się spotyka, więc trzeba zaufać, że to, co mówi druga osoba jest prawdą.

Napisane przez martus9191

Co do związków, osoba poznana może byc gdziekolwiek bo co to za różnica czy to szkoła, internet czy bar?... Myśle że głównym problemem byłaby tu odległośc... Tzn jeżeli nie mówimy tu o związku przez Internet tylko o związku który mógł byc rozpoczęty poprzez poznanie się w Internecie ale kontynuowany jest w rzeczywistości ofc Bo to pierwsze to moim zdaniem bez całkowitego sensu jest

No właśnie odległość, w moim przypadku to aż 400 km, bardzo dużo.

[effciaa16]

Napisane przez Karmenka

A propos znajomości przez internet.

Jak myślicie, czy związki rozpoczęte w ten sposób mają jakąś rację bytu ?
No i jeszcze dochodzi kwestia odległości.

No bo... coś się u mnie zaczęło dziać i nie wiem, czy dobrze robię

Zależy też jak daleko od siebie mieszkacie,i czy np. są jakieś plany co do spotkania itd. Ja ogólnie zawsze podchodziłam do tego dość sceptycznie, ale moja siostra poznała chłopaka przez internet, teraz są ze sobą 2 lata.
ojj, co Ci szkodzi?

Napisane przez mtynai

mój ze dwa dni temu przeczytał mój post na wizażu.. i się śmiał z tego "Tż" i się pytał co to znaczy.
i później przewracamy się na łóżku, łaskoczemy i mnie polizał po czole
i mówi :"jak ja jestem Tż, to Ty jesteś moje OC.. Oblizane Czoło".
myślałam, że zejdę

to jest dopiero romantyzm!

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;16804790]hej hej hej, oficjalnie-zaczely sie ferie troche sie wkurzylam, bo mialam jechac do warszawy na ferie, do mojej przyjaciolki, a ona mi wczoraj oswiadcza,ze jest zmeczona po sesji i ze jedzie do domu. -_- zastanawiam sie,czy jutro isc na impreze ;P[/QUOTE]
ja rozpaczam, bo mi się kończą. -.- byle do wakacji.

Napisane przez SamaraMorganx

Ale moja wychowawczyni się wtrąca w studniówkę. Nawet nauczycielom się dostało.
Okazało się, że zaczęła ustawiać nauczycieli przy stoliku. Najlepsze jest to, że podeszła do jednego z nauczycieli (stażem uczy o wiele dłużej niż ona) i pyta się go, czy nie obraziłby się, gdyby usadziła go koło obsługi.
No kurczę, kobieta zachowuje się jakby to było jej wesele, a nie nasza studniówka.
Podobno w pokoju nauczycielskim nauczyciele trochę się pokłócili z nią i moze przestanie już tak się rządzić.

Dobra, idę zaraz zrobić pazury, nie wiem czy później będę. Jutro na 9:30 mam fryzjera. Z tego co wiem fryzjerka ma klientki co pół godziny, więc pewnie trochę sobie poczekam na swoją kolej. Nie wiem czy będę miała czas przed studniówką, więc do zobaczenia w niedzielę

im więcej się wcina, tym bardziej pogarsza sytuacje. Ahh...lubię te wtrącające się nauczycielki.

.......
hello.
ostatnio kompletnie nic mi się nie chce. Jak myślę o szkole to wiadomo jaki mam odruch. Książki to moi wrogowie. popadłam w permanentne lenistwo. o.

byłam w sklepie, szukałam tej gruszkowej zielonej herbaty ,ale znalazłam tylko melisę gruszkową, a że miałam w planie kupić melisę to ją kupiłam. Smakuje nawet ok(lepsza by była z cukrem). Kupiłam jeszcze bratka.

[Karmenka]

Napisane przez effciaa16

Zależy też jak daleko od siebie mieszkacie,i czy np. są jakieś plany co do spotkania itd. Ja ogólnie zawsze podchodziłam do tego dość sceptycznie, ale moja siostra poznała chłopaka przez internet, teraz są ze sobą 2 lata.
ojj, co Ci szkodzi?



.......
hello.
ostatnio kompletnie nic mi się nie chce. Jak myślę o szkole to wiadomo jaki mam odruch. Książki to moi wrogowie. popadłam w permanentne lenistwo. o.

A plany są
Jadę do niego na ferie !!!

No i jak wszystko będzie tak, jak myślę, to przeczekamy tą moją maturę, a później to pojadę tam na studia, a jak nie to będę dalej żyła po swojemu.



To żółwik, też mi się nic nie chce.
Miałam coś się dziś pouczyć, no ale nie, nie mogę jakoś

[star15]

Napisane przez Karmenka

Też u mnie taki był.


Wpisałam swój temat w googla, tyle gotowych prac jest

U mnie nie był zbyt popularny, dużo osób jak im mówiłam, jaki mam, mówiły, że ee, nie dla nich. I dobrze, jak nikt przede mną takiego nie będzie miał, to jest większe prawdopodobieństwo, że dostanę banalne pytania.

Napisane przez SamaraMorganx

Ale moja wychowawczyni się wtrąca w studniówkę. Nawet nauczycielom się dostało.
Okazało się, że zaczęła ustawiać nauczycieli przy stoliku. Najlepsze jest to, że podeszła do jednego z nauczycieli (stażem uczy o wiele dłużej niż ona) i pyta się go, czy nie obraziłby się, gdyby usadziła go koło obsługi.
No kurczę, kobieta zachowuje się jakby to było jej wesele, a nie nasza studniówka.
Podobno w pokoju nauczycielskim nauczyciele trochę się pokłócili z nią i moze przestanie już tak się rządzić.

Dobra, idę zaraz zrobić pazury, nie wiem czy później będę. Jutro na 9:30 mam fryzjera. Z tego co wiem fryzjerka ma klientki co pół godziny, więc pewnie trochę sobie poczekam na swoją kolej. Nie wiem czy będę miała czas przed studniówką, więc do zobaczenia w niedzielę

Miłej zabawy! ;** w nd. jak już odeśpisz koniecznie relacja + zdjęcia.

Napisane przez Karmenka

A propos znajomości przez internet.

Jak myślicie, czy związki rozpoczęte w ten sposób mają jakąś rację bytu ?
No i jeszcze dochodzi kwestia odległości.

No bo... coś się u mnie zaczęło dziać i nie wiem, czy dobrze robię

Sądzę, że mają. jeśli obie strony podchodzą do tego poważnie, to jak najbardziej, byleby od początku oboje wiedzieli, na co się godzą, bo nie da się ukryć, że będzie do pokonania więcej przeszkód niż w związku, w którym ludzie mogą widywać się tak często jak tego chcą.



Żbiki, myślicie, że do tego tematu femme fatale pasuje biblijna Ewa?

[KaasiaaK]

Napisane przez Karmenka

Jestem w stanie zaryzykować, bo czuję, że może się udać.

Tylko właśnie ja nie jestem cierpliwa, chcę mieć wszystko już, teraz.
No i zaufania dużo potrzeba, bo rzadziej się spotyka, więc trzeba zaufać, że to, co mówi druga osoba jest prawdą.

No właśnie odległość, w moim przypadku to aż 400 km, bardzo dużo.

ech, ta cecha mojej byłej drugiej połowy zabiła to wszystko...

Napisane przez Karmenka

A plany są
Jadę do niego na ferie !!!

No i jak wszystko będzie tak, jak myślę, to przeczekamy tą moją maturę, a później to pojadę tam na studia, a jak nie to będę dalej żyła po swojemu.

powodzenia

znany schemat


no, żeby nie smęcić. życzę Ci/Wam dużo szczęścia Odrobina więcej zaufania i wytrwałości i na prawdę może się okazać, że będzie pięknie jak to mówią, bez ryzyka nie ma zabawy
także szczęścia! trzymam kciuki

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez effciaa16

ojj, co Ci szkodzi?

o to, to!
mądrze gada, polać jej!

[martus9191]

Napisane przez star15

Żbiki, myślicie, że do tego tematu femme fatale pasuje biblijna Ewa?

Ona taka troche nieświadoma ff była ;D

[effciaa16]

Napisane przez Karmenka

A plany są
Jadę do niego na ferie !!!

No i jak wszystko będzie tak, jak myślę, to przeczekamy tą moją maturę, a później to pojadę tam na studia, a jak nie to będę dalej żyła po swojemu.



To żółwik, też mi się nic nie chce.
Miałam coś się dziś pouczyć, no ale nie, nie mogę jakoś

ejjj to grejt. Trzymam mocno za znajomość. A znacie się długo? czy to taki spontan?

żółwik.

[star15]

Napisane przez martus9191

Ona taka troche nieświadoma ff była ;D

No, ale to w sumie nie chodzi o to, by była świadoma, tylko by doprowadzała mężczyzn(ę) do zguby.

[Karmenka]

Napisane przez KaasiaaK

ech, ta cecha mojej byłej drugiej połowy zabiła to wszystko...



powodzenia

znany schemat


no, żeby nie smęcić. życzę Ci/Wam dużo szczęścia Odrobina więcej zaufania i wytrwałości i na prawdę może się okazać, że będzie pięknie jak to mówią, bez ryzyka nie ma zabawy
także szczęścia! trzymam kciuki

Ja się pilnuje z tym, a on na szczęście cierpliwy


I dziękuję za kciuki Mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz.
Właściwie to bardzo, bardzo bym chciała. . Chyba warto zaryzykować, nawet tylko po to, aby się przekonać.

Napisane przez effciaa16

ejjj to grejt. Trzymam mocno za znajomość. A znacie się długo? czy to taki spontan?

A niedługo.
Z 5 miesięcy będzie. Ale za to intensywnie, codziennie rozmawiamy, jak nie gg to sms.
No i praktycznie co wieczór do siebie dzwonimy Tak z minimum godzinę rozmawiamy, już się do tego głosu przyzwyczaiłam.

W ogóle jaka akcja wczoraj, chyba 1 w nocy była i tak sobie rozmawiamy, ja się śmieję, głośno bardzo. I mama wpada, myślała że przez sen tak gadam i się śmieje i już mnie budzić chciała

[KaasiaaK]

Napisane przez Karmenka

Ja się pilnuje z tym, a on na szczęście cierpliwy


I dziękuję za kciuki Mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz.
Właściwie to bardzo, bardzo bym chciała. . Chyba warto zaryzykować, nawet tylko po to, aby się przekonać.

A niedługo.
Z 5 miesięcy będzie. Ale za to intensywnie, codziennie rozmawiamy, jak nie gg to sms.
No i praktycznie co wieczór do siebie dzwonimy Tak z minimum godzinę rozmawiamy, już się do tego głosu przyzwyczaiłam.

W ogóle jaka akcja wczoraj, chyba 1 w nocy była i tak sobie rozmawiamy, ja się śmieję, głośno bardzo. I mama wpada, myślała że przez sen tak gadam i się śmieje i już mnie budzić chciała

eee to połowa, albo i 3/4 sukcesu

otóż to. ostatnio koleżanka mnie pytała, czy nie żałuję, że wtedy pojechałam do Krakowa się z nim spotkać. prawdę mówiąc, nie żałuję ani jednego dnia.. no może jednego bo dzięki temu jestem bogatsza o nowe doświadczenia, wiem co robić, a czego unikać, jak postępować...

5 miesięcy to szmat czasu
ja po miesiącu pojechałam stawić czoła losowi


teraz tylko żałuję, że nie potrafimy normalnie rozmawiać, ale myślę, że jeśli oboje dojrzejemy, to to się zmieni, bo na niektóre tematy świetnie mi się z nim gadało.
aż mi się łezka w oku zakręciła

[martus9191]

Napisane przez star15

No, ale to w sumie nie chodzi o to, by była świadoma, tylko by doprowadzała mężczyzn(ę) do zguby.

A to właściwie chyba może byc

No i ja Karolina trzymam kciuki

[agus1315]

Napisane przez Weronika112

No cóż. Zdarzają się i takie przypadki. Musi być bardzo zakompleksiona i za wszelką cenę chce "być fajna". Pamiętam z gimnazjum chłopaka, który kłamał, że ma kilka mieszkań w całej Polsce, 4 samochody, bajeranckie telefony itd. Każdy się z niego naśmiewał, a okazało się, że te kłamstwa wynikały z beznadziejnej sytuacji w domu. Ojciec z matką urządzali libacje, a on się wstydził, więc wymyślał niestworzone historie, żeby poczuć się lepiej... Nie wiem co się z nim teraz dzieje, ale czasami warto dążyć do zrozumienia takich osób.

Oj, to idź lepiej do tego lekarza.





Ja też mogłabym tylko o sporcie. Tak się cieszę, że ferie mi się zaczynają równo z Olimpiadą .

Jestem zakochana w Lisie Germano, a dokładniej w jej piosence "La parade" - muzykę komponował Yann Tiersen (ten od "Amelii"). Od rana już tak słucham i słucham i słucham ...

Idę do książek .

ją znam od przedszkola, problemów rodzinnych nie ma żadnych. lubi być w centrum uwagi po prostu jak się nie zwracało na nią uwagi w towarzystwie potrafiła uderzyć swojeg tz w twarz i robic awanture

Napisane przez blue_apple

ja zwróciłam

nie śmiej się ze mnie


Bambusku



dokładnie tak jak moja to jest wyjątkowo irytujące, zawsze wszystko koloryzuje, ściemnia, idiotycznie się tłumaczy ze wszystkiego... taka... co to nie ja.
już nam się z dziewczynami rzygać od tego chce. ot co.

do lekarza marsz



spoko







W tym wypadku akurat wiem, że te historie nie są dyktowane patologiczną sytuacją w domu.
Aczkolwiek z kompleksami może to i ma coś wspólnego.
O tym co ona opowiada można by książki pisać.
A najgorsze, że już o tym jej mówiłyśmy i coż. Po roku jest jeszcze gorzej. Albo może nas to jeszcze bardziej wkurza. Bo ile można?
A dla niektórych to przykre... Bo swoją fajność uzyskuje kosztem innych...

Nie znam, zaraz posłucham



bo sama jesteś bezczelna i zbereźna, jak nic

o własnie, u mnie dokładnie to samo. nie dość że obgaduje innych koloryzuje wszystkie sytuacje to zawsze jest ilu to facetów za nią lata, z iloma to nie spała cieszy sie ze tz zdradza z byle kim i się tym chwali... żałosne jak dla mnie.

Napisane przez SamaraMorganx

Ale moja wychowawczyni się wtrąca w studniówkę. Nawet nauczycielom się dostało.
Okazało się, że zaczęła ustawiać nauczycieli przy stoliku. Najlepsze jest to, że podeszła do jednego z nauczycieli (stażem uczy o wiele dłużej niż ona) i pyta się go, czy nie obraziłby się, gdyby usadziła go koło obsługi.
No kurczę, kobieta zachowuje się jakby to było jej wesele, a nie nasza studniówka.
Podobno w pokoju nauczycielskim nauczyciele trochę się pokłócili z nią i moze przestanie już tak się rządzić.

Dobra, idę zaraz zrobić pazury, nie wiem czy później będę. Jutro na 9:30 mam fryzjera. Z tego co wiem fryzjerka ma klientki co pół godziny, więc pewnie trochę sobie poczekam na swoją kolej. Nie wiem czy będę miała czas przed studniówką, więc do zobaczenia w niedzielę

i kurde, chyba troche przesadza oO

udanej zabawy

Napisane przez Claaire

To masz fajnie, mojego nie ma nigdzie .. ale co tam, dam radę




To coś Ty mu powiedziała, że co to znaczy... jakaś "Turlaj żuchwe" kurde xd sory nie wiem skąd mi to przyszło do głowy, ale Tż to ładniejszy skrót niż OC


Miałam kurczę tu wczoraj wejść, cytowałam ładnie już chciałam kliknąć i wysłać posta, to mi piszę że jestem niezalogowana logowałam się z 10 razy i było, że jestem a potem jak chciałam pisać, to już nie.

W ogóle to jutro studniówka
Musze sobie kupić rzęsy hehe, takimi kępkami mi ma kosmetyczka przykleić.. niestety moje sa okropnie krótkie. A chciałabym, żeby w końcu było je widać (nawet sztuczne :P).

Dzisiaj wieczorem nasza ostatnia próba poloneza, ten kamerzysta co nas kręci wstawił z innej szkoły polonezy wszystkich klas na youtube jak nas wstawi to się chyba załamie ...

padłam

będziecie sławni!

Napisane przez Karmenka

A propos znajomości przez internet.

Jak myślicie, czy związki rozpoczęte w ten sposób mają jakąś rację bytu ?
No i jeszcze dochodzi kwestia odległości.

No bo... coś się u mnie zaczęło dziać i nie wiem, czy dobrze robię

a dlaczego nie? jeśli czujeszże coś z tego będzie to warto spróbować



cześć wam
wziełam się porządnie za nauke i przerobiłam prawie całą chemię nieorganiczną na weekend organe zostawiam i zobaczymy jak we wtorek pójdzie maturka ^^

ferie mi się kończą nieeeeeeee

[Karmenka]

Napisane przez martus9191

No i ja Karolina trzymam kciuki

Napisane przez agus1315

a dlaczego nie? jeśli czujeszże coś z tego będzie to warto spróbować



ferie mi się kończą nieeeeeeee

Miałam wątpliwości ale mnie przekonałyście już


A mi się zaczynają za 2 tygodnie

[agus1315]

Karmenka, nie chciałabyś odstąpić tygodnia? nawet zapłacę!

i powodzenia, mam nadzieje że Ci się ułoży

[Karmenka]

Napisane przez agus1315

Karmenka, nie chciałabyś odstąpić tygodnia? nawet zapłacę!

i powodzenia, mam nadzieje że Ci się ułoży

Oj nieeee, nigdy
Potrzebuję takiej przerwy, chociaż pewnie się rozleniwię jeszcze

Dziękuję

[KaasiaaK]

mama poszła mi odebrać sukienkę od krawcowej i dzwoni, że mam przyjść jeszcze, bo coś nie tak jest.
WIEEEEDZIAAAAŁAAAAAM, że tak będzie!!

idę. trzymajcie kciuki, żebym kogoś nie uszkodziła ;]

[Karmenka]

Napisane przez KaasiaaK

mama poszła mi odebrać sukienkę od krawcowej i dzwoni, że mam przyjść jeszcze, bo coś nie tak jest.
WIEEEEDZIAAAAŁAAAAAM, że tak będzie!!

idę. trzymajcie kciuki, żebym kogoś nie uszkodziła ;]

Dobrze będzie

[star15]

Napisane przez Karmenka

Ja się pilnuje z tym, a on na szczęście cierpliwy


I dziękuję za kciuki Mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz.
Właściwie to bardzo, bardzo bym chciała. . Chyba warto zaryzykować, nawet tylko po to, aby się przekonać.

A niedługo.
Z 5 miesięcy będzie. Ale za to intensywnie, codziennie rozmawiamy, jak nie gg to sms.
No i praktycznie co wieczór do siebie dzwonimy Tak z minimum godzinę rozmawiamy, już się do tego głosu przyzwyczaiłam.

W ogóle jaka akcja wczoraj, chyba 1 w nocy była i tak sobie rozmawiamy, ja się śmieję, głośno bardzo. I mama wpada, myślała że przez sen tak gadam i się śmieje i już mnie budzić chciała

To brzmi bardzo dobrze od fajnych rozmów się zaczyna. Spotkaj się z nim chociażby dla przeżycia tego napięcia przed 1-szym spotkaniem jestem pewna, że warto, skoro już się taka nić porozumienia nawiązała.

Napisane przez martus9191

A to właściwie chyba może byc

No i ja Karolina trzymam kciuki

No i ja się dołączam, ofc.

Napisane przez agus1315

cześć wam
wziełam się porządnie za nauke i przerobiłam prawie całą chemię nieorganiczną na weekend organe zostawiam i zobaczymy jak we wtorek pójdzie maturka ^^

ferie mi się kończą nieeeeeeee

Ja też się wzięłam za naukę - WOS, wyuczyłam się dziś konfliktów, jeszcze powtórzę i biorę się za organizacje. Tylko, że ja... Nienawidzę dat!

Napisane przez KaasiaaK

mama poszła mi odebrać sukienkę od krawcowej i dzwoni, że mam przyjść jeszcze, bo coś nie tak jest.
WIEEEEDZIAAAAŁAAAAAM, że tak będzie!!

idę. trzymajcie kciuki, żebym kogoś nie uszkodziła ;]

Spokojnie, poprawią, tu, tam i będzie jak ulał.

[BeaS]

Joł, joł.
Padnięta jak dzik doturlałam się przed chwilą do domu od rana.
Najpierw lekcje, potem przystrajanie sali gimnastycznej, potem musiałam wyskoczyć do miasta, potem znowu do szkoły. Ale sobie zrobiliśmy kryjówek na alkohol.

Kupiłam dziś płaskie buty (nowa kolekcja w CCC ). Wiem, że późno i prawdopodobnie mnie obetrą, ale wcześniej zupełnie nic nie było. Kupiłam też naszyjnik i kolczyki. Paznokietki już zrobione.
Dziś zrobię peeling kawowy, jakąś maskę na mordkę walnę, nasmaruję się balsamem brązującym, poskracam ramiączka w sukience. Ech, jeszcze dużo przede mną.

Byłam dziś u optyka. Wybrałam okulary. Fioletowe oprawki. Pokażę Wam się w okularze jak go będę miała.

Napisane przez mtynai

mój ze dwa dni temu przeczytał mój post na wizażu.. i się śmiał z tego "Tż" i się pytał co to znaczy.
i później przewracamy się na łóżku, łaskoczemy i mnie polizał po czole
i mówi :"jak ja jestem Tż, to Ty jesteś moje OC.. Oblizane Czoło".
myślałam, że zejdę

Napisane przez SamaraMorganx

Ale moja wychowawczyni się wtrąca w studniówkę. Nawet nauczycielom się dostało.
Okazało się, że zaczęła ustawiać nauczycieli przy stoliku. Najlepsze jest to, że podeszła do jednego z nauczycieli (stażem uczy o wiele dłużej niż ona) i pyta się go, czy nie obraziłby się, gdyby usadziła go koło obsługi.
No kurczę, kobieta zachowuje się jakby to było jej wesele, a nie nasza studniówka.
Podobno w pokoju nauczycielskim nauczyciele trochę się pokłócili z nią i moze przestanie już tak się rządzić.

kultura

Napisane przez Claaire

To coś Ty mu powiedziała, że co to znaczy... jakaś "Turlaj żuchwe" kurde xd sory nie wiem skąd mi to przyszło do głowy, ale Tż to ładniejszy skrót niż OC

Turlaj żuchwę.

Napisane przez Karmenka

Ja też nie mam rzęs. Kupiłam sobie taki tusz z ejwonu i go uwielbiam bo moje rzęsy po nim istnieją.

Jaki to tusz?

Napisane przez Karmenka

A plany są
Jadę do niego na ferie !!!

Napisane przez star15

Żbiki, myślicie, że do tego tematu femme fatale pasuje biblijna Ewa?

Moim zdaniem nie za bardzo. Niektórym może się nie spodobać takie porównanie. Jak trafisz na gorliwego katolika w komisji to może poczuć się urażony i się zemści.

Napisane przez KaasiaaK

aż mi się łezka w oku zakręciła

Napisane przez agus1315

wziełam się porządnie za nauke i przerobiłam prawie całą chemię nieorganiczną na weekend organe zostawiam i zobaczymy jak we wtorek pójdzie maturka ^^

Przerobiłaś chemię nieorganiczą w jeden dzień?

Napisane przez KaasiaaK

mama poszła mi odebrać sukienkę od krawcowej i dzwoni, że mam przyjść jeszcze, bo coś nie tak jest.
WIEEEEDZIAAAAŁAAAAAM, że tak będzie!!

idę. trzymajcie kciuki, żebym kogoś nie uszkodziła ;]

Będzie dobrze, spokojnie.