Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ??? - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-30, 16:11   #91
iga28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 48
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Nie jestem samotna jeśli o to chodzi A zmieniłam post że kiedyś zamieszkam jeśli znajdę osobę której zaufam. I czy znalazłam to się okaże po rozwodzie Moje małżeństwo nie istnieje od 7mc i jest tylko na papierze.A raczej już papiery są w sądzie A małżeństwem jesteśmy rok i niecałe 4 mc. A synek skończy roczek za tydzień

Edytowane przez iga28
Czas edycji: 2010-01-30 o 16:13
iga28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 16:49   #92
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
nie szukaj ataku tam gdzie go nie ma dobra? nie oceniam cię: napisałam tylko pytanie i nie było to wbrew pozorom pytanie retoryczne a ty sobie dopisuje jakieś teksty o ocenianiu. Nie można kogoś poznać jeśli się z nim nie mkeszka pod pewnymi względami i temu się zaptrzeczyć nie da.
Wybacz, ale w Twoim pytaniu wyczułam ironię, czego osobiście nie trawię.

I dalej ten argument do mnie nie przemawia ( patrz: poprzednie posty ).
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 18:08   #93
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Wybacz, ale w Twoim pytaniu wyczułam ironię, czego osobiście nie trawię.

I dalej ten argument do mnie nie przemawia ( patrz: poprzednie posty ).
istnieje coś takiego jak walka argumentów: jeśli się z czymś nie zgadzasz użyj argumentu. pytanie: dlaczego uważasz że nie mieszkając z kimś można poznać go tak samo wystarczająco dobrze jakby się z nim mieszkało?
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 18:30   #94
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
istnieje coś takiego jak walka argumentów: jeśli się z czymś nie zgadzasz użyj argumentu. pytanie: dlaczego uważasz że nie mieszkając z kimś można poznać go tak samo wystarczająco dobrze jakby się z nim mieszkało?
Ech... jak ja nie lubię się powtarzać...

Po raz drugi piszę: przeczytaj moje wcześniejsze posty.
I tyle na ten temat.
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 18:46   #95
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

idziesz na łatwiznę, tak czytała wszystkie posty i nie ma tam odpowiedzi na moje pytanie. Piszesz tylko o kimś tam a nie podajesz konkretnego argumentu swojego toku myślenia. Okrężna droga i tyle a ja chcę konkretnej odpowiedzi

pytanie: dlaczego uważasz że nie mieszkając z kimś można poznać go tak samo wystarczająco dobrze jakby się z nim mieszkało?
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 19:32   #96
mysiak
Wtajemniczenie
 
Avatar mysiak
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
idziesz na łatwiznę, tak czytała wszystkie posty i nie ma tam odpowiedzi na moje pytanie. Piszesz tylko o kimś tam a nie podajesz konkretnego argumentu swojego toku myślenia. Okrężna droga i tyle a ja chcę konkretnej odpowiedzi

pytanie: dlaczego uważasz że nie mieszkając z kimś można poznać go tak samo wystarczająco dobrze jakby się z nim mieszkało?
Podpisuję się pod przedmówczynią.

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Znam same przypadki związków, które po wspólnym zamieszkaniu przed ślubem, czy zaręczynami, rozpadły się - po krótszym lub dłuższym czasie.
Osobiście nie znam żadnej pary, których taki związek zakończył się szczęśliwie - ale opowieści o takowych słyszałam
Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Wg mnie mieszkanie czy nie ze sobą przed ślubem nie ma nic wspólnego z rozwodem.
Wszystko zależy od ludzi i ich charakterów, a nie od "wspólnych czterech ścian";.
Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Owszem, ale można poznać człowieka bardzo dobrze nie mieszkając ze sobą.

Różne są koleje losu, raz jest lepiej, raz gorzej... to życie weryfikuje kto jest przy nas i będzie nawet gdy wszystko zacznie się sypać.

Znam pewną parę, która mieszka ze sobą 3 lata i "niby" są szczęśliwi. Niby, bo on okłamuje ją na wszelkie sposoby i zdradza kiedy tylko może. Mimo to twierdzi, że ją kocha i jej nie zostawi. Ona nie chce uwierzyć, że takie coś ma miejsce i trwa dalej w tym związku.

Podsumowując: mieszkanie ze sobą nie daje 100% poznania się.
Taki argument w ogóle do mnie nie przemawia.
Piszesz tylko, że znasz ze swojego otoczenia dużo przykładów na to, że mieszkanie ze sobą "nie daje 100% poznania się". Chyba żadna z nas nie powiedziała, że daje? Nawet siebie nie znamy na 100%! Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono. Ale skoro mieszkanie z drugim człowiekiem (mam na myśli parę, nie współlokatorów) nie pozwala poznać go w 100%, to bycie z kimś bez mieszkania tym bardziej. Nie wierzę że można go tak poznać nawet w 80%, a mieszkając - owszem.

Acha, nie neguję prawdziwości ani wartości Twoich doświadczeń. Ale w moim otoczeniu dla odmiany jest sporo takich szczęśliwych par, które wcześniej ze sobą mieszkały. Przynajmniej 7 z nich jest już po ślubie i nadal są szczęśliwi
__________________

ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37

Edytowane przez mysiak
Czas edycji: 2010-01-30 o 20:28
mysiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 19:42   #97
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Ja jestem zdania, ze nawet 30 lat po slubie nie mozna powiedziec, ze zna sie kogos w 100%, ale mieszkajac razem przed slubem pozna sie kogos duzo lepiej niz nie mieszkajac. Z reszta ja prawie w ogole nie znam par, ktore nie mieszkaly razem przed slubem. Moze akurat jestem z takiego srodowiska, ze uwaza sie to za cos oczywistego i normalnego i nikomu by nawet do glowy nie przyszlo, ze mozna sie pobrac bez wspolnego mieszkania wczesniej.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-30, 20:01   #98
aprilmay
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: wa..
Wiadomości: 49
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

My mieszkamy ze sobą kilka lat, najpierw wynajmowaliśmy, rok temu kupiliśmy własne a za 3 miesiące bierzemy ślub. kilka razy słyszałam "jak stare dobre małżeństwo i po co wam ten ślub" a ja wiem jedno - będzie to całkiem nowe młode małżeństwo na kontynuowanej dawno obranej drodze życia.
aprilmay jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 20:36   #99
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
idziesz na łatwiznę, tak czytała wszystkie posty i nie ma tam odpowiedzi na moje pytanie. Piszesz tylko o kimś tam a nie podajesz konkretnego argumentu swojego toku myślenia. Okrężna droga i tyle a ja chcę konkretnej odpowiedzi

pytanie: dlaczego uważasz że nie mieszkając z kimś można poznać go tak samo wystarczająco dobrze jakby się z nim mieszkało?
Skoro nie potrafisz znaleźć odpowiedzi na swoje pytanie wśród moich wypowiedzi to Twój problem.
Ja nie będę pisać po raz któryś tego samego.

Inaczej.
Dlaczego uważasz, że można poznać kogoś bardzo dobrze mieszkając z nim?
Bo pierzesz mu bieliznę, gotujesz, sprzątasz? Czy myślisz, że jak nie będziesz z nim mieszkać przed, a co za tym idzie nie będziesz tego wszystkiego robić to po ślubie tego nie zrobisz, a jak będziesz musiała to dostaniesz mdłości?
Bo lepiej poznasz jego złe nawyki?
Głupota. Nie ma ludzi idealnych, każdy ma swoje wady i zalety, drobne nawyki, które można zwyczajnie zaakceptować. A jeśli jest się panią idealną to mieszkając przed czy po ślubie to i tak będą problemy z byle czego.

Dzieląc życie,a nie mieszkanie poznaje się człowieka.

Oczywiście, że można poznać wtedy drugą osobę pod innym kątem, ale nikt mi nie wmówi, że jak się mieszka razem to automatycznie zna się tę osobę na wylot.

Dla mnie takie coś jak sprawdzanie się przed ślubem czy do siebie pasujemy przez zamieszkanie razem nie ma najmniejszego sensu. Takie rzeczy się wie i jest się pewnym, że to ta osoba, albo nie i dlatego postanawia się to sprawdzić.
__________________



Edytowane przez chiante
Czas edycji: 2010-01-30 o 20:38
chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 20:47   #100
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

nie tylko ja widzę że masz problem z rozumieniem czytanego tekstu ale niech ci będzie, skoro masz problem z udzieleniem krótkiej odpowiedzi.

Ja odpowiem na twoje pytanie:

może i niekoniecznie nie da się poznać człowieka na wylot mieszkając z nim ale o tym już pisano wyżej, można natomiast poznać wystarczającą ilość wad i zaakceptować je co pozwala uniknąć nieporozumień po ślubie.
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 20:57   #101
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
nie tylko ja widzę że masz problem z rozumieniem czytanego tekstu ale niech ci będzie, skoro masz problem z udzieleniem krótkiej odpowiedzi.

Ja odpowiem na twoje pytanie:

może i niekoniecznie nie da się poznać człowieka na wylot mieszkając z nim ale o tym już pisano wyżej, można natomiast poznać wystarczającą ilość wad i zaakceptować je co pozwala uniknąć nieporozumień po ślubie.

Możesz spędzić z facetem chwilę i już wiesz, jakie ma wady i czy to odpowiada ci czy też nie. A jak jest się zaślepionym to i mieszkanie i lata bycia z nim tu nie pomoże.
Możesz mieszkać z facetem latami, ślepo wierząc, że wszystko jest okay, a i tak okazuje się, że jest zupełnie inaczej.
Dla mnie to żaden argument. Żaden.

Nie musisz mnie obrażać i radzę się powstrzymać od takich uszczypliwości.

Czasem kultura wydaje się być towarem deficytowym wśród niektórych forumowiczek...
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 20:58   #102
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Dlaczego uważasz, że można poznać kogoś bardzo dobrze mieszkając z nim?
Bo pierzesz mu bieliznę, gotujesz, sprzątasz? Czy myślisz, że jak nie będziesz z nim mieszkać przed, a co za tym idzie nie będziesz tego wszystkiego robić to po ślubie tego nie zrobisz, a jak będziesz musiała to dostaniesz mdłości?
Bo lepiej poznasz jego złe nawyki?
A ja mojemu TZ nie gotuje. Baaa mieszkamy razem od 2 lat i chyba jeszcze ani razu nie ugotowalam obiadu. On wiedzial juz wczesniej, ze nie znosze gotowac i mowilam od poczatku, ze nie bede tego robic, ale ciesze sie, ze poznal jak to jest w praktyce. Nie kazdy facet bylby w stanie cos takiego zaakceptowac. Akurat moj zaakceptowal i nigdy nie powiedzial na ten temat slowa. A jestem pewna, ze niejeden wszczynalby z tego powodu awantury.
Pranie rozbimy na zmiane, a sprzataniem sie dzielimy. Przekonalam sie, ze TZ mi pomoze, jesli go o to poprosze.

Natomiast jest kilka rzeczy, ktorych bym nie wiedziala, gdybym nie zamieszkala z nim razem. Na przyklad to, ze potrafi po przyjsciu do domu i zdjeciu kurtki i butow polozyc sie na lozko w ubraniu i rozlozyc swojego laptopa i brudne papiery na poduszkach. Doprowadza mnie to do ****icy i za kazdym razem sie wydzieram. On wtedy schodzi z lozka i kilka dni pozniej jest to samo. Nadal tego nie akceptuje, ale jeszcze slubu nie bierzemy, wiec mam czas na zastanowienie sie, czy w razie czego nie bedzie mi to przeszkadzac i czy moze on wreszcie zrozumie, ze nic nie doprowadza mnie bardziej do ****icy niz to.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 21:08   #103
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Możesz spędzić z facetem chwilę i już wiesz, jakie ma wady i czy to odpowiada ci czy też nie. A jak jest się zaślepionym to i mieszkanie i lata bycia z nim tu nie pomoże.
Możesz mieszkać z facetem latami, ślepo wierząc, że wszystko jest okay, a i tak okazuje się, że jest zupełnie inaczej.
Dla mnie to żaden argument. Żaden.

Nie musisz mnie obrażać i radzę się powstrzymać od takich uszczypliwości.

Czasem kultura wydaje się być towarem deficytowym wśród niektórych forumowiczek...
1. to żart prawda? czy ty nie rozumiesz że mieszkając z kimś np 2 lata poznasz inne aspekty jego charakteru, jego reakcje i zachowania niżeli jakbyś z nim nie mieszkała? tak ciężko to pojąc?
2. możesz mieszkać z facetem latami,myśleć trzeźwo i na trzeźwo brać do siebie jego i wady i zalety, poza tym co do ślepej wiary to ty napisałaś a nie ja.

Dziewczyno, zaczynasz mnie irytować swoim obsesyjnym wyciąganiem obrażania ciebie.
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 21:25   #104
iga28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 48
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Ja np byłam z facetem prawie 6 lat. Zaręczyliśmy się, ale nie mieszkaliśmy razem. Dzieliło nas do siebie tylko 22km, widzieliśmy się codziennie. On u mnie spał ja u niego. Ale nie chcieliśmy razem mieszkać. I bez tego się bardzo dobrze poznaliśmy.Niestety zaręczyliśmy się i czar prysnął.Tak bywa w życiu. A czy ktoś mieszka z kimś czy nie na to samo wychodzi. I tak się pozna człowieka i tak.
iga28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 21:28   #105
Kociak85
Zadomowienie
 
Avatar Kociak85
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 569
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Możesz spędzić z facetem chwilę i już wiesz, jakie ma wady i czy to odpowiada ci czy też nie.
Czyli mam rozumieć, że Ty po chwili bycia z facetem wiedziałaś, jakie ma plany na przyszłość, jakie są jego wartości, relacje z rodziną i bliskimi, jak się zapatruje na kwestie finansowe istniejące w Waszym związku, itd? Bo to są bardzo ważne kwestie, które nie raz wychodzą po latach lub też po właśnie np wspólnym zamieszkaniu (szczególnie kwestie finansowe, bo nie wierzę w to, że ktoś kto nie posiada wspólnego gospodarstwa domowego prowadzi wspólny budżet, bo niby jak)

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
A jak jest się zaślepionym to i mieszkanie i lata bycia z nim tu nie pomoże.Możesz mieszkać z facetem latami, ślepo wierząc, że wszystko jest okay, a i tak okazuje się, że jest zupełnie inaczej.
Ale o co chodzi z tą ślepotą? Czy każda z nas jak mieszka z facetem bez ślubu to oznacza, że jest ślepo w niego zapatrzona?

Moim zdaniem wspólne zamieszkanie przed ślubem nie daje pewności szczęścia i poznania człowieka na wylot. Ale takiej pewności nie daje ani ślub, ani mieszkanie ze sobą nawet przez 30 lat. Inaczej nie byłoby tyle rozwodów i rozstań. Ale z pewnością wspólne zamieszkania przed ślubem pomaga w lepszym poznaniu się. W niektórych przypadkach może pokazać jednemu z partnerów, że np nie będzie w stanie zaakceptować czegoś u tego drugiego. W takim przypadku oczywiste jest, ze lepiej dojść do takiego wniosku przed ślubem niż po nim. Ja np wiem, że gdyby po wspólnym zamieszkaniu razem mój facet zaczął mnie traktować jak kurę domową, to albo musiałby zmienić swoje nastawienie albo nie zdecydowałabym się na układanie z nim wspólnego życia. I jest pewnie parę innych takich przykładów, które wolałam sprawdzić przed taką ważną decyzją, jaką jest decyzja o spędzeniu z kimś reszty swojego życia.
__________________
06.12.2013 - Iga
20.06.2016 - Olek
Kociak85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 21:46   #106
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez iga28 Pokaż wiadomość
Ja np byłam z facetem prawie 6 lat. Zaręczyliśmy się, ale nie mieszkaliśmy razem. Dzieliło nas do siebie tylko 22km, widzieliśmy się codziennie. On u mnie spał ja u niego. Ale nie chcieliśmy razem mieszkać. I bez tego się bardzo dobrze poznaliśmy.Niestety zaręczyliśmy się i czar prysnął.Tak bywa w życiu. A czy ktoś mieszka z kimś czy nie na to samo wychodzi. I tak się pozna człowieka i tak.
raz piszesz o mężu który zmienił się jak urodziłaś syna, teraz o związku 6 letnim i tez upierasz się że czy się mieszka czy nie to nie ma znaczenia anie pomyślałaś że gdybyś zamieszkała z mężem z którym byłaś stosunkowo krótko przed ślubem mogłabyś odkryć jego pewne cechy które nigdy nie wyszły gdy nie mieszkaliście razem? np jego agresja?
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 22:24   #107
mysiak
Wtajemniczenie
 
Avatar mysiak
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Oczywiście bardzo ważne jest zgadzanie się w najważniejszych kwestiach - wizja związku, rola kobiety/mężczyzny w związku, religia (lub jej brak ), kontakty z rodziną jednej i drugiej strony itd. itp. I wiele z tych spraw można i warto przegadać. Ale są też tysiące drobiazgów, z których składa się codzienne życie i które mogą sprawić, że największa miłość nie wystarczy żeby wytrzymać w związku. I w żaden sposób nie można ich sprawdzić nie mieszkając ze sobą. Zwłaszcza, że nierzadko to co ludzie deklarują jest diametralnie różne od tego jak postępują. Ot choćby ilu mężczyzn popiera sprawiedliwy podział obowiązków w domu, ale nawet jeśli mają zająć się tylko zmywaniem i wyrzucaniem śmieci, urasta to w ich oczach do rangi problemu jak Mount Everest?

Chiante, z uporem godnym lepszej sprawy powtarzasz, że zaślepionym nic nie pomoże. Co z tego? My tu nie mówimy o samych dziewczętach w różowych okularkach. To tak, jakbyś się upierała, że skoro 5% pacjentów i tak choruje po szczepieniu na grypę, nie warto nikogo szczepić, bo widać jest to nieskuteczne, a poza tym istnieje szansa, że i tak nie będzie się chorym, więc po co dać się kłuć?
__________________

ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37
mysiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 22:40   #108
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez mysiak Pokaż wiadomość
Chiante, z uporem godnym lepszej sprawy powtarzasz, że zaślepionym nic nie pomoże. Co z tego? My tu nie mówimy o samych dziewczętach w różowych okularkach. To tak, jakbyś się upierała, że skoro 5% pacjentów i tak choruje po szczepieniu na grypę, nie warto nikogo szczepić, bo widać jest to nieskuteczne, a poza tym istnieje szansa, że i tak nie będzie się chorym, więc po co dać się kłuć?
Oczywiście, zgadzam się, ale jak ktoś mi próbuje wmówić, że jedynym istniejącym sposobem na poznanie drugiej osoby jest mieszkanie ze sobą to nie wiem, czy mam to brać na poważnie, śmiać się czy współczuć.
I tylko o to tu chodzi, ale pewne osoby nie potrafią tego pojąć
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 22:45   #109
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

zacytuj która z nas napisała że jest to JEDYNY sposób ?
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-31, 06:05   #110
*Insane
Ona przychodzi nocą ;)
 
Avatar *Insane
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Wprawdzie się tu już wypowiadałam.... Ale osobiście nie wyobrażam wzięcia ślubu i zdecydowania się na dzieci bez wspólnego mieszkania razem. Niektórzy nawet nie zdają sobie sprawy, jak codzienne czynności - które postrzegamy inaczej - mogą uprzykrzyć życie. I pierwsze x miesięcy to niestety szukanie kompromisów. No i mam wybór. Albo zamieszkam z mężczyzną przed ślubem, dotrzemy się (albo i nie) i po ślubie będziemy mogli świętować i cieszyć się naszym szczęściem... Albo zaraz po ślubie czekają nad spory, kłótnie i niesnaski, dość długa droga do kompromisów i generalnie takie sobie start w małżeństwo

Nie potępiam też osób, które się pobierają bez wcześniejszego mieszkania razem, ale (zwłaszcza u kobiet) panuje przeświadczenie, że skoro wychodzę za TEGO JEDYNEGO mężczyznę życia, to po ślubie będzie bajka. A tymczasem na tą bajke trzeba będzie zapracować nieraz łzami
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum
*Insane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 08:03   #111
chiante
Zadomowienie
 
Avatar chiante
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Stąd :)
Wiadomości: 1 008
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez *Insane Pokaż wiadomość
Nie potępiam też osób, które się pobierają bez wcześniejszego mieszkania razem, ale (zwłaszcza u kobiet) panuje przeświadczenie, że skoro wychodzę za TEGO JEDYNEGO mężczyznę życia, to po ślubie będzie bajka. A tymczasem na tą bajke trzeba będzie zapracować nieraz łzami
Nie spotkałam się z takim tokiem myślenia u kobiet, ale jeśli istnieje faktycznie, to dla mnie to świadczy tylko o niedojrzałości oraz naiwności.

Dla mnie docieranie to pojęcie względne.
Jedni tego potrzebują, inni nie.

Teraz tak się porobiło, że większość chce się "docierać" przed ślubem, a i tak jest znacznie więcej rozwodów, niżeli w latach, kiedy zamieszkiwania przed ślubem i próbowania nie było. O czym to świadczy? Tylko o tym, że ludzie są ludźmi i popełniają błędy i nawet takie próbowanie, kombinowanie, docieranie się nic nie da, bo jak ktoś do siebie nie pasuje to wyjdzie wcześniej czy później, a małżeństwo nie jest 100 % pewnikiem. Trzeba pracować wspólnie w małżeństwie, dbać o nie, starać się i pielęgnować, a nie pakować manatki jak TŻ nie opuszcza deski w toalecie.
__________________


chiante jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 09:13   #112
Butelka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Okolice Krakowa :)
Wiadomości: 94
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Dziewczyny, nie rozumiem niektórych Waszych komentarzy. Kilka z Was pisało, że po co dziewczynie ślub, że jeśli dopiero po ślubie czuje się wartościowsza to coś o niej świadczy itp. Nie każdy myśli tak jak Wy- ja jestem katoliczką, moja rodzina jest katolikami i dla mnie ślub to przysięga przed Bogiem, która ma wielką wartość. Rozumiem, że dla ateistów ślub jest mniej ważnym wydarzeniem, ale niech nie oceniają tak osób, którym na ślubie zależy.

Następny komentarz- że kościół nie powinien się wtrącać w takie sprawy jak zamieszkanie perzed ślubem i ze to każdego sprawa. Nie pojmuję, jak można być wierzącym i z przykazań kościoła wybierać tylko takie, jakie nam pasują.

Co do zamieszkania razem- uważam, ze faktycznie wspólne mieszkanie może dużo powiedzieć o TŻ, ale czy w ten sposób nie wprowadzicie do związku monotonii, rutyny? Bedziedzie żyć jak małżeństwo, a kiedy nim zostaniecie nie będzie to nic nowego- nic się nie zmieni.
Butelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 10:46   #113
mysiak
Wtajemniczenie
 
Avatar mysiak
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez Butelka Pokaż wiadomość
Rozumiem, że dla ateistów ślub jest mniej ważnym wydarzeniem, ale niech nie oceniają tak osób, którym na ślubie zależy.
Jest Ci przykro, gdy dziewczyny piszą tak a nie inaczej, a teraz sama uogólniasz w krzywdzący sposób. To nieprawda, że dla ateistów ślub jest mniej ważnym wydarzeniem. Bzdura. Są ateiści dla których ślub nie ma żadnego znaczenia i są tacy, dla których to najważniejsza decyzja i najpiękniejsza chwila w życiu. Tak, na ślubie cywilnym też się płacze i też chce się być z tą drugą osobą na zawsze.

Chciałam też zauważyć, że choć wielu Polaków o tym zapomina, świat nie dzieli się na katolików i ateistów. Są jeszcze wyznawcy setek innych religii, agnostycy, deiści...
Cytat:
Napisane przez Butelka Pokaż wiadomość
Następny komentarz- że kościół nie powinien się wtrącać w takie sprawy jak zamieszkanie perzed ślubem i ze to każdego sprawa. Nie pojmuję, jak można być wierzącym i z przykazań kościoła wybierać tylko takie, jakie nam pasują.
Zgadzam się, że to niezgodne z naukami Kościoła. Jeśli jednak prześledzisz statystyki OBOP-u dowiesz się jak wielu Polaków wybiera sobie z religii katolickiej to co im odpowiada - ilu wierzy w niebo ale nie w piekło, ilu łączy chrześcijaństwo z wiarą w reinkarnację i ilu popiera seks przedślubny, ilu stosuje antykoncepcję - i jak najbardziej uważa się za katolików. Nie oceniam ich, ale patrzę na to jak na bardzo interesujące zjawisko socjologiczne i psychologiczne.

Cytat:
Napisane przez Butelka Pokaż wiadomość
Co do zamieszkania razem- uważam, ze faktycznie wspólne mieszkanie może dużo powiedzieć o TŻ, ale czy w ten sposób nie wprowadzicie do związku monotonii, rutyny? Bedziedzie żyć jak małżeństwo, a kiedy nim zostaniecie nie będzie to nic nowego- nic się nie zmieni.
Jeśli planujesz żyć z kimś do końca, to co niby ma zmienić rok czy dwa więcej mieszkania razem? Gdyby było tak jak piszesz, monotonia wkradałaby się powiedzmy po dwóch latach małżeństwa, albo po pół roku jeśli mieszkałoby się wcześniej półtora roku razem. Tak czy inaczej, zgodnie z Twoim tokiem myślenia, jesteśmy skazani na kolejne 50 czy 60 lat nudy i monotonii, więc rok w te czy wewte naprawdę nie robi różnicy
Ja natomiast myślę, że w każdym związku "na zawsze" trzeba docenić stabilizację a jednocześnie walczyć z rutyną. Bo bycie z kimś to nie tylko poczucie bezpieczeństwa i szczęście, ale i masa ciężkiej pracy.
__________________

ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37

Edytowane przez mysiak
Czas edycji: 2010-01-31 o 10:55
mysiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 11:19   #114
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Nie spotkałam się z takim tokiem myślenia u kobiet, ale jeśli istnieje faktycznie, to dla mnie to świadczy tylko o niedojrzałości oraz naiwności.

Dla mnie docieranie to pojęcie względne.
Jedni tego potrzebują, inni nie.

Teraz tak się porobiło, że większość chce się "docierać" przed ślubem, a i tak jest znacznie więcej rozwodów, niżeli w latach, kiedy zamieszkiwania przed ślubem i próbowania nie było. O czym to świadczy? Tylko o tym, że ludzie są ludźmi i popełniają błędy i nawet takie próbowanie, kombinowanie, docieranie się nic nie da, bo jak ktoś do siebie nie pasuje to wyjdzie wcześniej czy później, a małżeństwo nie jest 100 % pewnikiem. Trzeba pracować wspólnie w małżeństwie, dbać o nie, starać się i pielęgnować, a nie pakować manatki jak TŻ nie opuszcza deski w toalecie.
Zawsze argument "że wcześniej nie było rozwodów" mnie okropnie śmieszy. Chyba każdy wie, że wcześniej nie było rozwodów bo była inna mentalność, kobieta w 100% uzależniona od faceta itd? Na pewno nie dlatego, że pokolenia naszych rodziców i dziadków się tak bardzo kochali ;] Nawet ma tym forum są opisy przeróżnych piekiełek w domach... bo się tak wszyscy kochają że hej.

Wiadomo, nie wolno uogólniać, że zamieszkać z partnerem i juz masz pewność w 100% czy coś w tym rodzaju.
Ale na serio... mieszkając razem, wspólny budżet, choroby, codzienna rutyna (Tak właśnie! łatwo jest zamieszkać po ślubie z fajerwerkami... a potem co?) poznajesz czy ktoś o Ciebie potrafi zadbać, potrafi liczyć się z Tobą. Może fajnie to przerobić przed slubem... a potem stworzyć własną bajkę...?
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 11:51   #115
mysiak
Wtajemniczenie
 
Avatar mysiak
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
Zawsze argument "że wcześniej nie było rozwodów" mnie okropnie śmieszy. Chyba każdy wie, że wcześniej nie było rozwodów bo była inna mentalność, kobieta w 100% uzależniona od faceta itd? Na pewno nie dlatego, że pokolenia naszych rodziców i dziadków się tak bardzo kochali ;] Nawet ma tym forum są opisy przeróżnych piekiełek w domach... bo się tak wszyscy kochają że hej.
Ano właśnie, o tym zapomniałam napisać. Mało jest rzeczy, których nienawidzę tak jak hipokryzji. Nie twierdzę, że rozwód jest dobrodziejstwem XXI wieku i panaceum na wszystko, ale czasem jest lepszym wyjściem niż bycie ze sobą za wszelką cenę, bo albo "dziewczyna przez życie nie może iść całkiem sama", albo "co ludzie powiedzą". Co dobrego wynika z tego, że taka para jest ze sobą nadal? Przykład dla dzieci?

No to coś na ten temat z mojego podwórka. Zawsze uważałam, że to dziwne, że moi dziadkowie śpią oddzielnie. Dziwiło mnie również to, że babcia częściej pyta o zdanie swoją matkę niż męża. Ale i tak myślałam, że są udanym małżeństwem - tak naprawdę jedynym które znałam z bliska - moi rodzice rozstali się kiedy byłam mała. Ponieważ dziadek był najbliższą mi na świecie osobą, jego małżeństwo z czasem uznałam za przykład, myślałam o tym, że chciałabym kiedyś tak jak oni zestarzeć się z ukochaną osobą przy boku. Dziadek zginął w 1995 r., przeżyli z babcią 42 lata. Jakieś 5 lat temu dowiedziałam się, że przez 40 lat babcia miała romans na boku (z facetem, który po dwóch czy trzech latach się ożenił, ale w niczym im to nie przeszkodziło )... Od samego początku małżeństwa do 1993 r. Za to skutecznie storpedowała (razem ze swoją mamą) romans dziadka, który po dwóch latach małżeństwa przestał bezskutecznie zabiegać o miłość babci i znalazł szczęście gdzie indziej
A teraz puenta:
Po wielu miesiącach jednostronnej walki o moje małżeństwo poddałam się. Odeszłam od męża, związałam się z kimś innym (choć tego wcale nie planowałam), oświadczyłam że składam pozew o rozwód... Powiedziałam też o tym mamie i babci. Co usłyszałam? Że powinnam skorzystać z tego, że mój mąż jest mało spostrzegawczy i mieć równolegle męża który dobrze zarabia i "przyjaciela" na boku. Kiedy powiedziałam, że nie ma takiej zakichanej możliwości, że kac moralny zżerał mnie potwornie kiedy przez kilka tygodni byłam niewierna mężowi, choć nasze małżeństwo od kilku miesięcy istniało już tylko na papierze, że obie straciły w moich oczach usłyszałam od babci:
"Widzisz, ja nie byłam szczęśliwa z twoim dziadkiem, on nie był szczęśliwy ze mną, ale wytrzymaliśmy ze sobą!"
__________________

ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37

Edytowane przez mysiak
Czas edycji: 2010-01-31 o 12:04
mysiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 12:08   #116
MdM
in love with life
 
Avatar MdM
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 245
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Teraz tak się porobiło, że większość chce się "docierać" przed ślubem, a i tak jest znacznie więcej rozwodów, niżeli w latach, kiedy zamieszkiwania przed ślubem i próbowania nie było. O czym to świadczy? Tylko o tym, że ludzie są ludźmi i popełniają błędy i nawet takie próbowanie, kombinowanie, docieranie się nic nie da, bo jak ktoś do siebie nie pasuje to wyjdzie wcześniej czy później, a małżeństwo nie jest 100 % pewnikiem.
Dobrze, ze dziewczyny juz wyzej napisaly co ja mysle, ze akurat zacytowany tekst to najwieksza bzdura na tym watku.

Czy z Toba ktokolwiek kiedykolwiek rozmawial na ten temat? Nie sadze. Nie wiem ile lat ma Twoja mama i czy babcia jeszcze zyje, ale jesli tak to sprobuj z nimi porozmawiac. Teraz na pewno powiedza Ci wiecej, niz gdy bylas mala.
Moja mama zawsze duzo ze mna rozmawiala, zawsze mi duzo tlumaczyla. Akurat malzenstwo moich rodzicow jest bardzo szczesliwe i udane, wiec nie mozna go w powyzszej sytuacji podac jako przyklad, ale zdecydowanie mozna malzenstwa dziadkow. I jednych i drugich. Moja babcia byla nastolatka, gdy zaczela sie 2ga wojna i nieraz opowiadala, ze w tamtych czasach to rodzice wybierali pannie meza. Zdarzalo sie, ze panna sie sprzeciwiala. Tak tez zrobila moja babcia, ktora wyszla za maz, jak jej sie wydawalo z milosci. Po slubie okazalo sie, ze dziadek nie chce miec dzieci, ze ich nie lubi i ze nie sa mu potrzebne. Babcia zaszla w ciaze dopiero po 16 latach malzenstwa. Mowila, ze wiele razy sie klocili, ale poniewaz sama go wybrala - wbrew rodzicom - nie mogla od niego odejsc. Tak po prostu wtedy bylo. Historii drugiej babciu juz nie bede opisywac, bo zwyczajnie mi sie nie chce, ale moral jest podobny.
Szanuje, ze masz inny poglad i jak najbardziej mozesz uwazac, ze mieszkanie ze soba przed slubem nie ma sensu. Ale nie pisz, ze dzis jest wiecej rozwodow, bo ludzie razem mieszkaja. Dzis jest ich wiecej, bo sie czasy zmienily i ludziom nie jest wstyd pokazac swiatu, ze nie sa razem szczesliwi.
MdM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 12:13   #117
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez mysiak Pokaż wiadomość
Ano właśnie, o tym zapomniałam napisać. Mało jest rzeczy, których nienawidzę tak jak hipokryzji. Nie twierdzę, że rozwód jest dobrodziejstwem XXI wieku i panaceum na wszystko, ale czasem jest lepszym wyjściem niż bycie ze sobą za wszelką cenę, bo albo "dziewczyna przez życie nie może iść całkiem sama", albo "co ludzie powiedzą". Co dobrego wynika z tego, że taka para jest ze sobą nadal? Przykład dla dzieci?

No to coś na ten temat z mojego podwórka. Zawsze uważałam, że to dziwne, że moi dziadkowie śpią oddzielnie. Dziwiło mnie również to, że babcia częściej pyta o zdanie swoją matkę niż męża. Ale i tak myślałam, że są udanym małżeństwem - tak naprawdę jedynym które znałam z bliska - moi rodzice rozstali się kiedy byłam mała. Ponieważ dziadek był najbliższą mi na świecie osobą, jego małżeństwo z czasem uznałam za przykład, myślałam o tym, że chciałabym kiedyś tak jak oni zestarzeć się z ukochaną osobą przy boku. Dziadek zginął w 1995 r., przeżyli z babcią 42 lata. Jakieś 5 lat temu dowiedziałam się, że przez 40 lat babcia miała romans na boku (z facetem, który po dwóch czy trzech latach się ożenił, ale w niczym im to nie przeszkodziło )... Od samego początku małżeństwa do 1993 r. Za to skutecznie storpedowała (razem ze swoją mamą) romans dziadka, który po dwóch latach małżeństwa przestał bezskutecznie zabiegać o miłość babci i znalazł szczęście gdzie indziej
A teraz puenta:
Po wielu miesiącach jednostronnej walki o moje małżeństwo poddałam się. Odeszłam od męża, związałam się z kimś innym (choć tego wcale nie planowałam), oświadczyłam że składam pozew o rozwód... Powiedziałam też o tym mamie i babci. Co usłyszałam? Że powinnam skorzystać z tego, że mój mąż jest mało spostrzegawczy i mieć równolegle męża który dobrze zarabia i "przyjaciela" na boku. Kiedy powiedziałam, że nie ma takiej zakichanej możliwości, że kac moralny zżerał mnie potwornie kiedy przez kilka tygodni byłam niewierna mężowi, choć nasze małżeństwo od kilku miesięcy istniało już tylko na papierze, że obie straciły w moich oczach usłyszałam od babci:
"Widzisz, ja nie byłam szczęśliwa z twoim dziadkiem, on nie był szczęśliwy ze mną, ale wytrzymaliśmy ze sobą
!"
Wiem, że to Twoja rodzina... nie bierz tego zbyt do siebie (zreszta udowodniłaś że myślisz inaczej) ale chore podejście, chora sytuacja i chorzy ludzie...

Co do pogrubionego. Padłam. No normalnie dawno czegos takiego nie usłyszałam...
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 15:11   #118
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Taaaa rozbroił mnie tekst chiante,że można poznać kogos dobrze nawet jak związek jest dochodzący,czyli widują się po pare godzin dziennie w ciągu dnia/w tygodniu. O ludzka naiwności
A potem po slubie zdziwko,bo te które mają taki tok myslenia jak wyżej żalą się na wizażu,że ich mąż,nie sprzata po sobie,nie pomaga,rozrzuca skarpetki,nie myje naczyń po sobie itp
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 15:24   #119
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

Cytat:
Napisane przez chiante Pokaż wiadomość
Nie spotkałam się z takim tokiem myślenia u kobiet, ale jeśli istnieje faktycznie, to dla mnie to świadczy tylko o niedojrzałości oraz naiwności.

Dla mnie docieranie to pojęcie względne.
Jedni tego potrzebują, inni nie.

Teraz tak się porobiło, że większość chce się "docierać" przed ślubem, a i tak jest znacznie więcej rozwodów, niżeli w latach, kiedy zamieszkiwania przed ślubem i próbowania nie było. O czym to świadczy? Tylko o tym, że ludzie są ludźmi i popełniają błędy i nawet takie próbowanie, kombinowanie, docieranie się nic nie da, bo jak ktoś do siebie nie pasuje to wyjdzie wcześniej czy później, a małżeństwo nie jest 100 % pewnikiem. Trzeba pracować wspólnie w małżeństwie, dbać o nie, starać się i pielęgnować, a nie pakować manatki jak TŻ nie opuszcza deski w toalecie.
jakieś statystyki czy coś? porównywanie takich kwestii jest bez sensu gdyż wszystko wokół nas się zmienia i to nie wina mieszkania czy nie mieszkania przed ślubem tylko ogólnej mentalności społeczeństwa i ogólnego zepsucia.

Poza tym jeśli dla Ciebie mieszkanie razem przed ślubem polega na ucieczce jeśli coś się nie podoba to przepraszam ale papierek ratuje mnie przed ucieczką? jest gwarancją że nie ucieknę jeśli coś będzie nie tak? mieszkam z facetem i wkurza mnie wiele rzeczy ale nie rozchodzimy się bo przysięgliśmy sobie że co by się nie działo będziemy robić wszystko by było dobrze a to że ty, jak i wiele innych osób twierdzi że większość ludzi mieszka razem by zwiać jak coś będzie nie tak, jest trochę płytkie.
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-31, 18:39   #120
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: Mieszkanie przed ślubem, i przed zaręczynami - czym to się może skończyć ???

No i właśnie dlatego są rozwody. Bo ludzie są kompletnie niedojrzali i niepoważni. Magiczne myślenie w rodzaju jak już będziemy mieli ślub to na pewno mnie nie zostawi. Albo nie będę mieszkać z nim przed ślubem, żeby chłop nic za darmo nie miał, a co! A co? Po ślubie to niby ma mi za to zapłacić czy jak?

Jakoś nikt nie pomyśli o tym, że ludzie mieszkają ze sobą bo chcą, bo się kochają, bo postanowili razem zmierzyć się z trudnościami. Z tego samego powodu biorą śluby, jak ktoś chce być tradycyjny.
Ehh... idealistka ze mnie...
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.